Drewniana Figura Aterala

nad Zwierciadłem Gwiazd

Zaraz po wejściu do Świątyni, skręcając w prawo i przeciskając się przez korytarz szerokości jednego dorosłego smoka, trafiało się do najmniejszej i jednocześnie najzimniejszej jaskini, w której od czasu do czasu można było spotkać nie boski posag, a samego boga. Kiedyś był to Ateral... A teraz?
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Źródła dziwnej atmosfery niestety nie dało się wyczuć. W tej konkretnej grocie przyduszające ciśnienie, chłód i obcość królowały w każdym zakątku i za każdym załomem skalnym. Pokryte szronem kamienie nie wyglądały ani kusząco ani gościnnie. A, niestety, Aterala jak nie było dotąd, tak nie pojawił się na zawołanie smoków. Nie tym razem. Bóg Śmierci był zajęty gdzieś indziej... Lub działo się tu coś ważniejszego. Coś, o czym smoki jeszcze nie miały pojęcia.

Licznik słów: 72
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Wpadł jak postrzelony do świętego miejsca w którym powinien manifestować się Bóg Śmierci. Nie spotkał go jeszcze na żywo ale słyszał już o tym że wskrzesił dawno temu dwa smoki po napaści na Wode, wiedział też jak wygląda, mniej więcej. Oraz... to że roztaczał ze sobą nieustanną aurę chłodu. Potrząsnął łbem kiedy nagle się dotarło do niego że bezczelnie wpadł do miejsca gdzie powinien być bóg. Jeśli tam jest to powinien chociaż skłonić łeb. Rozedrganym wzrokiem zaczął szukać szarej sylwetki śmierci.
Ateralu, boże, czy jesteś tutaj? – zapytał niepewnie. Może cały czas tam stał i Śliski był po prostu ślepy bo jego oczy nie przystosowały się jeszcze do panujących ciemności?

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Żer Zwierząt mógł dostrzec od razu, że grota, do której wszedł, po pierwsze jest absolutnie pusta (wyjąwszy jego samego), a po drugie sklepienie, ściany, dosłownie wszystkie kamienne powierzchnie, pokryte były cieniutką warstwą srebrzystego szronu, którego obecność była niewytłumaczalna. W samej grocie było za ciepło (i to pomimo zimy), by szron mógł się utrzymać – a jednak tu był.
Być może stanowiło to subtelny znak. Bardzo subtelny. A być może innego znaku nie dało się w tym momencie przekazać. Ale co pomyśli o tym Żer? Który poza szronem i cisza nie napotkał tu niczego.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Szron?
Wszystko było nie tak.
Aterala tu nie było ale było tu coś innego, podobnego, może nawet próbującego zastąpić swój pierwowzór. Zbliżył się do ściany. Łapa? miał łapę, nową, nieużywaną.
... czym jesteś? znakiem zaginionego boga czy imitacją szarlatana? – uniósł prawą dłoń, poruszył ostrożnie palcami i przyłożył ją do oszronionej skały. Miast odsunąć się od razu, przejechał pazurami po lodzie, żłobiąc maleńkie rowki. Czy to faktycznie był prawdziwy, zimny szron? Rozejrzał się jeszcze gdy dotarła do niego wiadomość Kobalta. Samiec zachichotał, coś szybko niebieski się tutaj znalazł. Wyszedł z Ciemnej Groty z powrotem ku ołtarzowi Erycala, już z tej odległości słysząc niosące się echem po świątyni szmery rozmowy.

//zt

Licznik słów: 110
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Przybyła tu w milczeniu, nie do końca rozumiejąc co wydarzyło się w Stadach i co zmieniło się w ciągu ostatnich sześciu księżycy. Cicho wkroczyła do Ciemnej Groty, bacznie się rozglądając. Kiedyś towarzyszył jej lęk. Teraz – zmęczenie. I wiara. Bóg objawi się jej jeśli tak jej przeznaczy. Odpowie lub nie. Był tu, radząc mądrze tych, co pytali, jeśli zadawali dobre pytania. Nieco przedwcześnie stara smoczyca zatrzymała się w korytarzu. Czuła tu jeszcze zapachy obcych smoków.
Panie, przybyłam prosić o wskazówkę dla Stada. – Powiedziała czystym spokojnym głosem pełnym pokory. – Podczas spotkania rozmawialiśmy o naszej wierze. Smoki potwierdzają, że nie słyszą już głosów bogów. Lecz jeden z nich otrzymał prośbę o pomoc. Nie wiemy od czego zacząć, więc zaproponowałam że przyjdę tutaj lub pójdę do Nauczyciela. – Nawet jeśli nie był żadnego rodzaju bogiem, bezsprzecznie był nieśmiertelny i nie był po prostu "smokiem". Rek nie chciała niepokoić żadnego z nich i wybór dokąd pójść był trudny. Juglan wysłał ją tutaj i w drodze musiała potwierdzić, że Nauczyciel mógłby po prostu odmówić odpowiedzi i mniejsze jest prawdopodobieństwo, że ją zna. – Modlimy się coraz częściej, czekając na wskazówki, przypominając sobie wiarę w panteon, jednakże nie chcemy kazać czekać tym, którzy wołają. Panie, czy mógłbyś pokierować nas na właściwy tor? – Zapytała, kornie uniżając łeb aż do ziemi, chociaż stała przed niczym. Wierzyła, że bogowie patrzą wszędzie i zawsze. Lecz to w świątyniach i Ciemnej Grocie Aterala smoki dawały znać jak bardzo potrzebują swoich patronów i jak silna jest ich prośba. Choć spacer trudno określić jako "poświęcenie".

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Ciemna Grota była pusta.
Cioteczna Kołysanka wkroczyła do tej zimnej, oszronionej jamy, pełna nadziei i ufna w to, że ktoś komuś w końcu odpowie. Towarzyszyły jej wonie rozmaitych stad, bowiem przez te ostatnie księżyce kilka różnych smoków próbowało szczęścia w Ciemnej Grocie. Czy jakiekolwiek sukcesy odnosili? Jeśli tak, to z nikim się tym faktem nie podzielili.
Szczere słowa Kołysanki rozbrzmiały w ciemności. Oddech smoczycy zmienił się w mgiełkę, po czym rozwiał bez śladu. Echo jej słów zanikło i pozostało wspomnieniem. A odpowiedzi... A odpowiedzi dalej nie było.

Licznik słów: 87
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Milknący Szept
Dawna postać
TWOJA Babcia
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1554
Rejestracja: 14 paź 2017, 21:56
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wirtuoz Szeptów
Mistrz: Stada

Post autor: Milknący Szept »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 4| A: 5
U: B,Skr,Śl,Kż,MP,A,O,MA,MO:1|W,L,Pł:2|M:3
Atuty: Kruszyna; Szczęściarz, Mentor, Magiczny Śpiew, Znawca terenów
Ateral nie nadchodził. Przyszedłby, aby potwierdzić że nie dzieje się najgorsze. Ale nie przyszedł. I serce Rek zacisnęło się, chociaż jej wzrok spokojnie badał otoczenie. Musiała się skupić. Wysłała wiadomość do Ognistych ze Szczytu. "Aterala nie ma w jego grocie." Została tu jeszcze chwilę na wypadek gdyby bóg się rozmyślił, ale zmian nie było. Wyszła z zimnej groty. Wiecznie nieodgadnieni nie żartowaliby jednak ze swoich podopiecznych. Co stanie się ze światem, jeżeli opuszczą go bogowie? Nie mogła ulec lękowi. Nie na stare księżyce. Wycofała się i skierowała do groty Juglana.

z/t

Licznik słów: 91
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
________________________________________Lothia______Athair Obrazek Rek ma 123,75cm w kłębie) xD__________________________________ORYGINAŁ!
Galeria; Głos; Motywy Muzyczne Teczka; Osiągnięcia;
Żetony Złoty: 08; Srebrny: 07 nagroda
Drzewo genealogiczne
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Wycofany w cieniu, stał posąg najmłodszego z bogów. Pomimo tego, że Ateral powołany został do istnienia ledwie kilka pokoleń temu, jego podobizna wydawała się równie pradawna i równie potężna co podobizny pozostałych. A w jej okolicy zawsze było nieco chłodniej niż w innych zakątkach Świątyni.
Ateral przybrał postać niewielkiego i smukłego, niemalże wychudzonego, smoka drzewnego o chropawych niczym kora łuskach. Siedział z szyją wyprostowaną i skrzydłami złożonymi, a w przeciwieństwie do pozostałych, ani z jego czarnych ślepi ani z pozycji nie dało się odczytać żadnej emocji. Ateral był zwyczajnie obojętny... I nieubłagany, patrzący na suplikantów czarnym onyksem ślepi osadzonych w trójkątnym, smukłym łbie. W jego ślepiach, w tym czarnym onyksie, dało się od czasu do czasu dostrzec błysk srebra, niczym echa gwiazd.
Jego długi i giętki ogon owinięty jest wokół jego przednich łap, spoczywających pewnie na gładkim piedestale.

Licznik słów: 138
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Przybyła tutaj po spotkaniu, tak jak obiecała.
Momentami myślała, że podjęła złą decyzję, a końcu była tylko tchórzliwym oposem. Jednak czy była to prawda? Aank uświadomiła sobie, że ta opinia na własny temat jest bardzo przestarzała, że jest projekcją. Trochę tak jakby... Jakąś część jej nie nadążała za drugą? Jakby Aank dorosła szybciej, niż sama by chciała?
Co bowiem było prostszego, niż pozostawać dzieckiem? To usprawiedliwiało tak wiele.
Z tymi myślami przekroczyła próg Świątyni i weszła do Ciemnej Groty, która miała w sobie odwieczne zimno i bezkresną czerń. "Witaj ciemności, mój stary przyjacielu"
To, że nie była tu sama – nie zaskoczyło ją. Zadziwiające było jedynie, że nie zastała Nakrapianej Gwiazdami, a zamiast tego znaną sobie Vitae i obcą, pachnącą Ziemią smoczyce. Pokrzyk (której imienia nie poznała) wydała jej się bardzo piękna, ale też zimna i nieprzystępna. Toteż Aank złożyła jej głową głębszy pokłon i przeszła obok, nie zawracając głowy. Szczególnie, że Wieczorna już to chyba zrobiła. Usiadła blisko współstadnej, posyłając jej ciepły uśmiech i zapatrzyła się w piedestał.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3641
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 213
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Opalizująca wpadła zziajana do jaskini. Nie wiedziała która do końca grota będzie Ciemną, ale zdała się na swoją intuicję. Odwiedziła już wszystkie jaskinie w Świątyni, ale pozostał jeszcze jeden interesujący korytarz w który się nie zapuściła. Droga była długa i kręta, z każdym krokiem spadała także temperatura powietrza, co tylko utwierdzało ją w przekonaniu, że zmierza w dobrą stronę.
Gdy stało się zbyt ciemno, do życia powołała złociste świetliki, które wyprzedzały ją o skrzydło i tańczyły nad głową, dając światło. Lizały jej bialutkie łuski przy każdym ruchu. W końcu korytarz poszerzył się, a iskierki zawirowały pod sklepieniem, ogłaszając koniec wędrówki. Nie wiedziała gdzie szukać, skierowała się po prostu tam, gdzie chciała je widzieć wcześniej Prorokini. Szukała przede wszystkim źródła światła, które mogła, ale nie musiała dawać Iskra. Jej świetliki kołowały w górze, pomagając jej rozejrzeć się w jaskini. Czy gdzieś tutaj trafiła Iskra? Jeśli nie, będzie musiała szukać dalej.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

/Perspektywo, jakby co, to nie ma tu posągu Atka! :)

Ciemna Grota, niegdyś legowisko Aterala boga Śmierci, teraz... Miało być legowiskiem Dzikiej Gwiazdy. Która, jak woń podpowiadała Opalizującej Łusce, nie zdążyła postawić tu nawet połowy łapy. Brakowało tu znajomej woni prorokini. Została tu tylko martwota i bardzo stare wonie dawnych odwiedzających. Nie było nawet śladu po dawnych rezydentach – czyli samym legandarnym Ateralu. Jeśli chodzi o znaleziska, to Ciemna Grota była prawdziwą pustynią.

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3641
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 213
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Nie znajdując niczego interesującego, nie czując nawet niczyjej charakterystycznej woni – zawróciła się. Świetliki zakołowały w górze i zaczęły uciekać z powrotem w kierunku wejścia, oświetlając drogę upiornie białwj smoczycy. Podążyła ich śladem. Świątynia nie była w końcu tak duża, więc iskra powinna się zaraz znaleźć. A może... skoro należała do Kaltarela, to wróciła właśnie do niego? Perspektywa kolejnej rozmowy ze starym smokiem nie napawała jej optymizmem, ale takie odkrycie zdecydowanie potwierdziłoby jego boskośc. Czym prędzej pomknęła w kierunku Pustego Piedestału.

/zt

Licznik słów: 82
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Despotyczny Ferwor
Dawna postać
Ruhm der Revolution!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2030
Rejestracja: 24 sie 2019, 15:18
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 73
Rasa: bagienny
Opiekun: Axarus... A przynajmniej próbował,
Mistrz: Wszyscy, tylko nikt ze stada wody xd

Post autor: Despotyczny Ferwor »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,Śl: 1| Kż: 2| Skr,A: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Znawca terenów; Utalentowany;
Wkroczył do świątyni tylko w jednym celu. Aby zrobić ołtarzyk dla Przestrzeni. Lecz nie poszedł do głównej hali, ale skręcił w prawo, idąc wzdłuż ciasnego korytarza. Znajdował się w ciemniej grocie. Zdjął z siebie swój kosz, pełen bzu, które udało mu się o tej porze zdobyć, trochę patyków oraz innych rzeczy, które używał do budowania i dekoracji. Zrobił niewielki stelaż, łącząc patyki trawą. I położył zaraz koło wejścia do jaskini. Ozdobił wszystko kamieniami, kwiatami w kolorze fioletu, oraz samymi bezami. Po czym odszedł kawałek od ołtarzu, klęknął na lewą łapę i zaczął mówić na szybko wymyśloną modlitwę. – O wszech mocna przestrzenio, Tyś jest światłością, tyś jest wszystkim, a jednocześnie niczym, Tyś wskazujesz nam świetlistą ścieżkę, pośród mroku. Wskaż nas drogę światła, wskaż nam drogę nowego porządku. – Po tych słowach wstał. łapą złapał się za serce i w myślach próbował stać się jednością z przestrzenią. kiedy skończył, ponownie się ukłonił, zabrał swój kosz i odszedł.
/zt

Licznik słów: 157
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sennah
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 147
Rejestracja: 28 gru 2019, 12:33

Post autor: Sennah »

Nieżywe ciało Strażnika plasnęło o posadzkę, a Lato zleciała delikatnie przed posąg.. Roniąc gorzkie łzy. Tak, poczuła się dotknięta – Tupała wątłymi łapkami w ciemnej grocie, warcząc i płacząc naprzemiennie. Była zła, rozhisteryzowana a posag Aterala rozświetlało natarczywie słońce, które normalnie nie miałoby tutaj wstępu. Jednak gdzie było lato – Tam było słońce, chodzące za nią niczym najwierniejszy kompan. Tak samo było ze Strażnikiem..
Zatrzymała się, rozglądając bacznie za.. Czymś.
– WYŁAZIĆ!!! WYŁAZIĆ BO WAS SPALĘ!! JUŻ~!! – ryknęła potężnie, jak na dziecię dosyć potężnie tak iż ryk usłyszały chyba całe Wolne Stada.

Licznik słów: 93
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika
Posty: 19193
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »

Boginka nie musiała długo czekać na chyyyba swoich sługusów? Kto tam wie, co Ateral zostawił po swoim zniknięciu by wyciągać smoki zza światów. W każdym razie Lato wiedziała do kogo się zwrócić i.. Gdzie się zwrócić.
W Grocie Cudów zrobiło się zimno. Ciało Proroka otoczyła mgiełka, która zaczęła ustawiać wszystkie wystające kości na miejsce, zasklepiać rany i pobudzając wszystkie narządy do ponownego rozruchu a duch.. Duch wrócił na swoje miejsce, Prorok znów oddychał.. A posłuszne Sennah siły, zostawiły mu nawet pamiątkę w postaci złotych śladów w miejscu śmiertelnych ran i.. Złotą obrożę z emblematem słońca, której Prorok raczej nie pozbędzie się sam.

Kalectwo z tytułu wskrzeszenia: Niewydolność płuc: brak ziania, +2st do wytrzymałości, +1 do akcji fizycznych.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ ŻERKA | CHAŁKA | KRUCZKE ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
...
Nowe życie przywitał salwą kaszlu i następującym po nim gruźliczym dyszeniem oraz łapczywym nabieraniem powietrza, które za każdym razem zdawało się niedostateczne, żeby zasilić uszkodzone płuca. Trwał tak przez moment, zwierzęco spanikowany, nim nie odzyskał swoich smoczych zmysłów i godności, która nakazała mu zamknąć ryj i rozeznać się w otoczeniu. Kłapnął zatem zębami i choć jego oddech pozostał nierówny i syczący, jak za boskim rozkazem, jego ciało zesztywniało, a Strażnik zaczął rozglądać się wokół siebie. Znał to miejsce, choć nie przypominał sobie momentu aby do niego wędrował, toteż w głowie nadal miał mętlik, a na pierś napierał coraz większy dyskomfort. Ostatnim co kojarzył była walka z Plagijką oraz jego próba obrony, a potem... cholera. Cholera jasna. Borze wypalony. Czyżby zginął?
A...ale– wycharczał do samego siebie, próbując pojąć, jakim cudem mógł być aż tak słaby. Czyżby zupełnie zapomniał jak się walczy? Czarodziejka podążyła zgodnie ze swoim instynktem, on za swoim, lecz... Nie, nie, wcale tak nie postąpił. Dlaczego nie wykonał zwyczajniej obrony, tylko kombinował? Dlaczego zgodził się na ten przeklęty pojedynek, zamiast odmówić? A jeśli już, czemu zgodził się na kontrowanie, które wtłoczyło w jego umysł ideę, że to dobry moment na eksperymenty?! Podniósł się z gruntu, najostrożniej jak potrafił i spojrzał na stojącą obok Sennah. Nie był świadkiem leczenia, lecz dzięki niej wiedział o obecności Honi, a także co zostało jej powiedziane boskimi ustami. Nie musiał być specjalistą, żeby pojmować iż niektóre rany były zbyt rozległe aby je zaleczyć, lecz nie poczuł gniewu wobec Lato, za to że skrzywdziła Ziemistą. Jedynie wstyd, okropny, palący go od opuszek palców aż po kraniec pyska, za to że w ogóle do tego doprowadził
Przepraszam, wybacz mi. Nie powinienem– głos miał szorstki, więcej było w nim słyszalnej konsternacji, niż przeproszenia, ale przez ich połączenie Sennah wiedziała, że żałował. Nie dość, że naraził na stres ją, a także najprawdopodobniej pogorszył stosunki Ziemi z bóstwami, to jeszcze absolutnie niczego nie udowodnił, bo rozoranie plagijce ramienie prawdopodobnie zostanie przez nią natychmiast zapomniane, ze względu na dysproporcję szkód, jakie sobie zadali
Nikt tutaj nie zawinił poza mną, a z... zwłaszcza Dziewanna– Nie pomijał zirytowania, które tliło się w nim ze względu na decyzję Plagijki, która wezwała uzdrowiciela niezdolnego do działania, lecz na ten moment nie mógł tego w żaden sposób rozwinąć, tym bardziej że nie wygrała pojedynku nieuczciwie –Przysięgam, że będę walczył wyłącznie gdy ty mi rozkażesz– zapewnił ją, z desperacką determinacją i w posągowym wyproście wpatrując się w jej błyszczące ślepia. Nie próbował się usprawiedliwić, bo wiedział że znała jego intencje, które w gruncie rzeczy w żaden sposób go nie broniły. Był zwyczajnie idiotą – Gdybym...– urwał tutaj, spostrzegając, że coś błysnęło mu pod podbródkiem. Większość smoków zapewne w odruchu od razu spojrzałaby na zadaną im ranę, żeby wymacać łapą pozostały po niej ślad, lecz do tego momentu, Strażnik zdołał odwlec to w priorytetach. Złote łuski nie były obrzydliwe, choć w miejscu które zapamiętał jako brązowe kojarzyły mu się wyłącznie z zanieczyszczeniem i manifestacją jego porażki. Nie one jednak go zaskoczyły, a to co uczepiło się ponad nimi, oplatając grubą szyję i ciasno do niej przylegając.
Co to jest?
Nie mogąc powstrzymać ciekawości, prorok uniósł łapę, żeby szponem stuknąć o powierzchnię zaczepionego na nim przedmiotu. Czy to była... obroża? Obroża??? Czy to nie było...? Jakby...?
Bał się o czymkolwiek pomyśleć, żeby nie urazić Sennah, zwłaszcza po tym jak ją zawiódł, więc przełknął ślinę i jedynie wrócił do niej wzrokiem, jakby wyczekiwał dalszych instrukcji.

Licznik słów: 570
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej