Dolina płaczących wierzb

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Poczuł się trochę dziwnie, może to rodzeństwo, nigdy nie był świadkiem takiej dziwacznej sytuacji. Postanowił się skupić na pytaniach zadanych przez młodych przedstawicieli z poza bariery, nie planował walki. Był starym dobrym pacyfistą i już kiedy ich tylko zobaczył myślał o udanym dniu pełnym nauk i rozmowy. "Nie... nie podlewam ich, ale jak wspomniał twój przyjaciel to dosyć ważne i na swój sposób święte miejsce. Co do nauki, mogę was nauczyć bardzo wiele, od lotu aż do użycia maddary czyli czarowania. Wyobrażacie sobie coś i po chwili dany przedmiot pojawia się przed wami. Jeśli chodzi o drzewo... lepiej weźcie jedną z jego odnóg. Jeśli jest tak jak mówicie i będziecie się nim opiekować to wyrośnie na piękną wierzbę tylko waszą. Jako symbol tego co czujecie." Nie miał nawet najmniejszego pojęcia co łączyło te oba smoki, ale zdawało się że byli sobie bliscy. Jeśli tak to Nocny nie miał co dalej tego głębić, sam podzielił się własnym małym marzeniem. Może go nie wyśmieją, głupio by było, on nadal w to wierzył. "I nic nie chcę w zamian, dla mnie każdy smok jest jak brat, cieszę się że was spotkałem." Usiadł już z lżejszym spojrzeniem i wyrazem pyska.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Dorian
Dawna postać
Sassy Queen!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 26
Rejestracja: 23 cze 2018, 2:31
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Wężowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Byk

Post autor: Dorian »

A: S: 1|W: 1|Z: 1|I: 3|P: 1|A: 1
U: B,Pł,A,O,MP,MA,MO,W,M,Skr,Śl,Kż: 1
Dorian był nieco zaskoczony tym, co usłyszał od obcego samca. "Tego, co czujecie"? Czy to jakiś jasnowidz? Skąd wiedział? Wężowy wyglądał przez moment, jakby się zestresował, szybko jednak opanował się i skinął.
– To doskonały pomysł. Jesteśmy wdzięczni za radę. Weźmiemy jedną gałąź. Wyhodowanie tak pięknego drzewa od zarodka będzie najbardziej satysfakcjonujące – powiedział.
W pewnym momencie uśmiechnął się z nutą pobłażania.
– Pochodzę z miejsca, gdzie magia jest kwintesencją wszystkiego, co istnieje. Zapewniam, że nie potrzebuję szkolenia akurat w tej dziedzinie, ale mój towarzysz... – rzekł i zerknął na Byka krótko, nim wrócił do smoka Ziemi. – Jak widzisz jest dość wielki, niezgrabny, można go wyczuć na kilometr, do tego sapie jak wieprz. Z pewnością przyda mu się kilka wskazówek, jak ukryć swą obecność i zamaskować się. Do dziś nie wiem, jak udaje mu się polować – stwierdził z nutą wyższości. – Padły propozycje nauki i znasz nasze imiona. A jaka jest twoja godność?

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Byk
Dawna postać
MAAAYHEEM!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 29
Rejestracja: 22 cze 2018, 23:01
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Olbrzymi
Partner: Dorian

Post autor: Byk »

A: S: 3|W: 1|Z: 1|I: 1|P: 1|A: 1
U: B,L,O,A,MP,MO,MA,MP,Skr,Śl: 1|
Byk zmarszczył pysk, obnażył lekko zębiska i aż prychnął z niesmakiem, słysząc magię w swym łbie. Nie komentował jednak, powstrzymując się od zerknięcia na kochanka z niemal namacalną urazą. Bardzo tego nie lubił i czuł wręcz silne ciarki, kiedy słyszał czyjeś głosy we łbie. Choć tolerował to jeszcze całkiem dobrze, kiedy robił to Dorian.
Powoli usiadł na zadzie, obserwując jednak obcego uważnie, pełen instynktownej nieufności. Zawsze z rezerwą podchodził do obcych samców, mając przy sobie swego partnera... z wielu przyczyn. A już szczególny jego niepokój wzbudziła ta dziwaczna gadka "sekciarza". Ten nie wydawał się jednak mieć złych zamiarów, co wcale nie odwiodło Byka od zapobiegawczego stania murem pomiędzy tymże a Dorianem. Nawet jeśli wiedział, że wzbudza tym irytację i politowanie kochanka.
– Mrrh... "tego, co czujemy"? Słyszałeś, Dorian? – rzucił, obracając łeb w stronę partnera. Podchodził do tego całkowicie bez wstydu czy oporów, widząc jednak, jak jego samczyk spina się na każde otwarte wspomnienie o ich relacji. Bardzo nie lubił być tak nieprzyjemnie neutralnie nazywany "towarzyszem", ale nic póki co nie mówił, by go nie stresować. Pogadają o tym w grocie.
Sapnął niby z oburzeniem, gdy usłyszał, jak partner o nim mówi.
– Ja mam kłopoty z polowaniem, hę? A komu ostatnio uciekła idealnie wystawiona do ataku sarna, bo na ścieżce w lesie była duża, błotnista kałuża? – rzucił, odpłacając złośliwością za złośliwość. Zerknął na starszego gada z ukosa. Odkaszlnął. – Ehm... ale fakt, nie pogardziłbym, jeśli masz jakieś wskazówki.

Licznik słów: 240
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Ciężko było się co do nich przekonać, zachowywali się trochę inaczej niż inne smoki które znał. Ale nie okazywali jakiś negatywnych uczuć, ani nie odpowiadali tak by jeszcze bardziej zaniepokoić piastuna. Musiał zrobić następny krok do przodu, słysząc o ich problemie postanowił im jak najbardziej pomóc. Lekko się uśmiechnął, a po chwili dodał. "Mówcie mi Shadows, co do nauki kamuflażu jak najbardziej pomogę." Rozejrzał się po dolinie i zaczął się zastanawiać jak tu ukryć takiego wielkiego smoka, był on szary i miał dosyć potężne rogi. Chowanie się w pniu odpadało, tak jak taplanie się w błocie. Na razie trzeba by było wtajemniczyć oba gady w podstawy polowań. "Jak już na pewno wiecie kamuflaż jest po to aby nikt nas nie zauważył, nie ważne przed kim się kryjemy. Czy to ofiara czy łowca, chociaż przy drapieżniku trzeba być jeszcze bardziej ostrożnym. Aby się skryć trzeba oszukać zmysły przeciwnika, czyli ominąć jego węch, słuch i wzrok. Zacznijmy od węchu..." Nie musiał blisko podchodzić, po prostu powąchał ich ślady, a potem znowu na nich spojrzał. "Jak myślicie czym pachnie to miejsce?" Zapytał, wpierw teoria, a dopiero potem praktyka. Nie chciał iść za bardzo do przodu, nie znał ich i nie chciał by się przez przypadek pogubili. "Jakbyście zniwelowali swój zapach by pachnieć jak to co was otacza?" Podrapał się po swoim czarnym pysku i cierpliwie czekał na odpowiedź.

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Dorian
Dawna postać
Sassy Queen!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 26
Rejestracja: 23 cze 2018, 2:31
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Wężowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Byk

Post autor: Dorian »

A: S: 1|W: 1|Z: 1|I: 3|P: 1|A: 1
U: B,Pł,A,O,MP,MA,MO,W,M,Skr,Śl,Kż: 1
Dorian zignorował całkowicie wspomnienie o łączącej ich relacji. Był rad, że smoki nie mogły się rumienić. Parsknął cicho i machnął w stronę Byka łapą w lekceważącym geście.
– Taplanie się w błocie o wiele bardziej pasuje do ciebie, mój drogi – rzekł.
Skupił spojrzenie z powrotem na Popiele Przeszłości. Skinął lekko głową.
– Miło mi cię poznać, Shadows – odezwał się spokojnie, poruszywszy nozdrzami. Kiedy nowo poznany samiec rozpoczął swą przemowę, najwyraźniej zaczynając lekcje, Dorian rozejrzał się. Widząc nieopodal w miarę suchy, płaski głaz, zgrabnie nań wskoczył i przysiadł z gracją, owijając łapy ogonem i unosząc wysoko łeb.
– Ja doskonale umiem się kamuflować, ten pokraczny osobnik tam ma z tym problem – stwierdził pyszni, wskazując na Byka. – Pozwolicie jedna, że będę się wam przyglądał.
Dwa trenujące samce były z pewnością o wiele lepszym widokiem niż jeden i Dorian nie miał zamiaru tego stracić. Oblizał pysk rozwidlonym jęzorem, przyglądając się uważnie Ziemistemu.

// Ja kamuflaż już mam, więc pomińcie mnie :D

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Byk
Dawna postać
MAAAYHEEM!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 29
Rejestracja: 22 cze 2018, 23:01
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Olbrzymi
Partner: Dorian

Post autor: Byk »

A: S: 3|W: 1|Z: 1|I: 1|P: 1|A: 1
U: B,L,O,A,MP,MO,MA,MP,Skr,Śl: 1|
Byk z pewnością czuł się dość dziwnie, słuchając wykładu obcego jak jakiś pisklak. Tym bardziej, kiedy widział złośliwe zadowolenie leżącego tuż obok i obserwującego go Doriana. A może problemem, który nie pozwalał mu poczuć sympatii do nowopoznanego, był fakt, że jego samczyk niemal jawnie pożerał go spojrzeniem. Wielki gad nie był przyzwyczajony do tego, że jego chłopiec poświęca jakiemukolwiek obcemu tyle uwagi i samo to wywoływało jego chęć zaciągnięcia Doriana do groty.
W końcu jednak odwrócił spojrzenie od kochanka, przestając marszczyć pysk i odkaszlnął. Poruszył nozdrzami, węsząc krótko.
– Hrrh... woni jest tu sporo, zwłaszcza obcych smoków, ale przede wszystkim czuć tu te drzewa. Czuć próchno, żywicę, mech i liście. Więc... przez natarcie się roztartym mchem i liśćmi?

Licznik słów: 118
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Pokiwał pyskiem i poprosił, trochę obawiał się że ta dziwna atmosfera może się raptownie zaostrzyć. "Masz rację, zrób to co powiedziałeś. Za chwilę pomyślimy nad kryjówką, a pod koniec wszystko sprawdzimy." Lekko się uśmiechnął, ale po chwili znowu był taki poważny i zamyślony. Na pewno myślał intensywnie nad kamuflażem dla tak wielkiego smoka. To będzie na prawdę bardzo ciężkie do wykonania, ale nie zniechęcał się. Myślał pozytywnie i po chwili zaczął mówić dalej. "Myślę, że gdybyś się położył w pobliżu większych skał... to twoje łuski i zapach znakomicie ciebie zamaskują. Musisz pamiętać o spokojnym oddechu, najlepiej jest zakryć pysk ogonem by ofiara ciebie nie zauważyła." Zaproponował, ale po chwili dał szanse też dla Byka. "Chyba, że masz lepszy pomysł."

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Byk
Dawna postać
MAAAYHEEM!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 29
Rejestracja: 22 cze 2018, 23:01
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Olbrzymi
Partner: Dorian

Post autor: Byk »

A: S: 3|W: 1|Z: 1|I: 1|P: 1|A: 1
U: B,L,O,A,MP,MO,MA,MP,Skr,Śl: 1|
Wielki gad zaczynał myśleć, czy ta dziwna sytuacja nie jest może jakimś żartem albo próbą odwrócenia ich uwagi. Ale cóż... Dorian obserwował wszystko z boku, na pewno obaj szybko zareagują, jeśli spotkanie stanie się mniej przyjemne.
Wyobrażał sobie już, ile powodów do kpin z tej sytuacji będzie miał jego drogi, uroczy kochanek.
– No dobra... – wymruczał. Sięgnął łbem w górę, by po chwili niczym żyrafa zerwać tyle smukłych gałęzi, ile zmieściło mu się do pyska. Rozejrzał się, szybko znajdując mech pokrywający niewielką skałę. Zdrapał jego warstwę szponiastym łapskiem. Zastanawiał się przez moment, jak sprawnie rozetrzeć zieleninę i pokryć się jej wonią w całości.
Ostatecznie postawił na najprostsze rozwiązanie, które załatwi i jedną, i drugą sprawę jednocześnie. Rozłożył swe wielkie skrzydła, po czym padł na ziemię na plecy, by po prostu wytarzać się weń. Kiedy jego cielsko uderzyło o glebę, aż rozległ się huk, ziemia zadrżała, uniósł się kurz i opadłe liście, a wszystko, co znajdowało się w pobliżu, zdawało się lekko podskoczyć, drżąc jak przy trzęsieniu ziemi. Silny ogon przypadkiem niemalże podciął Piastuna, zahaczając o jego łapy.
Dopiero kiedy wykonał polecenie, potrząsnął łbem i przewrócił się na bok z sapnięciem. Przekręcił pysk w bok i przysunął go do swego grzbietu, by skontrolować woń.
– Mhh. Teraz capię wierzbowym lasem podczas letniego zachodu słońca prawie w połowie tak mocno, jak Dorian pachnie mną – ocenił warkliwie, krzywiąc się nieco, w gruncie rzeczy rozbawiony sytuacją. Rzucił spojrzenie Dorianowi, patrząc nań z ukosa, nim podniósł się i otrzepał, składając skrzydła. Zerknął na Piastuna nieco poważniej. – Skały brzmią dobrze. Zwłaszcza leśne, bo jestem teraz oblepiony mchem i ściółką. Więc mam położyć się wśród jakichś i liczyć, że jakaś sarenka będzie przechodzić obok albo wilk postanowi na mnie naszczać, tak? – streścił, patrząc na drugiego samca. – Ale takie czekanie w zakamuflowanej pozycji... chyba jest cholernie nudne i trwa cholernie długo, prawda?

Licznik słów: 309
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Samiec siedząc patrzył na Byka, aż tu raptownie huk, kurz i coś walnęło w jego łapy omal go nie przewracając. Zdezorientowany zdążył tylko pokonać przeszkodę przednimi łapami, a w sumie to skrzydłami. Prawa tylna zaczepiła o ogon, ale na szczęście pozostała jeszcze jedna tylna która utrzymała ciało w pozycji stojącej. Czarny fuknął odchodząc dalej dla swojego bezpieczeństwa, w takim tempie przyjdzie dużemu kiedyś zabić niechcący smoka obok zamiast zwierza. Tu też przyda się parę słów, wcale nie złośliwych, następna rada dotycząc skrywania się. "Każdy ruch musisz bardzo dobrze przemyśleć, jesteś bardzo dużym smokiem i nawet poruszenie tego sporego ogona mogłoby spłoszyć ofiarę lub zdradzić cię przy drapieżniku. To mogłoby bardzo źle się skończyć, co do skał. Oczywiście położysz się między nimi wygodnie pamiętając o wszystkim co powiedziałem. Przywołam zwierzę i sprawdzimy jak ci pójdzie, Dorian usiądzie ze mną za krzakami aby nie zwracać uwagi tego zwierzęcia." Popukał szponem w ziemie myśląc czy to na pewno wszystko, chyba tak, w razie niepowodzenia Nauczyciel na pewno zobaczy co zawiodło i to poprawią. Ruszył w stronę przyjaciela Byka i wskazał mu krzaki, po chwili sam się za nimi kładąc, patrzył przez małą szparkę. Jak szary smok będzie gotowy i schowany między skałami to najpewniej niedługo ktoś się zjawi. Jeśli chodzi o przyzwania nie trwało to mocno długo, w lesie było bardzo dużo zwierząt, lecz lepiej aby to nie był jakiś drapieżnik.

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Dorian
Dawna postać
Sassy Queen!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 26
Rejestracja: 23 cze 2018, 2:31
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Wężowy
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Byk

Post autor: Dorian »

A: S: 1|W: 1|Z: 1|I: 3|P: 1|A: 1
U: B,Pł,A,O,MP,MA,MO,W,M,Skr,Śl,Kż: 1
Dorian parsknął gromkim śmiechem, widząc, co wyczynia Byk.
– Przynajmniej wreszcie nie śmierdzisz bydłem – skomentował, szczerząc kły w złośliwym uśmiechu. Tarzający się w błocie i ziemi niczym świnia Byk był widokiem, który jeszcze długo będzie go bawił.
Słysząc, jakie Popiół wymyślił Bykowi zadanie, Dorian uśmiechnął się złośliwie. To będzie czysta rozrywka. Rzucił kochankowi rozbawione spojrzenie, po czym podniósł się leniwie z kamienia. Przeciągnął się leniwie, aż coś strzeliło mu w kręgosłupie, po czym zaskoczył zgrabnie.
– Nie przynieś mi wstydu – stwierdził jeszcze na odchodnym z nutą złośliwości, po czym skierował się za Ziemnym. Schował się za krzakami, przyciskając się do ziemi i wyciszając oddech. Obserwował jednak poczynania Byka spomiędzy zarośli.

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Byk
Dawna postać
MAAAYHEEM!!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 29
Rejestracja: 22 cze 2018, 23:01
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 25
Rasa: Olbrzymi
Partner: Dorian

Post autor: Byk »

A: S: 3|W: 1|Z: 1|I: 1|P: 1|A: 1
U: B,L,O,A,MP,MO,MA,MP,Skr,Śl: 1|
Byk zerknął tylko na swego partnera z ukosa, nie wierząc w to, co się działo. Machnął ogonem, uderzając jego końcówką złośliwego, oddalającego się gada ogonem po zadzie, aż rozległ się lekki trzask. Rogacz wyszczerzył kły, patrząc na Doriana.
– To będzie pokaz specjalnie dla ciebie, skarbie.
Dopiero teraz sapnął ciężko, wypuszczając powietrze przez nozdrza. Nie zamierzał się wycofywać. Cóż, może naprawdę pomoże mu to w przyszłości? Wiedział, że kochanek go obserwuje, musiało więc mu się udać. Spoważniał, zmierzając między skały. Wcisnął się między nie i ułożył, starając się przyjąć jak najbardziej skałopodobną pozycję. Położył pysk i dla zakamuflowania oka zakrył go skrzydłem, na szczęście również szarym jak skała i ubabranym mchem i ziemią. Znieruchomiał i zmrużył ślepię, nastawiając się na długie czekanie. Skupił się, by jego oddech był jak najcichszy i najpłytszy. Czekał w bezruchu, wtapiając się w otoczenie.

Licznik słów: 139
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Popiół Przeszłości
Dawna postać
Zmiennoskrzydły
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1128
Rejestracja: 07 cze 2017, 23:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 74
Rasa: Skrajny
Opiekun: Gonitwa Myśli
Partner: Krwawa Żądza

Post autor: Popiół Przeszłości »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 2| P: 2| A: 3
U: B,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Pł,M:2
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Mentor, Nieulękły
Niedaleko nich pojawiła się grupka małych puszystych króliczków, były widocznie niedaleko, a wołanie magiczne smoka zaciekawiło je na tyle by przyjść i się rozejrzeć. Puchate stworzenia nie zwróciły uwagę na smoka leżącego między kamieniami, pachniał tak samo jak reszta tego miejsca, czyli w sumie... ale nie chwila. Czując na smoku mech małe kruszynki zaczęły go wąchać w poszukiwaniu jedzonka, jednak nie dotknęły go swoimi ząbkami, zajęły się skubaniem trawki w koło niego. Nocny obserwował zachowanie byka jak przystało na chytrego nauczyciela, musiał ustawić się tak by nie zostać zobaczonym przez roślinożerców, ale też tak by niczego ważnego nie przegapić. Wszystko zależało od szarego, wielkiego smoka, każdy najmniejszy ruch może posunąć spore wątpliwości o bezpieczeństwo tych tyci stworzeń.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nie oglądaj się... Nie zatrzymuj się... Bo jedynym wrogiem jesteś ty sam...
ATRYBUTY:
A: 0 | W: 1 | Z: 2 | I: 0 | P: 1 | A: 1
UMIEJĘTNOŚCI:
A:1 Skr:1 Śl:1
Karta kompana
____________________________________
Obrazek
Atuty:
ostry wzrok– Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle wzrok mają dodatkową kość.
szczęściarz– Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.
mentor-Przy nauce umiejętności podstawowych pod okiem Piastuna uczniowi zostaje zmniejszony pułap przyznawania umiejętności w raportach. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
nieulękły– Do smoka pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.
Wszystkie zatwierdzone przezemnie nauki proszę wpisywać z linkiem raportu do mnie na PW. Z góry serdeczne dziękuję.
Płynący Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 595
Rejestracja: 24 maja 2018, 23:36
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Syreni Śpiew

Post autor: Płynący Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,A,O,MP,Śl,Skr,W,M: 1| Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy
To miejsce wydało się Smokowi spokojne, ciche. Wonie obcych smoków dawno rozwiał wiatr, a drapieżniki trzymały się daleko. Mógł więc liczyć tutaj na odrobinę bezpieczeństwa – a przynajmniej taką miał nadzieję. Wszystko w nim jeszcze spinało się na myśl o ostatnich wydarzeniach. Pragnął upewnić się, że wszystko jest na swoim miejscu. Że ci najcenniejsi, najważniejsi, zachowali życie i zdrowie. Potrzebował spokoju, ciepła, bezpieczeństwa.
Przybył tutaj, niosąc na grzbiecie spory pakunek, słodko pachnący owocami. Wybrawszy właściwe miejsce, uniósł łeb i zaryczał głośno, wzywając Pieśń Płomieni, smoczycę o zapachu najpiękniejszej barwy, jaką w życiu dane mu było zwęszyć.
Wezwawszy, zajął się przygotowaniami. Na oszronionej jeszcze trawie ustawił gałęzie, przygotowując ognisko. Ze swego pakunku wyjął przygotowane już do upieczenia potrawy, zapakowane do glinianych misek i zawinięte liśćmi – w pierwszej misce czekały smakowite jabłka (2/4), nadziewane rodzynkami (1/4) i różnorakimi przyprawami, w drugiej zaś płaty rośliny, roboczo ochrzczonej płaskorostem(2/4), zawinięte wokół pokrojonych drobno nektarynek (1/4) i melonów (1/4), również stosownie przyprawione. Chcąc, by na przybycie samicy wszystko było gotowe, rozpalił ognisko, zdarł liściaste pokrywki z misek i ustawił obydwie potrawy na ogniu, by się upiekły. Kolejną miskę napełnił wodą, do której wrzucił mieszankę dobrze dobranych ziół. Tę również powierzył płomieniom, licząc że herbata przypadnie Pieśni Płomieni do gustu.
I przysiadł, ślepy pysk kierując ku ogniowi, czułym węchem pilnując potraw, podczas gdy jego uniesione uszy badały otoczenie, czekając na przybycie tej, z którą zdecydował się zjeść dziś kolację.

1/4 nektarynek
1/4 melonów
1/4 rodzynek
2/4 jabłek
2/4 mięsa (płaszczka)

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#9cc494_#409566
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Wezwanie nieco ją zdziwiło, ale nie było zaskoczeniem. Athair został przy Spierze, gdy ona przedłużyła własny spacer po Terenach Wspólnych. Mimo upływu księżycy wciąż czasem spacerowała, szukając zagubionych lub potrzebujących pomocy, uwalniając się od woni popiołu i Stadnych obowiązków. Stanęła przed Smokiem prędko. Pełna życia lecz filigranowa, jakoby zgasić ją mógł najlżejszy podmuch. Widząc co dla niej przygotował, zdziwiła się. Przez dłuższą chwilę nic też nie mówiła, chociaż do nozdrzy Wodnego z pewnością dotarła już woń podobna rozkwaszonym jasnym winogronom, z którymi być może żaden smok – nawet on – nie miał styczności.
Dziękuję, Smoku. Zaskoczyłeś mnie. Czy to z jakiejś okazji? – Zapytała melodyjnie, wdzięcznie, lecz z małym... dystansem? Jakby nie do końca wierzyła w to co się dzieje, choć z pewnością starała się rozumieć. A może była sceptyczna? Tyle przygotowań dla niej, a jej serce zostało skradzione już trzy... cztery razy. Mwanu, Szlachetny Nurt, Mitzkievitch, Strażnik Ostępów. Każdy z nich zabrał dla siebie część jej uczuć i nigdy nie oddał. Mimo to uśmiechnęła się do Smoka i sięgnęła po jabłka z rodzynkami by na zachętę dla niej i dla niego ich skosztować... A może będzie to... przyjemny wieczór?

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Płynący Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 595
Rejestracja: 24 maja 2018, 23:36
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Syreni Śpiew

Post autor: Płynący Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,A,O,MP,Śl,Skr,W,M: 1| Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy
Wyczuł ją, to niepowtarzalne piękno amarantowej woni przetykanej jasnymi nutami. Wstał powoli, zdejmując gotowe potrawy z ognia, po czym ruszając w jej stronę. W powolnych ruchach czaiła się niepewność, jakby nie wiedział, czy wolno mu naruszyć tę ciszę jakimkolwiek szelestem. Zbliżywszy się, nosem delikatnie dotknął jej szyi, wciągając ten cudowny zapach w płuca.
– Chciałem uczcić to, że przeżyliśmy. – rzekł, ściszając z natury szorstki głos do nie raniącego ucha pomruku.
Gdy ruszyła w stronę ogniska, serce rolnika drgnęło radośnie. Przyjęła zaproszenie! Wodził za nią ślepym pyskiem niczym wierny pies, do momentu aż wybrała posiłek i się nim zajęła. Sięgnął po drugą miskę, również oddając się konsumpcji, choć tak naprawdę nie czuł smaku potrawy, napawając się jej wonią, jej obecnością. Wiedział, że nie ma zbyt wiele czasu, a Pani wkrótce wróci do swego stada, do swych obowiązków. Dlatego każda chwila spędzona z nią była cenna, dużo ważniejsza, niż posiłek w misce. Jadł jednak, nieco mechanicznie, pochłaniając wszystko do ostatniego kęsa (2/4 owoców 2/4 mięsa). Zjadłszy, oblizał pysk, po czym sięgnął do ogniska, zdejmując trzecie naczynię – miskę z zaparzoną już herbatą. Postawił ją czym prędzej na ziemi, by nie parzyć łap i podsunął samicy.

– Takie napary pijano w miejscu, skąd pochodzę. Ludzie uważają, że jest w nich moc leczenia z wszelkich chorób, ale nie wiem ile w tym prawdy. Ja piję to głównie dlatego, że dobrze rozgrzewa. Skosztujesz?
Uśmiechnął się do niej zachęcająco.

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#9cc494_#409566
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Soundtrack

Niedawno przebudziła się z wieloksiężycowego snu i była jeszcze słaba. Spojrzała w niebo, rozkoszując się życiem. Leżała na brzuchu na wilgotnej trawie porastającej ziemię wokół wierzb. Ukrywała się pod gałązkami jednej z młodszych roślin, która wypuściła już pierwsze pączki liści. Pospieszyła się czując stosunkowo ciepły wobec zimy deszcz. Sama Rek nie miała pojęcia kiedy zima się skończyła ani jak długo trwała. Nie była pewna ile ją ominęło. Gdy się ocknęła, Stado było zupełnie zmienione. Może to dlatego uciekła aż tutaj?
Athair stał trzy ogony dalej, skubiąc szarym dziobem trawę i rając szponami ziemię w poszukiwaniu gąsienic i ślimaków. Nimi też nie pogardzał. Wydawali się być osobnymi bytami w szarym świetle dnia. Dzięki futrze i piórom przerastający o pół szpona smoka hipogryf pasł się spokojnie, od czasu do czasu rozprostowując skrzydła, zaś Rek pokornie spoglądała w niebo lub przyglądała się tutejszej roślinności. Wyglądała inaczej niż przedtem. Niegdyś jej ciało zdobiły zaokrąglenia i filigranowość w akompaniamencie radosnych błysków i refleksów łusek i piór. Teraz jej ciało zdobią... kości. Łapy Rek są chude, stawy wyeksponowane, a skóra naciągnęła się na kościach. Łatwo można było policzyć też jej żebra i kręgi kręgosłupa. Szyja wydawała się zbyt chuderlawa by utrzymać łeb i faktycznie trójkątny pyszczek od czasu do czasu sobie opadał. Dużo odpoczywała. Zwykle choć trochę ruchomy ogon u smoka bezwładnie leżał na ziemi, dzięki swej kościstości wydający się zdecydowanie za długi jak na takie chuchro. Również jej niegdyś majestatyczne skrzydła zdawały się za duże dla niewielkiego korpusu. I na ich ramionach widać było opiętą skórę, ale pióra jak zawsze były długie i smukłe, co zdawało się podkreślać niewielkość niewyrośniętej Ognistej.

Licznik słów: 267
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej