Znaleziono 302 wyniki

autor: Mistrz Gry.
18 kwie 2020, 21:31
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5707
Odsłony: 238605

"Choroby" z eventu:Zamącony Błysk: Niechęć Viliara (do 25.04 wszystkie rzuty dają o 1 sukces mniej)

Klepiąca Łuska: Przekleństwo Viliara (do 02.05 wszystkie rzuty dają o 1 sukces mniej, a rzuty na MA – zero sukcesów, co przy Niestabilnym wiąże się z otrzymaniem rany ciężkiej)


Zużyte przedmioty:Krwawe Oko: Nieczyste zagranie

Wyleczone rany:Zamącony Błysk: 2x średnia


Klepiąca Łuska: 1x ciężka
autor: Mistrz Gry.
17 kwie 2020, 0:27
Forum: Świątynia
Temat: Ołtarz Erycala
Odpowiedzi: 724
Odsłony: 35002

Kolejny dzień, kolejne smoki-kaleki które pragną przejścia do normalności.
Dawno tu nie był a że dziś akurat wypadła jego kolej.. Co my tutaj mamy..
Pierwszym smokiem, który zjawił się przy Ołtarzu.. Ojże, jak dawno Wolne Stada nie widziały byłego Przywódcy Wody! Dosyć sprawnie zebrał zapłatę, dlatego też obecny w Świątyni posłaniec nie dodawał niczego więcej od siebie.. Chociaż prośba pozostawienia blizn lekko go zdziwiła – Zazwyczaj smoki chcą się wyleczyć całkowicie ze swoich kalectw.
– Jak sobie życzysz! – rezolutny okrzyk rozbrzmiał w Świątyni a Dymiące Zgliszcza poczuł pieczenie w ślepiach. Pomrugał nimi energicznie by zdać sobie sprawę.. Że znów widzi! Kamienie zaś zniknęły bezpowrotnie, była to jednak dobra cena za sprawność, nieprawdaż?
Zaraz po tym cudzie zjawiła się Czarodziejka-już-nie-pisklę Plagi, prosząc o możliwość ponownego podróżowania w góry. Dziwna prośba, dziwne schorzenie.. Jednak obecny tu Duszek należał do tych spokojniejszych, to też w jej głowie rozbrzmiał spokojny głos z budującym.. Przesłaniem..
– Zajrzyj wgłąb siebie. Jesteś już gotowa – a Infamia poczuła jak może swobodnie oddychać i w istocie, jest gotowa by wrócić w swe ukochane, górskie szczyty.
Na samym końcu przyszedł Wojownik Ziemi, niczym najprawdziwszy pokutnik przynosząc umówioną zapłatę. Duszek westchnął jedynie od razu zastanawiając się na jakich innych jego kompanów trafili Ci nieszczęśnicy. Jeden lubił obmacywać, kilka innych dogryzać.
Krwawe Oko mógł poczuć że znów jest w stanie wytrwać w długich walkach jak i również jego maddara swoim źródłem dała sygnał że jest skora do lepszej współpracy. Kamienie zaś zniknęły.
– Taak, taak. Idź i się baw tylko następnym razem nie wpadaj na takie pomysły.. – rzucił ze zrezygnowaniem, zmęczony tym małym ceremoniałem Duszek.. A potem zniknął, co dało się odczuć głuchym echem przy Ołtarzu.

Dymiące Zgliszcza:
– częściowa ślepota, +2 ST do akcji fizycznych i magii
– 6x opal

Krwawe Oko:
– niezdolność do mówienia, oraz ziania, +2 ST do magii, wytrzymałości
– 6x perła
autor: Mistrz Gry.
04 kwie 2020, 19:21
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5707
Odsłony: 238605

Zamącony Błysk – 1x ciężka

Wyzwolony Rozrabiaka – 1x lekka

z misji zwiadowczej
autor: Mistrz Gry.
30 mar 2020, 21:17
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4020
Odsłony: 182458

zużyte na błogosławieństwa:

ametyst, tygrysie oko, onyks (Mahvran)
turkus, jaspis, cytryn (Rój Nocy)
ametyst, bursztyn, topaz (Pożeracz Serc)

Akt.
autor: Mistrz Gry.
28 mar 2020, 23:17
Forum: Nisza Zadumy
Temat: Posąg Viliara
Odpowiedzi: 96
Odsłony: 7078

Chociaż piedestał był pusty, to i tak smoki czuły, że nie były same w Świątyni. Coś bez wątpienia słuchało ich słów, nawet jeśli nie zaszczyciło ich odpowiedzią. Viliar nie był szczególnie rozmownym bogiem, a rodzice ze swoimi radosnymi pociechami nie należeli do jego dziedziny. Za to przez moment, do uszu obu Ogników doszły odległe, przytłumione odgłosy walki. To był chyba dobry omen dla młodego Fjallyna.
autor: Mistrz Gry.
28 mar 2020, 23:16
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 197
Odsłony: 8774

Do Świątyni zawitał zagubiony Kleryk Ziemi. Podobnie jak Despotycznemu, nie sprzyjał mu humor. A jednak, ledwie ustawił się przed piedestałem, Filuterny Kolec poczuł na swoich błonach ciepły powiew. Poczucie czyjejś obecności, która słucha wszystkich tych zamąconych myśli i ich nie ocenia. Po prostu słucha.
Tak długo, jak będziesz szanował inne smoki i nie czynił im krzywdy, nigdy cię nie odrzucę, Filuterny. Nie obawiaj się o to, i nie obawiaj się wrócić do domu. Założę się, że Pyzaty za tobą tęskni. – Filuterny usłyszał czyjś pogodny śmiech i poczuł, jak na krótką chwilę przytulają go niewidzialne łapy. Uczucie było prawie tak miłe, jak przy matczynym uścisku.
autor: Mistrz Gry.
28 mar 2020, 22:44
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 135612

W Gorącej Zatoczce znajdował się ktoś jeszcze. Byt, który czujnie obserwował obie smoczyce, nie zdradzając wcale swojej obecności. Jedynie bardzo czujne ślepia, gdyby patrzyły w odpowiednie miejsce w odpowiedniej chwili mogłyby dostrzec półprzeźroczystą sylwetkę żbika.
Smoczyce spotykały się zaledwie drugi raz. Dzieliło je tyle aspektów: stada, profesje, wiek, rasa, upodobania. Nie było jednak nic dziwnego w tym, że się dogadywały – obie były dość towarzyskie, połączone przez niespotykane i intrygujące okoliczności. Było coś w ich gestach i spojrzeniach, nawet jeśli same nie do końca zdawały sobie z tego sprawę. Nic porozumienia? Iskra pożądania? Coś, co mimowolnie pchało je ku sobie?
Duszek westchnął rozdzierająco, chociaż niesłyszalnie. Na żbiczym pysku co prawda wyglądało to jak smutne syczenie, jednak i tak nikt go nie widział. Za to on widział, co było między dwoma smoczycami i nie mógł powstrzymać się od lekkiego wzruszenia i drobnej zazdrości. Sam chciałby doświadczyć tego, co właśnie przeżywały dwie kąpiące się samice.
Po dłuższej obserwacji, duszek wstał. Smoczyce nie widziały duszka, jednak słyszały lekkie kroki żbiczych łap przy zatoczce i widziały poruszające się trawy. Dźwięk urwał się nagle, zastąpiony przez głos.
Mam dla was podarek, którego od dawna nie otrzymał nikt na tych ziemiach. Udowodnijcie mi, że nie pomyliłem się w swojej ocenie.
Bagienna i morska poczuły lekkie ukłucia i zobaczyły, jak niewidzialna siła odrywa po pięć łusek od ich ciał. Łuski te wylądowały wśród niskich traw, tuż nad zatoczką. Spoczęły na sobie, świecąc różowawym blaskiem. Wtedy pojawiła się kolejna sensacja, znana tylko Honi: ucisk w brzuchu, ściśnięcie pęcherza, wręcz wyczuwalny dla Uzdrowicielki kształt skorupek naciskających na skórę...
Uczucie zniknęło szybko – przynajmniej dla Wojowniczki. A obie smoczyce, kiedy już odzyskały oddech – bo nie było to zbyt przyjemne – zorientowały się, że nie stało się im nic złego. Ich łuski zniknęły. Wydawało się, że to koniec dziwnego spotkania... Przynajmniej dopóki niewidzialny prąd nie popchnął jednej z łap Grabieżcy w stronę brzucha Lepkiej. Wojowniczka wyraźnie wyczuła to, co znajdowało się tuż pod napiętą skórą. Jajo, które zapewne szybko będzie nadawało się do złożenia.
Duszek, jak widać, miał bardzo konkretny zamysł na to, jak powinna wyglądać wspólna przyszłość Ziemnej i Ognistej.

//Lepka Ziemia: Błogosławieństwo potomstwa (z Grabieżcą Fal)
autor: Mistrz Gry.
28 mar 2020, 22:30
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5707
Odsłony: 238605

autor: Mistrz Gry.
16 mar 2020, 13:55
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 527
Odsłony: 84487

Bóg łowów przybył do Szklistego Zagajnika tuż przed nocą. Zgodnie z drugim pomysłem poprzestał na ozdobieniu okolicy pochodniami, które następnie podpalił wszystkie na raz przy pomocy magii. Wybrał to miejsce ze względu na mnogość skał o rozmaitych kształtach – przy odpowiednim oświetleniu każda z nich rzucała na ziemię wyjątkowy cień.
"Dobry wieczór, Eurith! Mam nadzieję, że nie masz żadnych planów na dziś? Mógłbym już rozpocząć ceremonię."
Przez chwilę głowa Eskalacji była wolna od cudzych myśli, ale Thahar przypomniał sobie, co jeszcze chciał jej przekazać:
"Jestem w Szklistym Zagajniku, na polanie pełnej kamieni. Ogień da się zauważyć z daleka. Wezwiesz stado?"
Thahar zatrzymał się na skraju łąki. Co jakiś czas rzucał okiem na rozgwieżdżone niebo, gdzie spodziewał się zobaczyć nadlatujące smoki Plagi – o ile te go nie zaskoczą i nie przyjdą na piechotę.
autor: Mistrz Gry.
13 mar 2020, 1:29
Forum: Wewnętrzna Jaskinia
Temat: Posąg Kammanora
Odpowiedzi: 120
Odsłony: 7242

No cóż, nie byłeś siłowcem, więc nie dziwne że pierwsze próby zionięcia wychodziły Ci słabo. Nie byłeś zaznajomiony ze smoczym oddechem więc płomień był dosyć słaby, nie ruszał wcześniej przygotowanej konstrukcji i bardziej sugerował poddanie niż dalsze próby odtworzenia posągu. Jednak! Pod koniec szczęście się do Ciebie uśmiechnęło! Z pyska przez samozaparcie zapewne wydobył się porządny, gorący strumień ognia który stopił ze sobą dodany element z posągiem.. Niestety – Nie wyglądało to zbyt estetycznie – Kammanor został osmolony przez twój płomień a i ów "atak" lekko zdeformował mu łapę.. Jednak mogłeś być zadowolony ze swojej pracy, bowiem pomnik został w jakiś sposób odbudowany! Brawo!
autor: Mistrz Gry.
10 mar 2020, 19:48
Forum: Wewnętrzna Jaskinia
Temat: Posąg Kammanora
Odpowiedzi: 120
Odsłony: 7242

Niecodzienne próby odbudowania pomnika. Nikt nie spodziewałby się tego iż Wojownik sam z siebie przyjdzie, zdobędzie dosyć dobry i stały materiał na odbudowanie Patrona Ognia a i wykorzysta w tak cwany sposób kawałek drewna z żywicą.
Może nie byłeś kimś, kto myślałby że ma jakieś zdolności manualne czy artystyczne.. Twoje zręczne ruchy jednak dawały efekty – Rzeźbione, twarde materiały zaczęły nabierać kształtu który zdawał się pasować bardzo dobrze do ubytku. Przed Tobą jeszcze trochę pracy, bowiem kształt nie był idealny a i żywica zawodziła. Może warto rozejrzeć się za nowym "klejidłem"?
autor: Mistrz Gry.
08 mar 2020, 12:25
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bujne zarośla
Odpowiedzi: 606
Odsłony: 88806

Valanyan zmieniła zdanie dawno temu, ale nie dziwię się, że smoki jeszcze się nie zorientowały. Tak dużo pracuje nad swoimi wynalazkami, że nigdy nie ma czasu schodzić na ziemię. – Thahar zaśmiał się cicho. – No, a teraz wcale nie może tego robić przez to zamieszanie z iskrami. – Wzruszył barkami, jakby wcale się tym nie przejmował, ale przez jego pysk przemknął wyraz chytrego zadowolenia. To całkiem miłe uczucie być w stanie skakać między wymiarami, kiedy reszta bogów musi ograniczyć się do siedzenia na tyłku i czekania na przepustkę. A jak cudownie patrzy się na to, jak śmiertelnicy troszczą się o ciebie zamiast o nich...
Thahar odchrząknął i kontynuował rozmowę:
Bogowie nie są uwiązani do jednej cielesnej postaci, więc mogą zmieniać się tak często, jak chcą. To tak, jakby było się magicznym tworem, zależnym od samych myśli – spróbował jej to wytłumaczyć. – Smocze dusze działają w ten sam sposób. Po śmierci, rzecz jasna.

Kiedy Eurith rozśmieszył jego pomysł dekoracji, Thahar uśmiechnął się jeszcze szerzej.
Mam setki czaszek w swojej kolekcji. Mógłbym ściągnąć na ziemię nawet kompletny szkielet płetwala, ale nie chcę, żeby twoi przyjaciele uznali to za pretensjonalne... Parę pochodni tu i ówdzie powinno wystarczyć. – Thahar przeciągnął się i wstał. – Tak, to wszystko. Chyba, że miałabyś ochotę jeszcze porozmawiać? Ceremonię przeprowadzę jutro wieczorem. Dam ci znać.
autor: Mistrz Gry.
03 mar 2020, 20:07
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Bujne zarośla
Odpowiedzi: 606
Odsłony: 88806

Spotkacie się. – Tharar kiwnął łbem. – Ale nie śpiesz się za bardzo na drugą stronę. Wszystko w swoim czasie.
A potem zajęli się konkretami. Urządzenie ceremonii było jak najbardziej wykonalne, a obecny prorok raczej nie sprawi żadnych kłopotów. Wydawał się kimś, kto unika konfliktów – skoro wzbraniał się przed wejściem na tereny Plagi bez pozwolenia, to najpewniej nie odważy się przeszkadzać w wydarzeniu prowadzonym przez Thahara.
Tytuły to nie wszystko, prawda? Potrzebujemy jeszcze amuletów. Valanyan zazwyczaj trzyma trochę w zapasie, ale nie mogę z nią skontaktować w czasie mojej wizyty na ziemi: brak iskry i tak dalej. – Podrapał się po głowie. – Będę musiał ściągnąć tu te świecidełka na wyczucie. Mam nadzieję, że niczego nie pomylę. – Przełknął ślinę. Uczucie presji to nie to, co Thahary lubią najbardziej. – No, najwyżej później się to naprawi! Powiedz mi, Eurith, co takiego ciekawego osiągnęli twoi przyjaciele? – O ściągnięciu Viliara na ziemię już mu opowiadała. – Opowiedz mi, jak się nazywają i jak wyglądają. To też będzie mi potrzebne do ceremonii.
Thahar zamyślił się, mamrocząc pod nosem "Co jeszcze?"
Rozejrzę się potem po okolicy, poszukam dogodnego miejsca. Powinienem je udekorować czy to byłaby już przesada? – Przymrużył ślepia.
autor: Mistrz Gry.
01 mar 2020, 14:58
Forum: Świątynia
Temat: Miejsce wymian
Odpowiedzi: 463
Odsłony: 20168

Szelest smoczych skrzydeł zwiastował powrót jednego z duszków.
Już jestem! Thahar powiedział mi, że pisklęta żywiołaków potrafią zmieniać swoje formy tak często, jak tylko mają na to ochotę. Ale skoro proroka dało się odmłodzić, to może kompanów też się da i... Smoczyco? – Boginka zauważyła wreszcie, że jej nowa koleżanka zdążyła się oddalić. – No nic... – Westchnęła cicho. – Pora wracać do pracy.
Prędzej czy później znajdą się kolejne smoki, które będą chciały wymienić kamienie na mięso.
autor: Mistrz Gry.
01 mar 2020, 14:08
Forum: Świątynia
Temat: Miejsce wymian
Odpowiedzi: 463
Odsłony: 20168

...jest nieosiągalna – odpowiedział jej niewidzialny duszek. Brzmiał jak pisklę, które chciało się popisać przed dorosłymi swoją wiedzą.
Bzdury pleciesz! – parsknęła na niego inna boginka. – Takie zmiany są bardzo rzadkie, ale czasem się zdarzają. – Zmyślała, czy wiedziała więcej niż on?
A wiesz jak przemienić żywiołaka?
Nie, ale... – speszyła się. – Ale Thahar wrócił! Nie czujesz tej mocy w powietrzu?
Czuję głównie zapach żarcia. Udusić się można.
Skoro to bóg łowów, to na pewno dobrze zna się na zwierzętach. – Odzyskała trochę entuzjazmu. – Prostu go o to zapytam. Poczekasz tu chwilę, smoczyco? Zaraz wrócę.
...z pustymi łapami – zaśmiał się drugi duszek, a potem oboje zamilkli na dobre.
Kamień, którego duszki nie przerobiły na mięso, poturlał się z powrotem w kierunku Infamii Nieumarłych. Jako doświadczona czarodziejka od razu wyczuła zmianę, jaka w nim zaszła – emanował energią zbliżoną do maddary. Ciekawe, co się stanie, kiedy nakarmi tą błyskotką swojego kompana? Być może Mahvran wcale nie potrzebowała pomocy duszków.

Wyszukiwanie zaawansowane