Znaleziono 22 wyniki

autor: Liliowa Łuska
06 sie 2023, 11:59
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Pokiwała głową ze zrozumieniem. Tak, wiedziała że ma skrzela i dzięki temu może przebywać pod wodą, ile chce. Ale wciąż...chciała to sprawdzić. Otworzyła szerzej ślepia, gdy zobaczyła wydobywający się z pyska Rytmu ogień. Pierwszy raz widziała na własne oczy, jak smok zieje. Uniosła tak jak on głowę do góry i z jej pyska wydobyło się jedynie ciche westchnienie. Posmutniała i zamyśliła się, ale tylko na chwilę. Bo piastun od razu wiedział, co powiedzieć. Uśmiechnęła się do niego ciepło.
A dzięki magii można stworzyć...powietrze? Na przykład taką bańkę wokół pyska, by oddychać pod wodą? – zapytała zainteresowana. Wiedziała, że dzięki magii można uzyskać wiele, dlatego chciała zostać czarodziejką. Ale nie wiedziała, jakie są ograniczenia tej mocy.
Podpłynęła bliżej samca, po czym lekko szturchnęła go w bark, bo teraz to on wydawał się być smutny.
W zasadzie...oddychanie pod wodą nie różni się od oddychania tutaj, na powierzchni. Chociaż jest mała różnica. To na powierzchni powietrze jest bardziej...ostre. To pod wodą jest delikatne, łagodne... – nie wiedziała jak inaczej opisać tę różnicę, bo w zasadzie jej nie było. Różniło się to tylko wilgotnością wdychanego powietrza. To atmosferyczne było po prostu bardziej suche.

Skalny Gigant? Co to? – zapytała nie rozumiejąc o co chodzi. Tata nigdy nie wspominał o Skalnym Gigancie. Pokiwała powoli głową ze zrozumieniem – Jak na piastuna przystało – dopowiedziała z rozbawieniem.

Rytm Wydm
autor: Liliowa Łuska
01 sie 2023, 21:29
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Uśmiechnęła się lekko na pochwałę samca i tak, pozwoliła mu się zbliżyć, bo faktycznie już nie czuła się aż tak zagrożona, kiedy już się przedstawił. No i na szczęście nie zbliżał się niekomfortowo, dając jej odpowiednio dużo prywatnej przestrzeni, co przyjęła z ulgą. Sama faktycznie rozłożyła podświadomie skrzydła, po czym stwierdziła, że nie musi tak często korygować łapami swojego położenia w wodzie, by utrzymać się w tym samym miejscu i nie schodząc pod powierzchnię. Hmm...ciekawe. Porównanie też miał osobliwe. Pokiwała głową w akcie zrozumienia, po czym popatrzyła z rozbawieniem na piastuna.
Po prostu sprawdzałam jak długo wytrzymam pod wodą...no i płynęłam, płynęłam, aż w końcu dopłynęłam tutaj. Tata mówił, że jestem morska i mogę być pod wodą ile chce, ale chciałam sprawdzić, czy faktycznie nie mam jakiegoś limitu...no i wydaje się, że nie – powiedziała zgodnie z prawdą.
Mogła teraz wydać się głupia, bo w końcu uczyła się o rasach smoków i coś tam wiedziała, o swojej też nauczyła się sporo, ale no...zawsze warto sprawdzić posiadane wiadomości, prawda?
A ty? Co tu robisz? I w sumie...jak daleko jesteśmy od domu? – zapytała lekko zakłopotana, bo w sumie faktycznie nie za bardzo wiedziała, gdzie są. Wiedziała mniej więcej jak wrócić do miejsca skąd przypłynęła, ale jakoś tak tutaj, na powierzchni nie bardzo rozeznawała się w terenie.

Rytm Wydm
autor: Liliowa Łuska
29 lip 2023, 12:48
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Lilia lekko się odprężyła. Była na terenach, gdzie mogła spotkać każdego smoka. Nie tylko z jej stada. I mimo, że nie sądziła, by ktokolwiek chciał ją skrzywdzić, ostrożności nigdy za wiele. Pokiwała powoli głową, po czym przechyliła lekko głowę na bok.
Dziękuję i przepraszam, ale raczej...jestem ostrożna – powiedziała cichutko ostatnie słowa, na szczęście woda dobrze niosła dźwięk, więc Rytm raczej usłyszał całość jej wypowiedzi.
Lekko poruszała kończynami co jakiś czas, by nie utonąć, choć w jej przypadku byłoby to bardzo trudne. W końcu na jej pysku pojawił się delikatny uśmiech.
Miło cię poznać, Rytmie Wydm – Lilia nie była świetną rozmówczynią, bo nie miała praktyki. No i wrodzona nieśmiałość nie była w kontaktach pomocna. Może jednak samiec przyjdzie jej z pomocą i jakoś pociągnie konwersację?
W tym czasie rozłożył skrzydła i zawisł praktycznie nieruchomo na wodzie, morska przechyliła zaciekawiona łebek.
To poprawia utrzymanie na wodzie? – wskazała łapką na jego skrzydła.

Rytm Wydm
autor: Liliowa Łuska
28 lip 2023, 19:51
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Lilia dalej nie ufała obcemu samcowi, W końcu może i ją znał, ale nie mogła być pewna skąd ją zna. Tata, to było szerokie pojęcie. Mógł strzelać, że ma ojca i mógł strzelić, że ona też jest ze Słońca. Mógł? Lilia lekko przechyliła głowę na bok, w lustrzanym geście do gestu Rytmu Widm. Potem już trochę uspokojona pokręciła głową, jakby samą siebie karciła.
Dooobrze...ale skoro znasz mojego tatę, to i musisz znać jego imię. Jak ono brzmi? – zapytała, nie odpowiadając póki co na żadne z pytań jeszcze obcego smoka.
Ostrożności nigdy za wiele, prawda?
autor: Liliowa Łuska
27 lip 2023, 20:59
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Lilia zaniepokojona nagłym głosem, wynurzyła głowę ponad taflę wody, bo ktoś znów przemówił do jej łebka! Zaraz jednak się uspokoiła. W końcu ten smok znał jej imię. Musiał być też ze Słońca, bo przecież nikt inny by spoza stada jej nie znał, prawda? Prawda? W razie czego mogła uciec znów pod wodę, ale teraz po prostu przyglądała się nieznajomemu niepewna. Płynął w jej stronę. Co ma robić? No co? W końcu zebrała się na odwagę i spytała:
Kim jesteś? – jej głos był lekko drżący, a jej spojrzenie pełne niepokoju.
Może i ten smok ją kojarzył, ale ona jego nie. W zasadzie na ceremonii była wdzięczna, że Alduin do niej podszedł, a potem mogli się kawałek oddalić. Wtedy też przestała zwracać uwagę na pozostałe smoki, które przecież po takim głośnym przedstawieniu jej przez tatę...musiała być spostrzeżona przez inne smoki.

Rytm Wydm
autor: Liliowa Łuska
23 lip 2023, 21:57
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 894
Odsłony: 144669

Jezioro

Lilia płynęła leniwie jedną z rzek Słońca, gdy w końcu zapuściła się w miejsce, gdzie było faktycznie głęboko i zdecydowanie w końcu widziała więcej przestrzeni wodnej. Uśmiechnęła się lekko widząc nawet, że jej łuski zaczynają świecić. Oooo, fajnie! Ciekawe czy tata też miał takie ciekawe łuski, co to w ciemniejszych miejscach pod wodą zaczynały się świecić.
Tak sobie płynęła i płynęła...w zasadzie nawet nie wiedziała konkretnie gdzie. Ale w wodzie czuła się bezpiecznie, zwłaszcza w miejscach, gdzie normalne smoki tylko schodziły na chwilę, bo nie mogły oddychać wodą, tak jak ona.

Rytm Wydm
autor: Liliowa Łuska
19 cze 2023, 19:35
Forum: Słońce
Temat: Liliowa Łuska
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 1884

Liliowa Łuska

Imię: Lilia –> Liliowa Łuska –> Lilia Wodna –> Liliowa Łuska
Stado: Słońca
Ranga: Pisklę –> Adept –> Czarodziej –> Adept
Wiek: 1 księżyców
Rasa: Morski
Płeć: Samica
Znak Losu: Tarram
  • Najważniejsze cechy wyglądu:
    Łuski
    Skrzydła błoniaste, jedna para
    Dwie pary łap
    Kolor oczu: ametystowe
    Dominujący kolor smoka: jasnofioletowy (lilak)
    Przeciętny wzrost (1,6m)
    Znaki szczególne smoka:
    liczne białe skórne wyrostki, które na lądzie twardnieją i wyglądają jak kolce, ale w wodzie są miękkie i wyglądają jak poruszane przez wodę algi
    bioluminescencyjny grzebień i akcenty na łuskach,które na lądzie wyglądają jak mgławica
    wzorzyste rogi i łuski (pas przechodzący przez środek pyska i grzbiet)
    Skrzela
Wygląd: Lilia to czystej krwi smok morski, przeciętnej wielkości i przeciętnej, smukłej budowy ciała. Pierwsze, co przykuwa wzrok obserwatora są jej ametystowe oczy, które jakby skrywają wewnętrzny blask, jakby zamiast oczu miała fioletową, magiczną wodę zaklętą w gałkach. Tęczówki są tak duże, że nie widać białka, a czarna, pionowa źrenica czasem zanika zupełnie, w odpowiednim świetle, potęgując iluzję fioletowego oceanu w jej oczach. Ewidentnie bardziej wdała się w matkę niż w ojca, po tym drugim dziedzicząc jedynie liczne, białe wyrostki skórne (“macki”), które w wodzie zachowują się niczym algi poruszane przez prądy morskie, natomiast na lądzie nieznacznie twardnieją, przypominając kolce. Jej ciało pokrywają ciasno przylegające, liliowe łuski, które miejscami mienią się feerią barw, niczym mgławice (w głębinach natomiast te partie świecą). Od nasady łba, przez cały grzbiet samicy ciągnie się piękny, jasnofioletowy grzebień, który w głębinach świeci przyjemnym, fioletowo-niebieskim światłem. Ten grzebień wieńczy jej ogon, tworząc wachlarz, służący jej za ster podczas pływania. Na łbie posiada dwie pary rogów, zewnętrze, większe, skierowane po lekkim łuku ku tyłowi czaszki i wewnętrzne, mniejsze, skierowane po lekkim łuku ku górze, przez co wyglądają jak korona w połączeniu z wyrostkami. Lilia posiada niewielkie skrzydła o błonie w kolorze ciała – liliowej, które częściej jej służą do pływania niż latania. Między łapami posiada błonę pławną w kolorze grzebienia, ale ta błona już nie świeci, służy jedynie za napęd przy pływaniu. Cechą charakterystyczną samicy są lekkie zdobienia, przypominające winorośl, która oplata jej rogi, a także zdobi środkową część pyska oraz grzbiet samicy. Wzory są w kolorze złota na rogach i srebra na ciele. Łuski na jej podgardle, szyi i brzuchu są białe.Pazury Lilii są również białe i pokryte ozdobnym, złotym wzorem.

Charakter: Lilia to samica cicha, bezkonfliktowa, dobroduszna. Jest doskonałym słuchaczem, sama raczej niewiele woli mówić. Uwielbia przebywać w wodzie lub przy niej i raczej stroni od wychodzenia na ląd, chyba, że musi. Nie jest duszą towarzystwa i woli spotkania kameralne niż grupowe. Od małego zachwycona mocami magicznymi, nie tylko maddarą, ale również innymi mistycznymi umiejętnościami, jak czytanie gwiazdozbiorów, czy sygnałów wysyłanych przez naturę. Zapewne wraz z wiekiem, jej charakter nabierze pełniejszych wymiarów.

Historia: Matka Lilii, Calanthe, uciekając przed ludźmi i chcąc chronić nienarodzoną wtedy córkę, płynęła w kierunku Wolnych Stad. Odniosła po drodze niewielkie rany, ale udało jej się dostarczyć jajo Lilii ojcu – Mackonurowi, który to wziął je pod swoją opiekę, czekając aż mała się wykluje. Tak jak zawsze, jajo zostało dostarczone przez tajemniczego smoka w koszyczku, zapewne Calanthe miała swoje sposoby i swoich pośredników, by samej nie pokazywać się nieproszonej na terenach Wolnych Stad…

Punkty Honoru: 1
Punkty Fabuły: 10
  • ATUTY
    – Pechowiec
    – Szczęściarz
    – Zaklinacz
    – Gojenie ran [loteria]
    – [grupa czwarta]


    ATRYBUTY
    Siła: 1
    Wytrzymałość: 2
    Zręczność: 1

    Moc: 5
    Percepcja: 1

    Aparycja: 1


    UMIEJĘTNOŚCI
    Bieg 1
    Lot 1
    Pływanie 1
    Obrona 1
    Atak 1

    Leczenie 0
    Wiedza 1
    Magia:
    – obronna 1
    – ataku 1
    – precyzyjna 1
    Kamuflaż 1
    Skradanie 1
    Śledzenie 1

    Perswazja 1


    Umiejętności specjalne
    Warzenie eliksirów:
    – leczących 0
    – ochronnych 0
    – wspomagających 0
    Tworzenie run:
    – ochronnych 0
    – ataku 0
    Błysk przyszłości 0

    POZOSTAŁE
    • Ekwipunek

      Pożywienie: 14/4 mięsa
      Kamienie: 3x bursztyn, cytryn, granat, koral, opal, szafir, jaspis
      Kryształy:

      Runy:
      Eliksiry:
      Inne bonusy:
      – psikus Riromiego (jednorazowy Chytry Przeciwnik)* – użyj do końca '24
      – szczęście Katamu (jednorazowo usuwa wszystkie jedynki z rzutu)* – użyj do końca '24
      – dodatkowy atut: gojenie ran (raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej) – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją – L23, zużyj do końca '24*
      – fiolka kwasu (dodatek do normalnego ataku – zadaje ranę lekką) – L23, zużyj do końca '24
      – darmowe uleczenie kalectwa (przy ołtarzu Erycala – wlicza się w limit) – L23, zużyj do końca '24

      Fabularne: Pająk Długonóżek

      Stan zdrowiakliknij

Wyszukiwanie zaawansowane