Buntownik prychnął cicho, ale do Keez się delikatnie uśmiechnął po czym znów zwrócił się do Oprawcy
– A właśnie że nie pójdę. chyba ze mnie stad wyniesiesz. Mam takie samo prawo jak inni wyrazić swoje zdanie a ono jest własnie takie i...moje ego wcale nie jest tak ogromne jak ci się wydaje...Może to właśnie twoje ego jest za duże – ostatnią część wymruczał na tyle cicho że Prorok nie powinien go usłyszeć, ale słysząc temat Równinnych wydał się zaciekawiony
– No w sumie ta cała bariera chroni Wolne Stada w tym małym światku przed zagrożeniem prawdziwego świata, wiem coś o tym, sam jestem pół Równinnym. A mały, srebrzysty smoku ( chodzi oczywiście o Aileen), jakkolwiek ci na imię...moim zdaniem bariera chroni tutejsze smoki przed tamtymi gadami bo to dośc nieprzyjemne typy. Wyobraź sobie pierwotną dzikość, przepojone rządza ciała, bestie zdolne rozszarpać cię bez mrugnięcia okiem i proszę, masz Równinnego – powiedział Zbuntowany z dzikim uśmiechem, Lubił opowiadac o smokach równin choć bałby się spotkania z nimi, nawet z własnym ojcem...
Znaleziono 93 wyniki
- 28 lip 2016, 20:24
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 123
- Odsłony: 6420
- 27 lip 2016, 21:17
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 123
- Odsłony: 6420
Zielony wciąż siedział ze znudzonym wyrazem pyska, słuchajac w ciszy tego co mówili inni ale w końcu westchnął ciężko, troszke jakby teatralnie i powiedział:
-Prorok, a kto to niby taki jest ? Serio wszyscy chcecie traktować innego smoka, takiego samego gada jak wy z jakąś chorą wyższością ? Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego każdy smok Wolnych Stad, przestrzega tego głupiego kodeksu. Poza barierą nie było żadnych praw a smoki mimo to jakoś tam żyją. Szczerze możesz wiedzieć więcej ode mnie, bo w to nie wątpię ale nie mam zamiaru cię jakoś specjalnie traktować tylko dla tego że masz range, która ci co rangi wymyslili uznają za wyższa od mojej. Smok to smok, nie ważne czy ma dwa księżyce czy sto. – powiedział spoglądając cały czas na Oprawcę Gwiazd. Tak Buntownik miał tam jakieś swoje zdanie i nie miał zamiaru się go wypierać.
-Prorok, a kto to niby taki jest ? Serio wszyscy chcecie traktować innego smoka, takiego samego gada jak wy z jakąś chorą wyższością ? Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego każdy smok Wolnych Stad, przestrzega tego głupiego kodeksu. Poza barierą nie było żadnych praw a smoki mimo to jakoś tam żyją. Szczerze możesz wiedzieć więcej ode mnie, bo w to nie wątpię ale nie mam zamiaru cię jakoś specjalnie traktować tylko dla tego że masz range, która ci co rangi wymyslili uznają za wyższa od mojej. Smok to smok, nie ważne czy ma dwa księżyce czy sto. – powiedział spoglądając cały czas na Oprawcę Gwiazd. Tak Buntownik miał tam jakieś swoje zdanie i nie miał zamiaru się go wypierać.
- 24 lip 2016, 23:47
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 123
- Odsłony: 6420
Także Buntownik postanowił przybyć kiedy tylko odebrał mentalne zaproszenie. Kiedy się zjawił, od razu wyczuł że ma do czynienia ze smokami z różnych stad. Przedarł się między obecnymi ( no akurat on na około przejść nie mógł) i stanął przed prorokiem. Omiótł gada spojrzeniem i spytał:
-A ty to niby to ? Po co my tu w ogóle wszyscy przyszliśmy ? – spytał, wciaż przypatrując się Oprawcy.
-A ty to niby to ? Po co my tu w ogóle wszyscy przyszliśmy ? – spytał, wciaż przypatrując się Oprawcy.
- 10 lip 2016, 20:37
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Błękitna Skała
- Odpowiedzi: 536
- Odsłony: 70495
Łowca Wody zjawił się na Błękitnej Skale, albo raczej wdrapał się tu resztką sił. Ostatnimi czasy nie był w najlepszym zdrowiu, kaszlał okropnie i trudno było mu złapać oddech. Według jego podejrzeń mógł sie choróbska nabawić gdzieś za barierą podczas swojej wędrówki. Uniósł więc łeb w górę i ryknął donośnie by wezwać uzdrowiciela, niestety jego ryk załamał się i przeszdł znów w paskudny kaszel.
- 24 mar 2016, 19:53
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Gorąca zatoczka
- Odpowiedzi: 1013
- Odsłony: 139758
Łowca Wody spacerował po terenach wspólnych. W końcu dotarł do Gorącej Zatoczki, lubił miejsca gdzie znajdowała się woda, przyciagały go takie miejsca jak magnes. Tak było i tym razem. Samiec początkowo nie zwrócił uwagi na nieznajomego smoka, zanurzył pysk w chłodnej cieczy i zaczął powoli pić, ale w pewnym momencie usłyszał chrupnięcie śniegu. Jak na łowcę przystało, był czujny, uniósł więc gwałtownie łeb i wbił spojrzenie w obcego. Wyczuł że smok od jakiegoś czasu znajduje się na terytorium Wody, uznał więc że nie ma sensu uciekać, zamiast tego miał go cały czas na oku
-Kim jesteś ?
-Kim jesteś ?
- 09 mar 2016, 22:12
- Forum: Górska Jaskinia
- Temat: Legowisko
- Odpowiedzi: 1036
- Odsłony: 44375
Po raz pierwszy w legowisku Nauczyciela pojawił sie również Błękitny Szkwał, wszedł do środka trochę niepewnie, po czym położył na ziemi przed sobą pięć kamieni: ametyst, nefryt, szafir, opal i malachit.
– Chciałbym zdobyć kompana. Kelpie– oznajmił spokojnym głosem. Teraz przyszło tylko czekać na odpowiedź zrzędliwego gada.
– Chciałbym zdobyć kompana. Kelpie– oznajmił spokojnym głosem. Teraz przyszło tylko czekać na odpowiedź zrzędliwego gada.
- 02 sty 2016, 23:12
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Samotna Sosna
- Odpowiedzi: 559
- Odsłony: 77313
// Event
Pierwszym miejscem jakie odwiedził Szkwał była Samotna Sosna, gdzie samiec starał się znaleźć właściciela tajemniczych śladów bądź fragment skarbu Nauczyciela. Kamyk by mu się przydał Nie można zaprzeczyć, więc łowca starał się pośród śniegu, krzewów i innych kamyków dostrzec charakterystyczny błysk kamienia szlachetnego, bądź odróżniający się od śniegu kolor. Skoro na Bliźniacze Skały doprowadziły go ślady to używał też węchu oraz słuchu bo może te chochliki gdzieś tutaj były i pilnowały kamieni, albo może ich ślady zaprowadzą go w inne miejsce.
Pierwszym miejscem jakie odwiedził Szkwał była Samotna Sosna, gdzie samiec starał się znaleźć właściciela tajemniczych śladów bądź fragment skarbu Nauczyciela. Kamyk by mu się przydał Nie można zaprzeczyć, więc łowca starał się pośród śniegu, krzewów i innych kamyków dostrzec charakterystyczny błysk kamienia szlachetnego, bądź odróżniający się od śniegu kolor. Skoro na Bliźniacze Skały doprowadziły go ślady to używał też węchu oraz słuchu bo może te chochliki gdzieś tutaj były i pilnowały kamieni, albo może ich ślady zaprowadzą go w inne miejsce.
- 02 sty 2016, 23:07
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 86804
Kiedy tylko samiec spostrzegł ślady prowadzące w kierunku Bliźniaczych Skał, nie wahał się tylko opuścił Czarne Wzgórza, szczerze ciesząc się że trop zaprowadzi go w lepsze, przyjaźniejsze miejsce. Ale skupiając się na śledzeniu to smok szedł tuż obok śladów, starając się ich nie zatrzeć, ciekawe w której części Skał było to czego szukał i czy w ogóle było.
- 02 sty 2016, 8:41
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 86804
//Event
Dolina Rozpaczy, nie było to może najlepsze miejsce ale kto wie, może akurat w tym raczej nieprzyjaznym miejscu Łowca znajdzie kamienie albo chociaż ślady złodziei którzy skarb Nauczyciela ukradli. Smok ujrzał dwa uczące się smoki, a więc trzymał się od nich z daleka, nie miał nikomu zamiaru wchodzić w drogę, no chyba ze chochlikom złodziejom. Chodził więc po caluteńkiej dolinie, rozglądając się czujnie po ziemi, rozgrzebując śnieg w poszukiwaniu kamieni, ale też śladów. Oczywiście tym razem w grę wszedł także węch, bo może ślady chochlików zasypał snieg, a zapach pozostał w powietrzu.
Dolina Rozpaczy, nie było to może najlepsze miejsce ale kto wie, może akurat w tym raczej nieprzyjaznym miejscu Łowca znajdzie kamienie albo chociaż ślady złodziei którzy skarb Nauczyciela ukradli. Smok ujrzał dwa uczące się smoki, a więc trzymał się od nich z daleka, nie miał nikomu zamiaru wchodzić w drogę, no chyba ze chochlikom złodziejom. Chodził więc po caluteńkiej dolinie, rozglądając się czujnie po ziemi, rozgrzebując śnieg w poszukiwaniu kamieni, ale też śladów. Oczywiście tym razem w grę wszedł także węch, bo może ślady chochlików zasypał snieg, a zapach pozostał w powietrzu.
- 02 sty 2016, 8:36
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Wzgórze
- Odpowiedzi: 600
- Odsłony: 74975
- 30 gru 2015, 11:18
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Wzgórze
- Odpowiedzi: 600
- Odsłony: 74975
// Event
Szkwał słysząc rozwścieczony ryk Nauczyciela i czując impuls w którym otrzymał wiadomośc o tym co się tu wydarzyło, wyruszył na poszukiwania. Pierwszym miejscem w jakie się udał było wzgórze, na którym miał nadzieję cokolwiek odnaleźć. Tak więc przybiegł tutaj i zaczął chodzić po Wzgórzu, niezbyt śpiesznym krokiem by niczego nie przegapić. Przeczesywał spojrzeniem każdy skrawek przysypanego śniegiem terenu, odgarniał również biały puch w nadziei że może coś się pod nim znajdzie. Starał się dostrzec jakiś błysk albo może plamę jakiegoś koloru nie pasującego do otoczenia, szlachetne kamienie były w końcu dość charakterystyczne. Jak mu się jednak tu nie powiedzie to ruszy dalej, było wszak tyle terenów na których mogły leżeć porozrzucane błyskotki.
Szkwał słysząc rozwścieczony ryk Nauczyciela i czując impuls w którym otrzymał wiadomośc o tym co się tu wydarzyło, wyruszył na poszukiwania. Pierwszym miejscem w jakie się udał było wzgórze, na którym miał nadzieję cokolwiek odnaleźć. Tak więc przybiegł tutaj i zaczął chodzić po Wzgórzu, niezbyt śpiesznym krokiem by niczego nie przegapić. Przeczesywał spojrzeniem każdy skrawek przysypanego śniegiem terenu, odgarniał również biały puch w nadziei że może coś się pod nim znajdzie. Starał się dostrzec jakiś błysk albo może plamę jakiegoś koloru nie pasującego do otoczenia, szlachetne kamienie były w końcu dość charakterystyczne. Jak mu się jednak tu nie powiedzie to ruszy dalej, było wszak tyle terenów na których mogły leżeć porozrzucane błyskotki.
- 28 gru 2015, 19:36
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Rzeka
- Odpowiedzi: 661
- Odsłony: 102351
No takiego ataku się nie spodziewał, tego trzeba przyznać ( ale szczerze mówiąc on nie był ani trochę pomysłowy jeżeli chodzi o ataki, jego celem było tylko i wyłącznie rozoranie na polowaniu szyi zwierzaka a nie służyły temu finezyjne ataki ). Wyglądało na to, że samica nabrała już takiego rozpędu iż dopadłaby go nawet wtedy gdyby pobiegł przed siebie tak szybko jak potrafił, miał więc jeszcze jakiś ułamek sekundy na wymyślenie innej obrony. Mógł mniej więcej oszacować gdzie uderzy smoczyca i próbować odskoczyć, odturlać się czy coś w ten deseń ale czy to naprawdę coś by mu dało. Na szukanie zagłębienia w ziemi nie miał czasu ale mógł próbować stać się mniejszy a dzieki temu trudniejszy do trafienia. Wiadomo, że smok pikując – tak jak każdy inny latający stwór – będzie musiał tuż nad ziemią unieść się w górę, jeżeli nie będzie miał zamiaru się roztrzaskać o ziemię, no a Wichura raczej nie miała myśli samobójczych zatem Szkwał przycisnął mocno swoje małe skrzydła do ciała by nie odstawały oraz klapnął grzebień by nie był narażony na podrapanie czy inne uszkodzenia. Po tym natychmiast padł na ziemię, starając się położyć nań dość płasko by uniemożliwić atakującej przeoranie szponami grzbietu. To był jedyny typ obrony jaki mu w czasie takiego ataku przyszedł do łba ale może Nadciągająca będzie miała jakieś sugestie.
- 25 gru 2015, 16:55
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Rzeka
- Odpowiedzi: 661
- Odsłony: 102351
Na prawdziwym polowaniu nie byłoby czasu do namysłu zatem wykonał pierwszy ruch jaki mu przyszedł do łba. Wzlecieć nie mógł bo skrzydła miał za małe ale mógł skakać prawda ? Tak więc ugiął mocniej łapy po czym wybił się z nich z dość dużą dozą energii, tak by skoczyć dość wysoko w górę. Skok jednak nie miał być jedynie podskokiem w miejscu bo to nie miałoby żadnego sensu, za to Szkwał odbił się w górę na tyle wysoko by wilki nie dosięgnęły go zębiskami, ale skoczył również do przodu, konkretnie to celując w miejsce między dwoma wilkam. A wiecie, lepiej wylądować między wilkami jakby coś nie poszło najlepiej, niż na wilku.
Jego obrona miała zakończyć się lądowaniem za wilkami, tak aby smok znalazł się poza śmiercionośnym kręgiem. Ciekawe jaki był jeszcze sposób na obronę przed zgrają drapieżców.
Jego obrona miała zakończyć się lądowaniem za wilkami, tak aby smok znalazł się poza śmiercionośnym kręgiem. Ciekawe jaki był jeszcze sposób na obronę przed zgrają drapieżców.
- 25 gru 2015, 10:13
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5722
- Odsłony: 310173
- 25 gru 2015, 9:40
- Forum: Świątynia
- Temat: Komnaty z posągami
- Odpowiedzi: 199
- Odsłony: 10493
Zastanowił się, te włosy miały coś wspólnego z elfami na to wygląda, ale jak elfy i po co miałyby kraść posąg ? A może to nie elfy, może tam w ich siedlisku kryła się tylko kolejna poszlaka.
– Hej Ukojenie, co o tym myślisz ? Te włosy pachną elfami a z tego co wiem to osiedliły się one w Dzikiej Puszczy, może warto byłoby to sprawdzić, co ?– spytał, sądził że będzie najlepszym rozwiązaniem pójść tam i sprawdzić czemu włosy się tu znalazły. Oczywiście zatrzymał te włosy i czekał jeszcze tylko co powie Wieczny.
– Hej Ukojenie, co o tym myślisz ? Te włosy pachną elfami a z tego co wiem to osiedliły się one w Dzikiej Puszczy, może warto byłoby to sprawdzić, co ?– spytał, sądził że będzie najlepszym rozwiązaniem pójść tam i sprawdzić czemu włosy się tu znalazły. Oczywiście zatrzymał te włosy i czekał jeszcze tylko co powie Wieczny.