OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Białołuska adeptka przyszła, niosąc w pysku jakieś mięso, które wcześniej dostała od Aterala. Nie do końca wiedziała nawet, z czego pochodziło – ale cóż tam, Bóg Śmierci czy nie, to wciąż Bóg, więc można mu zaufać – czyż nie?Wrzos idąc musiała opierać sobie ochłap mięsa o pierś i odginać do tyłu łeb, gdyż jej szyja sama by takiej ilości nie utrzymała. Gdy tylko młoda przystanęła i wyciągnęła w przód szyję, ta opadła z lekka, ciągnąc ją za pożywieniem ku ziemi. Jedyne, co mogła zrobić, to puścić mięso, więc tak też uczyniła. Ochłap plasnął o ziemię w niesmaczny sposób. Cóż, może dla obserwatora. Wrzos się tym bowiem w ogóle nie przejęła, tylko bez ceregieli usiadła przy swej "zdobyczy", przycisnęła połowę pazurem, a od drugiej zaczęła odrywać zębami kawały mięsa, które szybko połykała.
Mięso się kurczyło i wkrótce ostatni kęs został zjedzony. Samiczka położyła się więc w lekkim oddaleniu i zaczęła oblizywać sobie pazury prawej łapy, którą to przytrzymywała mięso. Nie omieszkała, tak przy okazji, raz po raz wydłubać sobie owymi pazurkami kawałek mięsa spomiędzy kłów – w końcu i tak nikt nie patrzył, a i miała je tak blisko zębów, że szkoda by było nie skorzystać.
Dodano: 2016-04-13, 21:31[/i] ]
Wróciła po niespełna kilku godzinach dokładnie w to samo miejsce, taszcząc ze sobą równie wielką porcję mięsa, co wcześniej. Ona sama już miała pełen brzuch, o czym świadczyła lekka krągłość w jego okolicy, ale nie dla niej był ten kawałek.
Wiedziała, że nie ma co go szukać na terenach stadnych. Wolał chadzać samemu, rozmyślając nad różnymi rzeczami, które Wrzos pojmowała z trudem lub wcale. Teraz się jednak postarała, wyjątkowo, nie być ostentacyjna ze swoim niezrozumieniem. By nie narobić hałasu, zamiast zaryczeć w celu zawołania brata, ta skupiła swą maddarę w formie dźwięcznej nici. Była ona przeznaczona tylko dla uszu jej brata, a gdy popłynęła w świat, tylko tam miała zamieszkać – w umyśle jednego, jedynego brata...
Po chwili mozolnego skupienia impuls wołający Bez został mu dostarczony, a siostrze pozostało cierpliwie czekać.