Wysepka

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Agnar
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 563
Rejestracja: 09 wrz 2020, 12:44
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: pustynny x północny
Opiekun: Pomruk Wulkanu
Mistrz: Horyzont Świata
Partner: Mirri

Post autor: Agnar »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,L,Pł,Skr,Śl,Prs,MA,MP,Kż: 1| A,O: 2
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Samotny myśliwy

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Agnar popatrzył na partnerkę z uśmiechem. Wiedział że nie mogła jej wziąć do ziemi. Wiedział też że dla samotnika wychowanie pisklaka będzie bardzo trudne. Musiał jednak podołać dla Córki i dla Mirri.
– Dopóki żyję nic się jej nie stanie. Jeśli będzie trzeba oddam za nią życie. I oczywiście że chcę poznać syna. Mam nadzieję że się polubią. Zgaduję że Kamyczek ma już trochę księżycy.
Uśmiechnął się jeszcze raz z skupił się na małej. Widok pisklaka który się w niego wtula był tak bardzo kojący że całkowicie zapomniał że jest wygnańcem. Teraz przede wszystkim był ojcem i musiał się jak taki zachowywać.
– Śpij maleńka, dzisiaj i tak już wiele się nauczyłaś jak na swój wiek. Mirri czy mogę liczyć na twoją pomoc? Twój przywódca udostępnił mi tereny do polowań ale nie wiem czy będę dawać radę upolować wystarczająco by wykarmić nas oboje. Mam jeszcze jakiś zapas ale warto mieć plan b w razie co.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
→ boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego".

→ chytry przeciwnik – +2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.

→Samotny myśliwy: samotnik ma niekończące się polowanie

Obrazek

obrazek by Mama/Zaćmienie Słońca
Głos i motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=RCOJqWrsl1s
Dorosły motyw muzyczny: https://www.youtube.com/watch?v=KRqIkTlGIOE
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Uśmiechnęła się i wyciągnęła z torby duży, ciężki worek i wysypała z niego tuzin błyszczących kamieni szlachetnych na swoje łapy. – O to nie musisz się martwić. Nie grozi nam głód w przyszłości – powiedziała i schowała kamienie z powrotem do torby. Pogłaskała córkę delikatnie po główce. – Śpij Mała, Tatuś cię obroni. – Potem polizała Agnara po pysku. – Trzymaj się – dodała otuchy, po czym odleciała do swoich obowiązków.


Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Od jakiegoś czasu Isima zaczęła spędzać nieco czasu z Calanthe. Podczas ostatniej ceremonii wyłapała podziękowania skierowane w jej stronę wraz z Hebogiem. Jednak nie była pewna czy rzeczywiście zasługiwała na nie. W końcu to uzdrowiciel uratował jej życie, zaś Isima jedynie się gapiła na sytuację. Czy zatem powinna jej dziękować? Ale, samica wolała tego nie komentować.
W każdym razie była bardzo zaciekawiona skąd różowa samica w ogóle pochodziła. Oczywiście powiedziała coś już wcześniej na temat koczowniczych grup smoków, głównie żyjących na wodnych terenach. Isima jednak chciała usłyszeć nieco więcej na ten temat. Po opowiadaniach Veir wiedziała że różne grupy poza czterema Stadami miały różne zwyczaje, wyznania, nawet mówiły w zupełnie inny sposób.
Różana Łuska starała się mimo wszystko nie naciskać, zdając sobie sprawę że wspomnienia mogły być bolesne, jako że Calanthe nie trafiła tu do końca z własnej woli. Ale także nie okazywała chęci powrotu do swojej dawnej rodziny. Ciekawe co za tym stało, skoro tak szybko zaadaptowała się jako jedna z nich.

Dwie smoczyce tego dnia zdecydowały się zwiedzić nieco bardziej tereny dzielone między wszystkimi stadami. Zatrzymały się koło wysepki. Calanthe zapewne czuła się jak ryba w wodzie...dosłownie. Zaś Isima nadal starała się jej unikać, jeżeli mogła. Po prostu od zawsze większe zbiorniki wody sprawiały że czuła jakieś dziwne uczucie niepokoju. Ciekawe czym było to spowodowane? Różana Łuska wzbiła się w powietrze, lądując na suchej wysepce, podążając za przyjaciółką. – Mówiłaś że żyłaś kiedyś tak jakby w podróżującym stadzie. Czy możesz powiedzieć mi coś więcej? Veir mówiła mi że także pochodzi z jakiegoś dalekiego regionu. Opowiedziała mi trochę tamtejszych bogach, jak i o tych obręczach co sama nosi. Czy mieliście coś co widocznie na przykład różniło się od Plagi? – Zapytała po krótkiej chwili, oglądając się. Miała nadzieję że samica nie poczuje się w jakiś sposób obrażona lub zasmucona przez jej ciekawość.

Licznik słów: 303
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Czarna Łuska
Adept Słońca
Quasi-Prorok
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4706
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 183
Rasa: Morska

Post autor: Czarna Łuska »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Przychodząc na mały półwysep zwany wysepką, smoczyce usłyszały szmery dobiegające z zarośli. Chwilę potem w powietrze wzbiła się zielona smoczyca wzlatując ponad korony drzew. Trzymając w pysku duży metalowy kocioł, przechyliła swoje skrzydła by skręcając na zachód i odlatując najprawdopodobniej w stronę terenów Stada Ziemi.

//zt ;)

Licznik słów: 47
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Egzotyczny Kwiat
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 249
Rejestracja: 14 sie 2021, 10:01
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: morski
Mistrz: Nawałnica Cieni
Partner:

Post autor: Egzotyczny Kwiat »

A: S: 1| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,L,B,A,O,MP,Kż,Śl,Skr: 1| MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilna; Mistyk
Samica cieszyła się z towarzystwa Różyczki, była dla niej dobrą koleżanką i dzięki temu różowa samica nie czuła się tak samotnie. Po kilku księżycach powoli adaptowała się w nowym środowisku, a szło bardzo łatwo, gdyż całe stado było dla Calanthe bardzo miłe i ciepłe.
Nawet jej mistrzyni, która była przywódczynią zaoferowała swoją pomoc w poskromieniu maddary różowołuskiej. Samice szły bardzo powoli, a wokół był spokój. Jednak za chwilę coś wyleciało zza krzaków. Gwałtownie, głośno. Maddara świsnęła w powietrzu i niewiele by brakowało, a samica wystrzeliłaby lodowym kolcem w łeb zielonego intruza.
Zasyczała jeżąc swoje płetwy i oblizała pysk. Gdy się uspokoiła, dopiero wtedy do niej dotarło, że cały ten hałas był spowodowany.. Garnkiem? Otrzepała pyszczek i zakrzyknęła
Nie strasz nas! – pokazała piąstkę w stronę zielonej sylwetki znikającej za horyzontem.
Co za smok... – przewróciła oczami i uśmiechnęła się w stronę Różyczki.
O tak, zdecydowanie! Nie mięliśmy czegoś takiego jak groty, żyliśmy w ciągłych podróżach, choć czasem wracaliśmy w te same miejsca. Zdziwiłam sie, że macie coś takiego jak hmm... Matki i ojców? Taki.. swoich? – smoczyca nie bardzo wiedziała jak to wyjaśnić, zmarszczyła nos w zastanowieniu
U nas smoki spółkowały ze sobą, samice potem zbierały się w jednym miejscu i znosiły jaja. Samce miały zadanie pilnować je i dostarczać im jedzenie. Każda z samic zajmowała się wszystkimi jajami, nie tylko tymi... "swoimi". Miało się dużo "mam" i 'ojców". – Powiedziała klaszcząc w łapki.
Samo życie w wodzie jest inne niż na lądzie, choć też jest bardzo pięknie, zwłaszcza kwiaty i zwierzęta ladowe które mają mieciutkie futerko! – samica pisnęła z zachwytu i weszła powoli do jeziora, szybkim ruchem zanurkowała, wykonując zupełnie inne ruchy niż na lądzie. Był gibkie, delikatne, pewne siebie, zgrabne. Wynurzyła łeb i otrząsnęła go z wody.

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
🌸Pełny brzuch🌸

/ pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół


🌸Niestabilna🌸

dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

🌸Mistyk🌸
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Bukiet – jednorożec
Obrazek
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3
B,MA,MO,Skr: 1


||
FULLBODY
Więzy Krwi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 22
Rasa: Wywerna – Jaskiniowy (+30% nietoperza)
Opiekun: Prostota Czerwi

Post autor: Więzy Krwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: Kż,Prs,A,O,Śl,MP,MA,MO,B,L,W: 1| Skr: 2
Atuty: Ostry węch; Empatia; Przyjaciel natury
Czy ktokolwiek spodziewał się Ziemistej inkwizycji!? Nie! Nikt nigdy nie spodziewa się Ziemistej inkwizycji. Dwójka Plagowych smoczyc lekko podskoczyła, gdy pobliskie zarośla nagle ożyły i wystrzeliła z nich obca smoczyca. Isima gwałtownie obejrzała się za oddalającą się już uzdrowicielką, nie mając nawet nic do powiedzenia, bo jak na to zareagować. Jedynie siedziała z lekko rozwartym pyskiem, który powoli zamknął się po chwili.
Co za dziwna smoczyca. Nawet żadnego "Dzień Dobry". – Isima oczywiście nie wymagała konwersacji, ale było to co najmniej dziwne zachowanie. Startować tak gwałtownie w obecności innych. Bez żadnego słowa. Cóż...zielona samica i tak już zniknęła im z oczu, także Isima skupiła się na jej poprzednio poruszonym temacie.

Znaczy...wiedzieliście kto spłodził i złożył was jako jajko, czy w ogóle nie? – Był to dla niej co najmniej dziwny koncept. Ale zarazem opis nie zdawał się kompletnie obcy. Chociaż to rodzice byli odpowiedzialni za podstawową opiekę i bezpieczeństwo pisklaka, całe stado pośrednio uczestniczyło w wychowywaniu. Głównie dotyczy to edukacji. Przynajmniej dla Isimy, wiele członków stada było praktycznie częścią rodziny. Jak wujkowie i ciocie, ale nadal Prostota była mamą. – W pladze zazwyczaj rodzice dbają o to by ich pisklaki miały co jeść i by były bezpieczne. Ale w zasadzie to także duża część stada uczestniczy. Veir jest piastunem, więc okazjonalnie robi za taką zastępczą mamę. Ale ogółem Plaga dąży żebyśmy byli jedną wielką rodziną. Nawet jeżeli nie każdy jest spokrewniony, a wiele smoków tutaj pochodzi z innych terenów. – Isima przyznała po chwili myślenia, wymieniając swoje obserwacje. Wiedziała że Prostota Czerwi, za równo jak i Veir nie pochodziły stąd. Jednak Plaga zapewniała miejsce dla każdego kto chciał pracować dla dobra wszystkich i przrstrzegać kodeksu.

Czerwono-zielona samica cicho mruknęła słysząc więcej na temat wody. Patrząc na budowę ciała Calanthe, musiała być przynajmniej częściowo smokiem morskim. – Ej? Potrafisz oddychać pod wodą? – Zapytała z ciekawości, zanim pojawiła się myśl że może być to niegrzeczne. Słyszała czasami że smoki morskie mogły mieć skrzela jak ryby.
Sama nie specjalnie lubię pływać. Woda wydaje mi się...dziwna. I trochę przerażająca jeżeli jest głębsza. – Przyznała zdecydowanie ciszej, woląc nie ogłaszać specjalnie swoich słabości na otwartym terenie. Nie wiadomo czy ktoś ich nie obserwował. – Cóż, możesz się cieszyć że umiesz już pływać! Veir lubi wrzucać innych do wody bez ostrzeżenia! – Isima zachichotała. Nie była już ogółem zła na przybraną ciotkę. Ale nadal lubiła żartobliwie to wyciągać, bo po prostu było zabawne.

Ooo...puchate ssaki. Tak są świetne. Takie mięciutkie i ciepłe. W sumie nie pogardziłabym nawet jakimś zajączkiem na towarzysza...nawet jeżeli nie są zbyt użyteczne. Gdy byłam jeszcze mała, moja mama często wysyłała za mną swojego towarzysza. Nazywa się Umngane i jest wielbłądem. To takie kopytne zwierzę z dużymi garbami, które można spotkać na pustyniach. – Jak doświadczyła, wiele smoków nie wiedziało czym są wielbłądy i sama nazwa nic im nie mówiła. Calanthe żyjąc pod wodą, pewnie nigdy żądnego nie widziała. W końcu to dwie przeciwne skrajności.

Licznik słów: 487
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
=|ATUTY|=

♫~♫~♫


Ostry węch – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła)
Empatia -2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
Przyjaciel natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze



Lagnei – Feniks
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
L:1| MA:1| MO:1 |S:1
Ko'mir (niemechaniczny) – Spaleniec niedźwiadek


Dialog – #1C5C49 | Maddara – #8C0000

Kalectwo: Światłowstręt +1st do akcjo przeprowadzanych w ciągu dnia.
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Wszystko już było na miejscu, choć nie było tego wiele. Opowiadająca rozłożyła pożyczone od mamy futra i usiadła przed nimi. Z jakiegoś powodu denerwowała się spotkaniem z Erją, jakby jego opinia o niej znaczyła dla niej więcej niż inne. Nie rozumiała z jakiego powodu tak się czuje, jest to dla niej jednak powszechne. Oschła już z wody, po przypłynięciu tutaj, ale ma zapasowe skóry na wypadek, gdyby któraś się zamoczyła. Jedyne co pozostało to zapytać kolegę, czy się pojawi, po szczerze to liczyła, że będzie mogła z nim spędzić trochę czasu.
~Witaj Erja, jestem na wysepce nad Zimnym jeziorem. Chciałam cię zaprosić na pogawędkę, spędzenie miło czasu.~ Wysłała zaproszenie, macając za miskami na herbatę od taty. Wolała być pewna, że wszystko jest na miejscu, by znów się jakoś nie ośmieszyć. Czemu robiło jej się tak gorąco? Przecież była otoczona wodą na półwyspie. Oby to nie była oznaka jakiejś choroby.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 494
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Droga z parujących źródeł aż do brzegu nie trwała zbyt długo, a Erja mimowolnie oglądał się co jakiś czas za siebie, jakby obawiał się, że Mora za nim podąży. W głowie miał niezły mętlik. Nawet nie wiedział czy powinien coś powiedzieć rodzicom. Sumienie kazało mu to zrobić, jednak czuł się zwyczajnie głupio – złamał ich zakazy.

Z zamyślenia wyrwało go nagłe zimno na palcach. Wzdrygnął się i spojrzał do dołu. Wszedł częściowo do wody i dopiero teraz to zauważył. Rozejrzał się z zamiarem namierzenia wyspy o której wspominała Tofi. Ta jedna była duża i sypiał na niej prorok, więc raczej nie o tą chodzi- o! Tam!

Przepłynął prędko przez jezioro. Przywyknął w miarę do zimna za co mógł dziękować łuskom. Były twarde i ciężkie jak u górskiej Pogoni, ale jednocześnie wyglądały na gładkie i rybie, jak u taty. Interesująca z niego mieszanka. Erja otrząsnął się z wody i zauważył Opowiadającą Łuskę... w trochę nietypowej scenerii? Czy ona przytargała tutaj te wszystkie rzeczy aż z obozu?

Cześć – przywitał się, anonsując swoje przybycie o ile nie zrobił tego podpływając chwilę temu do brzegu. – Przepraszam, że tyle czekałaś, ale z kimś rozmawiałem i- – zrobił pauzę. Nie odpowiedział w ogóle na jej wezwanie, prawda? Ale gafa. Podrapał się po karku z zakłopotaniem. – ... i zapomniałem ci też powiedzieć, że już idę, huh. – Wydukał. Wszystko robił ostatnio nie tak, jak trzeba. Koszmar.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Smoczyca miała bardzo dużo cierpliwości, więc nawet bez potwierdzenia czekała pół spokojnie na kolegę. Miała czas, oraz nadzieję, że Erja jej nie wystawi. Choć prawdą było, że miała drobne wątpliwości, wobec jego chęci pojawienia się. Głównie ze względu na ich ostatnie spotkanie, o którym Tofi nie zapomni prędko. Z zamyślenia wyrwał ją plusk na brzegu. Samica natychmiastowo wyprostowała się i przejechała łapą po grzebieniu, by upewnić się, że jest prosty. Ona siebie nie widzi, ale inni mogą się z niej naśmiewać za niechlujny wygląd. By ponownie się nie ośmieszyć upewniła się jeszcze szybko, czy wszystko jest na miejscu. Nic nie zniknęło, nic nie przewróciła, dobrze.
– Nic się nie stało, w sumie to plan na spotkanie przyszedł do mnie trochę później, jak zdałam sobię sprawę, że zabrałam za dużo. Usiądź sobie, tutaj przed wiatrem chronią drzewa. Napijesz się melisy? Ciepły wywar a taką pogodę ogrzewa całe ciało.– Zaproponowała, klepiąc łapą rozłożone futro obok niej. Między dwom smokami są dwie miseczki, czekające tylko na wodę i zioła. Maddarą podgrzeje wodę i zaparzy trunek, jeżeli kolega wyrazi chęć.– Jak chcesz, to mogę ci dać skórę, by się wytrzeć. Choć i tak szybko wyschniesz na tym wietrze.– Dodała na koniec, sięgając za siebie po zapasową skórę. Jej śpiewka, że wzięła za dużo może się wydawać mało prawdopodobna, ale łatwo, z tego wybrnie, jeżeli padną o to pytania.

Licznik słów: 224
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 494
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Tofi zawsze była rozmowna, więc jej wyczerpująca wypowiedź go nie zdziwiła. Ale sam nie był w nastroju na rozmowy. Ugh! Nie był w nastroju na nic! W głowie szalało mu tornado, istny malstrom. Wodne i powietrzne. Brakowało burzy piaskowej oraz wiru ognia – o ile takie zjawiska faktycznie istniały!

Ale mimo to, jego postawa pokazywała tylko jedno. Zmęczenie. Okropną myślą było w duchu dziękować za ślepotę Opowiadającej, wstydził się tego w jakimś stopniu, ale przynajmniej nie zadawałaby mu niepotrzebnych pytań. Chyba, że wyczuje jego nastrój. To było bardziej niż prawdopodobne. Za nic nie potrafił udawać czy kłamać.
Chętnie – powiedział cicho po chwili namysłu. Melisa dobrze mu zrobi, działała uspokajająco, o ile dobrze pamiętał z wypraw z Mirri.

Podszedł bliżej i zajął poklepane przez nią miejsce. Siedział sztywno jak tyczka, ale nic na to nie poradzi. Zasadniczo często był nierozluźniony, więc może chociaż ta jedna rzecz go nie zdradzi.

Zmarszczył lekko nozdrza na jej propozycję. Skóry mu się kojarzyły z czymś innym niż sen. Z obdzieraniem zwierząt z ich futra. Ugh.
Nie trzeba, w razie czego ogrzeję się maddarą – zapewnił, nie siląc się nawet na uśmiech. Kolejny pozytyw, ale znowu miał wyrzuty sumienia, że tak pomyślał.

Licznik słów: 199
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Będąc niepełna zmysłowo przez całe życie nauczyło ją czytać emocje w trochę inny sposób niż inni. Lecz nawet bez oczu, węchu i mowy można było wyczuć, że w głosie samca rozbrzmiewa zmartwienie. Jaki był powód tego kwaśnego humoru?

Na razie nie czas na to odpowiadać, bowiem wywar sam się nie przygotuje. Samica powoli przygotowała dwa naczynia z suszonymi roślinami na dnie za pomocą maddary, po czym podgrzała wodę i nalała ją ostrożne do nich. Macała łapą pojemniki, by nie rozlać wrzątku na ziemię, albo gorzej. Samiec mógł też usłyszeć bardzo ciche brzęczeniem dochodzące z unoszącej się maddarą miski z wodą. Musiała jakoś sobie radzić z ocenianiem położenia przedmiotów w swój sposób. Zanim jednak się napiją, liście muszą się rozmoczyć i nadać wodzie właściwości zioła i smak.

– Za chwile powinno być gotowe, dobrze, że mam dużo praktyki z robieniem herbaty z tatą.– Bez niego pewnie nie wiedziała by nawet jak obracał łbem na boki, zawdzięcza mu tak wiele.

Nie wiedziała czy Erja stresuje się tym spotkaniem tak samo jak ona, ale jego głos podpowiada że tak.

– Mamy całkiem przyjemny dzień, jak na tą porę roku. Śnieg powinien spaść lada księżyc, a wtedy trzeba pożegnać się z takimi wypadami nad jezioro. Zastanawia mnie, czy jezioro zamarza całkowicie. Mimo że wolę pływać, to zabawnie byłoby przejść przez całą długość na piechotę. Takie zajęcia jest jednak lepiej pozostawić sprawnym pływakom, albo morskim smoką.– Powiedziała swoim, jak zwykle spokojnym głosem. Jeżeli jest jedna rzecz, którą Opowiadająca w sobie lubiła, to był to jej głos. Ciepły, łagodny i spokojny, idealny do recytowania opowiadania w środku głuchej nocy. Za razem, z odrobiną stanowczości może przerodzić się on w dość surowy, choć samica nie miała wiele okazji go użyć.
– Jakieś postępy w wybieraniu roli? Może zdecydowałeś się na kleryka po… rezygnacji Kruczej.– Jedynie słyszała co się z nią stało, ale dziękowała bogą, że to nie jej przyszło ją znaleźć. Z drugiej strony, nieśmiały i płochliwy Erja średnio nadawałby się ma kogoś, kto obcuje ze śmiercią jak ze starym przyjacielem.
– Uzdrowiciele mają do czynienia z wszelkimi rodzajami kwiatów, tak przypuszczam. Chyba, że odnośnie tego też się coś zmieniło i kaktus już nie jest opisująca twój charakter rośliną.– Zaczepiła o temat kwiatów, licząc, że on znów ośmieli nieco kolegę, tak jak wtedy.

Licznik słów: 376
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 494
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Skupił się na obserwowaniu jej ruchów. Zastanawiał się skąd wiedziała jak przyrządzić melisę – było to w końcu coś z wiedzy uzdrowicielskiej – ale może podłapała to w obozie? Erja bardziej interesował się kwiatami i ich symboliką, niż ziołolecznictwem.
Twój tata nie jest wojownikiem? – spytał nieco zdziwiony, że akurat od niego podłapała tę zdolność. Z drugiej strony, Błysk Przeszłości wyglądał jakby każdego dnia chciał umrzeć i nie mógł się zdecydować na metodę. Nie miał pojęcia skąd tyle ponurej aury u jednego smoka, ale chyba wolał nie wiedzieć.

Wydał z siebie cichy pomruk zamyślenia kiedy wspomniała o pogodzie. Nie przepadał za zimą, zabijała urok kwiecistego koloru, jednak wiedział, że to naturalna kolej rzeczy i nie uda mu się wiele wskórać. Mógł zadbać o te kwiaty, które trzymał w grocie. Nie bez końca. Pamiętał porady Valanyan.
Im większe jezioro, tym trudniej będzie mu zamarznąć – stwierdził, przenosząc odruchowo spojrzenie z łap Tofi na otaczającą ich wodę. – Zimne Jezioro jest ogromne. Całe raczej nie zamarznie, dużo zachowało ciepła po upalnym lecie. Przy brzegu pewnie powstanie trochę kry, ale nie sądzę, by przejście z jednego brzegu na drugi było możliwe. Zamarzaniu wody sprzyja też bezchmurna i bezwietrzna pogoda. Mm, pewnie na początku grubość zamrożonej tafli jest znikoma, na pazur lub krótsza, ale stopniowo przyrasta, o ile nadal jest wystarczająco zimno. – Mamrotał, z każdą chwilą mniej wyraźnie. Złapał się jednak szybko na swojej tyradzie. Ilekroć o czymś wiedział to pysk mu się nie zamykał, nawet się nie zająknie. Ale na inne tematy był raczej bardzo rzeczowo, lakonicznie wypowiadającym się smokiem.

Posłał jej przepraszające spojrzenie – znów zapominając o ślepocie, cholera! – ale na zmianę tematu się skrzywił. Odwrócił głowę by oglądać niebo. Nie był środek dnia, właściwie południe. Spędził z Morą zdecydowanie więcej czasu, niż powinien.
Ciocia Mango mówiła, że Yanyan będzie się do tej roli nadawać – stwierdził, jakby ta wymijająca odpowiedź miała wystarczyć adeptce. W końcu nie widział siebie w roli żadnej niż piastun. Nie miał pojęcia co ze sobą zrobi i im bliżej był ceremonii, tym bardziej się obawiał. Co jeżeli go jednak wyrzucą?

Niczego nie wybrałem. – Wyznał w końcu, czując się jakby przyznawał się do morderstwa lub zdrady, a nie braku obrania kierunku w karierze. – Przygotowuję się na myśl w której przyjdzie mi żyć jako wyrzutek gdzieś tutaj... – głos mu stopniowo się ściszał, kiedy odpłynął myślami. Właściwie to ta wyspa wyglądała na całkiem sensowny azyl. Do innego stada by dołączać nie chciał, zostałoby mu więc pustelnicze życie.

Licznik słów: 416
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Wlewanie gorącej wody do suchych liści nie było raczej niczym skomplikowanym, więc umiejętność ta przyszła jej prawie naturalnie. Zaskoczyło ją trochę dziwne pytanie, ale szybko zdała sobie sprawę z jakiego powodu ono padło. Rzeczywiście, wojownicy nie mają dużo wspólnego z wywarami i ziołami. Jej tata był jednak wyjątkiem, który polegał na melisie jak ryba na wodzie. Młoda nie miała nic do tego, uzależnienie ojca nie było szkodliwe w żadnym stopniu.
– Rzeczywiście, jest to dość nietypowe. Z tego co mi powiedział, melisa pomaga mu się uspokoić. Zaś z tego co wydedukowałam po jego zachowaniu, twierdzę, że potrzebuje pomocy w tej dziedzinie. Oczywiście rozumiem powody, które nim kierują, więc nie obwiniam go za nadużywanie substancji. Poza tym, to jedynie zioło, nieszkodliwe nawet w dużych ilościach, wiec nie szkodzi tym nikomu. A liście urozmaicają smak wody, nawet jeżeli nie potrzebujesz się uspokoić, jest to wystarczający powód by się napić.– Wyjaśniła rozlegle, jak to u niej w zwyczaju. Mimo, że pysk zamykał jej się rzadko, to miała wrażenie, że nigdy nie mówi za dużo. Zwyczajnie miała dużo do przekazania. Sposób w jaki mówiła też był specyficzny, więc przekazania nawet prostej koncepcji czasami zajmowało dłużej niż zwykle.

Samiec wiedział dość dużo o lodzie, oraz zamrażaniu się wody. Był chyba po części morskim, więc czy powinno ją to dziwić? Erja posiadała dużo wiedzy na specyficzne tematy, takie jak kwiaty czy lód. Jako smoczyca, która uwielbiała wszelkiego rodzaju wiedzę, chłonęła słowa kolegi jak sucha ziemia wodę. Było jej nawet trochę szkoda, gdy towarzysz zacząć mamrotać niezrozumiale, liczyła że będzie mogła się dopytać o więcej szczegółów. No nic, temat znikł jak wczesne śniegi, a nowy ważniejszy temat szybko narósł.

Trochę się zirytowała, słysząc że ledwo co wykluty pisklak bardziej się nadaje na jakieś stanowisko niż Erja. Skąd niby Mango mogła to ocenić? Cicho liczyła, że ten nowy okaże się fatalny, ale szybko zmieniła pogląd, przypominając sobie swoją własną ceremonie. Nie życzyła Yanyano takich zwrotów akcji, mimo że tworzą one doskonałe opowieści.

Na wyznanie zielonego smoka Opowiadająca zareagowała neutralnie. Przecież sam powiedział jej, że ranga nie jest wartościowa w żadnym stopniu. Jego obawy więc musiałby być potęgowane jakimś czynnikiem zewnętrznym. Mogli to być rodzice, którzy naciskali go za mocno, albo on sam był dla siebie zbyt ostry. W jego zachowaniu było jednak coś nienaturalnego, jakby był czymś przejęty.

– Wydaje mi się, że nikt jeszcze nikogo nie wrzucił ze stada za niezdecydowanie. Rozumiem, że się martwisz, ale twój scenariusz podchodzi pod czarnowidztwo.– Zrobiła krótka przerwę, chwytając ostrożnie pojemnik z wywarem i wyciągając go w stronę kolegi.
– Proszę, powinno już być gotowe. Napij się, mam wrażenie, że potrzebujesz się trochę uspokoić. Jeżeli chcesz powiedzieć, co ci leży na sercu to pamiętaj, że zawsze cię wysłucham. Nawet jeżeli będziesz chciał, bym pozostała cicho i tylko słuchała. Sama wiem jak ciężko jest czasem z siebie coś zrzucić, wiedz jednie, że możesz na mnie liczyć.

Licznik słów: 474
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 494
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Uspokoić? Uniósł lekko lewą brew. Błysk mu bardziej przypominał kogoś, kto potrzebował zachęty do życia, a nie uspokojenia. Szło zasnąć od samego patrzenia na tego smoka, tak bardzo był przygnębiony samą ideą oddychania. Nic jednak nie powiedział, jedynie wymruczał coś na znak, że przyjął to do wiadomości.

Oh, nie to miałem na myśli – prędko sprostował, wyraźnie skrępowany. – Nie chodzi o niezdecydowanie. Bardziej... – zrobił krótką pauzę by znaleźć odpowiednie słowa – nie wydaje mi się, by stado chciało karmić i leczyć darmozjada. Smok, który nie pełni żadnej roli jest tylko zbędnym balastem, a ja raczej nie nadaję się do żadnej z nich. – Przyznał. Cały czas brzmiał spokojnie, nawet nie jak męczennik pogodzony ze swoim losem, a ktoś pragmatyczny, kto już szykował się na najgorsze. Nie widział tego aż tak źle, w końcu wygnanie z tego tytułu nie do końca było jego winą. Miał predyspozycje do czegoś innego niż walka, łowiectwo lub leczenie.

Przejął od niej miskę, ostrożnie. Łapy miał nadal zimne od wilgotnego podłoża i wody, więc syknął od szoku termicznego. Wymamrotał coś, pobudzając odrobinę maddary do pracy. Przezroczysta, cienka powłoka na opuszkach łap i palców miała go chronić przed kolejnymi niespodziankami tego typu.
Dziękuję – odpowiedział, biorąc powolny, krótki łyk. Ciepło rozeszło się po jego ciele bardzo szybko. Aż rozluźnił się od tej przyjemnej zmiany.

Chwilę siedział cicho po jej wyznaniu. Czy potrzebował komuś się wyżalić? Nie bardzo. Erja zawsze dla siebie zachowywał te najgorsze sprawy, tylko czasami rozmawiając o nich z rodzicami. W końcu czemu miał ryzykować popsuciem czyjegoś humoru, gdy mógł udawać, że jest dobrze?
Będę pamiętał. – Wydukał tylko, by nie poczuła się zignorowana.

Licznik słów: 274
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
Niezapomniana Pogawędka
Dawna postać
I see
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 377
Rejestracja: 18 lip 2021, 17:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 45
Rasa: Morski
Opiekun: Morska Bryza, Błysk Przeszłości

Post autor: Niezapomniana Pogawędka »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,MP,MA,Skr,A,O,Śl,Kż: 1 | Prs,W: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Empatia, Mentor
Oh… ta prosta odpowiedz trochę zabolała, ale nic nie szkodzi. Jeżeli Erja nie czuje się na siłach o niczym rozmawiać, to w porządku, nie ma prawa naciskać. Zrobiło jej się jednak trochę głupio, bo w jej łbie ich relacja była trochę głębsza niż tylko znajomi. Widocznie samiec jej w ogóle nie lubił, tak jak myślała. A nawet jeżeli nie to w końcu była piastunem w treningu, więc wiadomo, że pomoc w takich sprawach to rzecz normalna.

– A co z piastunem? Pytałeś się nowej przywódczyni czy nie znajdzie się dla ciebie miejsce w tej roli? Może będzie miała dla ciebie jakieś alternatywy, w końcu to już nie Rozkwit decyduje.– Starała się go jakoś pocieszyć, ale rzeczywiście w Ziemi był nadmiar piastunów. Gdyby tylko nie ona, to Erja na pewno nie musiałby teraz się martwić, jednak popełniła spory błąd. Wyjaśniało by to też chłód samca wobec niej, ahh co ona sobie myślała. Przeprosiny tutaj nic nie dadzą, jedyna rzecz to obietnica Poranka.
– Wiem, że obiecałam nie rozmawiać z Porankiem, ale temat jakoś tak sam wyszedł. Powiedział, że on nie będzie długo zajmował miejsca, bo gdy tylko nowe pisklaki podrosną, wyszkoli je i znów zmienia rolę. Widocznie nie lubi rutyny…– Odwróciła od kolegi łeb i wzięła duży łyk melisy. Wszystko wychodziło jej nie tak, jakby specjalnie chciała popsuć sobie relacje z zielonym smokiem. Im bardziej jej zależało, tym w większe wpadała dołki.

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"My sight may be gone, but my vision holds true."ObrazekTekst:#BCBF81 | Dialogi:#E57222 | Mentalki:greenMentor: może uczyć B/L/Pł/W/M na poziomy wyższe niż sam posiada
Boski ulubieniec: 1/polowanie smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni.

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
Gwar Traw
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 494
Rejestracja: 07 wrz 2021, 1:03
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Górski
Opiekun: Pogoń Brzasku & Bojowy Okrzyk
Mistrz: Światokrążca

Post autor: Gwar Traw »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,L,Skr,A,O,MP,Śl,Kż,W: 1 | Prs,MO,B: 2 | MA: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik, Zaklinacz, Magiczny Śpiew
Milczał przez chwilę i nad tym pomyślał. Odkąd ciocia Mango została przewodniczką po Rozkwicie Ziemi, Erja nie pomyślał o zapytaniu jej o zmianę zdania. Nie chciał wyjść na nachalnego, jednokierunkowego smoka nastawionego tylko na własne cele.
Nie pytałem o to – przyznał wprost po jakimś czasie zastanowienia. – Chyba po prostu zobaczę co przyniesie los. Bogowie zdecydują co się ze mną stanie na następnej ceremonii. Nie chcę ingerować w ich wyroki. – Stwierdził. Był niezwykle wierzący i nie uważał, że czynna interwencja panteonu musiała popychać go do czegoś w życiu. To naturalne tak jak oddychanie, przypuszczał.

Wysunął koniuszek języka żeby posmakować naparu. Ciepło odetkało mu zatoki, o wiele lepiej się oddychało. Aż nie miał ochoty tego pić, wolałby to wdychać póki miał taką możliwość. Zerknął do boku na Tofi kiedy mówiła o Poranku.
Niepotrzebnie się tłumaczysz, przecież nie mogłem ci zabronić z nim rozmawiać, ani tego nie zrobiłem – przypomniał jej łagodnie. Co najwyżej powiedział co o tym myśli, ale nie nie jest równoznaczne z zakazem. Co do samego Astrala, Erja lekko wzruszył ramionami. – Nie dziwi mnie to. Ten smok może ma wiedzę i umiejętności, ale niekoniecznie charyzmę by je przekazać. Podczas moich nauk miałem ochotę go obrzucić kamieniami, a wiesz jak nie lubię przemocy – lekko się skrzywił na samo wspomnienie.

Poczuł pilną, ale niezauważalną potrzebę zmiany tematu. Mówienie o sobie nie było jego ulubionym zajęciem. Na szczęście było kilka rzeczy, które faktycznie go ciekawiły.
Myślałaś o posiadaniu kompana? – odezwał się, obracając ostrożnie miskę w łapach. – Popytałem trochę o więź z nimi i wydaje mi się, że mogłaby ci pomóc z widzeniem. Chociaż trochę. – Nie był pewien czy nie wkracza na grząski grunt, więc wypowiadał się z wyraźną ostrożnością.

Licznik słów: 287
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
____
E R J A εἰρήνη ; tłum. pokój[/i] ]
wielbiciel natury, powiernik ciszy, uważne uszy.
– – – – – – – – – – – – – – – –༻❁༺– – – – – – – – – – – – – – – –
__________________________wygląd rodzina theme

boski ulubieniec____________________________
raz na polowanie spotyka duszka, który daje mu 2 kamienie/równoważnik

chytry przeciwnik___________________________
raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika_______.___

zaklinacz____________________._____..________
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną_____________._.___

magiczny śpiew_________________._..._________
raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika____________._.__
_
_
Kalectwo: brak skrzydeł (niemożność lotu) _________________
Bifask – samiec hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
______ Hjala – samica hydry
A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Śl,Skr: 1| A,O: 2
#609171 #b5cf9d
Obrazek
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej