Znaleziono 10 wyników

autor: Sól.
01 mar 2019, 11:49
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 571
Odsłony: 99177

Ciężko powiedzieć, jak wielkie mogło być zainteresowanie wezwaniem. Jednak pewien młodzik okazał zainteresowanie. Na początku obejrzał się nieco sceptycznie, analizując czy warto sobie zawracać głowę. Mógł dalej biegać za wiewiórkami i innymi futerkowymi stworzeniami, próbując coś złapać. Jednak zdecydował się przynajmniej zobaczyć o co chodzi. Podpełznął bliżej, mierząc smoczycę spojrzeniem prawie białych źrenic. Trzeba przyznać że różowe kolce, wyraziste przy ciemniejszych łuskach, sprawiały że była dość charakterystyczna. Miał wątpliwości, czy chciał potencjalnie siedzieć obok młodszych smoczątek, więc miał nadzieję że smoczyca ma jakąś konkretną wiedzę. Oby nie trafił na opowiadanie jakiś bajeczek dla maluszków. – Witaj. Jakimi informacjami chcesz się podzielić? – Zapytał, przekrzywiając głowę.
autor: Sól.
27 lut 2019, 19:20
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XIII
Odpowiedzi: 161
Odsłony: 9874

Nie był kompletnym idiotą i ogólnie orientował się że raczej ciężko byłoby mu wytłumaczyć się, gdyby natknął się na jakiegoś niezbyt gościnnego smoka. Poza tym nie miał wyraźnego planu, biorąc pod uwagę że nie znał ich terenów. Niestety skończył jako dodatkowa pomoc. – Idę z tobą. – Stwierdził, zgadzając się. Nie powiedziane było że i taka rola nie przyniesie mu korzyści. Był typem obserwatora, a chociaż częściowe poznanie ich terenów lub nawiązanie pozytywnych relacji, mogło okazać się przydatne na przyszłość. Tak więc Wodnisty popełzł za niebieskim smokiem o jelenio-podobnych rogach. – Tak w ogóle, me imię brzmi Sól. – Przedstawił się w międzyczasie, bo dziwnie byłoby na siebie mówić "Wodnisty", czy "Ognisty".

/zt/
autor: Sól.
25 lut 2019, 22:43
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XIII
Odpowiedzi: 161
Odsłony: 9874

Jak mogła się tam dostać? – Zaczął się głośno zastanawiać, przekręcając głowę. Doprawdy trafił tu na coś, czego zrozumieć nie potrafił. – Czy smok mógłby zrobić komuś innego coś takiego maddarą? – Zapytał wedle jakiś przypuszczeń, które wymagały wyjaśnienia, bo niestety znał się na magii, jak świnia na gwiazdach. Mógł jedynie kierować się logiką. Zaczął węszyć, chłonąc zapach gałęzi. Nie miała na sobie obcego zapachu, którego tutaj nie czuł od swojej grupy. To było doprawdy dziwne i kłopotliwe. – Pachnie tak jak wy. Czy jest szansa że znajdziemy coś na waszych terenach...skoro podobno dorośli tego nie widzą? – Pytał zasadniczo o dane, ale to był jego jedyny pomysł. Szukać danych i wskazówek, by powiązać je. Albo raczej zraportować, bo być może dorośli będą mieli więcej wiedzy, by rozwiązać problem.
autor: Sól.
21 lut 2019, 10:59
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XIII
Odpowiedzi: 161
Odsłony: 9874

Wydawał się całkowicie zignorowany przez ptaka. Nie był przez chwilę pewny co ma robić, w końcu fuknął z irytacją. Chyba uznali że przyszły łowca nie będzie potrzebny. To powodzenia życzę. W końcu rozejrzał się po reszcie, zastanawiając się co właściwie zrobić. Grupa składająca się z stada Wody była już dostatecznie duża, a on nie był materiałem na uzdrowiciela i nie bardzo się znał. W końcu zainteresował się smoczycą, która widocznie nie mogła wydać żadnego dźwięku. Usiadł obok obserwując resztę. Nie miał żadnej wiedzy, w przeciwieństwie do swojego brata zapewne, więc mógł polegać jedynie na swoich przypuszczeniach. – Czujesz ból gdy próbujesz ryczeć? – Zapytał, próbując się skupić i przydać jakkolwiek. Bo bycie piątym kołem u wozu, byłoby znacznie bardziej bolesne, niż fakt że nie mógł wyruszyć.
autor: Sól.
17 lut 2019, 17:34
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XIII
Odpowiedzi: 161
Odsłony: 9874

Słuchał cały czas w ciszy, mrużąc oczy. Próbował kalkulować i analizować swoje możliwości. Był zadowolony że był jednym ze starszych piskląt tutaj i prychnął cicho na wspominkę ptaka, że byli słabsi. Tylko poczekaj, a kiedyś odgryzę ci łeb za traktowanie wszystkich jak bezbronne kluski. Zastanawiał się, po co tutaj znalazły się w ogóle takie małe, jednoksiężycowe gluty. Toż to ledwie łazi! Jeżeli ma być jakaś ważna sprawa, będą tylko spowalniać resztę. Sól sam nie miał zbytnio ochoty bawić się w to, współpracując z dzieciarnią, za którą już się nie uważał. Jednak miał nadzieję znaleźć się na czele. Tym bardziej gdy usłyszał, że główny motyw będzie polegał na poszukiwaniu czegoś. To może być dobra okazja by udowodnić swoje możliwości. – Co zamierzasz zrobić? – Zapytał Marduk'a z zaintrygowaniem. Miał trochę nadziej że brat dołączy do jego boku. I że pokażą matce ile są warci. Wypełzł przed szereg, zaraz za tą tłustą bułą. Nie był zbytnio zadowolony że będzie musiał z nią pracować. Jednak nie da jej głównej roli w tym wszystkim, samemu przyglądając się z boku. Nie ma! Zbliżył się do ptaka, dokładnie obserwując. Próbował prezentować się dobrze, wydawać się silny i majestatyczny. Mierzył ptaszora dumnym i wyzywającym wzrokiem, mówiącym jasno że przyjmuje wyzwanie.
autor: Sól.
16 lut 2019, 21:54
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęca równina
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 104504

To tylko były pisklęce zagrywki, by wzbudzić wrażenie na młodszych. Jednak charyzma może być z pewnością istotna w dalszym życiu. Umiejętności dyplomacji i przekonywania do swoich racji. – Bardzo prawdopodobne. Mam co prawda jeszcze brata. – Powiedział, machając cienkim ogonem. Zastanawiał się jak wybrnąć z takiego pytania, gdyż nie myślał do tej pory zbyt wiele o tym, co robi przywódca. Prawdę mówiąc nigdy tak poważnie nie myślał, by nim zostać. – E, nie mogę. To tajemnica stada! – Powiedział jako wymówkę
autor: Sól.
16 lut 2019, 21:09
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XIII
Odpowiedzi: 161
Odsłony: 9874

On jak zwykle musiał pałętać się gdzie to tylko popadnie, by się elegancko spóźnić. Brnął w górę, wijąc się pomiędzy zimnymi skałami i kępkami zarośli, okazjonalnie mijając inne smoki. Jednak dotarcie na samą górę wymagało sporo wysiłku dla młodzika. Jednak na końcu wczołgał się w tłum, próbując znaleźć się na przedzie i zobaczyć źródło zamieszania. Głównie przyszedł tu tylko dlatego, że wiele smoków zmierzających w jedno miejsce go zaintrygowało. Coś ważnego się dzieje. W końcu udało mu się wypatrzeć gdzieś niedaleko Marduka, jak i też Osobliwą Łuskę. Zbliżył się do barta, przepychając się między innymi. Wtedy jego oczom ukazało się fascynujące stworzenie. Tak niezwykłe, że nawet nie czuł potrzeby próbować na to polować, jak zazwyczaj miał z...wszystkim co się rusza. Nie słyszał jednak do tej pory o czymś takim. Jednak nie chcąc się przyznawać, siedział cicho, obserwując sytuację. Miał nadzieję że dowie się czegoś więcej. Co to było? I co w ogóle się tu odbywa, że wszyscy tu się zlecieli.
autor: Sól.
07 lut 2019, 13:34
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęca równina
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 104504

Ten teren nie należy do żadnego ze stad. – Skomentował jej pytanie. Nie miał ochoty tłumaczyć co to za miejsce. Nie wiedział w sumie czy ten klusek w ogóle zna pojęcie granic. On w sumie też nie wiedział oczywiście gdzie znajdują się granice. Nie wiedział też z jakiego stada jest obca. Jednak był w stanie wyczuć, że nie pachniała jak oni. Gdyby wiedział że samiczka nie jest przyzwyczajona do mówienia, z pewnością śmiałby się do siebie w duchu. Widząc przewagę nad nią. – Jestem Sól. Z stada Wody. – Przedstawił się. Jego oczy się zmrużyły, w odpowiedzi na mimikę Wronki. – Moja matka rządzi tą ziemią. Jest przywódczynią! – Powiedział wyraziście z naciskiem na słowo "rządzi" i "przywódczynią". Nie żeby to miało w praktyce jakieś wielkie znaczenie, jednak pisklaki nie znały nadal realiów. A jeżeli mógł zrobić tym rażenie...czemu by nie?
autor: Sól.
06 lut 2019, 21:44
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęca równina
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 104504

Szczerze? To on tutaj był parodią smoka? A co miał o powiedzieć o niej? O tym okrągłym, pulchnym klocku bez gracji. Jak już, to raczej ona była dziwadłem. Nigdy nie widział tak baryłkowatego stworzenia. Nawet jego brat jak był młodszy, miał normalną budowę, nawet jeżeli był troszkę bardziej okrągły, jak wszyscy w tym wieku. Sól był pięknym, majestatycznym, wodnym księciem. Młodzik obejrzał się dookoła, jednak nikogo nie było widać. – No rzeczywiście, jest tu także sporo...niczego... – Prychnął. Pewnie była sama. Nie czuł tu obecności dorosłych.
Przechylił głowę, obserwując to dziwaczne stworzenie. – To ten...pierwszy raz poza terenami twojego stada? – Zapytał.
autor: Sól.
06 lut 2019, 20:25
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Pisklęca równina
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 104504

Pisklęca równina mogła być jednym z niewielu miejsc, gdzie Sól mógł pójść, które znajdowało się poza terenami stada. Czy raczej zostać przyniesiony przez Kaskadę, by zaczął się trochę integrować z smokami w podobnym wieku. Czy raczej by miała miejsce by zostawić go gdzieś z minimalnym ryzykiem tego że coś go zje lub co ważniejsze...on coś zepsuje lub narobi kłopotów. Chociaż kto wie? Może robiła to z nadzieją że pewnego dnia go tu zostawi i słuch po nim zaginie? Szczerze, nie przepadał za przebywaniem tutaj, uważając że jest zbyt dorosłym smokiem, by bawić się z pisklakami. Albo raczej narzekał sobie, bo tak naprawdę to lubił. Zwłaszcza że można było spotkać tu młodszych, przed którymi łatwiej było się popisywać, niż przed starszymi. Tak więc i tym razem został tutaj, gdy jego matka musiała zająć się innymi sprawami Tym razem było dość pusto, gdy snując się wokół, zauważył jakiegoś tłustego gluta. – Hej, kluska, sama tu jesteś? – Zawołał, nie znając czegoś takiego jak dobre maniery. Pojawił się obok niej, przypełzając prawie jak wąż. Oparł ciężar na tylnych łapach, górując nad nią wysokością. Chociaż utrzymanie tak długiego ciała w górze wymagało dość sporo wysiłku. Bo normalnie był tak nisko podwoziowy, że wcale nie był wyższy od niej.

Wyszukiwanie zaawansowane