Kurhan Pamięci

Miejsce, które odwiedzają nieliczni. Gdzieś na pograniczu terenów Wolnych Stad, gdzie stare, kamienne najczęściej tabliczki przypominają o tych, co żyli dawno temu.
Valerin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 17
Rejestracja: 08 lut 2019, 17:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny

Post autor: Valerin »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Cóż, chciał dobrze, lecz nie wyszło. Czasami tak bywa, ale młody nie do końca jeszcze tego rozumiał. W końcu chciał tylko pomóc tej istocie, bo wyglądała jakby się bała, lecz no niestety wyszło jak wyszło. Nim się zorientował ta postanowiła zaatakować, czy po prostu zranić go lekko. Zupełnie tego się nie spodziewał i w pierwszych sekundach był to dla niego ogromny szok. Pisnął i po chwili wywrócił się na plecy, zamykając przy tym oczy. Poczuł...ból oraz pieczenie. Bardzo ogromy ból, a tak przynajmniej mu się zdawało, że był taki duży, gdyż był jeszcze pisklakiem. Nigdy wcześniej nie doświadczył tego uczucia i od razu stwierdził iż nie było przyjemne. Nie chciał tego czuć. Do oczu Valerina napłynęło kilka łez, zaś swoje łapki po chwilę przyłożył do nosa z nadzieją, że przestanie boleć. Niestety tak się nie stało. Jeszcze raz pisnął, tylko tym razem już otworzył oczy i spojrzał się na tego stworka co zrobił mu krzywdę. W jego oczach można było zobaczyć smutek, ale również strach. Na szczęście Wyśniony Kolec w porę okrył go skrzydłem i przycisnął, gdyż Valerin lada moment po prostu mocniej rozpłakałby się, a tak to jakoś tego uniknął. Czuł się nieco pewniej przy adepcie i przede wszystkim bezpieczniej. Przytulił się do niego i nie miał zamiaru puszczać, póki ten stworek sobie nie pójdzie. A właśnie, do jego sprawy nie wtrącał się, bo trochę się go bał, a także nie umiał gadać, więc sprawy dyplomatyczne to raczej nie dla niego. Tak to z sekundy na sekundę zaczął...uspokajać się. Rytm serca zaczął wracać do normalności i tak samo oddech. Wracała mu pewność siebie i taki typowy spokój.

Licznik słów: 268
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Drużyna III
Istota z każdym uderzeniem waszych serc zauważalnie się uspokajała. Opatrzyła każde z was długim uśmiechem, a wtedy na jej pysku pojawił się złośliwy uśmieszek. To, co następnie z siebie wyrzuciła, nie było przeprosinami. Bardziej dziwnym ciągiem słów, które wy ledwo rozumieliście. Bo gadał trochę jak poparzony.
Nie no fakt, jesteście pisklakami. Nie dalibyście rady – stwierdziła z pewnością siebie zaskakującą u kogoś, kto właśnie został wykopany z podziemnego więzienia. – A widzieliście chociaż kto i co? Jakieś ślady kogoś, cokolwiek? Jak długo tam byłem? Czas... – zmarszczył pysk i zmrużył ślepia w zastanowieniu, wyraźnie zdziwiony tym, że musi się nad czymś takim zastanawiać. – Czas płynął inaczej. Mogłem tam spędzić pokolenia – spojrzał na was z napięciem. – Szybko. Co było ostatnim dużym wydarzeniem, które dotknęło was, smoki?
Czyli wychodziłoby na to, że ktoś tę istotę zakopał pod waszym kurhanem wbrew jej woli. Po co? Dlaczego? Kto? O co chodzi? Jaki to miało zwiazek z Pieśnią Apokalipsy?!

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Przyjął wiadomość od Skowronka, a także odpowiedź Reth'a i mimo że sytuacja była niecodzienna, poczuł że wraca mu uczucie dawnego spokoju. Mały pisklak przytulił się do niego mocniej i może to sprawiło, że poczuł się dużo pewnie, niż wcześniej, kiedy wykopali tę dziwną istotę z ziemi?
Dziwne stworzenie o potężnej mocy, którą wyczuła Skowronek, ale którą było też widać bardzo wyraźnie, nie przeprosiło ich, ale całe szczęście – nie zaatakowało ponownie.
Wydało z siebie dziwne dźwięki, a później przemówiło jakimś zmienionym głosem.
Nie wiemy ile tam byłeś. Chociaż przypominasz smoka, chyba nie jesteś istotą podobną nam, wiec... mogło to być bardzo długo. Albo bardzo krótko. – powiedział nieco niepewnie, nie bardzo wiedząc jak powinien rozmawiać z tym stworzeniem.
Chociaż wielki smok wyraźnie ich poganiał, Tejfe nie wiedział co ma odpowiedzieć na zadane przez niego pytanie. Patrzył się nieco niepewnie na jego ogromne ciało i potęgę, która kryła się za spojrzeniem i po raz kolejny zaczął się zastanawiać... kim może być ta istota?
Jesteś może Duszkiem?– Nie... nie powinien się o to pytać. Przecież już wcześniej doszedł do wniosku, że nawet na duszka ta siła musiała być zbyt potężna. A może zbyt słaba? Jaka moc pozwoliłaby się dać zakopać w ziemi? –Nie... Wybacz. Z pewnością jesteś kimś innym.
Ostatnie duże wydarzenie to to, że jedna Czarodziejka z naszego stada straciła słuch. I każdy dorosły smok z innego stada również stracił jeden ze zmysłów. Smoki z tych stad również wyruszyły im na pomoc. Nie wiem jak im idzie... Drogę do Ciebie wskazał nam najmłodszy. Jakaś intuicja go tu popchnęła... – przymknął ślepia i spojrzał na pozostałych członków drużyny.
-Nie bardzo wiem co powiedzieć...– wymamrotał już do siebie, pod nosem.

Licznik słów: 277
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »

A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Istota wydawała się uspokajać i nie zwracała na niego większej uwagi, co było logiczne, skoro nic nie powiedział. Sama nie wiedziała kto ją zakopał ani ile czasu siedziała pod ziemią. To odpowiadało na pytanie, które Reth zadał jej po szturchnięciu i następnie brutalnym odtrąceniu. Łapa nie bolała aż tak bardzo i praktycznie już nie krwawiła, więc przestał ją wylizywać i wysunął się z zza grzbietu brata, gdzie wcześniej się skrył. Nie podszedł jednak za blisko, na wszelki wypadek, gdyby stwór ponownie miał zamiar wymachiwać pazurami.
O żadnych wydarzeniach nie miał pojęcia, bo po pierwsze nikt mu nic nie opowiadał, a nawet jeśli to jego łeb już by to przekręcił na coś innego. Pewnie i tak spróbowałby odpowiedzieć na pytanie, lecz poplątany bełkot nie byłby raczej zbyt pomocny. Rozejrzał się dookoła, szukając czegoś godnego nazwania “dużym wydarzeniem”, ale na cmentarzu nic takiego nie dostrzegł. Chociaż równie dobrze mógłby powiedzieć coś o aktualnej misji, na jaką wysłał ich duszek. Takie niecodzienne akcje na pewno zaliczały się do większych sensacji. Uniósł głowę z podniesionymi uszami, a rubinowe ślepia spokojnie obserwowały istotę. Starał się sprawiać wrażenie opanowanego, choć w środku jak zwykle szalał chaos.
-Nie wiem do końca czego oczkujesz, ale aktualnie wyruszyliśmy na misje ratowania dorosłych smoków od złego dotyku. Nasza towarzyszka straciła słuch, co już powiedziała reszta. Powierzył ją nam przyjazny duszek i pierwsze znaki doprowadziły nas do ciebie. Niestety sam nie znam się najlepiej na historii tych terenów i o niczym więcej nie wiem- mówił pewnie, lecz z nutą ostrożności, jakby obawiał się, iż za niepoprawną odpowiedź zostanie ukarany.

Licznik słów: 258
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Drużyna III
Riromi – sarknął brązowołuski. – Jestem Riromi – rozgniewane, żółte ślepia, potoczyły się po zgromadzonych.
Gniew w nich obecny nie był jednak skierowany przeciwko młodym smokom Cienia. O nie. Ten gniew duszek psikusów i zabaw odczuwał wobec tego, kto go tu, pod Kurhanem Cienia, tak bezczelnie uwięził.
To chyba ukradłem coś temu, kto i waszego smoka okaleczył – zaśmiał się złośliwie.
Jego gabaryty zmniejszyły się, a ciało stało się wydłużone, bardziej wężowe, i bardziej przezroczyste. Tak, nie ulegało wątpliwości, że mieliście teraz do czynienia z jednym z wielu dzikich, ale bardzo potężnych bytów.
Co mi dacie za pomoc? – wypiął pierś dumnie i arogancko.
Tymczasem Velarin poczuła dobiegające z dołu, który wykopaliście przed chwilą, dudnienie. Identyczne w tonie, jak wcześniej, czyli taki dźwięk, jaki was przywiódł i tutaj.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Skryta Łuska
Dawna postać
nieznana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 03 kwie 2016, 19:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 63
Rasa: Skrajny

Post autor: Skryta Łuska »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,A,O,W,MP,MA,MO,Kż,M: 1|Skr,Śl: 2
Atuty: Zwinny, Oporny magik, Lekkostopy, Pechowiec
Tymczasowo wycofała się z dyskusji, czując się dobrze z tym, że inni przejęli dyskusję i byli bardziej ostrożni. W tym czasie przyglądała się czujnie duszkowi i analizowała jego słowa. Wtrąciła się dopiero, gdy Riromi powiedział coś ważnego. – Co takiego mu ukradłeś, jeśli można spytać? – Zapytała cicho, trochę zmartwiona. Czyżby Riromi spowodował chociaż częściowo ich nieszczęście? To już byłby drugi raz, odkąd tu żyje. Na pytanie duszka pozostała już cicho, mając nadzieję, że inni będą lepiej wiedzieli, jak dogadać się z tą potężną istotą. Poza tym... ona nic nie posiadała. Ciągle pozostawała pasożytem dla stada, przez co zupełnie nie widziała u siebie jakiegokolwiek prawa do rozporządzania jakimkolwiek dobrem...

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFF6DE Obrazek
Wygląd Skowronka

I zwinny

II oporny magik
+1 ST do ataków magicznych przeciwnika.

III lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień.

IV pechowiec
raz na walkę/bitwę/dwa tygodnie polowania/misji, po niepowodzeniu (zero sukcesów) następna akcja jest łatwiejsza o -2 ST.

Obrazek
Harrush
S: 1 |W: 1 |Z: 1 |M: 1 |P: 1 |A: 1
B,A,O,Skr: 1
karta kompana
Valerin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 17
Rejestracja: 08 lut 2019, 17:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny

Post autor: Valerin »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Valerin niewiele rozumiał z tej dyskusji, ba nawet praktycznie nic. Był trochę za mały na to i nie wiedział sam co ze sobą zrobić. Gadać nie umiał, więc nie może brać udziału w tej misji dyplomatyczniej. Póki co po prostu przytulał się do Wyśnionego Kolca z nadzieją iż to stworzenie szybko sobie pójdzie. Niestety minuty mijały, a tamten nadal tam był...ale nic im nie robił. To oznacza, że jest bezpiecznie? Młody nieco już się uspokoił i przestał czuć się zagrożony, więc puścił Wyśnionego, ale mimo wszystko siedział jeszcze obok niego. Nie chciał za daleko odchodzić, bo kto wie, może temu stworkowi co go wykopali jeszcze coś strzeli do głowy i co będzie.
I pewnie tak by siedział, gdyby nie...dudnienie. Nale je poczuł i lekko zdziwił się. Znów to samo? Były w dokładnie tym samym tonie co wcześniejsze wezwanie tutaj. Tylko tym razem źródło było bardzo blisko, a mianowicie znajdowało się w tym dole. Lekko przekrzywił głowę i spojrzał się na ten dołek nieco zdziwiony. Czy coś tam pominęli? Zaciekawiło to młodego, ale czy mógł tam podejść? Zerknął na starsze smoki, ale widać te były zajęte rozmową z gościem i znów zignorowały ten sygnał, cóż widać sam musi się tym zająć. Może potem do niego dołączą się, kto wie. Valerin lekko poruszył uszami i w końcu podszedł do tego dołu i wskoczył do niego. Chciał go zbadać od środka, czyli po prostu zobaczyć czy coś jest nowego, gdzie te drgania nasilają się czy coś takiego. Jeśli tu też nic się nie zmieni – to zapewne zacznie znów kopać. Może coś tam jest.

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »

A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Reth przyglądał się duszkowi uważnie, kiedy ten zmieniał nastrój oraz wygląd, co pokazywało jak wielkie ma możliwości. Gdyby chciał pewnie z łatwością się, by ich pozbył, lecz na szczęście, to nie na nich się złościł. Ciekawe kto był na tyle potężny, żeby go zakopać pod ziemią. Musiało to wymagać sporo wysiłku.
Duszek przedstawił się, ale samczyk już w myślach nazwał go Riri. Krócej znaczy lepiej. Tak czy siak Riri nie wydawał się tak chętny do pomocy jak, ta która ich wysłała na tą misję. Okazało się nawet, że to całe zamieszanie mogło być z jego winy. Oczekiwał od nich zapłaty za potencjalną pomoc, co było dość absurdalne, gdyż co takiego mogłaby mu dać banda młodych smoków? Czy takie wyższe byty potrzebowały jedzenia? Czy też tych błyszczących kamieni szlachetnych?
-A co byś chciał dostać? Osobiście nie mam zbyt dużo własnych rzeczy. Chyba że oczekujesz jakiegoś niematerialnego wynagrodzenia?– zapytał ostatecznie, bo istniała szansa, że po prostu mu odpowie, a nie się znowu zdenerwuje.
Kiedy oni rozmawiali, pisklak zabrał się do oglądania dziury. Podszedł do niej bliżej, obserwując uważnie jego poczynania, gotowy w każdej chwili pomóc, gdyby zaszła taka potrzeba.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Drużyna III
Riromi wyglądał, jakby się zastanawiał.
Chcę wasze pierworodne pisklaki, jak już będziecie na tyle dorośli, żeby je samodzielnie robić – powiedział z szelmowskim uśmiechem na trójkątnym pyszczku.
Wtem mina mu zrzedła, kiedy dostrzegł Valerin wskakującego do dołu rozkopanego w trakcie prób uratowania jego samego.
Ale po co ty tam włazisz, pobrudzisz się! – zawołał, uśmiechając się fałszywie, wyglądając jakby próbował za wszelką cenę grać na czas.
Skuteczne to nie było, bo Valerin wskoczył do dołu i pierwsze a rzecz, którą poczuł pod łapkami, poza mokrą ziemią, było dość wyróżniające się gładką fakturą wybrzuszenie pod prawą łapą.
Wybrzuszenie wielkości smoczej gałki ocznej, zagrzebane w ziemi na dnie dołu, z którego Cieniści wykopali duszka.
No po co to robisz... – powiedział pod nosem Riromi. – Źle się bawiliśmy? – spojrzał na Skrytą Łuskę. – To ukradłem. Nie wiem co to, ale ma fajną moc. Przypomina mi coś z czasów waszych proroków, aczkolwiek wtedy nie było tak fajnie jak teraz.
Dodał jeszcze tajemniczo, przybierając nieco rozmarzony wyraz pyska.

Licznik słów: 170
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Valerin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 17
Rejestracja: 08 lut 2019, 17:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny

Post autor: Valerin »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Valerin nawet cieszył się, że nie rozumiał słów tego kogoś. No może pojedyncze rozumiał, ale ogółem był raczej jeszcze za młody by zrozumieć dokładnie wszystkie. Gdyby wiedział jaka była cena za to by Pieśń odzyskała słuch, to sam nie wiedziałby czy by się zgodził. Oddać pierworodne pisklaki za pomoc? Raczej nie byłby w stanie. Ale jego póki co nie dotyczyła ta dyskusja, więc nie musiał się martwić tak ciężką decyzją jaką mieli adepci do podjęcia.
Gdy tylko wskoczył do dołu poczuł pod prawą łapą...coś. Sam nie wiedział co, ale miało gładką fakturę. Czy to należało do tego duszka? A może tamten coś przed nimi ukrywał. Zerknął przez ramię na Riromi z lekkim grymasem na pysku. Zignorował też jego słowa, bo tak czy siak był zły na tamtego, że go zranił, dosłownie. Nadal go trochę bolało to miejsce. Trzepnął tylko uchem i odwrócił znów głowę do tego co znalazł. Było zakopane w ziemi, a także duże nie było. Przekręcił lekko głowę w bok, zastanawiając się co zrobić. To coś go ciekawiło, ba nawet bardzo. Dlatego po chwili przyglądania postanowił podnieś łapę, a po chwili zacząć kopać by to coś wykopać z ziemi. Na początku jego ruchy były wolne i ostrożne, lecz z czasem zaczął przyśpieszać. Ciekawe co to było. W końcu nie wiedział iż to jest to co ukradł Riromi, a szkoda, może wtedy by jeszcze szybciej kopał.

Licznik słów: 227
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Skryta Łuska
Dawna postać
nieznana
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 03 kwie 2016, 19:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 63
Rasa: Skrajny

Post autor: Skryta Łuska »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,A,O,W,MP,MA,MO,Kż,M: 1|Skr,Śl: 2
Atuty: Zwinny, Oporny magik, Lekkostopy, Pechowiec
Wzdrygnęła się nieprzyjemnie, słysząc odpowiedź Riromiego. Zrobiło jej się trochę niedobrze, mimo że absolutnie nie wyobrażała sobie, by ona miała kiedykolwiek stać się matką. Pozornie było to wygodne wyjście.. obiecać coś, co nigdy się nie wydarzy i mieć spokój. Jednak smoczyca czuła silny niepokój na myśl o składaniu takiej obietnicy. Już raz życie udowodniło jej, że lubi zaskakiwać.
Po co ci one? Co chcesz im zrobić? – Spytała cicho. W ogóle nie podobała jej się ta rozmowa. Czuła się, jakby sprzedawała coś, czego sprzedawać nie wolno, niezależnie od intencji...
Tylko jakie mieli inne wyjście?
Kątem oka obserwowała najmłodszego cienistego. Pilnowała, czy nie trzeba będzie go bronić... Przyjrzała się też uważnie tajemniczemu.. (no właśnie, czemu?) łupowi duszka.


//nigdzie w poście nie znalazłam wzmianki co to właściwie jest za skradziona rzecz, może już zbyt zmęczona jestem ostatnio :P

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFF6DE Obrazek
Wygląd Skowronka

I zwinny

II oporny magik
+1 ST do ataków magicznych przeciwnika.

III lekkostopy
+1 sukces do Skr raz na tydzień.

IV pechowiec
raz na walkę/bitwę/dwa tygodnie polowania/misji, po niepowodzeniu (zero sukcesów) następna akcja jest łatwiejsza o -2 ST.

Obrazek
Harrush
S: 1 |W: 1 |Z: 1 |M: 1 |P: 1 |A: 1
B,A,O,Skr: 1
karta kompana
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Drużyna III
Valerin szybkimi, pewnymi ruchami odgrzebał przedmiot z mokrej ziemi. Okazało się, że ma do czynienia z kuleczką. Kuleczką wielkości smoczej gałki ocznej, idealnie okrągłą, idealnie gładką, chłodną w dotyku. Kuleczka nie była ciężka, nawet dla tak młodego smoka. Błyszczała wewnętrznym, białawym światłem, ale jej powierzchnia nie była jednolita w kolorze. O nie, bo ta biel kulki była zakłócana przez dziwne, czarno-szare placki, przywodzące na myśl nieregularne plamy splugawienia. Czegoś, co zakłócało idealną harmonię kuleczki.
Kuleczka emanowała subtelnie mocą. Mocą, która chociaż przypominała maddarę, to nią nie była. I ta swoista obcość była elementem, który od razu zwrócił na siebie uwagę Valerina.
Tymczasem na "powierzchni" duszek uśmiechnął się do adeptki kompletem zębów.
Jak to co. Wychowam sobie własną armię, i pokażemy reszcie z was jak wygląda prawdziwe życie! – rzucił pewnym siebie głosem.

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
A jednak był to jeden z duszków. Riromi, jaki się okazało, był dużo mniej sympatyczny niż jego kolega Katamu, którego spotkanie Tejfe wspomniał bardzo przyjaźnie.
Riromi... był bardzo skory do żartów. Oczywiście, złotołuski nie miał nic przeciwko grami i zabawą, ale wydawało mu się, że sytuacja jest na tyle poważna, że tamten mógłby sobie darować złośliwe, dziwne komentarze oraz to niepokojące zmniejszanie i zwiększanie swojego ciała.
Adept czuł się nieco nieswój w towarzystwie tej potężnej, zabawnej istoty, która to żądała od nich ich piskląt za rzecz, którą ukradła...
Myślę, że o trochę za dużo prosisz. Nie wiem jak inni, ale ja bym chyba nie chciał się rozstawać ze swoimi dziećmi, gdy już będę dorosły.... – Tak jak i Skrytej, tak i jemu nie podobał się przebieg tej rozmowy.
Riromi był od nich potężniejszy i wyraźnie to wykorzystywał. Naprawdę nieprzyjemna istotka.
Tymczasem Valerin odszedł od niego, kiedy już się uspokoił, i poszedł wykopywać coś w dołku, w którym wcześniej znaleźli Riromiego. Mały wyraźnie czuł wibracje, które otaczały Kurhany, więc może dokopie się do czegoś istotnego? Może do przedmiotu, który ukradł Duszek temu, który go zakopał?
Tejfe uważnie obserwował samczyka, a kiedy ten dokopał sie już do swojego znaleziska, podszedł bliżej, żeby mu się przyjrzeć.
Czy to jest właśnie to co skradłeś?– spytał Riromiego, patrząc to na niego, to na ten niecodzienny przedmiot pod łapami młodego cienistego.

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
Nierozważny Duch
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 638
Rejestracja: 20 gru 2018, 21:53
Stado: Umarli
Płeć: jaskiniowy
Księżyce: 109
Rasa: samiec
Opiekun: Dotyk Cienia [*]
Partner: Sztorm Stulecia

Post autor: Nierozważny Duch »

A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Chyba nikomu nie spodobał się pomysł oddawania piskląt temu dziwnemu duszkowi. Reth jednym okiem obserwował kopiącego w ziemi pisklaka, lecz starał się też uważać na ruchy Ririego. On natomiast co chwile zmieniał postać, jakby chciał specjalnie podkreślić różnice w ich sile.
-Wybacz Riri, ale nie wydajesz mi się odpowiednim opiekunem piskląt. Taka forma zapłaty nie wchodzi w grę- powiedział, zgadzając się jednocześnie ze słowami brata, który przemówił przed nim.
Nadal stał blisko malucha, więc dobrze widział jego znalezisko. Nie miał pojęcia czego się spodziewać, ale magiczna kulka też mogła być. Spojrzał przelotnie na pozostałych, po czym ostrożnie postukał pazurem nietypowy twór. Miał nadzieje, że w ten sposób nie wywoła w ten sposób żadnej katastrofy. Mógł zostawić to coś w spokoju, lecz uznał, że bezczynne wpatrywanie się nic im nie da, a przecież nie próbował tego podnieść, więc wszystko powinno być w porządku.
Pytanie brata zwróciło jego uwagę i powrócił wzrokiem na duszka. Przypatrywał mu się przez chwilę z pod przymrużonych oczy, upewniając się czy nie zamierza ich znowu atakować. Pierwsza interakcja wskazywała, że ten był dość agresywny, gdy się denerwował.
-Co to tak właściwie jest? I po co ci by to było? – zapytał, także chcąc się dołączyć do tej wymiany zdań.

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego


❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy


❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.

❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
Obrazek
Valerin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 17
Rejestracja: 08 lut 2019, 17:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny

Post autor: Valerin »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
Valerin odkopał coś co...w sumie sam nie wiedział co. Spojrzał się zdziwiony na ten przedmiot jednocześnie lekko przekręcając głowę w bok. Co to było i do czego służyło. Na pewno zauważył iż to kuleczka, nie taka duża i błyszczała jakimś światłem. Ciekawe, ciekawe. Wziął owy przedmiot w swoje łapki by uważniej się przyjrzeć. Na pewno od razu mógł stwierdzić iż było lekkie i emitowało jakąś subtelną mocą, to jeszcze bardziej zaciekawiło młodego. Oczywiście nie miał zamiaru puszczać tej kuleczki, gdyż on ją znalazł. Mógł dać ją co najwyżej smokom ze swojego stada, ale duszkowi przenigdy tego nie oda, a przynajmniej na razie. To za tą ranę.
Po paru sekundach w końcu zdecydował się wyjść z tego dołu, oczywiście jeśli była taka możliwość, jak nie to trudno – zostałby w tym dole i poczekał na jakąś ewentualną pomoc. Tak czy siak bez względu na to czy wyszedłby czy nie, spróbowałby bardzo lekko potrząsnąć kuleczką. Nie wiedział do czego służy, więc chciał się jakoś przekonać. Rzeczywiście czuł jakąś moc, ale niestety Valerin nigdy nie miał do czynienia z maddarą czy właśnie czymś takim, więc nawet nie zorientowałby się gdyby robił coś złego. O ile to coś złego.

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19286
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Drużyna III
Riromi nie wydawał się być zrażony waszymi odmowami. Ba, uśmiechnął się jeszcze bardziej szelmowsko niż dotąd, kiedy to okazało się, że czekacie na jego odpowiedzi i jego opinie. Ha, może to właśnie wy będziecie jego nową armią. W ten sposób nie będzie musiał czekać na dorośnięcie waszych piskląt!
Nie wiem co to, ale jak zobaczyłem uciekniera właśnie z tym, to uznałem, że jemu nie jest to potrzebne i sam to sobie zgarnę. Też muszę się mieć czym bawić – zaśmiał się pod nosem złośliwie. – Uznałem, że wrzucę to w źródło bariery i zobaczę co się wydarzy. Więc może mi w tym pomożecie, w końcu po co innego byście tego użyli? Chodźmy na Wyspę na Jeziorze! – zmrużył ślepia chytrze, zerkając na smoki Cienia wyczekująco.
Tymczasem kuleczka pulsowała delikatnym światłem, a po jej powierzchni leniwie przemieszczały się plamy skazy. Identyczna, ale na znacznie większą skalę, wisiała w ruinach Wyspy na Jeziorze. Czy to przypadek? Czy miało to związek ze sprawą? Czy kulka była kawałkiem tej większej, czy kawałkiem ukradzionym ze smoka Cienia, czy mogła być i jednym i drugim jednocześnie?

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej