Znaleziono 29 wyników

autor: Nowy Porządek
17 cze 2023, 20:42
Forum: Skały Pokoju
Temat: Spotkanie Młodych XIX
Odpowiedzi: 183
Odsłony: 14077

Spotkanie Młodych XIX

Osobiście teraz nie brałaby udziału w tym czymś... obcowanie z gorszymi od siebie i to jeszcze na zasadach, w których to miałaby być na równi z nimi godziło w jej dumę i zwyczajną ziemną przyzwoitość. Śmierdziało tutaj nie tylko obcymi, ale i zdrajczynią która to z niewiadomego jej powodu również była na tej eskapadzie. Jedynie obecność Nya sprawiała, że tutejszy poziom jakoś się tam podnosił... i jak już wspominała, to normalnie nie brałaby udziału w tym godnym pożałowania występnie... jednak dostała rozkaz. Nawet jeżeli od strony Kokoro była to prośba, a bardziej przysługa dla nowo wyklutych dzieci, to dla niej był to więcej niż obowiązek. Zwłaszcza gdy była tutaj ta zdrajczyni Sekcja oraz jej uciekająca siostra. Nowe rodzeństwo nie mogło brać przykładu z tak niedołężnych osobników, a do tego wszystkiego dochodziła ta cała zgraja piskląt z innych stad. Gorszy zawsze będzie próbował sprawić, że ten lepszy będzie miał pod górkę. Ona zamierzała dopilnować, że nic takiego się nie stanie. G*wno ją również obchodziło, czy ona sama była na to za stara, czynie. Ma tutaj jasny cel, a jeżeli prorokowi coś nie będzie pasowało to dostanie za pyskowanie wobec lepszych oraz bardziej kompetentnych jednostek. Wszystko miało grać jak ona sobie to wymarzyła, a ignorancji powinni się do tego dostosować.
– Nie oddalajcie się od mnie. To, że jesteśmy lepsi oznacza, że musimy sobą coś reprezentować. – Nie pozwalała na chociażby minimalną dozę nie posłuszeństwa. Mogli co prawda jakoś tam integrować się z innymi pisklakami, jednak na jej zasadach i w każdym momencie mogła zareagować.

Yeviyi Kairaki
//Kay jedynie pilnuje Yeviyi oraz Kairaki
autor: Nowy Porządek
14 cze 2023, 21:43
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Niewielkie zlodowacenie
Odpowiedzi: 406
Odsłony: 67360

Niewielkie zlodowacenie

Dzieciak okazał się bardziej godny pożałowania niż mogła wcześniej pomyśleć. Ten nawet nie próbował słuchać tego, co mówiła! Było to karygodne oraz oburzające. – Zabijesz się robaku. – Rzuciła mu pogardliwie, jednak szła za nim obserwując jego poczynania. W razie co mogłaby zareagować, bądź nie gdyby temu przyszło coś głupiego do głowy. – Ty umiesz pływać w ogóle? – Zapytała idąc w miarę miarowo do jego pływania na krze. Oby nie okazało się, że rzeka prowadziła do jakiegoś wodospadu, czy czegoś takiego... chociaż. – Nie chce cię straszyć młody, ale jak tak dalej będziesz na tym pływać, to dopłyniesz do wodospadu. Bardzoooo wysokiego wodospadu. – Rzekła jednocześnie rzucając łbem w stronę przeciwną do kierunku w jakim on płynął. – Możesz się uratować, ale musisz pokazać prądowi, że to ty jesteś samcem... samicą... smokiem z jajami(ofc, że chodzi tutaj o normalne jajka. Wychowanie piskląt to trudna sztuka.) Spróbuj popłynąć w przeciwnym kierunku. Słaby płynąłby wraz z prądem... i zdech. – Czy jednak posłucha jej rad? Albo przynajmniej posłucha czegokolwiek?
I jak mogła się spodziewać nic jej nie posłuchał.... kiedy ten wpadł do wody już myślała, że było po pisklaku, ale ten nie dość, że wypłynął, to na dodatek zaczął się z tej całej sytuacji śmiać. – Ciekawe jak będzie ci do śmiechu jak się spieprzysz z większej odległości. – Rzekła lekko podenerwowana. – Poza tym jedziesz z prądem jak jakieś niedojedzone resztki. Pokaż przynajmniej jakiś profesjonalizm... pasje... no nie wiem, ku*wa cokolwiek. – To było ordynarne. Jak można było tak lekceważyć własne stado?! Przecież reprezentował mgły... co prawda one same w sobie nie mogły niczym zaskoczyć, bo czego można oczekiwać po gorszym sorcie, ale w tak ciężkiej sytuacji genetycznej ich młode pokolenie powinno przynajmniej próbować być... przeciętnymi?? – Eh... pokaże ci jak to się robi! – Rzuciła momentalnie wskakując do wody! Zrobiła przy tym wielkie "chlup". Sam Kęsek mógł poczuć jak powstała przy tym fala lekko znosi go na brzeg. Sam Nowy Porządek poczęła robić w wodzie istne cuda... nurkowanie. Zawracanie. Niedawanie się nurtowi. Próbowała jak najlepiej zaimpo.... znaczy się przedstawić gorszemu jak się to powinno robić.

Duży Kolec

Duży Kolec
autor: Nowy Porządek
27 maja 2023, 22:06
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Niewielkie zlodowacenie
Odpowiedzi: 406
Odsłony: 67360

Niewielkie zlodowacenie

Zgrabne wygibasy na lodzie samca były cały czas obserwowane przez pewną błękitną samice, która to nieoczekiwanie natknęła się na taki proceder. Smok z mgieł... albo słońca. Z tej odległości nie mogła tego stwierdzić po zapachu, jednak na pewno nie był to ziemny. Ze względu na jego wiek nie stanowił również bezpośredniego zagrożenia, jednak jego frywolne kicanie bez żadnej opieki. Kto na to pozwolił? Oczywiście, że winą za taki stan rzeczy ponosiły nieodpowiedzialne jednostki, czyli najpewniej te gorsze. Gorsze jednostki z samego faktu swojego pochodzenia były zauważalnie mniej kompetentne i przydatne. Słabsze i mniej inteligentne. To jednak była podstawa. Drugim czynnikiem było wychowanie, które może naprawić powstałe na początku defekty, które powstały przy urodzeniu, jednak kiedy taka "naprawa" nie nastąpi skutkuje ona pogorszeniem takiego stanu. Stąd mgły stanowią taką kolonie głupoty. Oczywiście mimo swoich uprzedzeń Nowy Porządek mogła widzieć w młodym pokoleniu mgieł jakieś tam światełko w tunelu. Wybitna jednostka od razu zauważy, że przebywa w gorszym towarzystwie. Niektórzy od razu to zrozumieją, a innym trzeba trochę dopomóc. Wracając do samego samczyka, to jej zdaniem wykonywał bardzo niebezpieczne manewry, które to mogły skończyć się naprawdę tragicznie. Dlatego w jej osobistym obowiązku było zareagowanie obywatelsko, ponieważ nawet jeżeli należał do innego stada, tak wciąż jako młody smok mógł wyjść na prostą. Dlatego też podeszła do niego w taki sposób, aby ten ja widział. Jej pysk raczej przejawiał obojętność, jednak jej dusza wręcz się gotowała wewnętrznie.
– Co tu robisz młody? Czemu jesteś sam? Kim są twoi rodzice? Wiedzą, że tu jesteś? Wiesz, że robisz bardzo niebezpieczną rzecz? Wiesz, że możesz się uszkodzić? Wiesz, że mogłeś przemyśleć swoje działanie? Dlaczego to robisz? Dlaczego myślałeś, żeby to robić? Dlaczego twoi rodzice nie myślą, że tu jesteś? Dlaczego nie myślisz, dlaczego twoi rodzice nie myślą, że ty myślisz, że możesz sobie przebywać w tak niebezpiecznym miejscu nie myśląc o konsekwencjach czynów? – Tutaj wzięła lekki wdech. – Jestem Nowym Porządkiem i chciałabym się upewnić, że nie poślizgniesz się na lodzie i nie skręcisz sobie karku. Nie przydasz się nikomu jeżeli tak zrobisz. – Bo jak niby miałby się komukolwiek przydać trup????

Duży Kolec
autor: Nowy Porządek
07 maja 2023, 17:37
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wypalona plaża
Odpowiedzi: 734
Odsłony: 117187

Wypalona plaża

Kaynya rzadko bywała na terenach wolnych, bo najpewniej czuła się będąc u siebie. Jej wyprawy w takie miejsca jak to były sporadyczne, acz tym razem zdecydowała się na dłuższy spacer. Te tereny również musiała znać, bowiem mogło się to przydać prędzej, czy później.
Idąc tak zauważyła jakiegoś smoka i generalnie w takich okolicznościach kompletnie by go zignorowała, jednak jej wygląd coś jej przypominał. Sięgnęła pamięcią jak jej matka opisywała ich drugą matkę i tamtejszy opis pasował do tej smoczycy, która coś robiła przy brzegu. Postanowiła więc sprawdzić, czy to przypadkiem nie były Puste Łąki. Pewnym krokiem ruszyła w niej stronę, przyglądając się jej uważnie.
– Hej. – Przywitała się, chociaż można było czuć w tym niepewność. – Mam przyjemność z Pustymi Łąkami? – Od odpowiedzi zależało czy zdobędzie jej zainteresowanie, lub nie.
autor: Nowy Porządek
18 mar 2023, 12:50
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102145

Kanion Szeptów

Kaynya wciąż kryła się za matką, obserwując dane im kryształy. Do nich również nie miała zaufania, jednak mogły się przydać. Wszystko co było dla nich przydatne posiadało prawdziwą wartość. Te rzeczy zbędne mogły zostać zapomniane i zniszczone. Taka była kolej rzeczy.
– Nie mam nic do dodania. – Rzekła cicho. Nie zamierzała o niczym mówić przy obcym. Nie ufała mu, a każda informacja mogła być wrażliwa. Każde słowo mogło być wykorzystane przeciwko im. Dlatego nie zamierzała dzielić się niczym! Niczym!!
Zastanawiała się czy jeszcze długo będą przebywać z obcym. Czuła się nieswojo poza grotą, a zwłaszcza w pobliżu tego obcego. Miała nadzieje, że wrócą jak najszybciej. Musiała nieco podrosnąć i się podszkolić, aby móc bez obaw przebywać poza bezpiecznymi sferami.

Kwiat Uessasa Najlepszy Wojownik
autor: Nowy Porządek
11 mar 2023, 14:25
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102145

Kanion Szeptów

Kaynya była pod wysokim wrażeniem retoryki swojej matki, która to niczym polityk tak pokierowała rozmowę, że rozmówca wręcz jadł z jej ręki. Posiadanie dodatkowej ochrony było jak najbardziej przydatna rzeczą, chociaż wciąż nie zamierzała mu ufać. Wciąż był obcym. Wciąż był w jej oczach smokiem do wykorzystania ku ich własnym celom, ale do tego on sam potrzebował się wpierw sprawdzić przy najbliżej okazji. Jeżeli dobrze sobie poradzi będzie widziała w nim dobre narzędzie do wykorzystania. W przypadku porażki... cóż. Mięso armatnie również mogło się do czegoś przydać. Jakakolwiek nie byłaby jego rola w tym wszystkim teraz zasługiwał na nie więcej niż na wzrokową tolerancje. Co było już i tak zaszczytem patrząc, że na wszystkich innych nie chciałaby poświęcać cennej zdolności jaką był wzrok. Na świecie było stanowczo zbyt wiele ciekawszych rzeczy od bezwartościowych obcych. Samotny mógłby poczuć się w minimalnym stopniu wyróżnionym. Oczywiście mógłby, bo mówić mu o tym nie zamierzała. Obcy miał pracować i co najwyżej słuchać jej rozkazów, a nie komplementów. Na komplementy trzeba było sobie zasłużyć... na przykład pochodzeniem, ale to można było podreperować czynami. Czynami oczywiście całkowicie sprzyjającymi im.

[mention]Kwiat Uessasa[/mention] [mention]Najlepszy Wojownik[/mention]
autor: Nowy Porządek
14 lut 2023, 18:40
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102145

Kanion Szeptów

Obcy pachniał dziwnie oraz mówił dziwnie. Nie rozumiała jego zachowania i nie chciała zrozumieć. Słowa matki były świętością i momentalnie niemal natychmiast przyswoiła, że smokom o takim zapachu i pochodzeniu nie można było ufać. Trzeba było ich odciąć, zamknąć, odgrodzić. Nie można było pozwolić się do siebie zbliżyć. Rozumiała to jako oczywiste niebezpieczeństwo. Nieznajomy wrogiem mym i wrogiem pozostanie. Dopóki, dopóty nie zobaczy w tym wszystkim racjonalnych podwalin do zaufania.
Samiczka naśladując ruchy matki, próbowała jak najlepiej kryć się za jej cielskiem. Widzący cię wróg to najgorszy wróg. Nie zamierzała dawać jakiejkolwiek okazji do przyglądania się jej ciałku. Na razie nie była aż tak silna, aby móc samodzielnie stawiać czoło takim wypadkom, dlatego musiała zaufać najlepszemu wojownikowi jakiego znała i jakiego szanowała. Kokoro w jej oczach była właśnie taką osobą. Na płaszczyźnie emocjonalnej wprawiała ją w nieopisaną determinację, aby stać się silnym, nieustępliwym oraz stanowczym.
autor: Nowy Porządek
09 lut 2023, 22:06
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 309262

Powiadomienia

Prosiłbym o dodanie Magii(ataku, obrony, precyzyjnej), Kamuflażu i Śledzenia za starą duszę!

Akt.
autor: Nowy Porządek
03 lut 2023, 23:19
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102145

Kanion Szeptów

Usłyszawszy odpowiedz ucieszyła się, że dobrze zaczynała rozumieć pewne sprawy. Było to z pewnością motywujące! Wszak zgadzać się z matką było dla niej niczym świętość, dlatego uznała to jako taką niewypowiedzianą pochwałę.
– Spokojnie mamo, muszę przecież dawać dobry przykład Nay. – Odpowiedziała chcąc jeszcze coś dodać, jednak niespodziewanie podszedł do nich jakiś nieznany smok, o woni w niczym nieprzypominających tej z ziemi. Schowała się za Kokoro idąc krok w krok za jej postawą. Nieznajomy mógł okazać się wrogiem, nawet jeżeli po sobie tego nie okazywał, to wciąż trzeba było zachować ostrożność. Pierwszy raz spotkała smoka z poza jej stada dlatego musiała zachować czujność i poczekać na rozwinięcie się sytuacji. Miała nadziej jednak, że nie dojdzie do niepotrzebnego konfliktu, bo zdecydowanie teraz lepiej czułaby się w swojej grocie.
autor: Nowy Porządek
03 lut 2023, 17:23
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 309262

Powiadomienia

Prosiłbym o dodanie skradania i perswazji oraz ataku i obrony(fiz) za starą duszę!

Akt.
autor: Nowy Porządek
31 sty 2023, 13:27
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Kanion Szeptów
Odpowiedzi: 795
Odsłony: 102145

Kanion Szeptów

Kanya pokornie zmierzała za matką, korzystając z okazji, że była na zewnątrz. Można było sobie porozglądać. Popatrzeć. Generalnie zaznać przysłowiowej "Wolności". Wolność o tyle była ciekawa, że dla samej Kaynyi była po prostu niepraktyczna. Samowolnie żyjący sobie smok stwarzał stanowczo zbyt dużo problemów, a dopiero bardziej, bądź mniej surowy nadzór mógł dopełnić ten nieprzemyślany aspekty wolności. Gdyby miała wybierać między wolnością, a bezpieczeństwem z pewnością wybrałaby tą druga opcję. Siostra jeszcze do końca tego nie rozumiała, a to była przecież ważna rzecz. Nie winiła jednak jej, ponieważ była młodsza od niej i na pewno jeszcze wyrośnie z tego! Nawet jeżeli dzieliły je 2 czy 3 księżyce!
Wracając jeszcze do spraw stadnych, to nie rozumiała koncepcji nie rozumienia problemów ze smokami z poza stada, które przybywały właśnie do ziemi. Bardziej chodziło tutaj o metody i mentalną świadomość społeczeństwa. Danie na start wolnej ręki mogło doprowadzić do niechcianych konsekwencji. Nie mówiła ona tutaj jednak o pisklakach, czytaj wystraczająco młodych osobnikach, które można było zindoktrynować, przemelić na osoby godne do włączenia się do ich wspólnoty. Było to raczej łatwe i pragmatyczne. Dorosłe smoki to jednak zupełnie inna sprawa. Jej zdaniem powinno się je zamykać w jakiś odizolowanych miejscach, najlepiej w takich, gdzie można byłoby je w miarę sprawnie zamykać i kontrolować. Obserwowałaby ich zachowanie. Podejście oraz zaangażowanie. Mogliby w jakiś sposób pracować na rzecz ziemi udowadniając tym samym ich przydatność i oddanie. Powiedzmy problematyczny osobnik wypadnie gorzej od smoka, który chciałby włączyć się do społeczności jako ktoś godny zaufania i gotowym wspomóc stado na wszelkie możliwe sposoby. Kontrola to to czego przede wszystkim wszystkiemu brakowało.
Przepływ myśli ogarnął jej mały umysł, jednak jej zdaniem jej przemyślenia i wyciągnięte wnioski nie były jeszcze na poziomie, jaki by mogła chcieć. Podniosła swoją siłę, jednakby utrzymać porządek potrzeba było i siły i inteligencji. Każda bowiem nieścisłość, błąd, nierównowaga bądź nie harmonia potrzebowała odpowiedniego podejścia. Zazwyczaj wystarczyłaby w tym po prostu łapa. Silna, żelazna łapa trzymająca w uścisku wszelki opór! Zaśmiała się cicho, bo dla niej taka wizji była trochę zabawna.
– Mamo... a dla ciebie ważniejsza byłaby wolność, czy bezpieczeństwo? – Zapytała chcąc odpowiednio skorygować swoje założenia, a najlepsza była do tego oczywiście najmądrzejsza osoba jaką znała i najprawdopodobniej pozna w swoim życiu.


//I guess tutaj byłoby ok? Najlepszy Wojownik Samotny Kolec
autor: Nowy Porządek
30 sty 2023, 21:01
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
Odpowiedzi: 347
Odsłony: 16119

Kwarce Siły i Wytrzymałości

Kaynya chcąc progresować w życiu zdecydowała, że uzbierane przez siebie kamienie i pożywienie chce przeznaczyć na rozwój samej siebie, w specjalnym do tego miejscu jakim była świątynia. Sama nie wiedziała za bardzo jak to miałoby działać, ale ważne było że działało. Tak więc przybyła tutaj razem ze swoja mamą. Tak jak należało.
Posadziła, więc zapłatę w odpowiednim miejscu i poczęła czekać na efekty.

// opal, cytryn, tygrysie oko oraz 12/4 mięsa za siłę 2
autor: Nowy Porządek
08 sty 2023, 15:37
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5722
Odsłony: 309262

Powiadomienia

Prosiłbym o wpisanie Widzy, biegu i pływania za starą duszę!

Akt.
autor: Nowy Porządek
05 sty 2023, 16:32
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1579
Odsłony: 98145

Plac przed świątynią

Kaynya spokojnie podróżowała sobie na grzbiecie rodzicielki. Wycieczka wydawała się naprawdę świetną zabawą! A dla samiczki brzmiało to również jako ważny test jej umiejętności i siły! Jak już mówiła, musiała być silna dla mamy.
Rozglądała się podziwiając okolice jak i samą świątynie, którą przecież widziała pierwszy raz! Ogólnie zauważyła, że rzadko wychodziła na zewnątrz. Ale wola matki oznaczało tylko te dobre rzeczy, dlatego uważała, że tak faktycznie było.
Czekała więc z matką zwracając uwagę na kolejnego smoka, na którego w ciszy zerkała.


// darmowe błogosławieństwo (misja zwiadowcza) dla 1 osoby na misje 6.01 z ^

Wyszukiwanie zaawansowane