Znaleziono 283 wyniki

autor: Trzy Odcienie
16 paź 2015, 22:04
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Czarny Staw
Odpowiedzi: 1031
Odsłony: 110418

Łowca Ognia czuł się słabo, wypruty ze wszystkich sił. Jego łapy niczym spętane, czymś obciążone, wlokły się prawie że nieposłusznie za nim. Ogon opuszczony, niczym przetrącony i niezdatny do użycia. Skrzydła obwisłe, jakby utraciły siłę i zdolność do uniesienia Odcienia w przestworza. Tam gdzie czuł się wolny. Nie czuł już nic, żadnych głosów, swojego życia, wszystko uleciało jak kiedyś z tej sarny co powalił ją jednym ciosem. Nie był też świadom co się z nim dzieje, brał to za zwykłe zmęczenie tymi polowaniami. Znajdując swoje miejsce tutaj, pod jednym z ciemnych drzew ułożył się niczym władca. Ziemia choć zimna, wydała mu się ciepła i tak kojąca. Położył swój łeb, czując teraz jak jego oddech zwalnia. Zrobił się bardzo senny, to go ciągnęło jak magnez, nigdy w życiu nie było mu tak dobrze... i jednocześnie nieprzyjemnie. Nagle coś w jego umysł wbiło się jak zimna szpilka a coś mu szepnęło do ucha ~Czujesz już śmierć....~ Jakby w odpowiedzi skinął lekko, wręcz niezauważalnie głową. Miał teraz chwilę, ostatnią chwilę by pomyśleć o swoim największym skarbie- o rodzinie. Myślami biegał teraz do Fantazjotwórczej, kiedy to pierwszy raz ją ujrzał. A tak swoją drogą, ile to już było tych zauroczeń? Wiele. A tylko ona była tą prawdziwą, tą jedyną z którą chciał spędzić każdą chwilę. I ten moment kiedy wyznał jej prawdziwą miłość, zaraz po tym gdy przy zachodzie siedzieli i rozmawiali. A teraz ten idiota przysporzy jej ogromny ból, ponieważ nie ma siły już wstać a nawet jej zawołać dzięki maddarze. I to będzie gorsze niż największa rana fizyczna "Przepraszam Fantazjo, moja kochana, ty która zabarwiłaś mój świat tyloma kolorami. Ty, która sprawiłaś że nie czułem się sam " pomyślał. I skojarzył to z Wichurą, kiedy ta straciła Lewitację i Rahvik. Wichura, Hipnotyzująca... jego najlepsza przyjaciółka, był przy niej kiedy potrzebowała a ona przy nim kiedy tego potrzebował. Gdzie wszystkie smoki się podziały... Świat był okrutny, czy to chowamy się za barierą, czy to żyjemy na równinach. Myśli jego plątały się wokół Heren i Żara. Chociaż ci się nie poznali, miał taką nadzieję. I chociaż nie wiedział czy żyją... Wierzył w to. Pomyślał o Kłosie, Mirindzie.... Gdzie są. Co robią? Czy żyją...? Jego oddech coraz płytszy, coraz cięższy, już nie miał sił. Mięśnie mu drgały, jakby ktoś bezlitośnie go dźgał a on był spętany, przyciśnięty ciężarem życia do ziemi. Czy faktycznie to, że był najsłabszy, potem silniejszy i znowu najsłabszy zawiniło? Przecież jego łowy szły fatalnie, dwadzieścia i więcej księżyców i jak wiele zrobił dla swojego stada Ognia? Był mu tak wierny, że to wstyd by musiał odsyłać każdego smoka który przyszedł, bo on nie miał nawet mięsa czy owoców aby zapewnić przeżycie swojej rodzinie. Może to lepiej? Może Fantazjotwórcza znajdzie sobie silniejszego samca, który zadba o nią tak, jak nie potrafił zadbać Odcień? Powoli obraz stał się zamazany, świat powoli zaczął znikać. Zdawało mu się, że gdzieś w oddali ujrzał Aterala, boga śmierci i sprawiedliwości. Może to tylko jego wyobraźnia płatała mu figla? Odcień jednak był pewien. Jego czas nadszedł, można by spokojnie powiedzieć że zdecydowanie za szybko. Jednak samiec przygotował się na Śmierć. I to nie teraz, nie wczoraj ale zawsze. Nie bał się jej, nie sprzeciwiał się temu co miało nadejść. Ostatnimi oddechami rozkoszował się zapachem świata żywych. Nie żałujmy umarłych, żałujmy żywych bo życie jest trudne. Poczuł na swoim ciele zimno, które przyniosło jego mięśniom niezwykłe ukojenie i rozluźnienie. Poczuł wręcz jak się rozpływa, jednak ulatywało z niego wszystko- wspomnienia- tak wiernie, trwale, sumiennie zdobywane dzięki losowi. Myśli- które nawet w tej chwili przepływały prze niego, które są częścią wszystkiego co żyje a nawet i samych Bogów. Miłość – najsilniejsza emocja jaka istnieje we smokach, chociaż nie każdy potrafił ją w sobie odnaleźć i żałował przede wszystkich tych, którzy nie potrafią kochać. Zaufanie, słowa, przysięgi i czyny- to co mówił, czuł i robił przez te księżyce, co zapamiętywano i trwało w nim aż do teraz. Przyjaciele- bo jeżeli nie rodzina to oni. Stado Ognia- dla którego chciał poświęcić wszystko, tak wywiązywał się z obowiązków. Tak się starał, to co zrobił, choć niewiele, przyczyniło się do małej cząstki decydującej o istnieniu tego stada. Ostatni oddech wydobył się z jego nozdrzy, ciało znieruchomiało w geście śmierci. Teraz już widział wszystko, unosił się nad światem i wędrował do każdego. Nie czuł ciała, nie pamiętał tego dokładnie, widział Fantazjotwórczą, Heren, Wichurę, Poszukiwacza, Rahvik i Lewitację, Żara i Kłosa, Runę Ognia... oraz ciała Mirindy i Sanitiela głęboko pod ziemią.

Uczyłem
Walczyłem
Polowałem
Kochałem.
Zostawić Was nie chciałem...


I tak odszedł Trzy Odcienie. Zwyczajny smok Ognia, który dla siebie osiągnął wszystko. Stał się Łowcą, Łowcą Ognia, miał rodzinę którą kochał a teraz musi żyć bez niego. Na co to przyszło? Jest to moi drodzy natura, nie zatrzymamy jej choćby nie wiem co. I pogódźmy się z tym, tak jak zrobił to Arachran. Płowy Kolec. Trzy Odcienie, Łowca Ognia który walczył do końca.
autor: Trzy Odcienie
05 paź 2015, 20:38
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Ukryty zagajnik
Odpowiedzi: 593
Odsłony: 84336

Samiec prawie zapomniał że to wszystko to iluzja. Tak się niemalże wciągnął w to, że naprawdę o tym zapomniał. Prawie zapomniał, że Bezchmurny tutaj jest i to jego sprawka. Postanowił więc, trzymając się porady łowcy, podejść jedną z wader. Pozostając w przybranej pozycji, postanowił podkraść się do najbliższej wadery. Zaczął poruszać się powoli by zajść od tyłu waderę. Stawiał łapy ostrożnie, obserwując całą okolicę ; uważał na zachowanie wilków, uważał teraz też na ptaki. Trzymał przy ciele skrzydła, ogon był uniesiony i nieruchomy. Kontrolował ciało i zamierał w bezruchu gdyby wilki patrzyły w jego stronę. Tak powoli się przemieszczał, bez pośpiechu. Oddychał spokojnie aż chciał zbliżyć się na około ogon od swojego celu.
autor: Trzy Odcienie
02 paź 2015, 23:30
Forum: Górska Jaskinia
Temat: Legowisko
Odpowiedzi: 1036
Odsłony: 37480

Powoli wylądował przed legowiskiem i odszukał Nauczyciela gdziekolwiek toteż się znajdował. Odcień miał zamiar sprawić sobie kompana więc przygotował już odpowiednią sumę kamieni. Skinął łbem staremu smokowi i położył przed nim dwa opale i szafir – Chciałbym prosić o pomoc w oswojeniu kruka
autor: Trzy Odcienie
02 paź 2015, 22:43
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Ukryty zagajnik
Odpowiedzi: 593
Odsłony: 84336

//Te "popatrzyły w kierunku źródła hałasu" to mam rozumieć że w stronę ptaków tak?

Odcień ponownie zatrzymał się w bezruchu. Znowu zapomniał o tych ptakach. Ale musiał wykorzystać fakt, że wilki patrzą w górę. Nadal utrzymując przyjętą wcześniej pozycję pozwalającą na skradanie, powoli się poruszył. Poruszał się lekko bokiem, obserwując wilki i uważając aby nie wydawać swoim ciałem dodatkowego hałasu i pozostać w ukryciu. Kontrolował skrzydła, łapy, ogon i swój oddech. Wiedział że wilki mają dobry słuch. Celem tego "tour the" było ustawienie się bokiem do wilków i jak najcichsze podejście do wilka który był najbliżej niego i zatrzymanie się dając tym samym znak, że tutaj jest gotowy do ataku.
autor: Trzy Odcienie
25 wrz 2015, 17:04
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Ukryty zagajnik
Odpowiedzi: 593
Odsłony: 84336

Wylądował zgrabnie na ziemi. Od razu ocenił sytuację. Przypadł nisko do ziemi, rozstawił łapy pod sobą aby lepiej mu się kroczyło. Od razu pamiętał o swoim "manewrze" aby łapy wpierw stawiać palcami delikatnie i dopiero po upewnieniu się, że nic pod nimi nie ma coby zdradziło jego obecność. Ogon wyprostował, łeb obniżył wraz z szyją a skrzydła przycisnął równo do ciała. Tak przygotowany musiał jakoś spróbować podkraść się do nich. Postanowił podejść do pierwszej z wader. A więc miał już cel. Teraz musiał rozdwoić swoje skupienie bo i musiał zwracać uwagę na basiora i na to co ma pod łapami. A więc ruszył powoli. Ostrożnie przeciskał się między drzewami, czuł swoje ciało, baczył by niczym nie szurać. Często się zatrzymywał. Badał bardzo uważnie samym dotykiem łap grunt. Ogon pozostawał nieruchomy. Obserwował basiora i za każdym razem gdy ten zwrócił się głową w jego stronę chował się ostrożnie ale zwinnie za jakimś drzewem czy krzewem. Pewnie trwało to strasznie długo. Oczywiście nie ignorował pozostałych samic, na nie też zerkał czy aby się nie odwracają w jego stronę. Z racji że wiatr mu nie przeszkadzał nie zwracał aż tak wielkiej uwagi chociaż na wszelki wypadek go kontrolował. Chciał się zbliżyć na odległość ogona do wadery najbliżej niego.
autor: Trzy Odcienie
12 wrz 2015, 9:35
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 97239

//Dzięki i sory ale miałam nieobecność :)

Odcień spojrzał jeszcze wściekły na Żara. Czyżby jego wybuch bomby poskutkował? Najwyraźniej tak. A po chwili i Żar znalazł sobie coś co chciał przeskoczyć. Odcień jednak pokręcił łbem i powiedział – Najpierw poćwiczysz skoki w z miejsca na długość a potem na wysokość. Potem będziesz przeskakiwał. Pamiętaj że całą siłę wyskoku nadają ci tylne kończyny. Kiedy już się od nich wybijesz, musisz podciągnąć lekko przednie łapy, skrzydła muszą przylegać do ciała a w powietrzu nadajesz sobie ogonem równowagę i tor lotu. Jest to instynktowne więc nie powinieneś mieć z tym problemu. Kiedy zbliżasz się do ziemi lekko pochyl ciało w przód i pamiętaj. Najpierw lądujesz na przednich i musisz je ugiąć aby zamortyzować upadek a dopiero potem dostawiasz tylne. Gdybyś chciał na przykład wylądować na prostych łapach mógłbyś sobie je nawet złamać a tego nie chcemy. Skocz więc najpierw do przodu, potem w górę a skakać przez przeszkody nauczę cię, jak dobrze wykonasz polecenie- Zdawać się mogło że jego oczy są teraz w tak jadowitym kolorze błękitu, że aż każdy by się zlękł i zwiał gdzie pieprz rośnie. Odcień postanowił się położyć, obserwując poczynania Żara. Posłucha go czy postawi na swoim i zechce przeskoczyć kamień?
autor: Trzy Odcienie
07 wrz 2015, 18:44
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 80307

Odcień krzyknął – A teraz lecimy prosto w chmury, tak aby zasłaniały nam cały widok! Bardzo dobrze sobie radzisz! Przyłóż się do pionowego wznoszenia, skrzydła niech maksymalnie cię wypychają w górę- pochwalił go i sam wyskoczył w powietrze, potężnymi skrzydłami, mocnymi zamachami wzbijając się pionowo. Prześcignął Pomyślnego i już był pod chmurami, dotykał je łbem i zaczekał aż adept go dogoni. Potem wleciał w chmury i zaczekał aż adept dołączy. Zawisł w powietrzu i powiedział – Zacznij pikować w dół. Potem rozłóż nagle skrzydła i wyląduj tam w dole. Ja poczekam na ciebie, odsapnij i wróć do mnie
autor: Trzy Odcienie
03 wrz 2015, 22:23
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Odcień chciał jeszcze się czepiać ale nie chce już mu się tutaj siedzieć. Wąż znikł zanim pazur przeciął mu łeb – Zaatakowałeś go. Dobrą i banalną O B R O N Ą byłaby zwykła powłoka na ciele która nie pozwoliłaby mu cię udusić. Albo czystą energię która go odpycha. Ale zaliczę ci to. Pomyśl jak byś mógł się obronić nie raniąc go?– Teraz to tak z czystej ciekawości czekał aż mu odpowie. Ogólnie to był koniec zajęć.

//Raporty MP i MO l
autor: Trzy Odcienie
03 wrz 2015, 21:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Tym razem poszło dobrze. Wąż znikł szybko, więc młody się nie udusił. Równie dobrze mógłby po prostu wyczarować czystą energię która odepchnęła by węża ale mniejsza z tym – Miałeś pozbyć się węża a nie go ranić. To nie magia ataku a obrony. Pomyśl jeszcze raz- Wąż pojawił się ponownie. Ta sama poza, te samo zagrożenie i ściskanie boków Ig'a. A Odcień chyba świetnie się bawił.
autor: Trzy Odcienie
03 wrz 2015, 21:07
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 97239

//ale długi! Nie chce mi się czytać xD

Odcień obserwował Żara. Hej! Ale szybki, faktycznie nie dał rady się zorientować na wczas. Podbiegł jeno do przepaści a serce waliło mu tak, że jeszcze chwila a rozerwie mu klatkę piersiową i ucieknie hen daleko za horyzont. Ale teraz prócz trwogi poczuł coś innego. Złość. Ta tykająca w środku bomba wybuchła, pierwsza fala już zalała jego organizm i nie dało się tego procesu zatrzymać. Można się było tylko poddać. Patrzył jak Żar skacze w stronę drugiego końca, "płetwa" na szyi samca położyła się ze złości i przerażenia. Nie uda mu się! Skoczył w górę i poleciał w jego stronę. Ale Żar okazał się bardzo odważny i wytrwały, co już zdążył zauważyć, teraz jednak spotęgował ten fakt. Kiedy ten sie obrócił aby powiedzieć coś do Odcienia który miał stać na drugim końcu już go tam nie było. Samiec stanął nad synem, rzucając wielki cień na niego – Żar!!!– powiedział ledwo powstrzymując krzyk ale teraz było słychać że jest wściekły – Z kolei ja radzę ci nie denerwować mnie aż do tego stopnia bo zrobi się naprawdę nie przyjemnie.....! Skoro chcesz skakać musisz znać podstawy i jak ustawić ciało. Do tego zacznij od małych przeszkód a potem jak osiągniesz większy wzrost skacz sobie nad przepaściami!– Wydał z siebie cichy warkot i dla pouczenia lekko uszczypnął zębami szyję Żara ale nie zranił go, nawet mała stróżka krwi nie popłynęła
– Przyjmij pozycję, ryzykancie. Łapy rozstaw i ugnij lekko, skrzydła równo do ciała, ogon unieś na wysokość kręgosłupa i trzymaj nie wywijając nim. Szyję też wyprostuj i opuść. Niech łeb, szyja i ogon tworzą linię prostą z kręgosłupem. Na razie masz wykonać tylko to polecenie i nie skaczemy teraz przez szczelinę-
Całe jego ciało lekko drgało. Ostatnio był taki wkurzony po tak pechowym polowaniu że aż Bogowie by się wściekli i sprowadzili armagedon na świat. Lepiej nie igraj z Ogniem zwłaszcza który był uśpiony a teraz zaczął szaleć. Chociaż w miarę jak mówił to się uspokajał ale jeszcze trochę potrawa zanim ponownie powróci do "normalnego" zachowania.
autor: Trzy Odcienie
03 wrz 2015, 17:11
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Widok lecącego sopla chyba za bardzo przeraził Ig'a. Fakt, ściana czy jak to tam nazwał pojawiła się ale w formie iluzji a nie czegoś materialnego. Na szczęście sopel był też iluzją która znikła gdy przebił się jak przez masło przez obronę Ig'a – Skup się. Nic nie może cię przerażać. Przyjmij do świadomości śmierć, pogódź się z tym faktem bo maddara jest kapryśna– powiedział Odcień. Teraz przed samczykiem pojawił się ogromny wąż, owinął się wokół niego i zaczął ściskać jak dusiciel smocze boki. Odcień dał mu znać żeby się pośpieszył.
autor: Trzy Odcienie
03 wrz 2015, 15:12
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Ochronny kopczyk jako tako się pojawił. Ale był zbyt mały aby w pełni ochronić młodego i gdy Odcień wyrzucił falę ognia w jego kierunku, ten mógł poczuć nieprzyjemne ciepło na grzbiecie od ognia ale nic poza tym – Ochrona ma cię całkowicie ochronić. To było za małe, jeszcze raz-– Atak przyszedł z powietrza. W stronę Ig'a leciał sopel lodu wielki jak on sam, ewidentnie wyczarowany został przez Odcienia.


//jakby co załóż sobie raport z MP czy już założyłeś?
autor: Trzy Odcienie
31 sie 2015, 22:37
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Kiedy twór się pojawił Odcień aż uniósł łuk brwiowy ze zdziwienia. Serio? Okej, niech mu będzie. Szturchnął go w bark aby ponownie go zdekoncentrować i powiedział – Dobrze a więc to była magia precyzyjna. Teraz magia obrony. Na tej samej zasadzie, rób to co zawsze tylko teraz twory mają cię obronić. Nie kombinuj, używaj prostych ale mocnych rzeczy- Ustawił się przodem do niego i zaatakował. Doskoczył i chciał zionąć ogniem, co widać było po otwartej paszczy i czerwieni w jej środku. No cóż, musi panować nad emocjami a taki widok wyzwala wiele w głowie. Oczywiście Odcień nie ma zamiaru zranić Ig'a ale on o tym nie wie, hehe.
autor: Trzy Odcienie
31 sie 2015, 14:36
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Obiekt pojawił się. Łowca jednak nie miał zamiaru mu się przypatrywać i analizować czemu jest niebieski a nie żółty, czemu nie jest ciepły a zimny. Miał to zwyczajnie gdzieś. Pstryknął palcami aby Ig skupił się na nim. Lekko dźgnął go ogonem aby stracił koncentrację i powiedział – Wyczaruj teraz cokolwiek. Zacznij od zera, skupienie i tak dalej. Tylko na początku nie przesadzaj z wielkością-To będzie na tyle jeżeli chodzi o precyzyjną magię. Podstawy. Jeszcze te magiczne ataki i obrona.
autor: Trzy Odcienie
31 sie 2015, 10:12
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 82354

Smok liczył w tym czasie łuski na swoim ogonie a potem gapił się bezmyślnie na łeb Ig'a. Analizował jego kolory. Bardzo ładny miał odcień tego błękitu i ten taki....beżowy? Niemniej kiedy zauważył ruch uchem i poczuł też lekkie wibracje maddary powiedział – Musisz wpierw się nauczyć tworzyć podstawowe rzeczy. Stwórz więc kulę światła. Najważniejszą rzeczą są szczegóły. Nadaj jej kolor, wielkość, ciężar, ciepło, zimno. Czy jest stała czy może to coś przypomina ducha i nie da się jej wsiąść do łapy? Jej powierzchnia jest gładka czy może jakieś zagłębienia? Odbija światło a może całkiem je pochłania? Musisz po prostu uwzględnić wszystko w wyobraźni. Na końcu wyobraź sobie gdzie ma sie pojawić. Jeżeli i to będziesz mieć, trzymaj w głowie ten twór i ostrożnie zaczerpnij maddary, przelej ją w twór. Uważaj aby nie przesadzić z ilością i żeby nie była za mała– Mlasnął jęzorem i czekał na pojawienie się tworu.

Wyszukiwanie zaawansowane