OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Nieobecność boga niegdyś tak znaczącego dla smoków zdawała się mało istotna, gdy nikt go nie szukał ani nie wyczekiwał. Być może przychodząca tutaj Ważka zdawała sobie sprawę z tego stanu rzeczy, acz wciąż podświadomie była gotowa na przełom, który i dziś nie nastąpił. Z drugiej strony nie każdy potrzebował bezpośredniej odpowiedzi, aby odnaleźć spokój, więc pomnik patrona uzdrowicieli wciąż nie był bezwartościowy. Milczał, tak samo jak milczała teraz cała świątynia, ale życie wokół toczyło się dalej, przywodząc do niszy kolejnego głodnego spokoju smoka.Piedestał Erycala
- Wrzawa Wierzb
- Starszy Ziemi
zepsute narzędzie - Posty: 2156
- Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
- Stado: Ziemi
- Płeć: samica
- Księżyce: 109
- Rasa: morski x pustynny
- Opiekun: Zamącony Błysk*
- Mistrz: Basior Lancetowaty*
- Partner: Zapierający Dech
A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Klekot szponów zamącił jej wolnopłynący spokój; z trudem powstrzymała się od drgnięcia. Zaprzyjaźniła się już z pustkami panującymi w świątyni – na tyle, że cudza obecność wydawała się wręcz wroga. Bez sensu, a jednak poczuła ucisk w żołądku. Napięcie. Patrząc niezmiennie w szafirowe ślepia posągu, nasłuchiwała kolejnych kroków z nadzieją, że zaraz się oddalą.
Chyba niepotrzebnie kusiła los.
Niemalże poczuła, jak Ognisty nieruchomieje na progu. Niechętnie, po kilku uderzeniach serca, oderwała wzrok od pustego posągu bóstwa – był właściwie tylko wspomnieniem obecności Erycala. Obróciła leniwie łeb ku samcowi, nie dbając o zgarbioną sylwetkę; mimo wyraźnego znużenia zlustrowała go uważnym, srebrnym spojrzeniem. Przemknęła po zakręconych rogach, modrych ślepiach i pasmie czarnych łusek pod nimi, długich wąsach... mocarnej sylwetce.
I kwiatach.
Znów spojrzała w pysk wojownika – z lekkim zdziwieniem, nieobecnie. Jakby był jednym z posągów.
Nadal tu stał. Czekał na coś? Na kogoś? Czy powinna coś powiedzieć?
– Wątpliwości Ważek – wychrypiała cicho, wzdragając się na dźwięk własnego głosu. Chyba... dawno się nie odzywała.
Chyba niepotrzebnie kusiła los.
Niemalże poczuła, jak Ognisty nieruchomieje na progu. Niechętnie, po kilku uderzeniach serca, oderwała wzrok od pustego posągu bóstwa – był właściwie tylko wspomnieniem obecności Erycala. Obróciła leniwie łeb ku samcowi, nie dbając o zgarbioną sylwetkę; mimo wyraźnego znużenia zlustrowała go uważnym, srebrnym spojrzeniem. Przemknęła po zakręconych rogach, modrych ślepiach i pasmie czarnych łusek pod nimi, długich wąsach... mocarnej sylwetce.
I kwiatach.
Znów spojrzała w pysk wojownika – z lekkim zdziwieniem, nieobecnie. Jakby był jednym z posągów.
Nadal tu stał. Czekał na coś? Na kogoś? Czy powinna coś powiedzieć?
– Wątpliwości Ważek – wychrypiała cicho, wzdragając się na dźwięk własnego głosu. Chyba... dawno się nie odzywała.
Licznik słów: 163
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy
[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M
•
#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1 ###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec
[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach
•
fullbody / teczka / Ważka vibes / KO
/ / / /
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy
[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M
•
#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1 ###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec
[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach
•
fullbody / teczka / Ważka vibes / KO
/ / / /
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
- Wspomnienie Nocy
- Dawna postać
- Posty: 5749
- Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 55
- Rasa: olbrzymi x północny
- Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
- Partner: Były sobie kiedyś dwie
A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Wspomnienie przybył wraz ze swoją kampanią do świątyni. Był ranny, zmęczony i wyraźnie znużone, a jego przemoczone futro nie zostało ułożone, przez co, gdy wyschnęło, było posklejane i w nieładzie. Nie miał teraz sił, żeby się teraz tym zajmować.
~ Ja, Wspomnienie Nocy, wraz z moimi towarzyszami, Mackonurem, Świadomym Faktem i Wizją Ognia, Waszą przywódczynią, poszukiwaliśmy iskry. Trafiliśmy na uwięzionego Tarrama. Wasza przywódczyni... rozmawiała z nim zamiast walczyć i chciała go uwolnić, uznawszy, że został niesprawiedliwie osądzony i niesprawiedliwie uwięziony. Chciała poświęcić siebie, żeby on mógł zaistnieć i cieszyć się wolnością. Ja i moi towarzysze przeszkodziliśmy jej, a Wizja powiedziała nam, co chciała zrobić. Wasza wola, co zrobicie z tym faktem ~ posłał wiadomość Ognistym. Nie przemawiał do konkretnych typów, chociaż wyszczególnił złotołuską czarodziejkę, z którą kiedyś walczył, wojowniczkę, przy której wybuchał jak szalony, zastępcę (o ile miał prawo wiedzieć, kim on był), a także dawną przywódczynię Ognia, z którą rozmawiał na pustyni. No i paru innych, których kojarzył z widoku. Reszta go już nie obchodziła, to nie była jego sprawa... już nie. Chciał tylko zanieść iskrę na swoje miejsce i wrócić do domu.
~ Hej, Chaos... Ax powiedział mi o Mułku. Trochę się poraniłem po drodze, ale za niedługo powinienem wrócić, tylko oddamy iskrę w świątyni. Chciałbym z Wami porozmawiać o tym, co zrobiliście i... no o nim. Bo on... może być kimś innym, wiecie o tym? ~ przemówił też do siostry. W jego głosie było zmęczenie, nie gniew, jedynie znużenie. Problemom nie było końca.
~ Ja, Wspomnienie Nocy, wraz z moimi towarzyszami, Mackonurem, Świadomym Faktem i Wizją Ognia, Waszą przywódczynią, poszukiwaliśmy iskry. Trafiliśmy na uwięzionego Tarrama. Wasza przywódczyni... rozmawiała z nim zamiast walczyć i chciała go uwolnić, uznawszy, że został niesprawiedliwie osądzony i niesprawiedliwie uwięziony. Chciała poświęcić siebie, żeby on mógł zaistnieć i cieszyć się wolnością. Ja i moi towarzysze przeszkodziliśmy jej, a Wizja powiedziała nam, co chciała zrobić. Wasza wola, co zrobicie z tym faktem ~ posłał wiadomość Ognistym. Nie przemawiał do konkretnych typów, chociaż wyszczególnił złotołuską czarodziejkę, z którą kiedyś walczył, wojowniczkę, przy której wybuchał jak szalony, zastępcę (o ile miał prawo wiedzieć, kim on był), a także dawną przywódczynię Ognia, z którą rozmawiał na pustyni. No i paru innych, których kojarzył z widoku. Reszta go już nie obchodziła, to nie była jego sprawa... już nie. Chciał tylko zanieść iskrę na swoje miejsce i wrócić do domu.
~ Hej, Chaos... Ax powiedział mi o Mułku. Trochę się poraniłem po drodze, ale za niedługo powinienem wrócić, tylko oddamy iskrę w świątyni. Chciałbym z Wami porozmawiać o tym, co zrobiliście i... no o nim. Bo on... może być kimś innym, wiecie o tym? ~ przemówił też do siostry. W jego głosie było zmęczenie, nie gniew, jedynie znużenie. Problemom nie było końca.
Licznik słów: 246
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
_
_
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________
________adopcje ✶ błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość) Burru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________
________adopcje ✶ błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość) Burru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
- Wizja Ognia
- Dawna postać
- Posty: 478
- Rejestracja: 01 gru 2020, 12:24
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 26
- Rasa: wężowy x morski
- Opiekun: Zgubna Słodycz x Oblubieniec Ładu
A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 2
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,MP: 1 | MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pechowiec, Trudny Cel, Twardy jak diament
Szła za kompanią, milcząc. Nie wiedziała, że Pełnia od razu przesłał wiadomość mentalną do jej stada. Ale... Czy cokolwiek to by dla niej zmieniło? Nie. Czuła, jakby coś pochłaniało ją raz po raz, całe jej wnętrze. Czuła żal, czuła ból, zawód, wstyd, jednak wszystko to przytłumione było myślami. Szalejącymi i nieskładnymi. Tak, jakby wciąż była w lesie. Jakby nigdy nie zaczęli walki, a wciąż krążyli między drzewami w poszukiwaniu źródła, o którym usłyszeli od smoka.
Ledwo zauważyła, kiedy znaleźli się już na miejscu. Nie rozróżniała już głosu, który powtarzał jej słowa o tym, jak beznadziejna była; jak bardzo niszczyła wszystko, jak nie nadawała się. To był Tarram? Nie. To była ona sama? Agnar? Ojciec? Wszyscy? Nikt? Miała ochotę złapać się za głowę, wrzasnąć, ale w rzeczywistości nawet nie drgnęła. Nie zrobiła nic. Szła niczym pusta powłoka, pozwalając beznadziei rozlewać się po jej umyśle, po całym jej wnętrzu.
Ledwo zauważyła, kiedy znaleźli się już na miejscu. Nie rozróżniała już głosu, który powtarzał jej słowa o tym, jak beznadziejna była; jak bardzo niszczyła wszystko, jak nie nadawała się. To był Tarram? Nie. To była ona sama? Agnar? Ojciec? Wszyscy? Nikt? Miała ochotę złapać się za głowę, wrzasnąć, ale w rzeczywistości nawet nie drgnęła. Nie zrobiła nic. Szła niczym pusta powłoka, pozwalając beznadziei rozlewać się po jej umyśle, po całym jej wnętrzu.
Licznik słów: 147
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
pechowiec | po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
trudny cel | +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
twarda jak diament | stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
avatar i podpis by kageura | #9578a0
- Granica Wybuchu
- Dawna postać
Siostra Krwi Naedy - Posty: 396
- Rejestracja: 07 lip 2021, 6:39
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 45
- Rasa: Wywernowa x Pustynna
- Partner: Burzowe Chmury
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Skr,Prs: 1| L,O,Śl: 2| A: 3
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny cel, Czempion, Poświęcenie
Nie słyszała od sowy-smoka od dawna. Właściwie odkąd walczyli, o ile walką można nazwać jego dziwne akrobacje z wysadzaniem samego siebie. Wiadomość jaką otrzymała była dość specyficzna, a wojowniczka próbowała sobie przypomnieć skąd znała to imię.
Tarram. Tarram. Czy to nie był...Typ? Bóg śmierci i pecha? Ten Typ?
Granica poderwała się z miejsca i przekazała leżącym w legowisku Azphelowi, Naedzie, Kazzakusowi i Arachranowi co się działo. O ile z tym trzecim mogła spodziewać się zasadniczo wszystkiego, tak w rozum pozostałej trójki wierzyła. Albo chciała wierzyć.
Przyleciała do świątyni ile sił w skrzydłach. Weszła do środka i namierzyła spojrzeniem wyprawowiczów. Znała tylko dwójkę. Sowę oraz, podobno, gwiazdę wieczoru. Ciemnopomarańczowe ślepia zmrużyły się, ale wywerna nic nie powiedziała.
Jakie miała dowody? Oh, tak, słowa obcego smoka. Nie żeby Wizja Ognia była jej mniej obca, o ile bardziej. Widziała ją tylko sporadycznie, do tego niezbyt przypadła jej do gustu. Wydawało się Riril, że taki zarzut brzmiał całkiem wiarygodnie.
Kompan siedział na jej grzbiecie, milcząc.
Tarram. Tarram. Czy to nie był...Typ? Bóg śmierci i pecha? Ten Typ?
Granica poderwała się z miejsca i przekazała leżącym w legowisku Azphelowi, Naedzie, Kazzakusowi i Arachranowi co się działo. O ile z tym trzecim mogła spodziewać się zasadniczo wszystkiego, tak w rozum pozostałej trójki wierzyła. Albo chciała wierzyć.
Przyleciała do świątyni ile sił w skrzydłach. Weszła do środka i namierzyła spojrzeniem wyprawowiczów. Znała tylko dwójkę. Sowę oraz, podobno, gwiazdę wieczoru. Ciemnopomarańczowe ślepia zmrużyły się, ale wywerna nic nie powiedziała.
Jakie miała dowody? Oh, tak, słowa obcego smoka. Nie żeby Wizja Ognia była jej mniej obca, o ile bardziej. Widziała ją tylko sporadycznie, do tego niezbyt przypadła jej do gustu. Wydawało się Riril, że taki zarzut brzmiał całkiem wiarygodnie.
Kompan siedział na jej grzbiecie, milcząc.
Licznik słów: 161
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
φ czempion φ
raz na walkę dodatkowy sukces do ataku fizycznego
φ poświęcenie φ
raz na atak dodatkowy sukces kosztem rany lekkiej
φ pełny brzuch φ
-1/4 pożywienia do sytości ; leczona dostaje bonus już od min. ilości ziół
φ trudny cel φ
+1 ST do ataków fiz. przeciwników ; drapki atakujące fiz. nie zadzą kryt/śmiert.
______________________________
DEKU_S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2
_____________B,MA,MO,Skr: 1______________
_____________________
wygląd ✘ raporty ✘ theme_______________________ ✘ błysk przyszłości: x.x
#7c564f
#6e6049
- Zgubna Słodycz
- Dawna postać
- Posty: 2648
- Rejestracja: 26 mar 2020, 17:38
- Stado: Umarli
- Płeć: Samica
- Księżyce: 85
- Rasa: MorskixPustynny
- Opiekun: Inny Świat* & Przebłysk Wspomnień*
- Mistrz: Sztorm Stulecia*
- Partner: Jaah
A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,L,W,MA,MO,Skr,Kż,O,Śl,Prs: 1| PŁ,A: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Zaklinacz, Wszechstronna, Opiekun
Taka wiadomość pewnie zbudziłaby i zmarłego. Zorza zmarła jeszcze nie była, ale o to zjawiła się w świątyni na wezwanie samca. Skrzydła łomotały na wietrze, a Zorza wkrótce wylądowała na placu. Samica złożyła skrzydła i powoli weszła. Nie śpieszyło jej się za bardzo, bo i nie czuła się na siłach. Zresztą, która matka miała wiedzieć, co ma zrobić w sytuacji, kiedy jej córka próbuje przebudzić wyklętego boga? Zorza rozważała wezwać kogoś bliskiego, ale finalnie odrzuciła tę myśl.
Samica zjawiła się pod posągiem, do którego podeszła. Skinęła łbem Pełni i przesunęła spojrzeniem po Wizji. Chciała usłyszeć, co się wydarzyło, nim się odezwie. Zresztą, czy jej zdanie było tu w ogóle potrzebne? Wątpiła. Chwilę przyglądała się córce, aż postanowiła wezwać Mekhana. Jego umysł został muśnięty, bo i nie była pewna, czy wezwał kogo trzeba.
Samica zjawiła się pod posągiem, do którego podeszła. Skinęła łbem Pełni i przesunęła spojrzeniem po Wizji. Chciała usłyszeć, co się wydarzyło, nim się odezwie. Zresztą, czy jej zdanie było tu w ogóle potrzebne? Wątpiła. Chwilę przyglądała się córce, aż postanowiła wezwać Mekhana. Jego umysł został muśnięty, bo i nie była pewna, czy wezwał kogo trzeba.
Licznik słów: 132
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
* Teczka * Karta Osiągnięć * Rodzina *
Zorzeń Theme
Atuty
Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
Parzystołuski
-1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy,
+1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Zaklinacz
stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
Wszechstronny
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Mocy i Percepcji
Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów
Kryształy
Włóczykija, Szamana, Kolekcjonera, Szczodrobliwego, Zielarza, Doświadczonego
Jednorożec – Łuna – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:2|P:3|A:1|
|B,Skr,Śl,MP:1|MA,MO:2|
Ryś – Szkarłat – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1|
|B,Skr,A,O:1|
#cc6699 | #bac7ff
- Wizja Ognia
- Dawna postać
- Posty: 478
- Rejestracja: 01 gru 2020, 12:24
- Stado: Umarli
- Płeć: samica
- Księżyce: 26
- Rasa: wężowy x morski
- Opiekun: Zgubna Słodycz x Oblubieniec Ładu
A: S: 2| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 2
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,MP: 1 | MA,MO,Pł,Prs: 2
Atuty: Pechowiec, Trudny Cel, Twardy jak diament
Och? Uniosła spojrzenie znad ziemi, kiedy usłyszała odgłosy. Najpierw jedne, potem drugie. Ujrzała Riril, co było zaskoczeniem, ale nie większym, niż przybycie matki. Przyglądała się przez dłuższy czas samicy, nie mogąc zebrać własnych myśli. Zdawała sobie sprawę z tego, co mogło czy też miało się stać, jednak, utopiona w mrocznych myślach i najgorszych uczuciach, nie mogła poczuć się gorzej. Otworzyła pysk, chcąc coś powiedzieć, jednak słowa uleciały z niego dopiero po dłuższej chwili:
— ...Kiedy będzie Mekhan? — zapytała tylko cicho, spuszczając wzrok z matki. Spojrzała na bok, odszukując spojrzeniem posągu Erycala. Czy w tym wszystkim, w całej swojej wierze, że nikt nie zasługiwał na bycie skazanym od samego narodzenia, pomyślała przez chwilę o drugim bóstwie? Nie. Nie myślała o Erycalu, który prawdopodobnie zniknąłby, poświęcony. A może by przeżył? Już nie wiedziała sama.
— ...Kiedy będzie Mekhan? — zapytała tylko cicho, spuszczając wzrok z matki. Spojrzała na bok, odszukując spojrzeniem posągu Erycala. Czy w tym wszystkim, w całej swojej wierze, że nikt nie zasługiwał na bycie skazanym od samego narodzenia, pomyślała przez chwilę o drugim bóstwie? Nie. Nie myślała o Erycalu, który prawdopodobnie zniknąłby, poświęcony. A może by przeżył? Już nie wiedziała sama.
Licznik słów: 133
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
pechowiec | po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
trudny cel | +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
twarda jak diament | stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
avatar i podpis by kageura | #9578a0
- Wędrowny Świergot
- Dawna postać
- Posty: 1105
- Rejestracja: 07 lip 2021, 7:00
- Stado: Słońca
- Płeć: Samica
- Księżyce: 68
- Rasa: Wywernowa x wężowa
- Partner: Zachód Słońca
A: S: 5| W: 2| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Śl:1| A,Kż,L:2| Skr: 3
Atuty: Ostry Słuch, Pamięć Przodka, Bestiobójca, Znawca Terenów
Co mogła powiedzieć Naeda? Przywódczyni praktycznie w ogóle nie znała, jedynie z jednej ceremonii... Tak to kontakt na tym się zaprzestał. Wiec dlaczego nie wierzyć słowom obcego smoka? Jednak wiedziała jedno- Typ, czy też Tarram jest istotą któremu wolno ufać, dlatego miała złe przeczucia jak dowiedziała się o tym. A Naeda bardzo nie chce, by zniszczono jej nowy dom, więc trzeba było wziąć to w swoje łapy. Plus też chciała posłuchać wyjaśnień smoczycy na swoje własne uszy. No i nie mówiąc o tym, że Riril przyda się pomoc na wszelaki wypadek... A że była już dorosła, czas było się pokazać z tej strony.
Przybyła do świątyni i wylądowała tam też. Kiedy weszła do środka stanęła blisko Riril i zmierzała wzrokiem smoki... Nawet i taka przyjazna Naeda, czasami była podejrzliwa.
Przybyła do świątyni i wylądowała tam też. Kiedy weszła do środka stanęła blisko Riril i zmierzała wzrokiem smoki... Nawet i taka przyjazna Naeda, czasami była podejrzliwa.
Licznik słów: 129
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
★★★
➤ Ostry Słuch
......Dodatkowa kość do testu percepcji opartego na słuchu
......(zwierzyna,drapieżnik)
➤ Pamięć Przodka
.....–2 ST do walki z drapieżnikami
➤ Bestiobójca
.....Tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
➤ Znawca Terenów
.....Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła
......raz na 3 tygodnie polowania (10.06)
➤ ???
.....???
#5F78A7
#2F4776
#A3A1A2
...
Erin
S: 1| W: 1| Z: 1
M: 1| P: 1| A: 1
B,A,O,SKR: 1
- Maros
- Dawna postać
- Posty: 6191
- Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 122
- Rasa: Północny
- Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
- Mistrz: Strażnik Gwiazd
- Partner: Odłamek Raju
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Krążyła nerwowo gdzieś w obozie, na łbie jak zwykle siedział Ennorath skryty w białej grzywie. Wiedziała, że coś jest nie tak, ale co z tego jak nie mogła nic z tym zrobić? Pomrukiwała coś pod nosem, niemal nieświadoma tego, przez brak słuchu. Polazła do małego lasu, później odbiła na północ i tak w kółko.
Próbowała wiadomości mentalnych, jednak i ona miały swój zasięg działania, co tylko utwierdziło ją w przeczuciu, że brat jest zbyt daleko. Co tam się działo, tego mogła się jedynie domyślać.
W końcu to on odezwał się do niej, co wywołało niemałą ulgę. Natychmiast wzbiła się do lotu, kierując się ku świątyni.
Będąc na miejscu, odszukanie grupy nie zajęło jej wiele czasu, nawet jeśli nie słyszała jak się poruszają, nadal czułą zapachy. Bacznie zmierzyła wzrokiem Ognistych, większość znała. Szybko jednak skierowała swoje kroki do Pełni, omiatając go całego wzrokiem.
~Co wyście tam robili?~ przesłała tylko do niego, sprawę Mułka zostawiając na później. Mogła się domyślić, że łowca szybko się wygada.
Ennorath nadal siedział ukryty w jej grzywie, służąc za jej uszy.
Próbowała wiadomości mentalnych, jednak i ona miały swój zasięg działania, co tylko utwierdziło ją w przeczuciu, że brat jest zbyt daleko. Co tam się działo, tego mogła się jedynie domyślać.
W końcu to on odezwał się do niej, co wywołało niemałą ulgę. Natychmiast wzbiła się do lotu, kierując się ku świątyni.
Będąc na miejscu, odszukanie grupy nie zajęło jej wiele czasu, nawet jeśli nie słyszała jak się poruszają, nadal czułą zapachy. Bacznie zmierzyła wzrokiem Ognistych, większość znała. Szybko jednak skierowała swoje kroki do Pełni, omiatając go całego wzrokiem.
~Co wyście tam robili?~ przesłała tylko do niego, sprawę Mułka zostawiając na później. Mogła się domyślić, że łowca szybko się wygada.
Ennorath nadal siedział ukryty w jej grzywie, służąc za jej uszy.
Licznik słów: 174
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych
samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną
pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka
pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych
samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną
pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka
pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
- Mackonur
- Starszy Słońca
Axarus - Posty: 2322
- Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
- Stado: Słońca
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 122
- Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
- Opiekun: Graghess
- Mistrz: Wujek Mackołap
- Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Pierwszą osobą, którą zobaczyła Fille był Ctoukliss! Krabuś przewodził kompanii, niosąc dumnie iskrę, cały czas była w jego potężnych szczypcach. Krabuś mógł teraz zjednoczyć Wolnych, ale... jeszcze nie był dobry moment, z takimi rzeczami trzeba poczekać! Kompan podbiegł pod Fille i zabulgotał triumfalnie, chociaż niestety smoczyca tego nie widziała.
Axarus był chwilę później, trochę zestresowany! Czy wszystko poszło zgodnie z planem? Czy na pewno Tarram się nie wydostał? Raczej nie! I co teraz stanie się z Wizją? Mackonur nie oceniał, ale tak trochę, tak jakby, no próbowała zawrzeć pakt z Tarramem Upadłym, a przynajmniej tak to wyglądało. No, ogólnie było blisko, wiele ran po drodze odnieśli, ale się udało, a ile przygód po drodze przeżyli? I przyjaźnie na całe życie! Axarus nawet zaprzyjaźnił się z kawałkami Agnara, ciekawe, co tam u nich słychać było? Albo u tych duszków? Może Erycal im o tym opowie nieco więcej?
"Udało się" – Napisał na tabliczce i pokazał Fille, po czym zaczął chodzić po Świątyni i szukał Strażnika, głośno tuptając ogonem o ziemie. TUP, TUP, TUP! Gdzie jest Strażnik? No jak go nie znajdzie, to wróci z powrotem pod Posąg Erycala. Coś sobie w ogóle Mackowaty uświadomił ponownie – wyrzucali go z tajnego spotkania uzdrowicieli, na którym mieli ustalić skład drużyny szukającej tej iskry. I co!? Axarus ją znalazł ze swoimi przyjaciółmi! Kto się teraz śmieje ostatni? No na pewno nie Mackonur, bo nie miał głosu.
Axarus był chwilę później, trochę zestresowany! Czy wszystko poszło zgodnie z planem? Czy na pewno Tarram się nie wydostał? Raczej nie! I co teraz stanie się z Wizją? Mackonur nie oceniał, ale tak trochę, tak jakby, no próbowała zawrzeć pakt z Tarramem Upadłym, a przynajmniej tak to wyglądało. No, ogólnie było blisko, wiele ran po drodze odnieśli, ale się udało, a ile przygód po drodze przeżyli? I przyjaźnie na całe życie! Axarus nawet zaprzyjaźnił się z kawałkami Agnara, ciekawe, co tam u nich słychać było? Albo u tych duszków? Może Erycal im o tym opowie nieco więcej?
"Udało się" – Napisał na tabliczce i pokazał Fille, po czym zaczął chodzić po Świątyni i szukał Strażnika, głośno tuptając ogonem o ziemie. TUP, TUP, TUP! Gdzie jest Strażnik? No jak go nie znajdzie, to wróci z powrotem pod Posąg Erycala. Coś sobie w ogóle Mackowaty uświadomił ponownie – wyrzucali go z tajnego spotkania uzdrowicieli, na którym mieli ustalić skład drużyny szukającej tej iskry. I co!? Axarus ją znalazł ze swoimi przyjaciółmi! Kto się teraz śmieje ostatni? No na pewno nie Mackonur, bo nie miał głosu.
Licznik słów: 232
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
- Jad Grzechotnika
- Dawna postać
- Posty: 712
- Rejestracja: 07 lip 2021, 6:55
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 75
- Rasa: Wywernowy
A: S: 5| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MA,MO,Kż,Śl,Prs:1 | Skr,O:2 | A:3
Atuty: Ostry Wzrok, Trudny Cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Znawca Terenu
Samiec zebrał sie jak tylko dowiedział się, że mogą być kłopoty. Leciał kawałek za Riril. Czuł jej zapach tak dobrze, że bez problemu odnalazł miejsce zamieszania. Wylądował wśród innych smoków i rozejrzał się, nie do końca wiedząc co sie dzieje. Atmosfera wydawała się być nieprzyjemna, przez co nastroszył kolce na swojej szyi. Tak ostrzegawczo. Na wszelki wypadek.
Licznik słów: 57
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Twardy jak diament: Stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Nieulękły: Smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie
Żetony: 2x Srebrny Link Link 2x BrązowyLink Link
#4ebfa8 – kolor pod MG
RZEMYK Link
(Gniewosz Plamisty – Samiec)
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 1 | P: 1 | A: 1
Kż: 1
- Strażnik Gwiazd
- Prorok
Drzewo - Posty: 4242
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
- Stado: Prorocy
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 28
- Rasa: Drzewny
- Opiekun: Lato
- Partner: Infamia Nieumarłych
A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Przybycie Strażnika akurat na sprowadzenie iskry nie było żadnym szczęśliwym zrządzeniem losu, a naturalną koleją rzeczy, gdy miało się regularny kontakt z boskim informatorem. Sennah nie była niezawodna, lecz wiele straciłby bez jej inicjatywy, toteż nie mógł być za to niewdzięczny. Wciąż ich relacja pozostawała nieco napięta, choć żadna z tych rzeczy nie wyrażała się wprost. Zupełnie jakby byli sąsiadami, którzy okazjonalnie widzieli się na granicach i dzielili ważnymi informacjami. Nic specjalnego. Nic personalnego, wbrew temu jak sobie tę relację wyobrażał gdy na początku się formowała. Choć to nie problem tak naprawdę. Mentalna prostota Lata była na swój sposób jej atutem, bo wiedział, że nie miała ochoty ani czasu na sprzedawanie mu zagadek o pseudo wartości.
W każdym razie przybył. Nieco zaskoczyło go zbiorowisko, bo nie miał żadnych podejrzeń względem tego co i dlaczego miałoby się tu wydarzyć. Jedynym oczywistym zjawiskiem był tutaj krab z iskrą w szczypcach, a to samo w sobie dużo mówiło o naturze całej sytuacji. Strażnik zlustrował smoki pozornie obojętnym spojrzeniem i jeśli ktoś zdecydował się poświęcić mu przy tym choć niewielką uwagę, powitalnie skinął mu łbem.
– Spodziewałem się, że iskra wybudzi boskie ciało jeszcze nim przybędę na miejsce – Skomentował, choć bardziej do samego siebie, niż któregokolwiek z zebranych. Nie chciał im za nic gratulować, bo i tak zazwyczaj nie było go na miejscu żeby się tym zająć, a pewnie i tak boską wdzięczność cenili wyżej. Co dosyć oczywiste.
Nie zależało mu również na ryciu się w grupę, bo choć chętnie zapytałby skąd takie zainteresowanie Erycalem, gdy sam patron Ognia został potraktowany po macoszemu, wolał dowiedzieć się wszystkiego z obserwacji. Przystanął nieco na uboczu, zerkając przede wszystkim na krążącego po świątyni Axarusa, a następnie zwracając uwagę na Kwintesencję i stojącego obok niej kraba. Miał względem tej... dwójki mieszane uczucia, ale wolał nie adresować nic co dotyczyło Fille. Co do skorupika... Czy takie zwierzę było odpowiednio przystosowane do takiego zadania?
W każdym razie przybył. Nieco zaskoczyło go zbiorowisko, bo nie miał żadnych podejrzeń względem tego co i dlaczego miałoby się tu wydarzyć. Jedynym oczywistym zjawiskiem był tutaj krab z iskrą w szczypcach, a to samo w sobie dużo mówiło o naturze całej sytuacji. Strażnik zlustrował smoki pozornie obojętnym spojrzeniem i jeśli ktoś zdecydował się poświęcić mu przy tym choć niewielką uwagę, powitalnie skinął mu łbem.
– Spodziewałem się, że iskra wybudzi boskie ciało jeszcze nim przybędę na miejsce – Skomentował, choć bardziej do samego siebie, niż któregokolwiek z zebranych. Nie chciał im za nic gratulować, bo i tak zazwyczaj nie było go na miejscu żeby się tym zająć, a pewnie i tak boską wdzięczność cenili wyżej. Co dosyć oczywiste.
Nie zależało mu również na ryciu się w grupę, bo choć chętnie zapytałby skąd takie zainteresowanie Erycalem, gdy sam patron Ognia został potraktowany po macoszemu, wolał dowiedzieć się wszystkiego z obserwacji. Przystanął nieco na uboczu, zerkając przede wszystkim na krążącego po świątyni Axarusa, a następnie zwracając uwagę na Kwintesencję i stojącego obok niej kraba. Miał względem tej... dwójki mieszane uczucia, ale wolał nie adresować nic co dotyczyło Fille. Co do skorupika... Czy takie zwierzę było odpowiednio przystosowane do takiego zadania?
Licznik słów: 315
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
- Burzowe Chmury
- Dawna postać
- Posty: 343
- Rejestracja: 07 lip 2021, 7:05
- Stado: Umarli
- Płeć: Samiec
- Księżyce: 59
- Rasa: Wywerna x Północny
A: S: 2| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MP,MO,L: 2| MA:3
Atuty: Pełny Brzuch, Chytry Przeciwnik, Mistyk
Niedługo po proroku pojawił się kolejny z Ognistych. Kazzakus wkroczył powoli do środka, obserwując po krótko każdego. Swoim poświęcił najmniej czasu, jedynie zwracając dłużej uwagę na byłą przywódczynie. Jej widok niezbyt mu odpowiadał, kojarząc ją jako kogoś kto pojawia się zawsze tam gdzie są kłopoty. Okoliczność tego spotkania tylko utwierdziła go w tym przekonaniu.
Ominął większość smoków, byle by zająć miejsce najbliżej Riril. Prawdę mówiąc, nikomu nie był tu w stanie zaufać, ale z nią przynajmniej miał jakąś więź. W razie konfliktu najmniejsza szansa że to od niej oberwie, a przynajmniej w ten sposób postanowił to rozegrać. Stosunki łatwo mogły się zmienić w obliczu wielkiej stawki.
Tylko jak wielka była ta stawka? Co tu rzeczywiście się działo? Czy ten skorupiak dzierży to wokół czego wszystko się wydarzyło?
Był tu głównie obserwatorem. Chłodne spojrzenie wydawało się niezainteresowane żadną z osób tutaj, zwłaszcza tych, którzy uważali się za najważniejszych. Stał lekko zgarbiony, czekając na rozwój sytuacji. Z pewnością, świątynia nie była miejscem na przekrzykiwania i osądy. Miał szczerą nadzieję że nie będzie musiał o tym upominać. Nieruchomy niczym reszta z posągów, tylko chłodna mgła wydobywająca się z jego pyska zdawała się go odróżniać od reszty z rzeźb tutejszych bogów.
Ominął większość smoków, byle by zająć miejsce najbliżej Riril. Prawdę mówiąc, nikomu nie był tu w stanie zaufać, ale z nią przynajmniej miał jakąś więź. W razie konfliktu najmniejsza szansa że to od niej oberwie, a przynajmniej w ten sposób postanowił to rozegrać. Stosunki łatwo mogły się zmienić w obliczu wielkiej stawki.
Tylko jak wielka była ta stawka? Co tu rzeczywiście się działo? Czy ten skorupiak dzierży to wokół czego wszystko się wydarzyło?
Był tu głównie obserwatorem. Chłodne spojrzenie wydawało się niezainteresowane żadną z osób tutaj, zwłaszcza tych, którzy uważali się za najważniejszych. Stał lekko zgarbiony, czekając na rozwój sytuacji. Z pewnością, świątynia nie była miejscem na przekrzykiwania i osądy. Miał szczerą nadzieję że nie będzie musiał o tym upominać. Nieruchomy niczym reszta z posągów, tylko chłodna mgła wydobywająca się z jego pyska zdawała się go odróżniać od reszty z rzeźb tutejszych bogów.
Licznik słów: 197
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
Sacrifices must be made.
Osiągnięcia || Teczka postaci || Motyw muzyczny (nowy!) || Motyw walki || Głos postaci
▐ Kalectwa: 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości (Dwie pary skrzydeł – wrodzone)▐
Osiągnięcia || Teczka postaci || Motyw muzyczny (nowy!) || Motyw walki || Głos postaci
▐ Kalectwa: 5/4 pożywienia do osiągnięcia sytości (Dwie pary skrzydeł – wrodzone)▐
- Marchew Pustyni
- Dawna postać
Warzywo - Posty: 762
- Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 67
- Rasa: górski x północny
- Opiekun: Trzask Płomieni
- Partner: Trochę ziemi
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Nagłe wezwanie pozostawiło zamęt w umyśle Skrzących Wydm. Uczucia zlały się w jedno z myślami i obawami, a faktyczny obraz sytuacji mógł zobaczyć tylko, przybywając samemu na miejsce. Lekki szok, jakiego mógł doznać w związku z tą wieścią, czy też sam fakt tego, że przebywał daleko w głębi terenów Ognia – sprawiły, że nim zjawił się na miejscu, zebrał się już niezły tłum. Wiele smoków znał, były w końcu z jego własnego stada, ale pozostałe – były mu całkiem obce. Poza może Strażnikiem czy Kwintesencją, która jednak zdawała się wyglądać inaczej. Niby lepiej niż jak ostatnim razem ją spotkał – w końcu miała wszystkie łapy i w ogóle, ale jednak... z jakiegoś powodu miał wrażenie, że jednak gorzej.
Wchodząc pod posąg Erycala, najpierw rzucił spojrzenie wszystkim zebranym, lekko się im kłaniając. Oceniający wzrok spoczął na kilka uderzeń serca na Wizji, by potem skupić się przez moment na wzywającym. W końcu to on był częściowo sprawcą tego zamieszania.
– Witaj, Wspomnieniu. Zapewne jak i w przypadku pozostałych tu zebranych, dotarła do mnie informacja o tym, co się stało. – zatrzymał się na moment, a swoje pełne powagi oblicze zwrócił na moment ku siostrze. – Czy to co powiedział jest prawdą? – spytał chłodno, prosto, wykładając od razu sedno. Miał wrażenie, że przeżywa niejako deja vu i niedługo powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce wiele księżyców temu. Wtedy to jednak ona była jednym z bohaterów. Czy teraz stanie się skazańcem?
Wchodząc pod posąg Erycala, najpierw rzucił spojrzenie wszystkim zebranym, lekko się im kłaniając. Oceniający wzrok spoczął na kilka uderzeń serca na Wizji, by potem skupić się przez moment na wzywającym. W końcu to on był częściowo sprawcą tego zamieszania.
– Witaj, Wspomnieniu. Zapewne jak i w przypadku pozostałych tu zebranych, dotarła do mnie informacja o tym, co się stało. – zatrzymał się na moment, a swoje pełne powagi oblicze zwrócił na moment ku siostrze. – Czy to co powiedział jest prawdą? – spytał chłodno, prosto, wykładając od razu sedno. Miał wrażenie, że przeżywa niejako deja vu i niedługo powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce wiele księżyców temu. Wtedy to jednak ona była jednym z bohaterów. Czy teraz stanie się skazańcem?
Licznik słów: 238
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły
#ae7346 – kolor mówiony
- Świadomy Fakt
- Dawna postać
- Posty: 647
- Rejestracja: 17 sie 2020, 23:00
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 79
- Rasa: północno-olbrzymi
A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,L,A,O,MP,MO,Prs,Kż: 1| B,Skr,MA: 2| Śl: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Pamięć przodka; Bestiobójca; Gojenie ran; Strateg; Znawca terenów; Opiek
Na miejscu pojawił się także Yeccaqui, który przybył wraz z drużyną. Z pewnością było właściwe, aby zjawił się tutaj, będąc uczestnikiem wyprawy o iskrę, raczej jednak nie należał do tych, którzy znaliby się na polityce. Słyszał wcześniejsze wyznanie Wizji, ponieważ jednak sprawa wiązała się z uczuciami – niewiele tutaj rozumiał. Za to był gotowy przysłuchiwać się rozmowom.
Niedługo później przybył tez inny gość – mało znaczący, choć zapewne nie najbardziej pożądany przez niektórych. Przez wejście do groty wbiegł Firrel – goblin biegł co sił w nogach, nawet darował sobie ubranie swoich wielkich wróżkowych skrzydeł, aby tylko szybciej znaleźć się na miejscu. Natychmiast podbiegł do Yeccaquiego, obejmując jego bok na tyle, na ile mogły to zrobić goblinie łapki.
– Dobrze, że jesteś! Już myślałem, że nie wrócisz z tego bagna! – zakrzykną, ściskając smoka mocno. Dopiero w tym momencie zorientował się, że wokół zebrał się całkiem spory tłum. Goblin wzdrygnął się i nieznacznie odsunął się od swojego opiekuna, po czym minimalnie się skłonił. Oczywiście w stronę Strażnika, który był tutaj najważniejszy.
Chyba mu nie zabronią tu przebywać, czyż nie...?
Niedługo później przybył tez inny gość – mało znaczący, choć zapewne nie najbardziej pożądany przez niektórych. Przez wejście do groty wbiegł Firrel – goblin biegł co sił w nogach, nawet darował sobie ubranie swoich wielkich wróżkowych skrzydeł, aby tylko szybciej znaleźć się na miejscu. Natychmiast podbiegł do Yeccaquiego, obejmując jego bok na tyle, na ile mogły to zrobić goblinie łapki.
– Dobrze, że jesteś! Już myślałem, że nie wrócisz z tego bagna! – zakrzykną, ściskając smoka mocno. Dopiero w tym momencie zorientował się, że wokół zebrał się całkiem spory tłum. Goblin wzdrygnął się i nieznacznie odsunął się od swojego opiekuna, po czym minimalnie się skłonił. Oczywiście w stronę Strażnika, który był tutaj najważniejszy.
Chyba mu nie zabronią tu przebywać, czyż nie...?
Licznik słów: 178
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami
Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny
Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki
Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu
Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów
Kompan: Firrel (goblin) – karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami
Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny
Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki
Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu
Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów
Kompan: Firrel (goblin) – karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
- Wspomnienie Nocy
- Dawna postać
- Posty: 5749
- Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
- Stado: Umarli
- Płeć: samiec
- Księżyce: 55
- Rasa: olbrzymi x północny
- Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
- Partner: Były sobie kiedyś dwie
A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony
Wspomnienie nie spodziewał się aż takiego zbiegowiska... a w sumie powinien. Ogień zareagował od razu i przybył szybko oraz licznie. Samiec uśmiechnął się lekko do siostry, lecz był to uśmiech krótki, nieobejmujący oczu.
~ Odzyskiwaliśmy iskrę. Nie dotykaj Krabusia, on ją ma, ale nie powinniśmy jej dotykać, inaczej może się stać coś złego ~ odpowiedział Chaos. Miał na oku Krabusia i trzymał się go blisko, lecz nie na tyle, by go dotknąć choćby przez przypadek. Gdy przybył Strażnik Pełnia kiwnął mu lekko głową.
~ Wizja próbowała uwolnić Tarrama. Wygląda na to, że dogadała się z nim i, uznawszy że został niesprawiedliwie osądzony, postanowiła mu pomóc. Teraz musi sobie to wyjaśnić z własnym stadem, czy raczej oni z nią ~ przemówił zarówno do Strażnika, jak i do Chaos, która pewnie nie wiedziała, co się tutaj dzieje. Wspomnienie kiwnął łbem Mekhanowi (czy on... wygląda jak wypisz wymaluj marchewka?) i tym, którzy postanowili na niego zwrócić uwagę i na razie czekał na rozwój sytuacji.
~ Odzyskiwaliśmy iskrę. Nie dotykaj Krabusia, on ją ma, ale nie powinniśmy jej dotykać, inaczej może się stać coś złego ~ odpowiedział Chaos. Miał na oku Krabusia i trzymał się go blisko, lecz nie na tyle, by go dotknąć choćby przez przypadek. Gdy przybył Strażnik Pełnia kiwnął mu lekko głową.
~ Wizja próbowała uwolnić Tarrama. Wygląda na to, że dogadała się z nim i, uznawszy że został niesprawiedliwie osądzony, postanowiła mu pomóc. Teraz musi sobie to wyjaśnić z własnym stadem, czy raczej oni z nią ~ przemówił zarówno do Strażnika, jak i do Chaos, która pewnie nie wiedziała, co się tutaj dzieje. Wspomnienie kiwnął łbem Mekhanowi (czy on... wygląda jak wypisz wymaluj marchewka?) i tym, którzy postanowili na niego zwrócić uwagę i na razie czekał na rozwój sytuacji.
Licznik słów: 161
Link: | |
BBcode: | |
Ukryj linki do postu |
_
_
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________
________adopcje ✶ błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość) Burru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________
________adopcje ✶ błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość) Burru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Chcesz dołączyć do gry?
Musisz mieć konto, aby pisać posty.
Rejestracja
Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!