Znaleziono 26 wyników

autor: Wilczy Kolec.
11 gru 2014, 23:24
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Bardzo ci dziękuję. Pozwól jednak, że zaproponuję powrót do własnych grot na ten czas. Jest dość zimno, a ogrzanie się i chwila odpoczynku będzie bardzo przyjemna. Że też nie potrafię latać... jeszcze... – zaśmiał się z widocznym zawstydzeniem. Cóż, wcześniej nie czuł się w potrzebie, żeby nauczyć się latać. Mimo wszystko nie było to uciążliwe. Ukłonił się jeszcze w geście podziękowania po czym odetchnął głęboko. Spojrzał w niebo. Po czym przewalił się na plecy.
– Niby jest zimno... a jednak wieczorne niebo jest bardzo ciepłe. Ahhhh... i jeszcze cisza lasu. Gdyby nie to, że nocami jest jeszcze chłodniej... – wstał i otrząsnął się ze śniegu.
– Wybacz mi za to... czasem po prostu miło jest z kimś porozmawiać, nawet... jeśli jest to lekcja.
autor: Wilczy Kolec.
11 gru 2014, 22:50
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Jak powiedziała tak zrobił. Nie wiedząc od czego zacząć, rozpoczął na rozejrzeniu się gdzie byłoby najlepsze miejsce. Widząc śnieg lekko się zaniepokoił. Stojąc w miejscu pociągnął ogonem po śniegu i od razu zrozumiał dlaczego to najgorsza metoda. Śnieg jest na tyle miękki że nawet najdelikatniejsze kroki zostawią ślad. Co tu robić? Śnieg nie da mi się ukryć... Nie poddał się jednak. Podszedł do granicy drzew. Na polowaniu nie będzie działać to jak tutaj, ale zrobił grubą linię. Od tego miejsca chciał zacząć. Zdeterminowany przyglądał się drzewom, krzewom, wszystkiemu co mogłoby ułatwić mu ukrycie się. Maddara to nie jego najlepsza strona... mimo to postawił kilka kroków, po czym spróbował je zakryć iluzją śniegu. Początkowo się udawało, ale nie była to iluzja perfekcyjna, chociaż prawdopodobnie na zwierzę wystarczyłoby. Szedł powoli i ostrożnie. Wpadł na pomysł, który od razu wydał mu się głupi. Postanowił jednak go wypróbować. Wchodząc głębiej w las, od pewnego momentu nie zakrywał śladów. Zaczął ocierać się o drzewo. Podszedł do kolejnego, i powtarzał to przy jeszcze kilku innych. Dobrze czuł, aby przyjrzeć się zagajnikowi. Bo pomysł przyszedł mu do głowy przy dużym krzewie. Kiedy zostawił swój zapach i ślady na wystarczającym obszarze, w jego mniemaniu. Ostrożnie wrócił się do krzewu, pamiętając o zamaskowaniu śladów. Wtedy ostrożnie prześlizgnął się między co większymi gałęziami, po czym ułożył. Mimo że zagościła zima, na krzewie zostały co niektóre liście, a sam cień wśród gałązek pomógł schować się smokowi o czarnych łuskach. Pytanie tylko, czy to zda egzamin. Ślady które zostawił, powinny skupić uwagę Niepamięci.
autor: Wilczy Kolec.
11 gru 2014, 22:21
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Słysząc pytanie znowu zaśmiał się.
– Wskoczył bym w sam środek bagna. – po czym gdy skończył rechotać, swoją drogą niezbyt przyjemnie, albowiem głos jego był dość niski i chrypowaty.
– Idąc za twoimi wskazówkami, w pewnym stopniu okryłbym się błotem. I jeśli chowałbym się przed kimś lub przed czymś, spróbowałbym przykleić co mniejsze gałązki do błota i położyłbym się w pobliżu jakiegoś większego krzaka. – tylko tyle przyszło mu do głowy. Mimo wszystko trapiła go kwestia śladów łap. Bagno, mimo wszystko to teren wilgotny... gdzie często chodzi się po błocie. A niestety w błocie o ślady łap bardzo łatwo.
– Co można zrobić na tak mokrej ziemi ze śladami łap? Nie wydaje mi się że możliwym jest tak lekkie stąpanie że nic nie zostanie.
autor: Wilczy Kolec.
11 gru 2014, 21:57
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Chłodny wiatr zawiał, potrząsnął się i wstał. Nie wiedział czy będzie to w dobrym tonie, ale chyba mógł pozwolić sobie na odrobinę koleżeńskiej swobody, mimo iż Niepamięć była jego Mistrzem. Zrobił kilka kroków.
– Zapach to chyba najgorsza rzecz. Tak jak na granicy otarciem można go zostawić, tak ukrycie jest trudne. Najprawdopodobniej schowałbym się przed wiatrem. W ten sposób też ukrywam się cały. Nie wiem co zrobić ze śladami. Chyba zatarłbym je ogonem za sobą. – Co do ostatniego nie był pewny. Cóż, była to jego pierwsza nauka kamuflażu, więc nie mógł wiedzieć wszystkiego, mimo że niektóre odpowiedzi czuł instynktownie. Spojrzał na Mistrzynię. W głowie miał niedawną lekcję śledzenia. Może najlepiej działać w przeciwną stronę? Cóż, brzmi łatwo, ale pewnie potrzeba nieco wiedzy.
autor: Wilczy Kolec.
11 gru 2014, 21:42
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Czując się już nieco pewniej w naukach łowiectwa, jak i w samym kamuflażu, nie zwlekał z odpowiedzią.
– Kamuflaż to ukrywanie się. Najlepiej połączyć go razem z podkradaniem się do zwierzyny. Ewentualnie, ukryciem się przed zagrożeniem pokroju drapieżników... czy... ludzi... – ostatnie słowo powiedział z pogardą. Nie wiedząc czemu... Potrząsnął łbem żeby się otrząsnąć. Rozejrzał się pytająco dookoła siebie. Rozglądał się za miejscami do ukrycia. Nie wiedział dokładnie, które miejsce są najlepsze, których unikać, ani jak skutecznie się ukryć. Instynkt podpowiadał mu, żeby się rozejrzeć. Mając obraz otoczenia ma się przewagę nad zwierzyną. Powrócił na ziemie ze świata wyobraźni.
– Będzie to równie trudne co śledzenie? – zaśmiał się cicho ale wymownie. Wiedział że w śledzeniu nie ma półśrodków. Towarzyszył temu uśmiech, nieśmiały ale widoczny.
autor: Wilczy Kolec.
09 gru 2014, 10:31
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Brzmi ciekawie. I jestem gotów do treningu... tylko... śnieg jest biały... a moja łuska czarna... więc chyba nie będzie to dość prosta lekcja. – odpowiedział Łowczyni i przyglądał się znikającym śladom. Potrafił tworzyć iluzje, ale nie czuł się w tym na tyle pewnie by stworzyć chociażby zajączka. Mimo wszystko, odgarnął śnieg ogonem i usiadł. Spodziewał się podobnego przebiegu nauki, poczynając od teorii i rozmowy, kończąc swego rodzaju egzaminem.
autor: Wilczy Kolec.
06 gru 2014, 15:29
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Uśmiechnął się szeroko znajdując futro. Widząc że zwierze biegło zaczął się skradać. Prawdopodobnie go usłyszało. Powąchał dokładnie futro, może dzięki temu pozna zapach i uda mu się go wyróżnić na tle innych. Mimo wszystko szedł powoli i cicho za śladami. Raczej nie jest to drapieżnik... Nie odwrócił się tym razem do mistrzyni, aby nie rozproszyć swojego skupienia. Oddychał głęboko ale powoli i cicho. Od czasu do czasu lekko unosząc głowę by znaleźć zapach. Pamiętał, aby uważnie spoglądać na teren po jakim się stąpa aby nie połamać gałązek. Serce biło mu mocno i szybko. Czuł się jak ryba w wodzie, gdy szedł za tropem. Mimo iż ten, mógł okazać się iluzją. W tym momencie poczuł smak polowań i energię na opanowanie wszystkich umiejętności związanych z łowiectwem.
autor: Wilczy Kolec.
04 gru 2014, 22:12
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Wyczuwszy zapach, mimo że słaby brał głębokie wdechy. Wstępnie i tak powolnie, wydawało mu się to dosyć, niekomfortowe, w obecności innego smoka. Cóż miał poradzić. Po czasie oswoił się z tym zachowaniem. Wdech był głęboki i pełny. Nie oddychał tak cały czas, ale na pewno w taki sposób miał większe szanse na wyczucie zapachu i kierunku z którego owa woń idzie. Od miejsca, w którym wyczuł trop, za wskazówką mistrzyni, zaczął chodzić spiralnie. W ten sposób mógł stwierdzić, z której strony zapach jest najmocniejszy. Nie odstępował również od szukania tropu na ziemi. Jedno wiedział, skupić się na jednym to z góry niepowodzenie w znalezieniu celu. Dlatego też, przyglądał się ziemi i drzewom jak i zatrzymywał się w poszukiwaniu zapachu. W ten sposób, może uda mu się znaleźć odpowiednią ścieżkę, i znajdzie to czego szuka, mimo że do końca nie wiedział za czym dokładnie idzie.
autor: Wilczy Kolec.
04 gru 2014, 17:08
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Zauważając że trop się rozmywa, zatrzymał się. Nie wiedział czy dobrze robi, czy też źle ale wydawało mu się że jeśli trop robi się coraz słabszy, idzie w złym kierunku. Powoli więc odwrócił się i wrócił do miejsca znalezienia śladów. Stał tak chwilę i spróbował znaleźć jakikolwiek zapach. Następnie znów zaczął przyglądać się miejscu, gdzie znalazł pierwszy odcisk ale tym razem szukał śladów prowadzących w stronę inną niż tą, którą podjął na początku. Nie odkopywał już śniegu, a od czasu do czasu podnosił łeb, czy aby nie ma gdzieś w pobliżu zapachu, który poprowadzi go do celu. Był świadomy że tropienie to nie łatwa sztuka i nie ma w nim trzeciego rozwiązania. Albo się znajduje, albo nici z obiadu. Szukał więc hardo by nauczyć się choć trochę w sztuce śledzenia. Jakby nie było, z każdego niepowodzenia można wyciągać konsekwencje.
autor: Wilczy Kolec.
02 gru 2014, 22:13
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Wilk ruszył za śladem, w głębi siebie uradowany że udało się coś znaleźć. Trapiła go jednak myśl, czy aby Niepamięć nie podsunęła mu tropu pod nos specjalnie. Tak szybko jak ta myśl przyszła, tak zniknęła. Skupił się na tropie, przyglądał się bardzo uważnie aby go nie zgubić. Szedł powoli, łapą nadal delikatnie zamiatając śnieg aby dostrzec, prawdopodobnie, więcej gałązek, czy śladów na ziemi. Jedyna martwiąca rzecz to lekko padający śnieg, który mógł szybko zakryć ślady. Mimo wszystko nie poddawał się. Szedł za tropem, uważnie, i czasem zatrzymywał się, aby rozejrzeć się dookoła. Przypomniała mu się lekcja skradania, gdzie dowiedział się, że lepiej jest się zatrzymać i rozejrzeć, niż mieć nieprzyjemną niespodziankę w postaci drapieżników, czy co gorsza... ludzi... Czasami przy takim "postoju" spoglądał na Mistrzynię, z nadzieją że wszystko idzie dobrze.
autor: Wilczy Kolec.
01 gru 2014, 14:50
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Troszkę zawiedziony że nic nie znalazł. Wysłuchał porad nauczycielki, po czym zaczął się do nich stosować. Na nieszczęście, na śniegu był też jego ślady. Ale te szło odróżnić od tego czego szukał. Stanął kawałek dalej. Przyglądał się wokoło, po czym gdy nie zobaczył na śniegu śladu, delikatnie odgarnął biały dywanik łapą. Gałązki, może ślady w ziemi. Póki co szukał jakiegokolwiek śladu, za którym mógł podążyć. Zapamiętując wskazówkę, zaczął powoli krążyć wokół punktu, w którym zaczął. I rzeczywiście było to lepsze rozwiązanie. Początkowo szło to mozolnie. Po czasie nieco jednak przyspieszył. W nadziei liczył że znalezienie tropu nie zajmie mu tak długo a dotarcie do celu nie będzie nad wyraz trudne. Wiedział, że im trudniej, tym lepiej. Najważniejsze to poznać podstawy, wtedy można zacząć rozwijać umiejętności.
autor: Wilczy Kolec.
30 lis 2014, 14:31
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Wilk odszedł w stronę drzewek. Pochylił nieco głowę. Wstępnie szukał śladów na ziemi, po czym zaczął jeszcze szukać zapachu. Dobry wzrok znalazł kilka odcisków. Podążył więc za nimi. Nie kierując się póki co węchem ani innym zmysłem. Szedł za wydeptanymi śladami, od czasu do czasu rozglądając się czy nie zatacza koła. Kiedy wzrok przyzwyczaił się do "wyrazistości" tropu, uniósł głowę i szedł przed siebie. Zatrzymywał się, rozglądał. Chodził między drzewami, ale nic nie znajdował. Spodziewał się tego, i nie miał w planie nic znaleźć. Domyślił się, że ślady mogą być iluzją. Ale nawet gdyby były prawdziwe a nawet świeże. Nie oddaliłby się za daleko od Niepamięci Świtu.
– Czy zawsze jest tak, że jak znajdzie się trop, to potem idzie łatwiej? Nie mówię że chodzenie za nim jest proste, bo pewnie można się pogubić. Ale... na tym cienkim śniegu... po czasie łatwiej mi zauważyć ślady. – zapytał się, po czym ruszył dalej krążyć po zagajniku. A może nawet trafi na jakieś małe zwierzątko... albo jego iluzję.
autor: Wilczy Kolec.
29 lis 2014, 11:17
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

Wilk opuścił lekko głowę. Nie znał intencji łowczyni, więc pierwsze co przyszło mu do głowy to to że robi błędy, dużo błędów. Pomyślał chwilę, po czym lekko uniósł oczy.
– Noooo... jakby były to ślady... to te wyraźniejsze... tak samo z zapachem... nie podążyłbym za już prawie nie wyczuwalnym, a raczej tym, który od razu daje o sobie znać. Trawa którą zwierze mogło jeść, wydaje mi się, że byłaby do rozróżnienia od gryzionej dzisiaj, a powiedzmy trzy dni temu. Więcej niestety nie mogę wymyślić. – Powiedział, po czym spojrzał na mistrzynię, i czekał na odpowiedź. Może tym razem się nie pomylił?
autor: Wilczy Kolec.
28 lis 2014, 22:45
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Spróbowałbym określić który trop jest świeższy a następnie nim podążył.– Miał nadzieję że odpowiedział dobrze. Nie znał się jeszcze na łowiectwie, a nie była to już prosta nauka, "którą można tylko odhaczyć". Jeśli chciał być łowcą, musiał wiedzieć jak to ma wyglądać i musi to być dokładne. Trochę innowacji, czy uczenia się na własnych błędach na pewno go nie ominie, jednakże najlepiej, jeśli zna się podstawy i się do nich stosuje. Wtedy wyniki zawsze są lepsze.
autor: Wilczy Kolec.
27 lis 2014, 22:58
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Jak sama wspomniałaś, mogą to być odciski i połamane gałązki. Wydaje mi się, że mogą to tez być pomniejsze ślady na drzewach, oderwana kora, czy sam zapach pozostawiony przez zwierze gdy to, ocierało się o nie. – z daleka przyglądał się niektórym drzewom w zagajniku. Mimo to lwią część uwagi poświęcał na Niepamięci Świtu. Jakby nie było, słuchanie nauczyciela jest ważniejsze od wstępnego "samodzielnego treningu". Na pewno dostanie kilka wskazówek i instrukcji, co jest najefektywniejsze przy tropieniu zwierza, a czego unikać żeby nie wpaść w tarapaty. Przysiadł więc spokojnie, i zakrył łapy ogonem.
autor: Wilczy Kolec.
27 lis 2014, 20:22
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– W przypadku tropienia... hmm... z drzewa lepiej widać okolicę. Ale runo leśne jest dosyć gęste, i czasem ciężko cokolwiek znaleźć... nie wiem co jeszcze, ale to chyba najważniejsze rzeczy. – wypowiedział cicho. Pogrzebał w ziemi pazurem, z lekkim zawstydzeniem. Znikąd pojawiła mu się też myśl o pierwszym polowaniu. Czy uda mu się coś złapać, czy wróci głodny i zmęczony. Martwił się też, czy jako młodszy łowca, będzie w ogóle zauważony w stadzie. Mimo że Niepamięć sama polowała dla całego stada, oni już ją znają, kiedy ten jest jeszcze adeptem, a do czasu jego ceremonii, prawdopodobnie nadal pozostanie niezauważony.
autor: Wilczy Kolec.
27 lis 2014, 16:13
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– No za takim drzewem można się schować. Czy to przed wzrokiem zwierzyny, czy przed wiatrem niosącym zapach. Na równinach nie ma gdzie się ukryć, chyba że jest wysoka trawa, ale wtedy narażamy się na ryzyko szelestu tej trawy. – powiedział krótko. Rozejrzał się po zagajniku. Rzeczywiście, gdyby ktoś stanął nawet niedaleki kawałek dalej, drzewa zasłoniłyby go w dużym stopniu. Podszedł więc do jednego z nich, obszedł. Sprawdził wielkość. Wtedy zagłębił się w mały lasek. Odwracał się często, chcąc sprawdzić jak takie drzewka, przykryją postać jego mistrzyni. Nie musiał odejść daleko, żeby zauważyć że gdyby samica przykucnęła, a nawet zwinnie poruszała się między drzewami, byłaby ciężka do uchwycenia. Las... im więcej wiem, tym bardziej chcę tam zostać.. Pomyślał sobie po czym biegiem wrócił do mistrzyni z oczekiwaniem na dalsze nauki. Sam też nie przepadał za teorią, która mimo wszystko miała duży wpływ na to jak przebiegną ćwiczenia praktycznie.
autor: Wilczy Kolec.
26 lis 2014, 20:15
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Umiem się skradać. Nie jestem mistrzem... jeszcze... ale trening czyni mistrza. – zarechotał te ostatnie słowa.
– Możemy zacząć od śledzenia. Prawdopodobnie lepiej będzie wyśledzić zwierzynę, niż nic nie znaleźć a cały dzień się chować. – tym razem powiedział nieco zamyślony. Miał dobre oczy, więc śledzenie wydawało się przyjemniejsze, mimo że czarna barwa nie była jakoś specjalnie utrudniająca kamuflaż. Stanął więc wyprostowany, i zrezygnował z pozycji w której stał. Spodziewał się raczej powolnego śledzenia wzrokiem, a co za tym idzie, nie specjalnie chodzenia czy biegania.
– A więc od czego zacząć?
autor: Wilczy Kolec.
26 lis 2014, 15:58
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Zagajnik
Odpowiedzi: 732
Odsłony: 97313

– Oczywiście. – powiedział z entuzjazmem. Zwłaszcza, że adept, który nie trenuje, nie powinien zwać się adeptem a Wilczy ostatnio zaniedbał szkolenia. Podszedł do mistrzyni
– Zastanawiam się czego będę się uczyć. Ostatnio zaniedbałem nauki, więc mam sporo do nadrobienia... Usiadł na ten krótki moment aby się lekko wyciszyć. Przysłuchał się wiatrowi, ten niestety nie był tak przyjemny jak parę księżyców temu. Mimo wszystko, chłodny powiew ożywił adepta, i ten stanął na nogi. Ugiął je lekko w stawach i rozprostował, po czym ustawił się w pozycji gotowości.
autor: Wilczy Kolec.
24 lis 2014, 20:36
Forum: Cmentarz
Temat: Kurhany Pamięci
Odpowiedzi: 534
Odsłony: 81849

Wilk odszedł od Kurhanu. Powoli i ostrożnie przypatrywał się co większym kamieniom. Nie przydałyby się na odbudowę, ani do niczego innego. Wokół miało być czysto. Zaczął więc łapać je w szpony i układać na jednym stosie. Niektóre kamienie pomijał z myślą, że może są odpowiednio duże. Gdy zebrała się już solidna górka, spamiętał miejsce aby poinformować Runę że są tu skały do usunięcia. Powtarzał cykl, tworząc kilka stosów. Gdy odszedł kawałek dalej, wyglądało to jak coś, co mogłoby coś upamiętnić. Może nawet zostanie aby zapamiętać odbudowę Kurhanu? A może to jednak głupi pomysł. Nie w jego roli decydować. Powoli zmierzał ku swojemu stadu, aby zapytać się o kolejne rozkazy. Mógł oporządzić kolejne obszary, ale smoków było na tyle, że jeśli każdy zabierze się do roboty, na pewno obszar wokół Kurhanu będzie zadbany.

Wyszukiwanie zaawansowane