Znaleziono 197 wyników

autor: Echo Odwetu
21 gru 2014, 20:42
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

No to sprecyzował. Smoczyca przełknęła ślinę, nieświadomie strosząc pióra. Uderzałaby nerwowo ogonem o ziemię, gdyby nie wypadek z małą grupą wilków. I co ona miała odpowiedzieć? Już powiedziała, że czuje coś w miarę podobnego. Echo nie należała do tych wylewnych, dzielących się uczuciami smoczyc. Zapomnianemu musiało to wystarczyć, przynajmniej na chwilę, bo Ognista wciąż wydawała się tkwić w swego rodzaju szoku. Oj, Lunarny i Jad będą mieli z czego się śmiać, jak się dowiedzą. Dlatego na pewno nie piśnie im ani słowa. Aż tak jej do bójki z rodziną nie śpieszno, a z jej temperamentem byłoby to możliwe.
autor: Echo Odwetu
21 gru 2014, 18:51
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Przez pewną chwilę samica wyglądała jak posąg. Ani trochę się nie ruszyła, nawet nie mrugnęła. Przy okazji chyba przestała oddychać. Mogła to być reakcja na wyznanie samca, albo po prostu na słowo "zakochałem". Echo uważała, że to pojęcie abstrakcyjne, bo dla każdego znaczy coś innego. Lepszym określeniem byłoby przywiązałem się do ciebie. Albo polubiłem cię. Albo lubię twoją obecność, charakter... termin miłości miał zbyt wiele niewiadomych w sobie. Gdy w końcu smoczyca wzięła oddech i zamrugała zaczęła układać w głowie zdanie. Ale nie mogła, zaczęła więc improwizować.
To... Na pewno... Ja... Bogowie drodzy, i co ja mam odpowiedzieć w takiej sytuacji. – Wypuściła głośno powietrze niespokojnie się poruszając. – Chyba ten termin nie będzie najlepszy... jakbyś sprecyzował... no bo co znaczy zakochanie, miłość... Jeśli chodzi ci o to, że miło ci się ze mną rozmawia, czujesz się przy mnie swobodnie, czujesz do mnie przywiązanie i nie chciałbyś aby mi się coś stało, to mogę powiedzieć, że w takim razie jest to wzajemne uczucie. – Chyba się nie spodziewał czegoś takiego, ale... Echo nie była zbyt obeznana w miłości.
autor: Echo Odwetu
21 gru 2014, 17:22
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Fala... coś kojarzyła, ale ledwo ledwo. Może kiedyś ją spotkała? Albo o niej słyszała? Jeśli Cień by kogoś porwał raczej byłoby o tym głośno, chociaż ostatnio wszystko zachowywało się nie tak jak powinno. No, może nie wszystko, ale sporo dziwactw miało miejsce ostatnimi czasy. Rzekoma wizyta Ognistych na terenach Życia, kradzież ziół, zniszczenie kurhanu Ognia, wojna... Kolejne słowa Zapomnianego ją zaskoczyło. Myślał o niej? O nich? Zamrugała szybko cofając łeb zdziwiona.
– O nas? W sensie... – ta, nie było tajemnicą, że gdy chodziło o jakiekolwiek pozytywne uczucie Echo sobie nie radziła. I to na całej linii.
autor: Echo Odwetu
21 gru 2014, 14:21
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Cień porwał siostrę Zapomnianego? To nowość. Przekrzywiła łeb mrużąc ślepia.
Jak to Cień porwał ci siostrę? Kogo? – spytała w duchu zastanawiając się czy nie chodzi o Pryzmatyczną. Dawno jej nie widziała... pozostawało jedynie mieć nadzieję, że to nie o nią chodzi. Była bliską przyjaciółką Lunarnego, a nie chciała, aby jej brat zamknął się w sobie z powodu straty przyjaciółki. Albo kogoś więcej, dalej uważała, że ta parka nieźle by razem wyglądała.
autor: Echo Odwetu
17 gru 2014, 19:09
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Festyn? Ku czci bogów? Huh, przynajmniej smoki Życia nie pogrążyły się w smutku czy gniewie, w obliczu walk z Ogniem. Przynajmniej jedno stado składa się z optymistów i wesołków. Nawet jeśli ostatnio na widok smoków z Życia miała ochotę coś zniszczyć.
– Byłeś za barierą? – zdziwiła się, ale właściwie czemu? Sama miała krótką wycieczkę, z której zabrała pamiątkę. Co prawda ta pamiątka dostarczyła jej jedynie gorycz na razie i nowe doświadczenie, którego wolałaby nie posiadać. – Bierzesz w nim udział?
autor: Echo Odwetu
15 gru 2014, 19:33
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Smoczyca musi się przyzwyczaić do tego imienia, ale nie żałowała swojego wyboru. Postanowiła, że żaden czyn przeciwko Ognistym nie pozostanie bez odwetu, stąd imię. Gdy samiec porównał ją do swojej matki na kilka sekund się uśmiechnęła. Zasmuciła ją jednak wiadomość, że Łuska nie żyje. Nie znała jej, ale jednak... znała to uczucie.
Przykro mi. Wiem jak to jest. – Mruknęła cicho spoglądając na smoka. – A coś dobrego ostatnio się wydarzylo? – spytała przekrzywiając delikatnie łeb.
autor: Echo Odwetu
15 gru 2014, 19:00
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Smoczyca nie zauważyła zmieszania samca, albo taktownie postanowiła tego nie skomentować, ale prędzej to pierwsze. Usiadła przed Zapomnianym posyłając mu lekki uśmiech, który niedługo potem zniknął, bez wyraźnego powodu.
Właściwie teraz już Echo Odwetu... zostałam zastępczynią. – Westchnęła owijając ogonem tylne łapy. – Jak twoja przybrana córka? Została już adeptką? – spytała przekrzywiając delikatnie łeb. Pamiętała jak smok wspominał o swojej córce, Łusce, bodajże. O ile pamięć jej nie zawodziła.
autor: Echo Odwetu
14 gru 2014, 16:28
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szklista skała
Odpowiedzi: 505
Odsłony: 86226

Samica była odrobinę zmęczona, spacer po tych terenach miał trochę pomóc. Już wiedziała, czemu wszyscy chcieli aby zima dobiegła końca poprzednim razem. Dawno też nie rozmawiała z nikim poza naukami, nie licząc Piekielnej Łuski. A tego w tej chwili potrzebowała. Wzięła głęboki oddech i przymknęła ślepia, zwalniając kroku. Dopiero po chwili zauważyła znajomą smoczą sylwetkę. Podeszła do Zapomnianego lekko unosząc kąciki pyska w czymś w rodzaju słabego uśmiechu.
– Witaj Zapomniany.
autor: Echo Odwetu
03 gru 2014, 17:50
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 134726

Hipnotyzująca najwyraźniej nie znała charakteru, jaki przewija się wśród Ognistych. Wyrozumiałość rzadko leżała w naturze Zmiany, podobnie jak delikatność, gdy chodzi o takie sytuacje. Z każdym słowem małej samicy Życia złość w ognistej narastała. Głównie dlatego, bo wiedziała, że to nieprawda, a ta irytująca adeptka nie chciała tego przyjąć do wiadomości. Nim Hipnotyzująca skończyła mówić, Zmiana wydała z siebie donośny i głośny ryk, czemu towarzyszyły strużki dymu. Była naprawdę wściekła, bo na ogół kontrolowała się i nawet nie myślała o zianiu, wolała magię. Ale teraz była krok od rzucenia się tej aroganckiej samicy do gardła.
– Słodycz Zbawienia przez dłuższy okres czasu była JEDYNĄ smoczycą mogącą pomóc rannym, została Uzdrowicielką aby pomagać i robi to bardzo dobrze, a to, że nie słyszałaś o tym co robiła, nie znaczy, że nic nie robi! Jeśli tak sądzisz, to tylko kolejny powód, dla którego nie powinnaś być adeptką. Uczyłam pisklęta mniej aroganckie i mądrzejsze od ciebie. – Zakończyła wszystko dość głośnym syknięciem, przeplatanym z warkotem. Coraz więcej smoków z Życia zachowywało się właśnie tak. To sprawiało, że czarodziejka powoli zaczynała sądzić, iż Zapomniany i Pryzmatyczna byli wyjątkami w swoim stadzie. Gdy Hipnotyzująca odleciała, Zmiana prychnęła głośno. – A żeby jej skrzydła połamało. – Syknęła pod nosem lecąc w stronę obozu Ognia.
autor: Echo Odwetu
01 gru 2014, 19:54
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Szmaragdowe ustronie
Odpowiedzi: 959
Odsłony: 134726

– Gdybyś nigdy nie odniosła porażki byłby to jedynie dowód na to, że musiałaś walczyć z samymi starcami i pisklętami, wojownik, który nie przegrywa, nigdy nie nauczy się godnie przegrywać i nie nabierze potrzebnego doświadczenia. – Samica zirytowała ognistą, nie tylko w tej kwestii. Nie chodziło tu o uraz do smoków Życia, bo takowego nie miała.
– Chcesz walczyć i być dorosła, ale to co mówisz przemawia za tym, że powinnaś wrócić do nauki o profesjach. – Prychnęła smoczyca uderzając ogonem w ziemię. – Uzdrowiciel pomaga smokom, leczy je. Słodycz ratowała zarówno nasze smoki, jak i wasze i Cienistych. Skazałaby ciężko rannych po obu stronach na śmierć, czyli też nas, jej przyjaciół. Dopuściłaby się zdrady i narażałaby życie swojego kompana, który jest jej najbliższą istotą, więc następnym razem zachowaj się jak istota rozumna i użyj mózgu, zanim zaczniesz rzucać oskarżenia na Uzdrowicielkę, która bardzo się przysłużyła wszystkim trzem stadom. – Przy ostatnich słowach właściwie głos czarodziejki był bardziej warkotem, również uniosła się strosząc pióra, a to sygnalizowało u niej zdenerwowanie.
autor: Echo Odwetu
30 lis 2014, 21:10
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podnóże Skał
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 76961

– Lepiej poznać swojego wroga, jak to mówią. – Mruknęła samica spoglądając na siostrę. Może Zmianie nie o to chodziło, gdy poznawała swoich przyjaciół z Życia, lub gdy uczyła Cienistych, ale przynajmniej coś wiedziała o pozostałych stadach. Nie opierała się jedynie na plotkach i historii, chociaż coraz bardziej skłaniała się ku odcięciu od Życia. Ich przywódca wydawał się być... dziwny. No i Słowo Prawdy, jeszcze chwila na wyzwaniu, a by się na niego zwyczajnie rzuciła z zębami, wbrew rozsądkowi. Ten smok zwyczajnie doprowadzał do furii tą gadką o "złych Ognistych i biednych smokach Życia". Na samo wspomnienie tego prychnęła, albo raczej warknęła.
– Ktokolwiek ukradł zioła, wiedział dokładnie jak pachnie smok z Życia. – Powiedziała po chwili ciszy. – Nawiązałaś już jakieś przyjaźnie, czy obrałaś życie samotnika?
autor: Echo Odwetu
30 lis 2014, 14:13
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podnóże Skał
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 76961

– No nie wiem, jak nie latałam, to cały czas chodziłam naburmuszona i zła na cały świat. To jest naprawdę męczące i irytujące, mieć skrzydła, ale nie móc latać przez własną głupotę. – No może nie głupotę, bo nie miała właściwie jak uniknąć tego zdarzenia, ale co się powiedziało, to się powiedziało, nagle czasu nie cofnie. Co do Jadu, raczej nie próbowałby zabić własnej córki, która mogła wzmocnić stado. Chociaż kto to tam wie, jeśliby go czymś rozwścieczyła...
– Mogę się założyć, że wyszedłby z siebie. Chociaż Lunarny pewnie też, jest od was starszy i pewnie wolałby wcześniej uzyskać dorosłą rangę. – Współczuła mu. Naprawdę. A to rzadkość u tej smoczycy.
– Chętnie przyjmę to wyzwanie, kiedyś. – Odpowiedziała czarodziejka z podobnym uśmiechem. Jak na razie dobrze im się rozmawiało, może Shierr był wyjątkiem? Jak na razie jedynie on w całej rodzinie zalazł smoczycy za skórę. – A co myślisz o smokach z Życia? Trwa w końcu wojna i ktoś z nich przekroczył naszą granicę i ukradł zioła Słodyczy... ale nie wydaje mi się, żeby to planowali. Ci z którymi rozmawiałam, wydawali się nic o tym nie wiedzieć.
autor: Echo Odwetu
30 lis 2014, 13:52
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podnóże Skał
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 76961

Piekielna wydawała się być pewna siebie. To dobrze, ale nigdy nie wolno lekceważyć przeciwnika, a Jad potrafił naprawdę zaskoczyć. Przynajmniej takie miała zdanie Zmiana, po treningach z walki fizycznej. Nienawidziła co prawda tych lekcji, ale dzięki temu nie musiała polegać jedynie na magii.
– Uważaj. Nawet zwykła walka jako test, może się źle skończyć. – Mówiła z doświadczenia. Czasami po prostu nie jest pisane wygrać, nie bez ran. Ćmienie zwyciężyła, bo kontratakowała. Jak Zmiana skończy z nią naukę, może spróbuje rewanżu. W końcu teraz jest starsza i wie więcej niż wtedy.
– Cóż, będzie zabawnie, jak oboje zdacie i będziecie mieć wspólną ceremonię. – Smoczyca wyszczerzyła zęby w odrobinę złośliwym uśmiechu. O tak, mina Niepokornego byłaby bezcenna. Już ją widziała w myślach. – Tak czy siak, to dobrze, że oboje czekacie na test. Jak zdacie, wzmocnicie stado i będziecie mogli nauczać pozostałych chętnych na zostanie wojownikiem. – Dużo smoków pragnęło być wojownikami, o wiele mniej wybrało profesję czarodzieja, a jeszcze mniej łowcy. Z jednej strony do dobrze, w razie walki byli silniejsi. Z drugiej jednak Niepamięć była osamotniona w karmieniu tych, co nie mają mięsa czy owoców.
– Walczyłam z Ćmieniem Maddary, bo miałyśmy wtedy podobny poziom wyszkolenia. Teraz mnie przewyższa umiejętnościami, ale zgodziła się mnie nauczyć tego co wie. Jest dobrą czarodziejką.
autor: Echo Odwetu
30 lis 2014, 13:23
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podnóże Skał
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 76961

Cóż, czarodziejka odrobinę się zdziwiła, słysząc, że Piekielna czeka już na test. Chociaż dziwić się nie powinna, sama też szybko osiągnęła dorosłą rangę. Może to było rodzinne, jeśli chodzi o samice w tej rodzinie?
– Denerwujesz się przed testem? – spytała przekrzywiając odrobinę łeb. Test Zmiany skończył się niezbyt dobrze, nie mogła latać, walczyć i polować przez pewien czas. Dość dobrze to pamiętała, wszędzie musiała chodzić pieszo, było to co najmniej irytujące. – Cóż... nie mogę powiedzieć, że ci nie kibicuję, w takim razie. Chętnie zobaczyłabym, jak ktoś uciera mu nosa. Należy mu się. – Mruknęła cicho. Tak, wciąż była zła na brata. Zła nawet może być zbyt łagodnym określeniem, będzie musiał się wysilić, aby odpuściła mu akcję z Runą i elfami.
autor: Echo Odwetu
30 lis 2014, 12:47
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podnóże Skał
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 76961

// Straszna różnica wielkości, hm? ;) http://pl.tinypic.com/view.php?pic=6jpkxl&s=8

Piekielna Łuska... ciekawy dobór imienia. Chyba już Zmiana rozumiała czemu takie, a nie inne. Młoda miała charakterek po Jadzie, bez dwóch zdań. Może nawet odrobinę ostrzejszy? To się okaże. Na razie zdanie Zmiany o siostrze było neutralne.
– Hmm... chyba tą ceremonię akurat przegapiłam. Jak ci się żyje jako adeptka? Jak ci idą treningi? – spytała przekrzywiając delikatnie łeb i przyglądając się siostrze. – Poza tym, Shierr się uspokoił, czy dalej rzuca się na cudze ogony? – co tu dużo mówić, dawno nie spotykała się z nikim z rodziny, aby porozmawiać. Częściej ich widywała na ceremoniach i zebraniach, musi to naprawić.

Wyszukiwanie zaawansowane