Znaleziono 247 wyników

autor: Wola Przeznaczenia
01 cze 2020, 13:00
Forum: Błękitna Skała
Temat: Lazurowe Jeziorko
Odpowiedzi: 826
Odsłony: 100340

Wola, chciała zrobić małe spotkanie z swoją rodzinką oraz swoim samcem. W końcu byli jej choć w inne sposoby, musieli się dogadać. Dlatego też wparowała z rana do groty rodziców oraz do Ha'ary, wyciągając rodzeństwo z ich grot na spacer. Nie wydawało się żeby w czymś przeszkadzała, poza tym im wszystkim przyda się trochę rozrywki kiedy każde z nich było czymś zajęte, jedno nauką, drugie wyprawami po zioła i leczeniami a ona sama ćwiczyła walkę i ciało.
-No chodźcie- Zawołała do nich, wybiegając trochę naprzód z szerokim uśmiechem na pysku. Skakała wokół nich pośpieszając i zaczepiając ich, lekkimi ugryzieniami w boki, które bardziej niż bolesne pewnie ich łaskotały gdyż tylko przejeżdzała kłami po łuskać brata a skórze siostry, uważając by ich nie zranić.
autor: Wola Przeznaczenia
31 maja 2020, 16:17
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Przygryzła delikatnie ciało samca w miejscu rozpoczęcia się łba. Nie chciała schylać się jeszcze bardziej tylko po to by jakoś go lekko ugryźć w wrażliwsze miejsce. Zamiast tego wolała skupić się na czymś o wiele przyjemniejszym, zwłaszcza że w końcu udało się by przyrodzenie samca znowu trafiło w jej środek. Owinęła swój ogon dookoła ogonu samca, zaciskając go by nie mógł nim ruszyć. Zaparła się łapami starając się dosyć szybko poruszać nad samcem. Próbowała naśladować ruchy jakie on wykonywał wcześniej jednak bardziej przypominało to bujanie się w przód i w tył, tak szybko jak była wstanie, pilnując by samiec nie opuścił jej pochwy.
autor: Wola Przeznaczenia
31 maja 2020, 3:23
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Zamruczała gardłowo, z zadowoleniem kiedy samiec się jej poddał. Dobrze, bardzo dobrze. Grzeczny i spokojny, wręcz idealny by go posiadać czyż nie? Była zadowolona z tego jak się zachowywał, zupełnie jakby całkowicie był jej choć nie udało jej się go zbytnio oznaczyć. Rysy na łuskach nie były wystarczającym czynnikiem by się do niego nie zbliżali. Kiedy powiedział że ją kocha, ona tylko liznęła go w pysk, nie odpowiadając na to wyznanie. Znali się krótko, za krótko żeby mówić o tak głębokim uczuciu. Niech dadzą sobie trochę czasu na jego rozwinięcie. Czując, że samiec ponownie jest podniecony otarła się pyskiem o spód pyska Mułka, starając się naprzeć na niego w taki sposób by jego przyrodzenie ponownie wsunęło się w jej pochwę. Przesuwała się to do przodu to do tyłu by ten dostał się tam.
autor: Wola Przeznaczenia
31 maja 2020, 2:50
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Kochana? Podobało jej się to, tata czasem nazywał ojca "Kochanym". Tak mówili do siebie partnerzy prawda? Jeśli nimi zostali to ona nie miała żadnego problemu z tym. Lubiła uważać innych za swoich oraz dosyć słabo znosiła dzielenie się czymkolwiek z innymi.
-Mój- Warknęła nagle kiedy już z niej wyszedł i zaczął wstawać. Gwałtownym ruchem, obróciła ich ciała podkładając samcowi pod łeb skrzydło które jednak zaraz zabrała kiedy skończyła to co chciała. Mianowicie chodziło o ułożenie mniejszego samca na podłożu, z głową zawieszoną nad jego gardłem, na którym czuł jej oddech oraz lekkie liźnięcia na tej wrażliwej na zranienia, części jego ciała. Lekko nawet nacisnęła na niego kłami jednak zaraz zabrała je wracając do krótkich liźnięć. Skrzydła miała rozłożone na tyle by ich nadgarstki z kolcami oparły się o podłoże. Samiec miał aktualnie naprawdę ograniczone pole do działania, praktycznie uwięziony pod większą samicą która to lekko ocierała się o niego.
autor: Wola Przeznaczenia
31 maja 2020, 2:06
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Słyszenie tych pisków oraz obserwowanie jak zwykły klaps wybija samca z rytmu było niesamowitym przedstawieniem. Przyśpieszenie tempa jednak zrujnowały jej plany na dalsze oglądanie tej miłej reakcji Mułka. Nie narzekała jednak, czując gromadzące się w podbrzuszu podniecenie, wzrastające z każdym następnym ruchem samca. Oderwała od niego łapy, zaciskając je w pięście a ogonem głośno i mocno uderzając o twarde podłoże. W momencie gdy on ryczał, w reakcji na osiągnięcie szczytu, Nesala zacisnęła szczękę w ciszy samej również w końcu znajdując ujście dla podniecenia. Kiedy wodnik położył się na niej uśmiechnęła się lekko, liżąc go leniwie po bokach pyska, oczy nadal miała lekko przymknięte choć łapami już lekko tuliła do siebie ciało samca. Skrzydła które dotychczas były złożone, rozłożyły się trochę gdy jej mięśnie rozluźniły się.
-Było wspaniale- Zwróciła się do niego z lekkim uśmiechem na pysku oraz ogonem który oplótł się dookoła tego który należał do niego.
autor: Wola Przeznaczenia
31 maja 2020, 1:04
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Zmianę tempa przyjęła z głośnym pomrukiem, lekko uderzając końcówką ogona o podłoże. Starała się jak najbardziej ułatwiać samcowi wykonywanie ruchów, choć aktualnie mało mogła na to poradzić. Jedyne co mogłaby zrobić to raczej z pomocą ogona i lekkich klapsów lekko go rozpraszać. Co zresztą nie omieszkała nie zrobić, ciekawa jego reakcji na to, w czasie tego co wyczyniał. Rozumiała te liźnięcia jednak próba wsadzenia jej języka do pyska była dziwna, z zaciekawieniem na temat tego jak miałoby to działać, uchyliła pysk by ten mógł tam wsunąć język. Było to nadal dziwne, ale dosyć miłe więc po krótkiej chwili kiedy to tylko jęzor mułka poruszał się w jej pysku, sama zaczęła poruszać swoim. Zahaczając o ten jego, popychając i próbując owinąć. Było to naprawdę ciekawe uczucie które wraz z ruchami samca składało się na naprawdę przyjemnie spędzony czas. Pazurami łap zaczęła lekko jeździć po jego łuskach, nie przebijając ich a raczej zarysowując je, pod wpływem emocji.
autor: Wola Przeznaczenia
30 maja 2020, 4:09
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Na jej pysku pojawił się zadziorny uśmieszek kiedy tylko pisk wyrwał się z gardła samca, w reakcji na klapsa jakiego mu zadała. To była bardzo dobra reakcja którą zresztą polubiła i nie zamierzała z niej rezygnować. Warknęła miękko kiedy nadal odkładał w czasie to do czego miało tu dojść. W momencie kiedy już ustawił się nad nią uniosła łapy w jego kierunku, łapiąc go nimi by zbliżył się bardziej. Przyciągnięcie go do siebie zostało jednak odłożone w czasie bo w końcu wszedł w nią, wywołując wydostanie się z jej pyska głośnego jęku a także odchylenia głowy do tyłu, bardziej w kierunku podłoża. Czuła się o wiele pełniejsza niż kiedy samiec bawił się tam językiem, było jednak w tym uczuciu wypełnienia coś uspokajającego a jednocześnie podsycającego uczucie pożądania. Kiedy tylko zdołała, również spojrzała w jego oczy, dosyć spokojna choć w jej oczach widać było pewne iskierki a także zadowolenie z tego co się dzieje. W końcu też złapała go lekko łapami, nie ograniczając jego ruchów, pomogła też sobie by unieść łeb w kierunku szyi Mułka. Zaczęła składać na niej krótkie liźnięcia które zaraz potem zastępowała lekkimi podgryzieniami. Mrucząc przy tym i wzdychając podczas każdego ruchu jaki wykonywał.
autor: Wola Przeznaczenia
30 maja 2020, 3:30
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Samiec najwidoczniej słysząc dźwięki jakie to zaczęła wydawać, energiczniej przyłożył się do tego co właśnie wyczyniał. Wyrywając z pyska Nesali coraz to nowe westchnięcia i ciche skomlenia do których prawdopodobnie nie przyzna się ona przez najbliższy księżyc. Łapy drżały kiedy starała się nie ruszać z miejsca choć nie zawsze potrafiła powstrzymać się od lekkiego wierzgnięcia. Kiedy zaczął silniej działać językiem w jej wnętrzu zacisnęła szczękę choć nadal z jej pyska wydostał się dosyć głośny jęk. Zareagowała cichym warknięciem kiedy ten narząd samca opuścił jej wnętrze, pozostawiając po sobie, niekomfortowe uczucie pustki. Na jego prośbę jednak ucichła i oblizując delikatnie swój pysk obróciła się na grzbiet, rozprostowując ogon który teraz już luźno tkwił na ziemi. Zawędrowała nim między łapy Mułka, końcówką delikatnie klepiąc po zadzie w akompaniamencie miękkiego warknięcia. Miało to go trochę pośpieszyć, nie polubiła tego uczucia pustki jakie pozostawił.
autor: Wola Przeznaczenia
30 maja 2020, 2:38
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

+18

Spodobało jej się to, że w końcu zaczął używać trochę siły. Było to miłe, i choć była od niego większa czuła się w tym momencie jakby słabsza i mniejsza niż w rzeczywistości. Pokonała w końcu Khardaha a to o czymś świadczyło! Starała się obserwować jego działania jednak było to trudne kiedy nie stał tylko bezczynnie. Kiedy przejechał po jej zadzie językiem uznała to za miłe odczucie, zaraz potem jednak nadszedł lekki chłód od tamtego miejsca który zresztą działał odrobinę drażniąco a jednak pobudzająco. Zareagowała lekkim spięciem kiedy jego nozdrza zbliżyły się do jej wrażliwych partii ciała, lekko nie pewna. Z jej pyska jednak wydobył się ni to skowyt ni to gardłowy pomruk kiedy jego język dostał się tam gdzie nigdy nie podejrzewała, że się znajdzie. Łapy delikatnie ugięły się pod nią na to niezwykłe uczucie, poruszania się czegokolwiek w okolicy tych rejonów a co dopiero w nich. Zakwiliła ponownie, przymykając oczy i skupiając się na działaniach Ferworu. To było naprawdę dobre uczucie, którego doznawała przecież po raz pierwszy więc doznania uderzały w nią z siłą pioruna.
autor: Wola Przeznaczenia
30 maja 2020, 1:58
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

/18+ I think

Oho, wyglądało na to, że samiec był zainteresowany. I sądząc po tym jak wodził za nią wzrokiem oraz tym co lekko poruszało się kiedy ruszył w jej stronę, bardzo spodobało mu się to co robiła. Ona sama czuła dziwne, dotąd niezbyt znane jej napięcie w podbrzuszu które mogło być podnieceniem ale także niezdrowym podekscytowaniem które odczuwała kiedy Mułek zbliżał się do niej. Zakręciła delikatnie zadem, odrobinę zniecierpliwiona tym jak powoli od niej podchodził. Zamruczała po czym warknęła cicho, lekko wypinając się bardziej w kierunku jego łapy którą ułożył na jej zadzie jakby sprawdzając jaka była w dotyku. Podskoczyła delikatnie w miejscu, zostawiając kamyczek na którym dotychczas skupiała swój wzrok, kiedy jego łapa zawędrowała pod jej ogon. Rozluźniła się jednak, starając się unieść swój ogon jak najwyżej, wydając przy tym zachęcający pomruk. Może i jeszcze tego nie robiła, jednak nie wydawało się jej to złe. Było wręcz naturalne a samiec dotychczas uważał na to jakie ruchy wykonuje w jej stronę. Jeśli by tam spojrzał, dowiedziałby się tym jak bardzo podniecona..to znaczy, zainteresowana jego działaniami była. Lekko drapała pazurami przednich łap o podłoże, podekscytowana i rozochocona.
autor: Wola Przeznaczenia
30 maja 2020, 0:39
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

Zachichotała cicho kiedy samiec aż podskoczył po lekkim klapsie jaki mu wymierzyła. A do tego dźwięk który wydał! "Uroooczzyyyy" to była jej jedyna myśl kiedy sobie go przypominała idąc trochę bardziej z przodu. Przed nim także lekko kręciła zadem, będąc bardzo ciekawą czy uda jej się namówić go do zabawy. Zerknęła na niego po drodze do ogniska z którego unosił się odurzający dym po czym dorzuciła do niego następną kupkę liście trochę odwlekając odpowiedź na jego pytanie. Bo właśnie, co ona planowała? Hmmm, dobrze się bawić i może tak samo jak rodzice zdobyć kogoś tylko dla niej? Samiec wydawał się dobry by uznać go za swojego więc czemu nie? Był jednak dosyć mały i wydawał się przez to podatny na zranienia więc jak go oznaczyć? Kolczyk? A może coś bardziej widocznego? Została pochłonięta na moment przez swoje myśli jednak kiedy wróciła do tu i teraz, na jej pysku widniał zaczepny uśmieszek kiedy podchodziła do Mułka by przejechać językiem po spodzie jego pyska i gardle a zaraz potem wycofać się w kierunku kamyczka którym wcześniej się bawiła.
-Zabawę- Odparła lakonicznie, po czym obniżyła się na łapach wyciągając przed siebie przednią ich parę i uderzając nimi kamyczek jak mały kociak. Kołysała się przy tym delikatnie na boki, niby nie zwracając uwagi na swoich towarzyszy. Syma wydawała się na razie zainteresowana tylko oglądaniem a ona świetnie się bawiła lekko kołysząc całym ciałem.
autor: Wola Przeznaczenia
29 maja 2020, 18:00
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Sosnowy Bór
Odpowiedzi: 297
Odsłony: 44681

Wytknęła delikatnie język, przekręcając się na bok przy czym puściła swój ogon. Nabiła na dwa pazury trochę jeżyn oraz truskawek wkładając pazur do pyska. Zamruczała cicho, kiedy ich słodki smak rozlał się w jej pysku. Niestety ten wspaniały moment trwał o wiele za krótko i musiała w końcu to połknąć jednak mieli ich jeszcze trochę! W tym samym momencie zauważyła że ktoś do nich podszedł. Spojrzała najpierw na siostrę a potem na tatę z niemym pytaniem. Nie znała tego smoka i dodatkowo ta samica była ze stada wody. Niby nie wyglądała groźnie ale kto ich tam wie jak szkolą swoich łowców?
-Wabiąca Łuska- Przedstawiła się lekko kiwając głową w kierunku Paqu, dlaczego mówiła o sobie w takiej formie?
autor: Wola Przeznaczenia
29 maja 2020, 0:16
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

Oooo, a było tak blisko i dołączyłby do zabawy. Miał też taką uroczą świecącą plamkę. Ona miała plamki ale nie świeciły choć mogło się tak wydawać. Słysząc znany głos, uśmiechnęła się i przeciągnęła, wyginając grzbiet i lekko drapiąc pazurami o skałę.
-Syma! Dołączysz do zabawy?– Wymruczała, podchodząc sprężystym krokiem do starszej samicy i ocierając się na przywitanie pyskiem o dół jej pyska przy czym delikatnie ją w niego liznęła z pełną premedytacją patrząc się na nią podczas tego. Słysząc wyjaśnienia Ferworu czy raczej Mułka uśmiechnęła się drapieżnie, zmieniając swój cel.
-Wola Przeznaczenia, ale możesz mówić mi Nesala, czarusiu a poza tym Syma chyba nie odmówi napicia się z nami, prawda?– Rzuciła z podstępnym uśmieszkiem idąc w kierunku samca, lekko kręcąc zadem przy każdym postawionym kroku. Będąc przy nim z pomocą maddary zabrała naczynia bliżej ognia i palonych ziół. Jednocześnie zahaczyła delikatnie kłami o bok szyi Mułka, przejeżdżając po niej delikatnie. Kiedy przestała, jej ogon z cichym odgłosem uderzył w zad samca jakby pośpieszając go by wszedł głębiej do groty.
autor: Wola Przeznaczenia
28 maja 2020, 23:04
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

Mru? To znaczy...co jest? Przysięgłaby że słyszała kroki. Nie przerywała jednak swojej zabawy do momentu aż nie usłyszała głosu. Nie znała go, znała plagę więc on do niej nie należał. Zapach jego stada mieszał się z wonią tego słodkiego dymu jednak rozpoznała. Odrzuciła kamyczek w bok, wstając chwiejnie na łapach i sunąc powoli w kierunku samca. Aaaww on miał coś wcześniej na pysku i wyglądało to interesująco. Miał jednak coś jeszcze i chyba o coś wcześniej pytał. Tylko o co? Na moment skupiła myśli aż doznała oświecenia.
-Wszyyyyystkooo jest wspaniale- Wymruczała przeciągle, starając się go okrążyć bez zarycia pyszczkiem o podłoże i wybadania co jest schowane w beczce. Trąciła ją delikatnie pyskiem tak samo jak bok samca, śmiejąc się cicho i odskakując na bok jak kociak skory do zabawy. Jej niezwykłe tęczówki błysnęły figlarnie a końcówka ogona uderzyła o podłoże kiedy ona właśnie przeturliwała się odrobinę na prawo w kierunku źródła dymu.
autor: Wola Przeznaczenia
28 maja 2020, 21:57
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Grota pod Skałą
Odpowiedzi: 651
Odsłony: 73831

Nesala ostatnio poświęciła czas no podróże po terenach stada oraz ziemiach niczyich. Na bagnach zauważyła sporo jakiegoś dziwnego zielska które kusiło swoim wyglądem. Coś tam o nim słyszała oraz widziała jak ojciec palił jakieś ziółka. Może z tym też się tam robi? Zebrała więc wszystkie liście z tej rośliny nie interesując się zbytnio owockami które nie wyglądały za ciekawie. Nie chcąc sprawdzać tego na otwartej przestrzeni wlazła do sporej groty pod skałą. Ułożyła liście w trzech małych kupkach wcześniej zbierając trochę suchych gałęzi. Położyła je na środku groty, podpalając je z pomocą swojej maddary. Odczekała moment aż trochę się wypali za nim z pomocą maddary ułożyła jedną kupkę liści w środku małego ogniska. Dym który się z niego unosił na początku był dosyć nieprzyjemny jednak z chwili na chwilę smoczycy zaczynał się coraz bardziej podobać. Zaczęła się nawet bawić jednym z mniejszych kamieni niczym jakiś duży kot kłębkiem włóczki. Śmiała się przy tym i co jakiś czas przewracała co wywoływało to jeszcze większą falę śmiechu. Nie przejmowała się że dym który mógł wydostać się tylko wejściem będzie wyglądał podejrzany. W jej umyśle panował taki słodki spokój, czuła się trochę otumaniona jednak dzięki temu się dobrze bawiła więc czemu nie? W pewnym momencie zaczęła głośno mruczeć niczym duży kot. Musiałoby to brzmieć zabawnie dla niej gdybym tylko zdawała sobie sprawę że to z jej gardła wydobywa się ten dźwięk.

Wyszukiwanie zaawansowane