Zebranie Przywódców V

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Zaranna prosto z wyspy na jeziorze przyleciała nad opustoszałe Skały Pokoju. Wylądowała zgrabnie siadając w ich centrum, z Azurą owiniętą dookoła szyi niczym czarny wąż. Nie miała najlepszych wspomnień związanych z tym miejscem. Tutaj wszak zginęła raz Gonitwa, tutaj także miała okazję oglądać najgorsze przypadki arogancji, ignorancji i głupoty ze strony przywódców, którzy byli gotowi rozpętać wojnę na całe stada z powodu jednego zdrajcy. Westchnęła, przymykając ślepia i wciągając w płuca chłodne powietrze. Kościany naszyjnik z dziczych szabli zagrzechotał cicho pod ciemnymi pasmami cienia. Miejmy nadzieję, że teraz pójdzie lepiej. Skupiła swoją maddarę by uformować wiadomość przeznaczoną dla przywódców każdego ze stad:

"Przewodnicy Wolnych Stad, przybądźcie na Skały Pokoju. Jestem Zaranna Iskra ze stada Ziemi i przynoszę wieści w sprawie proroka i bariery."

Znała niemal każdego przywódcę, po za tymi sprawującymi rządy w Ogniu, stąd nieco nietypowa forma jej przekazu. Nie widziała Pieśni Płomieni odkąd sama złożyła urząd, niewykluczone że piastunka także przekazała władzę komuś innemu. Po wysłaniu wiadomości owinęła sobie łapy ogonem, spoglądając od czasu do czasu w szare niebo.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Lisia Kita
Dawna postać
Eliana Wiatrołapa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1377
Rejestracja: 01 mar 2015, 17:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 44
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szydercze Licho
Mistrz: Zaranna Iskra; Światłość Erycala
Partner: Tembr Ognia+

Post autor: Lisia Kita »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,Kż,MA,MO,Skr,Śl: 1| MO,MP: 2| Lecz: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Szczęściarz; Skupiona
Od dawna nie miałam kontaktu ze swoją ukochaną Mentorką – od czasu rzezi na Zdradliwym Urwisku.
Żałowałam bardzo, iż natłok spraw, które na mnie spadły – uniemożliwiły mi spotkanie z nią. Sprawdzenie, jak się czuje i czy nie miała kłopotów z Szablą.
Dlatego, gdy doszło do mnie wezwanie, a chociaż mające wydźwięk iście służbowy, nie zwlekałam z przybyciem.
Od czasu ostatniego zebrania nie miałam kontaktu z Juglanem. Nie wiedziałam więc, czy misja w ogóle się odbyła, czy wszystko nie zostało załatwione poza gronem Cienia. Nie wiedziałam też, co z nim i dlaczego milczy. Dlaczego moja magia nie mogła go dosięgnąć.
Co gorsza, Światłość Erycala również go nie widział, a nasze pisklęta pozostawały bez jego opieki.
Te myśli i inne skutecznie przepędzały moją infantylną naturę. Wątpiłam, abym kiedykolwiek miała poczuć się, jak niegdyś.
Nadleciałam z kierunku Cienia, kołując chwilę nad skałami, a nastepnie wylądowałam miękko, składając skrzydła. Podeszłam bliżej Zarannej, posyłając jej ciepły, nieco smutnawy uśmiech. Zbliżyłam się na tyle, aby móc musnąć nosem jej polik, pragnąc tego kontaktu, jak nigdy dotąd.
Odetchnęłam, patrząc w jej ślepia.
Jak się czujesz, nadroższa Mentorko? – szepnęłam.

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Tęcze nie rozświetlają nieba, dopóki nie pada deszcz,
a świece po prostu nie będą świecić dopóki się nie zapalą.

Obrazek
..Ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku .

..Szczęściara 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w
wyprawie/misji/polowaniu łowcy/1 etapie leczenia.


..Skupiona -1 ST do pierwszego etapu leczenia, jeśli smok leczy z maksymalną liczbą rodzajów ziół.


GŁOS POSTACI MOTYW MUZYCZNY KARTA KOMPANA

.......W:1 | Z:2 | P:2.......Śl,Skr:1 | A, O:2
Nocny Tropiciel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 758
Rejestracja: 04 maja 2018, 20:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Skrajny

Post autor: Nocny Tropiciel »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,O,MP,MA,MO,Kż,W: 1| Skr,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Czempion; Wybraniec Bogów
Zaraz po Elianie na miejsce przyleciał też Khuran. Dzielił ich krótki przedział czasu, gdyż w momencie otrzymania wezwania samiec znajdował się poza obozem, a dokładniej na polowaniu. Jednak dzięki pośpiechowi udało mu się przylecieć niewiele później.
Podczas lotu w jego myśle kołatało się oczywiste pytanie: czemu został wezwany na spotkanie przez Iskrę? Nie-przywódcę i akurat nią? To dawało łowcy dodatkową motywację by dotrzeć na miejsce tak szybko jak tylko mógł.
W końcu pojawił się na horyzoncie, a chwilę później już zniżał się w dość szybkim tempie by w końcu gwałtownie przyziemić krzesząc przy tym iskry szponami trącymi o skały gdy próbował wyhamować nim spadnie na jakiś obiekt. Gdy w końcu towarzyszący temu nieprzyjemny zgrzyt ustał, odwrócił się w kierunku swojej siostry i matki. Póki co byli tu sami, reszta miała dopiero się pokazać. Jak rodzinnie.
-Cześć mamo. Co się dzieje? – zapytał się od razu łapiąc oddech pomiędzy krótkimi zdaniemi, podchodząc do byłej przywódczyni Ziemi. Co za dynamiczne czasy, dwa zebrania w tak krótkim odstępie czasu!

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
W następnej kolejności na Skałach Pokoju – znowu – pojawiła się reprezentacja Stada Wody. Kaskada Kości wylądowała z pełnią gracji, jaka tylko była dostępna dla smoka wyglądającego jak kościotrup powleczony skórą. I to wykrzywioną w paskudny grymas na pysku.
Granatowołuska zbliżyła się do zebranych i skupiła spojrzenie zmrużonych ślepi na Zarannej Iskrze. Końcówka ogona smoczycy drgała niebezpiecznie na boki, zdradzając irytację smoczycy. Pozostałych powitała ledwie widocznym ruchem łba. To stara Ziemna zaprzątała jej uwagę, jak widać lubując się w zamieszaniu i byciu w centrum uwagi.
Nie odezwała się jednak, oczekując na wyjaśnienia.

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Ostatnie spotkanie było tak dziwne, że ledwie zapamiętał jak się skończyło. Zdawał sobie sprawę, że to niezbyt dojrzałe z jego strony, bo jako prawdopodobny przywódca powinien angażować się w każdy wątek, tyle że matko naturo jakież ich zmartwienia były niezrozumiałe. Czuł, że podczas tych dywagacji nad ludźmi, prorokami czy barierami, prędzej wyhoduje nowy rodzaj kwasu w gruczołach, niż zdoła pojąć i zaakceptować to co wtedy usłyszał. Oczywiście zapamiętał to co najważniejsze w postaci suchych faktów, nie wszak kompletnym idiotą, ale gdyby ktoś zapytał go co powinien zrobić, poza zwiększeniem ilości patroli, raczej nie wykrzesałby z siebie nic kreatywnego. Lepszy był w zaprzeczaniu niż wynajdywaniu praktycznych rozwiązań, przynajmniej jeśli mowa o zmaganiach z nieznanymi siłami.
Nowe zebranie temat miało niestety podobny, ale nie mógł go przegapić, więc razem z Szablą wyruszył czym prędzej na Skały Pokoju. Zastanawiało go dlaczego to Zaranna zajmuje się wezwaniem, ale choć nie znał jej relacji z duchami, przemknęło mu przez myśl, że tak samo jak cienisty, mogła dostać od nich jakąś wizję, tym razem na tyle ważną, że musiała zdradzić ją wszystkim istotnym smokom. Czyżby bariera pękła gdzieś zupełnie albo obce siły zdecydowały się na wyznaczenie ich reprezentanta? Cokolwiek było na rzeczy, fakt iż to Iskra się tym zajmowała, niepokoił go nawet bardziej, choć to akurat z osobistych pobudek, nie do końca logicznych.
Wylądował zgrabnie i ostrożnie ruszył w pobliże centrum spotkania, choć nie na tyle, żeby Zaranna mogła zwrócić na niego uwagę w pierwszej kolejności. Nikomu nie skinął łbem, ale szedł tak sztywno, że być może nie był teraz w stanie zdobyć się na żadne dodatkowe gesty, inaczej coś pękłoby mu w karku. Nie podobała mu się bliskość byłej liderki z cienistymi, więc gdy już usiadł, rzucił im tylko nienawistne spojrzenie, a potem zaczął mechanicznie kręcić łbem, czekając na reprezentację Ognia.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Różany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 590
Rejestracja: 15 gru 2018, 0:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Czyżby Krągła?

Post autor: Różany Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Zręczny; Szczęściarz;
Nietypowe wezwanie... Zima odebrawszy je wahała się czy przybyć. Nie była przywódcą, ale... Tembr wciąż nie wracał. Mówić w jego imieniu... czy powinna?
Długo wpatrywała się w niebo nad ziemiami Ognia, nim zdecydowała się wzbić w powietrze i ruszyć ku Skałom Pokoju. Cokolwiek nieznajomy głos chciał oznajmić, Ogień powinien to wiedzieć, bez względu na to czyje uszy to usłyszą.
Masywna, czarna sylwetka zastępczyni zakołowała nad zebranymi i wylądowała zgrabnie nieopodal. Składając skrzydła, Zima uniosła wzrok na obce smoki. Żadnego z nich... nie. Jednego smoka znała. Strażnik. No tak. Reszta jednak była zagadką. W głowie czarnofutrej pojawiły się słowa Kołysanki, jej rady w jaki sposób powinna zachowywać się przy innych przywódcach. Zima westchnęła płytko i przywołała na pysk pełen chłodnego dystansu, uprzejmy uśmiech. Potem ruszyła ku zebranym, a gdy znalazła się wystarczająco blisko, kiwnęła głową w ramach przywitania i zabrała głos.
Jestem Tchnienie Zimy, zastępca Ognia – przedstawiła się, zdając sobie sprawę, że nikt nie zna jej tutaj jako zastępcy stada. – Tembr Ognia nie pojawi się dzisiaj. Zastąpię go – poinformowała, nie wdając się w szczegóły.
Zastanawiała się, który ze smoków ich tu zebrał, ale uznała, że pytanie o to jest bezsensowne. Zapewne wszystkiego i tak zaraz się dowie. Powiodła spojrzeniem poważnych ślepi po wszystkich, ale nie gapiła się nachalnie. Raczej zapamiętywała i wyciągała wnioski z postaw i spojrzeń.

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~
I. Zręczny – na stałe +1 do zręczności.
II. Szczęściarz – w przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.

~~~
Motyw Rożka
Szabla Kniei
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 28 lip 2017, 16:25
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 122
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ostatnie Ogniwo
Mistrz: Zmierzch Gwiazd

Post autor: Szabla Kniei »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,P,O,W,MA,MO,MP,Kż,M: 1| A,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Spostrzegawcza, Szczęściarz, Poszukiwacz, Opiekun, Nieulękły
 Lądując przy Strażniku, złapała go na gromieniu wzrokiem Cienistych.
 – Rozluźnij się trochę – szepnęła mentalnie. – Dotyk może uznać twoją postawę za okazywanie wrogości. Nie potrzebujemy tego.
 Nie zależało jej na utrzymywaniu dobrych relacji z przewodnikami Cienia, tylko zniwelowaniu ryzyka spięć na zebraniu. Sama stała swobodnie bez usztywniania mięśni, ze skrzydłami lekko przylegającymi do ciała. Przyklepała palcami śnieg, spoglądając z zainteresowaniem na smoczycę z Ognia. Nie minęło wiele czasu od ostatniego spotkania, a Tembr już wybrał nowego zastępcę? Być może Enigmie Horyzontu oberwało się za zabawę zwłokami Oprawcy Gwiazd.
 – Miło poznać. – Pomarańczowa skinęła łbem. – Nazywam się Szabla Kniei, a to Strażnik Ostępów. Reprezentujemy Ziemię – mówiła spokojnym, nieco chłodnym tonem. Nie wkładała wysiłku w wygładzanie swojego ponurego wyrazu pyska. To nie miało większego sensu, jeśli zebrani usłyszą od Zarannej kolejne złe wieści.

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chcesz mi wysłać PW? Ślij do Lekkości Wiatru.

II: Szczęściarz 1 sukces zamiast niepowodzenia ]
III: Poszukiwacz raz na tydzień +1 sukces do Percepcji ]
IV: Opiekun 2 ST do wszystkich akcji kompanów ]
IV: Nieulękły pierwszy ruch w walce należy do Szabli ]
+ w pierwszej turze +1 ST do akcji przeciwnika ]
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Pierwsza przybyła Eliana razem z Khuranem. Mimo wszystkich okoliczności, Zaranna nie mogła powstrzymać uśmiechu patrząc na to jak pięknie wydoroślały jej dzieci. Eliana może i nie była z jej krwi, ale traktowała ją jak własną córkę, dlatego zamruczała nisko, przyjaźnie ocierając się o jej polik, a potem uśmiechając się pogodnie do syna.
Nie tak źle, jeszcze daję radę ganiać za zwierzyną. – odpowiedziała żartobliwie. –
Zimowy chłód odrobinę mnie odmłodził. – dodała, puszczając do nich oczko. Zaraz jednak spoważniała, gdy usłyszała kolejny szelest skrzydeł i nad nimi pojawiła się wychudzona postać przywódczyni Wody.
Kaskado. – powitała ją skinieniem głowy. Minę miała taką jakby ją co użarło w tyłek, więc Iskra darowała sobie większe poufałości. Niedługo potem na niebie pojawiła się nieznana jej, czarnofutra smoczyca, która musiała być z Ognia. Łowczyni patrzyła jak ląduje, a potem również i jej skinęła głową.
To ja jestem Zaranna Iskra. – przedstawiła się, domyślając się że nieznajomą musiało zainteresować kto postanowił fatygować przewodników. – Zaraz przekażę wam co udało mi się dowiedzieć, poczekajmy jeszcze na Szablę i Strażnika... o, właśnie lecą. – powiedziała spoglądając w stronę terenów Ziemi, nad którymi dostrzegła zarysy przywódczyni i zastępcy. Szabla trzymała się nieźle, choć widać było piętno jakie pozostawiła na niej śmierć Zmierzchu. Chciałaby jej jakoś pomóc, ale wiedziała że na ten rodzaj bólu pomóc może jedynie czas.

Łowczyni dała im chwilę na przywitanie i dopełnienie kurtuazji, a potem przesunęła się tak by mieć wszystkich na widoku i usiadła owijając sobie łapy ogonem. Azura pozostawała owinięta wokół jej szyi, a jej czarne pasma poruszały się łagodnie. Co jakiś czas błyskały pośród nich ognistopomarańczowe ślepia przypatrując się to jednemu, to drugiemu smokowi.
Przewodnicy, wracam właśnie z wyspy na Zimnym Jeziorze. Tam pośród resztek skalnego giganta, przy kuli która wyłoniła się z groty proroków, objawiła mi się Alaleya, strażniczka lasów. Rozmawiałam z nią o prorokach, barierze i tym jak możemy ją naprawić. To nie była łatwa rozmowa, trudno było mi coś z niej wyciągnąć. Na początku mówiła jak każdy duszek, nieskładnie, pisklęco. Kiedy jednak zbliżyła się do świetlistej kuli coś się zmieniło, jakby przejął nad nią kontrolę ktoś inny, bo nagle zaczęła mówić znacznie trzeźwiej i dojrzalej. Nie chciała powiedzieć kto zabił Jad Duszy, ale zdradziła że on i jego kompani byli przed śmiercią torturowani. Oprawcy zażądali od niego informacji prawdopodobnie na temat bogów, nas i bariery. Gdy nie chciał im ich zdradzić zaczęli zadawać ból jego kompanom i to ostatecznie go złamało. A to oznacza, że ktokolwiek chce nas teraz podbić wie o naszych ziemiach i barierze więcej niż my sami. – zrelacjonowała krótko, obserwując bacznie reakcje na swoje słowa. –
Zapytałam ją jak możemy wobec tego naprawić barierę, ale tego także powiedzieć mi nie chciała, twierdząc że wszystkie stada muszą być zgodne w tym celu. Potem zapytała mnie czy pośród wolnych smoków jest ktoś, kto zgodziłby się poświęcić część swojej wolnej woli stadom oraz bogom i przyjąć na siebie rolę proroka. Wskazałam na siebie. – powiedziała zwieszając na moment głos. –Jestem... Jestem najstarsza pod barierą. Wszystko co widziałam, co wiem i czego doświadczyłam przepadnie wraz ze mną, a ja byłam i jestem gotowa by się tą wiedzą dzielić z każdym, niezależnie od stada. Nie mam niczego do stracenia, a wszystko do zyskania. – wyjaśniła nie kryjąc swoich intencji. Postanowiła od razu wyłożyć dzika na kamień. – Dlatego zebrałam was tutaj by zapytać czy udzielicie mi swojego poparcia jako prorokowi. Alaleya powiedziała jasno: aby przemawiać w imieniu stad muszę mieć wasze wsparcie. To sytuacja, która chyba jeszcze nigdy nie miała miejsca. Zwykle proroków wybierali ich poprzednicy lub mianowali bogowie. To chyba pierwszy raz kiedy stada proroka mogą wybrać same, więc jeśli przychodzi wam do głowy inny kandydat lub kandydatka to najlepszy moment by go to wezwać. – zakończyła. Pozostawała jeszcze kwestia naprawy bariery i pomocy ze strony boga zimy, ale to wolała zostawić na później, kiedy już omówią sprawę kolejnego proroka. Jeśli wybór nie padnie na nią, przekaże swoje informacje kandydatowi, chociaż jakaś niewielki chochlik podpowiadał jej by zabrała wszystkie swoje tajemnice do grobu by mieć później ciekawszy widok z nieboskłonu.

Licznik słów: 675
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Nocny Tropiciel
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 758
Rejestracja: 04 maja 2018, 20:25
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Skrajny

Post autor: Nocny Tropiciel »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,O,MP,MA,MO,Kż,W: 1| Skr,Śl: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Czempion; Wybraniec Bogów
Przywódcy przylatywali powoli, jednak nie nieśpiesznie. W końcu nie wiadomo co co każdy z nich robił i gdzie się podziewał gdy dotarło do nich wezwanie? W kończy przybyli prawie wszyscy, jednak ani Tembr ani jego zastępczyni.się nie pojawili.. Gdy Tchnienie przybyła na miejsce i przedstawiła się, spojrzał się lekko zaniepokojony na Elianę pełen obaw o jego los. Nie żeby martwił się szczególnie o samopoczucie przywódcy Ognia, lecz o swoją siostrę martwił się bardzo. Ostatnio była przepracowana i zdawała się być zmęczona. Nie potrzeba było jej dodatkowych zmartwień.
Jednak nie miał zbyt wiele czasu na ponure myśli, gdyż Zaranna zaczęła przemawiać. Czarnołuski samiec słuchał jej uważnie w skupieniu. Prorocy... Praktycznie nic o nich nie słyszał, gdy jeszcze był jakiś na tych terenach zdawało mu się że nic nie robią, po prostu z jakiegoś powodu są. Gdy zdawało się że zniknęli, nikt nic z tym nie robił. Więc skąd ostatnio te emocje wokół informacji o ich śmierci? Tego nie rozumiał, nie była jednak teraz pora na rozmyślanie o tym.
Powstrzymał się od parsknięcia z pogardą na słowa o jakimś Jadzie, który uznał że chwilowe ustanie tortur wobec towarzysza, którego i tak czekała śmierć jest ważniejsze niż los wszystkich smoków w Wolnych Stadach. Co to za prorok który nie widział większego obrazu sytuacji?
Jednak gdy przyszła kolei na propozycję Iskry... przez ciało Khurana przeszła jakby iskra radości. Wiedział że matka jest stara, wiedział że zostało niewiele czasu nim jej starcze ciało się podda, więc możliwość odwleczenie tego było jak nagły promyk słońca w tej spowitej smutkiem perspektywie.
Obejrzał się, może nieco zbyt energicznie w kierunku Eliany wyczekując jej reakcji. Ta w końcu odparła jedynie poprzez skinięcie łba* wyrażając aprobatę co do tego pomysłu. Widząc że na razie nie chce zabierać głosu Khuran postanowił przejąć pałeczkę. Cieniste rodzeństwo myślało jak jedno w wielu sprawach, wiedział że tak jest i tym razem.
– Jeżeli jest to możliwe i jesteśmy w stanie uczynić Cię prorokiem Iskro, stado Cienia daje Ci poparcie. Wątpliwe jest by ktokolwiek, kiedykolwiek z Kręgu został zaakceptowany przez resztę stad, a ty jako jedyna spoza niego zdajesz się rozumieć naszą wiarę i darzysz ją odpowiednim szacunkiem. – przemówił nieco sztywno i oficjalnie, ewidentnie kamuflując radość i entuzjazm który go przenikał. Spojrzał się na resztę przywódców czekając na ich odpowiedź.


/*Uzgodnione z Dotykiem ^^

Licznik słów: 380
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
Gorycz Losu
Dawna postać
Niemiła Flądra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1469
Rejestracja: 02 sie 2016, 16:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Morski
Partner: Dar Tdary

Post autor: Gorycz Losu »

A: S: 1| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,A,O,W,M,Skr,Śl,Kż,MP: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Inteligentny, Chytry Przeciwnik, Nieugięty, Wybraniec Bogów, Furia Niebios
Powitała kolejnych przybyłych lekkim skinieniem łba, z ciekawością przyjmując pojawienie się Zastępczyni Ognia. Postawa smoczycy przypadła jej do gustu, o wiele bardziej niż jej dziwna poprzedniczka, ale zastanawiało ją co też działo się w Ogniu – Tembru nie ma, a Zastępcy zmieniają się wraz z porą roku? Ale to była jedynie ciekawość, szybko ukryta pod typowym dla Ishtar grymasem na pysku.
Gdy Zaranna Iskra zaczęła przemawiać skupiła na niej uwagę, słuchając. Zmarszczyła lekko nos. Kolejne spotkanie z duszkami – Wolne Stada wyjątkowo w nie obfitowały pod nieobecność bogów. Cieszyło to Kaskadę, głęboko oddaną myślami istotom wyższym, że nawet jeśli na modlitwy odpowiedziała jej głucha cisza to nie byli całkiem sami.
– Brak proroka nie oznacza, że nie możemy działać wspólnie. – Oblizała powoli kły. – A wybranie proroka własnymi łapami nie rozwiąże naszych problemów. Wiek nie powinien być głównym atutem, a swoją wiedzą możesz dzielić się niezależnie od imienia – wątpię by ktokolwiek zabronił Ci rozmawiać ze smokami, opowiadać im o dziejach Wolnych Stad.
Zmrużyła minimalnie ślepia. Nie zgadzała się z nadaniem Ziemnej miana Proroka przez Przywódców. Przede wszystkim uważała, że nie powinni. To bogowie powinni wybierać swojego wysłannika. A nic nie stało na przeszkodzie by Zaranna rozmawiała z przewodnikami stad niezależnie od tytułu.
– Wybór przy braku kandydatów to żaden wybór. – Zauważyła chłodno. Wiedziała o czym mówiła. Sama została niejako w ten sposób Przywódcą, pomimo niezrozumiałej dlań niechęci jej poprzednika.
Znała tylko jednego smoka w podobnym wieku, Cioteczną Kołysankę. Na pierwszy rzut oka wydawała się być bardziej rozważna od Ziemnej, ale Ishtar nie znała jej na tyle dobrze by kogokolwiek sugerować. Nie chciała wybierać proroka. Nie podobało się jej też reprezentowanie Stad przez Zaranną.
Przez uprzedzenie? Niewątpliwie grało ono znaczną rolę. Ale czy smoczyca, która ledwie kilka księżyców po napaści obcych wpadała na tereny innego stada, chcąc zabić jego smoka bez konsultacji z Przywódcą żadnego ze stad była odpowiednia by reprezentować wszystkich?
– Czy Alaleya powiedziała coś jeszcze? W jakikolwiek sposób zasugerowała gdzie możemy szukać wskazówek?

Licznik słów: 328
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Rozkaz Pana, choć odnotowany, nie był w stanie odjąć ze Strażnika napięcia, lecz dzięki niemu, drzewny postanowił włożyć większe staranie w ukrywanie go, nie koniecznie z wielkim skutkiem. Na jego szczęście, poirytowanie rozbiło przybycie Ognistej, którą spotkał jakiś czas temu na bagnie. Nie przypominał sobie, aby przedstawiała się jako zastępczyni, ale byłby już do przesady hipokrytą, gdyby zaskakiwała go jej nowa funkcja. Świadomość, że ktoś inny wychowany poza barierą mógł zostać uznany przez stado, odrobinę go pokrzepiła. Pozytywne impulsy miały niestety niewielką żywotność we łbie Quaza, a na znaną mu płaszczyznę rozdrażnienia sprowadził go monolog Zarannej.
Nie zwracał na niego szczególnej uwagi, choć na informację o zdradzie Jadu, zareagował podobnie do cienistego zastępcy. Wspomniany gad otrzymał specjalne uznanie od, któż wie jak potężnych duchów, a dał się złamać torturą podrzędnych stworzeń, które sam wcześniej zniewolił. Dalsze informacje, choć równie niestrawne, bardziej zawiodły niż zirytowały Strażnika. Nie życzył Iskrze śmierci, ale wiązanie swojej energii z obcą siłą brzydziło go i przerażało, więc zaakceptowanie podanego przez nią scenariusza, nie brzmiało dla niego, jak rozsądna opcja. Był na szczęście dość przytomny aby zdawać sobie sprawę, że w tej kwestii kierowały nim uprzedzenia, więc nie zamierzał swojej wątpliwości wyrażać na głos. Dlaczego duch nie mógł uzgodnić naprawienia bariery między przywódcami? Nie ufał im? Nie potrafił przekazać tego rodzaju wiedzy inaczej, niż poprzez proroka? A może "bogowie" po prostu oczekiwali reprezentanta, żeby nie wymarła ich wiara, której nijak nie potrafili podtrzymać samodzielnie? Głupie, ale niech się dzieje co chce, w końcu nie chciał kłócić się z tutejszymi wyznaniami ani nowym hobby Zarannej.
W obecności przywódcy nie zamierzał zresztą wypowiadać się za całą Ziemię.

Licznik słów: 268
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Różany Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 590
Rejestracja: 15 gru 2018, 0:35
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Północny
Opiekun: Czyżby Krągła?

Post autor: Różany Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 2| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,M: 1
Atuty: Zręczny; Szczęściarz;
Zima wysłuchała nieznajomej smoczycy, ale nie była przekonana co do słuszności wyboru jej na proroka. Po pierwsze nic o niej nie wiedziała. Po drugie wiek nie powinien być głównym powodem wyboru kogoś na to stanowisko. Po trzecie... to dość nagłe. Ognista nie była wprawdzie specjalnie wierząca, a sytuacja jaką zastała przybywając do Stad, wcale nie dała jej powodów, by zawierzyła jakkolwiek siłom wyższym. Tych bowiem... brakowało. Z jakichś przyczyn. A duszki, cóż. Nie bardzo chciała im wierzyć. Jednak pozycja proroka nie była jedynie łącznikiem stad ze smokami. Jak Iskra wspomniała, niejako reprezentowała wszystkie stada. Jak ktoś mógł chcieć dobrowolnie się tego podjąć? To ogromny obowiązek, niezwykle ciężkie brzemię.
Zamyśliła się, strzygąc uszami, wyłapując zdania swoich przedmówców. Jej osobiście właściwie nie zależało na tym, by pozycja proroka w ogóle istniała. Bogowie byli dla niej obojętni. Ale niestety nie mogła mówić jedynie za siebie. Już nie. Bardziej skłaniała się ku słowom przywódczyni Wody, która podeszła do tego pomysłu sceptycznie. Cieniści, według Zimy, zadziałali bardzo spontanicznie. Ale w ogólnym rozrachunku...
Jeśli dobrze rozumiem, to zgodność w wyborze kandydata ma zapewnić, hm... duszki, o naszej komitywie? O tym, że jesteśmy w stanie pracować razem i razem rozwiązywać problemy? – Spojrzała na stara smoczyce, w zamyśleniu mrużąc ślepia. – Ale sądzę, że i bez tego możemy porzucić wszelkie uprzedzenia wobec siebie, wszak to dla dobra nas wszystkich. Ostatnie wydarzenia nie powinny nas dzielić w żaden sposób. – Skrzywiła się leciutko i powiodła spojrzeniem po pyskach innych zebranych. – Raczej łączyć – dodała dobitnie. – Jeśli więc wybór proroka jest warunkiem, który musimy spełnić, by otrzymać pomoc lub odpowiedzi, zróbmy to. Mała to cena za możliwość rozwiązania problemów, które nas nękają. Martwi mnie tylko jedna kwestia. Ktoś poluje na proroków. – Wróciła spojrzeniem do ziemistej. – Czy nie obawiasz się, Zaranna Iskro, że staniesz się celem? Jesteś gotowa zmierzyć się z tym, z czym musiał zmierzyć się poprzedni prorok? Sądzę, że w obecnych czasach to nie przywilej, a ściąganie na siebie niebezpieczeństwa.

Licznik słów: 327
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~
I. Zręczny – na stałe +1 do zręczności.
II. Szczęściarz – w przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.

~~~
Motyw Rożka
Szabla Kniei
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1458
Rejestracja: 28 lip 2017, 16:25
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 122
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ostatnie Ogniwo
Mistrz: Zmierzch Gwiazd

Post autor: Szabla Kniei »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,P,O,W,MA,MO,MP,Kż,M: 1| A,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Spostrzegawcza, Szczęściarz, Poszukiwacz, Opiekun, Nieulękły
 No proszę, a jednak temat wybrania nowego proroka znowu wypłynął w dyskusji. Czy Zaranna nadawała się do tej roli? Zawsze była oddana bogom, to z pewnością niezbędna cecha dla kandydata. Niestety, ta smoczyca za bardzo pragnęła mieszać się w sprawy innych stad, a po ceremonii mogłaby to robić bez żadnych konsekwencji. Szabla dobrze wiedziała, jaki bałagan potrafiła wywołać Zaranna, ale... Jeśli mamy być ze sobą całkiem szczerzy, to Szablę w tym momencie bardziej interesowała szansa na przedłużenie życia przyjaciółki. Nie miała siły patrzeć, jak chowają w ziemi jej nieruchome ciało. Przywódczyni wykazała się więc egoizmem zamiast zdrowym rozsądkiem:
 – Iskrze zostało mało czasu, Tchnienie Zimy. Będzie mogła kontynuować swoje życie tylko z rangą proroka. Uważam, że dla takiej nagrody warto wziąć na siebie ryzyko. – To nie tak, że dopadną ją na pewno. Była łowczynią, trudno o kogoś o czujniejszego. A nawet jeśli wrogowie w którymś momencie ją zabiją, to... cóż. Każdy księżyc więcej miał znaczenie dla Szabli i jej słabego serca.
 – Masz moje poparcie, Zaranna. Czy Alaleya potrafi cię mianować cię prorokiem?

Licznik słów: 174
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Chcesz mi wysłać PW? Ślij do Lekkości Wiatru.

II: Szczęściarz 1 sukces zamiast niepowodzenia ]
III: Poszukiwacz raz na tydzień +1 sukces do Percepcji ]
IV: Opiekun 2 ST do wszystkich akcji kompanów ]
IV: Nieulękły pierwszy ruch w walce należy do Szabli ]
+ w pierwszej turze +1 ST do akcji przeciwnika ]
Dzika Gwiazda
Dawna postać
Wieczna celebrytka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1972
Rejestracja: 19 cze 2017, 11:31
Stado: Prorocy
Płeć: Samica
Księżyce: 109
Rasa: Górski
Opiekun: Gonitwa Myśli
Mistrz: Zmierzch Gwiazd
Partner: Khagar

Post autor: Dzika Gwiazda »

A: S: 1| W: 4| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 2
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| Śl,A: 2| Skr: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Poszukiwacz, Wybraniec Bogów, Nieulękły
Iskra obserwowała – czujnie i uważne, słuchając słów przywódców i zastępców. Milczała, nie wtrącając się i pozwalając wypowiedzieć się każdemu. Poruszała się jedynie jej głowa i żółte ślepia, gdy wiodła wzrokiem od jednego mówiącego do drugiego, analizując i oceniając szanse swoje i ich.

Nie spodziewała się niczego innego po stadzie Cienia. Khuran i Eliana byli jej dziećmi i wspierali się na wzajem w trudnych chwilach, tak jak powinna czynić rodzina. Ona pomogła im w walce o własne stado, teraz oni pomagali jej w nierównej walce z własną śmiercią. Wiedziała jak nierówne szanse ma w tej walce, ale nie byłaby sobą, gdyby nie spróbowała. Nadal siedziała z niewzruszonym, poważnym wyrazie pyska, ale w jej serce wypełniło się ciepłem na słowa syna. Dobrze było mieć ich po swojej stronie, zwłaszcza że zaraz po Khuranie przemówiła Kaskada. Jej słowa zirytowały łowczynię, ale czy mogła winić tę wredną flądrę za to że miała wątpliwości? Zwłaszcza po jej katastrofalnej w skutkach ostatniej eskapadzie na tereny Wody? Oczywiście że nie. Chociaż więc słowa na słowa przywódczyni Wody miała ochotę skrzywić się i odpowiedzieć dosadnie, powściągnęła swoje emocje, traktując to zebranie jako test dla swoich umiejętności negocjacji. Jakże mogłaby zostać prorokiem nie potrafiąc nawiązać nici porozumienia z każdym ze stad? W powściągnięciu emocji pomogła jej zabawna myśl, że być może Dar okazał Kaskadzie nieco za dużo charakteru poprzedniej nocy i dlatego była dziś taka wredna. Ostatnia odezwała się Szabla, zdejmując niewielki kamyczek z serca łowczyni. Dobrze było wiedzieć, że mimo ostatnich niesnasek chce widzieć jej zielony zad żywy.
Gdyby chodziło jedynie o zmianę imienia i tytuł, nawet nie kłopotałabym się by was tu wzywać. Kaskado – zwróciła się do przywódczyni Wody, patrząc w jej zimne, niebieskie ślepia tak odmienne od jej ciepłych, żółtych oczu. Głos zielonołuskiej brzmiał pewnie i stabilnie. – spójrz na mnie. – podkreśliła słowa ruchem łapy, wskazując na swoją pierś, gdzie pod naszyjnikiem z dziczych kłów i widoczne były liczne blizny i zadrapania na grubych, brązowych płytach. – Ile według ciebie zostało mi czasu, który mogłabym poświecić na nauczanie? Pięć, dziesięć księżyców? Wątpię bym doczekała kolejnych śniegów. To niezbyt dużo czasu. – zaczęła, a potem potoczyła wzrokiem po zebranych. – Przez wiek rozumiem nie tylko liczbę księżyców, które udało mi się przetrwać, ale także doświadczenie, które udało mi się zgromadzić. Miałam okazję obserwować stada nie tylko w czasach dobrobytu, ale także z pola bitwy, patrzeć na rodzące się sojusze i konflikty, nie mówiąc już o całej hałastrze innych mniej lub bardziej nadprzyrodzonych wydarzeń. Dlatego pozwólcie, że podzielę się z wami pewną historią, która być może rozwieje wasze wątpliwości odnośnego tego dlaczego nie powinniśmy siedzieć na tyłkach i czekać na cud. – zatrzymała swój wzrok na wychudzonej postaci Kaskady. – Po tym jak zniknęła Zielona Mgła Wolne Stada pogrążyły się w wojennej pożodze. Najpierw Szczerbata Skała spłynęła krwią każdego stada, a później także Las Pekeri. Stosunki między klanami były tak napięte, że najmniejszy, najgłupszy incydent groził wybuchem kolejnego konfliktu. Bogom się to nie spodobało. Najpierw w świątyni pojawiła się cisza. Była ona jednak zupełnie odmienna od tej obecnej, która jest pusta niczym łupina orzecha. Wtedy czuło się zimno, wrogość, a nasi patroni nie odpowiadali na prośby i wołania. Byli niezadowoleni o czym powiedział mi Jad Duszy na krótko przed tym nim zaginął. Co więcej, zaczęły na nas spadać plagi. Na terenach Ziemi i Ognia zwierzyna atakowała smoki, tereny Wody i Cienia nawiedził głód. Gdy w Szczerbatą Skałę podczas stadnego zgromadzenia uderzył piorun uznałam, że ktoś musi coś zrobić. Zebrałam więc stado Ziemi w świątyni, gdzie złożyliśmy dary i odmówiliśmy wspólną modlitwę, wszyscy od przywódcy po pisklęta. Immanor wysłuchał nas i mianował Zmierzch Gwiazd prorokinią. Niedługo potem zwierzyna się uspokoiła, plagi ustąpiły, a smoki mogły znów bezpiecznie chadzać do świątyni. Niedługo potem podczas modlitwy zapytałam Immanora dlaczego to bogowie to robią. Dlaczego zsyłają na swoje dzieci plagi, zamiast troszczyć się o nie? I on mi odpowiedział. Kochają nas, ale po to obdarzyli nas wolną wolą byśmy mogli sami o sobie decydować, uczyć się i rozwijać by każdego dnia stawać się lepszymi. Tak samo jak matka nie może już nadzorować pisklęcia gdy wkracza ono w wiek pisklęcy, tak samo oni nie mogą prowadzić nas za łapkę. Co więcej, Alaleya powiedziała mi że patroni są zależni od naszych czynów. – urwała na moment, wznosząc głowę wyżej, odrywając wzrok od przywódczyni Wody. – Myślę, że oni potrzebują naszej pomocy. Obcy na naszych ziemiach, upadająca bariera, skażona kula w ruinach proroków. To nie naprawi się samo, nie przeminie jak śniegi wraz z wiosną. Zmierzch została porwana pod koniec letniej pory, skalny tytan zaatakował tuż przed śniegami. Co dowiedzieliśmy się przez ten czas? Czy jesteśmy chociaż o krok bliżej uszczelnienia naszych granic? Nie. Napastnicy przez ten czas zdołali zaatakować Wodę i zabić prorokinię. Kwestią czasu jest nim zaatakują ponownie. Zapewne przez jakiś czas zdołamy się utrzymać, ale jak długo? Już przy pierwszym ataku Woda musiała połączyć swe siły z Ziemią, żeby nie zostać z niczym. – żółte ślepia ponownie spojrzały na Kaskadę. – Dlatego uważam, że potrzebny jest prorok. Smok, który będzie działać ponad podziałami, który będzie koordynował nasze działania, pilnował przepływu informacji i badał tę sprawę. Byłam świadkiem porwania Zmierzchu, ja zorganizowałam wyprawę wgłąb lasu Ataiur i to ja zwołałam was tutaj dzisiaj, bo Alaleya nie wezwała na Wyspę innego smoka, lecz mnie. Chciałabym, żeby moje wnuki mogły chadzać po swoich terenach bez obawy, że zostaną wsadzone do wora i wyniesione czart wie jeden gdzie, dlatego chcę się tym zająć. – wolała nie wspominać na głos o tym, że ma niewyrównane rachunki z poza barierowymi smokami. Jeśli działaby one z czyjejś łapy zamierzała znaleźć i zabić tego kogoś. Za Zmierzch, za matkę i za to, że kiedykolwiek podniósł łapę na jej rodzinę. – Jeśli nie ja, to ktokolwiek inny, kogo darzycie większą estymą. – mówiła, patrząc cały czas na przywódczynię Wody. – Ale kiedy my będziemy czekać aż pojawi się lepszy wybór oni wrócą. Pytanie, co zabiorą ze sobą tym razem. – głos łowczyni był twardy niczym stal. Skierowała głowę w stronę Tchnienia, a surowe, skupione rysy jej pyska wygładziły się nieco. – Jeśli ściągnięcie na siebie niebezpieczeństwa jest ceną za to, żebyście mogli działać w spokoju to jestem gotowa zapłacić. Obcy nie mają już też elementu zaskoczenia jak w przypadku proroków: wiem, że prędzej czy później po mnie przyjdą, jeśli... – podkreśliła to słowo podniesieniem pazura – ...się o mnie dowiedzą. Wybór proroka możemy trzymać w tajemnicy, dopóki nie uda nam się nareperować bariery. Żadnych ceremonii, żadnych wspólnych zgromadzeń, działanie w wąskim gronie. O Jadzie i Zmierzchu dowidzieli się, bo mieli wśród nas szpiegów, nie dlatego, że jakaś nadprzyrodzona moc pozwalała im wywęszyć proroka. – odpowiedziała, biorąc wdech. Musiała nieźle się naprodukować by odpowiedzieć na wszystkie pytania i wątpliwości. – Zaś co samej bariery i jej naprawy, to druga sprawa, którą chciałabym z wami omówić. Lecz najpierw muszę spytać czy na pewno wszystkie stada chcą naprawy bariery? Alaleya kazała mi się upewnić, co do tej kwestii nim podejmę jakiekolwiek dalsze działania. Podejrzewam, że ma to związek z tym, że bariera została stworzona z pomocą wszystkich obecnych wówczas stad. – urwała na moment. – Nie wszyscy bogowie zostali od nas odcięci. Pośród nas wciąż kroczy jeden z nich, Kalteral, bóg zimy. Spętany i pozbawiony mocy, ale gdybyśmy przywrócić mu jego dawną moc były w stanie nam pomóc. Co oczywiście wiąże się z ryzykiem, że z deszczu wpadniemy po szyję w bagno. Dodatkowo sami będziemy musieli radzić sobie z najtrudniejszymi szkoleniami i oswajanianiem kompanów. Na razie nie widać jednak lepszej alternatywy. – zakończyła, a jej ogon zatańczył na skale, zdradzając jej ambiwalentne uczucia co do tego pomysłu.

Licznik słów: 1257
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekOstry WzrokWszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.SzczęściarzW przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji lub raz na pojedynek. Następne użycie (polowanie): 03.07PoszukiwaczRaz na tydzień w polowaniu/misji smok ma 1 dodatkowy sukces do testów na Percepcję (niepołączonych z żadną umiejętnością). Następne użycie (polowanie): 28.06Wybraniec BogówSmok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie). Następne użycie (polowanie): 16.06 NieulękłyDo smoka należy pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.Obrazek
Karta kompana | za avatar pięknie dziękuję Kryształowemu Kolcowi ♥ | Drzewko genealogiczne | Następne użycie Błysku: 02.07
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wolna wola. Też sobie bajeczkę wymyślili. Gdyby rzeczeni "bogowie" dbali o wolną wolę, zostawiliby smoki w spokoju, nie pomagając im, ale też nie zsyłając na ich łby cholernych plag. Nie zaznaczaliby swojej obecności i nie sugerowali, że modlitwa do nich jest w jakiś sposób obligatoryjna, jeśli pragnęło się bezpieczeństwa. A teraz jeszcze potrzebują pomocy. Biedni "oni"
Bariera jest ważna, wybór proroka konieczny, a nikt nie pali się do podania alternatyw, więc chyba nie jest to kwestia dyskusyjna, wszyscy się zgadzamy i możemy przejść do rzeczy– odezwał się nieco poirytowany drzewny, po chwili ciszy jaka zapanowała po monologu Zarannej. Jako najstarsza smoczyca, rzeczywiście miała duże kwalifikacje do pełnienia funkcji negocjatorki i jeżeli ktoś zamierzał to podważać, jak Kaskada na przykład, musiał wykazać się czymś więcej niż tylko wyrażeniem swojego niezadowolenia. Quaz sądził, że jeśli nie istniał żaden argument, który mógłby wnieść coś do rozwoju sytuacji, nie należało w ogóle otwierać pyska, ale najwyraźniej nie każdy smok przestrzegał tych prostych zasad.
Co w związku z tym... bogiem?– zawahał się nieco, obrzydzony że musi formować to kontrowersyjne słowo. Jakąkolwiek moc posiadał Nauczyciel, Strażnik nie wierzył, że coś poza Naturą może posiadać jakiś pierwiastek boskości. Nie jego przekonania były jednak istotne. Istotny był fakt, że mijał czas, który każdy ze zgromadzonych mógłby wykorzystać produktywniej niż teraz – W jaki sposób przywrócić mu moc i skąd przeświadczenie, że to w ogóle dobry pomysł? Czy ktoś z nim na ten temat rozmawiał?– Jeśli nie, wypadałoby się za to zabrać. Teraz na przykład.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej