Zbliżał się koniec wymiany, dlatego Froora wreszcie pojawiła się na miejscu. Rozejrzała się po licznych straganach, przelknela ślinę i starając się nie zwracać na siebie uwagi ruszyła po wszystkich stoiskach rozglądając się i nerwowo witając się jeśli ktoś zwrócił na nią uwagę. Maldon siedział na jej grzbiecie z kwiatami w dziobie, a pozostałą ich cześć Froora niosła w pysku. Jej uwagę zwróciły zwierzęta. Zatrzymała się przy zagrodach i oglądała hodowane tu okazy.
– Dziee-eń dobry, przepraszam, ile k-kosztuje ten dziwaczny ptak? Chcę go kupić – zagaiła nieśmiało jednego z gnomów.
Po dokonaniu transakcji ruszyła do kolejnego straganu, gdzie zainteresowała się dziwnymi, ale ciekawymi flecikami o magicznych właściwościach. Nieśmiało poprosiła o dwie sztuki, zaś na sam koniec wymieniła resztkę kwiatów na eliksir. Spoglądała ciekawsko po gnomach i bardzo chciałaby porozmawiać z nimi dłużej, aczkolwiek było tutaj zbyt tłoczno i czuła się onieśmielona.
3x żonkil, wiesiołek bambusowy flecik (przyzywa losowego drapieżnika z biomu; można spróbować oswoić)
2x róża eliksir leczący rany średnie
niezapominajka, 3x chaber, 2x czarnuszka, koniczyna, jeżówka, marchew Kompan niemechaniczny (indyk)
Znaleziono 16 wyników
- 19 cze 2025, 22:03
- Forum: Kwiatowy stragan
- Temat: Kwiatowy stragan
- Odpowiedzi: 44
- Odsłony: 1221
- 01 cze 2025, 15:13
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 944
- Odsłony: 138991
Mała plaża
– O, jasne, jasne, chętnie! Ale powiedz mi, dasz radę się poruszać z tymi ranami? – zapytała powatpiewajaco. Jeśli tak, dała mu znak, żeby się podniósł. Sama teoria tu nie wystarczy, musieli to przećwiczyć w praktyce.
– Ojcowie są bardzo różni, chyba. Właściwie mniej ważne jest czy był z Tobą związany krwią, a bardziej ważne jak Cię traktował, więc jeśli uważasz, że to był Twój ojciec, to nikt nie może tego kwestionować – skomentowała łagodnie. Czuła się trochę nerwowo, jeszcze nikogo nie uczyła, a już na pewno nie samotnika, ale może to dobry materiał na naukę?
– No dobra. Broniąc się musisz uważnie obserwować przeciwnika i patrzeć co robi, musisz się też wyczulić na drgania maddary, gdyż walcząc z czarodziejem nic nie będzie oczywiste, czarodziej może zaatakować dosłownie wszystkim, nie tylko pazurem i klem. W walce z nim będziesz się kierował drganiami maddary, a nie tym, co podpowiada Ci ruch przeciwnika. Możesz się bronić na wiele sposobów, ale najprostszym jest odskoczenie. Do tyłu, na boki, do góry... Byleby zrobić to szybko, ale precyzyjnie, dobrze jest zaczekać do ostatniej chwili, żeby Twój przeciwnik nie miał czasu na wzięcie poprawki. Czasami unikając w ten sposób ataku sprawimy, że przeciwnik się zachwieje lub my znajdziemy się blisko niego i zyskamy dobra okazję do ataku – objaśniła mu podstawy. Froora mówiła trochę nerwowym głosem jakby się stresowała, co w sumie było widać po nim, że zaczęła szarpać swoją grzywę, choć chciała jedynie obracać w palcach grube pukle.
– Czujesz się na siłach, żeby to przećwiczyć? Ja Cię zaatakuje, Ty spróbujesz odskoczyć.
Akus
– Ojcowie są bardzo różni, chyba. Właściwie mniej ważne jest czy był z Tobą związany krwią, a bardziej ważne jak Cię traktował, więc jeśli uważasz, że to był Twój ojciec, to nikt nie może tego kwestionować – skomentowała łagodnie. Czuła się trochę nerwowo, jeszcze nikogo nie uczyła, a już na pewno nie samotnika, ale może to dobry materiał na naukę?
– No dobra. Broniąc się musisz uważnie obserwować przeciwnika i patrzeć co robi, musisz się też wyczulić na drgania maddary, gdyż walcząc z czarodziejem nic nie będzie oczywiste, czarodziej może zaatakować dosłownie wszystkim, nie tylko pazurem i klem. W walce z nim będziesz się kierował drganiami maddary, a nie tym, co podpowiada Ci ruch przeciwnika. Możesz się bronić na wiele sposobów, ale najprostszym jest odskoczenie. Do tyłu, na boki, do góry... Byleby zrobić to szybko, ale precyzyjnie, dobrze jest zaczekać do ostatniej chwili, żeby Twój przeciwnik nie miał czasu na wzięcie poprawki. Czasami unikając w ten sposób ataku sprawimy, że przeciwnik się zachwieje lub my znajdziemy się blisko niego i zyskamy dobra okazję do ataku – objaśniła mu podstawy. Froora mówiła trochę nerwowym głosem jakby się stresowała, co w sumie było widać po nim, że zaczęła szarpać swoją grzywę, choć chciała jedynie obracać w palcach grube pukle.
– Czujesz się na siłach, żeby to przećwiczyć? Ja Cię zaatakuje, Ty spróbujesz odskoczyć.
Akus
- 20 maja 2025, 14:28
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119789
Powiadomienia
W stanie zdrowia moja postać ma wpisany ból głowy przy jednoczesnej odporności na bóle głowy xD Poproszę o usunięcie tego, tej choroby raczej nie powinno być
viewtopic.php?t=14694
Aktualizacja
viewtopic.php?t=14694
Aktualizacja
- 15 maja 2025, 18:45
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 944
- Odsłony: 138991
Mała plaża
– To prawda, wszyscy jesteśmy! Ale według mnie rzeczą jest na przykład patyk albo jakiś kamień – przedstawiła mu swój punkt widzenia. Słysząc propozycje o nauce obcego języka entuzjastycznie pokiwała łbem. – Bardzo chętnie nauczę się czegoś nowego! A w zamian ja mogę Cię czegoś nauczyć, na przykład... Właściwie to nie wiem, wyglądasz na dorosłego i pewnie doświadczonego – przyjrzała mu się krytycznie. Samiec był poraniony, więc może miał problem z umiejętnościami defensywnymi? Froora nie naciskała, pozwoliła mu na samodzielne wypowiedzenie się na ten temat. Jeśli będzie czegoś potrzebował mógł jej śmiało powiedzieć.
– Hmm, to brzmi całkiem ciekawie! My tutaj nie wędrujemy, mamy stałe tereny i się nie ruszamy, a jeśli chodzi o opiekę, to właściwie nie jest jakoś źle, ale ja mogę chodzić gdzie chcę i kiedy chcę. Tata nie zwraca uwagi dopóki nie poproszę go o pomoc. – Trochę dziwnie czuła się z faktem, że przespała większość dzieciństwa. Froora uznała rozmówcę za całkiem interesującego, dlatego przysiadła zamiatając futrzastym ogonem podłoże, a pazurami zaczęła zaplatać warkocz na nowo, choć wyglądał całkiem porządnie.
Akus
– Hmm, to brzmi całkiem ciekawie! My tutaj nie wędrujemy, mamy stałe tereny i się nie ruszamy, a jeśli chodzi o opiekę, to właściwie nie jest jakoś źle, ale ja mogę chodzić gdzie chcę i kiedy chcę. Tata nie zwraca uwagi dopóki nie poproszę go o pomoc. – Trochę dziwnie czuła się z faktem, że przespała większość dzieciństwa. Froora uznała rozmówcę za całkiem interesującego, dlatego przysiadła zamiatając futrzastym ogonem podłoże, a pazurami zaczęła zaplatać warkocz na nowo, choć wyglądał całkiem porządnie.
Akus
- 30 kwie 2025, 5:57
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 944
- Odsłony: 138991
Mała plaża
– Czemu nazywasz się rzeczą? Jesteś smokiem, nie przedmiotem – zamrugała zaskoczona jego słowami, a zaraz potem dorzuciła jeszcze: – co znaczy "nuk"? Nigdy nie słyszałam tego słowa. – W jej pysku to słowo zabrzmiało bez akcentu, Froora nie była pewna czy dobrze je powtórzyła, ale przecież nieznajomy zrozumie o co jej chodzi.
Nerwowo przeczesała pazurami grzywę i wbiła wzrok w ziemię, chociaż nie potrwało to długo, gdyż zaraz lekko się uśmiechnęła. – Młoda? Większość smoków w moim wieku jest już uznawana za dorosłych i zostaje awansowała na pełnoprawnych wojowników, uzdrowicieli i tak dalej. Skądkolwiek jesteś i kimkolwiek byli Twoi bliscy musieli być bardzo troskliwi. – W jej słowach nie było złośliwości, sama Froora bardziej zaczynała się zastanawiać czy może po prostu wygląda bardzo młodziutko i to stąd ta pomyłka. Czuła się jak dzieciak i pewnie tak się zachowywała.
Akus
Nerwowo przeczesała pazurami grzywę i wbiła wzrok w ziemię, chociaż nie potrwało to długo, gdyż zaraz lekko się uśmiechnęła. – Młoda? Większość smoków w moim wieku jest już uznawana za dorosłych i zostaje awansowała na pełnoprawnych wojowników, uzdrowicieli i tak dalej. Skądkolwiek jesteś i kimkolwiek byli Twoi bliscy musieli być bardzo troskliwi. – W jej słowach nie było złośliwości, sama Froora bardziej zaczynała się zastanawiać czy może po prostu wygląda bardzo młodziutko i to stąd ta pomyłka. Czuła się jak dzieciak i pewnie tak się zachowywała.
Akus
- 29 kwie 2025, 17:38
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119789
- 14 kwie 2025, 18:37
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 944
- Odsłony: 138991
Mała plaża
Mówi się, że sępy krążą nad padliną, a kruki i wrony lubią ucztować na polach bitew. Może coś w tym było, gdyż Maldon pierwszy zorientował się o obecności rannego i chorego smoka, a jego ochrypłe okrzyki przyciagnely na miejsce Froore.
– No i po co mnie wołasz? Co tu niby je... Ojej. Smok! Znaczy się witaj, nie zauważyłam Cię. – Froora zrobiła zaskoczoną minę, a jej zdziwienie jeszcze wzrosło, gdy zauważyła ranę obcego. Kim on był, co tu robił? Czy to jakiś wygnaniec? Poczuła, że futro na jej karku zaczyna się jeżyć z niepokoju. Maldon sfrunął jej na kark i zaczął jak zwykle ją irytować próbując chwycić dziobem ucho morskiej.
Akus
– No i po co mnie wołasz? Co tu niby je... Ojej. Smok! Znaczy się witaj, nie zauważyłam Cię. – Froora zrobiła zaskoczoną minę, a jej zdziwienie jeszcze wzrosło, gdy zauważyła ranę obcego. Kim on był, co tu robił? Czy to jakiś wygnaniec? Poczuła, że futro na jej karku zaczyna się jeżyć z niepokoju. Maldon sfrunął jej na kark i zaczął jak zwykle ją irytować próbując chwycić dziobem ucho morskiej.
Akus
- 22 mar 2025, 5:45
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Ciemna Grota
- Odpowiedzi: 394
- Odsłony: 57052
Ciemna Grota
– A co za nimi podąża? I właściwie dlaczego mają się bać czegokolwiek, skoro i tak już nie żyją? – spytała zmarszczywszy nos w wyrazie konsternacji i braku zrozumienia. Nie była ekspertem od duchów, lecz chyba najwyraźniej na jakiegoś trafiła, dlatego postanowiła go teraz trochę pomęczyć pytaniami.
W końcu skończyła zaplatać warkocz i zarzuciła go do tyłu na plecy, zaś beztroski ruch, który przy tym wykonała, jasno wskazywał, że nie przywiązywała żadnej wagi do tego, czy warkocz przetrwa, czy zaraz znów się rozpadnie i rozsypie w kurtynę zielonej grzywy. Można by pomyśleć, że cały proces układania warkocza był zupełnie bezcelowy.
– Chyba nie, nie pomyślałam o tym – przyznała z wahaniem. – Ale po co by im były moje kości? Mają ich pełno w lesie lub na rowninach, właściwie wszędzie, gdzie są zwierzęta i ktoś na nie poluje. I nieee, na pewno mi nikt niczego nie zabrał, Stryjenka, Tata i Krabuś by na to nie pozwolili – powiedziała z wielką pewnością siebie. Dla kogoś kto nie wiedział, że tak nazywali się kompani jej ojca musiało to brzmieć jak brednie szaleńca, Froora nie pokusiła się jednak o żadne wyjaśnienia. Od biedy można było uznać, że mówi o członkach swojej rodziny i w istocie poniekąd tak było. Dobrze, że przemilczała istnienie Nosa Szyszki.
Barghestowy Kolec
W końcu skończyła zaplatać warkocz i zarzuciła go do tyłu na plecy, zaś beztroski ruch, który przy tym wykonała, jasno wskazywał, że nie przywiązywała żadnej wagi do tego, czy warkocz przetrwa, czy zaraz znów się rozpadnie i rozsypie w kurtynę zielonej grzywy. Można by pomyśleć, że cały proces układania warkocza był zupełnie bezcelowy.
– Chyba nie, nie pomyślałam o tym – przyznała z wahaniem. – Ale po co by im były moje kości? Mają ich pełno w lesie lub na rowninach, właściwie wszędzie, gdzie są zwierzęta i ktoś na nie poluje. I nieee, na pewno mi nikt niczego nie zabrał, Stryjenka, Tata i Krabuś by na to nie pozwolili – powiedziała z wielką pewnością siebie. Dla kogoś kto nie wiedział, że tak nazywali się kompani jej ojca musiało to brzmieć jak brednie szaleńca, Froora nie pokusiła się jednak o żadne wyjaśnienia. Od biedy można było uznać, że mówi o członkach swojej rodziny i w istocie poniekąd tak było. Dobrze, że przemilczała istnienie Nosa Szyszki.
Barghestowy Kolec
- 11 mar 2025, 18:36
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Ciemna Grota
- Odpowiedzi: 394
- Odsłony: 57052
Ciemna Grota
– Skąd wiesz czego się boją? Znałeś jakieś? – bąknęła pytająco. Nerwowo przeczesywała warkocz palcami i nie zauważyła, że nieznajomy znalazł się tuż obok niej. Zamarła, gdy chwycił jej grzywę i przez moment trwała nieruchomo, nie wiedząc co zrobić. W końcu uniosła łapę i chwyciła lekko dwa pazury tamtego, wyginając je w kształt haka – o ile Ziemisty jej na to pozwolił – i nabiła ja nie kilka pasm grzywy.
– Nie ruszaj się przez momencik, te dwa kosmyki nie chcą się dać zapleść – poprosiła i korzystając z tego, że tamten robi za wieszak wykorzystała ten moment, żeby rozczesać ów kosmyki, które teraz wyraźnie widziała, i porządnie je zapleść. Porządnie, to jest być może dotrwają do wieczora.
– Nie wiem, nigdy żadnych nie spotkałam. Ale ci którzy odwiedzają mnie w snach wydają się mili, tylko mają trochę za dużo kości. – Brzmiało to jak bzdury i istotnie było bzdurami, gdyż Froo odwoływała się do swoich licznych snów, w których niejednokrotnie przeżywała naprawdę niesamowite przygody. Jej senne majaki podpowiadały jej, iż zmarli to same kości, bielutkie niczym śnieg, co samo w sobie było już nierealne.
Nidvargthreimr
– Nie ruszaj się przez momencik, te dwa kosmyki nie chcą się dać zapleść – poprosiła i korzystając z tego, że tamten robi za wieszak wykorzystała ten moment, żeby rozczesać ów kosmyki, które teraz wyraźnie widziała, i porządnie je zapleść. Porządnie, to jest być może dotrwają do wieczora.
– Nie wiem, nigdy żadnych nie spotkałam. Ale ci którzy odwiedzają mnie w snach wydają się mili, tylko mają trochę za dużo kości. – Brzmiało to jak bzdury i istotnie było bzdurami, gdyż Froo odwoływała się do swoich licznych snów, w których niejednokrotnie przeżywała naprawdę niesamowite przygody. Jej senne majaki podpowiadały jej, iż zmarli to same kości, bielutkie niczym śnieg, co samo w sobie było już nierealne.
Nidvargthreimr
- 28 lut 2025, 18:12
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Ciemna Grota
- Odpowiedzi: 394
- Odsłony: 57052
Ciemna Grota
Po obudzeniu się Froora... właściwie nie robiła nic konkretnego. Włóczyła się, wędrowała i spędzała większość czasu w wodzie uganiając się za kolorowymi rybkami. Zaczynało do niej docierać, że spała trochę dłużej niż kilka dni, acz nie robiło to na niej żadnego wrażenia, większą wagę przywiązywała do snów, które towarzyszyły jej podczas hibernacji, niż do tego co aktualnie wokół niej się działo.
W te strony przyciągnął ją hałas, okrutny zgrzyt wwiercający się w uszy czyniony przez ciemnołuskiego samca. Przez chwilę spoglądała w jego stronę mrugając, jak gdyby została właśnie wybudzona z głębokiego snu. Mechanicznie sięgnęła do warkocza i zaczęła się nim bawić, pozwalając długim pasmom owijać się wokół jej pazurów.
– Nie boisz się, że obudzisz tym hałasem zmarłych? – spytała cicho, spoglądając gdzieś w ziemię u stóp Ziemnego i już żałując, że w ogóle się odezwała. A jednak jej wybujała wyobraźnia podpowiadała jej, że ten hałas może obudzić jakąś prastarą śpiącą istotę, która świetnie pasowałaby do otoczenia ciemnej groty. Nie była pewna, czy jest to pomysł zły czy dobry, oceniała go raczej jako... ciekawy.
Nidvargthreimr
W te strony przyciągnął ją hałas, okrutny zgrzyt wwiercający się w uszy czyniony przez ciemnołuskiego samca. Przez chwilę spoglądała w jego stronę mrugając, jak gdyby została właśnie wybudzona z głębokiego snu. Mechanicznie sięgnęła do warkocza i zaczęła się nim bawić, pozwalając długim pasmom owijać się wokół jej pazurów.
– Nie boisz się, że obudzisz tym hałasem zmarłych? – spytała cicho, spoglądając gdzieś w ziemię u stóp Ziemnego i już żałując, że w ogóle się odezwała. A jednak jej wybujała wyobraźnia podpowiadała jej, że ten hałas może obudzić jakąś prastarą śpiącą istotę, która świetnie pasowałaby do otoczenia ciemnej groty. Nie była pewna, czy jest to pomysł zły czy dobry, oceniała go raczej jako... ciekawy.
Nidvargthreimr
- 07 sty 2025, 10:15
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119789
Powiadomienia
W wolnej chwili poproszę o wpisanie pozostałych umiejek ze Starej Duszy i stworzenie polowania
Aktualizacja
Aktualizacja
- 31 gru 2024, 2:14
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 6987
- Odsłony: 361651
Powiadomienia
Oddech:
1x średnia [rozdarta skóra na lewym barku, krwawienie, infekcja, ból]
viewtopic.php?p=662749#p662749
Akt
1x średnia [rozdarta skóra na lewym barku, krwawienie, infekcja, ból]
viewtopic.php?p=662749#p662749
Akt
- 22 paź 2024, 15:12
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
- Odpowiedzi: 342
- Odsłony: 14615
Kwarce Zręczności i Mocy
Po poprzednim kwarcu podeszła też do kolejnego. Poprzednia symulacja przygody była bardzo fajna, nawet jeżeli trochę straszna. Jako że samiczka była do tej pory raczej niezdarną kupką futra, chciała to zmienić. Tata przyszedł jej z pomocą, finansując kolejną naukę.
Złożyła zapłatę przed kamyczkiem i poprosiła go cicho o pomoc w poprawie jej koordynacji ciała.
// szafir, cytryn, 16/4 mięsa za Zręczność 2
Złożyła zapłatę przed kamyczkiem i poprosiła go cicho o pomoc w poprawie jej koordynacji ciała.
// szafir, cytryn, 16/4 mięsa za Zręczność 2
- 08 paź 2024, 15:03
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Percepcji i Aparycji
- Odpowiedzi: 404
- Odsłony: 15633
Kwarce Percepcji i Aparycji
Któregoś razu tata zaprowadził ją do warsztatu. Miejsce było puste, ale to pewnie dlatego, że mieli środek nocy – Axarus miewał dziwne pomysły o różnych porach dnia. Fro ziewnęła, gdy wykładała przed kwarcem odliczone przez łowcę kamienie szlachetne. Podobno miało jej to pomóc w lepszym dostrzeganiu różnych elementów otoczenia. Pewnie byłaby bardziej zafascynowana tym fenomenem, gdyby nie była taka śpiąca.
// koral, agat, szafir, cytryn, nefryt, turkus, topaz za PercepcjÄ™ 3.
// koral, agat, szafir, cytryn, nefryt, turkus, topaz za PercepcjÄ™ 3.
- 23 wrz 2024, 14:52
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119789
Powiadomienia
A, Wiedzę też poproszę xD Gorzki Miód
- aktualizacja
- 15 wrz 2024, 15:06
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 2611
- Odsłony: 119789
Powiadomienia
Poproszę Bieg i Pływanie ze Starej Duszy
- akt












