Prastare Drzewo

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Prastare Drzewo

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Skoro zaczynała odpowiadać w miarę normalnie, to najwyraźniej bardzo dobrze to rozegrał! Podrapał się po czubku głowy, słuchając jej wybitnych umiejętności. Lepszy rydz niż nic, jak to mówią. Uśmiechnął się do niej wesoło.
Nie zamierzam nikogo zatruwać. To tylko prezent – odparł, nie zdradzając dokładnie, co chciał jej podarować. Ani to, co dokładnie wiedział. Odchrząknął. Jak dają to się korzysta, szczególnie że z paru źródeł większa szansa dowiedzieć się czegoś nowego. – Opowiedz mi o tym wszystkim. Też ci wyrzeźbię coś w zamian – pstryknął palcami i mrugnął. Może na za dużo zaczynał sobie pozwalać, ale no cóż. Nie potrafił się czasami powstrzymać.

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Najlepszy Wojownik
Wojownik Ziemi
The Found
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 661
Rejestracja: 08 gru 2021, 15:49
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: bagienny x wężowy
Opiekun: Matka [*]
Mistrz: wujek Bojek [*]
Partner: ...uh oh [*]

Prastare Drzewo

Post autor: Najlepszy Wojownik »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Pł,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MA,MO,: 1| O,B: 2| A: 3
Atuty: Wrodzony Talent, Szczęściarz, Twardy jak diament, Wszechstronny, Wiecznie młody, Magiczny śpiew
O... wszystkim? Zamrugała, wyraźnie zaskoczona. Nie takiej odpowiedzi się spodziewała, szczególnie kiedy zaznaczała z że nie jest w danej dziedzinie zbyt dobra. Podkręciła głową.
Na pewno nie telaz. Ja-ja nawet nic telaz przy sobie nie mam – wymamrotała, poprawiając grzywkę. Zmrużyła ślepia. Czy naprawdę chciała go uczyć? Był jakimś głupim Mglakiem. Ale chciał im dawać prezenty... z jakiegoś powodu. Co, żeby się przypodobać? Nie mogła zaprzeczyć, że jej instynkt zbieracza strasznie się odpalił w momencie, kiedy usłyszała o prezencie. Do diaska, przecież była zbieraczem łyżek, desek i cegieł, nawet nie tak ciężko było zaspokoić jej rządzę nowych rzeczy. A tak dawno nie dostała żadnych...
Pozostawała też inna sprawa. Czuła, że powinna od razu biec do piskląt, by jak najkrócej pozostawiać je z kimś innym niż ona sama. Lecz z drugiej strony czuła się tak dobrze, nie musząc ich widzieć. I czuła się z tym jeszcze bardziej przykro. Odetchnęła w zamyśleniu. Tak. Chciała się wyrwać. I tak miała pójść za radą Pustej i zacząć faktycznie, kurde, żyć. Zaszaleje.
Jutlo. Wyślę ci mentalkę gdzie dokładnie. Jeśli się nie pojawisz dostarczenie szybko to sobie pójdę. I lepiej nic nie kombinuj. Przyniesiesz mi to, co sobie zażyczę – zarządziła, przyglądając się uważnie i ostrożnie Dużemu. – I myślę że miałabym dla ciebie jeszcze jedną misję jako zapłatę. Nie możesz jej nie przyjąć, ale dowiesz się co to dopielo jutlo – dodała i prychnęła. A teraz wstała, gotowa żeby sobie pójść. I tyle. Tylko czy to naprawdę była dobra decyzja?

//Zt

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
So I trapped him under a cardboard box ᴡʀᴏᴅᴢᴏɴʏ ᴛᴀʟᴇɴᴛ: ᴡʏᴋᴏʀᴢʏsᴛᴀɴʏ
Stood on it to make him stop sᴢᴄᴢᴇ̨śᴄɪᴀʀᴢ: 1 sᴜᴋᴄᴇs ᴢᴀᴍɪᴀsᴛ ɴɪᴇᴘᴏᴡᴏᴅᴢᴇɴɪᴀ ʀᴀᴢ ɴᴀ 2 ᴛʏɢᴏᴅɴɪᴇ
I picked up the bird and above the din I said ᴛᴡᴀʀᴅʏ ᴊᴀᴋ ᴅɪᴀᴍᴇɴᴛ: sᴛᴀᴌᴇ -1 sᴛ ᴅᴏ ʀᴢᴜᴛᴏ́ᴡ ɴᴀ ᴡʏᴛʀᴢʏᴍᴀᴌᴏśᴄ́
That's the last song you'll ever sing. ᴡsᴢᴇᴄʜsᴛʀᴏɴɴʏ: -1 sᴛ ᴅᴏ ᴛᴇsᴛᴏ́ᴡ ᴜᴍɪᴇᴊᴇ̨ᴛɴᴏśᴄɪ ᴏᴘɪᴇʀᴀᴊᴀ̨ᴄʏᴄʜ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴡʏᴛʀᴢʏ. ɪ ᴘᴇʀᴄ.
Held him down, broke his neck, ᴍᴀɢɪᴄᴢɴʏ śᴘɪᴇᴡ: ʀᴀᴢ ɴᴀ ᴘᴏᴊᴇᴅʏɴᴇᴋ/ᴘᴏʟᴏᴡᴀɴɪᴇ ᴏᴅᴇᴊᴍᴜᴊᴇ 1 sᴜᴋᴄᴇs ᴘʀᴢᴇᴄɪᴡɴɪᴋᴀ
Taught him a lesson he wouldn't forget ᴡɪᴇᴄᴢɴɪᴇ ᴍᴌᴏᴅʏ: ʙʀᴀᴋ ᴋᴀʀʏ sᴛ + ᴢᴀᴄʜᴏᴡᴀɴɪᴇ ᴘᴌᴏᴅɴᴏśᴄɪ ᴘᴏ 100 ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄᴜ
But in my dreams began to creep
That old familiar tweet tweet tweet [ Kumpela [ekimma]: niemechaniczny ]
xxxx [ ᴋᴀʟᴇᴄᴛᴡᴏ: ʙʀᴀᴋ sᴋʀᴢʏᴅᴇᴌ ]xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
#d88174 || whitexxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Prastare Drzewo

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
Zamrugał i przekrzywił łeb. Naprawdę się zgodziła. Wysłuchał jej do końca i machnął mocno głową na potwierdzenie.
No dobra. Co tam sobie zażyczysz... – nieomal nie nazwał jej wyzwiskiem, ale wolał nie psuć wszystkiego na sam koniec. Zagryzł szczęki. Miał coś przynosić. Swojego. I coś dla niej zrobić. W sumie to wszystko jedno, byle to było faktycznie coś ciekawego. I nie było zbyt mocno wbrew kodeksowi, bo inaczej miałby niezły przypał. Ale nie ukrywał, zaintrygowała go ta engimatyczna misja. Może to jakaś walka? Zdobyć coś? Mmm, oby to było coś ekscytującego!
Wzruszył barkami na jej odejście. No to teraz musiał sobie znaleźć jakieś nowe zajęcie, bo dzień był jeszcze młody. A gdyby tak przenocował na terenach niczyich? Ohoho...

//Zt

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2289
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Prastare Drzewo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Prastare drzewo było świetnym miejscem na spotkanie, nawet jeżeli będzie dotyczyło niezbyt przyjemnych kwestii. Veir przybyła do Dzikiej Puszczy, gdyż był to najbardziej znany przez nią obszar Terenów Wspólnych. Później będzie musiała odwiedzić jeszcze swoją kapliczkę, która znajdowała się na jednej z polan w tym miejscu.
Zabrała ze sobą kilka przedmiotów i usiadła przed drzewem, przez moment zbierając myśli i medytując z zamkniętymi oczami. Gdy już skończyła, wysłała krótką wiadomość mentalną do pewnego Słonecznego.
~ Witaj, czy zechciałbyś się ze mną spotkać? Jestem w Dzikiej Puszczy, obok Prastarego Drzewa. Domyślasz się zapewne, o czym chciałabym rozmawiać. – Przesłała mentalnie Przeświadczeniu Dobrobytu. Mimo iż Hrasvelg był już martwy, to chciała poruszyć jego kwestię, by dowiedzieć się o nim kilku rzeczy post mortem. Nadal zastanawiało ją jak wiele ukrywał przed resztą i czy zasiane przez niego ziarna korupcji sięgały dalej. Słoneczny był zapewne także ciekawy finału tej historii, który był jednak w tym wszystkim potrzebny. Veir miała już teorię do wszystkiego i ułożyła to sobie w głowie, ale chciała poznać jeszcze kilka informacji, by uniknąć podobnych przypadków w przyszłości. Mimo iż wielokrotnie próbowała pomóc Hrasowi, wyciągając w jego kierunku łapę, to widać nie znała go zbyt dobrze. W przeciwieństwie do Dobrobytu.

Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 201
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Prastare Drzewo

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
– Przylecę. – wybrzmiało jako odpowiedź w głowie czarodziejki Mgieł. Akurat dobrze się składało. Choć Kwiat nie był już wśród żywych, a wiedział, że tak jest, to i jego zastanawiały pewne kwestię na jakie korzystając z możliwości tego spotkania chciałby poznać odpowiedzi.

Nie minęło dużo czasu jak wydeptaną ścieżką przyszedł młody łowca pod Prastare Drzewo. W ślepia od razu rzuciła mu się postać fioletowołuskiej. Podszedł do niej, lecz szybko zatrzymał się w bezpiecznej odległości i skinął pyskiem na powitanie.
– Witaj. Jak mam cię zwać, tak w ogóle? – zapytał, gdyż oficjalnie nie znał nawet jej imienia. Obserwował ją chwilę po czym odezwał się znowu nieco schylając pysk.
– To skoro temat jest znany nam obojgu, to – myślę, że możemy zacząć. – popatrzył wymownie proponując jej, aby zaczęła.

//Wrota Dziejów

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2289
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Prastare Drzewo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Przywitała się skinieniem głowy z samcem. Przybył dosyć szybko. Veir siedziała pod drzewem, mając nienaganną, wyprostowaną postawę i ogon otaczający przednie łapy, na którym znajdowały się kwarcowe bransolety.
– Możesz mnie zwać Ołtarzem Wyniesionych. – Przedstawiła się i mimo iż skłamała, to właściwie powiedziała prawdę. Paradoks. Jej oficjalne imię to Wrota Dziejów, ale nie była z nim jakoś mocno związana. Bardziej identyfikowała się z Ołtarzem, swoim dawnym mianem.
– Hrasvelg jest już martwy, ale pewnie jesteś tego świadomy. Odniosłam wrażenie, że... oszukiwał nas wszystkich i robił to bardzo dobrze. Znałeś go lepiej niż ja, dlatego cię wezwałam. – Zaczęła, mówiąc spokojnym i neutralnym głosem, chociaż czasami wolniej wypowiadała niektóre słowa ze względu na wadę języka.
– Przez długi czas próbowałam mu pomóc i wierzyłam w teorię, że jest ich "dwóch". Jeden chaotyczny, agresywny i wulgarny, drugi wycofany i zagubiony. Teraz mam jednak wrażenie, że nigdy nie było "dobrego" Hrasvelga. Używał tego jako zasłony dymnej, by manipulować i wywoływać w kimś litość, gdy coś przeskrobał. Jakie jest twoje zdanie na ten temat? – Zapytała. Powinien być naprawdę dobrym źródłem informacji. Nie wydawał się zmanipulowany, tak jak Zmierzch i myślał samodzielnie. Cokolwiek zrobił tej samiczce Kwiat Uessasa, to coś całkowicie zawładnęło jej umysłem. Nie zgłosił także niczego swojemu przywódcy, co bardzo szanowała. Słońce było jedynym stadem, z którym mogli jakkolwiek współpracować. Gdyby informacja o próbie porwania poszła dalej, mogłoby być nieciekawie.

Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Prastare Drzewo

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
– W porządku, Ołtarzu. – odparł kiwając pyskiem z szacunkiem. Zafalował wąsami zamyśliwszy się na chwilę, lecz nie powiedział nic więcej i zaczął słuchać słów Ołtarzu Wyniesionych.


– Znam go na tyle na ile mi na to pozwolił. – wrócił do patrzenia smoczycy w ślepia. – Kiedy się spotykaliśmy nic nie wskazywało na jego dwie osobowości. Zawsze był taki sam. Miły, chętny, pomocny. – uśmiechnął się lekko, na chwilę. – Może i był skupiony na swoich emocjach. Nie rozumiał, gdy chciałem być tylko przyjacielem. Sądzę, że był pogubiony w swoich uczuciach przez co i jego czyny nie były jasne, a słowa choć brzmiały pięknie, nie wszystkie byłem w stanie uznać za mogące się urzeczywistnić. Choćby dlatego jestem przekonany, że jakaś jego część była nieuczciwa. Nie stwierdziłem tylko która. – Szerzej otworzył ślepia jakby samemu dziwiąc się swoim stwierdzeniom, które poraz pierwszy wybrzmiały z jego pyska.
– Acz twierdzę, że Kwiat miał swój ciężar i wady jak każdy. Z mojej perspektywy to "Mściwy" pojawił się jako ten drugi. To co wydarzyło się na Dolinie Płaczących Wierzb... nie rozumiałem co się z nim dzieje. Pierwszy raz tak się przy mnie zachował. W trakcie nawet się jakby ocknął... Sądziłem, że coś go zwiodło lub przejęło. No bo jak wytłumaczyć tak nagłą zmianę u smoka? W trakcie sam mi powiedział, że żyje z tym od jakiegoś czasu. Więc rozumiem, że u was mógł być taki częściej. Tylko..–
– Dlaczego sądzisz, że mógłby to udawać? –


//Wrota Dziejów

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2289
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Prastare Drzewo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Słuchała słów Dobrobytu, nie przerywając mu w żaden sposób. Oczy były skupione na nim, miał jej całkowitą uwagę w tej kwestii. Nic nie rozpraszało Veir, nawet "zapisywanie" niektórych informacji w głowie. Do tej pory nie znała zbyt wielu osób, które miały bliższą relację z Hrasem.
– "Dobra" wersja była w teorii skłonna do współpracy. Wiele razy wyciągałam w jego kierunku łapę, dając rozwiązania, jednak nigdy za nią nie chwycił. Obiecywał, że to zrobi, jednak nigdy tak się nie działo. Za każdym razem gdy coś "przeskrobał" pojawiał się w tej dobrej wersji, zapłakany, zarzygany. Próbował brać innych na litość, udając niewiniątko. Tak było, gdy rzucił mi się do gardła wiele księżyców temu, później po własnym porwaniu, a także gdy stracił rangę oraz nieco później i samo życie. – Odpowiedziała Przeświadczeniu na jego pytanie. Uważała, że tak właśnie było. To była jego tarcza i myślał, że dzięki niej nie będzie mógł ponosić konsekwencji. Oraz... skoro tak bardzo w nosie miał swoje własne życie i chciał umrzeć, to dlaczego "dobra" osobowość miałaby wracać, by ratować sytuację? To jej spieszyło się do kurhanu.
– Zakładając przez moment, że wszystko było jednak prawdą, to "Mściwy" przejął nad nim całkowicie władzę po utracie rangi uzdrowiciela. Nie wiem dlaczego akurat po tym. To powinien być najmniejszy z jego powodów do zmartwień. W każdym razie, Hras wiele razy mi mówił, że to przez jakiegoś ducha z szarymi ślepiami, którego widział gdy miał kilka księżyców, a jego rodzice byli pogrążeni w smoczym śnie. – To kolejna rzecz, która w tej całej układance jej nie pasowała. Ranga. Tylko tyle było potrzebne, żeby dobra osobowość się złamała. To nie kleiło się wszystkiego. Nawet jeżeli miała założyć, że Hras był jednostką obłąkaną, co było prawdą i oznaczałoby to, że nie działa na tych samych zasadach... to i tak był to zbyt duży chaos.
– Dobrze, że nie dałeś się jego technikom manipulacji. Nie wszystkim się to udało. – Powiedziała na koniec, nieco chwaląc samca. Zmierzch przykładowo była kompletnie nim spaczona i mało brakowało, żeby to samo stało się z Erkal'zirrą.

Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Prastare Drzewo

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
"Brojące pisklę. Do matki z płaczem, a sam zawinił! "
Porównał ze słowami ojca, gdy z ciężkim sercem słuchał smoczycy. W sposób niefizyczny raniło go to jak obraz niedoszłego kochanka ulega przemianie w coś... odmiennego. To tak jakby jasny obraz zyskiwał coraz więcej kontrastu sprowadzany do ciemności. Było mu...żal. Posmutniał znacznie ze spojrzeniem wbitym w smoczycę – wciąż słuchał. Jakżeby inaczej? ... Tylko co miał zrobić z tymi faktami. Nie wiedział czy miał się za niego wstydzić czy przy każdym nocnym niebie odwracać pysk. Denerwował go przy tym fakt, że sam nic o tym nie wiedział. Czy Kwiat posłuchał by, gdyby to on próbował mu pomóc? Przecież te problemy... były rozwiązywalne. Nie były do tego potrzebne gierki... Czy nie ufał mu na tyle, by o nich mówić?
Popatrzył na smoczyce z bladym uśmiechem. Jeszcze się trzymał.
– Nie sądziłem, że zachowuje się u was jak szkodnik. Powiadał, że uczciwie zajmuje się rannymi smokami, to powinno zobowiązywać do pewnych przyzwoitości w stadzie. Przykro mi, że się na ciebie rzucił...–
... A może to on nie zauważał wagi pewnych momentów? "Nie bądź naiwny." Wydymał nozdrza wypuszczając powietrze, w której wyczuł zapach ryb i smoczych łusek, niestety niedowyczucia przez Mglistą. Ale nie zgadzało mu się. Przecież nie mógłby Tego udawać...to może Tego akurat nie udawał. Za to reszta... Ile z tej prawdy znała Korozja? Czy w ogóle wie, że jej partner nie żyje?
– Sama pewnie dobrze wiesz, że na Wolnych Stadach duszków jest pełno i potrafią ingerować w naszą rzeczywistość. Może miało to pewien związek tylko wtedy uznając, że owe oczy miały ten współczynnik, to tym bardziej skoro sam o tym wiedział, ponien chcieć z tym walczyć. – myślał na głos.
Nie wiedział natomiast jak ubrać słowa, by odnieść się do ostatniego zdania. Wlepił w nią spojrzenie i po prostu skinął powoli pyskiem. Zaraz po tym skonstruował tylko pytanie:
– Co to znaczy, że nie wszystkim się udało? –
odparł automatycznie pomyśliwszy o jego córkach.

//Wrota Dziejów

Licznik słów: 325
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2289
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Prastare Drzewo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
– Popełniłam błąd... – Zaczęła, lekko zapędzając się w swoich słowach. W jej głosie było słychać lekkie zawahanie, ale nie wynikało ze smutku czy wściekłości, ale niepewności. Zazwyczaj nie przyznawała się do takich kwestii, gdyż było to przyznanie się do słabości, a tego nienawidziła. Tam skąd pochodziła, słabość była jak zaraza, którą trzeba było eliminować, nim przeniesie się dalej.
– Gdy rzucił mi się do gardła, powinnam się tym zająć i zgłosić to do przywódcy. Pewnie otrzymałby srogą karę i może to przemówiłoby mu do rozsądku. Zamiast tego próbowałam mu pomóc. Znajdź naukę w moich błędach i w przyszłości wyzbywaj się półśrodków. – Dała mu lekcję, mimo iż o nią nie prosił. Sama z niej wiele się nauczyła. Gdyby coś takiego wydarzyło się dzisiaj, już nie bawiłaby się w dobrą smoczycę, chcącą pomóc matce chorego smoka.
– Słyszałam o wielu duszkach. Niektóre byłyby do czegoś takiego zdolne. Jestem jednak zdania, że on coś widział. Nie wątpię w to. Ale to coś nie było prawdziwe. Smoczy umysł potrafi wiele rzeczy... całkowicie pozbyć się niektórych wspomnień, albo tworzyć nową rzeczywistość. – Rzuciła. Niestety nawet wtedy nie było w nim tej woli walki. Grota Isira i Gerny była otwarta. Mógł wyjść i szukać pomocy, gdy jego rodzice spali. Większość piskląt sama wymyka się z legowisk rodziców. On tego nie zrobił. Nigdy nie chciał próbować i działać nad sobą. Dlatego nie pasowało jej to, że jego dobra wersja miałaby próbować tłumaczyć się z tych wszystkich rzeczy, jakby walcząc o swoje życie.
– Erkal'zirra, jego córka... poniosła trwałe szkody na psychice. I tak wyszła z tego względnie dobrze, ale bywało z nią naprawdę źle. On dręczył ją wizjami, strasznymi wizjami. Zmierzch, dla której również był ojcem, czy raczej "mamą", jest w niego zapatrzona jak ćma w ogień. Mimo śmierci, nadal ma nad nią władzę. – Powiedziała. Nie była zła na Zmierzch. Ona po prostu została wykorzystana przez sprawnego manipulatora, ale powinna się otrząsnąć z tego.
– Mam nadzieję, że chociaż coś pozytywnego wynikło z waszej relacji. – Rzuciła na sam koniec, chociaż nie oczekiwała odpowiedzi. Sama była dosyć szczera, zdradzając kilka informacji, które nie były tutaj konieczne.

Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 354
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 971
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Prastare Drzewo

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Tylko przytaknął jej pyskiem. Nie miał w tym aspekcie nic więcej co byłoby warte powiedzenia, ale dobrą radę zapamięta na przyszłość.

– Albo same rzeczy rozumieć na opak. – dopowiedział rzeczowo do następnej kwestii. To było bardzo w stylu Hrasa.

Przybrał zmartwiony obraz pyska, gdy jej dalej słuchał. Erkal... Pamiętał ją. Spotkał ją raz, lecz nawet nie zawarł rozmowy, aby coś wywnioskować. Zsunął spojrzenie na jej szyję jakby róż jej ozdób powodował myśli tym razem o Zarannej. Ją znał lepiej niż Erkal'Zirre i miał z nią dobry kontakt. Wiedział o jej przeszłości z Kwiatem, choć nie potrafił ocenić "szkód" spowodowanych nią. Być może dlatego, że sam nie zauważał do końca swoich. Było w niej jednak coś co chciałby naprawić, choćby tylko to na co jej zwrócił ostatnio uwagę...

– Żeby był cień, musi być światło. – podniósł jeden kącik pyska. Tak. Teraz przynajmniej wie czego szuka

Po chwili wstał powoli i skinął jej pyskiem z szacunkiem.
– Dziękuję za rozmowę i twoją otwartość. Wierzę, że Erkal jest przykładnym smokiem Mgieł i Zaranna także takim będzie. Postaram się z nią pomówić przy najbliższej okazji. – był to ostatni moment na dopowiedzenie czegokolwiek że strony Ołtarzu Wyniesionych. Po upłynięciu tej krótkiej chwili Dobrobyt zamarzał się po prostu pożegnać i odejść.


@Wrota Dziejów

Licznik słów: 210
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2289
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Prastare Drzewo

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
– Hrasvelga nie dało się już uratować, ale zależy mi na tym, żeby jego chora wizja świata nie rozprzestrzeniała się dalej. – Odpowiedziała. Gdy dowie się o istnieniu Yngwe, z pewnością będzie miała na niego oko. Nie zamierzała popełniać tych samych błędów i zaczynać cykl na nowo. W religii Veir wielki nacisk kładzie się na inne postrzeganie czasu i to, że nie jest po prostu linią, a wszystko przeplata się ze sobą. Dlatego historia lubi się powtarzać. Czas zatacza kręgi. Mimo to wiele osób próbuje z tym walczyć, w tym ona. Jej słowa nie odnosiły się jednak tylko do Zmierzch i Erkal, ale także potencjalnie do Dobrobytu. Nie znała go tak dobrze, jak całą trójkę wychowanków Hrasvelga, licząc również Solarisa.
– Jest też coś takiego jak półcień. Penumbra, tak zwali to w moim języku. – Uzupełniła słowa Dobrobytu. Gdy coś nie do końca jest światłem, ale też nie cieniem. Miała nadzieję, że w słowach Słonecznego nie chodziło o to, że mrok i chaos Hrasvelga był światu potrzebny. Zła się nie wytępi, było to najbardziej oczywistą rzeczą na świecie. Można je jednak ograniczać i tępić, nim zasieje swoje ziarna i przeniesie je dalej.
– Erkal bardzo boli, jaką krew ma w sobie. Wytłumaczyłam jej, że to co płynie w żyłach nie definiuje smoka, ale nadal ma z tym problemy. Oby twoja rozmowa przeszła dobrze. – Kiwnęła głową Dobrobytowi. Chciałoby się, żeby rozmowa miała miejsce w nieco innych okolicznościach i o innych tematach, ale lepiej, żeby domknąć kwestię Hrasa. A przynajmniej spróbować.
– Żegnaj, Dobrobycie. – Rzuciła do niego, kiwnęła mu głową i sama odleciała. Na tereny Mgieł. Musiała jeszcze przemyśleć kilka kwestii.

//ZT

Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 274
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Prastare Drzewo

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Coś superowego. Coś superowego...
Czy mogło być coś bardziej superowego od drzewa starego jak świat? Otóż... pewnie tak, ale jego już w tym głowa, żeby nadać mu większej niezwykłości! Da radę! Na pewno! W końcu był niezwykle zdeterminowany, a plan powtarzał sobie kilkukrotnie, upewniając się że nie pominął niczego ważnego. A zatem pora zaczynać!

Tam gdzie smok smokowi bratem, rośnie las nieprzejednany,
a wśród drzew stoi jedno – w starcze szaty ubrane.
Ono będzie oglądać ten wieczór niezapomniany,
zwieszając ponad łbami swe konary skonane.
Pląta się, wije, krzywi i marszczy brzydko w grymasie,
oczekując twego przybycia w tym właśnie czasie.
Odnajdź więc nas, Pieśni, bowiem czekamy we dwoje,
zastanawiając się czy zagadki potrafisz rozwiązać zwoje!


Ta oto wiadomość pojawiła się w umyśle czarodziejki Mgieł, jeszcze nim Obejmujący przekroczył granicę Ziemi. Nie chciał jej bowiem ułatwiać zadania! Co to, to nie! Dlatego więcej już nie używał maddary, żeby ta przypadkiem go w ten sposób nie wytropiła. Wszystkie potrzebne sobie rzeczy niósł na grzbiecie, prędko docierając w wybrane wcześniej miejsce. Tam rozłożył futra na ziemi, po czym zaczął je zastawiać miskami z przeróżnym jedzeniem. Gulasz, pieczona w ziołach ryba, miodosmaki... Wszystko wedle przepisów mamy i babci, ale stworzone jego własnymi łapami! Po środku znalazło się także miejsce na dzbanek zimowej herbaty, który pachniał pomarańczą, imbirem, cynamonem i goździkami. Wszystko było rzecz jasna gorące i parujące, żeby mogło bez przeszkód rozgrzać zmarznięty żołądek! Poza tym miał ze sobą także torbę, w której krył swój największy skarb, a po łbie kołatała mu się pewna opowieść.

A samo drzewo? To dosłownie obwiesił miniaturowymi feniksami! No... albo przynajmniej czymś co za owe feniksy miało uchodzić. Powstały one bowiem z cieniutkich gałązek, które Objęty plótł uparcie, próbując nadać im kształt ptaka. Miał jednak doświadczenie jedynie z gniazdami, dlatego te dzieła wyszły mu dość pokracznie. Ale pf! A nuż Mglista rozpozna co miał na myśli! Będzie musiał się przekonać! A teraz pozostało mu czekanie, które spędził na przyglądaniu się niebu i zbieraniu drwa na ognisko. Pora była bowiem wieczorna, żeby zdążyli się załapać na widok pomalowanego na pomarańczowo nieba! No... o ile jego zagadka nie okaże się zbyt trudna, oczywiście!

Uroczysta Pieśń

Licznik słów: 354
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Prastare Drzewo

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
Daleko na terenach Mgieł Hekate otworzyła oczy, potrząsnęła łbem zaskoczona i uniosła się na łapach. Nim przebudziła się do końca wiadomość zbliżała się do połowy, a nim czarodziejka wpadła na pomysł żeby trochę oszukiwać i spróbować namierzyć kierunek posiłkując się źródłem przekazu, ta już zdążyła się skończyć.
Smoczyca jęknęła z rozpaczy. Nie znała terenów wspólnych aż tak dobrze i chociaż miała kilka propozycji, to wcale nie była pewna, czy dobrze trafiła. Latanie tam i z powrotem mogło jej zająć mnóstwo czasu! Postanowiła zatem trochę oszukać Ziemnego i podpytała matkę i ojca o jakieś wyjątkowe drzewo, takie które znają wszyscy. Nie zwracając uwagi na ich zdziwione miny wyciągnęła z nich odpowiedź i porównała to miejsce z ewentualnym kierunkiem, z którego mógł przyjść przekaz i na jej oko wszystko się zgadzało.
Dzięki swojemu małemu oszustwu (oby nigdy nie wyszło na jaw) przybyła na miejsce stosunkowo szybko, a gdy zobaczyła znajomą sylwetkę napuszyła dumnie pióra – trafiła! To znaczy rodzice trafili, ale to już jej słodka tajemnica.
Zamierzała przywitać się wesoło z Ziemnym wojownikiem, lecz właśnie wtedy zobaczyła malutkie ozdobne feniksy i dech jej zaparło. Gdyby była człowiekiem właśnie chwyciłaby się za policzki z zachwytu, ale jako smok mogła jedynie rozdziawić paszczę z zachwytu i pisnąć z cicha, a siedząc na jej grzbiecie Dominion skrzeknął zażenowany zachowaniem swej właścicielki. Wzbił się do lotu i usiadł na czubku wielkiego drzewa, jakby kryjąc się przed bombą, która miała za moment spaść. Gołębica będąca jeszcze zbyt świeżym kompanem żeby znać temperament swej właścicielki nierozważnie pozostała na jej rogach i prawie z nich spadła, gdy czarodziejka rzuciła się do przodu i zahamowała tuż przed młodym Ziemnym, by go spontanicznie uściskać.

– Jakie piękne, jakie piękne!!! – zaczęła wykrzykiwać, ku zgrozie Sanbreque, która zagruchała z oburzeniem. – Wyglądają super!! Mogę sobie wziąć kilka? Rany, nie wierzę, że poświęciłeś czas na coś takiego! Cudo! – radowała się praktycznie tańcując z podekscytowania przed swoim kolegą patrząc to na niego, to na ozdoby, rozpromieniona niczym małe słoneczko.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Prastare Drzewo

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Ups...
Chyba faktycznie powinien wziąć pod uwagę sytuację, że niektórzy mogli już kłaść się spać! Albo wcale jeszcze nie wstać. Kto tam bowiem mógł wiedzieć, kiedy kończył się, a kiedy rozpoczynał dzień. Nie wpadł jednak na to, że nie każdego powinien mierzyć swoją miarą, dlatego nieopatrznie nie wysłał żadnej wiadomości, mającej na celu zwrócenie uwagi słuchacza. Jego błąd! Ale na jego obronę przemawiał fakt, że jeszcze nigdy nie organizował takiego przedsięwzięcia, dlatego doświadczenie miał po prostu żadne. Oby w dalszej części planu nie okazało się to dla niego zgubne! Tego już bowiem nie dałoby się naprawić drobnym oszustwem!

W każdym razie liczyło się tylko to, że Pieśń dotarła na miejsce. Samica stawiła się nawet prędzej niż zakładał, dlatego ta zastała go w trakcie ustawiania drewna na ognisko. Oderwał się od tego zajęcia od razu, kiedy tylko ją spostrzegł i postawił kilka kroków ku niej, żeby się przywitać.
Pieśni! Trafiłaś! – zakrzyknął wesoło, po czym... po prostu dał się porwać nadciągającemu huraganowi – Cze... woah! – wyrwał mu się zdziwiony okrzyk, kiedy Mglista w kilku susach znalazła się tuż przed nim, zamykając go w uścisku. Zamilkł na chwilę, nieco zdezorientowany tą nagłą bliskością, ale już moment później śmiał się w głos, nie mogąc się powstrzymać przed okazaniem rozbawienia, które go ogarnęło. Zdecydowanie nie spodziewał się takiej reakcji! I to względem tych ozdóbek, których kształty sam uważał za niezbyt udane. Czarodziejka miała najwyraźniej zgoła odmienne zdanie i niezwykle go to odkrycie uradowało. Zwłaszcza, że użyła słowa klucza! Super zabrzmiało w jego uszach niczym najlepsza nagroda!
Jasne! – odpowiedział bez wahania – Możesz wziąć nawet je wszystkie! W końcu są dla Ciebie. Zresztą jak pozostałe rzeczy, które przyszykowałem. Możesz nawet zgarnąć futra, jeśli chcesz! – pozwolił sobie na mały żart, próbując przy tym oddać uścisk nim Pieśń pogna dalej, wiedziona swoim entuzjazmem. A pomyśleć, że siebie miał za niezłego wariata! Najwyraźniej były smoki równe mu w okazywaniu wesołości!

Widząc jak samica cała dygocze z radości, zaśmiał się ponownie. Potem szybko zgarnął najbliżej powieszoną ozdobę, wręczając ją Pieśni prosto do łapy.
Trzymaj! Resztę możemy złowić później. Bo nam jedzenie wystygnie! – zasugerował z uśmiechem, robiąc gest łapą w stronę przyszykowanego wcześniej pikniku. Chciał nawet zacząć nakładać jej pierwszą porcję, ale zorientował się, że nie zna jej preferencji. Spojrzał więc na nią ponownie i wtedy wreszcie zauważył, że tym razem smoczycy nie towarzyszył feniks a zupełnie inny ptak. Och! Takiego jeszcze nie widział! – Ej! Masz nowego kompana! Ale genialny! – zakrzyknął, przysuwając łeb ku gołębicy, której pióra... połyskiwały błyskawicami? Nie wydawało mu się, prawda? O! Jeszcze raz! Ależ to był świetny efekt!

Pieśń Feniksa

Licznik słów: 433
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Pieśń Feniksa
Czarodziej Mgieł
Hekate Ujmująca
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 589
Rejestracja: 28 cze 2023, 18:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Północny x górski
Opiekun: Ołtarz Wyniesionych, Sięgający Nieba

Prastare Drzewo

Post autor: Pieśń Feniksa »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Śl,Prs: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Szczęściarz; Nieugięty; Poświęcenie
– Pewnie, że trafiłam! – odparła z dumą, błyszcząc samozadowoleniem i za nic się nie przyznając, że zagadki nie rozwiązała samodzielnie. Każdy miał swoje małe sekrety i tajemnice, czyż nie?
– Hahahah, wszystkiego nie ma potrzeby, skór mam u siebie aż nadto! Ale te małe feniksy wezmę z wielką chęcią – wyszczerzyła do niego ząbki. Dominion na czubku drzewka nastroszył ogniste pióra i udawał, że przysypia, wyraźnie nie zamierzając brać w tym wszystkim udziału. Był nadzwyczaj zażenowany zachowaniem Mglistej.
Przyjęła ozdobę i na chwilę się w nią wpatrywała. Po chwili wahania zawiesiła ją sobie na lewym rogu, gdyż nie miała pomysłu co innego mogłaby zrobić, a majtający jej się wokół pyska ozdobny feniks wyjątkowo ją bawił.
I ona miała ponoć prawie 30 księżyców. Akurat.
– Jedzenie! – oczy smoczycy rozbłysły. Od kiedy w ich stadzie rozpoczęła się głodówka związana z Błędem i jego czarami, Hekate bardzo ceniła sobie wszelkie pożywienie. Nikt z Mgieł nie cierpiał z głodu, każdy miał pełny brzuch, lecz patrząc na braci wiedziała jak wiele kosztowało to łowców i chcąc nie chcąc zastanawiała się jak długo to jeszcze może potrwać. Oczywiście ani myślała się do tego przyznawać.
Gołębica nastroszyła pióra i zamachnęła się skrzydłem, lecz znajdowała się zbyt daleko, żeby dosięgnąć łba Ziemnego. Pomimo, że ten znacznie urósł i prawie już dorównał Hekate wzrostem, wciąż trochę mu do jej rozmiarów brakowało.
– Hej, hej, spokojnie, to przyjaciel! – upomniała Sanbreque zezując na nią z dołu, co nie było widoczne przez brak źrenic w jej pustych oczach. – Wybacz, jest jeszcze troszkę nerwowa. Nie przyzwyczaiła się do obecności tylu smoków i żywych istot wokół siebie – przeprosiła. I nagle jakby oklapła. Oswoiła gołębice w domu pełnym przyjaciół, którzy okazali się jedynie echem przeszłości ofiar, które zginęły w pożarze. Wciąż odrzucała tę informację i mimo, że Vansatih przyjął takie wytłumaczenie i pogodził się z nim praktycznie od razu, Hekate wciąż z tym wszystkim walczyła i nie dopuszczała do siebie myśli, że zaprzyjaźniona z nią ludzka rodzina była tylko... iluzją.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 332
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‹ okaz zdrowia ›
odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu

‹ szczęściara ›
raz na dwa tyg. zamienia porażkę na sukces (09.01)

‹ nieugięta ›
mdlejąc, może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST

‹ poświęcenie ›
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


dravozd ● nimfa (ż. wody)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


sanbreque ● gołąb (ż. powietrza)
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 1
L,Skr,Śl: 1| MA, MO: 2


dominion ● feniks
kompan niemechaniczny
Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej