Drewniana Figura Aterala

nad Zwierciadłem Gwiazd

Zaraz po wejściu do Świątyni, skręcając w prawo i przeciskając się przez korytarz szerokości jednego dorosłego smoka, trafiało się do najmniejszej i jednocześnie najzimniejszej jaskini, w której od czasu do czasu można było spotkać nie boski posag, a samego boga. Kiedyś był to Ateral... A teraz?
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 405
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Post autor: Ateral »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ateral obserwował proroka w ciszy, a na jego martwym pysku nie było widać nawet odrobiny współczucia.
Śmierć nie jest posłańcem, Strażniku, by niczym roztrzepany adept biegać i dobijać się do umysłów innych, nie bacząc na resztę świata. Dowiadujesz się tego tylko z mojej woli, ponieważ śmierć Szarej Rzeczywistości była niesprawiedliwa, ale wynikła z decyzji śmiertelników, w które nie możemy mocno ingerować. – Szept śmierci przyprawiał o nieprzyjemne dreszcze. Nie był straszny, jedynie... coś było nie na miejscu, jakby trupi głos wpełzał pod skórę.
Sylwetka Aterala, za wyjątkiem pyska, była nie ruchoma. Nie biło od niej żadne ciepło, klatka piersiowa się nie ruszała, nie było słychać żadnego oddechu, ani nawet nie mrugał. Jak gdyby smok rozmawiał z żywym trupem.
Jeśli jesteś zły na swoją patronkę, radzę przemyśleć, jak wyglądałyby wasze życia, gdyby każdy z bogów mówił i robił rzeczy, na które ma ochotę. Sam jesteś świadom, że nie ma tematu, w którym wszyscy się ze sobą zgadzają. – chociaż zaczęło się od neutralnego boskiego pouczenia, atmosfera szybko się zmieniła.
Zimne oczy boga wbiły spojrzenie w Proroka.
Śmierć Bandyckiej Groźby była przedsmakiem właśnie tego. – wraz z tymi słowami temperatura w Ciemnej Grocie obniżyła się o kilka stopni, a ściany pokrył szron.
. . .
Minęło kilka oddechów, w czasie których Strażnik mógł przetrawić to co usłyszał.
Ateral wstał.
Powoli i z dziwną gracją.
Zaczął kierować się do wyjścia, lód w tym czasie stopniał.
Jego śmierci nie da się już odwrócić. Zajmij się swoją żałobą. – dodał. Sylwetka boga z każdym krokiem traciła na materialności, aż w końcu zniknął całkowicie, pozostawiając proroka samego ze swoimi myślami.

Licznik słów: 268
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Remember him! I have seen you murmur that you fear his madness but all the while you forget that every breath you breathe, every step you take, comes at his forbearance.
Robert Jordan, Wheel of Time.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4213
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Niesprawiedliwa? Czyli Ateral gotów był wydać osąd na temat wartości czynu, a także zainterweniować, decydując się na przekazanie mu wiadomości. Po co? Jeśli nie chciał wpływać na rzeczywistość, mógł nie przybierać formy, imienia, rangi patrona. Nie był oderwany od świata, tak jakby sobie tego życzył, bo zmieniał go już samym budowaniem oczekiwań. Aż tak nie pojmował, czy po prostu go to nie obchodziło?
Nie odezwał się jednak. Słuchał dalej, w napięciu i z narastającym dyskomfortem, nie ze względu na atmosferę wokół, a ponieważ świadom był, że bóg rozczytuje jego myśli.
Nie był o to zły, bowiem Ateral korzystał w ten sposób ze swojej naturalnej zdolności, którą traktował prawdopodobnie za równie zwyczajną, co słuchanie czyjegoś materialnego głosu. Wciąż jednak czuł się przytłoczony, tak jak osoba słaba, przy potężnym obcym, którego intencji nie rozumiała. Wiedział, że Ateral nie miał powodu by zranić go fizycznie, ale jego wszechmoc zawikłana w absolutne upośledzene względem pojęcia o smoczym życiu, na poziomie mentalnego starcia, zupełnie go przerażała.
Zamrugał parokrotnie, gdy bóg nawiązał do Bandyckiej. Zdawał się łączyć ją bezpośrednio z bogami, jakby jej śmierć miała cokolwiek wspólnego z ich opiniami. W jakim sensie? Dlaczego? Do zrozumienia intencji Kwintesencji brakowało mu tylko tego jednego elementu, ale najwyraźniej tańczący w jego czaszce pan sprawiedliwości nie zamierzał pofatygować się o bardziej bezpośrednią wskazówkę. Dał jednak jakąkolwiek, więc czy to samo w sobie nie oznaczało, że spodziewał się w związku z tym jakiejś akcji? Był chodzącą sprzecznością czy robił to celowo?

Dopiero gdy bóg wstał, drzewny odruchowo wessał powietrze, jakby spodziewał się konsekwencji. Żałosna reakcja. Jak u pisklęcia, które czekało na cios w pysk.
Z drugiej strony, być może na jakiś rodzaj uderzenia chciał zasłużyć, zwłaszcza po tym co mu powiedziano.
Ingerujecie istniejąc – rzucił za nim, pewnie stając na czterech łapach. Nie zamierzał buchać kwasem z pyska, ani monologować do samego siebie, gdy Ateral tak dobitnie dał mu do zrozumienia, że nie zamierza słuchać. Zwyczajnie odszedł, jakby nie miał czasu albo uznawał, że cokolwiek więcej miałoby wylecieć z proroczego pyska, znaczyło dla niego równie wiele co nieznośny powiew wiatru. Tym zresztą dla niego byli. Piachem, wiatrem, robakami. Mógł wejść w ich życie, kopnąć kamyk, który uznawał za nieistotny, a potem nie przejmować się wywołaną przez niego lawiną.
Gdy w końcu pozostał sam ze sobą poczuł jak łapy zaczynają mu drżeć, pod wpływem nadmiaru napięcia. Co za tania wymówka. Absolutna, głupota. Kłamstwo. Jeśli śmierć Szarego była niesprawiedliwa, dlaczego bóg miałby przejmować się czasem w którym przekazuje daną wiadomość? W jakim sensie "nie baczyłby na resztę świata", nie dobijając się do niego wcześniej? Bo co? Ponieważ gdyby skomentował śmierć Plagijczyka chwilę po jej nastąpieniu, być może dałoby się zapobiec jej trwałości? Zainterweniować?
Co to miało być? Lekcja? Chciał mu pokazać jak to nic nie ma znaczenia, o nic nie warto walczyć, bo i tak mija? To już nawet nie apatia, tylko surowy, grobowy cynizm.
Spójrz, widzisz? Nic nie możesz zrobić. Oto podsumowanie.

Zacisnął szpony w przypływie gniewu, czując całym sobą, jak serce bije mu, jakby miało zamiar wyskoczyć przez pysk.
Robicie to celowo – wysyczał w eter, pozwalając by skumulowana rozpacz w końcu przerodziła się we łzy. Pieprzony bóg, pieprzone jego zerowe wartości, patronat, jego udawana funkcja, jęczenie o sprawiedliwości, gdy jedyne co potrafił, to ocenić jej nieobecność. OH CO ZA ZDOLNOŚĆ! NIESAMOWITA! Co jeszcze potrafił? Patrzeć? Żyć? Mówić? Był bogiem pasywności. Patronem niczego. Śmierć i tak przychodziła sama, nic im było z jej reprezentanta.

Spróbował przetrzeć pysk łapą, ale zamiast tego, nadział palce na własne kolce, okalające ślepia. Zdenerwowany własnym upośledzeniem rozdarł sobie profil dłoni, pozwalając by parę kropel krwi wylądowało na kamieniu. Jedynie ból mógł go teraz otrzeźwić, jeśli nie chciał krzyczeć w środku świątyni.
Dlaczego mi to robisz – zaśmiał się gorzko do samego siebie, kiedy słone kropelki zaczęły plynąć dalej po brązowej łusce. Ale nadal był grzeczny, bo pozostawioną na chłodnym kamieniu krew, natychmiast starł drugą łapą. Jakby nawet gniew i rozpacz nie potrafiły zmusić go do czegokolwiek więcej. Paraliżowała go ta pieprzona niemoc, zwłaszcza ze świadomością, że tak łatwo mógł tej śmierci zapobiec, gdyby pomyślał wcześniej. A teraz już nic nie dało się zrobić.


//zt

Licznik słów: 682
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
– Smok, smok, smok, pod smokiem dwukółka, na dwukółku worek maaaaa... W tym worku są zwłoki i choć chce smok w krzoki... To... Hm... W jaskini syn na niego czekać maaaa! – wparował do Świątyni ciągnąć wózek niczym koń. Na wózku zaś były zwłoki, bez worka. Zatrzymał się dopiero przy piedestale Aterala, odpiął od siebie uprzęże przy pomocy maddary i podszedł do zwłok. Po drodze zebrał jakieś liany (wykorzystywane chociażby do pułapek) i zawiązał je wokół łap smoka, łącząc je parami. Tak na wszelki wypadek, żeby nie uciekł.
– No, pobudka piękny kawalerze. Masz dzisiaj szczęście. O ile to zadziała. Z Gharnciem zadziałało. Ateralu! Przywróć proszę duszę tego smoka do jego ciała! – poprosił głośno, mając nadzieję, że to zadziała. Skłonił się nawet przed piedestałem, licząc na boską łaskę. Zwrócenie duszy tego smoka mogło odmienić ich relacje z łowcami smoków... Czy może raczej ze smokami łowców smoków.

Licznik słów: 147
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1012
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Post autor: Narrator »

Choć w zwyczajnych okolicznościach, obecne życie zielonego smoka permanentnie dobiegłoby końca, łut szczęścia, jakim było spotkanie Wolnego, sprowadził jego ciało we właściwe miejsce, aby je odnowić. Smok zmasakrowany żelazem, pocięty i połamany, by ostatecznie zostać zabitym szpilą przebijającą serce, poruszył się nagle, jakby w pośmiertnej drgawce.
Na oczach Pasterza, jego rany zaczęły zasklepiać się z niewyobrażalną prędkością, po głębokich deformachach zostawiając zaledwie białe odbarwienia na zielonej łusce. Ostatnia zasklepiła się przerażająca dziura w klatce piersiowej, stopniowo zapełniając zdrową tkanką, od serca, aż po pozbawione barwy łuski.
Kolejna drgawka była tym razem oznaką życia, które tchnięte zostało w niego wraz z pierwszym łapczywym oddechem.
Żył! Nie mógł wiedzieć co takiego go uratowało, jeśli nie był jeszcze zapoznany z boską mocą, lecz to nie miało znaczenia.
Nie był to idealny stan, biorąc pod uwagę pozostający dyskomfort w piersi i ogólną słabość, lecz wszystko zdawało się lepsze od pozostania trupem.


Kajman
+2 ST do akcji fizycznych i wytrzymałości

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Tak jak wspomniał wcześniej, kończyny smoka były związane, więc... Nie powinno być problemu.
– Pobudka Kajman, dostałeś drugą szansę. Słyszysz mnie, jesteś przytomny? – spytał w ludzkim, podchodząc nieco bliżej. Był nadal ostrożny, miał maddarę w pogotowiu w razie gdyby smok chciał coś nagle zrobić. Pewnie i tak był osłabiony, ale lepiej być gotowym na wszystko. Chociażby na to, że rzuci mu się do gardła.

Licznik słów: 65
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Mistrz Gry
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1696
Rejestracja: 06 cze 2020, 12:08

Post autor: Mistrz Gry »

- Ssss.. Ał - stęknął przeciągle, rozciągając się na ziemi.

Gdy jednak poczuł, że jego łapy są związane, otworzył ślepia i rozejrzał się po ciemnej grocie. Ślepia miał szeroko rozwarte, żeby cokolwiek zobaczyć w mroku, a gdy dojrzał stojącego nad nim nieznajomego morskiego, otworzył nieco pysk, onieśmielony.

- Umm... nie chcę być nieuprzejmy, ale czy mógłbym zapytać - powiedział ostrożnie, elokwentnym ludzkim głosem z delikatną nutą smoczego akcentu. - Czemu stoi tu pan przede mną gołą łuską?

Szybko zauważył też, że i on nie ma nic na sobie, przez co podkulił tylne łapy, próbując zasłonić się ogonem.

- Och, ja bardzo przepraszam, ale niestety nie bujam się w tą stronę - starał się wytłumaczyć nieco podniesionym tonem głosu ze wstydu. - I... i więzy i ciemne groty nie trafiają w mój gust, jeśli o to chodzi. Bardzo mi przykro.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Rzeczywiście, mogło to wyglądać nieco... Dziwnie. Tym bardziej dla smoków lubujących się w odzieżach.
– Świetnie się składa, ja też nie z tych – uśmiechnął się lekko. – Ani też nie z Twoich. Nie będę kłamał, jestem smokiem spoza Waszego miasta. Przyniosłem Twoje ciało do Świątyni, aby nasz bóg, Ateral, mógł sprowadzić Twoją duszę do ciała. Najwidoczniej dalej chciałeś żyć skoro tutaj jesteś. Mamy też Twojego brata. Obecnie jesteście... Przymusowymi gośćmi. Rozumiesz, kwestia bezpieczeństwa, skoro nas zabijacie. Pozwolisz, że zaprowadzę Cię do brata? Chyba, iż masz jakieś pytania – skrócił całą sytuację, nadal pozostając czujnym. Nie da się zwieść gładkim słowom, choć elokwencja Kajmana mogła zwiastować nawiązanie z nim lepszej relacji niż z jego bratem. Coś w tym smoku sprawiało, że Astral był mu przychylniejszy.
– A i żadnej magii. Poczuję magię, walę w łeb. I jakbyśmy mieli iść to przeniosę Cię magią i ograniczę nieco Twoje zmysły. Znowu kwestia bezpieczeństwa. W ogóle, pamiętasz coś sprzed teraz? – spytał zaciekawiony. W końcu wskrzeszenia to zawsze ciekawa sytuacja.

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Mistrz Gry
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1696
Rejestracja: 06 cze 2020, 12:08

Post autor: Mistrz Gry »

Noszenie ciał po świątyniach? Bogowie przywracający z martwych? Cóż za nonsens! Słyszał opowieści o mistycyzmie, zakorzenionym głęboko w praktykach dzikich smoków, ale nie spodziewał się, że aż tak głęboko. Cóż, nawet jeśli dziki mówił, że to jego bóg wykonał całą robotę, to musiał przyznać, że niebieski smok był bardzo dobrym cyrulikiem. Okazanie wdzięczności tez było na miejscu, bo gdyby nie dziki, nie wiadomo co by z nim zrobili ci okropni bandyci. No, może to związanie i rozebranie było trochę nie na miejscu, ale to raczej łatwo będzie rozwiązać słowem, patrząc na to, że niebieski zdawał się być dość rozsądny.

Ech, trzeba będzie wpasować się w jego dzikie tradycje, jeśli chce mieć jakiekolwiek szanse na opuszczenie tej niewoli żywym, razem z Kloggiem. Dobra. Jak się ten ichniejszy bóg nazywał? Ateral?

- Och, bardzo dziękuję wielkiemu Ateralowi, że zlitował się nad moją duszą i przywrócił ją ponownie do mego ciała - odpowiedział wdzięcznym głosem Kajman. - Dryfowałem w ciemności, szukając miejsca, gdzie mógłbym się obyć. Nie czułem niczego, prócz emocji: gniewu, rozpaczy, wstydu. I wszędzie były twarze tych okropnych bandytów, szydzące z mojej śmierci. Ale Ateral przyszedł do mnie, w całym swym majestacie i zapytał czy pragnę wrócić. Odpowiedziałem "tak", a on poprowadził mnie z powrotem do świata żyjących. Wtedy otworzyłem znowu ślepia, a wszystko co było przed tym pamiętałem niczym sen.

Oby ta bajeczka przeszła, bo kompletnie nic nie pamiętał z tego, co się stało po ogłuszeniu przez zbójców.

- Aj, gdzież moje maniery - odchrząknął i kiwnął łbem, unosząc go ponad ziemię. - Nazywam się Kajman, Tropiciel i Wiedźmin Łowców Smoków. Wybacz, że o to zapytam, ale czy rzeczywiście jest potrzeba trzymać mnie związanego? Rozumiem, że możesz czuć się niepewnie, ale jestem bardzo osłabiony po przywróceniu do życia i nie stanowię żadnego zagrożenia. Nie chcę żebyś się niepotrzebnie męczył, kiedy sam mogę iść na łapach za tobą.

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Przymrużył oczy spoglądając na Kajmana. Sam Astral kiedyś umarł i został wskrzeszony, więc wiedział jak to jest. Nie kojarzył dryfowania, emocji czy kogokolwiek szydzącego z jego śmierci.
– Ja aż tyle nie pamiętam... W każdym razie, będziesz mógł zapytać swojego brata o tym co wie. Też twierdził, że nie żyjesz – odpowiedział tylko. Prawdziwa czy nie, wiara w historyjkę smoka nic nie zmieniała. – Jestem Pasterz Ziemi, Przywódca i Uzdrowiciel. Możesz mówić mi po prostu Astral – kiwnął głową związanemu smokowi. Trochę kultury nie zaszkodzi. – Chyba wolę się zmęczyć niż zaryzykować, że Tropiciel i Wiedźmin Łowców Smoków po drodze mnie zaatakuje i ucieknie. Poradzę sobie, nosiłem już smoki. Co to Wiedźmin? – zapytał jeszcze, skoro Kajman był dość rozmowny i elokwentny. I nie taki jak Klogg.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Mistrz Gry
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1696
Rejestracja: 06 cze 2020, 12:08

Post autor: Mistrz Gry »

Na słowo "przywódca" coś błysnęło w oku Kajmana, a on sam uśmiechnął się półgębkiem, co szybko powstrzymał, powracając do elokwentnego acz przyjaznego wyrazu pyska. Nic dziwnego, że nigdy nie udało im się odnaleźć przywódców dzikich smoków, gdy wyglądali tak samo jak wszystkie inne. Kto wie ilu przywódców łowcy już zabili lub pojmali, nawet nie będąc świadomymi ich statusu wśród dzikich.

- Jeśli tak chcesz, Przywódco Astralu, to nie mam nic przeciwko bycia noszonym. - I tak za bardzo nie miał wyboru w tej sprawie. - Wiedźmin to "ten co wie". Przeczytałem wiele ksiąg i znam się na wszystkim po trochu. Prócz tego specjalizuję się w zbieraniu i przetwarzaniu ziół o specjalnych właściwościach. Ale to o tym mogę opowiedzieć w bardziej "sprzyjających" warunkach.

Przeciągnął się na jaskiniowej podłodze, a przynajmniej na tyle, na ile pozwalały mu więzy.

- A teraz, szanowny Astralu, byłbym wdzięczny za zaniesienie mnie do miejsca, gdzie masz mnie zanieść - powiedział z szacunkiem i dostojnością. - To miejsce zaczyna mnie niepokoić.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Ziemi
Przywódca Ziemi
Astral
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10550
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Ziemi »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Coś mu tu zaczynało capić. Może to też uśmiech, który nagle pokazał Kajman, może to zbytnia elokwencja. Co prawda Klogg był narwany, ale szczery, ten zaś tutaj osobnik... Był spokojny. Za spokojny.
– W porządku panie Wieśmin. Nadal będziesz unieruchomiony, a na czas podróży ograniczę Twoje zmysły, żebyś nie znał drogi i miejsca gdzie jesteśmy. Jeden fałszywy ruch albo próba wydostania się, a walę w łeb aż miło. Drugi raz nie zmartwychwstaniesz – ostrzegł tylko smoka. Następnie, niezależnie od zażaleń czy uwag, stworzył wokół głowy smoka dużą bańkę z maddary w kolorze czarnym. Miała odciąć wszelakie dźwięki, zapachy i widoki z zewnątrz, choć nadal dopuszczać powietrze. Zmysły Kajmana miały być w ten sposób bezużyteczne, co najwyżej może gadać sam do siebie. Po tym dał smoka na wózek, wózek założył z pomocą magii i wsiu w stronę obozu Ziemi.

//Zt

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10311
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 256
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Drewniana Figura

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
  • Nie lubiła tego miejsca. Kojarzyło jej się ze wszystkim, czego powinna się wystrzegać, obce, odpychające. Była heretykiem na tutejszej ziemi świętej.
    Mimo to, wyniszczona ostatnimi wydarzeniami, po raz może trzeci w życiu faktycznie postanowiła wejść do środka. Księżyc rozświetlał niebo, przyozdobione setkami gwiazd, spoglądającymi na nią jakby z niesmakiem. Skrzywiła się lekko, gładząc białołuski bark hydry, która przybyła wraz z nią.

    – Tśśśś. To nie powinno trwać długo. – Uspokoiła zdenerwowane zwierzę, po czym wkroczyła do środka świątyni, w ciemny korytarz prowadzący do jednego z najrzadziej odwiedzanych miejsc. Mogła tylko liczyć, że Strażnika akurat nie było w pobliżu. Spędziła trochę czasu na zewnątrz, próbując wychwycić jego zapach, albo może dostrzec chropowate, brązowe łuski oświetlane blaskiem pochodni w środku – ale nic takiego nie rzuciło jej się w oczy, więc zaryzykowała i uznała, że samca tutaj nie było.
    Miała szczerą nadzieję, że się nie pomyliła.

    Złociste szpony stukały cicho o posadzkę, gdy samica szła wzdłuż kręconego korytarza, by w końcu znaleźć się w Ciemnej Grocie. Zakołysała się lekko, biorąc głęboki wdech, chłonąc dziwne, świątynne powietrze. O dziwo, jej płuca jeszcze nie zostały spopielone na wiór.
    Cierpiała tylko jej duma i poczucie przynależności.

    – Czy zechcesz poświęcić kilka chwil starej wiedźmie spod swojego patronatu? – Zapytała spokojnie – łagodnie wręcz – w eter, nasłuchując.

    [cel rozmowy: drobna modyfikacja wyglądu (zmiana ubarwienia, kształtu rogów itp.)]

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3639
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 213
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Drewniana Figura Aterala

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Frar dotarła tu trochę jak przez sen. Właściwie wiele razy śnił jej się ten moment, ale po tak długim czasie ciężko było stwierdzić co działo się naprawdę, a co tylko w jej głowie. Bolały ją kości i mięśnie, stawianie kroków wydawało się być nienaturalne, jakby musiała uczyć się tego od nowa. Miała jednak jeden konkretny cel, a do jego spełnienia potrzebowała Boga. W głowie kołatały jej się jedynie pełne niepokoju słowa Mahvran i echa minionych słów.
Zatrzymała się wewnątrz jaskini i rozświetliła jej wnętrze złotymi świetlikami, które wyprysnęły znad jej dłoni i zawisły pod sklepieniem. Magia zawsze przychodziła do niej naturalnie, nawet po takiej przerwie.
– Ateralu? – Powiedziała, właściwie wyszeptała, nie ufając do końca swoim strunom głosowym. – Przed wieloma księżycami przyniosłam twoją Iskrę z powrotem na smocze ziemie. Nadszedł moment w którym muszę poprosić cię o przysługę. Mojemu stadu zagraża niebezpieczeństwo. Chciałabym, abyś pomógł mi je ochronić. – Dodała, bo sprawa była nagląca. Znała ludzi i ich paskudne zamiary od czasów swoich pierwszych podróży za barierę, ale nigdy nie walczyła z nimi w takiej ilości. Wbiła wzrok w ciemność rozświetlaną złotym blaskiem, szukając w niej, jakby nie patrzeć, patrona ich stada.

//prośba o wykorzystanie przysługi

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: xx.xx

Kompan: Urbies
S:3 W:1 Z:1 M:1 P:2 A:1
Skr,Śl,B:1|A,O:2

color=#952c2c
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 405
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Drewniana Figura Aterala

Post autor: Ateral »

Infamia znowu przybyła do Ciemnej Groty. I jak najbardziej, nie spłonęła ani nie było słychać w tle krzychów torturowanych dziewic. Światło wydobywające się z sadzawki, spokojnie odbijało się po ścianach groty, nadając temu miejscu mistyczną aurę. Tym razem Ateral nie pojawił się osobiście tak jak przy ich poprzedniej rozmowie. Chłodny wiatr zerwał się od strony sadzawki, a wraz z nim przypłynął cichy szept.
Masz moją uwagę.


Infamia Nieumarłych

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Remember him! I have seen you murmur that you fear his madness but all the while you forget that every breath you breathe, every step you take, comes at his forbearance.
Robert Jordan, Wheel of Time.
Ateral
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 405
Rejestracja: 15 sty 2014, 15:56

Drewniana Figura Aterala

Post autor: Ateral »

Zimny wiatr zawiał od wejścia do Ciemnej Groty. Przed Kuszeniem Diabła pojawiły się trzy duże kruczoczarne nasiona. Przypominały fasole, a ich powierzchnia była pokryta drobnymi haczykami. Natomiast gdy magiczne światło odbiło się od tafli wody, smoczyca mogła ujrzeć oblicze boga śmierci spoglądającą na nią zamiast jej własnego odbicia.
Nasiona Sideł Tarrama. Zaklęte tak by reagowały jedynie na rozumne rasy dwunożne, zwiędną następnej zimy. Nie próbujcie rozpleniać ich dalej, latorośle będą głodne również smoczego mięsa. – Ateral dodatkowo przybliżył do jakich rozmiarów się rozrosną, a były one całkiem spore, ale ze względu na to, że czasoprzestrzeń na Wolnych Stadach jest względna, narrator oszczędzi sobie opisywania konkretnych liczb.
Nie ochronię was przed skutkami wojny, jednakże wszystkie smoki na tych ziemiach, mogą liczyć na to, że po śmierci przebudzą się w bezpiecznym miejscu. O ile... będą chciały wrócić. – po tych słowach gwiaździsta tafla wody zafalowała. Obraz Aterala zniknął, pozostawiając Frar samą z własnym odbiciem.


Kuszenie Diabła

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Remember him! I have seen you murmur that you fear his madness but all the while you forget that every breath you breathe, every step you take, comes at his forbearance.
Robert Jordan, Wheel of Time.
Urna Cieni
Starszy Mgieł
Mahvran Chimeryczna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 10311
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 256
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Drewniana Figura Aterala

Post autor: Urna Cieni »

A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
  • Nie była pewna, czy to, że nie widziała Aterala ułatwiało jej interakcję z bogiem, czy utrudniało. Nie będąc w stanie widzieć rozmówcy czuła się nieswojo. Ale wątpiła, by bóg ujawnił jej się tylko dlatego, że ładnie poprosi. Nie, żeby proszenie o coś takiego było warte zaistnienia.
    Pokiwała lekko łbem. A więc przyjdzie jej mówić w eter.

    – Przeniosłam obóz swoich smoków w inną partię gór. Legowiska zostały przeniesione głęboko pod ziemię, do królestwa podziemnych korytarzy i labiryntów, gdzie ciężko jest o naturalne źródła światła, jeśli nie liczyć kilku cudów natury i nielicznych prześwitów. Wiem, że w innych zakątkach świata istnieją zarówno rośliny, jak i stworzenia, które mają pomagający w identyfikacji świecący wzór na ciele, unikatowy tylko dla danej jednostki. – Wyjaśniła ze spokojem, patrząc na puste miejsce, w którym czasem – chociaż nie tym razem – zwykł stać patron Śmierci i Sprawiedliwości. Dobrze że nie Prawa.
    – Nie jestem w stanie zmienić swojego ciała na tak dogłębnym etapie nawet z pomocą swojej magii, więc uznałam, że może byłbyś skłonny użyczyć swoich zdolności, bym mogła być lepiej dostrzegalna pośród mroku dla swojego stada. Istnieje ryzyko, że nasze tereny pod ziemią będą ostatnim azylem podczas nadchodzącej, długiej wojny.
    Na tym zakończyła, czekając.

    [prośba: bioluminescencyjne wzory z małych kropek na ciele]

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekTHE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:
do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?

Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
ULFHEDINN :: żywiołak ognia [hydra]_________MÖRKVARG :: żywiołak ziemi [wilk]_________VÍÐBLAÍNN :: żywiołak wody [hyena]
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1________________S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_______________B, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2_____________B, Pł, MP, Kż, Śl, Skr: 1| MO, MA: 2

NIÐHÖRGG :: feniks___________ZALDRIZES :: sarna
« niemechaniczny »___________« niemechaniczny »
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej