Znaleziono 60 wyników

autor: Wędrowny Świergot
15 lip 2022, 14:25
Forum: Słońce
Temat: Skarbiec Słońca
Odpowiedzi: 179
Odsłony: 7727

– ekspresowe przerangowanie (możliwość zamiany wartości 2 atrybutów i 3 umiejętności) (Dla Pokłosu)
autor: Wędrowny Świergot
10 lip 2022, 22:53
Forum: Słońce
Temat: Skarbiec Słońca
Odpowiedzi: 179
Odsłony: 7727

+ 16/4 mięsa (od Lekkości Wiatru)
autor: Wędrowny Świergot
07 lip 2022, 12:21
Forum: Słońce
Temat: Obca Idea
Odpowiedzi: 160
Odsłony: 5852

Witamy w Ogniu! Niech będzie ci u nas cieplutko!

+ Siła 2 (bonus stadny
+ Aparycja 3 (start gry)
+ Siła 3 (Po Wstędze Lawy)
+ Percepcja 2 (Po Bezmiarze Barw)

Życzymy ci miłej gry!
autor: Wędrowny Świergot
06 lip 2022, 12:34
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie VIII
Odpowiedzi: 126
Odsłony: 12814

Naeda była zmęczona. Zmęczona słuchaniem złości i gorzkich żali obcych smoków, którzy nie byli z jej stada. Nie po to przyszła na skały pokoju, by być świadkiem kolejnych awantur. A teraz ze wszystkiego, zostali z czarną dziurą na niebie, która nie zamierzała w żaden sposób drgnąć z złotego pyska. Była ciekawa, czy bogowie równie przewidzieli konsekwencje tego czynu. Brak słońca przez długi czas może przyczynić się do problemów... Ale cóż.
Wracając z przemyśleń, jej wzrok spoczął na Ziemistej, która miała sporo opinii. Ta to ma tupet, trzeba przyznać. Z jednej strony, podziwiała jej upartość. Jeszcze nie pokazała odrobiny skruchy, tylko uparcie siedzi przy swoich przekonaniach, aż jeden z bogów, ten który imienia nie ma w jej rodzinnym języku, wyszedł by odwiedzić smoki.
Irytacja tylko rosła i rosła, w pewnym momencie stwierdziła że miała dość. To nie było coś co ona mogłaby naprawić. Mogła mieć jedynie oko na ewentualne wskazówki, ale szczerze? To Ziemia powinna "zakasać rękawy" do roboty. Ich bagno, powinni to sprzątać.
Naeda zerknęła tu na Gorejący Jad, dając mu cicho znać że wraca do domu. Jeszcze raz rzuciła wzrokiem na Sekcję. "Powodzenia w biciu głową o głazy" tak sobie pomyślała. A potem wzbiła się w powietrze.
/zt
autor: Wędrowny Świergot
06 lip 2022, 0:49
Forum: Słońce
Temat: WÅ‚adca Przeznaczenia
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 5763

+ Atut grupy 1: Boski Ulubieniec
+ Atut grupy 2: Adrenalina
autor: Wędrowny Świergot
06 lip 2022, 0:38
Forum: Słońce
Temat: WÅ‚adca Przeznaczenia
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 5763

– Aparycja 3
+ Siła 3
autor: Wędrowny Świergot
03 lip 2022, 23:43
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie VIII
Odpowiedzi: 126
Odsłony: 12814

Naeda obserwowała to wszystko na uboczu. Po przywitaniu z Jadem, już tylko mogła czekać na start... i na start się doczekała. Nie była najbardziej wierzącym smokiem na wolnych stadach, ale zawsze respektowała fakt że byli i chcieli utrzymywać kontakt z chętnymi smokami. Dlatego też nie rozumiała tego, co chciała osiągnąć ta smoczyca swoim postępowaniem. Trochę dziwne było że za ten czyn, cierpią całe wolne stada, a była jedynie może garstka smoków które miało w łapach tą iskrę... Cóż, ale cóż, jak widać, wola bogów bywa bardzo kapryśna.
Mówiąc o karze, była zaskoczona faktem że w pewnym momencie jeden z Plagijczyków wyruszył w stronę przywódczyni, żeby wymierzyć sprawiedliwość. Sprawiło to jej nie małe zaskoczenie, jako że nie dali jej się najpierw wytłumaczyć. Czy to jest charakter tego stada? Nie pozwalają decydować zainteresowanemu stadu co zrobić z problematycznym smokiem, tylko sami decydują o karze?
Tak to wyglądało, jednak wiarę w przywróciła jej czarno-brązowa wywerna, która próbowała przemówić nieco do rozsądku. Jej wzrok też spoczął na Odłamku, która widocznie źle znosiła tą całą sytuację. Nie dziwiła się i mówiąc szczerze współczuła.
Potem do ataku próbowała przystąpić Veir... i to już sprawiło że Mir dość mocno zaniepokoiła się. Czy oni zwariowali do reszty?
Naeda przekazała Jadowi żeby pilnował smoki Ognia, żeby nie zostały wplątane w tą awanturę. Potem przekazała każdemu mentalnie żeby trzymali się na dystans, zanim się ta sytuacja nie wyklaruje.
Potem, jej wzrok skierował się na Lawę. Patrząc na jej kondycję, to raczej niezbyt bezpieczne dla niej, ani dla jej jaj, żeby była tutaj.
– Może powinnaś wrócić na tereny stada. Atmosfera tutaj robi się dość gęsta – powiedziała jej cicho na ucho – Nieopodal powinna być Erin, może ci potowarzyszyć w powrocie – dodała jeszcze cicho. Wstęga miała wystarczająco dość emocji, żeby dodawać jej kolejne, więc myślała że to będzie dobry pomysł.
autor: Wędrowny Świergot
03 lip 2022, 20:26
Forum: Słońce
Temat: WÅ‚adca Przeznaczenia
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 5763

+ bursztyn
autor: Wędrowny Świergot
02 lip 2022, 11:04
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie VIII
Odpowiedzi: 126
Odsłony: 12814

Cóż, jako reprezentantka, musiała być na takim spotkaniu. Czy jej się to podobało, czy nie. W takim bądź razie, przyleciała właśnie tutaj na skały. Już z daleka widziała zbiorowisko smoków. Trochę jej to coś przypominało, ale no. Wtedy była znacznie mniejsza.
Naeda zaraz po wylądowaniu, rozejrzała się. Tak szczerze, najbardziej interesowały ją smoki ognia... widziała ich garstkę, to dobrze. Zauważyła nawet Wstęgę Lawy, co ją bardzo ucieszyło.
Naeda podeszła do córki, witając się z nią lekkim otarciem głowy o szyję, a potem jeżeli pozwoliła, usiadła nieopodal niej.
autor: Wędrowny Świergot
26 cze 2022, 21:59
Forum: Słońce
Temat: WÅ‚adca Przeznaczenia
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 5763

Witamy w Ogniu! Niech będzie ci u nas cieplutko!

+ Siła 2 (bonus stadny
+ Aparycja 3 (start gry)
+ Przepisanie umiejętności (oprócz leczenia i perswazji) po Masochistycznym Kolcu

Życzymy ci miłej gry!
autor: Wędrowny Świergot
06 cze 2022, 12:03
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Las
Odpowiedzi: 601
Odsłony: 95592

Szkoda było jej tego odbicia poniekąd. Z jednej strony, to nie była jego wina, że powstał i musiał żyć między smokami które były dla niego obce, jak cały ten świat... a z drugiej strony, było tyle pokojowych rozwiązań. Mógł przyjść, porozmawiać, wyjaśnić. Naeda nie była z tych, która odmawia pomocy. Ale nie atakować. Teraz nie dowiedzą się, czemu to zrobił, czemu podniósł łapę na pisklęta, czemu musiał kłamać żeby to osiągnąć. Nie wiedziała, jaki miał ku temu cel, a z drugiej strony, dla bezpieczeństwa swojego stada, musiała zgładzić ten byt. To było ważniejsze, niż prosta ciekawość. Najważniejsze, żeby nie położył łapy na innych smokach.
Chociaż to nie oznaczało, że dla Naedy było to proste. Wciąż, kopia miała pysk Arachrana, jej przyjaciela i brata, który w tej chwili krwawił, chociaż ciecz nie przypominała krwi, to przez połysk na słońcu można było się pomylić. Nawet złapała ją chwila wątpliwości, a co jeżeli się myli. Jeżeli to jest prawdziwy Arachran. Co jeżeli, całe jej śledztwo okaże się być pomyłką?
Wtedy coś ją tyknęło. W końcu niedawno usłyszała jego głos. Nie odpowiedziała mu, bo miała mocno podniesione emocje, a teraz jak to nieco zeszło, odetchnęła i wysłała jedyną mentalkę.
~ To moje pisklÄ™. ~

Po tym, Naeda spojrzała się jeszcze raz na leżące odbicie. Musiała skoncentrować się... Wyciągnęła pazury i przyłożyła je do gardła odbicia, tam gdzie leżał najdelikatniejszy punkt u każdego z nich. Chciała wbić te pazury, jak najmocniej i szarpnąć gwałtownie, próbując tak ukończyć żywot kopii, rozdzierając jego gardziel, szybko i mocno jak tylko się da. Co było interesujące, Naeda przez tą chwilę zamknęła oczy, starając się nie patrzeć na zielone łuski. To nie było proste. Nie było wcale... ale jednak, trzeba było to zakończyć.
autor: Wędrowny Świergot
03 cze 2022, 15:53
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
Odpowiedzi: 347
Odsłony: 16124

Przeszła się do kwarców, po to by nieco poprawić swoje umiejętności. W sumie, po co innego tutaj się przychodzi, prawda? Interesowało ją zwiększenie swojej wytrzymałości, dlatego znalazła właśnie ten jeden kwarc, i wtedy też to Naeda podeszła do niego. Skupiła swoje myśli, prosząc w nich o właśnie tą jedną rzecz, a po jakimś czasie wyłożyła kilka kamieni, jak i odrobinę jedzenia, w ramach zapłaty. Bo w końcu nic nie przychodzi za darmo, prawda?
Teraz szło jej już tylko czekać na jakąś reakcję ze strony magicznych kwarców.

// Wytrzymałość II za 2x perła, turkus, bursztyn, szafir i 4/4 owoce
autor: Wędrowny Świergot
01 cze 2022, 16:05
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie dla Miru PÅ‚omieni
Odpowiedzi: 8
Odsłony: 897

No cóż, musiała przyznać że obydwa stada miały troche gorsze dni, na to wychodziło. Naeda wysłuchała to co ma do powiedzenia Blask. Cóż, ona też zauważyła, że w jej stadzie nie było wielu walczących jednostek... ale to wciąż chyba brzmiało że mieli więcej niż księżyc. Czy u nich faktycznie taka sytuacja jest ciężka...? Czemu tak się dzieje. Czy to była jakaś dziwna próba od losu? Poniekąd, ciężko było jej to zrozumieć. Oni zaś, mają duże tereny, lecz tak mało osób żeby to wszystko zagospodarować. Nie zdziwi się, że za jakiś czas na ich tereny będą wchodzić obce smoki... Mimo to, starała się jednak podejść do tego na spokojnie. Kiwnęła mu głową.
– Ja osobiście nie miałabym nic, żeby ktoś z naszych trenował waszych adeptów. Oczywiście, jeżeli znajdzie się taka osoba, która wyrazi na to zgodę. – Powiedziała, zastanawiając się chwilkę. Wiedziała że ma dwóch czarodziei, którzy są dosyć... specyficzni. Że tak można w sumie uznać.
– Zapytam się, jak będę mieć ich zgodę, to w takim razie dam ci znać. A tak wracając do pierwszej rzeczy której powiedziałeś... – Naeda przerwała, łapiąc nieco oddechu międzyczasie
– Może powinniśmy zastanowić się... Może pozwolić naszym łowcom na poruszanie się między naszymi stadami? Nasze tereny są duże, sądzę że nie byłoby problemem jakby przechadzały się tam od czasu do czasu inne smoki. To oczywiście luźny pomysł, jestem ciekawa co o tym sądzicie. – Tu zwróciła się do obydwu samców.
autor: Wędrowny Świergot
01 cze 2022, 12:13
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Las
Odpowiedzi: 601
Odsłony: 95592

Naeda była... wyraźnie zmęczona tym wszystkim. Jasne, zostawiła swoją córkę w opiece uzdrowicielki, jednak to nie oznaczało że nie martwiła się. Martwiła się i to okropnie, ciągle po jej głowie chodziły myśli, czy ma się cało. Ale szczerze, gdyby była tam na miejscu, zrobiłaby o wiele więcej zamieszania, niż to byłoby warte. Tutaj, ma przynajmniej poczucie, że robi coś w jej imieniu. Spojrzała się na to zgromadzenie, które tutaj było. Strażnik, przywódczyni Plagi, której kiwnęła głową w powitaniu jak i w potwierdzeniu że o była ona. Westchnęła głośniej. Nie miała problemu że byli tu goście, do momentu kiedy nie będą przeszkadzać. Chciała jakby nie było rozwiązać tą sytuację w miarę szybko.
– Mogłabym mu wetknąć do gardła jedzenie, to nie żaden problem. Chcę mieć pewność że to nie jest przypadkiem klon o którym mówicie... Aczkolwiek i tak mam wrażenie... – Powiedziała i na chwilę umilkła, bo do jej głowy właśnie dotarła wiadomość mentalna od Impresji.
Czekaj, Arachran jest w grocie? To chyba wiele by wyjaśniało
– Dostałam wiadomość od Impresji. Arachran jest właśnie z nimi w grocie. Przekażę jej o czym mi mówiliście, by była bezpieczna – Rzekła do zgromadzonych tutaj. Więc, mają dwóch Sekretów.
Skoncentrowała swoją maddarę, by wysłać wiadomość do Impresji. Musiała powstrzymać swoje emocje w tym momencie, żeby przypadkiem nie narobić większego zamieszania.
~ Kalki. Sarum aletmamia al Kugane an Jesmera eri motte der ko Arachran. Butran mire nu mist vem fufr. Yumma taso ne ümete suga, hatrer dik dała mire midr, tai arem prianä. Fufr ne tok, so bünrujen prianä. Vem truki ane lukan deva vem üme fufr ~
To właśnie wysłała jej, żeby wiedziała na wszelki wypadek. Ostrożności nigdy za wiele, w końcu nie wiadomo. Może Arek ma dwa klony, cholera już go wie.
Chętnie by podyskutowała, gdyby nie to że poczuła ruch pod swoją łapą.
Naeda właśnie w tym momencie, poczuła że pod jej łapą klon próbował się ruszyć. Spojrzała sie wielkimi ślepiami, że próbuje sięgnąć po jej nogę, a nie chciała być zdecydowanie dotykana. Nie wiedziała, czy to próba ataku, nie wiedziała że próbuje się uleczyć. Dla niej mogło znaczyć to wszystko, i nie chciała za bardzo do tego dopuścić. Przycisnęła nieco łapę mocniej do jego gardła, a po tym, chciała się odbić od ziemi, po to by odskoczyć do tyłu. Można poczuć było podmuch skrzydłami, jako że rozłożyła je dla równowagi. Chciała, żeby dzieliła ich trochę przestrzeń. Skoro to klon, równie pewnie operował magią jak prawdziwy Arachran, więc nigdy nie mogła mieć pewności, że czegoś nie kombinuje. I nie chciała do tego dopuścić.

//Nadzia próbuje w unik
autor: Wędrowny Świergot
29 maja 2022, 11:50
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Las
Odpowiedzi: 601
Odsłony: 95592

Odetchnęła z ulgą kiedy udało się jej utrzymać trop. Wtedy też i dotarła do niej Jesienna, którą międzyczasie poprosiła żeby została z nimi. Jej pomoc może się rzecz jasna przydać, jeżeli będą mieć starcie z niebezpieczeństwem. Tak wyszło że dotarli w końcu do dzikiej puszczy, Naeda puściła się pędem żeby dotrzeć tam do tego miejsca. Nie chciała dopuścić, żeby sprawca przypadkiem uciekł. Nie, kiedy miała go tak blisko. W tym czasie dotarła do niej wiadomość mentalna od Strażnika... Westchnęła, z jednej strony nie chciała żeby mieszała się w to osoba nie związana z tą sytuacją, ale teraz było to nie ważne.
Międzyczasie, Naeda wysłała wiadomość mentalna dla Impresji Niebytu, chcąc by poinformowała ją o stanie piskląt.
Wyłoniła się, i wyszła przed swoją grupkę towarzyszących smoków. Widać było po jej ruchach i wyglądzie, że była zdenerwowana, a widok zemdlałego Sekretu mocno ją zirytował.
– Witaj Strażniku, Fazmo. Niestety od razu was poinformuję, ale wydaje mi się że to może nie być Sekret Lasu. – Naeda rzekła, podchodząc do cielska. Wpierw co zrobiła, to rozchyliła mu wargi swoim pazurem, sprawdzając jego szczękę, i z tego co mogła zauważyć, wciąż krwawił na srebrno. Brakowało mu równie kilku zębów. To potwierdzało ją w przekonaniu, że coś tu jest mocno nie tak.
– Ktoś zaatakował dwójkę piskląt. Moją córkę, jak i młode, bardzo małe pisklę. Wzburzone Cienie dostał od niego wiadomość mentalną, którą przekazał mi, że ponoć zaatakował je żywiołak. Moja córka miała rozcięty brzuch, a to drugie pisklę, miało coś nie tak z gardłem, nie przyglądałam się dobrze bo lecieli w strone obozowiska w jakiejś dziwnej magicznej bańce – Wytłumaczyła, patrząc się tu na Strażnika. On może lepiej zna się na takich rzeczach, wiec może wie o co w tym chodzi?
– A teraz, znalazłam jego zębiska, na miejscu zdarzenia, całe pokryte srebrną cieczą. Cokolwiek to jest, jest niebezpieczne, i chciałabym się go pozbyć zanim narobi więcej szkód. – rzekła do nich. Podkreślając to, Naeda w tym momencie przełożyła łapę, kładąc ją na szyi zemdlałego klona. Jeżeli przebudzi się, nie chciałaby, żeby miał możliwość zerwania się i ucieczki. Nie po tym wszystkim co zrobił.

Wyszukiwanie zaawansowane