Mały Wodospad

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Bies wyczuł swą zdobytą przewagę nad kleryczką; wykończenie jej będzie tylko formalnością. Stanął na tylnych nogach z zamiarem przejechania pazurami tych przednich po jej gardle. Akurat w tym momencie smoczyca sięgnęła po pomoc wiatru. Potężny podmuch i ryzykowna pozycja, w której znajdował się bies, przeważyły. Drapieżnik najpierw cofnął się całkowicie zaskoczony, a moment później runął prosto na odstający konar. Pod wpływem jego ciężaru drewno pękło, acz jednocześnie spory jego fragment wbił się w bok olbrzymiego stworzenia i tam już pozostał. Ból był straszny. Stworzenie miotalo się i kopało, a gdy wreszcie zdołało wstać pokustykało między drzewa tak szybko, jak potrafiło. Rany nie wystarczyły, żeby go zabić, bies wciąż mógł stać się zgubą młodej kleryczki, jednakże zwierzę uznało, że doznało już zbyt wielu ran. Bitwa na śmierć i życie o jakąś kaczkę nie była tego warta.
Trudno to nazwać zwycięstwem. Trudno pysznić się tą sytuacją i uznawać się za pogromcę biesa. Sivailr wyniosła jednak przydatne nauki na przyszłość, była też cała i zdrowa nie licząc poobijanych boków oraz szalejącego przez te wszystkie emocje serca. Kaczka zaś ukryła się w tym czasie w jakiejś norze i wcale nie zamierzała wyjść, a z oddali zaczął docierać czyjeś nawoływania. Pytanie czy Kwitnąca w ogóle zwróci na to uwagę?

/raportuj

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Usłyszawszy zawieruchę oraz dźwięk traktowanej roślinności zainteresowana postanowiła się temu przyjrzeć z bliska. Szukała Iry i co jakiś czas wpadała na jej trop, a później go gubiła, co niezwykle ją irytowało. Brakowalo jej już pomysłów i punktów zaczepienia.
To już któryś raz. Ira czasami wychodziła na samotne spacery, ale przez swoją nieroztropność gubiła się; była zbyt roztrzepana żeby zwracać uwagę gdzie się znajduje.
Na miejscu Kaskada zauważyła sponiewieraną młodą smoczycę. Zatrzymała się przy wodospadzie i przypatrywali jej się, zdziwiona pobojowiskiem i śladami krwi. Nie zauważyła żadnego ciała, żywego czy martwego, za to otoczenie śmierdziało jakimś drapieżnikiem.
Wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś lecąc zaliczyła bliskie spotkanie ze skałą – wytknęła jej ostrożnie i jakże uprzejmie, omiatając okolicę spojrzeniem.
Jeśli w czymś przeszkadzam to wybacz, już mnie nie ma. Możesz mi tylko powiedzieć czy widziałaś dzisiaj jakieś dziwne zwierzę? Mam na myśli ptaka.

Licznik słów: 143
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Pamięć Oceanu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 116
Rejestracja: 15 lis 2021, 11:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 17
Rasa: Wyverna x północny
Opiekun: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pamięć Oceanu »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 2| P: 2| A: 3
U: A,O,W,L,B,MP,MA,MO,Prs,Śl,Skr,Lcz: 1
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz
Wdech, wydech.
Bies podniósł się i była już gotowa na dalsze starcie, czy raczej ucieczkę, ale on podjął się jej szybciej. Oh słodki poranku... miała spędzić wczesną porę dnia spokojnie i przyjemnie, tak o na spacerze z siostrą, a nie na pokracznym ciosaniu swoją maddarą. Pełnia raczej nie byłby zadowolony, gdyby usłyszał, że jego córka tak po prostu została przebita wielkimi rogami, ale... sama się o to prosiła. Mogła przecież nie wyściubiać nosa poza obóz!
Stanęła na równe nogi, ale trochę kręciło jej się w głowie i...
I usłyszała czyjś głos.
A potem zobaczyła smoczycę. No no, świetne wyczucie czasu! Szkoda, że nie przyczłapała tu chwilę wcześniej!
– ... bo tak było, prawie – czy bies mógł być zaliczany do skały? Ano mógł, wyglądał wręcz jak cała wielka góra obrośnięta futrem! O i miał dwa drzewa na łbie! Eh.
– A to... ptaki są dziwne? Souba na pewno poczułaby się obrażona! – I jak na zawołanie orlica złamała jakąś gałązkę na drzewie swoim wielkim tyłkiem i zleciała niżej, żeby powitać niebieską smoczycę.
Z ziemi... tak.
Erja miał bardzo podobny zapach, nie do pomylenia.
– Biała wielka kaczka... uciekała przed biesem, później pływała w kółko w strumieniu, później... później znowu wleciała mu w pysk, a jeszcze później wyparowała. Chyba gdzieś się schowała, na pewno jest w pobliżu. – Jeśli smoczyca również miała ochotę na tłustego ptaka to proszę bardzo! Jej już na drodze nie stanie, niech sobie ją przypieka do woli. – Souba, ih fohm et al'seih doh? – zapytała siostrę, ale w odpowiedzi tylko pokręciła głową na boki... kurcze.
– Ona też jej nie widziała – przykro mi, chciałoby się dodać, ale... ale to prawie jak pożegnanie kogoś, kto leży sztywno w trumnie.

Licznik słów: 283
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz – 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: x
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Przekrzywiła głowę w ptasim geście nie rozumiejąc o czym (czy raczej o kim) mówi nieznajoma. Prychnęła z cicho, acz zaraz przeszła jej ochota na pogardliwe gesty, gdyż jej oczom ukazał się wielki złoty orzeł.
Jaka piękna! Czyli Ty też oswajasz ptaki spoza bariery! Podziwiam Cię, wyglądasz dosyć młodo. Ja musiałam czekać kilka księzyców po znalezieniu odpowiedniej kompanki przez brak możliwości zawiązania z nią prawdziwej więzi. – Wspomnienie Iry sprawiło, iż prędko przypomniała sobie po co tu właściwie przyszła. Jej pysk znów wykrzywiło zmartwienie i udręka, ale nie trwała długo. Usłyszawszy słowa nieznajomej jej oblicze rozjaśniła nadzieja oraz czyste przerażenie.
B-bies? Moja Ira ścigana przez biesa? – zmartwiała ze zgrozy. Gdyby była człowiekiem zbladłaby jak kreda. – Zawsze miała pecha do demonów[/color] – jęknęła Kaskada, po czym nabrała oddechu, wyminęła młódkę i jej ptasią towarzyszkę i z nosem przy ziemi starała się złapać jakiś trop.
IRA! IRA! Iraaaaaa! – nawoływała swą ukochaną kaczuszkę. Aż wreszcie usłyszała ciche kwaknięcie. Uzdrowicielka zamarła z uniesioną łapą i pyskiem otwartym do wydania kolejnego krzyku, po czym pognała na złamanie karku w stronę źródła dźwięku. Kaczuszka właśnie wygrzebywała się z jakiejś nory; była ubłocona i brudna od wilgotnej ziemi, jej pióra były w nieładzie, ale to nie miało znaczenie do Kaskady, która porwała swą kaczkę i zamknęła ją w ostrożnym uścisku.
Dlaczego Ty jesteś taka nieostrożna – mruknęła cicho, gdy już odsunęła się od kaczki. Pysk smoczycy znaczyły smugi błota, za to kaczka wyglądała na odrobinę czystszą. Kaskada nie zwróciła na to najmniejszej uwagi. Powoli oderwała wzrok od swej kompanki i spojrzała w stronę błękitnopiórek.
Dziękuję Ci! Poszła na spacer i najwyraźniej wpadł na biesa, który pogonił ją aż tutaj... Ma okropne przejścia z demonami, zwłaszcza takimi lisimi. Nie wiem czemu one wszystkie chcą ją zjeść – pokręciła łbem, a kaczka, wciąż wyglądająca niemrawo, opadła na brzuszek pomiędzy przednimi łapami Ziemnej.

Licznik słów: 310
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Pamięć Oceanu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 116
Rejestracja: 15 lis 2021, 11:22
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 17
Rasa: Wyverna x północny
Opiekun: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pamięć Oceanu »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 2| P: 2| A: 3
U: A,O,W,L,B,MP,MA,MO,Prs,Śl,Skr,Lcz: 1
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz
Ściągnęła brwi i... i tylko tyle.
Patrzyła się koślawo na smoczycę przez kilka uderzeń serca, nim spojrzała pytająco na Soubę, a potem znowu powróciła do ziemistej. Gdyby była inna, to pewnie przyjęłaby pochwałę z dumą i szerokim uśmiechem, ale byłaby to też ujma dla jej siostry, która w żadnym wypadku nie była jakimś tam kompanem.
– Niczego nie oswajam... to moja siostra. – Wiedziała, że to nie brzmi normalnie, ponieważ nikt, kogo znała i o kim słyszała, nie był wychowywany przez... no, mimo wszystko Drapieżniki. Nie traktowała tak ani Souby, ani swojej mamy. Obie były dla niej kochanymi istotami, wartymi tyle samo, co smoki, ale każdy obcy widział w nich tylko to, co chciał, czyli parę ptaków, które trzyma się na uwięzi i które są warte nie więcej, niż bies.
– ... – Nie zdążyła nawet nic powiedzieć, kiedy została wyminięta i zaatakowana panicznym wrzaskiem. Westchnęła, oglądając się za siebie, ale smoczyca nie musiała za długo szukać swojej kaczki... która wypełzła z nory. Pierwszy raz widziała, żeby ptak chował się pod ziemią i aż uniosła obydwie brwi.
– Demonami? – Biesy chyba nie były demonami... nie były, prawda? – Czy wszystko z nią w porządku, tak w ogóle? Jest zdrowa? Chodzi mi o ten... kolor. Nie wygląda na albinosa, trochę aż zbyt jednolita, hm – zwróciła uwagę, szczerze interesując się tym przypadkiem nie tylko ze względu na swoją sympatię do samych ptaków, ale też przez wzgląd na ciekawość medyczną. Jeśli to choroba to ciekawe jaka, a jeśli jakaś mutacja genetyczna... to też ciekawe jaka?

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz – 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: x
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Siostra? – zaniemówiła na moment i zamarła w bezruchu, przetwarzając zasłyszaną informację. Ostatecznie doszła do wniosku, że nie jest w stanie jej sobie logicznie wytłumaczyć, dlatego postanowiła zapytać. – Nie wychowałaś się w stadzie, prawda? Jesteś spoza, Ty i Souba? – Tylko to mogło tłumaczyć tę dziwną historię. Stada były przewidywalne, nudne i szablonowe, a dziwy spoza bariery nie mieściły się w żadnych normach przyjęte przez ich grupy.
Kaskada pomogła doprowadzić się Irze do porządku, a w międzyczasie na jej grzbiecie usiadły dwie niebieskie papugi, zaś na łbie niczym król wylądował Estuans. Ptaki usłyszały krzyki swej właścicielki i przyleciały sprawdzić co się stało. Wpatrywały się ciekawie w Soubę oraz Księżycową pokrzykując skrzekliwie, cwierkając i piszcząc cicho, na co Burza niemal nie zwróciła uwagi.
Biesowi blisko do demona, oba te monstra wyglądają przerażająco i są potworne. Moja Ira nie pochodzi z tych terenów. Znalazłam ją za barierą, hodowali ją ludzie. Takich Ir było tam mnóstwo, ale któregoś dnia zaatakował je jakiś demon pod postacią lisa z tyloma ogonami, że ledwie byłam w stanie je policzyć, i wymordował je wszystkie. Została tylko Ira. To... Kaczka, ale nie pochodzi stąd. Nie jest albinosem i jeśli się orientuję jest całkowicie zdrowa – wyjaśniła, prostując się i spoglądając na uzdrowicielkę. – Pachniesz ziołami. Jesteś uzdrowicielką?

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Róg Otchłani
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 166
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Górski

Post autor: Róg Otchłani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Skr,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Szczęściarz; Nieugięty
Strumyczek który tu płynął był niezwykle urokliwym widokiem głównie dzięki małemu wodospadowi który utworzył się na skałach. Te zaś uformowane jak platformy stanowiły dobre miejsce dla smoków by się rozłożyć i odpocząć.
I według tej myśli, na jednym z nich znajdowała się Suprema, samica ze stada Ognia.
Przysiadła na skale, obserwując w spokoju otoczenie. Samica zawsze postępowała spokojnie, dając sobie czas na działanie. W tej chwili jej myśli zajęte były całym tym miejscem. Świątynią, Bogami, tym co się obecnie dzieje.
Czuła się bezsilna, ale nie mogła być bezczynna.
Jej siostra, Anarea, była doskonałą czarodziejką, na pewno bardziej utalentowaną od niej w kształtowaniu magii. Cóż, to poniekąd przez to w jaki sposób Suprema tej magii używała – ot nawet za czarodziejkę się nie uznawała, nawet jeśli posługiwała się nią na co dzień.
Bo to były proste rzeczy.. Usmażenie mięsa, światło.. Czasem używała magii w celu pozyskania surowców, głównie drzewa.
Jej magia ataku i obrony nie była sprawna..
Anareo, jeśli gotowa jesteś poświęcić swój czas dla mnie, przybądź proszę na wschodnią część Terenów Wspólnych. Znajduje się przy małym wodospadzie. – Poinformowała ją mentalnie, gdy tylko udało jej się nawiązać kontakt.
Potem pozostało jej tylko czekać. Gdyby się nie zgodziła, prawdopodobnie ułożyła by się tu i rozmyślała przez dłuższy czas, pozwalając sobie na kolejny odpoczynek przed konkretnymi działaniami.

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Anaera wychyliła się z Kryjówki i wzbiła się w powietrze, wiedząc, o co może prosić siostra. Nie spodziewała się tylko, że ta wybierze ścieżkę czarodzieja. Lot pod czarnymi chmurami byłniezwykły. Ciemność i chłód, jak w jej koszmarach. A jednak ten boży chłód działał kojąco na jej rozpaloną letnim słońcem skórę. Wylądowała obok Supremy i polizała ją po boku pyska na powitanie. Uśmiechnęła się przy tym.
Dla ciebie zawsze znajdę czas. Przejdźmy do rzeczy, siostro. Powiedz mi jaki ofensywny twór byś zrobiła i jak byś się przed nim broniła. Na razie bez żadnych czarów. Chcę poznać tok twoich myśli. – Powiedziała łagodnie, a jej lodowe oczy rozpromieniały lekko.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Róg Otchłani
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 166
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Górski

Post autor: Róg Otchłani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Skr,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Szczęściarz; Nieugięty
I nawet nie musiała długo na nią czekać! Anarea była na prawdę kochaną siostrą, wiedziała to od zawsze, ale ciągle jej gesty były kojące dla jej serca.
I tak samo wiedziała że mogła oczekiwać czułego przywitania od niej, więc opuściła łeb by przyjąć je. Odwzajemniła gest, ocierając lekko swój pysk o jej bok pyska.
Szybko i do rzeczy Anarea puściła konkrety. Suprema jednak zaskoczona, wpadła w małą konsternację.
Ale.. jak bez czarowania.. Oh..! – Za chwilę załapała. – Nie wiem czemu, pomyślałam że mam wymyślić atak magiczny bez magii. – Roześmiała się głośno.
To tak.. Zawsze używałam magii by przedłużać swoje zdolności fizyczne, przedłużając swoje pazury, tworząc ich ognistą iluzję na przykład. – Wyjaśniła jej, nie za bardzo szczegółowo, ani też nie za bardzo się nad tym zastanawiając. Zawsze w ten lub podobny sposób walczyła.
A bronić się przed takim atakiem..?"Zbędne, nie ma szans!" – Pomyślała, ale tym razem postanowiła powstrzymać się od żartów.
Stworzyłabym zapewne.. taką powłokę, zbudowaną jak łuski – twardą i odporną na ogień o odpowiedniej wielkości i w nie dużej odległości od własnego ciała. – Powiedziała. Zawsze wydawało jej się to logiczne rozwiązanie, ale przy Anarei miała oczywiście wątpliwości co do słuszności tej logiki.

Licznik słów: 204
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Dokładnie o to mi chodziło. Chciałam byś opowiedziała mi jakie twory tworzysz, jakie mają właściwości. Ale skoro walczysz w ten sposób, chciałabym go zobaczyć. Sama nie będę używać magii, ale od ciebie tego oczekuję. Broń się, zaatakuj, a potem to omówimy. – Zdecydowała smoczyca, po czym przyjęła postawę i zaatakowała większą smoczycę, mając zamiar wczepić się drobnymi ząbkami w prawą łapę na wysokości ramienia tamtej. I nawet nie musiała pochylać specjalnie łba!

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Róg Otchłani
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 166
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Górski

Post autor: Róg Otchłani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Skr,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Szczęściarz; Nieugięty
Ha! Trafiła! Już spełniła wymagania jakie zostały jej nałożone! Powinna jej się pochwalić że była zrodzoną z Ognia, tak jak Aventus uznawaną za świetlaną przyszłość jej rodu, odpowiednio wyszkoloną i wypuszczoną w podróż by zdobyć chwałę i skarby! Ona musiała być dobrze wyuczona i przygotowana!
Ale z tą chwałą i skarbami.. Chciała poświęcić swoje życie bogom, a nie materialnym nagrodom..
Dlatego tu była!
Gorzej jednak było z tym co dalej powiedziała Anarea. Jak to ona ją zaatakuje.. I jeszcze ma oddać? Przecież nie zamierzała jej krzywdzić!
Ah! To nieuczciwe, masz przewagę! Jesteś zbyt urocza by cię skrzywdzić! – Odpowiedziała żartem (ale trochę też prawdą..) i przygotowała się. Biegnąca na nią Anarea prawdopodobnie nie miała w planach zaniechać ataku. Głupim było pomyślenie że zrezygnuje. Tak działał smoczy instynkt, a poza tym porażka w związku z brakiem wykorzystania zdrowego rozsądku słusznie motywowała do zrespektowania ataku, nawet jeśli ostatecznie nie byłyby poważny.
A skoro miała to być lekcja i zalążek prawdziwej walki.. Musiała jej pokazać.. Metoda ta mogła nie być przyjemna, ale chociaż nic nie powiedziała – nie mogła nie zgodzić się by pokazać co ma na myśli wspominając wcześniej o swoim sposobie wykorzystania magii.
Źródło supremy było gorące.. skoncentrowane głęboko w piersi, w samym jej sercu. Gorejąca otchłań czekająca na konkretny impuls. Tu nie było mowy o spokojnym przelaniu maddary – jej energia wymagała precyzji, stabilności i skuteczności. Jak podczas kucia rozgrzanego do czerwoności metalowego pręta na kowadle – uderzenie musiało być nagłe i efektowne.
Dlatego przez pewien czas stała nieruchomo, obserwując sposób w jaki zamierza siostra zaatakować. Swoje ciało stopniowo naprężała, przyjmując postawę bojową – gotową do wykonania odskoku, czy nagłego ruchu kończyną. Atak od frontu oznaczał że będzie mogła wykorzystać efekt zaskoczenia i sparować cios łapą. No ale właśnie.. przecież to miała być magia!
Dlatego ją przygotowała. Wyobrażenie które powstało w jej umyśle zlokalizować się miało na jej przedramieniu. Twór znajdować się miał w niedalekiej odległości od swojego ciała, tak by strata maddary była jak najmniejsza. Twór który utkwił w umyślę Supremy był przeźroczystą, twardą jak diament powłoką o średnicy dwóch łusek. Powłoka zakotwiczona była w takiej samej odległości od łapy Supremy a przestrzeń między nią a ciałem wypełniało powietrze – o szczególnej sile wypierającej przy samym ciele – po to by wykonaniu obrony jej łapa nie została zraniona – by twór pomimo planowanej stabilności – nie uderzył w jej ciało.
Twór przeźroczysty, ale o gładkiej powierzchni. Jego struktura przypominała złączone ze sobą grube łuski – jednak o równej płaskiej powierzchni i identycznym kształcie. Ciężar mógłby być odczuwalny, jak ciężar znacznie większego głazu którego jeszcze można unieść w jednej łapie.
Gdy Suprema zauważyła jak pysk Anarei się otwiera, zmaterializował wyobrażenie, posyłając maddarę od źródła do lewego przedramienia skąd w niewielkiej odległości pojawić się mieć pancerna powłoka. W tej samej chwili, Suprema ugięła bardziej tylne łapy by oprzeć na nich ciężar ciała, a uniosła właśnie lewą łapę z zmaterializowanym tworem i zamachnęła nią w pysk Anarey. Obrona dość bolesna, ale Suprema liczyła że siła rozłoży się na boku jej pyska, co spowoduje że ten po prostu się boleśnie odbije.

I potem przyszedł na atak. Niestety nie była tak szybka by wyprowadzić po obronie natychmiastowy cios, ale mogła wykorzystać zdezorientowanie północnej by wykonać nieco powolniejszy, ale być może bardziej spektakularny atak.
Więc gdy tylko odbiła cios i jej łapy opadły na ziemię, tym razem oparła ciężar na tych przednich i odbiła się tylnymi w bok o 90 stopni w lewo. Tym razem posłała swoją maddarę ku swemu kolczastemu ogonowi który ukierunkowała w stronę piersi swojej siostry. Wyobrażenie jakie teraz miało powstać znów było powłoką, tak samo przeźroczystą jednak o bardziej owalnym kształcie, chroniącym od strony przeciwniczki ogon powietrzną barierą pod dużym ciśnieniem. Gdyby na tym poprzestała, stworzyła by cios który miałby silny impet uderzenia, ale mogła przecież lepiej.
Bowiem powietrzna powłoka była tylko jej ochroną przed tym konkretnym tworem, czyli skoncentrowaną, gorącą energią, rozgrzaną w wielkiej temperaturze, o blasku jasnym niczym promienie złocistego słońca. Energia ta była kilkukrotnie silniejsza od ochronnej warstwy prądów powietrznych wokół jej ogona i była skoncentrowana wyjątkowo mocno w jednym, maleńkim punkcie. Niewielka przestrzeń dla olbrzymiej ilości energii służyć miała do przekształcenia jej w potężną eksplozję ukierunkowaną dzięki podmuchowi powietrza wyłącznie w stronę piersi Anarei. Wybuch tak silny, by odbił się od klatki piersiowej Anarei, powodując obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne – rozerwanie ciągłości tkanek, tworząc głębokie cięcia, łamiąc kości, uszkadzając narządy wewnętrzne. Objawieniem tego tworu miał być głośny huk, a eksplozja.. no cóż – miała tak wcześniej skoncentrowana energia, bardzo jasny – złocisty kolor. Gorące powietrze mogło dodatkowo poparzyć samicę, ale największą siłę miała mieć fala uderzenia. Właśnie w tak skoordynowany atak i wyobrażenie przelała maddarę.

Licznik słów: 769
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Ból na boku pyska, którym An nie wiedziała czy w ogóle obejmie bark Supremy, sprawił, że lekko ją zamroczyło, ale też obudziło w niej chęć do walki. Adrenalina zapulsowała, mimo ostatniego spowolnienia jej krwi. Usłyszała huk i padła na ziemię. Eksplozja rozległa się nad jej głową. A więc dobrze postąpiła. To naprawdę mogło ją zabić. Suprema nie żartowała z tą słodkością, ale postarała się bardzo. Anarea otworzyła pysk, lekko się szczerząc i wdychając nozdrzami powietrze. Adrenalina zaczęła w niej pulsować. Lód ożył.
Resztką siły woli powstrzymała się od wzięcia inicjatywy i zaatakowaniu siostry.
Wzięła głęboki wdech i usiadła, uspokajając się i ukrywając przed siostrą swoje diaboliczne oblicze.
Twój atak był niesamowity. Poczułam zawirowania maddary skoncentrowane w jednym miejscu. To był doskonały pomysł, by wykorzystać niewielką przestrzeń i siłę swojego ogona jednocześnie. Doskonałe połączenie. Ale czegoś zabrakło mi w twojej obronie. Była twarda, ale maddara, którą wyczułam, była rzadka. Nie pomyślałaś o wielu właściwościach, jakie twój twór mógłby mieć. – Stwierdziła. Wiedziała, że krew An musi ochłonąć, nie poradzi sobie, jeżeli Suprema znowu zaatakuje w tak intensywny sposób.
Chcę teraz byś opowiedziała mi o tworze, jaki najczęściej wykorzystujesz w obronie i w ataku. Powiedzmy, że tym razem rzuciłabym ci się na ogon, skoro jest blisko. Opowiedz mi jak najwięcej szczegółów tego tworu, przelej swoje myśli na język, opisz mi twór tak, jakbyś miała go stworzyć. Nie bój się dodawać do niego szczegółów, jakich nie dodawałaś wcześniej. Dzięki temu łatwiej ci będzie szybciej przywołać twór w nagłych sytuacjach.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Róg Otchłani
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 166
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Górski

Post autor: Róg Otchłani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Skr,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Szczęściarz; Nieugięty
Ojoj, nie sądziła że jej atak okaże się skuteczny. To znaczy.. nie okazał się w pełni skuteczny, ale też nie został całkowicie zaabsorbowany przez zaklęcia siostry. Nie wiedziała co myśleć, czuła się dziwnie z świadomością sprawiania krzywdy kogoś kogo kocha, ale.. może to tylko dziwne uczucia, może po prostu powinna dostać od niej samej by ta niepotrzebna troska znikła. W końcu były smokami, drapieżnymi istotami które walkę miały we krwi! Może..
W sumie tak.. cieszyłaby się gdyby to Anarea przebiła jej ciało jakimś tworem. To byłby.. kolejny etap ich wspaniałej przyjaźni!
Gdy usłyszała pochwałę dotyczącą jej tworu, Suprema zarumieniła się, a przynajmniej było jej ciepło na pysku z tego powodu. Dopiero potem miała szansę nieco wrócić do pokornej, posłusznej postawy ucznia wobec mistrza i przyjąć krytykę dotyczącej jej niedostatecznej obrony.
Skinęła łbem, dając do zrozumienia że przekaz został przyjęty.
Potem wysłuchała polecenia. Gdyby Anarea poleciła jej wyłącznie opowiedzieć o swoich tworach, no to odpowiedź na to już znała. Na tym jednak się nie skończyło, więc prostej odpowiedzi udzielić jej nie mogła.
Suprema wydała głośny pomruk. Pomruk zastanowienia..
To nie byłby ten sam twór. W sztuce walki którą mi przekazano nauczono mnie wymieniać zaklęcia, atakować tak by przeciwnik zawsze musiał zgadywać w jaki tym razem punkt wyceluje. – Zaprotestowała, przynajmniej wstępnie. W swoim mniemaniu ważne było dla niej ujawnienie całego jej toku myślenia, a nie tylko skupieniu na konkretnym zaklęciu.
Stworzyłabym dowolny kształt w swoim umyślę, na przykład taki: – Pokazała, unosząc łapę w powietrzu i pojedynczym pazurem rysując kształt. Maddarą stworzyła pomarańczową, świetlistą i trwałą smugę, która kształt miała utrwalić zgodnie z ruchem pazura.
Był to ociosany, płaski kamień o nierównym kształcie, zupełnie jak urwany kawał pękniętej skały o ośmiu kątach.
Ten kształt ułożyłabym pod twoim ciałem, wyryty jak runa na ziemi. Z tego wyobrażenia wówczas miałabym podstawę do stworzenia kompletnego tworu. Z ziemi wydobyłby się skalny słup który tępo uderzyć miałby w twoje ciało od spodu, gdzieś równo na środku twojego ciała. Byłby on wystarczającej średnicy by pokryć większą część twojego ciała. Byłby to materiał twardy.. jak skała.. w brązowym odcieniu. Jego boki byłby nierówne, szorstkie, ale góra gładka. Skała byłaby częściowo ociosana, zwłaszcza jej tępa góra, ale nie na tyle by krawędzie były ostre. Twór nie byłby taki ciężki, odpowiednio masywny by mógł nagle uderzyć. Skała byłaby chłodna, sucha, krusząca się od boków... Ale to nie wszystko. – Zapowiedziała. Pora na sekret który używała w każdym swoim zaklęciu!
Następnym elementem jednego tworu byłaby bezwonna, bezbarwna, chłodna energia. Energia która w zachowaniu przypominała wiatr – siła którą nikt nie widzi, ale każdy odczuwa. Skoncentrowana w jednym miejscu na skale, wirująca w okręgu, w jednym punkcie ściśnięta jej olbrzymia siła którą użyje w drugim procesie materializacji. – Kontynuowała. Nigdy w sumie nikomu o tym nie opowiadała. Proces tkania magii przypominał jej proces przetapiania surowego złoża w oczekiwany kształt do odlania. Potrzebny był materiał.. potrzebna była temperatura.. potrzebny był wzór.. Oczywiście.. to ledwo liźnięcie tego tematu, ale dla niej było to podobne.
Wiem dokładnie jakie zachowanie będzie miała energia później, ale na razie materializuję ją w stanie surowym razem ze skałą. Skała powstaje z utworzonego w umyśle kształtu, unosi się prędko w górę i uderza. Energia zgromadzona na skale uderza również. Odczuwam to i przekształcam twór. Uwalniam całą energię w górę, na twoje ciało. Razem z impetem uderzenia skały ma ono eksplodować potężnym podmuchem powietrza by podrzucić cię w górę. W ten sposób chcę cię zdekoncentrować i przygotować do kolejnego ataku. – Bo wtedy czy osiągnęła by sukces czy nie, zdążyłaby się znowu do niej obrócić a potem kto wie.. może nawet złapać..?
Wzięła głęboki wdech, mrużąc oczy.
Nic więcej nie mówiła, po prostu czekała na jakąś opinię swojej siostry.

Licznik słów: 614
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Smoczyca pokiwała głową. – To świetny twór, chociaż ja preferuję take proste, skromne, skuteczne. Ja okroiłabym twój twór z wielu rzeczy, o jakich opowiedziałaś, ale nie świadczy to o czymś złym. Im częściej będziesz wizualizować sobie swoje twory tak szczegółowo, tył łatwiej będą wpadać Ci do głowy podczas walki. To co opisałaś nadaje się zarówno do obrony przez dekoncentrację, jak i do ataku przez miażdżenie organów wewnętrznych. Teraz chciałabym byś się rozdrobniła. Opowiedz mi twór ofensywny z elementem wiatru i twór defensywny z elementem kwasowym. To może rozszerzyć twoje spektrum umysłu, gdy wymyślasz twory, z jakimi nie miałaś wcześniej styczności. To sprawia cię bardziej elastyczną i przygotowaną na więcej, na rozumiejącą więcej.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
Róg Otchłani
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 166
Rejestracja: 22 cze 2022, 21:25
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 34
Rasa: Górski

Post autor: Róg Otchłani »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Prs,Skr,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Szczęściarz; Nieugięty
Proste, skromne, skuteczne.. Tak, pewnie jest to korzystne wyjście. Przesadne kreowanie szczegółowych tworów bywało obciążaniem dla umysłu, szczególnie jeśli chciało się wyjść poza swoją strefę komfortu.
Jednak jak sama przyznała, nie było to nic złego. I nie mogła się z tym nie zgodzić. Od kiedy wyuczyła się tego stylu walki, był on jej niezwykle bliski.
I faktycznie, jej atak mógł również mocno skrzywdzić przeciwnika. Dobrze będzie przemyśleć różne warianty tego zaklęcia, tak by faktycznie albo zmaksymalizować ból albo zmaksymalizować obrażenia.
Tak.. To było warte zastanowienia się jaki efekt chciała osiągnąć!
Ale to tyle z dyskusji na ten temat, przyszło kolejne polecenie. Dość wyszczególnione.
Och, bardzo sprecyzowane.. No dobrze.. – Podjęła wyzwanie, dając sobie dłuższą chwilę na zastanowienie się. To miał być element wiatru.. i element kwasu.. Czyli.. Nie musiał być to wyłącznie jeden żywioł? Jeśli tak, zadanie stało się odrobinę prostsze.
To może zaczynając od końca, twór defensywny. – Oznajmiła pewna siebie. – Stworzyłabym iluzję węża błotnego. Jego struktura byłaby nieznacznie miękka, wytrzymała na wysokie i niskie temperatury oraz odporna na kwas. Łuskowaty, w brązowym odcieniu. Byłby wystarczająco wysoki by jego łeb był na równo z nadchodzącym atakiem magicznym. – Cóż, nie sprecyzowała przed czym miała się bronić. – Nieznacznie się kołysząc, czekałby na moment by pochwycić w pysk wrogi twór. Wnętrze wężowej paszczy wypełnione zaś było żrącym kwasem, który natychmiast miał zneutralizować atak, a dzięki.. zjedzeniu go przez węża, utrzymany na wystarczająco długo by nic po nim nie zostało. – Opowiedziała. Średnio jej ten pomysł odpowiadał, ale miała wrażenie że było to całkiem skuteczne wykorzystanie kwasu w defensywnie.
W przypadku ataku magicznego z elementem wiatru, najpierw wybrałabym miejsce w którym pojawi się twór. Na poziomie ziemi i w jednym punkcie zaczęłabym gromadzić lotną energię która ściśnięta w dużej ilości wirowałaby. Dość szybko jednak tą samą energię zaczęłabym uwalniać w górę, cały czas prowadząc ją po okręgu, tworząc wir. Silny żywioł powstałby przed smokiem, zmagając się z nim. Próbowałabym osiągnąć docelowy rozmiar jak najszybciej bo przygotować drugi etap zaklęcia czyli zmaterializowanie drobnych, ostrych, metalowych odłamków. Napędzone żywiołem powietrza, nieustannie miałyby ciąć pysk przeciwnika, wydrapując go bezlitośnie. – Rzuciła przykładem, również nie będąc zbytnio zadowolona z tego pomysłu, ale no tak.. Taki był chyba zamiar, by wyszła ze swojej strefy komfortu i wymyśliła coś w czym nie czuje się dobrze. Mimo wszystko jednak.. nie odrzucała zupełnie tej koncepcji, bowiem i w niej był jakiś element od siebie.
Tylko czy Anarea byłaby usatysfakcjonowana? Suprema niezbyt, ale może za mało wierzy w siebie?

Licznik słów: 413
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Księżycolica
Czarodziej Słońca
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 01 cze 2022, 15:40
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Północny
Mistrz: Gwar Traw

Post autor: Księżycolica »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,MP,Kż,A,O,Śl: 1|MO,MA,L:2
Atuty: Pechowiec; Niestabilny; Mistyk
Anarea pokiwała głową z uznaniem. – Widzę, że mój styl nie na wiele ci się przyda. Twoje imaginacje są wystarczająco elementarne i szczegółowe, by powstały silne i mocne. Głównie tego chciałam się dowiedzieć tym ćwiczeniem. Dobrze. Wróćmy do walki. Tym razem, jak wcześniej, zaprezentuj mi esencję twojego stylu. Jeżeli zauważę jakieś błędy, omówię je, a jeśli nie, będziemy kontynuować potyczkę. Spróbujmy. – Powiedziała, po czym skierowała się na siostrę. Stanęła naprzeciwko niej, przyjęła postawę bojową i napięła skrzydło, którego łokieć skierowała u pyskowi Supremy. Więcej nie narazi swojego pyska... A mogąc obserwować punkt zderzenia, obie wyciągną więcej.

Licznik słów: 97
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Arthea
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:1 | A:1
B,L,MA,MO,Skr,Śl: 1
OST | Głos | Full art
Pechowiec – po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
Niestabilny – dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

W przypadku niepowodzenia proszę opisać implozję z falą uderzeniową, spowodowaną niespodziewanym napływem maddry w trakcie wizualizacji, prowadzącą do zerwania kontroli nad imaginacją.
Mistyk – raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

_________Bóg nie interweniuje, __________________ Twój brak wiary nie jest wyznacznikiem tego,
_jeśli się go szuka poza swoim wnętrzem. ____________ co jest prawdziwe, a co jest tylko fantazją.____

_____________________Barbara Piórkowska_______________________________Mariusz Walczak

Żeton: złoty – sierpień, złoty – wrzesień, platynowy – październik[
CCCCFF; 9999FF;7070FF; 6A84B4; 009966;
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej