Znaleziono 226 wyników

autor: Zgubna Słodycz
30 lip 2021, 22:56
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 94989

Agnar mógł czuć się dziwnie, bo matka pierwszy chyba raz nie zaczynała kwiczeć jak dziki prosiak na równinach. Słuchała go, nie kwestionując żadnej z jego kwestii. Rozumiała, skąd mogła wynikać jego postawa, ale samica miała jednak...inną wizję? Może mu się spodoba. Na razie jednak wolała pytać.
W porządku. Część Ognistych rzeczywiście pozwoliła, aby gniew nimi zawładnął. Wyrazili swoje zdanie, a ja wzięłam je pod uwagę. Jak jednak widzisz relację z nimi? Część z nas przyjmie Cię radośnie, część może obojętnie, a część...skrytykuje moją decyzję. Co sądzisz o tym? Jak chcesz się z nimi pogodzić? Czy chcesz to zrobić? – Zapytała, przechylając lekko łeb. Mimo że zachowywała spokój, to jednak serce łomotało jej w piersi. Szło jej chyba dobrze, prawda?
autor: Zgubna Słodycz
30 lip 2021, 19:17
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 94989

Samica słuchała syna, spokojnie go obserwując. Nie komentowała, ani nie unosiła się gniewem. Gdyby miała ocenić, powody Agnara zdawały się być za bardzo związane z jego bezpieczeństwem, a za mało skupione na stadzie. Oczywiste jest, że każde z nich bałoby się śmierci w takiej sytuacji. Oczywiste jest, że próbowaliby znaleźć dla siebie kryjówkę w jednym ze stad, aby miały nad nimi pieczę swojej ochrony. Samica jednak, starając się wyciągnąć odrobinę wniosków z poprzednich spotkań, nie porwała się zaraz ze sprzeciwem, a odezwała się znowu spokojnie.
Powoli i od początku. Dlaczego chcesz wrócić do Ognia? – Pominęła ostatnie zdanie, bo chociaż było one słodkie, nie miało tutaj żadnego znaczenia, oprócz emocji.
autor: Zgubna Słodycz
29 lip 2021, 11:50
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 94989

Smoczyca nie spodziewała się takiego obrotu spraw. Agnar bywał bardzo dumny i ukorzenie się, było dla niego tak samo trudne, jak i dla jego matki. Zabawne było, że byli do siebie tak podobni, ale jednocześnie tak odmienni.
Dziękuję, że zdobyłeś się na to. To bardzo ważne i cenne. – Denerwowała się tą rozmową, ale starała się nie dać po sobie poznać, że tak się dzieje. Samica poruszyła łagodnie nozdrzami, słuchając jego słów. Skinęła łagodnie łbem na znak, że słucha i czekała na jego propozycję. Nie zamierzała mu przerywać, skoro zebrał się w sobie, aby opowiedzieć o swoich planach.
autor: Zgubna Słodycz
28 lip 2021, 21:50
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 94989

//ye, minęło

Zorza otrzymała wezwanie i na nie też się stawiła. Kolorowa samica stanęła na Liściastych Rostajach i poinformowała syna o swojej lokalizacji. Usiadła, owijając się ogonem i czekała. Specjalnie wybrała to miejsce, ale niewiele smoków wiedzieć mogło dlaczego. Wątpiła, aby Agnar miał pojęcie o tym co tu zaszło, całe eony temu. Dla Zorzy jednak...cóż, na pewno wprowadzało ją to w specyficzny nastrój.
autor: Zgubna Słodycz
06 lip 2021, 12:00
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1575
Odsłony: 61920

Do świątyni przybyła też i Zorza. Może i nie była pierwsza, ale była zdecydowanie przygotowana. Zioła i eliksir. Myślała brać coś jeszcze, ale po ostatniej przeprawie wiedziała, że potrzebują przede wszystkim błogosławieństwa i łaski bogów. Na jej pysku malowało się zdeterminowanie, ale i zmęczenie. Wyprawa po Agnara mogła skończyć się tragicznie. Miała nadzieję, że Szary będzie...ostrożniejszy. Nie chciała nadwyrężać swojego szczęścia.
Samica podeszła do smoka. Wyglądał równie ponuro co ona, ale może to dobry znak, że brał to śmiertelnie poważnie. Delikatnie otarła się o jego bok na powitanie i usiadła przy nim. Wyciągnęła z torby nieco kamieni, a konkretnie jaspis i turkus. Czekała na proroka.

//jaspis i turkus na 07.07
autor: Zgubna Słodycz
03 lip 2021, 14:21
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1575
Odsłony: 61920

Samica przyleciała do świątyni. Serce biło jej mocno, gdy myślała o tym, co ich czeka. Serce tłukło się w biednej piersi, ale samica starała się wyglądać na spokojną. Wyciągnęła z torby ametyst i diament, które ułożyła przed sobą. Owinęła się ogonem i czekała na resztę.

//Diament i ametyst za 04.07
autor: Zgubna Słodycz
30 cze 2021, 11:42
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie dla Żagwi Ognia
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 401

Samica rzuciła okiem na prezentowaną jej torbę. Policzyła kamienie, które się tam znajdowały i pokiwała lekko łbem.
Tak. Myślę, że obie strony będą zadowolone. – Zaznaczyła swoją zgodę i tak naprawdę potrzebowali dzisiaj tylko tyle, aby transakcja dobiegła końca. Kawałek pustyni za 17 kamieni szlachetnych.
autor: Zgubna Słodycz
29 cze 2021, 12:24
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie dla Żagwi Ognia
Odpowiedzi: 4
Odsłony: 401

Zorza wiedziała, że Woda mogła naciskać na ich stado, aby otrzymać pustynię. Pustynię, której samica nie uważała za zbyt użyteczny teren, więc rozstanie się z nim, nie było trudne. Podjęła taką decyzję, którą uważała za słuszną. Stado ją za to oceni.
Samica łagodnie wylądowała na skałach pokoju. Skinęła łbem obcemu samcowi, który intensywnie pachniał swoim stadem. Usiadła łagodnie naprzeciw samca.
Witaj. Ładny dziś dzień mamy. – Rzuciła lekko na powitanie. Zmierzyła go spojrzeniem i czekała, aż samiec zacznie. Może miał jakieś pytania?
autor: Zgubna Słodycz
29 cze 2021, 11:40
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 4020
Odsłony: 182538

Od Światłości Wspomnień: Szarlatańska Obietnica- Fiolka smoczej krwi;

Akt.
autor: Zgubna Słodycz
29 cze 2021, 10:50
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 135621

Zorza nie uznawała tego za żalenie się, bo i przecież nie przelała w swoje słowa żadnej skargi. Powiedziała, jak się czuje, ale może zbyt wiele oczekiwała od obcego smoka. Będzie musiała się zreflektować, a teraz przełknąć jego uwagi.
Mówisz, jakby to było takie proste i łatwe. Strata zawsze boli tak samo, jedynie my zmieniamy się w czasie i umiemy sobie z nią radzić. Zresztą, chciałam się tylko podzielić, że i mnie los dotknął. Czasami pocieszające jest to, że inni, mimo zmagań sobie radzą. Wtedy wiem, że i ja mogę udźwignąć moje problemy. – Poruszyła lekko nozdrzami. Nieco zdziwił ją kolejny ruch samca. Jeśli chciał więcej herbaty, to wystarczyło powiedzieć. Samica wyjęła bukłak wody i dolała do większej miski. Dosypała nieco mięty i znów zagotowała wywar, który po chwili był gotowy do wypicia. Znów pociągnęła łyk ze swojej miski, ale tym razem jej wzrok zginął gdzieś w niebycie. Za chwilę znów była myślami z nim. – Jak wolisz, ale nie podzielam Twojej wizji. – Dodała zdawkowo, bo i smok brzmiał, jakby nie chciał już więcej drążyć tematu nogi. Ileż można rozmawiać o jednej kończynie, prawda? Samiec dopytał o Ogień, a Zorza westchnęła lekko, gdy usłyszała imię swojego poprzednika. – Trzask Płomieni nie żyje. – Mimo że minęło już trochę czasu, to nadal samicy ciążyło to na sercu. Wszystko przez tę nagłość. Została sama, Ogień malał, a ona sama czasami czuła się jak pochwycone zwierze w pułapce. Czasami paraliżował ją strach. Czy każdy przywódca tak się czuł? Oby nie. – Od niedawna, to ja przewodzę Ogniem i nie kontaktowałam się jeszcze z waszą przywódczynią. Nie chcę zmieniać warunków sojuszu, a najwyżej potwierdzić, że nadal jest to aktualna umowa. – Wyjawiła swoje plany. Nie było to nic odkrywczego z jej strony, bo i rzadko sojusze się kontaktowały przy zmianie władzy. Wyjątkiem było zerwanie umów lub zmiana warunków, ale Zorza nie planowała żadnego z tych ruchów. Oby Nawałnica uważała podobnie.
autor: Zgubna Słodycz
26 cze 2021, 21:25
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 135621

Smoczyca uważnie go obserwowała, ale czasami ciężko było jej coś pomocnego z niego wyciągnąć. Uwielbiał ją dopytywać, po co się spotykają, jakby miał usłyszeć coś więcej, a ona po prostu nie miała wobec niego planów. Czy to było źle? Nie. Samica zawsze mogła zmienić zdanie. Plan zawsze mógł się narodzić. Miał wpływ na jej podejście do niego. Mógł to wykorzystać lub nie.
Samica lekko pokiwała łbem, próbując dać do zrozumienia, że rozumie.
Jedno pisklę zmarło nam w łapach. Inne usnęło koło 20-tego księżyca. Jako uzdrowicielka wiem, że taka kolej rzeczy. Tak samo wiem, że niedługo moi rodzice...zgasną, ale jednak nie umiem się z tym pogodzić. Mimo wszystko ta strata boli. – Przeniosła spojrzenie na jego łapę, ale zaraz znów utkwiła ślepia w samcu. – Skoro doświadczyłeś podobnych...wydarzeń, to czy dlatego nie chcesz się wyleczyć? Wolisz znosić fizyczny ból, niż zostać na chwilę z własnymi myślami? – Bezpośrednie pytanie, ale może pozwoli jej zrozumieć jego podejście. Zaraz podpytał o sprawy związane ze stadem, na co ta skinęła łbem. – Z pewnością do niego będzie musiało dojść. U nas również zmieniła się władza i na razie próbujemy dojść do siebie. – Odpowiedziała zdawkowo, ale ciekawa, czy samiec podpyta. Lubiła być ciągnięta za język? Może.
autor: Zgubna Słodycz
25 cze 2021, 23:15
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Gorąca zatoczka
Odpowiedzi: 1013
Odsłony: 135621

Gdyby smoki miały brwi, to pewnie właśnie by ją uniosła, ale tak to tylko rozchyliła delikatnie szerzej ślepia.
Och, zdrowe maluszki rzadko się trafiają. Jeszcze rzadziej dożywają dorosłości... Ale może to ja nie mam szczęścia do dzieci. – Odparła krótko. Mimo wszystko dla niej zdrowe pisklę było bardzo cenny darem od bogów. Jej własne potomstwo nie miało tyle szczęścia. Samica pociągnęła łyk z jej miski i spoważniała, gdy zaczął mówić. – Nie byłeś u bóstw? – Zapytała w końcu, chociaż było to po prostu upewnienie się, czy jej przypuszczenia były poprawne. Samica przesunęła lekko ogonem po ziemi i znów skwaśniała, gdy ten podpytał, o co jej chodzi. Tylko że właśnie ona sama nie miała mu nic do powiedzenia konkretnego w tej sprawie.
Poznaliśmy się i chciałam podtrzymać znajomość. Chyba że nie chcesz utrzymywać kontaktów. – Zapytała i ona, o co chodziło. Samiec bywał wycofany, ale jeśli naprawdę nie chciał nigdy więcej się spotkać to była to w stanie zaakceptować.
autor: Zgubna Słodycz
18 cze 2021, 19:56
Forum: Wewnętrzna Jaskinia
Temat: Posąg Nenyi
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 2604

Spotkanie z Uessasem chociaż miłe było bardzo niespodziewane. Smoczyca zamrugała jedynie ślepiami, skinęła mu nisko łbem i ruszyła za innymi do poprawnej komnaty. Tam, przycupnęła wraz z nimi pod pomnikiem boginki, prezentując w łapie klucz. Ciekawiło ją, dlaczego tak nimi pokierował los. Czy bogowie w tym maczali szpony?
autor: Zgubna Słodycz
10 cze 2021, 19:11
Forum: Grota Cudów
Temat: Posąg Lahae
Odpowiedzi: 71
Odsłony: 5596

Przybyła i ona, przywódczyni. Niosła w torbie klucz, który miał przywrócić im boginkę dla przyszłych pokoleń. Samica podeszła do Sztorm, która czekała na kompanię. Usiadła przy niej, przesuwając wzrok po posągu.
Poczekajmy chwilkę na resztę. – Powiedziała cicho. Czuła się coraz gorzej. Dni się rozciągały, a ona marzyła czasami odpoczynku. Nie chodziło tylko o fizyczny, ale też i psychiczny. Mimo wszystko wykończyła ją ta seria wypraw.
autor: Zgubna Słodycz
07 cze 2021, 11:39
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1575
Odsłony: 61920

Na miejsce stawiła się też ognista smoczyca. Widziała, że był spory tłum na placu, więc stanęła gdzieś na uboczu, aby nie pomyliły jej pozostałe Ogniki. Usiadła, wyjęła z torby kamienie i czekała na pozostałych oraz na błogosławieństwo.

//opal i rubin

Wyszukiwanie zaawansowane