Smoki Wolnych Stad

leczonko dla mnie bo wiek w środę stuknął

Akt.

atak i obrona po dzisiejszym postarzaniu dla mnie!

Akt.

Nie minęło wiele wschodów, a postać młodej kleryczki znów zamigotała gdzieś pomiędzy posągami i kwarcami świątynii.
Tym razem nie taszczyła ze sobą worka z zapłatą na kilka i na zaś, a jedynie małą sakwę na szyi z kamykami i mięsko już osobno. Być może ta lekkość, a być może nie bycie zmuszoną do spędzenia całego poranka na liczeniu i liczeniu, sprawiło, że tym razem miała jeszcze dziwniejszą fryzurę niż wcześniej – pojedyńcze warkoczyki pospinane miała w obwarzanki, a przez środek karku przeplotła błękitną wstążkę, której jedna ścięta końcówka trzymała ostatnie kępki włosów w luźnym koczku, a druga trząsła się na wietrze. Kwarce nie mają oczu, ale i tak wypada się dla nich wystroić.
– Ale nie dodasz mi dodatkowej pary oczu, prawda? Chciałabym ulepszyć tylko tę obecną. Ciocia powiedziała, że za niedługo będę gotowa na pierwszą wyprawę i chciałabym jej przynieść coś ładnego.

/ 2x cytryn, x2 agat, malachit i 8/4 mięsa za Percepcję III

1x Skradanie i Perswazja od Starej Duszy dla mnie

Akt.

– 4/4 pożywienia (pierogi z kapustą i grzybami) z mojego KP

Akt.

Odległa Łuska najwyraźniej była małym ulubieńcem rodziny. Najpierw wujek Astral przyszedł obsypać ją bukietem małych, martwych zwierzątek i bajecznych spinek do włosów, później ciocia Sekcja pozwoliła jej dobrać sobie bukiet pierwszych ziół na ofiarę w Świątyni, teraz ciocia Goździk-Róża zostawiła piękny, kolorowy i błyszczący prezent za dobrze odbytą pierwszą Ceremonię. I jak inaczej, niż z pełnią życia i jakąś niewypowiedzianą melodią w kroku mogła iść Yanyan pod kwarce?
Jej bujna kitka na końcu szczurowatego ogonka kiwała się wdzięcznie na bogi, grube jeszcze łapki gubiły powoli pisklęcą niezgrabność. I tylko spory worek z miękkiej skóry ciągnął się po ziemi bez życia i zęby Yanyan zaciśnięte były z pełnią Matczynej siły u jego góry. I tak sobie go ciągnęła z chodem wystawowego żywiołaka-kucyka.
Aż dociągnęła pod odpowiedni kwarc.
– To dla Ziemi, droga mocy, miła zręcznościo, abym mogła uczynić wszystkich najpierw pełnymi sił, a następnie dumnymi z moich dokonań.

/ moc II – 30x chmiel, 30x kalina
moc III – 3x turkus, 2x tygrysie oko, 2x perła
zręczność II – topaz, 2x diament, 4/4 mięsa, 8/4 owoców

30 chmielu i 30 kaliny dla mnie z zielnika w zamian za duszę

Akt.

dzień dobry, poproszę jedną wiedzę, bieganie i mmoże pływanie na deser

Akt.

Smoki Wolnych Stad

Znaleziono 8 wyników