Znaleziono 2 wyniki

autor: Vrasje
26 cze 2018, 20:01
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 97004

Odpoczywała i zastanawiała się nad sensem swojego przybycia tutaj. Czy miało sens? Sama nie była pewna. Jedno było jednak faktem – musi sprawdzić, czy to prawdo co mówiono o tym miejscu, czy znajdzie tu schronienie. Wtem usłyszała huk, nie ten wody spadającej z góry i uderzającej o taflę jeziora. Nie, to był smok. Ślepia samicy od razu skierowały się na nieznajomego i...jej źrenice gwałtownie się rozszerzyły, choć nie było tego widać, bowiem były w kolorze tęczówki wypełniającą całe ślepie – dlatego też jej jarzące się zielenią ślepia wydawały się pozbawione źrenicy. Czarny, prawie jak ona, zielone ślepia, prawie jak jej...Czy to możliwe?
– Vdekje? To ty? – zapytała dźwięcznym, bardzo miłym dla ucha głosem.
Aż wstała z wrażenia, podchodząc bliżej nieznajomego, a jednak wydającego się być jej bratem gada. Ale...podchodząc bliżej, poczuła jego woń. Widziała teraz więcej szczegółów. I choć bardzo podobny, to nie był on. Pokręciła łbem i zamknęła pysk, który jeszcze przed chwilą był otwarty delikatnie w geście zdziwienia.
– Wybacz, pomyliłam cię z kimś...nie ważne... – rzekła w końcu i zaczęła wycofywać się, by nie przeszkadzać nieznajomemu, w końcu grota była na tyle duża, by każde z nich miało trochę miejsca dla siebie...Była teraz strasznie zawiedziona.
autor: Vrasje
23 cze 2018, 20:58
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 97004

Vrasje była już na terenach Cienia, gdzie to niejaki Careth wdrożył ją w tutejsze reaguły. A przynajmniej te podstawowe. Mimo to samica i tak była lekko zagubiona w tym wszystkim, a przynajmniej takie wrażenie sprawiała. Nic więc dziwnego, że przy pierwszej nadarzającej się chwili wyrwała się z tego miejsca, by znaleźć jakieś miejsce...jakieś, gdzie może przemyśleć to wszystko. Skrzydła zaprowadziły ją nad jezioro. Nie umiała pływać, jednak wody się nie bała, a i tutaj jak widać dało się znaleźć ustronne miejsce. W zasadzie chciała tylko schłodzić łuski, przy okazji sprawdzając wytrzymałość swojego ciała, dlatego też weszła pod wodospad. To, że znalazła grotę za nim, było czystym fartem i przypadkiem, który samica postanowiła wykorzystać. Weszła do mrocznego miejsca i gdyby nie jej runy i oczy, zapewne byłaby tutaj niewidoczna, z dala od źródła światła, jej matowe łuski idealnie zgrywały się z tłem...Było tu małe oczko, ominęła je szerokim łukiem, by nie wpaść doń. Nie wiedziała jak głębokie jest i nie chciała tego sprawdzać.

Wyszukiwanie zaawansowane