Znaleziono 118 wyników

autor: Jutrzenka Serc
23 sie 2021, 20:04
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144626

Iskierka była oczarowana. Z jednej strony taka dziwna pieśń, a z drugiej strony o takich dziwnych rzeczach.
Musiałaś ich długo słuchać, skoro tyle jej się nauczyłaś. Jest dziwna, ale urocza...na swój sposób. – Przechyliła lekko łeb i uśmiechnęła się szerzej. – Ładnie śpiewasz i się ruszasz. Taańczysz? Tak się to chyba mówi. – Iskrze brakowało jakiegokolwiek rytmu i zgrania w wodzie, ale na lądzie nie było lepiej. Całe życie przecież...spała.
autor: Jutrzenka Serc
23 sie 2021, 19:56
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Dolina płaczących wierzb
Odpowiedzi: 776
Odsłony: 106988

Kula przestała istnieć. Nic nie szkodziło, bo była to garść patyków i kory. Pokiwała lekko łbem na jego odpowiedź i podeszła na chwilę, aby mogli rozmawiać. Usiadła na chwilę przed nim.
Mam nadzieję, że Ci się podobało. Zawsze możesz w to pograć z kimś. Wiesz już co do tego potrzeba. – Znowu się do niego uśmiechnęła. – Ja się bawiłam z pisklętami, ale od paru...parunastu księżyców nie. – Przyznała. Ciekawiło ją kim był, ale nie chciała na niego naciskać. – Miło było pograć. Gdybyś kiedyś w coś chciał, to możesz mnie zawsze zawołać. Jeśli będę mogła, to przyjdę. Jestem Jutrzenka Serc, ale możesz mówić Iskra. – Przedstawiła się, aby wiedział z kim mógł porozmawiać.
autor: Jutrzenka Serc
23 sie 2021, 19:01
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87045

Samica pokiwała łagodnie łbem na jego ocenę Basiora. Z jednej strony też było to dla niej dziwne, ale gdyby nie Basior i ona, to nikt by Mirri nie pomógł. Ktoś musiał, a że przybyli oni, to była już inna sprawa.
Na jego wyjaśnienia uciekła wzrokiem. Nie chciała myśleć o związkach, ani o samcach, jacy by oni nie byli. Sama nie czuła potrzeby, ani tęsknoty do macierzyństwa, więc jakikolwiek samiec nie był jej potrzebny. Przynajmniej w tym celu. Iskra nie skomentowała tego głośno, najwyżej zacisnęła lekko szczęki i uciekła wzrokiem na planszę, chociaż wierciła spojrzeniem w jeden kamień. W pewnym momencie podniosła jednak spojrzenie. Przełknęła ślinę.
Pożądanie? Tylko dlatego, że tak, a nie inaczej wyglądam? – Jej rodzice nie pasowali do siebie, ani wiekiem, ani wyglądem, ale się dobrali. Czy tak było też i z nimi? Czy jej mama została wybrana przez Poranka tylko dlatego, że spodobała mu się? Nozdrza smoczycy rozchyliły się, gdy wzięła głęboki wdech i znów uciekła spojrzeniem. – Pamiętam mało, bo byłam groszkiem, ale przyszedł na arenę i pokazał nam...chyba iluzję rozerwanych zwłok. Krtani nie było...krew wszędzie... – Iskra na moment zamknęła oczy. Wielką przykrość sprawiło jej to wydarzenie, szczególnie, że wszyscy poczuli wtedy obrzydzenie. – Pamiętam, że się cieszył. I zapach wymiocin i nic więcej...pomocnego przynajmniej. – Samiec odwzajemnił jej spojrzenie, ale tym razem nie uciekła. Jej szafirowe ślepia spoglądały na niego, kontrastując z czerwienią jego oczu. – Lubisz mi to powtarzać. Jesteś uzdrowicielem, czy kimś więcej, że masz taką...pewność? Byłabym dla was tylko przybłędą, na którą polowałby stary smok. – Dopytała, a potem przesunęła kamień na planszy, ale odsłaniając się lekko.
autor: Jutrzenka Serc
23 sie 2021, 9:47
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Dolina płaczących wierzb
Odpowiedzi: 776
Odsłony: 106988

Oboje wkręcili się w zabawę, a to był dobry znak. Dla obojga, bo Iskra nie myślała o niczym, tylko o tym, aby obronić się przed piłką. Widziała, że piłka leciała wysoko, więc z całej siły uniosła ogon wysoko, napinając błonę. Rozchyliła je maksymalnie i uderzyła z całą siłą w piłkę. Udało się ją zatrzymać i nawet lekko odbić. Iskra zaraz wróciła ogonem na dół, a następnie złapała łapkami piłkę, która koło niej się toczyła. Złapała ją w łapę i podniosła się do góry. Zadarła łapę do góry i rzuciła piłkę w kierunku drzewa Aohy.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 20:53
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144626

Iskierka tym razem próbowała odbić piłkę nosem. Wyskoczyła mocno do góry, aby piłką uderzyć własnym nosem. Wylądowała znowu w wodzie i spojrzała na samiczkę.
Och, rozumiesz coś po dwunogowemu? Podobno niektóre mówią po smoczemu... – Dopytała smoczycy. Przyglądała się kolorowemu pyszczkowi. Wyglądała tak słodko i niewinnie. – To brzmi, jak niezbyt przyjemne pieśni. – Skomentowała krótko, ale przechyliła łebek w zaciekawieniu. – A mogłabyś jakąś...przytoczyć? – Zapytała cicho, licząc, że podzieli się jakąś łagodniejszą pieśnią.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 17:26
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144626

Iskierka obserwowała samiczkę, która radziła sobie dobrze z pływaniem. Obserwowała bąbelek, który wyczarowała samica i uśmiechnęła się do niej.
Jestem Jutrzenka Serc, ale możesz mówić Iskierka. – Powitała się i podskoczyła do góry, odpychając się mocno łapakami w wodzie. Uniosła prawą łapkę, aby odbić magiczną kulkę w stronę samiczki. – Znasz dwunogi? – Zapytała uradowana, wpatrując się w smoczycę z uśmiechem.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 14:18
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87045

Nic do zaoferowania? Niewiele się mylił. Jedyne co Ziemia oferowała to czekanie, a jej cierpliwość się skończyła. Iskierka nie odniosła się jednak głośno do tego, bo i samiec dopytał o uzdrowiciela. Iskra westchnęła.
Czasami mam wrażenie, że w Ziemi każdy może walczyć, tylko nie czarodziej i wojownik. – Wymruczała pod nosem gniewnie, ale kontynuowała. – Jest u nas uzdrowiciel, Basior Lancetowaty. Jest bardzo silny i...duży. Nie stroni od potyczek. Jego córka zresztą też. Kiedy przybyłam, to ledwie się obroniłam i chochliki znowu uciekły i nic z tej potyczki nie wyszło ciekawego. – Może wyczerpie jego ciekawość. Iskra była świadoma tego, jaka jest Plaga. Pokiwała lekko łbem, gdy odpowiedział. – Ja wiem. Mnie mówił Maczek trochę o was. Ale wiesz, w Ziemi spałam, a tak może...może coś ze mnie wyjdzie. – Na wspomnienie o adoratorach lekko pokręciła łbem i westchnęła. – Mój znajomy sobie o mnie przypomniał dopiero, kiedy chciał mieć z kimś jaja. Ostatnie co chcę na głowie, to drugiego takiego smoka. – Druga część jego wypowiedzi była jednak...bardziej interesująca. Wiedziała co grozi za zdradę. Wciągnęła mocno powietrze. Patrzyła wprost na samca, wiec pewnie mógłby ją ograć, gdyby chciał. – Jest u nas w stadzie taki...smok, który bardzo się chwalił, że zamordował zdrajcę Ziemi. Gdybym odeszła, z pewnością chciałby mnie zabić. – Inne smoki może nie szukałyby w jej na siłę, ale była pewna, że jej...pradziadek? Z lubością by urwał jej łeb przy samym zadzie, gdyby tylko miał na to okazję.
Samiec zaczął grę, a ona przesunęła swój kamyczek, tak aby zablokować wysunięty pionek. Przesunęła spojrzenie na niego. Póki gra była świeża, mogła go poobserwować, skoro był nieco bliżej.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 12:13
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Źródło rzeki
Odpowiedzi: 403
Odsłony: 70630

Iskra przesuwała łapami po dnie, aż usłyszała czyjś głos. Podniosła spojrzenie na samca, aby go obadać. Nie wyglądał groźnie. Przesadnie groźnie. Skinęła mu lekko łbem na powitanie, ale nie odpowiedziała nic. Mógł robić co chciał, a ona na razie była pierwsza, więc po prostu poświęciła chwilę na czyszczenie łap z mułu. Delikatnie obmyła pazurki i wyszła z wody. Przycupnęła na brzegu i usiadła. Końcówką ogona poruszał delikatnie, aby nieco wysuszyć łapki powiewem powietrza.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 10:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87045

Samica straciła całą pewność, gdy odpowiedział pytaniem, na pytanie. Jej ogon zadrgał, zdradzając nerwy, które zaczęły jej towarzyszyć. Jej spojrzenie uciekło, gdy zapytał o Rozkwit.
Jak na razie, to wy tylko chcecie ze mną rozmawiać, albo grać... – Powiedziała cicho i wyjęła kamienie z torby. Kamienie i patyki. Patyki były różnych długości, ale wszystkie były proste. Smok mógł doliczyć się około trzydziestu sztuk. Kamieni zaś było nieco mniej i z pozoru były totalną mieszanką, ale prędko zauważył, że można je było podzielić na jasne i ciemne. Samica podniosła wzrok na niego. – Ostatnio...wezwała pomoc nasza uzdrowicielka. Przybyłam tylko ja i inny uzdrowiciel. – Zaczęła, a potem podeszła nieco do samca. Nie zbliżyła się bardziej, niż wtedy pod skałą, ale umknęła już w cień. Jej szpon zanurzył się w trawie, gdy kreśliła planszę w skupieniu. Policzyła pola dokładnie i zaczęła układać w skupieniu kamienie. Po jego stronie ustawiła białe. – Rozmawiałam z Makiem i...powiedział, że przyjmą każdego. Chcę pójść na arenę, sprawdzić się. Jeśli mnie Nawałnica przyjmie...jeśli mnie Rozkwit puści. – Westchnęła cicho. Bała się rozmowy z bliskimi, nawet jeśli czuła, że robi dobrze. Rozrysowała planszę, kamienie czekały. Podniosła na niego wzrok. – Czasami wymyślam jakieś zabawy. Czasami ktoś opowiadał o wyprawie swojej i brałam z nich pomysły. Ta nie ma nazwy, ale... – Samica zaczęła tłumaczyć zwykłe warcaby. Uśmiechnęła się lekko do niego. Gra mogła ukoić nerwy. – Dałam Ci jasne kamienie, więc możesz zacząć. Ta jest nowa, ale grałam już w stosik patykami i w kulkę, ale do kulki musiałabym nazbierać trochę kory i żywicy. Raz próbowaliśmy grać w...ech, to się chyba nazywało "dotknij łapą znaku", ale nawet nie pamiętam tego dokładnie. – Przedstawiła gry, jakie miała obecnie w rękawie. Tak długo, jak do gry potrzeba tylko patyka i kamienia, to dało się to zorganizować wszędzie.
autor: Jutrzenka Serc
22 sie 2021, 9:12
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87045

Iskra obróciła lekko łeb, gdy usłyszała głos. On? Znowu tutaj? Samica obróciła się lekko i zeskoczyła ze skały. Parę uderzeń skrzydeł i wylądował już w jego pobliżu. Nie chciała naruszać jego przestrzeni, więc jedynie go obserwowała.
Ty też spędzasz...dużo czasu tutaj. – Zauważyła przesuwając po nim wzrokiem. Jutrzenka usiadła tam, gdzie wylądowała, nawet jeśli słońca jeszcze na nią padało. Spoglądała na niego spokojnym spojrzeniem, aż powoli uciekła nim w bok. – Dużo się spotykałam ostatnio...z wami, z Plagą. Dlatego często tu bywam. – Wyjaśniła krótko, może lakonicznie. Miała przy sobie dzisiaj torbę. – Chcesz w coś pograć? Mam stosik, nową grę. Maki bardzo dobrze gra – Zagaiła samca. Może się skusi w coś ciekawego. Dużo milczał, jeśli akurat nie było tematu, a tak może spędzi z nią chwilę na czymś przyjemniejszym.
autor: Jutrzenka Serc
21 sie 2021, 22:00
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Bliźniacze Skały
Odpowiedzi: 643
Odsłony: 87045

Jutrzenka, jak zwykle, pętała się po terenach stadnych. Głowa jej pulsowała od ostatnich spotkań z innymi smokami. Poznała parę plagijczyków, pomogła uratować Sekcję i...i musiała porozmawiać. Najgorsze, najbardziej przerażające z nich wszystkich zadanie.
Szary mógł usłyszeć łomot skrzydeł, gdy samica wylądowała na skale. Miała dobry widok na zachodzące słońce i zgodnie z jego życzeniem, nie dostrzegł smoka, który siedział w pobliżu. Jutrzenka sama wyglądała jakby była zachodem. Pomarańczowe ciało i granatowe skrzydła, będące zapowiedzią nocy.
Iskra skuliła się na skale, wpatrując się w niebo. Bała się tego co będzie i chociaż czuła się pewnie w swojej decyzji, to lękała się tego, jak przyjmie to mama lub przywódca. Można było zgadywać, które gorsze.
autor: Jutrzenka Serc
21 sie 2021, 19:22
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74952

Samica starała się jak mogła, ale łowca był bardziej spostrzegawczy od niej. Przesuwał kamienie, zbijając jej pionki, a ona mogła tylko patrzeć, jak wszystko się sypie. Przegrała, gdy ostatni ciemny kamyczek zniknął z prowizorycznej planszy, którą wyżłobiła w trawie. Samica przejechała, aż łapami po pysku widząc, że ją ograł.
Chętnie Ci pokażę, jak tylko coś ciekawego będę miała. Układałam parę razy bajki, czy wierszyki, ale to może później. Dziękuję za grę. Dziękuję za wszystko. – Pozbierała swoje klamoty i uśmiechnęła się do niego łagodnie. Jeśli nie odezwał się, to odleciała w kierunku Ziemi.
autor: Jutrzenka Serc
21 sie 2021, 19:12
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74952

Samiczka uśmiechnęła się szerzej. Podobało mu się! Pokiwała łbem i wyciągnęła z torby różne kamienie. Z pozoru jakieś losowe, ale potem zauważył, że dzielą się na dwie grupy. Jasne i ciemne.
To coś nowego, co ostatnio wydumałam. Nie jest idealne, ale może Ci się spodoba. – Samica rozrysowała planszę z 64 polami. Poukładała kamienie tak, że miał do obsługi 12 białych kamieni, a ona miała 12 ciemniejszych. – Nie ma nazwy, ale poruszasz się po polach po przekątnej. Masz zbić wszystkie pionki gracza i zbija się tak... – Samica zaczęła tłumaczyć gry, która była po prostu warcabami. Po wyjaśnieniu spojrzała na niego. – Ty zaczynasz, bo masz jasne kamienie. – Potem zaczęła czekać na jego ruchy, aby sama zacząć grać.
autor: Jutrzenka Serc
21 sie 2021, 19:03
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74952

Samica pokiwała lekko łbem i spojrzała na niego zdeterminowana. Dla innych mogło to wyglądać dość nietypowo. Dwójka smoków mierzyła się spojrzeniami, czasami przesuwając je gdzie indziej. Jutrzence serce biło wyjątkowo mocno. Musiała podjąć jeszcze ostateczne kroki, ale wiedziała wszystko, co było jej potrzebnie. Samiczka delikatnie przysunęła się do niego i otarła policzkiem o jego bark. Podniosła na niego szafirowe oczka i odezwała się już normalnie.
Dziękuję. Spotykamy się jeszcze, prawda? Ja muszę iść...porozmawiać, ale jeśli byś chciał pograć, to ja mogę. – Powiedziała cicho do samca, czekając na jego reakcję.
autor: Jutrzenka Serc
21 sie 2021, 18:41
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Wzgórze
Odpowiedzi: 600
Odsłony: 74952

Chociaż miłe były jego słowa, to jednak Iskrę wprawiło to w jeszcze większe wahanie. Bo i jak miała się nie wahać, jeśli część smoków podzielała jej zdanie. Westchnęła ciężko, ale podniosła zaraz głowę. Chciała zadać jedno pytanie.
Jeśli pozwolisz... – Po czym samiec mógł poczuć jak muska jego umysł. Pytanie padło mentalnie i takiej odpowiedzi też oczekiwała. Nie chciała, aby ktoś ją podsłuchał, a chciała być bezpieczna.

Wyszukiwanie zaawansowane