Dobrobyt podniósł spojrzenie słysząc uginające się gałęzie. Więc akurat trafiłem. – uśmiechnął się lekko do Strażnika. Zwrócił uwagę, że pozostał na drzewie, choć nie do końca dlatego, że było mu to niewygodne, a z tego, że trochę mu zazdrościł. Przez swoje gabaryty z rozsądku zaprzestał drzewnych wspinaczek i zazwyczaj o tym nie myślał, gdy polował, lecz dziś patrząc na drzewnego wśród drzew to naprawdę – chciałby.
Zdawało mu się, że przyzwyczaił się do głosu proroka słysząc go na ceremoniach. Inaczej jednak było słyszeć ten sam sztywny, oficjalny ton poza stadnym spotkaniem. Jakby brzmiał obco. Poruszył uszami. Zaintrygowało go to, lecz nie skupił na tym uwagi. Spowrotem myślał o tym po co przyszedł.
– Otóż: czy wiesz coś o iskrze Lahae? O jej położeniu czy też co się z nią teraz dzieje? – Mówił unosząc lico ku postaci drzewnego.
Strażnik Gwiazd
Znaleziono 264 wyniki
- wczoraj, 21:35
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Strzeżony Dąb
- Odpowiedzi: 237
- Odsłony: 17485
- 01 cze 2024, 14:13
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Strzeżony Dąb
- Odpowiedzi: 237
- Odsłony: 17485
Strzeżony Dąb
Nie chodził i nie szukał od razu po wyjściu ze świątyni. W końcu była noc. Nie chciał burzyć ewentualnego snu. Znając osobę z widoku raczej niż osobistego kontaktu, może i niedobór snu mógł być powodem jego małoenergicznego udziału na ceremoniach. Tego nie wiedział, choć uznawał taką możliwość. Wiedział jednak, że od zaspanego smoka mógł się dowiedzieć mniej niż w warunkach normalnych. Tak więc przeczekał wschód słońca na placu przed świątynią, bo na spanie i tak miał za dużo myśli w głowie, a później, gdy nastał ranek, poszedł pod Strzeżony Dąb.
– Dzień dobry, Strażniku. Masz czas pomówić? –
Zawołał w kierunku koron, gdy zatrzymał się pod owym drzewem.
– Dzień dobry, Strażniku. Masz czas pomówić? –
Zawołał w kierunku koron, gdy zatrzymał się pod owym drzewem.
- 28 maja 2024, 12:36
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Spotkanie X
- Odpowiedzi: 53
- Odsłony: 1444
Spotkanie X
– Zdrastvoy, Prip. – Przywitał samotniczkę. Lustrujące spojrzenie jakim ją obrzucił pokazywało, że był trochę zaskoczony oznaczeniem jej osoby w tym miejscu, jednakże nie oponował, kiedy zdecydowała się przysiąść. Przyjaźnie skinął jej pyskiem, że mu to nie przeszkadza.
– Witajcie, synowie. – Ale się ich tu ładna gromadka zrobiła z przodu. Fajnie tak – stwierdził sobie przy okazji patrząc czy z uzdrowicielami przybyli i inni słoneczni.
– Witajcie, synowie. – Ale się ich tu ładna gromadka zrobiła z przodu. Fajnie tak – stwierdził sobie przy okazji patrząc czy z uzdrowicielami przybyli i inni słoneczni.
- 27 maja 2024, 23:10
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Spotkanie X
- Odpowiedzi: 53
- Odsłony: 1444
Spotkanie X
Przyleciał niedługo po wezwaniu. Wylądował łagodnie i od razu obrzucił spojrzeniem zastane smoki wszystkim kiwając pyskiem na powitanie. Nie odezwał się, bo jakoś nie miał ku temu werwy, gdy główne myśli kręciły się wokół tematu spotkania. Następnie podszedł bliżej nich, by usiąść obok Ślepej Sprawiedliwości, gdzie czekał razem z nimi na dalsze gromadzenie się trzech stad.
- 26 maja 2024, 14:40
- Forum: Kwiatowy stragan
- Temat: Kwiatowy stragan
- Odpowiedzi: 38
- Odsłony: 1356
Kwiatowy stragan
W końcu się zdecydował obejrzeć stragan. Słyszał o nim, choć niekoniecznie go do niego ciągnęło. Dziś odezwała się w nim ciekawość, żeby chociaż zerknąć na swoje możliwości. A może po prostu komuś coś sprezentuje? Hmm...
Nie podchodził od razu do właścicieli. Najpierw rozejrzał się co mógłby posiąść i dopiero, gdy się zdecydował podszedł do gnomów i się do nich odezwał:
– Dzień dobry! Pragnę wymienić te kwiaty na (niżej jest rozpiska). –
Poprosił i poczekał. W międzyczasie zagadał, gdy wezbrała w nim ciekawość.
– Tak właściwie co robicie potem z tymi kwiatami? Jakieś bukiety czy karmicie nimi swoich kompanów? –
rozpiska2x hiacynt
Krew jednorożca
Róża i jeżówka
Eliksir leczący rany średnie
2x Mniszek
Saszetka pieprzu
+ dodatek za 6 kwiatków :3
Nie podchodził od razu do właścicieli. Najpierw rozejrzał się co mógłby posiąść i dopiero, gdy się zdecydował podszedł do gnomów i się do nich odezwał:
– Dzień dobry! Pragnę wymienić te kwiaty na (niżej jest rozpiska). –
Poprosił i poczekał. W międzyczasie zagadał, gdy wezbrała w nim ciekawość.
– Tak właściwie co robicie potem z tymi kwiatami? Jakieś bukiety czy karmicie nimi swoich kompanów? –
rozpiska2x hiacynt
Krew jednorożca
Róża i jeżówka
Eliksir leczący rany średnie
2x Mniszek
Saszetka pieprzu
+ dodatek za 6 kwiatków :3
Kuda
ImiÄ™: * Kuda
Płeć: * Samiec
Gatunek: * Barakuda
Opis wyglÄ…du: *
Ryba o silnie wydłużonym, cylindrycznym ciele, o barwie srebrzystoszarej z ciemniejszymi plamami na bokach. Paszcza jest uzbrojona w ostre zęby. Ma duże siwe oczy, ale ich rozstaw uniemożliwia dostrzeganie przedmiotów tuż przed nią. Osiąga wymiary smoczego ogona.
Charakter: *
Jest niecierpliwy co przejawia się w jego gwałtowności. Przy tym jest uparty i zdarza się, że nie reaguje na noc nic to co aktualnie go zajmuje.
Data zdobycia: * 21.05.2024
Pochodzenie: polowanie
Typ: * ll
Inne: Nie może wyjść na ląd.
 
 
ATRYBUTY *
Siła: 2
Wytrzymałość: 1
Zręczność: 1
Moc: 1
Percepcja: 2
Aparycja: 1
UMIEJĘTNOŚCI (wpisuje Moderator)
PÅ‚ywanie: 2
Atak: 1
Obrona: 1
Skradanie: 1
Åšledzenie: 1
Kamuflaż: 1
Dieta: * mięsożerność
Data ostatniego karmienia: klik
Płeć: * Samiec
Gatunek: * Barakuda
Opis wyglÄ…du: *
Ryba o silnie wydłużonym, cylindrycznym ciele, o barwie srebrzystoszarej z ciemniejszymi plamami na bokach. Paszcza jest uzbrojona w ostre zęby. Ma duże siwe oczy, ale ich rozstaw uniemożliwia dostrzeganie przedmiotów tuż przed nią. Osiąga wymiary smoczego ogona.
Charakter: *
Jest niecierpliwy co przejawia się w jego gwałtowności. Przy tym jest uparty i zdarza się, że nie reaguje na noc nic to co aktualnie go zajmuje.
Data zdobycia: * 21.05.2024
Pochodzenie: polowanie
Typ: * ll
Inne: Nie może wyjść na ląd.
 
 
ATRYBUTY *
Siła: 2
Wytrzymałość: 1
Zręczność: 1
Moc: 1
Percepcja: 2
Aparycja: 1
UMIEJĘTNOŚCI (wpisuje Moderator)
PÅ‚ywanie: 2
Atak: 1
Obrona: 1
Skradanie: 1
Åšledzenie: 1
Kamuflaż: 1
Dieta: * mięsożerność
Data ostatniego karmienia: klik
Bara
ImiÄ™: * Bara
Płeć: * Samiec
Gatunek: * Barakuda
Opis wyglÄ…du: *
Ryba o silnie wydłużonym, cylindrycznym ciele, o barwie srebrzystozielonej z ciemniejszymi plamami na bokach. Paszcza jest uzbrojona w ostre zęby. Ma duże szare oczy, ale ich rozstaw uniemożliwia dostrzeganie przedmiotów tuż przed nią. Osiąga 3/4 smoczego ogona.
Charakter: *
Posłuszna ryba, choć lubi być sprytna, a przede wszystkim przed wszystkimi.
Data zdobycia: * 21.05.2024
Pochodzenie: polowanie
Typ: * ll
Inne: Nie może wyjść na ląd.
 
 
ATRYBUTY *
Siła: 1
Wytrzymałość: 1
Zręczność: 2
Moc: 1
Percepcja: 2
Aparycja: 1
UMIEJĘTNOŚCI (wpisuje Moderator)
PÅ‚ywanie: 1
Atak: 1
Obrona: 1
Skradanie: 2
Åšledzenie: 1
Kamuflaż: 1
Dieta: * mięsożerność
Data ostatniego karmienia: klik
Płeć: * Samiec
Gatunek: * Barakuda
Opis wyglÄ…du: *
Ryba o silnie wydłużonym, cylindrycznym ciele, o barwie srebrzystozielonej z ciemniejszymi plamami na bokach. Paszcza jest uzbrojona w ostre zęby. Ma duże szare oczy, ale ich rozstaw uniemożliwia dostrzeganie przedmiotów tuż przed nią. Osiąga 3/4 smoczego ogona.
Charakter: *
Posłuszna ryba, choć lubi być sprytna, a przede wszystkim przed wszystkimi.
Data zdobycia: * 21.05.2024
Pochodzenie: polowanie
Typ: * ll
Inne: Nie może wyjść na ląd.
 
 
ATRYBUTY *
Siła: 1
Wytrzymałość: 1
Zręczność: 2
Moc: 1
Percepcja: 2
Aparycja: 1
UMIEJĘTNOŚCI (wpisuje Moderator)
PÅ‚ywanie: 1
Atak: 1
Obrona: 1
Skradanie: 2
Åšledzenie: 1
Kamuflaż: 1
Dieta: * mięsożerność
Data ostatniego karmienia: klik
- 18 maja 2024, 13:04
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: ÅšwiÄ…tynia
- Odpowiedzi: 719
- Odsłony: 35274
ÅšwiÄ…tynia
Nie chodził i nie szukał od razu po wyjściu ze świątyni. W końcu była noc. Nie chciał burzyć ewentualnego snu. Znając osobę z widoku raczej niż osobistego kontaktu, może i niedobór snu mógł być powodem jego małoenergicznego udziału na ceremoniach. Tego nie wiedział, choć uznawał taką możliwość. Wiedział jednak, że od zaspanego smoka mógł się dowiedzieć mniej niż w warunkach normalnych. Tak więc przeczekał wschód słońca na placu przed świątynią. Strażnik powinien się wkrótce tu zjawić. Jeśli dobrze myśli, to chyba wrócił już do dawania błogosławieństwa Sennah... Jednak jakkolwiek postanowił spytać go też mentalnie. W razie gdyby jego podejrzenia miałyby być chybione.
– Dzień dobry, Strażniku. Przyszedłem przed świątynię. Masz czas pomówić? –
Strażnik Gwiazd
– Dzień dobry, Strażniku. Przyszedłem przed świątynię. Masz czas pomówić? –
Strażnik Gwiazd
- 17 maja 2024, 11:26
- Forum: Modlitwy
- Temat: Rzeczny Kolec
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 923
Rzeczny Kolec
Patrzył na nią po części w niedowierzeniu, po części w zastaniwieniu, a pod tym odczuł też wyraźniej współczucie.
– I co teraz? – ubrał myśli w słowa. Wiedział, że mu nie odpowie. Nie odpowiedziała mu teraz, to teraz też tego nie zrobi. Pytał więc sam siebie. Aż w końcu uniósł spowrotem spojrzenie na pysk posągu.
– Pójdę do kogoś i wrócę. – oświadczył. Chciał ją uwolnić spod kamienia, lecz bez wiedzy nie miał jak. Tak więc zaraz obrócił się i w świetle wzrastającego księżyca wyszedł z komnaty z Lahae szukać kogoś, kto właśnie przyszedł mu na myśl, że może coś wiedzieć. Wyszedł wkrótce że świątyni, zapominając o pierwotnym celu wizyty tutaj i wychodząc miał już całkowicie inny, żeby tu wrócić.
@Lahae i koniec spotkanka na dziÅ›
– I co teraz? – ubrał myśli w słowa. Wiedział, że mu nie odpowie. Nie odpowiedziała mu teraz, to teraz też tego nie zrobi. Pytał więc sam siebie. Aż w końcu uniósł spowrotem spojrzenie na pysk posągu.
– Pójdę do kogoś i wrócę. – oświadczył. Chciał ją uwolnić spod kamienia, lecz bez wiedzy nie miał jak. Tak więc zaraz obrócił się i w świetle wzrastającego księżyca wyszedł z komnaty z Lahae szukać kogoś, kto właśnie przyszedł mu na myśl, że może coś wiedzieć. Wyszedł wkrótce że świątyni, zapominając o pierwotnym celu wizyty tutaj i wychodząc miał już całkowicie inny, żeby tu wrócić.
@Lahae i koniec spotkanka na dziÅ›
- 12 maja 2024, 21:29
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 4020
- Odsłony: 183407
Powiadomienia
onyks ode mnie dla Pryzmatycznego Kolca
Aktualizacja.
Aktualizacja.
- 12 maja 2024, 21:29
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1675
- Odsłony: 73697
Powiadomienia
onyks z mojego kp dla Pryzmatyczny Kolec
Aktualizacja
Aktualizacja
- 06 maja 2024, 23:14
- Forum: Modlitwy
- Temat: Rzeczny Kolec
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 923
Rzeczny Kolec
Zamarł ponownie podnosząc wzrok na posąg. Po jego łuskach, od barków po koniec ogona przeszedł niespokojny dreszcz. Zląkł się z dostrzeżenia żywych ślepi, tam gdzie niedawno były martwe. Jednak strach szybko odleciał, a smok pozostał na miejscu jak wcześniej tak i teraz siedząc. Równocześnie wejrzał w brązowe ślepia patrząc weń tak samo intensywnie, jak one patrzyły na niego.
Nie wiedział co rzec, więc zamknął pysk oddając się milczeniu jak posąg przed nim. Dopiero po dłuższej chwili, podczas której słońce zdarzyło już całkowicie ukryć się za zachodem – smok rzekł przełykając ślinę:
– Zamkniętaś we własnej ziemskiej skorupie, lecz jesteś. – rzekł powoli z bijącym sercem. – Prawda, że jesteś? Mrugnij ino. – z emocji prawie się podniósł, lecz opanował się mimo, że ślepia wciąż żywo patrzyły w ślepia drugiego.
@Lahae (Narrator???)
Nie wiedział co rzec, więc zamknął pysk oddając się milczeniu jak posąg przed nim. Dopiero po dłuższej chwili, podczas której słońce zdarzyło już całkowicie ukryć się za zachodem – smok rzekł przełykając ślinę:
– Zamkniętaś we własnej ziemskiej skorupie, lecz jesteś. – rzekł powoli z bijącym sercem. – Prawda, że jesteś? Mrugnij ino. – z emocji prawie się podniósł, lecz opanował się mimo, że ślepia wciąż żywo patrzyły w ślepia drugiego.
@Lahae (Narrator???)
- 05 maja 2024, 21:53
- Forum: Modlitwy
- Temat: Rzeczny Kolec
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 923
Rzeczny Kolec
Słońce jeszcze nie zaszło, gdy łowca przyszedł do świątyni. Niósł ze sobą pakunek przytrzymywany do lewego boku przez skrzydło. Zawęszył w wieczornym powietrzu czując jak pyłki kwitnących roślin również świątynie nawiedziły. Było spokojnie, a smok jakby jednocząc się z usypiającym dniem, powolie przechodził przez świątynny korytarz rozglądając się. Oglądał się jakby pierwszy raz tu był, ale to nie dlatego, że nie pamiętał tego miejsca, a po prostu pierwszy raz był tutaj pod wieczór. Podobało mu się jak niebieski cień mknie po jasnym kamieniu, którego oświetlone słońcem ściany wyglądały jakby się paliły majestatycznie.
Planował jak zwykle zajść do Thahara, lecz nie gnało go nic prócz zwykłych chęci. Nie zraziło go, że ostatnio mu odpowiedział. Właściwie już o tym zapomniał. Ale po przejściu świątynnego progu jakby zapomniał też po co przyszedł. Kierował się w odpowiednią stronę, lecz w którymś momencie przesunął spojrzenie na posąg w jednej z jaskiń i zatrzymał się począwszy obserwować nieruchomy obiekt. Myślał, ale nie były to myśli ujęte w słowa. Jakby wsłuchiwał się w instynkt zanurzając się w wodach wspomnień skropionych wizytami w Skalnym Gigancie. Już zatarły się szczegóły wyrytych na ścianie tekstów, lecz pamiętał wysnute przy nich swe myśli. To one podsyciły jego chętkę, by podejść bliżej posągu, a wrodzona i pielęgnowana dobroć serca ukazała się w miłej tonacji głosu i łagodnym spojrzeniu, gdy łowca zwracał się do posągu ubranego w dwie ciemne stróżki.
– A ty nadal płaczesz... – stwierdził.
Posadził łapy szpon przed czarnymi kałużami.
– ...choć zaćmienie się dawno skończyło. –
Dodał po chwili wdechu. Ciemne strużki widniały na pysku bogini jakby wiecznym żalem. Myślał o tym co narobiła Sekcja. W istocie nie wiedział, jak działają iskry, ale z jakiegoś powodu tę co Zdobywcy Iskry przynoszą mają wielki wpływ na ziemską istotę boga. A może na boską również? Milczał chwilę objęty myślami. Po czasie, a było to już, gdy ściany świątyni zaczęły malować się we fiolety, a biel pomnika, jako odbicie niewielkiego światła stało się tym co skupiało jego spojrzenie – łowca znów odezwał się powoli.
– Przez wojnę z łowcami myślisz, że zaprzestali szukać twojej iskry? –
A po dłuższej przerwie, łapiąc oddech przez nozdrza, znów dodał.
– Tak właściwie, kto jej szukał? –
Pytał się pomnika, z milknącą nadzieją, że może odpowie. Ale tak zainaugurował głosem i skłonił głowę, że wydawało się mówił do siebie. Po chwili wpatrzył się w najciemniejsze obiekty na posadzce. Dwie kałuże, które zdawać się pochłaniały w tym momencie wszelkie światło.
@Lahae
Planował jak zwykle zajść do Thahara, lecz nie gnało go nic prócz zwykłych chęci. Nie zraziło go, że ostatnio mu odpowiedział. Właściwie już o tym zapomniał. Ale po przejściu świątynnego progu jakby zapomniał też po co przyszedł. Kierował się w odpowiednią stronę, lecz w którymś momencie przesunął spojrzenie na posąg w jednej z jaskiń i zatrzymał się począwszy obserwować nieruchomy obiekt. Myślał, ale nie były to myśli ujęte w słowa. Jakby wsłuchiwał się w instynkt zanurzając się w wodach wspomnień skropionych wizytami w Skalnym Gigancie. Już zatarły się szczegóły wyrytych na ścianie tekstów, lecz pamiętał wysnute przy nich swe myśli. To one podsyciły jego chętkę, by podejść bliżej posągu, a wrodzona i pielęgnowana dobroć serca ukazała się w miłej tonacji głosu i łagodnym spojrzeniu, gdy łowca zwracał się do posągu ubranego w dwie ciemne stróżki.
– A ty nadal płaczesz... – stwierdził.
Posadził łapy szpon przed czarnymi kałużami.
– ...choć zaćmienie się dawno skończyło. –
Dodał po chwili wdechu. Ciemne strużki widniały na pysku bogini jakby wiecznym żalem. Myślał o tym co narobiła Sekcja. W istocie nie wiedział, jak działają iskry, ale z jakiegoś powodu tę co Zdobywcy Iskry przynoszą mają wielki wpływ na ziemską istotę boga. A może na boską również? Milczał chwilę objęty myślami. Po czasie, a było to już, gdy ściany świątyni zaczęły malować się we fiolety, a biel pomnika, jako odbicie niewielkiego światła stało się tym co skupiało jego spojrzenie – łowca znów odezwał się powoli.
– Przez wojnę z łowcami myślisz, że zaprzestali szukać twojej iskry? –
A po dłuższej przerwie, łapiąc oddech przez nozdrza, znów dodał.
– Tak właściwie, kto jej szukał? –
Pytał się pomnika, z milknącą nadzieją, że może odpowie. Ale tak zainaugurował głosem i skłonił głowę, że wydawało się mówił do siebie. Po chwili wpatrzył się w najciemniejsze obiekty na posadzce. Dwie kałuże, które zdawać się pochłaniały w tym momencie wszelkie światło.
@Lahae
- 11 lut 2024, 20:04
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Błękitna Skała
- Odpowiedzi: 536
- Odsłony: 66912
Błękitna Skała
– Dobrze. To przyniosę ci następnym razem. – odparł na to z uśmiechem. Aktualnie nie miał przy sobie wielu takich drobiazgów. Tę co miała Gwiazdka były jedynymi co zdecydował się zabrać. Po chwili słysząc dostatek Gwiazdki zaśmiał się lekko jednocześnie kiwając pyskiem. – Może i racja! Chociaż szczerze mówiąc, nie wiem, jak takie "zabawki" mogłyby wyglądać. –
@Niesmak Poranka
@Niesmak Poranka
- 09 lut 2024, 23:53
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Błękitna Skała
- Odpowiedzi: 536
- Odsłony: 66912
Błękitna Skała
Uśmiechnął się do niej ciepło, a po jej słowach zaśmiał się cicho.
– Oho! Jest północnym? Te to też są świetnymi na takie rzeczy. Jak będziesz chciała to mogę ci przynieść więcej fajnych drobiazgów do tego. – lekko zciszył głos. – Hjiga, co prawda ładne rzeczy potrafi znaleźć, ale zbiera tego tyle, że i miejsca brakuje, gdzie to chować. – powiedział, ale ogon mu drgał wesoło. Po uśmiechu na pysku było widać, że cieszył się mówiąc o kompance. Wciąż jest ona drapieżnikiem chodzącym po swojemu, lecz uwielbiał ją mimo tego, a też mimo jej gatunku.
– Oho! Jest północnym? Te to też są świetnymi na takie rzeczy. Jak będziesz chciała to mogę ci przynieść więcej fajnych drobiazgów do tego. – lekko zciszył głos. – Hjiga, co prawda ładne rzeczy potrafi znaleźć, ale zbiera tego tyle, że i miejsca brakuje, gdzie to chować. – powiedział, ale ogon mu drgał wesoło. Po uśmiechu na pysku było widać, że cieszył się mówiąc o kompance. Wciąż jest ona drapieżnikiem chodzącym po swojemu, lecz uwielbiał ją mimo tego, a też mimo jej gatunku.