Znaleziono 362 wyniki

autor: Malachitowa Noc
11 mar 2024, 13:13
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3980
Odsłony: 166261

Powiadomienia

Brutalny uleczony
Rany: 1x lekka [ślady po zębach na skrzydle; ból; lekkie krwawienie; możliwa infekcja]; 1x średnia [rana magiczna: rozerwane przedramię prawego skrzydła, silny krwotok, uszkodzone mięśnie oraz żyły, infekcja, ból]
Opowiastka +1PL
– 1x ślaz, 1x jemioła, 1x macierzanka

viewtopic.php?p=622879#p622879

Aktualizacja.
autor: Malachitowa Noc
10 mar 2024, 17:55
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3980
Odsłony: 166261

Powiadomienia

Dlą Bąbelkowej Łuski ode mnie
koral, 2x nefryt, opal, tygrysie oko, bursztyn, szafir

Aktualizacja.
autor: Malachitowa Noc
10 mar 2024, 15:57
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3980
Odsłony: 166261

Powiadomienia

Brutalny Triumf
Rany: 1x lekka [ślady po zębach na skrzydle; ból; lekkie krwawienie; możliwa infekcja]; 1x średnia [rana magiczna: rozerwane przedramię prawego skrzydła, silny krwotok, uszkodzone mięśnie oraz żyły, infekcja, ból]
viewtopic.php?p=622740#p622740

Aktualizacja.
autor: Malachitowa Noc
19 lut 2024, 17:24
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 1603
Odsłony: 63158

Powiadomienia

Zew Nieba

Rany: 1x lekka [rana magiczna: rozerwana skóra prawej pachwiny tylnej nogi, krwawienie, ból]
1x średnia [rama magiczna na lewym skrzydle; rozległe oparzenia; ból; ryzyko infekcji] – mdleje

viewtopic.php?p=620388#p620388

Aktualizacja
autor: Malachitowa Noc
12 lut 2024, 17:51
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1553
Odsłony: 55250

Plac przed świątynią

To był ciężki dzień. Paskudny. Jeden z najgorszych w jej życiu.
Traumatyczny w taki sposób, gdy przyszło jej żegnać ukochanego. Dzisiaj jednak miała pożegnać matkę.
A mimo to, pomimo całego ogromu bólu w sercu, ten ból był zupełnie inny. Jednak wcale nie mniejszy.
Stawiła się jednakże na placu tak, jak obiecała. Chyba liczyła, że ta misja, cokolwiek z niej wyjdzie, pozwoli jej zapomnieć, na kilka chwil zapomnieć.
Traciła wszystkich w swoim życiu, nie miała przyjaciół, nie miała ukochanego, siostra zasnęła, ojciec się starzał, a matka umarła.
Została Eshayah. I ona.
Wylądowała, zaciskając wargi, a następnie położyła przed sobą cztery tusze alpak. Zawiesiła na krótko wzrok na łowcy, wypuszczając powoli powietrze, by następnie skinąć mu głową.

/ 8/4 mięsa za misję 12.02
autor: Malachitowa Noc
10 lut 2024, 17:56
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5656
Odsłony: 217848

Powiadomienia

Pielgrzym Światła: 1x ciężka [złamanie przedniej prawej łapy, otwarte, kość promieniowa przebiła mięśnie i skórę, krwawienie, ból, szok] – mdleje

viewtopic.php?p=619488#p619488

akt.
autor: Malachitowa Noc
08 lut 2024, 15:35
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89123

Buczyna

Samica patrzyła na niego z dołu, czasem od niechcenia gładząc szponami swój policzek, opierając brodę na drugiej z łap. Dźwięk strugania miał w sobie coś kojącego, chociaż obserwowanie tego smoka również dodawało nieco zabawy do całego tego pozowania.
Wszystko to, o czym opowiadał tak dosyć uroczo, niezbornie, uważała za całkiem ciekawe. Nie spotkała dotąd nikogo, kto lubiłby bawić się sztuką poza Veir.
Pomysł kolorowych piasków był naprawdę dobry.
To, co jest dla nas ważne, zawsze wywołuje w nas różne emocje, inaczej jaki sens byłoby się starać? – wymruczała, uśmiechając się kącikami pyska z przekorą.
Starała się zignorować nagłą zmianę nastroju, przeskoczyć ponad nią.
Już wrócił, niestety został ranny w ostatnich potyczkach – odpowiedziała na pytanie samca, zerkając na kawałek drewna w jego łapach.
Nagle uśmiechnęła się szerzej, a końcówka ogona drgnęła koło niej, podrzucając nieco śniegu.
Tak w ogóle jak się do ciebie zwracać, rzeźbiarzu? – zagadnęła wesleje, uświadamiając sobie, że nawet się sobie nie przedstawili.

Nieugięty Kolec
autor: Malachitowa Noc
08 lut 2024, 15:16
Forum: Błękitna Skała
Temat: Mały Wodospad
Odpowiedzi: 800
Odsłony: 94400

Mały Wodospad

Uzdrowicielka obserwowała w ciszy gryfiego, lustrowała jego pysk, zaglądała w jego oczy, jakby zamyślona. Ostatnio działo się... tyle sprzecznych ze sobą rzeczy, a po rozmowie z pewnym łowcą czuła się jeszcze bardziej skołowana.
Czy chciała odkryć, kim naprawdę była, do czego była zdolna? Czego pragnęło jej serce?
Smutek.
Dostrzegała tyle smutku i rezygnacji w spojrzeniu wojownika, jakby znajdował się na samej krawędzi, niemal gotowy skoczyć ze związanymi skrzydłami.
Obwiodła nerwowo pysk językiem, nadstawiając uszu.
Oblężenie. Morze. Odejście jego matek.
Wszyscy odchodzili, znikali, tracili.
Czy właśnie na tym polegało życie? Na ciągłym doświadczaniu strat, nauki radzenia sobie z nimi? Wzrok smoczycy śledził ruch samca, jak siada, jak sięga do torny, aż na jego łapie spoczęła ozdoba, muszelki, a w środku futro, ciemne, jeszcze lśniące.
Nozdrza uzdrowicielki poruszyły się, a źrenice nagle rozszerzyły, gdy uderzył w nią zapach. Szczęki zgrzytnęły, zaciskając się, serce zaczęło walić ciężko w piersi.
Zgubiona, czuła, że spada, spada w czerń bez dna. Zacisnęła konwulsyjnie palce na lewym nadgarstku, gdzie znajdowała się złota kryształowa bransoleta szeroka na pół szpona, przejrzysta, z zatopionym weń długim piórem Eshela.
Wypuściła powoli powietrze, wracając spojrzeniem do pyska samca, badawczo.
Zatrzymaj ją, Yulo, n-nie jestem w stanie tego przyjąć... – wychrypiała, spróbowała odchrząknąć, uciekając wzrokiem na bok. – Przykro mi z powodu twoich matek, to musi być ciężka strata, ale niech pokrzepia cię myśl, że żyją gdzieś tam, a ty zakotwicz się w tym co tu i teraz – jakieś frazesy zaczęły opuszczać jej pysk, gdy próbowała pozbierać myśli, cząstki rozdartego serca, przeganiając chaos.
Jego woń wdzierała się w jej nozdrza, w gardle rosła gula, która ją dławiła. Drżącymi palcami sięgneła do łapy samca i ostrożnie zamknęła muszelki, nie mogąc na nie patrzeć, nie chcąc.

Powiernik Pieśni
autor: Malachitowa Noc
04 lut 2024, 18:59
Forum: Błękitna Skała
Temat: Mały Wodospad
Odpowiedzi: 800
Odsłony: 94400

Mały Wodospad

Upłynęło sporo księżyców od ostatniego czasu, kiedy widziała się z Yulo.
Niby zmieniło się wszystko, a jednocześnie wiele rzeczy pozostawało bez zmian. Z pozytywnych, widocznych zresztą zmian, mogło być to, że nie wyglądała już, jak kupka nieszczęścia. Miała jednak się przekonać, że los odwrócił się i za to sam Yulo został dotknięty kalectwem.
Próbowała wcześniej kilka razy skontaktować się z bratem Esha, a jednak najczęściej trafiała na pustkę w eterze, gdy w końcu się przełamała. Nadal czuła się, jak tchórz.
Więc kiedy dotarła do niej wiadomość, zostawiła Eshę w towarzystwie Stri, która pokazywała jej, jak z kosteczek zrobić ozdoby, by udać się na tereny wspólne.
Zresztą, dosyć często tam się pojawiała.
Lot okazał się przyjemny, a przynajmniej mógłby być, gdyby umiała się na nim skupić. Dostrzegła w końcu niewielki wodospad, więc zakołowała, aby móc wylądować.
Opadła miękko na śnieg, wypuszczając z wolna powietrze, aż dostrzegła sylwetkę gryfiego.
Zauważyła. Od razu. W zielono złotych ślepiach odmalował się smutek, gdy podeszła ku niemu. Dotknęła delikatnie jego barku, zaglądając najpierw w jego złociste ślepia, a dopiero potem na kikut. Dobra robota. Schludna.
Jak się trzymasz? Co się wydarzyło?
Przemówiła w końcu cicho, zmartwiona, odsuwając się o krok.

Powiernik Pieśni
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 21:09
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89123

Buczyna

Sea, ze skrzyżowanymi nadgarstkami i pyskiem złożonym na wierzchu smukłych ciemnych dłoni okolonych pierścieniem czarnego futra, przyglądała się ze swojego miejsca wewnętrznej bitwie samca. Wargi uzdrowicielki podrygiwały nieznacznie w kącikach, gdy złotym szponem kreśliła esy floresy na śniegu.
Końcówka ogona podrygiwała przy jej boku.
Starała się powściągnąć nieco język, aby dać samcowi szansę na oddech, może dwa, aż stwierdziła, że najlepszą szansą na oswojenie się jest głęboka woda.
To imię coś jej mówiło, grzechotało w zakamarkach umysłu, chociaż nijak nie mogła go połączyć z obrazem konkretnego smoka. Gdzie ona już słyszała to miano? Zdawało się, że miało w sobie negatywny wydźwięk, tylko dlaczego? No nie pamiętała. Eh, przeklęte sito, nie pamięc, ot co.
Yami to twój brat, przyjaciel? – Zagadnęła, zerkając na niego od dołu, patrząc, jak zaczyna pracować w kawałku drewna. – Rzeźbienie sprawia ci radość? Poza tym, hej, naprawdę się nie przejmuj, z doświadczenia ci zdradzę, że im więcej pracy włożysz w to, co lubisz, tym lepiej będzie ci szło. Prawie się nie pomyliłam, gryf jest dosyć do smoka podobny, a może to smoki bywają podobne do nich? O, znam takiego Yulo ze Słońca, brata mojego ... – zamilkła nagle w tym potoku słów, jakby się zacięła.
Wesołośc uleciała z zielono złocistych ślepi.
No, w każdym razie Yulo całkiem przypomina gryfa, mówię ci – dokończyła, jakby nic się nie stało.

Nieugięty Kolec
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 21:01
Forum: Świątynia
Temat: Komnaty z posągami
Odpowiedzi: 194
Odsłony: 7987

Komnaty z posągami

Sea wcale nie czuła się niezręcznie. Ot, jedynie przez chwilę troszeczkę walczyła ze śniedzią, bo jednak, trzeba to przyznać ze smutkiem, ostatnimi czasy nie miała za wiele do czynienia ze smokami. A w jej życiu potoczyło się jakoś tak zabawnie, że ze smoczycami jakoś dogadać się nie umiała. No, oprócz ze swoją siostrą, a pierwsza próba przyjaźni z inną smoczycą skończyła się fochem do grobowej deski i co najmniej niechęcią do siebie na wzajem.
Cóż poradzić.
A potem to już lot bez machania skrzydłami.
Zamrugała powoli powiekami, nie ukrywając uśmiechu, który wypęzł na samicze wargi w odpowiedzi na uśmiech tej małej ślicznotki. A-ha, na pewno nie opędzi się od samczych spojrzeń, Sese mogłaby dać palca, lub dwa – wszak nie pierwszyzna dla niej.
Tyknęła samicę palcem w nos.
To gdzieś ty się uchowała, że o świątyni nie wiedziałaś?! Tu jest tyle niesamowitych rzeczy – zrobiła tylko nieco teatralną minę, otwierając szerzej ślepia.
Czując, jak wężowa wtula grzbiet pod jej skrzydłem, zawiesiła się na jedną chwilę. Dziwne uczucie, przecudaczne. Dotąd to ona szukała pociechy u wszystkich i ochrony, a teraz – o BOGOWIE – ktoś szukał tego u niej.
Świat oszalał i na łbie stanął. Co to się stało?
Dziwnie pokrzepiona, otuliła ją szczelniej skrzydełkiem, a co jej tam, lubiła się przytulać, więc i ojoja tą bidkę.
Za to kolejne słowa smoczycy sprawiły, że Sea zaczęła chichotać nieopanowanie.
O-ooh, no coś ty. Jestem tylko jednym pyskiem pośród tłumu, jeszcze spotkasz piękniejsze gady, tak, tak, sama jesteś śliczna, więc jak nic mogłabyś konkurować z którąś, tylko cicho, bo jeszcze podsłuchają i się obrażą – odpowiedziała zmieszana, zamieniając to w żart.
Nikt nie mówił jej, że jest ładna, a że piękna? Dziwnie, naprawdę dziwnie.
I miło.

Fabia
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 20:50
Forum: Błękitna Skała
Temat: Błękitna Rzeczka
Odpowiedzi: 730
Odsłony: 87779

Błękitna Rzeczka

Smoczyca przyglądała się przez chwilę samcowi z ciekawością, zresztą dosyć bezpardonowo, przekrzywiając trójkątny łeb na bok. Złote źrenice przeskakiwały z niego, na jego twór, a uszy podrygiwały.
Kiwnęła, jakby do siebie, pyskiem zgadzając się ze swoimi spostrzeżeniami.
Problemy z Maddarą? Ah, moja też kaprysi, jakby wiecznie muchy w nosie miała, a w moim fachu nijak nie da się tak pracować, więc ciągle prowadzimy zażarte negocjacje – mówiła cicho, wesoło dosyć. – Oh, wybacz, wybacz, gdzie moje maniery, Malachwitowa Noc, uzdrowicielka Mgieł, do usług – dodała, uśmiechając się nieco szerzej.
W zastanowieniu poskrobała szponem w łuskowaty policzek.
Nie, możesz być spokojny, to nie twoje dzikie okrzyki mnie zwabiły, chociaż jestem niemal pewna, że słychać było cię co najmniej w całym tym zakątku – zachichotała ponownie, rzucając mu przekorne spojrzenie. – Wybrałam się na spacer, uwierzysz? Uh, a chodzę często i długo, gdy zbieram ziół, ale wtedy nie natknę się na nikogo, z kim można porozmawiać, także, tadam, o to – dobry nastrój nie odpuszczał, gdy przycupnęła na zadnich łapach. Wyciągnęła z torby dwie kamienne szaro zielone miseczki z płaskimi rzeźbami przedstawiającymi ważki w locie. Ze skórzanego bukłaczka nalała wody, zaś karminowa aura podgrzała ją do temperatury wrzenia. Wtedy z jednego z miękkich woreczków wsypała mieszankę ziół, trochę suszonych kwiatów wiśni i jaśminu, a na dodatek odrobinkę krążków imbiru. Zaczekała, aż herbatka się zaparzy, nim podlewitowała jedną z miseczek ku niemu, rzucając mu znaczące spojrzenie, zaś sama objęła swoją czarkę, chuchnęła i pociągneła niewielki łyczek.
Spróbuj, słodkawa i ostra, rozgrzeje cię – zachęciła.

Ślad Chmur
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 10:29
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5656
Odsłony: 217848

Powiadomienia

Obejmujący: 1x średnia [rana cięta prawej pachwiny, uszkodzona skóra, mięśnie oraz duże żyły, obfite krwawienie, ból, stan zapalny, początki szoku]

viewtopic.php?p=618204#p618204

akt.
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 10:05
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5656
Odsłony: 217848

Powiadomienia

Wyśnione + 1PL
viewtopic.php?p=618199#p618199

akt.
autor: Malachitowa Noc
03 lut 2024, 10:05
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 1603
Odsłony: 63158

Powiadomienia

Powiernik uleczony z bólu głowy

-2x imbir

viewtopic.php?p=618199#p618199

Aktualizacja

Wyszukiwanie zaawansowane