Łąka głazów

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Godny więc dokończył już w kompletnej ciszy obróbkę mięsa, wstępnie je zapiekł, a następnie całość zaczął zbierać, sprzątać... no i nieść wraz z biesem, który był teraz mniej obciążony. Powinien jej pomóc? Nie powinien, tak przynajmniej czuł. I tak większość miało go za samolubnego, więc czemu miałby zmywać z siebie bud, którym obrzucono go niegdyś?
A jednak posiłek był zjedzony, samica zadowolona no i sobie po prostu poszła... A on jak zwykle został z obietnicą wdzięczności. Obietnicą, która zapewne nigdy nie odnajdzie odzewu.

Licznik słów: 83
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Mistrz Gry.
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1579
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:14

Post autor: Mistrz Gry. »

Bóg łowów przybył do Szklistego Zagajnika tuż przed nocą. Zgodnie z drugim pomysłem poprzestał na ozdobieniu okolicy pochodniami, które następnie podpalił wszystkie na raz przy pomocy magii. Wybrał to miejsce ze względu na mnogość skał o rozmaitych kształtach – przy odpowiednim oświetleniu każda z nich rzucała na ziemię wyjątkowy cień.
"Dobry wieczór, Eurith! Mam nadzieję, że nie masz żadnych planów na dziś? Mógłbym już rozpocząć ceremonię."
Przez chwilę głowa Eskalacji była wolna od cudzych myśli, ale Thahar przypomniał sobie, co jeszcze chciał jej przekazać:
"Jestem w Szklistym Zagajniku, na polanie pełnej kamieni. Ogień da się zauważyć z daleka. Wezwiesz stado?"
Thahar zatrzymał się na skraju łąki. Co jakiś czas rzucał okiem na rozgwieżdżone niebo, gdzie spodziewał się zobaczyć nadlatujące smoki Plagi – o ile te go nie zaskoczą i nie przyjdą na piechotę.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Eskalacja Konfliktu
Dawna postać
Eurith Zawzięta
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 882
Rejestracja: 03 lip 2019, 21:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny
Opiekun: Infamia Nieumarłych

Post autor: Eskalacja Konfliktu »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: M,Skr,Śl,L,Pł,W,MA,MO,MP: 1| B,Kż: 2| O,A: 3
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowana
Wezwanie mentalne od boga było znacznie lepszym doznaniem niż dotychczasowe wezwania od, cóż, kogokolwiek. Prawdopodobnie ich maddara była lepsza w odbiorze. Choć dalej bolała od niej trochę głowa. Odebrała wiadomość, lecz nie odpowiedziała na nią. Wolała poinformować Thahara na miejscu dlaczego tak było.
Stanęła na urwisku i ryknęła głośno, oznajmiając całemu stadu o rychłym spotkaniu na terenach wspólnych z samym Panem Łowów. Kheldar to wcześniej ogłosił, więc nikogo nie powinno to dziwić. Gdy jej wiadomość rozeszła się po obozie, wojowniczka poleciała ku łące głazów. Wylądowała miękko przy Thaharze i delikatnie mu się ukłoniła w ramach powitania.
Witaj, Thaharze. Wybacz brak odpowiedzi, moja maddara jest.. kapryśna – westchnęła cicho. – Nie chciałabym ci rozsadzić głowy. Pewnie byś sobie zrobił nową, ale tej niczego nie brakuje. – Wyszczerzyła się figlarnie.
Rozejrzała się po łące. No, no, trochę się nawet postarał. Z uznaniem kiwnęła głową. Obserwowała niebo, wyczekując swojego roju smoków.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Obrazek
Weak or strong, carry on. Show no mercy to them all.
Let our hunger never end. Let my savage brethren r i s e again.
.
➷ chytry przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w misji.
➷ czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
Obrazek
xxxObrazek
wygląd głos rodzina
Obrazek

Vhesira || Karta Kompana
S:1|W:2|Z:1|M:3|P:1|A:1
B,Skr:1 | MA,MO:2


Obrazek

#bd5b59
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10311
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 256
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Na wezwanie od Eurith nie zareagowała wcale entuzjazmem – to, że przyznawane były przez tutejszych bożków było żałosną tradycją. Dlaczego tyle kluczowych spraw musiało obracać się wokół tutejszej, kretyńskiej religii? Nie mniej jednak wzbiła się w powietrze i ruszyła ku ziemiom wspólnym, wiedząc że z tytułami wiązały się też jakieś korzyści materialne. A przynajmniej z niektórymi z nich.
Wylądowała gładko na chłodnym podłożu, zlizując ściekającą spomiędzy warg czarną ślinę. Na horyzoncie zamajaczyła trójka kompanów wiedźmy, obserwująca wszystko z oddali. Infamia podeszła bliżej do czerwonołuskiej siostry i ugryzła ją lekko w końcówkę ogona w ramach, jakże uroczego, powitania. Podczas gdy Thahar, cóż... Został uraczony jedynie uważnym spojrzeniem.

Licznik słów: 106
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Mgliste Wody
Dawna postać
Kronikarz Dusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1734
Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 800
Partner: Frar

Post autor: Mgliste Wody »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Pojawił się i Ilun. W zasadzie to średnio podobało mu się znów spotykać się z bogami tych ziem. Nic dobrego do tej pory nie uzyskał w kontakcie z nimi. Dlatego niechęć tylko przełamał ze względu na swoje siostry, na swoją rodzinę. Czarny olbrzym leciał w jakimś odstępie od Mah i wylądował niedługo po niej, ciężko, z hukiem. Złożył swoje olbrzymie skrzydła i obrzucił to miejsce uważnym spojrzeniem. Zasadzka idealna, hm? Miał się więc na baczności, podchodząc do sióstr i teraz nie spuszczając ślepi z rzekomego boga. Thahar, tak? No cóż, interesujące, że nagle po tych ziemiach łaziło tylu bogów. Mniejsza, przyszedł tu w konkretnym celu. Delikatnie potarł o bark starszej, jak i młodszej siostry i usiadł obok nich.

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
A ona przytaptała na piechotę. Nie miała ochoty się spieszyć, a pogoda była w sam raz na spacerek. Dostojnym krokiem matrony wkroczyła między oświetlone pochodniami głazy, zawieszając spojrzenie na Thaharze. Chłodne spojrzenie. Oczywiście nie była głupia, dlatego na znak szacunku skinęła mu głową, ale nauczyła się już, że im bardziej ograniczy kontakty z bogami, tym lepiej dla jej zdrowia psychicznego. A może tego, co z niego zostało? oczywiście o ile kiedykolwiek jej psychikę można było nazwać zdrową. Tak czy inaczej na przywitanie nadepnęła Ilunowi na ogon. Dawno nie widziała tego olbrzymiego gada. Taka kruszynka jak ona przecież nie zrobiłaby mu tym nadepnięciem krzywdy. Skubnęła lekko łuski na barku Eurith, sadowiąc się wygodnie obok Mah, którą również przywitała delikatnym skubnięciem w skrzydło.
Thahar miał chyba niezbyt przyjazne przywitanie ze strony Plagi. Trzy pary ślepi patrzyły na niego raczej podejrzliwie i chłodno. Chyba tylko Eurith odezwała się do niego. Czy zasłużył na takie traktowanie? Chyba nie miało to znaczenia. Plaga również nie zasłużyła na takie traktowanie ze strony bogów, jakie zostało im zgotowane. Konsekwencje, o których bogowie tak bardzo lubili moczyć im głowy.

Licznik słów: 181
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Ruda Ciocia
Dawna postać
Burdig Zmysłowy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1313
Rejestracja: 09 wrz 2019, 13:15
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 91
Rasa: północny
Opiekun: Fia
Partner: Rawr Szydź

Post autor: Ruda Ciocia »

A: S: 3| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 5
U: Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| B,L,A: 2| Prs: 3
Atuty: Atrakcyjny; Szczęściarz; Altruista; Opiekun; Magiczny śpiew
Na niebie zamajaczył jakiś rudawy kształt, kręcąc brutalne ósemki i piruety. Zdawał się całkowicie kpić z oporu powietrza jak i z tego że zwyczajnie takim nieostrożnym lotem może sobie coś zrobić. Ale czy właśnie niebo nie było mu skrytym kochankiem, kiedy mógł pobyć samemu ze swoimi myślami? Ciekawa sprawa.
Zakołował delikatnie nad miejscem zgromadzenia widząc jak nazbierało się tutaj trochę innych Plagijczyków i też sam.. Bóg? Burek wylądował nieopodal Iluna, jakoś tak się złożyło. Na przywitanie klepnął go delikatnie ogonem w grzbiet, tam gdzie był w stanie go sięgnąć a potem kiwnął innym na przywitanie z uśmiechem i skierował swój wzrok na Tharara.
Uroczo tłuściutki Bożek! Dodatkowo mu coś dobrze ze ślepi patrzyło, nawet lepiej niż Sennah chociaż ta zdawała mu się zagadkowa – Niby aparycja pisklęcia, jednocześnie.. Zdawała się mówić tak dorośle iż w interakcjach z nią było to wręcz nawiedzone. Viliara nie miał okazji poznać, lecz słyszał jaki z niego niezbyt przyjemny typek. Ale to nie starczyło by wyrobił sobie o nim zdanie – Opinie pod uwagę brał, resztę chciał poczuć na własnej skórze. Ukłonił się mu lekko w geście zwykłego szacunku i przywitania a rozbawienie z jakiegoś powodu go nie opuszczało.
– HmhmHmm ależ romantyczna sceneria...Pochodnie, miły wieczór – zaśmiał się pod nosem, choć nie sarkastycznie a bardziej z sympatii by potem uszy poruszyły się figlarnie, pozwalając na przyjemny dla ucha koncert kolczyków.

Licznik słów: 226
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..................
..................Obrazek
..Life is nothing if you're not obsessed. I only think terrible thoughts, I do not live them... Yet.ALTRUISTA
....-2 ST do wszystkich akcji towarzysza Piastuna na misji/polowaniu.
SZCZĘŚCIARZ
....odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie.
OPIEKUN
....-2 ST dla każdej akcji kompanów...Na pozór silna dziewczyna a w środku ledwo się trzyma.
..______________________________________

..MORTADELKA (bies) – karta kompana –
.....S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
.....B,A,O,Skr: 1

..BERLINKA (hipogryf) – karta kompana –
.....S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
.....B,L,A,O,Skr: 1

Obrazek
.............Tema musical para Burek
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3639
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 213
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Zjawiła się również Frar, spóźniona nieco, ale jak widać ceremonia jeszcze się nie rozpoczęła, więc nic straconego. Wylądowała na ziemi i uśmiechnęła się szeroko do Eurith, kiwając jej łbem w ramach uznania za osiągnięcie czegoś takiego. Zatwardziały zad Kaltarela nie ruszył się nawet o szpon, żeby przyznać im to co się należało, ale ten tutaj... nawet nie wiedziała jak się nazywa, ale widziała go już oczami Ura, na uczcie. Skinęła mu krótko łbem, po czym przysiadła obok stadnych sióstr. Siadając otarła się nieco barkiem o bark Iluna i Rakty, w ramach przywitania. Potem zamarła, czekając na to co się wydarzy.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: xx.xx

Kompan: Urbies
S:3 W:1 Z:1 M:1 P:2 A:1
Skr,Śl,B:1|A,O:2

color=#952c2c
Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

Ooo, dziękuję za troskę Eurith, z tym łbem zdecydowanie zdążyłem się już zżyć – odparł, chichocząc pod nosem, ale nie nawiązywał do kapryśnej magii, świadom że taki już był urok śmiertelnych. Zaraz po współorganizatorce spotkania, nowe smoki zbierały się już jeden po drugim, ale nie tworząc przy tym dusznego tłumu, a jedynie niewielką, intymną grupkę, może nie w zupełności zżytą emocjonalnie, ale składającą się za to entuzjastów tytułów. Zwierzęca czujność zebranych budowała w powietrzu specyficzny, wręcz rytualny nastrój, który idealnie dopełniał się rozpalonymi pochodniami i wykreowanymi przez nie ruchomymi cieniami. Uśmiech Thahara minimalnie zelżał, gdy tak stał, w centrum zgromadzenia, jakby nawet on uległ hipnotycznej sile powagi podbudowanej przez ciszę, przerywaną wyłącznie wiatrem i mruczeniem płomieni. Czas jakby stanął w miejscu, nieurozmaicony żadnymi przywitaniami, czy wyjaśnieniami, aż do momentu gdy Frar zstąpiła z nieba, wyraźnie później od reszty swoich towarzyszy.

Witajcie! – zadudnił Thahar, podrywając zad z ziemi, żeby stanąć porządnie przed zainteresowanymi. Nawet bez wyrobionego instynktu obserwatora dało się odnotować, że milczenie ciążyło mu i tylko czekał na odpowiedni moment, żeby przerwać to budowanie napięcia. Nawet jeśli nie zdołałby zadowolić smoków z upodobaniem do suchej formalności, to przynajmniej zaczął od grupowego przetestowania ich cierpliwości łowieckiej.
Jak już wiecie, Eurith szepnęła mi parę dobrych rzeczy na wasz temat, więc żal byłoby nie wesprzeć was w tych staraniach, kiedy jesteście tacy pracowici! – Nie było w jego głosie cienia szyderstwa, bo choć wykombinowanie odpowiednich kryształów czy spamiętanie tytułów nie wpisywało się w obowiązki boga, tak zaangażowanie smoków w życie stada czy nawet osobisty trening, były z obiektywnej perspektywy godne pochwały.

***

Boska moc funkcjonowała nieco inaczej niż maddara, dlatego wykreowane przez Thahara wrażenie komfortu i ciepła, jakie mają smoki, gdy syte wylegują się na nagrzanym kawałku skały, nie było zbyt ofensywne dla ich wrażliwych organizmów. Powinno utrzymać się w nich przynajmniej przez wstępny monolog boga, który zaczął obracać w łapie przygotowane dla smoków kryształy.

Mahvran, Eurith i Ilun świetnie poradzili sobie w pierwszych księżycach życia, zdobywając tytuł Pojętnego Ucznia. Mówi się, że dobry start zwiastuje sukcesy w dalszym życiu – w waszym przypadku to szczera prawda. – Trzy zielone jak boska łuska kryształy uniosły się do góry i podleciały w kierunku nowych właścicieli. – Energia tych błyskotek pomoże wam w utrzymaniu dobrego zdrowia. A za wytrwałość przy dalszych treningach i ciągłe dążenie do niemal boskiej sprawności w swojej dziedzinie Burdig i Ilun otrzymują tytuł i kryształy Ideału! Gdy nastanie odpowiednia chwila, te kamyki dodadzą wam trochę szczęścia. A jeśli zacznie im brakować mocy, możecie je znowu napełnić w Warsztacie Kaltarela. O, a skoro już jestem przy tobie, to dobrze ci idzie praca piastuna, Chochliku – zasłużyłeś sobie na kryształ Mentora. Ty Frar także, bo oboje często paracie się szkoleniem innych – powiedziawszy to puścił w powietrze kolejne amulety. Nie musiał wkładać żadnego wysiłku w nadanie im odpowiedniego kierunku, jakby same wiedziały kiedy i gdzie się zatrzymać.

Co oni tam jeszcze mieli...
Skoro już doszliśmy do nauczania, przy nim potrzeba odpowiedniej cierpliwości i charyzmy, podobnie jak do dyplomacji, którą przy gnomach wyróżniły się Rakta, Mahvran i Eurith, podczas gdy Chochlik oczarował enta, Ilun elfy, a Frar trytony. Przyjmijcie proszę tytuły Dyplomatów – wymienił ich wszystkich na jednym tchu, a potem głośno odetchnął, regenerując zasób powietrza w płucach. – Mam nadzieję, że dzięki waszej uprzejmości przedstawiciele tych gatunków będą was lepiej traktować w przyszłości. – Ale tylko trochę, bo na obsypanie kamieniami szlachetnymi dyplomaci raczej nie mieli co liczyć.

Mówiąc dalej o wyprawach poza granice Wolnych Stad – tutaj chciałbym wyróżnić Chochlika, wręczając mu tytuł Odkrywcy, dzięki któremu jeden z bogów – może ja? – odpali mu w przyszłości jednorazową tańszą osłonę, czy tam błogosławieństwo. A tymczasem Mahvran, Rakta, Eurith i Frar podróżowały tak daleko, że zdołały nawet przywrócić Viliarowi jego utraconą cząstkę mocy. Za tę ciężką i wyjątkowo ryzykowną pracę chciałbym nagrodzić was tytułem Zdobywców Iskry. Liczę na to, że mój "nerwowy" kolega prędzej czy później też się wam za to odwdzięczy. Przy czym wy – wskazał szponami na Infamię i Eskalację, dodatkowo szerzej uśmiechając się do tej drugiej – na wyprawy chodziłyście na tyle często, że można by was nazwać nie tylko Poszukiwaczkami, ale i Włóczykijami, a z tego tytułu zniżkę na błogosławieństwo macie dożywotnią. Zaś tobie Ilunie również nadaję tytuł Odkrywcy oraz Poszukiwacza. Jeszcze jedna wyprawa i będziesz mógł poszczycić się Włóczykijem, do czego bardzo cię zachęcam. Mniejsza już nawet o kamienie, to po prostu świetnie brzmi. – Thahar zaśmiał się cicho.

Z innych celów, które realizujecie – każdy zwycięski pojedynek to powód do dumy. Za osiągnięcia na tym polu gratulacje oraz tytuł Awanturnika należy się Mahvran i Rakcie. – Złożył razem przednie łapy i wyszczerzył zęby radośnie do obu smoczyc – Poza tym, Spuścizno Krwi... – spoważniał na krótką chwilę, spoglądając jej prosto w ślepia. – Viliar to kawał drania, jeśli jeszcze ci nie pogratulował, ale jako pierwsza od dawna zyskałaś miano jego Czempiona, pokonując wszystkie nadnaturalnie silne bestie, jakie rzucił ci pod łapy. To niesamowity wyczyn. – Thahar uchylił przed nią czoła.

Potem odwrócił na chwilę, zerkając na pozostałe błyszczące kamienie.
Pewnie dawno nie słyszeliście swoich imion tak często podczas jednego posiedzenia – zaśmiał się, bo może powinien wybrać nieco inną metodę przyznawania tytułów. Z drugiej strony było to całkiem cwane, bo musieli wysiedzieć do samiusieńkiego końca, jeżeli chcieli mieć pewność, że otrzymali już wszystkie obiecane błyskotki.
Mahvran, prawdziwy z ciebie kolekcjoner tytułów! Najpierw osiągnęłaś miano Znachorki, które samo w sobie wymagało wyleczenia ogromnej ilości smoków, ale potem wręcz prześcignęłaś samą siebie. Dumnie noś tytuł Szamanki, a także korzystaj do woli z darowanego razem z nim kryształu. Raz na cztery księżyce w Warsztacie odbierzesz dzięki niemu garść potrzebnych ziół, które pozbierają dla ciebie duszki. – Ale skończywszy wypowiedź Thahar jeszcze nie wysłał do niej nagrody, zamiast tego przerzucając ją z jednej łapy do drugiej, razem z drugim kamieniem. – A tak bardziej w moim rewirze – dobra robota z oswojeniem dwóch kompanów, za to należy się tytuł Wiążącej – tobie też Chochliku, pracowite z was smoki. Infamio, świetnie poszło ci także wytropienie i zabicie jednorożca, bo to rzadka bestia i zwykle trzeba się za nią nieźle nagonić. Tytuł Zabójczyni Jednorożców pasuje?... Ach, to odznaczenie wędruje również w łapy Eskalacji! – Skleroza, skleroza. – Na podsumowanie, ale jeszcze niezupełne, waszej dwójce daję po tytule i krysztale Szczodrobliwego, za to jak hojnie dzielicie się z innymi zapasami. Z tymi błyskotkami będziecie mogły przez jeden księżyc znaleźć na łowach dwa razy więcej klejnotów niż zwykle, bo pomoże wam w tym Katamu. Taki drobny dodatek, jeśli nadal będziecie miały ochotę na rozdawanie prezentów.

Thahar nabrał powietrza ostentacyjnie i wypuścił z siebie z głośnym "huuuu". Nie to, że nie lubił gadać, ale konkretne tytuły utrudniały improwizowanie i luźniejsze zaczepki. Podrzucając smoczycom ostatnie kryształy, mógł już naprawdę podsumować zebranie.
Byłoby tego na tyle, przynajmniej póki co. Gdyby ktoś stracił rachubę, Frar, Eurith i Mahvran mogą pochwalić się, że są Zdobywczyniami za takie kolekcjonowanie tytułów. Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich, dobre z was gady. Cieszę się, że to ja mogłem się wami zająć. – Omiótł zebranych wzrokiem, ale nie żegnał się jeszcze, w razie gdyby ktoś chciał go o coś dopytać.

// W ramach rekompensaty za opóźnienia w przyznaniu tytułu Pojętnego Ucznia Czarnoskrzydły, Eskalacja oraz Mahvran otrzymują kryształ umożliwiający jednorazowe odmłodzenie/postarzenie o 5 księżyców (bez ograniczeń częstotliwości odmładzania) bądź jednorazowe wyleczenie wszystkich ran i chorób (górna granica: krytyk).
Jeśli pominęłam czyiś tytuł, proszę napiszcie mi na PW.

Licznik słów: 1232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mgliste Wody
Dawna postać
Kronikarz Dusz
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1734
Rejestracja: 30 mar 2017, 13:57
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 800
Partner: Frar

Post autor: Mgliste Wody »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Chytry przeciwnik; Czempion; Furia Niebios; Pojemne płuca
Ilun uśmiechnął się do Rakty, gdy ta się z nim przywitała na swój własny sposób. Zdziwił się, gdy partner ojca zaczepił go, ale jemu także skinął łbem z lekkim, lecz niepewnym uśmiechem. Nie znał tego smoka zbytnio i szczerze, nie słyszał od nikogo żadnych pochlebnych opinii na jego temat. Plus był Piastunem, czyli chyba najmniej przydatną profesją możliwą do obrania. A mimo to...
Zaczepił Frar lekkim szturchnięciem łba w jej czubek głowy i uśmiechnął się wesoło. Ta Diablica wiedziała, jak się witać. I wtem bóg polowań, łowów, czy czegoś tam zaczął gadać i gadać. Przyznając im to, co trzeba było już dawno, ale Prorok się wypiął do nich zadem, bo nie pozwolili mu się szwendać po ich terenach...no cóż. Ilun przyjął wszystkie tytuły i dwa kryształy. Po czym skinął łbem bogowi w geście podziękowania i przyjęcia tytułów. Jednak przypomniał sobie o czymś i uśmiechnął się lekko, lecz drapieżnie do Thahara.
W zasadzie...to już można śmiało mnie nazwać włóczykijem, chyba byłem tyle razy za granicami Wolnych Stad, że już mi to miano przysługuje, czyż nie? – zagadnął z lekkim rozbawieniem.
Ten bóg był inny, niż pozostali, trzeba było mu to przyznać. Był bardziej...do lubienia.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
DUCH
Raz na jakiś czas pojawia się na terenach Wolnych Stad, by pogawędzić z żywymi istotami.
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Prorok wypiął się na nich zadem, ale bogowie również. Takie były fakty. Odrzucili Plagę tylko dlatego, że zgodzili się na beznadziejnego Proroka. Nie wybrali, a zgodzili się. Niestety, to smoki musiały płacić za boskie błędy, jak zwykle. Słuchała w milczeniu, z beznamiętnym wyrazem pyska. Taki bezruch nie był dla niej naturalny, ale w całej tej boskiej szopce nie było nic naturalnego. To było wręcz śmieszne. prorok twierdził, że bogowie odmówili im tytułów, tymczasem bogowie te tytuły przyznali. Najpierw Klatarel, teraz Thahar. Problem w tym, że trzeba ich było błagać, co już samo w sobie było upokarzające.
Zmrużyła na chwilę oczy, gdy Thahar wspomniał o Viliarze. Prawie by się zaśmiała, tak zabawne to było. To, co powróciło, gdy oddali boska Iskrę nie było Viliarem. Viliar nie dbał o szacunek, współpracę i równość, w przeciwieństwie do tego, który zajął jego miejsce. I przede wszystkim Viliar nie odrzuciłby ich z powodu głupiego Proroka, dając uznanie Wodzie, która to Woda wraz z Ziemią przyczynili się do śmierci Ferna. Najpierw sprowadzili tu Cień, a potem zdobyli nagrodę za to, że złapali coś, co Plaga osłabiła. Nie, tak nie zachowałby się prawdziwy Viliar. W przeciwieństwie do Mahvran miała jednak resztki szacunku dla bogów, dlatego zwyczajnie nie prychnęła, tylko grzecznie czekała na zakończenie spotkania z bogiem.
Dziękuję – rzuciła jedynie oschłym tonem, mając na myśli tytuły, które łaskawie rozdał Pladze po tylu księżycach czekania. Tak jakby kiedykolwiek jej na tym zależało.
Był jednak bogiem, a jego siłę szanowała. Siłę, moc i potęgę. Nic więcej. Rozłożyła skrzydła i odleciała.

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Thahar
Bóg
Bóg
Posty: 67
Rejestracja: 17 mar 2020, 13:40

Post autor: Thahar »

Thahar przeciągnął się powoli, czekając na reakcje Plagijczyków – pierwszy zaczepił go czarnołuski Wojownik.
Ilunie, widzę, że to wcale nie zaspokoiło twojego apetytu na zaszczyty, co? – Zaśmiał się i puścił oko do Czarnoskrzydłego. – Zatem nazywam cię również Włóczykijem! Zawsze to kamień czy porcja mięsa do przodu, czyż nie? – dokończył i jeszcze raz skłonił łeb przed Wojownikiem.
Potem przeniósł spojrzenie na odlatującą Raktę. Wyraz boskich oczu był nieodgadniony, jednak smutek wykrzywiający przez chwilę rysy – już tak.
Bóg poruszył własnymi skrzydłami, jednak został jeszcze na łące, gotów wysłuchać reszty Plagijczyków.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Owoc Opuncji
Dawna postać
Quetzalcoatl
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 301
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:21
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wysłanniczka Nieba, Fale
Mistrz: Przesilenie Północne
Partner: ciekawy

Post autor: Owoc Opuncji »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,Skr,MP,MA,MO,Śl: 1| A,O,Kż: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Parzystołuski; Twardy jak diament;
/od kwietnia stoi więc zabieram

Szczerzenie zębów rzadko kiedy schodziło z jej pyska bo tak po prostu był łatwiej. Okłamywać? Nie, nic z tych rzeczy. Wśród rodziny czuła się bezpiecznie, wśród Wędrujących Fal i reszty Wodnych nic jej nie groziło, a Wilson nie zmieści w sobie wiele więcej. Spojrzała smętnie na kokosa na którym co jakiś czas poprawiała coś jakby na kształt smoczego pyska wymalowany krwią, tudzież innym barwinkiem który dostępny miała pod łapą. Wśród matek, sióstr, koleżanek i nielicznych samców było dobrze. Siadła przy jednym z większych, strzelistych głazów i położyła łapę na kokosie. Trawa tu wygląda niczym morze. Zieleń falowała za każdym razem gdy wiatr przebiegał po jej kłosach. No i te kamienie. Zadarła łeb ku górze by spojrzeć na jeden z nich. Tak wysokie, ciekawe skąd się tu wzięły. Otrzepała łeb przy okazji gubiąc jedno luźniejsze szmaragdowe pióro które za chwile zostało ukradzione przez wiatr.
Opuściła wzrok który zdawał się nie widzieć na Wilsona.
– Twój czas już dawno minął, ale nie mogę cię jeszcze stracić. Myślisz, że Krwista Wyrocznia zrozumiałaby? ... Nie, na pewno nie. Wyraziła się dość jasno gdy pokazała mi cały rytuał. Nie mogę jednak... nie mam tyle siły by to zrobić.
skrzywiła się lekko i przytuliła swoje brzemię w postaci kokosa.
– Strasznie bym chciała byś był jak Kijaszek Pasji Uczuć.
dodała pod nosem nie krępując się raczej faktem, że mówi tyle rzeczy na głos. Z resztą na polowaniu też gadała z Wilsonem. Starała się tego tylko nie robić przy innych. Nie chciała by smoki myślały, że jest jak wujek Macek. Westchnęła. Tak bardzo ich wszystkich kochała, a jednocześnie bała się tego co siedziało w kokosie. Przewaliła się nagle na plecy nadal trzymając Wilsona w przednich łapach.
Czuła się słabiej, na jej boku widoczna była świeża blizna na której dopiero co powoli pojawiały się łuski podobnie jak i na szyi. Dwie pierwsze bruzdy po walkach, ale nie przeszkadzało jej to. Babcia Belka zawsze powtarzała, że trzeba być twardą nie miękką. Ach jakież wielkie brzemię! Oczywiście Opuncja dopowiadała sobie pewne rzeczy i wcale nie musiała być jak Jelitko, Szyszka czy Belka, ale chciała.

Licznik słów: 349
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek ______« OSTRY WZROK »
___dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku

_________« PARZYSTOŁUSKA »
______-1 ST do Zręczności i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Zr. i Wytrz. w czasie nieparzystych miesięcy

____________« TWARDA JAK DIAMENT »
_________-1 ST do testów na Wytrzymałość

_______________« »
____________...

GŁOS MUZYKA POSTACI
PRZEDMIOTY ZAWSZE Z NIĄ: kokos z wymalowaną twarzą

PORTRET RODZINNY (od Hienki)
#288a9e #287b9e
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
A tak dobrze mu szło... Odszedł od zimnego jeziora całkiem spory kawał, jednak tak już mu łapy się plątały, że musiał odpocząć. To jednak możliwe, iż picie alkoholu przy bardzo ładnej pogodzie było złym pomysłem, jednak przynajmniej teraz nie musiał palić zielska po to, aby zagłuszyć ból wewnętrzny, tylko zewnętrzny, który był mimo wszystko bardziej znośny, chociaż promieniował nawet na ślepia.
Prawda była taka, że już z niego schodziło, jednak nie czuł się na tyle dobrze, aby polecieć. W sumie to nawet nie miał na to sił. Świadomie, może nie... ale upodobnił się do matki jak tylko było to możliwe. Może nawet w konkursie na to kto jest chudszy miałby jakieś szanse? Niemniej jednak widać było jak jego ciało przestaje walczyć z brakiem posiłków i jak jego mięśnie zanikają.
Niegdyś dumny łowca, który szukał walki, dziś... nędzna kupa kości w skórzanym, granatowym worku ze spojrzeniem niczym wiecznie szczute zwierzę, które nie wierzy w to, aby ktokolwiek życzył mu dobrze.
Wyczuł ją, niemalże chciało mu się śmiać kiedy ją zobaczył.
I nawet się na swój sposób uśmiechnął- po prostu nie wykrzywił pyska w irytacji... To już coś.
Podszedł z wolna do niej musząc się dobrze przyjrzeć co ta samica trzyma w swoich łapach.
Powitania nie było, nie było powodu. Jeśli niegdyś mógł ją nazwać... przyjaciółką to teraz była dla niego niemalże tak samo obca jak ponad pół stada wody i ziemi w kupie. Jej radosne kolory łuski przyprawiały go o dziwne skojarzenia... świeża blizna to nic szczególnego, a to coś co przypominało ludzki łeb... Serio?
Na cholerę Ci orzech? Postanowiłaś zamienić znajomości na rośliny, które przetrwają twoje wieloksiężycowe wycieczki do krainy snów?
Rzekł cynicznie i pewnie by się zaśmiał, gdyby nie ten ból łba. Wyszło na to, że był przy tym chłodniejszy niż lód, którym splunął chwilę później. Wyjął fajkę, która już czarniała od tej ilości dymu, którą przepuściła. Zapalił sobie spokojnie czekając na reakcję samicy, którą ostatnio dość nieźle pokiereszował na arenie w pojedynku.

Licznik słów: 325
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

Owoc Opuncji
Dawna postać
Quetzalcoatl
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 301
Rejestracja: 02 lis 2019, 19:21
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wysłanniczka Nieba, Fale
Mistrz: Przesilenie Północne
Partner: ciekawy

Post autor: Owoc Opuncji »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,Skr,MP,MA,MO,Śl: 1| A,O,Kż: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Parzystołuski; Twardy jak diament;
Leżała jeszcze dłuższą chwilę, łeb miała skryty w cieniu wielkiego kamienia, reszta ciała wystawiona była na letnie słońce. Trzymała się kurczowo Wilsona dumając nad tym co powinna, a czego nie powinna robić. Nie była jeszcze w wieku w którym powinno podejmować się tak ważne decyzje... to znaczy, ona czuła się już dorośle, ale szczerze mówiąc byłoby wygodniej gdyby ktoś ją poprowadził. Nie było jednak wśród wolnych nikogo kto znałby kulturę wyspiarzy. Westchnęła z goryczą i irytacją wypełniającą jej głos. Gdyby tylko Wilson mógł gadać...
Słysząc zdarty głos aż podskoczyła ku górze nadal w jednej łapie trzymając kokos. Skierowała się w kierunku skąd dźwięk dochodził, nastroszyła pióra niczym głuszec przy okazji wydając pociągły syk i pokazując długie kły. Trwało to zaledwie ułamek sekundy, zanim ktokolwiek się spostrzegł położyła pióra po sobie i otwarła szerzej ślepia w zaskoczeniu. Znała kolor tej łuski! Tylko... zapach się jakoś nie zgadzał. Poruszyła nosem i uniosła lekko brewkę ku górze.
– Niy wyglōndŏsz nojlepij.
rzuciła dosyć oczywiście obserwując jak zapala długie śmierdzące coś. Zmarszczyła znów nos i kichnęła. Siadła stawiając na kokosie przednią łapę.
Dopiero później zastanowił się na odpowiedzią. Otrzepała się i zaczęła układać sobie barkami pierzaste skrzydła.
– Tam kaj bierōm nŏs spania byłach ino rŏz. I niy sōndzã by flanca to przeżyła.
pokazała mu granatowy jęzor i machnęła skrzydłami jednocześnie odbijając się od ziemi. Wylądowała wysoko na szczycie wąskiego kamienia. Owinęła nagrzany kamień długim ogonem i znów otrzepała dumnie pióra na głowie.
– Tyn ôrzech je czymś wiyncyj aniżeli "flancōm".
dodała z góry. Tu chociaż ten dym jej nie dochodził. Poza tym mogła się pokazać! Była już rozmiarów dorosłego wężowego, a przede wszystkim... potrafiła wlecieć na kamień! Kiedyś by jej się to nie udało.

Licznik słów: 281
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek ______« OSTRY WZROK »
___dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku

_________« PARZYSTOŁUSKA »
______-1 ST do Zręczności i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Zr. i Wytrz. w czasie nieparzystych miesięcy

____________« TWARDA JAK DIAMENT »
_________-1 ST do testów na Wytrzymałość

_______________« »
____________...

GŁOS MUZYKA POSTACI
PRZEDMIOTY ZAWSZE Z NIĄ: kokos z wymalowaną twarzą

PORTRET RODZINNY (od Hienki)
#288a9e #287b9e
Szara Rzeczywistość
Dawna postać
Jaahvfadh Gorliwy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3801
Rejestracja: 21 sie 2019, 22:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 67
Rasa: Góski

Post autor: Szara Rzeczywistość »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 3| A: 1
U: L,Pł,O,A,MO,Kż,Skr,Śl,Prs,MA: 1| B,W,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Błyskotliwy, Wybraniec Bogów; Uzdolniony
Samiec słysząc jej głosik prawie się zdziwił. Urosła, wydawała się dorosnąć, ale chyba na tym jej rozwój się skończył. Nadal gadała jak poparzona zza bariery, nawet przeklęte humanoidy potrafiły się wysławiać lepiej od niej!
To było drażniące.
Niestrawność...– Rzekł jakby był rozdrażniony, ale po chwili zastanowienia... po co się miał nią przejmować? Przecież była tylko kamieniem na którym teraz siedziała – Życie powoduje niestrawność. Zrozumiesz to w swoim czasie, mała.
Dodał z cynicznym uśmiechem i podszedł nieco bliżej. Znów zaczęła coś mówić, ale tym razem te słowa nie okazały się tak łatwe w odbiorze, przynajmniej nie dla niego. Niemniej brzmiało to mniej więcej tak, że "znalazłam i sobie zrobiłam z niego maskotkę. Z czegoś czego nawet dobrze się nie zje bo się połamie zęby, albo się wyleje po rozłupaniu... Czy on powinien w ogóle się przejmować jej postępowaniem?
Czymś więcej... hmh.
Oh, jak bardzo chciał jej powiedzieć co myśli o niej i o tym jej kokosie, jak głupia była, jak jej samca brakowało i jak mocno musiał przywalić jej na arenie, że teraz za orzechami biegała.... Tylko po co? Było mu to obojętne co robi ze swoim życiem i jeśli tak właśni zamierzała je...
Porady jak postępować? Przecież nie był jej... bratem, ale chciał coś powiedzieć. Finalnie tylko mruknął coś pomiędzy "aha", a "idiotka" i powoli zaczął odchodzić. Nie jakoś daleko, bo usiadł sobie dobry skok od niej w niewielkim cieniu głazu i tam też postanowił odpocząć. Łeb mu pękał, zielsko się kończyło, a do Plagi za daleko, aby na raz przejść w tak osłabionym stanie.
Może jak się prześpi będzie lepiej? A może potrzebował zwymiotować te cholerne jajka połączone z alkoholem w sposób którego nie do końca łapał...?
Oh i proszę, zdecydował się na ubarwienie skał żółtawym płynem chwilę później. Łąka jednak wcale nie zamierzała przestać się kołysać.

Licznik słów: 301
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Pechowiec : Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

Szczesciarz : 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie możliwe po: 11.09

Blyskotliwy : -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów : Raz tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST. Następne użycie możliwe po: 29.09

ZŁY(KK)
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,O,A,Skr: 1


Fullbody||Głos Smoka || Theme ||

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej