Zebranie przywódców VI

Szare kamienne wzniesienie otoczone kręgiem monumentalnych, sterczących głazów. To na nim zbierają się Smoki Wolnych Stad, by podejmować najważniejsze decyzje. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Można by rzec "OH"
Strażnik skupił wzrok na przestrzeni, którą jeszcze chwilę temu zajmował Szyderca i tak patrzył, trochę otępiale, rozważając okoliczności w których właśnie się znalazł. Miał już dość doświadczenia, by nie prychać, ani nie wywracać oczami, na kierowane ku niemu oskarżenia, dlatego odebrał tyradę samca jak raport z patrolu, przyjmując do siebie niepokój, dopiero gdy pojął, że ciemnołuski postanowił opuścić dyskusję. Czy fakt, że kiedykolwiek kiwnął palcem jako przywódca, dożywotnio dyskredytowało go z pozycji proroka? Czy antypatia Szydercy, na którą nie mógł poradzić zadecydowała właśnie o jego losie?
Wypuścił powietrze drżąco, choć jego sztywna postawa nie uległa zmianie, nie drgnął nawet jeden mięsień. Wiedział, że go obserwowali i choć spięcie mogli postrzegać jako z trudem powstrzymywane nerwy, prędzej czy później nauczą się, że w ten sposób utrudniał wyczytanie z niego jakiejkolwiek opinii. Wolał aby takową wyrażały słowa, a tych na zebraniu padło już dość. Argumenty Cienistego znów były puste, bo tyczyły się rzekomego stronnictwa od obowiązków, bądź decyzji, które zgodnie podjęli, gdy był jeszcze znaczący. Strażnik nie był w stanie tego zanegować, lecz nie dlatego, że prawidłowo odzwierciedlało stan rzeczy, lecz ponieważ antypatia Szydercy była niemożliwa do wyplenienia, niezależnie od postawy, jaką miałby przyjąć. Wtrącenie Żeru wydarzyło się gdzieś w międzyczasie, niespecjalnie zaskakując go treścią, choć musiał przyznać, że wyjątkowo odczuł ulgę słysząc jego głos. Przybliżał sytuację, o której Strażnik nie miał zbyt szerokiego pojęcia, tym bardziej że nie był tedy nawet członkiem Ziemi. Mimo spadku entuzjazmu, prędzej czy później zwrócił łeb ku Kuszeniu, bez zawahania spoglądając jej w ślepia. Jako jedyna reprezentowała teraz swoje stado, więc chłodno zabrał głos –
Przykro mi to słyszeć. Nie sądzę, że twój przywódca poprawnie odniósł się do sytuacji, która miała miejsce, ale Trzęsienie zdążył już to nakreślić. Nie byłem w pełni przychylny waszej grupie, ponieważ wiele smoków poruszyły krwawe zdarzenia obecne na urwisku. Stale słuchałem relacji Wodnego uzdrowiciela, czy Ognistej przywódczyni, a jednak niezależnie od ich poglądów, zaakceptować mogłem jedynie bezkrwawą negocjację. Podjąłem pewne decyzje i nawet jeśli z pewną szkodą dla was, to nie przez pazerność, czy uprzedzenia, lecz akurat taką ocenę tamtej sytuacji. Nie sądzę by zasadnym było kierować gniew wobec Ziemi, tylko przez moje powiązanie z nią, szczególnie że pragnę się go dzisiaj zrzec. Nie wierność Cieniowi zresztą starałem się udowodnić, a wgląd na interesy różnych smoków, w tym także moich, skoro byłem ich przywódcą– Na moment zdjął wzrok z zastępczyni i spojrzał na Trzęsienie – Decyzja Ziemi względem sojuszu nie ma nic wspólnego ze mną i to powinno być jasne– wrócił do Kuszenia – Apeluję do twojego rozsądku. Nawet jeśli nie widzisz we mnie dobrego kandydata, do czego nie mogę cię zmusić, weź na uwagę, że nigdy nie byłem, ani wciąż nie jestem wam wrogi. Czy to wszystko?– Gdy tylko skończył mówić, powrócił do pętli obaw, które zaczęły wiercić mu dziurę w czaszce. Cokolwiek miałoby się wydarzyć, obecnie jedyne czego pragnął, to uniknąć upokorzenia.

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Jej wargi ścisnęły się w cienką linię.
Frar rzadko okazywała złość, rzadko traciła cierpliwość, mimo to niektóre sytuacje potrafiły sprowokować ją do niemal natychmiastowego zrzucenia maski spokoju, zwykle zdobiącej jej pysk.
Dotąd zdanie Przywódcy traktowała jako pewnik, nie znając historii dostatecznie, aby mieć o niej własne zdanie. Tymczasem słowa Ziemnego Wojownika temu zaprzeczały, ją samą wystawiając na pośmiewisko, nawet jeśli tylko przez jej własnym ego. Nie znosiła tkwić w błędzie, nie znosiła niewiedzy i klęła teraz w myślach na własną głupotę, przez którą nie próbowała wyjść z własnej informacyjnej bańki i zastanowić się, czy istniał jeszcze inny pogląd na te wszystkie sytuacje, o których już słyszała.
I nawet nie byłaby aż tak zła, gdyby nie ostatnie słowa Trzęsienia, które przelały czarę goryczy.
Emocje, emocje, zawsze wszystkiemu wchodziły w paradę. Jej wargi zadrżały, ale opanowała warkot. Nie była w końcu dziką bestią.
Zamiast tego westchnęła i skinęła łbem Ziemnemu Przywódcy.
– Rozumiem. Dobrze będzie zacząć od nowa. – Odparła, milknąc na chwilę, aby odzyskać spokój ducha. Złożyła też zapomniane nieco skrzydła, czując, że jeszcze chwilę tutaj postoi.
Czując na sobie wzrok Strażnika, odpowiedziała mu spojrzenie, słuchając jego słów z podobną uwagą, jak i wcześniej.
– Nie czuję się odpowiednią osobą do dywagacji na temat zdarzeń w tamtym niesławnym dniu. Nie chciałabym jednak słyszeć od ciebie, jako przyszłego Proroka, że nie jesteś w pełni przychylny naszej grupie także teraz. Osobiście nie mam powodu, aby odczuwać gniew w stosunku do ciebie, ani też do Ziemi, Świadku. Zwyczajnie nie uważam cię za odpowiedniego kandydata, przeczuwając jednak, że twoje proroctwo jest nieuniknione, pragnę wierzyć, że twoje słowa są prawdziwe i że istocie będziesz wobec nas, tak jak i wobec innych stad, obiektywny. – Frar wolała obserwować czyny niż pokładać zaufanie w słowach, skinęła jednak łbem Strażnikowi, niewiele więcej mogąc zrobić. – Czy chciałeś nam jeszcze coś powiedzieć? – Przechyliła lekko łeb, aby spojrzeć po smokach. Zdaje się, że Przesilenie Północne pozostawał neutralny, zatem czy nie od jego głosu zależało być czy nie być Świadka Puszczy? A może dwa z czterech głosów wystarczały? Frar niewiele wiedziała o tutejszych prorokach, ani zwyczajach ich wybierania.

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie mógł wiedzieć co chodziło po głowie zastępczyni i choć mimiką zdradzała niepokój, nawet nie bawił się w wysnuwanie wniosków, za bardzo skupiony na własnym dyskomforcie. Wyglądało na to, że Szyderca i jego zastępczyni gotowi byli zagłosować jedynie za kandydatem, którego byliby pewni, a że takowego zdecydowanie nie wytypowaliby z Ognia, Wody, ani nawet Ziemi, najwyraźniej nikt nie miał szansy na ich głos. Nie wystawią zaś nikogo od siebie, ponieważ Plaga mająca zdecydowanie więcej kontrowersji w swojej historii na pewno nie zdobyłaby dominującego poparcia. Lecz czy to było pocieszające? Co jeśli Kaltarel oczekiwał, że potencjalny prorok zdoła dokonać czegoś przełomowego? Co jeśli wiedział jaki będzie finał tej sytuacji i zamierzał sobie z niego zakpić, za to że w przeszłości nie był szczególnie uduchowionym smokiem? Nie, żeby teraz był, ale fatygowanie się tutaj chyba nie było bez znaczenia, prawda?
Westchnął do siebie, minimalnie regulując napięcie. Stres trawił go od środka, ale nie na tyle, żeby odebrać mu głos. Czy Dzika zebrała pełne poparcie, gdy próbowała wspiąć się na rangę proroka? Nie pamiętał, tym bardziej że przez większość czasu nikt nie potrafił się dogadać –
Wspomniałem już, że nie darzę was niechęcią jako całości, choć jako przywódca Ziemi w tamtych okolicznościach, miałem prawo odczuć niesmak– Nie wierzył, że rozłam stada wywołany dwoma morderstwami wskazywał wyłącznie na Wodę i Ogień, jako opresorów, ale liczył że Kuszenie była w stanie wykrzesać z siebie przynajmniej na tyle obiektywizmu, żeby nie musiał tłumaczyć jej skąd wynikały rozbieżności w smoczych opiniach. To, że go nie akceptowała była inną sprawą i choć mógł mieć co do tego zastrzeżenia, nie zamierzał wypowiadać ich na głos. Był poniekąd na łasce przywódców oraz ich zastępstwa.
Na kolejne pytanie samicy obejrzał się za siebie, na torbę którą podarował mu Kaltarel, a potem ostrożnie przesunął ją sobie pod przednie łapy. Bóg wspomniał, że jeśli "wszystko będzie poprawnie", napełnią się mocą i będzie to jasne świadectwo przejęcia przez niego nowej roli. A co jeśli nie? Gdyby Nauczyciel przewidział za to jakąś karę, prawdopodobnie nawet nie musiałby się fatygować, bo Świadek dobrze wiedział, jak powinien wobec siebie postąpić
Poparcie Wody otrzymałem wcześniej, więc rozumiejąc, że Przesilenie nie ma nic do dodania, chciałbym przejść do kolejnej części spotkania. Oto kryształy, które podarował mi Kaltarel, gdy powiedziałem mu o swoich aspiracjach– Kłapnął zębami niespodziewanie. Może nie powinien o nich opowiadać, dopóki nie będzie miał pewności, że w ogóle działają? Nie mógł wyjść przed przywódcami na idiotę, który nie miał pojęcia co robi, ale nie powiedziałby z ręką na piersi, że jest inaczej. Sięgnął ostrożnie do pozwijanych traw, żeby wydobyć z ich objęć jeden z kanciastych kształtów. Powinien czekać, na jakiś moment, czy samodzielnie go zainicjować? Czy szkodziła mu jego niecierpliwość? To Bóg miał je napełnić, nie on, prawda? Może tak, ale nie do końca? Borze, obie wersje wydawały się prawdopodobne. Z drugiej strony, skoro był, czy planował być jego reprezentantem, nie głupim byłoby dać mu decydować za przepływ mocy, nawet jeśli nie wychodziłaby w zupełności z jego własnego źródła. Wiedział przecież co nieco o magii, więc może żywioł z którym się zmagał nie był wcale taki przerażający, jedynie "odrobinę" nieokreślony.
Głęboko nabrał powietrza i odłożył przedmiot do torby, ale nie wyjął łapy z powrotem, tylko objął pozostałe kryształy ptasimi paluchami. Siedzenie w ten sposób było niewygodne, biorąc pod uwagę, że niesprawna łapa stanowiła większość podpory (nawet jeśli nie należało zapominać o niezawodnym ogonie!), ale skupiony na zadaniu, zastygł w ten sposób na parę chwil.
O borze, pewnie czarnołuski się z niego śmieje, gdziekolwiek siedzi w tej swojej niewidzialnej formie, nie mogąc pojąć jak to jest, że proroczy aspirant próbuje napełnić kryształy samą wolą.
Błagam, do cholery– szepnął pod nosem. Rzecz jasna nie chodziło o same myśli. Próbował tknąć kamienie z udziałem swojej mocy, tak jakby chciał połączyć się nimi mentalnie, a jednocześnie wygenerować wewnątrz nich ciepło, które powinno wystarczyć na stworzenie swobodnego przepływu energii.
Jeśli efekt miałby pojawić się za dłuższą chwilę, lub w ogóle – cóż, Strażnik nie pozostawił przywódcom żadnego wyboru, jak tylko złączyć się z nim w tej niezręcznej ciszy.

Licznik słów: 668
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Mistrz Gry.
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1579
Rejestracja: 08 sty 2014, 17:14

Post autor: Mistrz Gry. »
Pięć kryształów w torbie z niedźwiedziej skóry leżało i śmiało się w pysk Strażnika. Miały na sobie wyryte znaki Stadne, smocze runy. Dwa dla Ognia, dwa dla Wody i jeden dla Plagi... Niedoszły prorok skupiał się na swojej prośbie, czując pod opuszkami ostre krawędzie, ale kamienie pozostawały martwe. I przez długie chwile, odmierzane uderzeniami serca, wydawało się, że tak już pozostanie.
Wtedy jednak smoki poczuł zbierający się wiatr. Chłodny powiew, przenikający na wskroś swoim zimnem. Strażnik poczuł jak jego łapy stają się lodowate, jak znika z nich całe ciepło i powoli traci w nich czucie. Za to w torbie, w której je trzymał, zaczęło błyskać się słabe światło.
Wiatr ucichł, a wszyscy zebrani mogli zobaczyć nikły blask wypływający z torby. Stary smok pochylając się nad torbą widział, że z pięciu kryształów magią buzuje całe cztery. Ten ozdobiony emblematem Plagi pozostał martwy i cichy, nie znaczyło jednak, że bezwartościowy.

~ Będziesz prorokiem... Ale nie moim. Moja siła potrzebna będzie gdzie indziej. Zbyt dużo jej zmarnowałem na Dzikiej Gwieździe. ~
Głos w głowach wszystkich zebranych smoków brzmiał znajomo, głęboki i znudzony należał niewątpliwie do Kaltarela. Niedoszły prorok z szokiem zdał sobie sprawę, że zimno z jego łap zaczyna wspinać się wyżej. Że odzyskuje czucie w palcach, ale traci w łokciach, a potem w ramionach. Chłód wydawał przesuwać się w górę błyskawicznie, w rytm uderzeń jego starego serca.

~ Nie zatrzymam Twego wieku w miejscu... Ale zwolnię przejścia księżyca, aż nie powróci Bóg, który weźmie Cię pod opiekę. ~
Chłód sięgnął serca Strażnika Puszczy, a ten poczuł jak lodowate szpilki mrozu wbijają się w jego klatkę piersiową. W uszach mu szumiało, gdy krew wydawała się oziębić i zwolnić. Zadygotał cały, czując dreszcz za dreszczem wspinający się wzdłuż kręgosłupa.

~ A teraz idź, nadaj Tytuły tym, którym się one należą. ~
Kalejdoskop twarzy zatańczył przed oczami Strażnika Puszczy, gdy ten jeszcze próbował dojść do siebie, przy straszliwym zimnie, jakie czuł w sercu. Powoli szło się do niego przyzwyczaić, ale wydawało się, że uczucie już go nie opuści. Przynajmniej póki inny bóg nie roztoczy nad nim prawdziwej opieki.

Licznik słów: 343
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wpatrywał się w kamienie, jakby wyczekiwał od nich zbawienia i choć nie do końca przybrało charakter, jakiego mógłby się spodziewać, głos Kaltarela połowicznie zmniejszył jego obawy. Otóż śmierć na oczach przywódców byłaby nieco upokarzająca, ale przynajmniej nie musiałby mierzyć się z obserwowaniem jej konsekwencji, więc w głębi duszy prędzej akceptował ją, niż konieczność przyznania smokom, że chyba nici z jego planu i bóg o nim zapomniał.
Nie rozumiał w prawdzie dlaczego Kaltarel wcześniej nie powiadomił go, że nie ma dość siły aby mu patronować, ale że mocą i rangą był znacznie wyżej niż on, nie odważył się nawet skrytykować go w myślach. Więcej uwagi poświęcił za to samemu sobie i zimnu, które urządziło sobie ucztę na jego już i tak spiętym ciele. Nawet jeśli w okresie mrozów zdarzało mu się wskakiwać do przymarzniętych jezior, żeby się zahartować, uczucie którego doświadczył nie było nawet zbliżone do naturalnego chłodu, który już znał.
Tak mocno zacisnął szczęki, że poczuł zgrzyt zębów aż w skroni i jednocześnie zgniótł się skrzydłami, podświadomie licząc, że w ten sposób zdoła się ogrzać. Odrętwienie było okropne, lecz koniec końców do przeżycia, dlatego nie chciał jęczeć na podarowane mu... na cokolwiek właśnie uczynił Kaltarel.
Odetchnął porządnie, jeszcze przez krótką chwilę skupiając na wijącym w nim zimnie, a następnie uniósł wzrok. Zaletą boskiej interwencji było to, że płomień zażenowania nie był w stanie przedrzeć się przez nową warstwę pewności, którą nadało mu umówione pośrednictwo. Martwiła go w prawdzie informacja dotycząca nieobecności innego patrona, lecz to potraktował, jako wywołanie do misji, której treści jeszcze nie poznał. Prawdopodobnie? Jesteś prorokiem do cholery, nie ma tutaj miejsca na wątpliwości!
...
Jakim prorokiem, jeśli bez patrona? Czy smokom nie będzie przeszkadzało to, o czym właśnie wspomniał były Nauczyciel? Odchrząknął, w końcu przywołując się do porządku –
Domyślam się, że ma to związek tak samo z moją, jak waszą pracą, ale do tego dojdziemy za chwilę– Odniósł się do wątku, choć może nieprecyzyjnie, bo w końcu nie znali jego myśli –Część z was oraz smoków z waszych stad, swoją pracą i osiągnięciami zasłużyła na wyróżnienie i choć nie wszystkim należy się kryształ wypełniony boską mocą, wezwę każdego, kto zasłużył na oficjalnie nadany tytuł– Zabawne, że jeszcze kilkanaście księżyców temu krzywił się na tę tradycję. Nadal nie uważał jej za naturalną, bo smoki nagradzać się mogły za byle co, ale skoro był to zwyczaj istotny kulturowo, nie mógł na głos go krytykować. Posławszy wiadomość mentalną do poszczególnych zainteresowanych, zaczął wykładać przed siebie podpisane kryształy, dzieląc je na trzy stada. Niezbyt dobrze znał runy, ale wiedział już, do kogo należały konkretne podarki, dlatego nie miał problemu z segregacją, a przy okazji wyryciem sobie poznanych znaków w pamięci. Martwota kryształu mającego być nagrodą dla Kuszenia nieco go zaskoczyła, ale biorąc pod uwagę, że jedynie Plaga nie zaakceptowała go na nowym stanowisku, nie sądził że to pomyłka. Miło ze strony Kaltarela, nawet jeśli prawdopodobnie przysporzy mu to problemów
Z obecnych tutaj, tytuły należą się przywódcy Wody, Przesileniu Północnemu oraz przedstawicielce Plagi, Kuszeniu...– chrząknięcie. Znał drugi człon jej imienia, ale nie musiał go wypowiadać –Przesilenie za wielokrotne uczestniczenie w misjach zwiadowczych, szczodrość w oddawaniu swoich łupów na rzecz stada i pilną naukę w młodym wieku zasłużył sobie na tytuł szczodrobliwego, pojętnego ucznia, odkrywcy i włóczykija. Za pojętnego ucznia oraz szczodrobliwego przysługują mu dwa kryształy, za włóczykija zaś, niższa zapłata w zamian za błogosławieństwo Kartarela, przy wyruszaniu na kolejne wyprawy– Następnym krokiem przed angażowaniem się w jakiekolwiek spotkania, powinien zapytać, na cóż w praktyce bóg zbiera te kamienie –Możesz podejść– polecił Wodnemu, wysuwając pulsujące energią przedmioty nieco dalej. Pamiętał, że te które wręczała Dzika były jakoś oprawione, lecz on definitywnie się na tym nie znał, ani nie przywiązywał wagi do takich ozdób. Prawdopodobnie zawiesiłby je gdzieś na gałęzi i nigdy więcej się ich nie dotknął –Jeden z nich gwarantuje ci błogosławieństwo podczas poszukiwania kamieni szlachetnych, tak abyś podczas podróży zawsze odnajdywał dodatkowy egzemplarz. Użytkować go możesz przez jeden księżyc, w świątyni ładować co trzy. Drugi z kolei stanowi świadectwo twoich osiągnięć, ale nie w tak samo praktyczny sposób– Nim Przesilenie zdołał podejść bliżej, aby zwinąć swój haracz za bycie przyzwoitym smokiem, Strażnik zwrócił się do jasnołuskiej smoczycy. Bez ironii, czy złośliwości, jedynie z chłodnym patetymem, nawet jeśli rozdawanie tytułów nie wydawało się szczególnie pociągające –Za twój wkład w wyprawy, przyznane zostają ci tytuły poszukiwacza, odkrywcy i włóczykija – który to funkcjonuje tak samo jak w przypadku Przesilenia– Borze, smoki naprawdę musiały czuć się niedowartościowane albo bogowie znudzeni, skoro tytułowano je trzema synonimami tego samego słowa, za trzy prawie identyczne osiągnięcia –Może to kwestia stopniowania i powinien przysługiwać tylko ten ostatni?– wymamrotał do samego siebie, na moment gubiąc kontakt wzrokowy ze smoczycą –Za godne uwagi zostały uznane także twoje wysiłki w zaawansowanych szkoleniach, za co otrzymujesz kryształ i tytuł ideału– Okropne. Nikt nie powinien się tak nazywać, choćby w żartach. Może bóg, ale nawet im brakowało do obiektywnie osiągniętej perfekcji – Twój jako jedyny nie został napełniony mocą, ale nie z mojej woli, więc najpewniej Kaltarel skomentował postawę Plagi w głosowaniu– Uniósł blady, choć niebrzydki kamień pod nos, żeby mu się przyjrzeć, jakby szukał jakiegoś defektu, a potem odłożył go dalej przed siebie, coby mogła go zabrać –Zakładam, że nie pozostanie do końca nieaktywny, więc zdołasz napełnić go w świątyni– Bezpośrednio u Kaltarela, tak jak sobie życzyła –Wraz z naładowaniem, otrzymasz błogosławieństwo sprawności– Mając tę część za sobą poprawił pozycję, rojąc sobie w czaszce, że zaczyna się garbić, choć prawdopodobnie bardziej sztywno prezentacyjna postawa była już niemożliwa.
Po nadaniu tytułów pozostałym smokom, pragnę omówić z wami przebieg wypraw na które regularnie się udajecie, dlatego proszę abyście zostali na miejscach. Podzielenie się swoją wiedzą z innymi smokami może okazać się korzystne dla zwiadowców z każdego stada, ze względu na już raz odkryte zagrożenia, bądź istotne wskazówki względem tematów, które was interesują– Zaznaczył dość ogólnikowo, ale nie był szczególnie na bieżąco, więc to dobry moment na rehabilitację.

Licznik słów: 972
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Wiadomość mentalna od niespodziewanej osoby przykuła jej uwagę. Nowy prorok? Niewiele wiedziała o tej funkcji, więc tym bardziej poznanie proroka na żywo było czymś, czego nie chciała przegapić.
Wyruszyła w drogę. Normalnie byłaby pewnie jedną z ostatnich... Pozbawiona skrzydeł, pozostawało jej jedynie pływanie. Musiałaby jednak i tak część drogi przebiec lądem. Nie wspominając, że nadeszła zima.
Dzisiaj jednak znajdowała się na terenach wspólnych. Musiała odpoczywać, ale już powoli miała dosyć widoku swego legowiska, czy obozu, mimo że były to urokliwe miejsca. Wolała zwiedzać, choć wolniejszym tempem niż zazwyczaj.
Dotarła na miejsce, a jej oczom ukazało się kilka przywódców i najwyraźniej zastępców. Samica zbliżyła się i skinęła głową wszystkim obecnym, Wodzie posyłając przyjazny uśmiech. Przysiadła w odpowiedniej odległości. oczekując rozpoczęcia kolejnego zgromadzenia. Obecność członkini Plagi zręcznie ignorowała. Przyglądała się starszemu smokowi z zaciekawieniem.

Licznik słów: 132
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Smoczyca mruknęła cicho, zaintrygowana słowami, które wypowiedział lodowaty głos w jej głowie. Sama koncepcja bogów przechadzających się wśród żywych smoków nie wydawała jej się już zaskakująca, nawet skończony dureń zauważyłby rzeczy, które działy się, mimo, że nie mógł dokonać ich nikt śmiertelny. Może były to wyjątkowo potężne smoki? Jak zwał tak zwał, w każdym razie pokłady ich sił nie były niewyczerpane. O tym dał im znać teraz Kaltarel, nie biorąc Świadka pod swoją opiekę. Przyjrzała się mu, szukając na pysku reakcji, ale nie widziała go za dobrze, bo wbijał wzrok w kryształy, z którymi zaczynało się coś dziać. Z samym Świadkiem zresztą też. Ani przez chwilę nie wyglądał, jakby czuł się dobrze i komfortowo, ale teraz dodatkowo zaczął zgrzytać zębami i spinać się jeszcze bardziej, co skomentowała lekkim podniesieniem łuskowatych łuków brwiowych.
Nie wiedziała co czuł, ale chyba nie chciałaby czuć tego samego.
– Diabła. – Dopowiedziała za Świadka, widząc, że słowo ciężko przechodzi mu przez gardło. Ciekawe co powiedziałby na jej biesa! Podniosła położony na ziemi kryształ, oglądając go ze wszystkich stron. Szczerze mówiąc nie wiedziała, że cokolwiek jej się należy, a już tym bardziej zdziwił ją tytuł Ideału. Był całkiem śmieszny, poza tym nie miała nic przeciwko, dlatego też z lekkim skinieniem łba i cichym podziękowaniem, skierowanym bardziej do Boga, niż obecnego Proroka, przyjęła kryształ.
Nie wiedziała co miał na myśli Świadek mówiąc o błogosławieństwie sprawności, ale z pewnością uda się z tym do Kaltarela, aby się przekonać. Dotąd widziała te kryształy tylko raz, a wtedy nikt nie opowiedział jej o ich właściwościach.
Usiadła z powrotem na swoim miejscu, zastanawiając się, czy przybędzie także ktoś z jej stada. Zauważyła unikającą jej wzroku szarołuską smoczycę i poczuła, że jest z Wody. Nigdy wcześniej jej nie widziała, ale najwyraźniej chowała do niej urazę, pewnie za odbite niedawno tereny. Cóż, tak to już było, że za grzechy swoich przodków przychodziło im cierpieć. Swoją drogą, dzięki niej nie cierpieli nawet mocno. Odwróciła od niej wzrok, spoglądając znów na Świadka. Planowała zostać do czasu, aż będzie jasne, że pozostawało już tylko dzielenie się rewelacjami ze swoich stadnych misji. Zmarszczyła nos.

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Obserował zebranie, trzymając się z boku, pozostając neutralny. Woda, chociaż nie nastawiona całkowicie ufnie do nowego proroka, nie sprzeciwiała się objęciu przez Strażnika tej funkcji, gdy stworzenia boskie nie miały nic przeciwko niemu.
Zmarszczył brwi i wpatrywał się w Trzęsienie Ziemi, gdy ten przemówił, zrywając sojusz. Wydawał się bardziej zainteresowany nim, niż słowami Plagi, które padły wcześniej; przyglądał się Ziemi, a potem przeniół wzrok ponownie na Strażnika, tak jak i wcześniej, nie zabierając głosu, czując się znużony, zerkając na towarzyszącą mu Kryzę i być może podpytywając czasem niewerbalnie, co myśli ona sama.
Proroctwo zostało przekazane, a on marszczył brwi, słysząc głos Kaltarela. Powróci Bóg, który przyjmie go od opiekę? Zastanawiało go, skąd wychodziła pewność, że którykolwiek się na to zdecyduje.
Wiadomość otrzymania tytułów przyjął ze zdziwieniem, a może i pewnym zażenowaniem. Nie słyszał o nich niemal wcale, nie miały niemal żadnego znaczenia; może dlatego, że jeżeli zostawały nadawane właśnie tak, to nikt z wolnych nie miał okazji o nich usłyszeć?
Dziwnie czuł się też ze świadomością, że jego osiągnięcia, drogą plotek bądź dziwnej, niewyjaśnionej mocy, dotarły do uszu proroka. Czy to jedna z umiejętności, którą właśnie nabył?
Rozbawiony tą myślą, skarcił się w głębi, widząc, że polityka wydawała się nudzić go odrobinę za bardzo.
Podszedł do Strażnika i ze skinieniem łba przyjął kryształ, który został mu nadany, składając nowemu prorokowi również gratulacje, a potem wrócił na swoje miejsce, nieszczególnie podekscytowany częścią spotkania, która miała jeszcze nastąpić.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Pojawiła się nietypowo, bo pieszo. Całe życie nie przepadała za lataniem i wolała pływać, preferując głębiny niż przestworza. Cóż jednak poradzić, kiedy do samych Skał nie prowadziła żadna rzeka? Nadeszła więc, zaintrygowana wezwaniem, które nie pochodziło od jej Przywódcy.
Na miejscu od razu zauważyła bardzo specyficznie dobrane towarzystwo. Skinęła łbem każdemu z Przywódców oraz Zastępców, dodatkowo dodając pełen ciepła uśmiech dla Przesilenia i Toni. Następnie usiadła o krok za Zewem Płomieni i z uprzejmym zainteresowaniem zwróciła spojrzenie na Strażnika, który wydawał się przewodzić Spotkaniu. Pamiętała go, gdy próbował zachować spokój wśród skłóconych i prowadzić jakąś dyskusję pośród chaosu na Urwisku. Nabrała od wtedy dla niego wiele szacunku, ale też nie widziała go od tamtych zdarzeń. Z obojętnością zarejestrowała, że postarzał się i to znacznie.

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Mackonur
Starszy Łowca Słońca
Axarus
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2498
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5
Księżyce: 122
Rasa: Morski
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Dla Axarusa i Takhary był to dosyć nudny dzień, siedzieli sobie w Nowej Przystani i grali w "łapę, kraba i trawę", bardzo prosta gra, jeżeli chodzi o zasady! Krab przecinał szczypcami trawę, łapa była na kraba z kolei odporna, ale była za to podatna na trawę! No, ale w praktyce to nie wyglądało tak fajnie! Takhara potrafiła tylko pokazywać łapę, no i to nie miało większego sensu. Axarus znał w końcu każdy jej ruch! No, ale tak sobie mimo wszystko grali i grali, aż nagle Mackonur dostał przekaz mentalny. O NIE NIE NIE, już się nie da nabrać, że to od głosów w jego głowie, to był jakiś inny smok! To brzmiało jak... PRZYGODA. No więc poszli z Takharą i udali się do wskazanego miejsca, coś tam mu jakiś nudny głos mówił o nowym proroku... Axarus nie wiedział, że są tu w ogóle prorocy! Czy też wierzą w Przedwiecznego i mu służą? Byłoby fajnie! Wreszcie będzie po staremu! No, ale to sprawa na później! Najpierw trzeba dotrzeć, a to Mackonurowi i wilczycy trochę zajęło, ale w końcu znaleźli się na Skałach Pokoju! No i pierwsze, na co zwrócili, to oczywiście Nanshe! No więc podeszli do niej od razu, żeby się przywitać!
– Wiesz może o co tutaj dokłaaadnie chodz.... AGHGH! – Rozglądał się po zebranych i jednocześnie rozmawiał z Nanshe, aż tu nagle zobaczył... NAJPRAWDZIWSZEGO DUCHA. No to nie dziwota, że odskoczył od razu w bok i schował się za udem Toni, ona wcale nie była gruba, ale powinien być za nią bezpieczniejszy! Wdech i wydech, uspokajał się powoli, a Takhara tymczasem patrzyła się na niego zdziwiona, ale jednocześnie czujna!
– Naanshee, ty się nie wystrasz, ale obawiam się, że mamy tutaj do czynienia z duchem... takim prawdziwym! Spójrz się tam, o właśnie tam! To Sztorm... a przecież ona umarła! Tak całkowicie i dosłownie! A teraz sobie tam jest i nie uwierzysz... siedzi! Dlaczego duchy miałyby siedzieć? To podejrzane! Słuchaj, ja kiedyś miałem teorię, że Sztorm, to w ogóle zawsze była duchem i nad nami wszystkimi pośmiertnie czuwała, ale potem umarła i się zrobiła martwiejsza niż zwykle! Muszę to sprawdzić i wykonać test, który udowodni nam, czy mamy tutaj zjawę, czy nie! Takhara – idziemy! – Dygotał cały ze strachu, ale szedł w kierunku Sztormu, a za nim oczywiście wilczyca, która ubezpieczała jego tyły, jakby jakieś kolejne upiory, miały się tu zjawić! No, ale w końcu znalazł się już niebezpiecznie blisko niej, w sposób taki, że mógł sięgnąć do niej łapą i ją dotknąć... no chyba, że jest duchem, to wtedy jej nie dotknie! Ale przyszedł chyba czas, żeby się o tym przekonać! Wyciągnął prawą łapę w kierunku nosa Sztormu, a ta cała mu wręcz latała, jakby zaraz miała zostać ucięta i stracona na zawsze! Tak bardzo bał się Mackonur!
– Pyk, hahah! PYK! Ty żyjesz! Znaczy umarłaś, ale żyjesz! – Dotknął powoli noska domniemanej zjawy, a gdy poczuł łuski, to aż krzyknął! I znowu ją pyknął po nosie i kolejny raz się wydarł, radości nie było końca! Czy to znaczyło, że Awantura też żyje? Znaczy cieszył się, że Sztorm tu jest i w ogóle, ale... GDZIE JEST AWANTURA?
– Gdzie ty byłaś w ogóle? Mogę sobie pyknąć jeszcze raz? No nacieszyć się nie mogę! PYK, HAHAH! Ale fajnie, że żyjesz! Gdzieee byłaaaś? Tęskniliśmy wszyscy za tobą! Myślałem, że tak umarłaś całkowicie, ale jednak tak tylko troszkę! Tyle się działo, jak cię nie było! Fenek pozwolił mi i Nanshe zamieszkać w twojej grocie! Mieszkaliśmy tam sobie, jak rodzinka i nadal mieszkamy, ale w innej! Tyle fajnych rzeczy mam ci do powiedzenia! Zostałem łowcą i teraz nazywam się Głos Mokradeł! Ale i tak wolę, jak się do mnie Axarus mówi! I zobacz – znalazłem sobie przyjaciółkę nową! To Takhara, moja kompanka! Znalazłem ją w krzakach, jak sobie skakała! No ty urwisko, ty moja! A gdzie jest Awantura? Tak sobie kiedyś siedzieliśmy z Mułkiem, a on nagle do mnie "EJ TY – tam jakaś czarna alpaka stoi i się na nas gapi!", no to sobie pomyślałem – TO AWANTURA, ona lubiła się zawsze w alpakę bawić! No to próbowaliśmy ją gonić, ale ja nie widziałem na oczy i w ogóle długa historia, ale jej nie dogoniliśmy! Aaaa, co tam u ciebie? Pewnie dużo! Grzywa ci się jaśniejsza zrobiła, to pewnie od stresu! Albo się starzejesz, pewnie to i to! A wiesz co? Pyknę sobie jeszcze raz! PYK! – Tak sobie gadał i pykał z radością po nosie smoczycy, a na sam koniec polizał ją po szyi, nie ważne, czy mu na to pozwoliła, czy nie! Był tak szczęśliwy, że Sztorm żyła! W sumie... zawdzięczał jej i Awanturze wszystko, no to nie było, co się dziwić, że tak to przeżywał! Ciekawe jak to się stało, że Sztorm sobie wzięła i ożyła, to pewnie ciekawa historia! Chociaż Fenek ostatnio sobie też umarł i chwilę potem odumarł, może to rodzinne jest, czy coś?
Takhara natomiast najpierw dumnie ustawiła się przy Sztormie i szczęśliwie patrzyła na nią z przymrużonymi ślepiami, gdy Axarus mówił właśnie o tym, jak się poznali! Ale potem zaczął gadać o jakiejś tam alpace o imieniu "Awantura", no to Takhara się nieco zła zrobiła i chyba zazdrosna, więc tym razem odwróciła łeb w przeciwną stronę, jakby nie słyszała ani słowa. Po co Mackowatemu jakaś tam Awantura? Przecież ma nią!

Licznik słów: 876
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❖Przyjaciel Natury❖ ❖Empatia❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Wiecznie Młody❖ ❖Opiekun❖
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Znawca Terenów❖ Kompani niemechaniczni:
Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. ✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Teigan – Wilczyca✦ ✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Sztorm poczuła się jakby nagle zderzyła się z szarżującym turem. Trochę tęskniła za tym uczuciem, jakie zawsze budziło w smoku spotkanie z Axarusem. Kiedy podszedł i zaczął, ją tykać, zaśmiała się bezgłośnie, a szerokie barki trzęsły się i drżały. W końcu uniosła łapę do ślepi i otarła kąciki, gdzie napłynęły łzy rozbawionego wzruszenia. Kiedy zaczął trajkotać o spotkaniu na skałach i zabawie w alpakę, wyciągnęła po prostu łapę i przyciągnęła mackonura do serca, przytulając go mocno.
Też za Tobą tęskniłam, Axarusie. – mruknęła, wyciągając łapę i czochrając samca po mackach – Chociaż nie tak bardzo, jak Awantura. Wciąż o Ciebie pyta! Ale to jest Zebranie Przywódców. Usiądź więc cicho, a wszystko wyjaśnię Ci, jak już się skończy, dobrze? – puściła go na wyciągnięcie łapy i z ciepłym uśmiechem lekko zacisnęła szpony na jego ramieniu. Skinęła jeszcze pyskiem w stronę jego kompana i szepnęła – Piękna wilczyca.
Następnie obróciła łeb w stronę Strażnika i posłała mu przepraszający i rozbrajający uśmiech. Przy okazji mrugnęła do Przesilenia i przewróciła ślepiami w stronę Toni. Tak, Łowca Wody był jedyny w swoim rodzaju, czasem może męczący, ale miał serce wielkie jak u lewiatana.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Spuścizna Krwi
Dawna postać
Rakta Zajadła
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3107
Rejestracja: 17 maja 2019, 12:29
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 53
Rasa: Skrajny
Partner: Poszept Nocy

Post autor: Spuścizna Krwi »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,Śl,Kż,M,MP,MO,MA: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Wybraniec Bogów; Poświęcenie
Przybyła i Rakta. Niezainteresowana niczym i nikim. Po prostu przyleciała i usiadła, przesuwając wzrokiem po zebranych smokach. Nie zatrzymała się spojrzenie na nikim, nawet na Frar. I po co tu przylazła? I kto ja tu zawołał? nikt, po prostu zobaczyła, że coś się dzieje i przyleciała. Bo przecież Prorok nie raczył je poinformować, że powinna się tu zjawić, skoro chce otrzymać tytuł, a ona sama nie śledziła wszystkiego co działo się pod terenami dawniej objętymi barierą.

Licznik słów: 76
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Z okiem krwawą łzą zwilżonem
Komu jeszcze łez zostało,
Idźmy wolność zdobyć zgonem,
Idźmy zgon nasz okryć chwałą!"

Obrazek

ATUTY

* Silny *
* Adrenalina *
dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne (bieg, atak, obrona), w przypadku niepowodzenia akcji rana ciężka.
* Czempion *
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
* Wybraniec Bogów *
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.
* Poświęcenie *
raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego

Błysk przyszłości: ostatnie użycie 10.04.2020


Gadzina – bazyliszek
S:3 W:2 Z:1 M:1 P:2 A:1
B,Skr: 1 A,O: 2

Rakta w całej okazałości

Mgliste Wrzosowiska
Dawna postać
Sufrinah Frywolna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1905
Rejestracja: 16 paź 2019, 15:30
Stado: Umarli
Płeć: skrajny
Księżyce: 50
Rasa: samica
Opiekun: Frar; Burdig
Mistrz: Mahvran

Post autor: Mgliste Wrzosowiska »
A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| L,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Opiekun
Niedługo po Rakcie nad skałami zawisła smukła, fioletowo biała smoczyca. Cztery ramiona skrzydeł łopotały, zgarniając powietrze, gdy z wdziękiem zakołowała nad głowami zebranych, aby w końcu opaść na skraju zgromadzenia. Zrobiła to miękko i niewymuszenie, składając błoniaste pokrywy po biało perłowych bokach. Uniosła głowę i uśmiechnęła się do smoków. Cóż, było poważnie, to czuć w powietrzu, ale nie wiele robiąc sobie z atmosfery podeszła bliżej.
Skinęła łbem wysokim głową, siadając nieopodal matki, strzygąc frędzlami uszu.

Licznik słów: 75
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Ostry Wzrok: +1 kość do percepcji
Szczęściarz: + 1 sukces w razie porażki
Przyjaciółka natury: Drapieżnik nigdy nie atakuje pierwszy, ruch należy do smoczycy.

Inne: wywar z chmielu


Życie przemija, a wraz z nim złudzenia,
Czas pozostaje z niezmiennym obliczem,
Dla nas pędzi nieubłaganie,
Zabiera,
W zamian daje więcej,
Niż chcemy dostrzegać.


Obrazek




Głos Suf
Infamia Nieumarłych
Gracz
Mahvran Chimeryczna
Gracz
Awatar użytkownika

:: Głos :: :: Theme :: :: Galeria ::
Obrazek
Obrazek

THE LAWS OF COURTESY ARE SO INCONVENIENT:

do not set fire to this chevalier, do not encase that baroness in a block of ice...
HOW ARE WE SUPPOSED TO GET THROUGH THE DAY?
Posty: 10344
Rejestracja: 14 maja 2019, 21:41
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,8 m.
Księżyce: 283
Rasa: wywernowa x pustynna
Opiekun: Uśmiech Szydercy*
Mistrz: mroczne elfy
Partner: Strażnik Gwiazd

Post autor: Infamia Nieumarłych »
A: S: 3| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Retoryka; Szczęściarz; Nieugięta; Pojemne Płuca; Gojenie Ran; Zdrowa jak Ryba; Magiczny Śpiew;
Kalectwa: +3 do ST akcji fizycznych; niezdolność lotu
Przybyła muskularna wojowniczka, eteryczna uzdrowicielka i koścista wiedźma. Cóż za piękny kontrast. Mahvran wylądowała gładko i cicho nieopodal współplemieńców, obrzucając resztę znudzonym spojrzeniem pustych oczu. Złożyła narzędzia lotu, układając je przed sobą, zanurzając złote szpony w miękkim puchu, czekając w ciszy. Musnęła prawą, tylną łapę Rakty końcówką przydługiego ogona, stając kawałek za nimi, obserwując kątem oka uzdrowicielkę. Gdyby coś poszło nie tak, a na skałach doszło do nieprzewidywalnej rzezi, wtedy wypadałoby ją ochronić, więc lewe skrzydło wywerny było minimalnie wysunięte w jej kierunku, gdyby trzeba było ją zasłonić.

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
  • ✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji;
    bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

    ✧ RETORYKA — stałe -2 do ST przy testach na perswazję.
    ✦ SZCZĘŚCIARZ — jeden sukces zamiast niepowodzenia, do użycia raz na 2 tygodnie [03.06].
    ✧ NIEUGIĘTA — możliwość wykonania ostatniego ataku na chwilę przed omdleniem;
    +4 do ST akcji broniącego się.

    ✦ POJEMNE PŁUCA — raz na pojedynek / misję / polowanie ma -2 do ST ataku,
    ale w następnej turze +1 do ST swojej akcji.

    ✧ GOJENIE RAN — raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej [01.01].
    ✦ ZDROWA JAK RYBA — odporność na choroby – o ich pojawieniu się świadczy
    tylko wynik 1 z rzutu k10.

    ✧ MAGICZNY ŚPIEW — raz na pojedynek / polowanie odejmuje 2 sukcesy przeciwnika.
Ostatnie użycie Błysku Przyszłości: 29.06.2023
KALECTWA: +2 do ST akcji fizycznych;

Obrazek
KOMPANI
DODATKOWE INFORMACJE
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Wywołane smoki flegmatycznie uniosły zady i podeszły odebrać swoje boskie nagrody, podczas gdy Strażnik spoglądał na niebo w oczekiwaniu na kolejnych szczęśliwców. Skoro wiedział o ich osiągnięciach od Kalterela, czy oznaczało to, że bóg znał wszystkie ich uczynki z przeszłości? Czy to oznaczało, że miał jak na dłoni całą przeszłość swojego reprezentanta? Nie wiedział czy to dreszcz wywołany magią, czy reakcja na przemyślenia, ale kolejna fala zimna obleciała jego ciało. Co jeśli cała ta "moc" miałaby obrócić się przeciwko niemu? Bóg zasugerował przecież, że jeśli jego intencje będą nieczyste, stanie się pierwszym do zareagowania. Z drugiej strony, czy to nie powinno go pocieszyć? W końcu wiedząc o jego występkach, nadal ofiarował mu szansę.
No i krążyłby tak dalej wewnątrz swojej czachy, gdyby nie dostrzegł, że wszyscy wezwani w końcu zebrali się niedaleko i mógł przejść do konkretów. Tak przynajmniej uznał w pierwszych sekundach nieświadomości, gdy zielony morski wkroczył na scenę, niemal natychmiast zaczynając nieprzerwany, absurdalny monolog. Dużo gorszym od cztero czy pięcio-głowej kreatury mogły być już jedynie smoki, które nie wiedziały kiedy należało trzymać zamkniętą paszczę. Spojrzał na niego krytycznie, ale ostatecznie ani drgnął, czekając aż samiec łaskawie wyczerpie swój zapas śliny. Smoczyca obok wydawała się nieco zażenowana, ale to nie uratowało zamordowanego tonu zebrania
Niespokojna Toń, Głos Mokradeł– nabrał powietrza i sztywnym gestem wskazał wymienione smoki. Mówił głośno i chociaż z wyraźną chrypą, jego starannie, dobitnie wypowiedzianych słów nie dało się przeinaczyć –Doceniony został wasz wkład w wyprawy stadne, dlatego choć nie otrzymacie dziś kryształów, należy się wam po jednym tytule. Niespokojna, zostajesz mianowana Odkrywcą, w zamian za co błogosławieństwo Kaltarela przed następną wyprawą odbędzie się za niższą opłatą. Wędruj tak często jak Głos Mokradeł, a otrzymasz tytuł Włóczykija, przy którym upust za błogosławieństwa jest już permanentny. Dziękuję za wasze przybycie i służcie dalej swojemu stadu– Oszczędnie skinął im łbem. Nie było to wiele, może nawet uznają przylot tu za zbędną fatygę, ale on swoje zadanie wykonał. W następnej kolejności spojrzał na Sztorm, kolorystycznie rzeczywiście nieco różną od tego, jaką ją zapamiętał. Nie odezwał się od razu, bo przez parę oddechów lustrował ją wzrokiem, by następnie wysunąć poświęcone kryształy przed siebie –Sztormie Stulecia, w zamian za pilną pracę nad swoimi umiejętnościami i kondycją otrzymujesz tytuł oraz kryształ Ideału. Od teraz smoki powinny wiedzieć iż stanowisz przykład jako wojowniczka, a twoja wiedza i doświadczenie czynią z ciebie godną szacunku nauczycielkę. Kamień zapewni ci błogosławieństwo w określonej przez ciebie dziedzinie, a po wykorzystaniu możesz naładować go ponownie w świątyni, wraz z upływem jednego księżyca. Nie pominięte zostają także twoje wysiłki przy nauczaniu innych smoków, za co przyznany zostaje ci tytuł oraz kryształ Mentora, który – jeśli będziesz stale odwiedzać z nim świątynię – uchroni cię od wszelkich chorób– Ciekawe czy i on miał za sobą te wadliwości organizmu, czy jako prorok wciąż musiał regularnie odwiedzać uzdrowicieli. Wypowiedziawszy swoją kwestię klasycznie skinął samicy łbem, licząc że nie będzie wydłużać spotkania i zwyczajnie odbierze swoje nagrody.
Oh, a co do Plagi. Strażnik odchrząknął pod nosem i kulturalnie zwrócił się do nich nosem. Reszta ciała nie drnęła, jakby Kaltarel na wieczność go tutaj przymroził
Witajcie także wy, smoki Plagi– wywnioskował, biorąc pod uwagę odstęp czasu pomiędzy ich przybyciem, a także tego jak blisko swoich usiedli. Biało-czerwoną spotkał w prawdzie na granicy z Ogniem, ale było to dawno temu i nie posiadała już intensywnej woni im należnej, więc założył, że mógł mieć nieaktualne informacje. Jeśli przybyli po tytuły, nie miał ich dla nich, a jeśli doczepili się jedynie do zaobserwowanego zgromadzenia, tak czy siak wychodziło mu na korzyść
Chciałbym żeby nasza relacja była przejrzysta, abyśmy nie darzyli się niepotrzebną wrogością. Dzięki decyzji trzech z czterech stad, od dziś rozpocząłem swoją pracę jako prorok. Właśnie po to zebrałem najistotniejszych reprezentatów, żeby wyrazili swoją aprobatę, bądź konstruktywną krytykę wobec mojej osoby– Oh tak, tak, Szydercy zdecydowanie się udało –Jedynym stadem, które nie zaakceptowało mojej kandydatury jest Plaga. Nim odleciał – wasz lider wprost określił swój negatywny stosunek do mojej pracy na tej pozycji, podobnie zresztą Kuszenie, która jeśli zechce, może później przybliżyć wam dokładną treść naszej wymiany zdań. Nie uważam, że to źle jeśli jako stado posiadacie własną opinię, lecz nie chcąc mącić integralności waszej grupy, muszę podkreślić, że nie mogę w pełni wam posługiwać, jeśli wykazanie podstawowej akceptacji, czy zaufania wobec mojej pracy nie jest w interesie reprezentantów waszego stada. Nim coś powiecie, chciałbym podkreślić, że jestem pośrednikiem między smokami, a bogami. Jeśli bogowie, którzy widzą na tyle abym mógł zdawać sobie sprawę z tego jakie tytuły powinienem wyznaczyć, uznaliby iż nie spełniam się w swojej roli, byliby pierwszymi aby mnie pokarać. Musicie zrozumieć, że jeżeli mam być tu dla was, nie możemy na start być sobie wrodzy, a kontynuując usługę w obecnym stanie uczyniłbym tę relację hmm... niestabilną. W drodze wyjątku nadałem tytuł Kuszeniu ale to wszystko, bowiem mimo iż Kaltarel pozwolił mi zostać prorokiem, jeśli w opinii Plagi nie powinienem, to nim nie będę.
Chętnie przybyłbym do waszego stada, tak jak w przyszłości zamierzam odwiedzić Wodę, Ognień i Ziemię, aby tam bez wielkiego zbiegowiska wyznaczyć tytuły, na które niewątpliwie zasłużyliście. Nie chcę jednak wkraczać na ziemię, na której mnie nie chcecie. To nie zmienia faktu, że nie jestem wam wrogi i pozostawiam tę decyzję wam. Możecie kontynuować osobistą dyskusję z Kaltarelem, bądź jeszcze raz jako stado rozważyć czy zamierzacie mnie zaakceptować
– Ton Strażnika nie był monotonny, samiec wyraźnie przykładał się do każdego ze zdań, podekscytowanie przekuwając w dosadnie, surowo, ale nie wrogo wypowiedziane zdania. Zakończywszy monolog, w którym regularnie przeskakiwał wzrokiem pomiędzy trzema smoczycami, ponownie skupił się na Plagowej zastępczyni –Przykro mi, jeśli moje stanowisko wcześniej okazało się niejasne, lecz sądzę, że w obecnym stanie nawet tak proste rytuały byłyby nieuczciwe. Wydaje mi się, że to wręcz prowokacyjne wobec Szydercy. Oczywiście jeśli Kaltarel tak zadecyduje, wezwę pojedyncze smoki na skały, ale biorąc pod uwagę, że twój kryształ jako jedyny był pusty, a ja nie otrzymałem żadnej nowej informacji na temat nowych przybyszy, nie sądzę aby akceptował moją posługę waszemu stadu. Czy wyraziłem się dość jasno?
Na moment odbił wzrok od Cienistych i spojrzał po pozostałych –Tymczasem z rozdawaniem tytułów koniec na dziś i jeśli któreś z was pragnie zacząć opowiadać na temat misji, obecnie jest na to dobry moment

Licznik słów: 1025
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Oj działo się i to nawet sporo. Zew był zupełnie zaskoczony nagłym obrotem spraw i równie nagłym zerwaniem sojuszu dwóch stąd, które jeszcze niedawno stanowiły jedną całość. Jeśli dobrze wykalkulował, żadne ze stad nie wychodziło poza neutralne relacje. To zarazem zły i dobry znak. Zły z uwagi na ciągłe ryzyko konfliktu, a dobry z uwagi na możliwość pozyskania terenów jeśli okaże się wyjątkowo chciwy.
Fern uśmiechnął się do Sztorm, która wezwana przez proroka zaskakująco szybko zjawiła się na skałach. Tak samo jak i trójka plagijek. Zew zmierzył wszystkie wzrokiem uśmiechając się półgębkiem. Atmosferę można ciąć szponem jeśli ktokolwiek się odważy. Całe szczęście temat został zmieniony, a ceglanołuska wyverna wydała z siebie ciche westchnienie.
~ Wiemy o dużym terenie okupowanym przez wielkie stado elfów na północ od naszych granic. Prawdopodobnie na ich terenach znajduje się jedna z iskier, lecz wątpię by zdecydowali się oddać ją po dobroci.~ Na razie tyle. Tyle dowiedzieli się z tych kilku wypraw za barierę, a czeka ich jeszcze kilka następnych.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Przesilenie Północne
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3574
Rejestracja: 04 sie 2019, 12:49
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 88
Rasa: Olbrzymi
Opiekun: Sztorm Stulecia
Mistrz: Sztorm Stulecia
Partner: Sosnowy Pocisk

Post autor: Przesilenie Północne »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Skr,Prs,Śl,Kż,MP,MO: 1| Pł,O,MA: 2| A: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Chytry przeciwnik; Twardy jak diament; Przezorny; Pierwotny odruch
Nanshe i Axarus przybyli na miejsce i przywitał ich ciepłym uśmiechem, trochę zgaszonym i speszonym, gdy dostrzegł również Sztorm.
Przyglądał się prorokowi, słuchając jego słów.
W takim razie możesz poruszać się wschodnią granicą Wody, Strażniku. Po spotkaniu udzielę ci informacji, gdzie znajdziesz nasz obóz – powiedział. Nic więcej wojownik ani nie potrzebował, ani Fen nie był skory, by mu udostępnić.
Gdy powiedział o misjach po raz kolejny, uniósł mimowolnie brew, zerkając na stado i Kryzę siedzącą obok. Ale Zew odezwał się, a on, spoglądająć na Trzęsienie, a potem Kuszenie, najwyraźniej musiał przemówić jako drugi.
Chętnie wymienię informacje z Plagą na temat tego, co spotkali poza barierą, skoro oba nasze stada mają dostęp do południowych terenów – zachęcił więc ich oschle. – Woda odbiła z ludzkich rąk smocze pisklęta. Rozplenili się, zdaje się, po ich większości. Zajęcia ludzi chyba nie są Pladze obce. Smoki traktują jako trofea, ich skóry jako zbroje, rogi, pazury i krew jako składnik wywarów. Porywają głównie pisklęta, ale nie gardzą również dorosłymi osobnikami.
Mówił niemal bez emocji, zwięźle, krótko, ale i dobitnie.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu


Obrazek
B Ó J K Achmurnik
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 2 | P: 3 | A: 1
L, Skr, MP, Śl: 1| MO, MA: 2


B A J K Ażywiołak powietrza
S: 1 | W: 1 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1
L, Skr, MA, MO: 1
I. OKAZ ZDROWIAodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycuII. CHYTRY PRZECIWNIKraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaIII. TWARDY JAK DIAMENT-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość, raz na miesiąc podczas modlitwy otrzymuje dar od swojego patronaIV. PRZEZORNY+2 ST do kontrataków przeciwnikówV. PIERWOTNY ODRUCHraz na walkę -2 ST do obrony
BŁYSK PRZYSZŁOŚCI Ostatnie użycie: 10 / 06
kryształ szczodrobliwego 05 / 07
kryształ ideału - / -
kryształ kolekcjonera - / -

kryształ poskramiacza -1ST do walki z hydrami, lewiatanami
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2707
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Żer uniósł uszu. Słuchając Zewu i Przesilenia. To całkiem, zabawne jak szybko potrafił skakać z jednego nastroju do drugiego.
Oh! Fascynujące! – zawołał z entuzjastycznym błyskiem w oku. – Zewie jaki rodzaj elfów? Mroczne? ...leśne czy jak im tam? Mają coś wspólnego z elfami, które kiedyś zamieszkiwały dziką puszczę? A może z tymi, które zesłały nas zabójczą mgłe? – zapytał przywódcy Ognia, kompletnie nie zdając sobie sprawy, że może nie mieć pojęcia o czym stary ziemisty mówi. Następnie rozedrgany wzrok Czeluści padł na Fena.
Powiedz Przesilenie, czy zdążyło się aby Łowcy Smoków kiedykolwiek... współpracowali z jakimś stadem? Albo lepiej, tresowali jak kompanów, manipulowali każdą z ich myśli? Bo nie wiem czy wiesz ale dobre sześćdziesiąt księżyców temu, niedługo po pojawieniu się Giganta – łbem wskazał na majaczącą w oddali olbrzymią, kamienną sylwetkę – Woda została zaatakowana przez obce smoki. Możliwe, że Równinnych? Ale Feeria wspominała, że widziała jak jeden z nich przelatuje przez nieuszkodzoną część Bariery... ah! Nie istotne! Ważne jest to, że część smoków miała wyrwane skrzydła, oraz torbę z smoczej skóry. Kto normalny robi torbe z skóry własnego gatunku? – kiedy Żer wstał? Nie był pewien, ale w tej chwili jego źrenice prześlizgiwały się nieskładnie z punktu na punkt, a uśmiech który pojawił się na jego pysku był wręcz niepokojący. Jakby kompletnie zbył wzmiankę o uprowadzonych smokach.
Czy mieli jakieś magiczne przedmioty? Zaklęte kamienie? Może kontakt z Gnomami lub Krasnoludami? – pytał dalej, kompletnie nie zwracając uwagi na resztę otoczenia. Nagle zamarł, gdy z opóźnieniem do samca dotarło, że również do niego zostało skierowane pyatnie. Zamrugał raz jeszcze, a uśmiech rozszerzył się jeszcze bardziej. Było jasne, że mówiąc o misjach zwiadowczych nie mówił "Trzęsienie Ziemi, pan przywódca Ziemi" lecz zwyczajnie Żer, mąciwoda, zawadiaka i poszukiwacz przygód. Przyklejony dupą do stołka przywódcy przez nałożone na siebie obowiązki.
Ah tak i u nas! Nawiedzoną Puszce zamieszkują driady, rządzone twardą łapą Pramatki. Jedna z iskier znajduje się w sercu puszczy, ale każdy kto odważy się tam wejść bez pozwolenia – i w tym momencie uśmiech wyparował, zastąpiony przez nieprzyjemny grymas rozgoryczenia – zostanie zabity. Driady za to są w ciągłym konflikcie ze sobą, więc nasza obecność jest... cenną pomocą. – dokończył, z cichym pomrukiem wydobywajcej się z jego klatki piersiowej.
Na stępnie spojrzał na Kuszenie i podniósł jeden łuk brwiowy.
Ja za to bardzo bym chciał coś usłyszeć o podpalniu lasów. – zapytał lekko mrużąc ślepia.

Licznik słów: 400
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Słuchał każdego zdania i czujnie każde z nich zapamiętywał, nie krzywiąc się, nie wzruszając barkami, ani w ogóle nic nie robiąc na żadną ze wspomnianych kwestii. Porywanie smoków, elfy, mroczne elfy, driady, ludzie, gnomy, coś tam skóry ze gadów. Poważne problemy, warte zaadresowania i reakcji, no jasne, ale drzewny ożywił się tylko na jeden i spojrzał pytająco na plagijke –Jakim podpalaniu lasów?– Nie pytał z wyrzutem, czy nawet drobnym zirytowaniem, bo dobrze je w sobie zamknął, ale krew coś tam się w nim zagotowała.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Niespokojna Toń
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 310
Rejestracja: 01 sie 2019, 22:52
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 35
Rasa: Skrajny
Opiekun: Kaskada Kości, Sztorm Stulecia, Fen
Mistrz: Echo Istnienia [*]
Partner: czy już czas?

Post autor: Niespokojna Toń »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,M,A,O,MP,Kż,Śl: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Mocarny; Chytry Przeciwnik; Mistyk;
Po odebraniu tytułu uśmiechnęła się kątem pyska. Uśmiech ten stawał się dość niestabilny na widok przybywających smoków.
Dziwnie było po raz kolejny widzieć Sztorm. Nanshe wciąż nie mogła przetrawić tego wszystkiego, co działo się w jej głowie po odkryciu, że matka wciąż żyła wśród nich. Rzuciła jej nieco zagubione spojrzenie, szybko ponownie skupiając je na Strażniku. Tak było łatwiej. Koncentracja na trochę niepokojących słowach koiła choć minimalnie rozdzierający ból.
Elfy, iskry, driady... łowcy smoków. Wyraźnie zesztywniała, obserwując uważnie najpierw Fena, później przedstawicieli Plagi. Siedziała cicho, jednak ten, kto ją dobrze znał, bez trudu mógł dostrzec szalejącą w jej duszy burzę. Pytanie przywódcy Ziemi wstrząsnęło nią, powodując, że wbiła pazury w ziemię, czując zimny dreszcz płynący wśród kręgosłupa. Łowcy smoków kontrolujący ich umysły? O ile to możliwe, wizja ta wydawała się jeszcze bardziej przerażająca niż to, czego byli świadkiem, gdy odbijali z rąk tych dwunożnych potworów ich małą Takharę!
Czy powinna odejść? Część jej niczego nie pragnęła bardziej jak wypchnąć ze świadomości to, co usłyszała. Dopóki jednak nikt jej nie wyganiał, siedziała na swoim miejscu, wsłuchując się w każde słowo.

Licznik słów: 179
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
ATUTY:

» I. MOCARNY
» II. CHYTRY PRZECIWNIK
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
» I. MISTYK
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę.


Obrazek
S: 1|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1
B,L,A,O,Skr,Śl: 1

Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3678
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 303
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Frar uśmiechnęła się do Rakty i Mahvran, które opadły na Skały, chociaż była tym nieco zdziwiona. Miło jednak było mieć wokół siebie współplemieńców, nawet jeśli okaże się, że przybyły tu na marne. Strażnik zaczął mówić, tłumaczyć, a nawet przekonywać i robił to na tyle długo, że kątem oka obserwowała dwie smoczyce, szukając oznak zniecierpliwienia. Wiedziała, że niewiele zdziała. Bądź co bądź, decyzja Szydercy nie była przypadkowa. Po odczekaniu chwili, podczas której nie odezwała się żadna z nich, wróciła wzrokiem na drzewnego i uśmiechnęła się półgębkiem.
– Strażniku, nie jesteśmy ci wrodzy. Nie mogę mówić za wszystkich członków mojego stada, ale myślę, że przede wszystkim chcielibyśmy pozostać neutralni. Szanuję boskie siły, które sprawują pieczę nad tym miejscem i dziękuję im za dary, którymi nas obdarzają, jestem jednak ostrożna jeśli chodzi o smoki. A członkowie mojego stada z pewnością jeśli zechcą, to rozważą. – Kiwnęła łbem, jakby przypieczętowując swoje słowa. Nie chciała już roztrząsać tej kwestii, z pewnością przyjdzie na to jeszcze dzień, jeśli nowy prorok zechce z nią porozmawiać, musiała oszczędzać na to siły. Teraz ich nie miała.
Uśmiechnęła się lekko do Zewu, gdy odezwał się pierwszy. – Rozmawialiście już z nimi o Iskrze? Jest im do czegoś potrzebna? – Słyszała opowieści o elfach, ale nigdy nie widziała ich na własne oczy. Chciałaby dowiedzieć się o nich więcej, ale biorąc pod uwagę, że znajdowali się po drugiej stronie Wolnych Stad, może jej nie być to dane.
A potem zerknęła na Przesilenie, gdy zaadresował się bezpośrednio do jej stada. Nie dziwił jej oschły ton, ale ciekawa była czemu podejrzewał ich o znajomość ludzkich praktyk.
– Mogę potwierdzić twoje słowa. Ludzie polują na smoki, a na południu jest niebezpiecznie. Z tego co słyszę, tak jak wszędzie indziej. – Zmrużyła ślepia. Nie widziała powodu, dla którego powinna powtarzać jego słowa, skoro jej doświadczenia były podobne. A spotkania z przedstawicielami owego gatunku ograniczały się do... no właśnie. Kąciki jej ust powędrowały ledwie zauważalnie do góry, gdy usłyszała pytanie. Kiedy to było!
– Las został podpalony w obronie własnej, to była pułapka Łowców. – Machnęła łbem, obrzucając wzrokiem wszystkich patrzących. Chyba nie uważali, że kilka drzew ważniejszych było od smoczego życia? Nie wiedziała jak na to pytanie odpowiedziałby Strażnik, ale nie sądziła, aby reszta przywódców poświęciła w ten sposób życie swoich smoków. Lub własne.

Licznik słów: 378
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej