Znaleziono 1 wynik

autor: Anon
05 kwie 2017, 16:21
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęca równina
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 104542

Ten dzień był straszny. Słońce zdawało się wypalać wszystko, co znajdowało się na zewnątrz. Mimo to, Siostra postanowiła wywlec Duszka na katorżniczy i przymusowy spacer. Jedyne w tym szczęście, że nie musiał sam stawiać kroków, a jedynie leżeć na Jej grzbiecie. Oczywiście nie było to wielkie pocieszenie dla malca, ale lepsze to niż nic. Przynajmniej odbieranie nowych zapachów i bodźców wzrokowych pomogło pisklęciu zająć czymś swój umysł, pochłaniając go całkowicie. Tak bardzo, że dopiero słowa Sekret wyrwały go z błogiego stanu nieświadomego pochłaniania informacji z otoczenia. Dzika Puszcza. Rozejrzał się jeszcze raz dookoła, starając się przypisać krajobrazowi nową nazwę.

Wolne Stada. Brzmiało to tak strasznie poważnie, że nie dało się zignorować tej nazwy. Wolne Stada łączą smoki, takie jak ja, tata i siostra. Ciekawe, ile ich wszystkich jest? Nie zdążył zadać tego pytania na głos, ponieważ Smutnooka pociągnęła temat smoków jeszcze dalej, wylewając z siebie masę informacji, którą Duszek musiał powtarzać w głowie po kilka razy, żeby zapamiętać. Dużo ras smoków. Czyli wszyscy to smoki, ale się różnią... Skomplikowane. Siostra to smok Górski. Górskie duże, chwytne łapy, pazuro-skrzydła do wspinania. Zioną? Lód i kwas? Co to wszystko znaczyło? Znaczy, rozumiał większość, ale będzie musiał dopytać o szczegóły. Dalej – tata skrajny. Skrajne to połączenie kilku ras. To ciekawe, ile jest ras? No i te wszystkie połączenia! Pewnie jest ich tak dużo jak... Jak ilość moich pazurów! Tata Północny i Jaskiniowy... Jaskiniowy i Górski to to samo? To wszystko było takie skomplikowane, ale mały starał się jak mógł. Jego oczy zwęziły się, całkowicie poświęcając swoje skupienie słowom Siostry i porządkowaniem ich w głowie. Nie miał pojęcia, jak daleko zaszli, to wszystko było zbyt ciekawe, by zajmować się otoczeniem. Jedynie od czasu do czasu wciągnął mocniej powietrze, by poczuć otaczające go zapachy.

Tata futerko i łuski. Bo jest skrajny, tak? Siostra ma tylko łuski. Czyli Górskie mają łuski! No patrzcie, jaki mądry smoczuś. Północe piórka i futerko. Dużo futerka. Zieją lodem... Krótkie łapki. Jaskiniowy większy, fajne łuski, nie lubią latać? Jak tak można?! Przecież to najlepsze, co może robić smok! Krótkie skrzydła, to musi być dla nich straszne... Wolą ciemność, zupełnie jak ja! No i mam łuski. Hmm... Ale na skrzydełkach pokazują się piórka... Nagle Błękitna umilkła. To było bardzo dużo wiedzy, ale przecież nie powie Jej, że to dla niego za szybko. Musiał pokazać, że jest w stanie to zrozumieć od razu! W końcu jest do tego zdolny.

–Kerim? A kto to Kerim? No i... Chcę więcej, ale mam pytania. Co to jest to całe zionięcie, czy jakoś tak? Co to jest lodem i kwasem? Lód to chyba to takie, co się zamieniało w wodę do picia, ale kwas? A czy Górski i Jaskiniowy to to samo? Przecież jaskinie są w górach! – chyba pierwszy raz w swoim życiu jego Siostra usłyszała z jego pyszczka aż tyle słów wypowiedzianych w jednej chwili, lecz nie był to koniec – I... Jakim smokiem ja jestem? Mam łuski jak Siostra, nie mam futerka jak Tata, ale mam pióra. Nie lubię światła, ale nie jestem za duży. Kim jestem?

Wyszukiwanie zaawansowane