Lazurowe Jeziorko

Wprawdzie nie tak piękna jak kiedyś, ale Błękitna Skała dalej jest miejscem zabaw smoków. Coraz rzadszych zabaw.
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Do momentu w którym Cienisty przyszedł, Napuszona układała sobie pióra na skrzydłach, starajac się by nic nie odstawało ani nie było broń boże utytłane piaskiem czy błotem. Kiedy dostrzegła różowego i usłyszała pytanie, podniosła się leniwie z ziemi i znudzonym tonem, kogoś kto juz wszystko widział, odparła:
-Jak widać całkiem dobrze. Złota Twarz idealnie eksponuje walory dekoracyjne moich piór, dobrze że w końcu wyszło zza tych okropnych chmur. Błoto źle oddziałuje na piękno smoczych ciał– powiedziała spoglądając na niego. W jej mniemaniu Chór dorównywał jej urodą a to był spory komplement jeśli mogła w jakiś sposób tak o kimś pomyśleć.
-Co ja wiem o maddarze ? Obiło mi sie o uszy to i owo...Słyszałam na przykład że jest to dar od boginii Naranlei, który obecny jest w każdym żyjącym smoku, albo wręcz jest smokom potrzebna jej obecnosć do życia jak powietrze. Wiem ze można z jej pomocą się komunikować, albo tworzyć piękne iluzje, ale może też słuzyć do walki lub pomóc w leczeniu

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Cóż, dla samego samca Napuszona wyglądała nietypowo, ale jej uroda nie specjalnie równała się tą Czerwieni Kaliny czy Dynamiki Życia. Może i miała zadbane pióra, ale brakowało jej... tego czegoś co one posiadały. Co prawda jej wygląd był bardziej zapadający w pamięć niż u większości smoków, ale cóż. Jeszcze nie była czymś, czym Nixlun specjalnie się zachwycał. Taki polny kwiatek którego urodę się pochwali, po czym szybko się zapomni o jego istnieniu.
Przyglądał się swojej prawej łapie, udając znudzonego. Jednak w jego głowie układała się już projekcja pewnego tworu. Chwilę po tym jak Duma skończyła mówić od łokcia do środkowego palca łapę samca zaczęło oplątywać pnącze o ciemnozielonej, gładkiej powierzchni. Wnętrze rośliny było włókniste i twarde. Najważniejsze jednak były niewielkie pąki kwiatów, które po krótkiej chwili rozwarły się, ukazując nietypowe kwiecie. Właściwie to można było podzielić je na dwa rodzaje. Pierwszym były kwiaty kształtem i rozmiarem przypominające coś po między tulipanem a lotosem, którego płatki były wykonane z błękitnego kryształu. Był on jednak giętki tak jak normalna, roślinna tkanka, a wydzielał zapach morza po burzy. Drugim rodzajem kwiatów były róże o długich, trójkątnych płatkach posiadających różne odcienie mocnego różu. Ich miękka powierzchnia mieniła się delikatnie pod wpływem światła. Na roślinnej bransolecie znajdowało się około trzech kwiatów każdego rodzaju.
Hmmm, czyli znasz trochę teorii. – Podsumował wypowiedzi samicy, nie spuszczając wzroku z tworu, krzywiąc się lekko jakby ten nie wyszedł tak jak powinien. Mówił spokojnie i z uwagą nie pasującą do jego zachowania. – Trzeba tylko trochę ją naprostować. Nie będę mówił o pochodzeniu i historii tej mocy, bo ta wiedza nie przyda się do tego dzisiejszej lekcji. Ty masz nauczyć się czarować. – Uśmiechnął się, spoglądając na samicę. – Sprostowując. Stwierdzenie że jest smokom potrzebna jej obecność do życia jak powietrze jest całkiem trafne. Co prawda można obejść się i nie korzystać z jej dobrodziejstw, ale nawet wojownicy odczuli by wtedy ogromne ograniczenie. Maddarę używamy podczas lotu czy atakowania bronią oddechową, ponieważ w pierwszym przypadku nie ważne jak wielkie i silne miałabyś skrzydła, to i tak nie była byś w stanie wznieść się na nich w powietrze. W tym drugim natomiast, gdyby nie magia to twoje zionięcie ogniem najpewniej poparzyło by ci gardło. Na szczęście istnieje maddara, która umożliwia to pierwsze, a chroni przed konsekwencją drugiego. Tworzenie iluzji to jednak trochę niepełne określenie, kiedy iluzję zwykle są kojarzone z nienamacalnymi obrazami. Czy obiekt który możesz dotknąć, zobaczyć, posmakować, poczuć i usłyszeć można zakwalifikować do iluzji? Magia raczej pozwala nam materializować obiekty, powoływać do istnienia cokolwiek zapragniemy na tak długo, jak będziemy dostarczać mu energię. I tu dochodzimy to najważniejszych praw korzystającego z maddary. Zapamiętaj je, jeżeli masz zamiar parać się nią na poważnie. Po pierwsze, byty które stworzysz istnieją tak długo jak dostarczasz im maddarę. Więc, jeżeli odetniesz jej dopływ... – Mówiąc to przestał przesyłać swoją energię do kwiatów, na skutek czego one wszystkie zniknęły, jakby nigdy wcześniej ich nie było. –...stanie się to. Zużyta energia nie powraca, ale twoje ciało jest w stanie wytworzyć ją po pewnym czasie. Po drugie, jako że twoje dzieła istnieją tak długo jak dostarczasz im energię, to oznacza że są nietrwałe. Tak więc nie możesz tworzyć z niej pożywienia. Nie da się też za jej pomocą zmieniać natury obiektów realnych. Na przykład nie możesz sprawić by jaszczurce wyrosły skrzydła, bądź drzewa zaczęły chodzić. I po trzecie, oraz najważniejsze. Ilość maddary w twoim ciele jest ograniczona, im więcej jej użyjesz nie dając sobie czasu na odpoczynek, tym bardziej będziesz osłabiona. Im większy, bardziej skomplikowany obiekt tym więcej maddary zużyje. Pamiętaj o tym, gdyż jeżeli wykorzystasz jej za dużo, czekać cię będą bardzo niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje. – Ach, tą samą formułkę wygłosił wiele księżyców temu w Cichym Wąwozie, dla Alyssy. Przywraca to wspomnienia... Dobre wspomnienia. Samiec uśmiechnął się delikatnie, patrząc na swoją łapę, w której jeszcze chwilę temu znajdowały się kwiatu. Czy ich kolory na pewno były tylko przypadkiem? Cóż, on sam już nawet tego nie wiedział... – Jakieś pytania pro po teorii, czy możemy przejść już do praktyki?

Licznik słów: 665
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Smoczyca nie przepadała za tym gdy ktoś, ktokolwiek ją poprawiał, no ale w tej materii nie miała jeszcze doświadczenia, musiała zatem z pokorą wysłuchać wszelkich poprawek. Oczywiście wytwór Cienistego nie przeszedł bez echa, bo samica na początku starała się spoglądać na tę bransoletę tak jakby była najzwyczajniejszą rzeczą na świecie, ale w końcu nie wytrzymała.
-Jeju to było...przepiękne, na prawdę, zwykle nikomu tego nie mówią, ale...Super. Nie mam pytań co do teorii, rozumiem, mamy tą energię nazwaną maddarą, ale ma ona swoje ograniczenia, lepiej nie zużywać jej za dużo i tak dalej...Ale też chcę tworzyć takie piękne rzeczy ! Nawet na chwilę ale oczy każdego smoka powinny oglądać piękno, niezależnie od tego jaką postać ono przyjmuje ! Chcę się nauczyć praktyki !– powiedziała z entuzjazmem, a trochę jakby z jakąś rozkazującą nutką w głosie.

Licznik słów: 134
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Ocho, czyli i ona naprawdę ceniła sobie piękno? Miło to słyszeć. Na tym świecie było niewiele smoków podobnych Chórowi, które kochały i doceniały piękno w każdej postaci. A wyglądało na to, że ta tutaj należała to tej elity.
Szkoda że więcej smoków nie docenia piękna w taki sposób... – Powiedział radośnie, uśmiechając się naturalnie. Rozkazujący ton głosu samicy nie uszedł uwagi smokowi, który był bardzo wrażliwy na wszelkie zmiany w głosie rozmówcy, jak i w swoim własnym. Nie czuł się przez to urażony, ani nie czuł że ta miała by nad nim jakąkolwiek władne, choćby chciała. Ale może zasługuję małą poradę od dwulicowego uzdrowiciela? O i jeszcze jedna uwaga; większość smoków nie przepada gdy ktoś niższą rangą, wiekiem czy umiejętnościami mówi do nich tonem obojętnym bądź rozkazującym. Lepiej gdy każda twoja wypowiedzi będzie wypełniona ciepłem, szacunkiem oraz uwagą, zależnie od charakteru który prezentuje ci twój rozmówca. Wtedy możesz zostać zapamiętana w dobrym świetle, a to natomiast ułatwi ci pozyskanie stronników. A nie ma na tym świecie nic potężniejszego od lojalnych sojuszników. – Poradził z tajemniczym uśmiechem. Chociaż miast "stronników czy sojuszników mógł powiedzieć po prostu marionetki, ale wolał być trochę bardziej subtelny. Poza tym, nie miał pewności czy Napuszona Łuska w ogóle przejmie się jego słowami. Nie miało to jednak znaczenia. To czy ta samica wykorzysta tą poradę, to była tylko jej sprawa. Ale nie powinien już więcej mówić o rzeczach nie związanych bezpośrednio z nauką.
Skoro tak śpieszno ci do praktyki to została mi ostatni rzecz do wyjaśnienia. By móc czarować musisz najpierw zlokalizować pokład maddary, który skrywa się w tobie samej. Może ono przybrać najróżniejszą postać, od małego płomienia do nawet do terenów, jak las czy wzgórze. Słyszałem też że może okazać się ono nawet dźwiękiem czy uczuciem. By zlokalizować, a nadepnie połączyć się z tym miejscem musisz zajrzeć w głąb siebie. Dokonasz tego, jeżeli spróbujesz odciąć od siebie wszelkie bodźce zewnętrzne. Zignoruj dźwięki świata, dochodzące do twych uszu. Niech woń kwiatów wyczuwana przez twoje nozdrza będzie niczym. Zapomni, że stoisz na wiosennej trawie. A nie twój język... właściwie, jeżeli nie jadłaś czegoś jakiś czas temu to i tak nie powinnaś czuć żadnego smaku. Niech twoje myśli skupią się na poszukiwaniu twojego Źródła Maddary. Wymaga to dość abstrakcyjne myślenie, dlatego możesz pomóc sobie wyobrażając, co chcesz dokonać za pomocą maddary. Ponieważ na tym polega Kreacja, na powoływaniu do istnienia efektu który sobie stworzyłaś w głowie. Ale o tym powiem więcej dopiero jak będziesz w stanie czerpać moc z samej siebie. – Zakończył, układając się wygodnie na ziemi. Jak zwykle ciekawiło go, jak będzie wyglądać to specjalne miejsce samicy. Czy będzie to coś małego, niepozornego, czy może coś wielkiego i ekspresywnego?

Licznik słów: 444
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Samica od razu zajęła się wyciszaniem umysłu. Odetchnęła głębiej kilka razy, aby się zupełnie uspokoić, postarała się nie zwracać większej uwagi na otaczające ją dźwięki, słodkie zapachy wiosny, bodźce dotykowe...W końcu wyciszyła sie na tyle że przestała zwracać uwagę na to wszystko, przestała zwracać nawet uwagę na Subtelnego choć wcale łatwe to nie było. Poczuła się w pewnym momencie tak jakby jej ciało zostało nad jeziorem, a jej umysł wyfrunął gdzieś daleko. Poszukiwanie źródła maddary było dziwne, było jak grzebanie w odmętach własnego umysłu. Trwało długo...nawet bardzo długo, aż w końcu coś wyczuła. Na początku było to słabe uczucie, które mało brakowało a by przeoczyła, ale udało się jej. Wyczuła jakąś energię w nicości pozbawionej jakiegokolwiek światła, uczuć i innych rzeczy...Źródło jej mocy było jak źródło życia, jak serce jej istnienia, a przybrało postać kwiatu, wyrastającego z niewielkiej kępy trawy unoszącej się jakby w przestrzeni. Kwiat był błękitną, świetlistą lilią, któa wyglądała jakby maddara rozświetlała ją od środka. Smoczyca czuła jak od tego samotnego kwiatu bije moc, niezwykła moc, choć słabsza niż u takiego czarodzieja...
Kidy była gotowa poinformowała o tym cicho Chór i czekała na dalsze informacje

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Piękny samiec uśmiechnął się zadowolony, rozpoznając znak, iż jego uczennica znalazła to, o czym mówił. Oznaczało to, że mogą za chwilę przejść do najciekawszej części nauki, jaką było wykorzystywanie maddary w praktyce.
Teraz spróbuj sięgnąć po moc, która bije od twojego źródła. Gdy odczujesz jak ta rozchodzi się po twoim ciele jak i umyśle, będziesz wiedzieć iż wszystko zostało zrobione. Będziesz mogła wtedy otworzyć swoje ślepia. Więź została zawarta, a maddara od teraz będzie czekać by spełnić twe polecenie. Nie myśl tylko że będzie ci całkowicie posłuszna. Nie raz i nie dwa zdarzy ci się, że twoja kreacja albo będzie cieniem tego co chciałaś stworzyć, albo nie powstanie wcale. Tak jak wojownik, szkolący się w tym by jego uderzenie zawsze trafiało w cell ty będziesz musiała ćwiczyć, by maddara utrzymała się w określonym kształcie, a nie rozwiała w eter. By jednak użyć tej mocy musisz określić, w jaką formę chcesz ją przelać. A może być ona najróżniejsza, od pięknego kwiecia, po groźne oszczę, albo piękną melodię. Wiedz, że im więcej zmysłów weźmiesz pod uwagę, to twój twór będzie doskonalszy i bardziej rzeczywisty. Kwiat ma piękny wygląd i zapach, ale też jego płatki posiadają charakterystyczną miękkość, łodyga wydaje charakterystyczny chrzęst kiedy się łamie, a całość nawet smakuje w konkretny sposób. Pamiętaj o tym, jeśli masz zamiar w przyszłości parać się magią jako czarodziej czy uzdrowiciel. A teraz proszę, zaszczyć mnie swym pierwszym dziełem. – Zakończył ostatnią wzmiankę teoretyczną, po czym siedząc wygodnie czekał aż Duma rozpocznie swoje pierwsze Projektowanie. Och, w sumie podczas tej nauki wpadł na ciekawy pomysł, który jednak będzie mógł przekazać dopiero następnemu uczniowi, by nie mieszać teraz w głowie adeptki. W końcu proces posługiwania się maddarą polegał na pewnych krokach, które można było nazwać Poszukiwaniem, Otwarciem, Projektowaniem aż na najlepszej części, czyli Kreacji, z czego te dwie pierwsze trzeba było zrobić tylko raz, podczas pierwszej nauki. W wolnym czasie rozwinie tę myśl, by móc bardziej spójnie przekazać swoją wiedzę innym. Teraz jednak powinien skupić się na tej tutaj. Ciekawe, cóż takiego zaprezentuje mu adeptka Życia. Pierwszy twór był swoistym uhonorowaniem pierwszej nauki, oraz często na swój sposób określał jego twórcę. Cóż takiego powie Kreacja Dumy o niej samej?

Licznik słów: 362
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Duma słuchała w skupieniu słów Rózowego i skinęła delikatnie łbem, dając mu do zrozumienia że zrozumiała. Na początek sięgnęła wgłąb siebie, do źródła swojej maddary i powoli zaczęła czuć jak moc ze źródła jakby przelewa się w jej żyły, jakby od teraz ( a może zawsze tak było tylko tego nie czuła) maddara zmieszana z krwią płynęła w jej ciele. Gdy poczuła że ma już jako takie panowanie nad tym co sie dzieje z jej mocą, zaczęła wyobrażać sobie swój twór.
Postanowiła stworzyć krzew róż, albo raczej pnącze, które na niewidzialnej tyczce miało piąć się w górę na wysokość mniej więcej łba Napuszonej. Krzew miał się składać z trzech pozwijanych ze sobą pnączy, każde z nich pokryte było rządkami krótkich kolców, liśćmi i w końcu kwiatami. Łodyżki miały być mocne, twarde, lekko gładkie w dotyku, a pokrywające je kolce miały być twardsze i rzecz jasna ostre na końcach. kolor łodyg i liści był rzecz jasna zielony, taki ciemniejszy zielony poprzetykany brązem który na różach od czasu dp czasu występował. Smoczyca zadbała nie tylko o to co na zewnątrz łodyżki ale też to co w środku, idąc za wskazówkami nauczyciela nadała łodygom charakterystyczną woń gdyby postanowił zerwać liść, kwiat bądź złamać łodyżkę, ponadto wnętrze było bardziej miękkie i wilgotne, wypełnione życiodajnym dla rośliny sokiem. Liście róży były charakterystycznie poząbkowane na końcach, cienkie, miękkie, śliskie i pożyłkowane.
Na koniec przyszła pora na kwiaty, jednak nie miała zamiaru tworzyć takich sobie zwykłych, różowych, żółtych czy czerwonych róż, nie...jej róże miały być błękitne, niemalże białe z ciemniejszymi końcówkami w kolorze królewskiego błekitu, ponadto na płatkach miały być żyłkowania w nieco innym, fioletowawym odcieniu. Płatki miały być miękkie w dotyku, delikatne i lekko gładkie jak to płatki róż. Na koniec nadała oczywiście jedną z istotniejszych rzeczy czyli charakterystyczną, mocną, lekko słodkawą woń, która miała się unosić w powietrzu.
Ogółem na trzech pędach było dziesięć całkiem sporych kwiatów.
Na koniec tchnęła w swoje wyobrażenie maddarę i czekała aż się pojawi i roztoczy wokół swój zapach.

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Gdy wyczuł zawirowania maddary wiedział już, że jego wątpliwości były błędne. Na jego oczach wyrósł dowód wrażliwość i dbałości o szczegóły Dumy. Samiec, nie zdradzając zachwytu tym dziełem, podszedł do niego, obserwując go z każdej strony. Stanął tuż przy nim, po czym łapą przystawił kwiat pod swój pysk, podtrzymując ją by ciągle stała prosto. Poczuł wtedy jak roślina próbuje się opierać, jak jej kolce próbują przebić się prze futro i kłują go w łapę. Oczywiście, odczuł też miękkość płatków kwiecia na swym pysku, oraz czuł słodką woń jeszcze intensywniej. Pazurem delikatnie naciął łodygę, przez co poczuł na nim wilgoć soków rośliny. Uśmiechnął się delikatnie z aprobatą. Duma wszystko przemyślała. Nie pominęła prawie żadnego szczegółu. Prawie...
Zapomniałaś o jednej rzeczy. – Zwrócił się do pierzastej spokojnym, beznamiętnym głosem. Mówiąc to pociągnął chwycił łapą pnącz. Te odczepiły się od ziemi niczym patyki i pozostały w łapie Chóru. Kolce kłuły go niemiłosiernie i pewnie przebiły nawet jego skórę. Nixlun może nie lubił bólu, ale dla takiej nauki można było się odrobinę poświęcić, by dodać dramatyzmu i uczynić ją łatwiej zapadającą w pamięć. A przynajmniej taki był jego zamiar, którego po paru chwilach pożałował... Czego oczywiście nie dął po sobie poznać! Jego pysk był tak samo uśmiechnięty jak chwilę wcześniej. – Jakie kwiecie przeżyło by bez korzeni utrzymujących je w ziemi? – Zapytał retorycznie odkładając roślinę na jej miejsce, po czym ukradkiem zaczął przesyłać maddarę do swojej pokłutej łapy, wyobrażając sobie jak drobne rany po kolcach zaczynają się zabliźniać. – Oprócz tego defektu, twoje dzieło było pozbawione wad. Powinnaś być z tego dumna. – Pochwalił, lekko akcentując ostatnie słowo. – ...Oczywiście, w granicach rozsądku. Daleko ci do choćby przeciętnego poziomu. Dlatego, jeśli chcesz, dam ci parę prostych ćwiczeń, które trochę rozruszają twoją wyobraźnie, jak i zdolność Kreacji. – Miał nadzieję że jego słowa nie obrażą aroganckiej samicy, ale taka była prawda. Obecnie była na poziomie równym większości wojowników. Ale w końcu każdy zaczynał od czegoś tak żałosnego. Namyślił się chwilę, czekając na odpowiedź Dumny. Jeśli ta zgodziła się na dalsze szkolenie, samiec przedstawił jej następujące zadanie. – Jaka była by twoja maddaryczna interpretacja życia? To trochę dziwne zadanie, ale podudzi do myślenia. Powinnaś sobie z tym poradzić. – Wolał nie używać słów typu "na pewno", ani nie chwalić zbytnio uczennicy. Celowo też nie sprecyzował, czy mówi o stadzie czy może o życiu jako funkcjonowaniu organicyzmu. Chciał zobaczyć, cóż takiego jako pierwsze przyjdzie do smoczycy i jak to zinterpretuje.

Licznik słów: 405
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Melodia Ciał
Dawna postać
Wyrzutek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1834
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:19
Płeć: Samiec
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Spuścizna Krwi
Partner: Ma tylko Żurawinę

Post autor: Melodia Ciał »

A: S: 4| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Silny; Oporny magik; Twardy jak diament
Smoczyca oczywiście wzięła sobie do serca radę Chóru, ale nie pokazała po sobie tego, jej uwagę w całości pochłonęło kolejne zadanie.
-Masz rację, to...dosyć oryginalne pytanie. Moja maddaryczna interpretacja życia ? No nie wiem...Jeśli chodzi o życie jako o istnienie to...Nie mam pojęcia. To zależy czy chodzi o to jak ja bym to życie wykreowała, jak na przykład według mnie mogłyby wyglądać smoki, rośliny, zwierzęta, morza, góry, lasy...Czy chodzi o to jak kreować to co już istnieje, albo czy chodziło o to jak w innych organizmach również krąży maddara...Cóż, tak czy siak jako przyszła wojowniczka nie mam zamiaru polegać na maddarze choć z jej pomocą można tworzyć na prawdę wiele cudownych rzeczy...Cóż, maddara na pewno ułatwia smokom życie, bo na przykład w jakiś zmrożonych ostępach można się z jej pomocą ogrzać...

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Daddy's little psycho and mommy's little soldier

Przedmioty posiadane:

Pożywienie: 0/4
Kamienie: –
Inne: łuska śledzia, kryształ pojętnego ucznia, wiecznie naładowany Kryształ Gladiatora
Żetony: srebrny x3

Atuty:
Grupa I: Silny
Grupa II: Oporny magik
Kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie magiem i uzdrowicielem
Grupa III: Twardy jak diament
-1 ST do testów na Wytrz.
Grupa IV:


Żurawina
Obrazek
S:1, W:1, Z:1, M:1, P:2, A:1
L:1, A:1, O:1, Kż:1


kolor wypowiedzi- firebrick/#B22222

Sometimes I need to apologize. Sometimes I need to admit that I ain't right. Sometimes I should just keep my mouth shut
Vartherhius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 24
Rejestracja: 03 cze 2016, 13:53
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner:

Post autor: Vartherhius »

A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MA,MO: 1| B,S,A,O,Skr,Śl: 2|
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik
Przemierzając tereny Wolnych Stad, Vartherhius w poszukiwaniu ucieczki od lejącego się z nieba skwaru, dotarł nad Błękitną Skałę, chcąc skryć się w jej cieniu. Na jego szczęście odnalazł nie tylko cień, ale i wodę. Powoli wszedł do środka, pozwalając chłodnej wilgoci obmywać jego łuski, a łapom zagłębiać się w mule pod jego ciężarem. Pochylił się i zaczął pić z charczeniem i ciężkim sapaniem. Jego skrzydła były lekko opuszczone. Ogon nie wił się. Ciężka maczuga spoczywała na dnie w bezruchu.
Samiec, choć rozleniwiony i zmęczony upałami, pozostawał czujny. Był na obcym, nieznanym sobie terenie i pamiętał, co wydarzyło się, kiedy był w takiej sytuacji poprzednim razem. Jedno zielone ślepię błądziło po okolicy.

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nastała noc, w osadzie cisza, na niebie ni księżyca, ni gwiazd.
I tylko mój przebiegły plan nie drzemie – rośnie, nie daje mi spać.
Moja prawda czeka na godzinę tryumfu
Niechęć zżera mnie, dręczy duszę.
Odpowiedzią jest – zemsta, zemsta, zemsta!"


Atuty:
1. Silny;
2. Chytry przeciwnik (w czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST);


Avatar tymczasowy, w rzeczywistości Var jest bardziej czarny. Brakuje mu prawego oka.
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Cichy miał już dość upałów. Czemu więc ruszył w wędrówkę na tereny wspólne? No właśnie. Mimo tego, że w Wodzie nie brak było rzek i zbiorników wodnych to przez to, że zarówno Wodni, jak i Życiowi okupywali wszelkie te zbiorniki dla niego i jego kompanki miejsca już nie starczyło. Śmieszne...ale prawdziwe. Poza tym Duma wolała mieć zbiornik dla siebie, a nie dzielić je z innymi smokami. Dlatego on, wraz z kelpie i krukiem ruszyli do Błękitnej skały, gdzie niedaleko jej podnóża było piękne jeziorko, chłodne i idealne. Gdy dotarli na miejsce okazało się jednak nie tak opuszczone. Cichy zamrszczył nos, widząc że miejsce już jest okupywane. Duma jednak najwyraźniej miała już dość kolejnych wędrówek i bez ceregieli po prostu rzuciła się ku wodzie, niedługo potem znikając pod powierzchnią na dłuższy czas. Cichy uśmiechnął się lekko po czym przyjrzał dokładniej nieznajomemu. Nie widział go wcześniej, a zapach...cóż, niewiele zdradzał i to martwiło miedzianołuskiego. Nero przysiadł nad gałęzią nisko zawieszoną nad wodą i czujnie wpatrywał się w obcego. Cichy zaś chrząknął, zwracając na siebie uwagę. – Witaj nieznajomy. Kim jesteś i co cię tu sprowadza? – zapytał spokojnie i cicho, jednak wciąż był czujny. Smok nie wyglądał na kogoś, kto jest przyjaźnie usposobiony, ale pozory mylą, prawda?

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Vartherhius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 24
Rejestracja: 03 cze 2016, 13:53
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner:

Post autor: Vartherhius »

A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MA,MO: 1| B,S,A,O,Skr,Śl: 2|
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik
Vartherhius, choć półślepy, powolny, ociężały oraz zadyszany i zmęczony upałami, był czujny, a plusk wody wywołany przez sporawą kelpie wskakującą doń, dość słyszalny. Samiec natychmiast uniósł ciężki, rogaty łeb i obrócił łeb w lewo, by zerknąć swym jedynym ślepiem za siebie. Woda pociekła mu pomiędzy szczękami. Przełknął ją i powoli odwrócił się przodem do nowoprzybyłego smoka. Zmrużył podejrzliwie ślepie, gdy ujrzał dziwny, spory kształt znikający pod powierzchnią wody, a zaraz potem kruka, który się na niego gapił. Dlaczego tutejsze smoki są otoczone zwierzyńcem? To dziwne, samotnik nie mógł tego pojąć.
Uznając to jednak za nieistotne, wbił wzrok w obcego samca. Jego nozdrza poruszyły się, gdy czerwono-czarnołuski wciągnął charkliwie powietrze. Wyczuł od niego ten sam zapach, co od niedawno poznanej Szeptu Burzy. Może pochodzili z tego samego stada?
– Rzadko miewacie gości z zewnątrz, hę? – spytał retorycznie. Każdy, kogo tu napotkał, pytał o to samo. – Podróżuję przed siebie, jestem tu przypadkiem. Vartherhius – przedstawił się, lekko tylko skinąwszy łbem. Był za ciężki, kark odzywał się już bólem, więc samiec oszczędzał ruchy, jak tylko mógł. Postąpił nieco bliżej Cichego, nie chcąc krzyczeć. Dyszał jak stary gruźlik przy każdym oddechu.
Nie okazywał wrogości, jednak samemu nie tracąc czujności.
– Z którego Stada pochodzisz? – spytał spokojnie. O istnieniu czterech Stad już wiedział. Miał przeczucie, że ten samiec jest od niego starszy, co nie zdarzało się często. Sam miał już większą część życia za sobą.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nastała noc, w osadzie cisza, na niebie ni księżyca, ni gwiazd.
I tylko mój przebiegły plan nie drzemie – rośnie, nie daje mi spać.
Moja prawda czeka na godzinę tryumfu
Niechęć zżera mnie, dręczy duszę.
Odpowiedzią jest – zemsta, zemsta, zemsta!"


Atuty:
1. Silny;
2. Chytry przeciwnik (w czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST);


Avatar tymczasowy, w rzeczywistości Var jest bardziej czarny. Brakuje mu prawego oka.
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Cichy dokładniej przyjrzał się samcowi, gdy ten do niego się odwrócił przodem. Widać było, że wiele przeszedł. Zmęczenie było wypisane w jego posturze. Wojownikiem był być może dobrym, być może miernym. Trudno było to ocenić po samym wyglądzie. W końcu blizny nie świadczą niestety teraz o tym, czy ktoś walczy dobrze, czy źle. Nawet nie muszą świadczyć o ilości przebytych walk...jeśli miało się dobrego uzdrowiciela. Tak...Cichy nie miał pojęcia o świecie, gdzie uzdrowicieli nie ma, dopóki sam nie udał się w podróże poza barierą. Widział tam smoki, które nie znając się na magii lecznictwa po protu nakładały zioła, czekały aż rany same się zagoją i szły dalej po obranej przez siebie ścieżce życia. Ten smok wyglądał właśnie na takiego. Ale nie mógł mieć złych zamiarów, skoro tutaj jest, prawda? Na pytanie samca wzruszył barkami. – W zasadzie wielu. Tylko raczej są to bardzo młode smoki, które jeszcze nie poznały, co to życie. A jak już mamy takich starszych przybyszów, to szybko dostosowują się do panujących tu zasad. Bycie...bez stada jest dosyć problematyczne i moim zdaniem nudne. – uśmiechnął się lekko. W zasadzie, gdy był w podróżach towarzyszyli mu kompani, nie wiedział więc jak to jest być faktycznie samemu, cały czas, tylko z własnymi myślami. Potem samiec przedstawił się, Cichy skinął więc także łbem. – Ciche Wody, Przywódca stada Wody – przedstawił się, jednocześnie chyba odpowiadając na pytanie młodszego samca, potem przechylił lekko łeb na bok. – Nie wyglądasz na okaz zdrowia, a twoje napięte mięśnie albo świadczą o tym, że chcesz się na mnie zaraz rzucić...albo o tym, że jesteś wycieńczony....może warto by było, gdyby jakiś Uzdrowiciel cię zobaczył i uleczył, jeśli to konieczne? – zagadnął ze spokojem, ale wciąż zachowując dystans. Póki co Cichy nie spytał się o najważniejszą rzecz, ale najpierw musiał nieco wybadać grunt z innej strony. Zawsze jakoś tak działał na opak.

Licznik słów: 306
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Vartherhius
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 24
Rejestracja: 03 cze 2016, 13:53
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner:

Post autor: Vartherhius »

A: S: 3| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MA,MO: 1| B,S,A,O,Skr,Śl: 2|
Atuty: Silny, Chytry Przeciwnik
// Oj, nie zauważyłam posta :>

Vartherhius pokiwał lekko rogatym łbem z trudem.
– Rozumiem – mruknął gardłowo. No tak, zapewne wiele młodych smoków postanawiało tu zostać i dołączało do któregoś ze stad. Zaś taki stary samiec, który właściwe miał już połowę życia za sobą, na pewno nie zdarzał się tu tak często.
Słysząc, że bycie bez stada jest nudne, spojrzał uważniej na samca, zastanawiając się, dlaczego to powiedział. Wiedział, jak to jest być samotnikiem? On sam... lubił samotność.
Kłamstwo. Cierpiał katusze, odkąd stracił swoją rodzinę, którą naprawdę kochał. Jednak nie potrafił się już otworzyć na inne smoki, a rodziny nie odzyska.
Zielone ślepię zmrużyło się, kiedy samiec się przedstawił. A więc Przywódca? Ależ zaszczyt kopnął go w rzyć. Oraz szczęście. Dobrze się składa, chciał o coś zapytać, a kompletnie nie miał pojęcia, gdzie szukać któregoś z Przywódców.
– Uch. Daruj, to odruch – sapnął ciężko, gdy Cichy zwrócił mu uwagę na mięśnie. Potrząsnął lekko ciałem, chcąc je rozluźnić i przysiadł na zadzie. Nie miał zamiaru się na nikogo rzucać. Przynajmniej tak bez powodu. Po prostu męczy się w swym ciele, doskwiera mu upał, ogień pali gardło, uniemożliwiając oddychanie, to może dać złudne wrażenie wściekłej bestii.
Odczuł małe zaskoczenie, kiedy Przywódca zaproponował mu pomoc. Oraz niewielkie nuty nieufności. Nie przywykł do bezinteresownej pomocy. Tamci, którzy zabili jego rodzinę... też oferowali pomoc. Wiedział, że przemawia przez niego paranoja. Zresztą teraz nie ma już nic do stracenia.
– Dziękuję, Przywódco. Nie sądzę, by mi coś było... mam tak od zawsze – rzekł i uśmiechnął się krzywo, nieco ponuro. Zawsze sapał, rzęził i zipiał, jak dogorywający bawół, zawsze miał problemy z oddychaniem i mówieniem, zawsze poruszanie się oraz upały powodowały zmęczenie.
Odkaszlnął i postanowił o coś zapytać.
– Bardziej niż leczenie przydałoby mi się zapełnić żołądek – zaczął. Czuł głód od dawna, może dlatego był słabszy niż zazwyczaj? Jednak próba znalezienia zwierzyny na terenach, które tutejsi nazywali wspólnymi, spełzła na niczym. – Czy zgodziłbyś się raz na księżyc polować mi na ternach waszego stada? Odwdzięczę się... jakoś. Mogę oddawać znalezione kamienie, uczyć młodych albo stanąć po wasze stronie w wojnach... jeśli jakieś prowadzicie – zaproponował gardłowo i sapnął, wypuszczając z paszczy drapiący dym. Nic więcej do zaoferowania niem iał.

Licznik słów: 366
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nastała noc, w osadzie cisza, na niebie ni księżyca, ni gwiazd.
I tylko mój przebiegły plan nie drzemie – rośnie, nie daje mi spać.
Moja prawda czeka na godzinę tryumfu
Niechęć zżera mnie, dręczy duszę.
Odpowiedzią jest – zemsta, zemsta, zemsta!"


Atuty:
1. Silny;
2. Chytry przeciwnik (w czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST);


Avatar tymczasowy, w rzeczywistości Var jest bardziej czarny. Brakuje mu prawego oka.
Cichy Potok
Dawna postać
Miedziak
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3688
Rejestracja: 25 paź 2014, 23:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Zwyczajny
Opiekun: Złudzenie Życia*
Mistrz: Zabójczy Umysł*
Partner: Jeździec Apokalipsy

Post autor: Cichy Potok »

A: S: 1| W: 4| Z: 1| I: 5| P: 2| A: 1
U: B,S,L,Kż,Śl,P,M,A,O: 2| W,Skr: 3| MP: 4| MA,MO: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik, Mistyk, Wybraniec bogów, Utalentowany
Cichy spojrzał zagadkowo na młodego samca, tak...wciąż młodego. W końcu jak ocenił był w tym wieku, gdzie najciekawsze rzeczy jeszcze są przed nim. Jednak nic się nie odezwał. Czy zauważył coś w tym samcu, czy też po prostu badał go? Immanor raczy wiedzieć. Miedzianołuski wzruszył lekko barkami przyjmując do wiadomości tylko tyle, że Vartherhius był nauczony ostrożności. Życie w ciągłym napięciu musiało być dość trudne. Gdy więc jego rozmówca postanowił usiąść i Cichy spoczął nie zamierzając dawać samotnikowi dziwnych znaków, jakoby to zamierzał na niego napaść, czy coś w tym rodzaju. Mowa ciała wiele zdradzała i Cichy nauczył się ją odczytywać. – Zwierzyna nie zapuszcza się zazwyczaj w miejsce, gdzie smoki chadzają wszelkimi możliwymi ścieżkami, gdzie jest ich tu pełno. Dlatego też obozy stad też są przez nie omijane. W końcu pakowanie się drapieżnikom do paszczy nie leży w ich naturze...szkoda, życie byłoby o wiele prostsze. – na pysku Cichego pojawił się delikatny uśmiech. Zaraz jednak zamienił się on na poważny. – Cóż, z polowaniami teraz może być ciężko. Spójrz tam. – Cichy wskazał łbem kierunek, gdzie znajdowały się tereny Życia, tam też wisiała mgła. – Od jakiegoś czasu to zjawisko wisi na terenach jednego ze stad. Stada Życia. Mniemam, że o stadach już wiesz, nie zdziwiłeś się nadto, gdy wyjawiłem swoje miano. – wtrącił i kontynuował swój wywód. – Widzisz, ta mgła jest zabójcza, uwielbia smoczą krew, ale boi się ognia. Jeśli więc życie ci miłe, trzymaj się od niej z dala. Co do polowań...moje stado ma dość poważne problemy jeśli chodzi o zasiedlenie. Widzisz, przygarnąłem stado Życia w swoje progi i teraz i oni i my polujemy na terenach, a by zwierzyny nie wybić, musimy nieco spuścić tonu i bazować raczej na naszych zapasach. Nie jestem więc w stanie pozwolić ci dodatkowo polować na naszych terenach, jako my sami mamy z tym niemały problem. Mogę jednak zapewnić ci pożywienie od naszych Łowców, ode mnie. – zaproponował. Nie, nie mógł wpuścić dodatkowego smoka na tereny swojego stada, które i tak już było dość gęsto zasmoczone. – Powiedz mi. – zaczął po dłuższej przerwie. – Co cię tu sprowadza? I czy zamierzasz tu już zostać, czy może idziesz tam, gdzie cię łapy poniosą? – zapytał, po czym uśmiechnął się lekko. – Bo widzisz, jeżeli zamierzasz tu osiąść na dłużej mogę zaproponować ci dołączenie do mego stada, wtedy myślę że znajdzie się dla członka stada miejsce na polowanie. Oczywiście do niczego nie zmuszam i to tylko propozycja, czy z niej skorzystasz, czy nie, to będzie twoja sprawa. O pomoc tak czy siak prosić możesz, a udzielimy jej, jeśli będziemy w stanie. – powiedział ze spokojem, cały czas lustrując uważnie rozmówcę. Podczas gdy smoki rozmawiały, kelpie polowała pod wodą. Cichy był tego świadom, że Duma czai się pod wodą. Kruk zaś chyba znużony wsunął głowę pod skrzydło, zasypiając na rogu Cichego.

Licznik słów: 469
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Cicha Woda brzegi rwie...

Atuty:

– niezdarny wojownik: Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.
– mistyk: Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– wybraniec bogów: Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.


Duma (kelpie)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 1|MA,MO: 3


Nero (kruk)
Atrybuty: S: 0| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 0
Umiejętności: A,O: 3


Cichy wg Trzech Odcieni, Cichy i Oczywisty Kolec wg Rahvik, Cichy wg Bezkresnej Galaktyki, Cichy wg Oddechu Pustyni, Cichy wg Bławatka, Cichy wg Szydercy, Cichy wg Błękitnego, Trójkąt Cichy,Ważka,Paraliż by Ważka, Cichy w barwach wojennych by Harriet, Cichy by Kalina, Cichy by Szydzia
Znamię Burzy
Dawna postać
sam se dał bana xD
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 06 maja 2016, 20:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ciche Wody
Mistrz: nikt i wszyscy zarazem
Partner: Tęcza

Post autor: Znamię Burzy »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| I: 5| P: 2| A: 1
U: S,A,O,L,Skr,Śl,B,Pł,MP,W,M: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny,Niezdarny Wojownik,Mistyk, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew
Kropla przyszedł wraz z Koral nad Lazurowe Jeziorko. A właściwie to przyniósł ją tutaj, ponieważ mała nie potrafiła jeszcze sprawnie chodzić ani biegać. Kiedy tylko Niebieskooki zaczął się zbliżać do jeziorka to pozwolił Koral iść, a właściwie dreptać samej. Obok zbiornika Kropla przysiadł i wskazał Koral, że ma zrobić to samo. Rozejrzał się wokół, ponieważ był tu pierwszy raz. Zna to miejsce jako całkiem niezłe na pierwsze nauki pływania. W sumie było tu całkiem ładnie, a polana koło jeziorka nie była wcale od niego mniejsza. Spojrzał się znów na Koral i spytał się jej:
-Wiesz dlaczego cię tutaj przyprowadziłem?
Kropla nie spodziewał się jakiejś specjalnie mądrej odpowiedzi, choć kto wie, może Koral go pozytywnie zaskoczy...

Licznik słów: 115
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Inteligentny
Jednorazowo +1 do Inteligencji

Niezdarny wojownik
Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Atut uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

Mistyk
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Wybraniec bogów
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.

Deimos | puma
KP
S: 1| W: 1| Z: 2| I: 0| P: 2| A: 1
A, O, Skr: 1

Avatar od Bzu Imiennego
Avatar od Szkarłatnej
Avatar od Łzawego

#0066ff
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej