Srebrzysty staw

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Żelazna Strzała
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 131
Rejestracja: 03 lut 2020, 18:09
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Morski
Opiekun: ----
Mistrz: ----
Partner: Brak

Post autor: Żelazna Strzała »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

och bogowie i swięte duchy... dajcie mi więcej takich zdolnych uczniów. ~ pomyślałam spoglądając z usmiechem i dumą jak malucj zaczął sobie w końcu dobrze radzić. Teraz przyszedł czas na to by nauczyć malca skręcać. Więc musialam znowu wejść za siatkę zabezpieczającą i mu to pokazac.
-Uważaj teraz bardzo. Słuchj co powiem.
Swietnie poradziłeś sobie w poczatkowej formie pływania, jestem z ciebie dumna malutki. A teraz musisz nauczyć się skręcać podczas tego. To jest łatwe zwłaszcza ze dobrze trzymasz równowagę. Przy skręcaniu jest najważniejsze byś przednimi łapami nakierował sobie tor. Czyli uderzaj nimi lekko w bok a przy tym wygnij swoje plecy w księżyc w kierunku w którym chcesz skręcić. Popatrz na mnie...

podpłynełam kawałek prosto po czym chcąc skręcić w lewo zaczęłam młucić łapami w lewą stronę lecz tylko przednimi i było to małe odchylenie. Swoje plecy lekko zgiełam a ogonem z błoną dwustronną lekko nadałam sobie pędu. Zrobiłam kułeczko i zrobiłam to samo w drugą stronę pilnujac by moje skrzydła były wciąż lekko rozchylone a głowa wygodnie ułożona odpoczywała sobie prawie na miersi w łabędziej szyji. Oddychałam głęboko i spokojnie.

Teraz wrociłam skokiem na płycizne i machnęłam ogonem by dac znak maluchowi ze jego kolej. Jesli szybko to załapie i nauczy sie nurkowania to bedzie gotowy do pływania.

//Opisuj dokładnie wszystko nie tak pobierznie jak ja a zostaną nam z jakies 2/3 posty na głowę i raport.

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
I-> OSTRY WZROK– Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
II->PAMIĘĆ PRZODKA-Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie Viliara i na kompanów).
III-> BRAK
IV-> BRAK

W Sakiewce:
Kamienie: 1x szmaragd
Mięso: 10/4
Owoce: 0/4
Inne: --
Lumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2020, 14:10
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny
Opiekun: Klepiąca Łuska{*}
Mistrz: Krwawe Oko ;)
Partner: Krew, pot i łzy

Post autor: Lumi »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1 | P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,Kż,MP: 1
Atuty: Zwinny, Adrenalina
Już nieco znudzony tym całym pływaniem pisklak wziął głęboki wdech, po czym włożył nos do wody i z całej siły wypuścił nim powietrze tworząc ogromne bąbelki, które zabawnie bulgotały po dotarciu na powierzchnię wody. – To był początek?! – Aż warknął z niezadowolenia kiedy dowiedział się że to nie koniec nauki, ale chwilę potem się zreflektował. Skręcanie? Kiedy Tasu pokazywała jak to zrobić nie wydawało się jakoś specjalnie trudne, wystarczy tylko zgiąć ciało w łuk i lekko zmienić kąt uderzania łapami w wodę.
Na początek zaczął od płynięcia przed siebie już nawet nie rejestrując, że robi koliste wymachy łapami. Ustawienie ciała pozostawił bez zmian, czyli był wyprostowany, szyję wyginał podobnie do łabędzia, a ogon utrzymywał luźno na powierzchni wody.
Podążając za przykładem nauczycielki przyśpieszył koliste wymachy łapami wypychając za siebie więcej wody i przyśpieszając. Kiedy dotarł już blisko siatki z glonów wygiął się w lewo, tworząc z swojego ciała łuk. Starał się machać łapami pod kątem, pilnując jednocześnie ogona i utrzymując dzięki niemu równowagę. Kiedy już miał przed sobą brzeg znowu się wyprostował się, i zmniejszył tempo wymachów łapami. Był już niedaleko brzegu, nie musiał się forsować.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Żelazna Strzała
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 131
Rejestracja: 03 lut 2020, 18:09
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Morski
Opiekun: ----
Mistrz: ----
Partner: Brak

Post autor: Żelazna Strzała »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka;
Uśmiechnęłam się widząc ze Lumi zaczął łapać o co chodzi. Przecież właśnie o to chodziło prawda?
Usiadłam sobie w wodzie pozwalając na to by ogon radośnie plusnął o jej taflę i w gracją owinął się wokół moich łap.
Uśmiech i duma malowała się na moim pysku. Teraz pozostaje nam juz tylko jedno- EGAZMIN!
tak więc skinieniem głowy dałam znak piskleciu by również podparło się łapami w wodzie.
Tuz przed nami za siatką były dwa kamienie wystające z wody. Były wręcz idealne na nasz sprawdzian.
Dobrze Lumi, teraz posłuchaj mnie uważnie, to jest bardzo ważny sprawdzian. Dzięki niemu będę w stanie ocenić czy nauczyłeś się pływania na tyle bym z czystym sumieniem mogła puścić Cię do mamy z wiescią o twojej nowej umiejętności.
Widziesz tamte dwa kamienie? Za raz odetnę dopływ maddary do tworu siatki a ty, spokojnie i bez pospiechu, poplyniesz w ich stronę i zrobisz miedzy nimi slalom czyli miniesz je raz w lewo i raz w prawo i szybciutko wrócisz do mnie na brzeg. Nie bój się, tam jest głęboko ale ja wrazie czego wyciągnę Cię z wody. A jak ci się uda to wrócimy do szukania ładnych kamyczków co ty na to?

Uśmiechnełam się i odciełam dopływ magii do tworu, niech maluszek da z siebie wszystko.


//Opisz prosze dokladnie jak doplywasz do kamieni, jak skrecasz DWUKROTNIE oraz jak wracasz ;) i po tym będzie raport

Licznik słów: 228
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
I-> OSTRY WZROK– Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
II->PAMIĘĆ PRZODKA-Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie Viliara i na kompanów).
III-> BRAK
IV-> BRAK

W Sakiewce:
Kamienie: 1x szmaragd
Mięso: 10/4
Owoce: 0/4
Inne: --
Lumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2020, 14:10
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny
Opiekun: Klepiąca Łuska{*}
Mistrz: Krwawe Oko ;)
Partner: Krew, pot i łzy

Post autor: Lumi »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1 | P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,Kż,MP: 1
Atuty: Zwinny, Adrenalina
Odwrócił łepek z zaciekawieniem, teraz musiał jeszcze udowadniać swoje umiejętności pływackie?! Skwitował to króciutkim westchnieniem i przewróceniem oczami. Poczuł się trochę niepewnie przez brak tej dziwnej maddarowej siateczki, pewnie te skałki były już na głębszej wodzie.
Choć już nieco zmarzł w chłodnawej wodzie to zacisnął zęby i znów przyśpieszył, byle szybciej dopłynąć do wystających ponad taflę wody kamieni. W sumie jego łapy wykonywały po prostu młynki, z tą różnicą, że pod wodą robiło się to nieco trudniej. Po podpłynięciu do skał zwolnił tempo, nie chciał przecież przez przypadek się z nimi zderzyć. Pamiętając o ogonie, spróbował machać przednimi łapami w prawo, aby obrócić się w lewo. Ogon też, zgiął w lewo, aby nie tworzyć niepotrzebnego oporu. Tylne łapy za to, machały w dół, odpychając jego ciało do góry, w efekcie robił dość ciasny skręt wokół pierwszego kamienia.
Kiedy już ominął pierwszy kamień skierował swoją przednią parę łap w lewo, a ciało i ogon uformował w delikatny łuk skierowany także w prawą stronę. Bez zaskoczenia zanotował, że powolutku robi już ostatni zakręt wokół skał.
Po wykonanym slalonie nadal skręcał tak długo, dopóki nie nakierował się dokładnie na Tas, po czym przestał wyginać swoje ciało, a wszystkie łapy znowu zaczęły robić wymachy jedna po drugiej, tak aby jak najszybciej mógł dopłynąć do brzegu. – To teraz idziemy szukać kamyczków! – Zakrzyknął tak, aby wodnista mogła usłyszeć go mimo wielkiego dla niego, choć skracającego się dystansu.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Żelazna Strzała
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 131
Rejestracja: 03 lut 2020, 18:09
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 32
Rasa: Morski
Opiekun: ----
Mistrz: ----
Partner: Brak

Post autor: Żelazna Strzała »

A: S: 1| W: 2| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,Pł,L,M,O,MP,MA,MO,Kż,Śl: 1| Skr,A: 2
Atuty: Ostry wzrok; Pamięć przodka;
Pisklę było na prawdę zawzięte i pełne energii. Zobzczyłam jak już sprawnie płynie ku skałom a potem zgrabnie i płynnie wykręca pomiędzy kamieniami. To był dowód na to że był gotowy na to by pochwalić się swoimi umiejętnościami swoim rodzicom oraz stadu. poczułam aż serce mi rośnie w piersi z dumy że z początku tak niezgrabny samczyk dokonał tego i nauczył się trudnej dla siebie sztuki. kiedy dopłynął wystarczająco blisko wyciągnęłam go z wody przednimi łapami i wysuszyłam dokłądnie gorącym podmuchem maddary. Postawiłam go na suchym choć chłodnym brzegu i z uśmiechem pogłaskałąm przez całą linię grzbietu.
– Jesteś bardzo zdolny Lumi, wiem że obiecałam ci szukania kamyczków dlatego uzbierałam w czasie kiedy uczyłeś się dość sporą kupkę kolorowych jeziorkowych kamyków, chodź zobaczyć i poszukamy za raz kolejnych!
Z usmiechem wskazałam na stertę kamieni gdzie leżała też kula z szalejącą w środku wodą którą pisklę może sobie zabrać na pamiątkę.


//Raport Pływanie I

Licznik słów: 153
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
I-> OSTRY WZROK– Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
II->PAMIĘĆ PRZODKA-Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie Viliara i na kompanów).
III-> BRAK
IV-> BRAK

W Sakiewce:
Kamienie: 1x szmaragd
Mięso: 10/4
Owoce: 0/4
Inne: --
Lumi
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 170
Rejestracja: 13 sty 2020, 14:10
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Drzewny
Opiekun: Klepiąca Łuska{*}
Mistrz: Krwawe Oko ;)
Partner: Krew, pot i łzy

Post autor: Lumi »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 1 | P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,Kż,MP: 1
Atuty: Zwinny, Adrenalina
W końcu wyszedł z tego jakże przyjemnego stawu, nie żeby jakoś specjalnie nie lubił wody, ale oczywiście zdecydowanie lepiej czuł się na brzegu. Już nie mógł doczekać się kiedy powie siostrze i mamie o tak trudnej umiejętności, teraz w razie czego będą mogli popływać razem. Na pochwały Tas po prostu szeroko się uśmiechnął.
– Fajna jesteś, nawet lepsza od Mułka. Nauczyłaś mnie pływania i dajesz kamyczki za darmo. Kiedyś ci to wynagrodzę, naprawdę. –
Podszedł do sterty pięknych otoczaków i od razu zaczął segregować je na dwie kupki. Jedną umieścił bliżej nauczycielki, i kładł na niej bardziej kolorowe okazy. Na drugiej stawiał te w odcieniach szarości czerni i bieli, oraz oczywiście piękną kulkę. – Dla ciebie są te kolorowe, ale moglibyśmy poszukać jeszcze kilka ładniejszych... prawda? –

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pożeracz Serc
Dawna postać
Vultor Drapieżny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 09 paź 2019, 20:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Skrajny
Opiekun: zjedzony
Mistrz: on też
Partner: on jeszcze nie

Post autor: Pożeracz Serc »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,L,A,O,Śl,MO,MA,MP,M,Kż: 1 | Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka;
Tak jak większość smoków, Vultor regularnie odwiedzał wspólne tereny. Każde wyjście tutaj było swoistą przerwą, podczas której miał nieco czasu dla siebie i mógł odpocząć od Plagi oraz zapachu padliny wiecznie górującego w jego grocie, który po dłuższym czasie stawał się nieco uciążliwy dla nozdrzy.
Nad staw przyleciał dumnie dzierżąc w dziobie zdobytą niedawno ludzką czaszkę, lecz niemniej by pochwalić się znaleziskiem, ale dlatego że wynalazł sobie dosyć.. ciekawy sposób na zabicie nudy, który dostarczał mu nieco rozrywki. Wylądował zgrabnie, wbijając lśniące pazury w podłoże. Po ostatnim spotkaniu z mamą był dosyć intensywnie pokryty jej zapachem, ale nie powinno to chyba nikomu przeszkadzać..
Chwycił lśniący bielą przedmiot w pazury i podrzucił go kilka razy w łapie.
– Piękny okaz.. przydasz mi się. – Mruknął sam do siebie, wziął zamach i rzucił czaszkę w pustą przestrzeń przed siebie. Następnie wybił się, zamachnął się skrzydłami by przedłużyć doskok i pochwycił ją w dziób. Potem wylądował i tak w kółko, bawił się w aportowanie. Dobry sposób na rozładowanie energii.

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1

Life's not fair – is it, my little friend? While some are born to feast – others spend their lives in the dark... begging for scraps. The way I see it, you and I are exactly the same, we both want to find a way out

Atut I: Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.

Atut II: Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.


Obrazek



Fullbody | Ryki | Głos
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Kolejny lot, znowu nad Wspólnymi. Dawno nie zwiedzała tych okolic, więc czas najwyższy ponownie się z nimi zapoznać, a nuż coś się zmieniło. Tym razem towarzyszył jej tylko Fio, Adira została przy dzieciach. I pierwszym co rzuciło jej się w oczy, a dokładniej Fio się rzuciło, był rzucający czymś na ziemi smok. Po przyjrzeniu się dostrzegł, że była to jakaś czaszka... Plaga. No, przynajmniej to jej od razu przyszło na myśl. Czy lądować? Posłała Fio na rekonesans. Sama zaś zawisła w powietrzu, czekając na rezultaty... Które były aż za dobre. Hm? Czy to faktycznie on?
  Wylądowała nieco z tyłu. Tak... wygląda nawet dość podobnie, a przynajmniej cechy fizyczne na to wskazują. Tylko co jeśli to ktoś inny? Skompromituje się? A może ją zaatakuje? Nie, nie, nie masz pewności z jakiego on jest Stada... Podchodziła niepewnie, pełna obaw i sprzecznych myśli. Przed kolejnym rzutem poczuła ten zapach. Więc jednak Fio się nie mylł...?
   – Jesteś potomkiem Aank i Ferna? – Pytanie było nieco ciche, ale nie na tyle, aby nie usłyszał lub się nawet zaskoczył, w końcu pochodziła od tyłu... Po chwili wpadła, że mogła zadać to pytanie inaczej, bo co jeśli nie zna ich imion... Uh, sprostujesz wtedy. Jeśli cię nie zaatakuje, rzecz jasna.
  Latał sobie spokojnie wokół Aurum, w ogóle jej nie przeszkadzając. Jednak mimo to zawsze musiała coś wymy...O, ale to było akurat ciekawe.
  Chętny jak nigdy dotąd, zniżył lot oddalając się od Dominy ku nieznajomemu. Wpierw krążył nad nim, a dokładniej obok, obserwując jego zabawę. Musiał przyznać że było to nawet ciekawe, ale nie taka była jego rola. Kiedy raz złapał czaszkę, podleciał już nieco bliżej, siadając obok niego na ziemi. Wtedy to poczuł, mimo słabego węchu. Zapach Opuncjowej, jak to on ją lubił nazywać. Zapach Soror Aurum. Niemal od razu przypomniały mu się te wszystkie karmienia i opuncje... przesłał Dominie odpowiedź, dodając również że łączy w sobie cechy rodziców, więc tym bardziej może to być on, samemu latając teraz blisko smoka. Oj tak, uwielbiał ten zapach...

Licznik słów: 331
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Pożeracz Serc
Dawna postać
Vultor Drapieżny
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 218
Rejestracja: 09 paź 2019, 20:16
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 26
Rasa: Skrajny
Opiekun: zjedzony
Mistrz: on też
Partner: on jeszcze nie

Post autor: Pożeracz Serc »

A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 1| P: 2| A: 1
U: W,B,L,A,O,Śl,MO,MA,MP,M,Kż: 1 | Skr: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Pamięć Przodka;
Stanął twardo na ziemi i przycisnął do piersi swoją zabawkę, napinając mięśnie i jeżąc futro, jakby szykując się do ucieczki. Obejrzał się przez ramię i zlustrował wzrokiem nieznajomą mu smoczycę. Był dosyć zdziwiony że nie usłyszał jak podchodzi.
Zmarszczył skórę wokół nozdrzy i zaciągnął się dyskretnie jej zapachem, chcąc lepiej zanalizować jej pochodzenie. Pachniała.. domem – stadem Ognia, co nie zmieniało faktu że nie spodziewał się takiego pytania z ust kogoś obcego. Choć wszystko było możliwe, nawet to że mogli być ze sobą spokrewnieni.
– Ta. A kto pyta? – Spytał, mrużąc podejrzliwie oczy. Puchata końcówka ogona wywijała powolne ósemki, ni to ze zdenerwowania, ni to z przejęcia, być może i nawet z czystej gorliwości, bo jak wiadomo Vultor cierpliwością nie grzeszył. Póki co nie zamierzał się przedstawiać – wolał czekać aż adresatka zrobi to pierwsza.

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
S: 1| W: 1| Z: 4| M: 2| P: 2| A: 1

Life's not fair – is it, my little friend? While some are born to feast – others spend their lives in the dark... begging for scraps. The way I see it, you and I are exactly the same, we both want to find a way out

Atut I: Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na wzroku mają dodatkową kość.

Atut II: Pamięć Przodka
-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie.


Obrazek



Fullbody | Ryki | Głos
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun
  Na początek zdziwiła się jego reakcją, ale potem powiedziała sobie "Plaga" i zdziwienie zamieniło się w ostrożność. Nie wie w końcu do czego może być zdol...
  Odpowiedział. Czyli nie musi się go aż tak obawiać? Jest niegroźny mimo bycia w Pladze? Nie teraz, bo on jeszcze nie wie. Czas mu więc wyjaśnić.
   – Siostra Aank. Niebiologiczna, ale dalej siostra – dopowiedziała szybko, dla jasności jakim cudem ona ma złote łuski, a jego matka futro. – Mamy wspólną matkę. Przygarnęła mnie. W pewnym sensie... – Nie miała obecnie ochoty tego wyjaśniać, bo było to dla niej trochę... zawiłe. – Aank powiedziała mi dawniej, że ma pisklę w Pladze, a Ty wyglądasz i pachniesz jak... ona – dodała, nieco niepewnie. Podała skąd to pytanie żeby wiedział, ale... i tak się obawiała jego reakcji. Tego że nie uzna ją za rodzinę i nie będzie chciał z nią dalej rozmawiać, tego że jej nie uwierzy... Ale może to tylko negatywne myśli? Się zobaczy...

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

Kiedy Kaltarel wyszedł zza drzew Szklistego Zagajnika, ogarnął okolicę obojętnym spojrzeniem. Nikt nie czekał na niego na brzegu Srebrzystego Stawu – wyglądało na to, że zjawił się na miejscu jako pierwszy. Nie mając nic innego do roboty, zbliżył się do wody. Tam przez moment przyglądał się swojemu niezmiennie staremu odbiciu, aż wreszcie przymknął ślepia i pomasował sobie łapą skroń.

Licznik słów: 59
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Minęło nieco czasu, zdążył być na ceremonii Ziemi, odwiedzić syna... miał jeszcze zanieść wianek na kurhan żony, ale chyba bóg Zimy nie powinien czekać czyż nie? Zabrał z groty swoją fajkę i napchał ją aromatycznym zielem. O dziwo, by jak najmniej przeszkadzało Strażnikowi, wiedział jak nienawidzi jego ziół. Sunąc ogonem po ziemi i wypuszczając co jakiś czas szary dym z pyska w końcu dotarł do miejsca spotkania. Wielki, stary smok już tam na nich czekał. Strażnika nie było widać. Bóg, prorok i śmiertelnik weszli do baru... ach tak, tak gdyby tylko smoki wiedziały czym jest bar. Podszedł bliżej kiwając się na boki, aż nie stanął i skinął łbem Kaltarelowi. Ten którego prorokiem była jego matka... aż dwa dni.
– Witaj Kaltarelu. Dobre wychowanie mówi iż powinien podziękować ci za chęć spotkania. Strażnik mówił, że ciężko cię dosięgnąć ostatnimi czasy.
powiedział spokojnie i siadł. Odetchnął czują drętwienie w barku. Borze zielony to trzaskanie w stawach go wykończy.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Guzdrał się nieco, co oczywiście zdążył już sobie wyrzucić, ale w końcu zdołali dostrzec jego sylwetkę majaczącą na ciemniejącym niebie. Źle się działo w jego głowie, czego nawet kompan, choć to już nie zaskoczenie, nie potrafił naprawić. Biedna połączona z przygnębiającym umysłem sarna, sama mogłaby pogrążyć się w rozpaczy, gdyby była choć ciut inteligentniejsza. Nastrój smoka napawał ją smutną melancholią, sprawiał że myślała o tym co zmieniło się odkąd została złączona z obcą myślą, ale to wszystko. Nadal była w stanie funkcjonować jako sarna, która szwędała się gdzieś w Ziemi, jakby tam Strażnik wierzył, że może być bezpieczniejsza. Bez sensu w zasadzie, bo przecież smoki nie miały problemu z jedzeniem saren, a tej nic wcale nie wyróżniało.

Wylądował w każdym razie, wyraźnie zamyślony, choć nie zapomniał o głębszym skinięciu głową przed bogiem i krótkim, powitalnym przed Darem. Nie sądził, że uzdrowiciel znosił go choć odrobinę, ale najwyraźniej zwyczajnie zaakceptował jego obecność, skoro tak się umowili
Wiem od Sennah, że istnieje metoda aby uwięzić Mrok i to dlatego zostałeś wezwany. Mówiłeś, że czym więcej iskier zdołają odzyskać Wolni, tym słabsza będzie ta istota, lecz jeszcze długa droga przed smokami, a nikt nie chce przez tyle czasu akceptować wiszącego nad nim widma śmierci, czy też być odciętym od zemsty. Jeśli oczywiście istnieje wybór– mówił ostrożnie, ale bez takiego napięcia, jak za pierwszym razem gdy znalazł się z Zimą sam na sam. Może to obecność Daru pozwalała mu się uspokoić, a może tak wiele negatywnych zdarzeń nałożyło się na siebie, że już nie miał miejsca na niezręczność. Kontynuował że słyszalną chrypką. Chłodno i interesownie, czyli na przekór dalszej treści –Nadrobiłem kroniki Kaltarelu. Byłeś zwany Nauczycielem już gdy pomogłeś smokom uwięzić Tarrama, więc spętano cię w roli sługi znacznie wcześniej– Czy w takim razie uraził Kaltarela sądząc, że to on mógł pracować u boku dawnej Śmierci, a potem się przeciwko niej zbuntować? Nie pamiętał już nawet skąd znał wersję zdarzeń o którą zapytał. Nie chciał znów zapędzić się za daleko, ale jednak... Nie lubił nie wiedzieć. Zabiłeś Lato Kaltarelu? – pomyślał sobie, choć pojmowł, że gdyby czarnołuski tego zapragnął, miałby do tego dostęp. Może nawet o to chodziło? Może chciał zostawić przestrzeń na wątpliwość, że może Zima wcale go nie usłyszy i pozwoli lepiej doszlifować jego refleksję. Kontynuował zatem w ten sposób. Lato milczy w tej sprawie, a twoje imię pojawia się w kronikach niezmiernie rzadko, bo i celowo cię z nich wykreślono.
Odpokutowałeś już za to?– Dopytał na głos. W odpowiedzi Kaltarela musiało być coś, czego potrzebował dla samego siebie. Musiał wiedzieć czy Zimę dało się nazwać dobrym smokiem. Czy zmiana jest w ogóle możliwa Kaltarelu? Czy to to że pomożesz smokiem, teraz albo później, zmieni ich nastawienie?

Licznik słów: 445
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Kaltarel
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 5485
Rejestracja: 09 sty 2014, 13:05

Post autor: Kaltarel »

To prawda. Poświęciłem ostatnie dwa miesiące na szukanie iskier – wyjaśnił. Być może w czasie swoich podróży Kaltarel wpadł na kilka nowych tropów – a być może nie wpadł na żaden. Bez względu na wyniki swojej pracy, stary bóg nie zamierzał się podzielić szczegółami z Darem Tdary, sławnym pożeraczem iskier.

Witaj, Strażniku. – Kaltarel zwrócił się smoka, który właśnie zjawił się na miejscu. – Pamiętam, o czym wtedy rozmawialiśmy. Przypuszczałem, że to stworzenie pragnie nabrać mocy dzięki iskrom, ale gdyby moja teoria się sprawdziła, nie pożyłbyś tak długo. – W jego pozornie obojętnym głosie dało się wychwycić odrobinę ulgi. – Niewykluczone, że cień postanowił przerzucić się na większą zwierzynę, skoro Thahar i Viliar dalej spacerują sobie po terenach Wolnych Stad, jakby ten problem wcale ich nie dotyczył. – Skrzywił pysk z pogardą, by następnie wrócić do neutralnej ekspresji.
Każdą duszę da się uwięzić poprzez połączenie z inną potężniejszą. Ale nie oszukujmy się. Póki zagrożenie pozostaje stosunkowo niskie, żaden z bogów nie poświęci się dla was w taki sposób. – Czarnołuski zamilkł na moment. – Nawet nikomu bym tego nie życzył. Thahar powiedział mi, jak skończył Erycal. Musimy znaleźć inne rozwiązanie.

Na wzmiankę o pokucie Kaltarel uniósł prawy łuk brwiowy. Prorok poruszył drażliwy temat.
Przyszedłem rozmawiać z wami o cieniu, nie o sobie – powiedział ciszej. Chłodniej.A ty jak uważasz, Strażniku? Czy niewolnicza praca przez setki księżyców była wystarczającą pokutą za to, co zrobiłem? – Kaltarel przymrużył ślepia. – Może cień także powinien zostać nauczycielem. A nuż nabrałby pokory.
Gdyby Strażnik popatrzył w dół, zauważyłby, że Kaltarel wbił pazury w ziemię.

Licznik słów: 266
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Szukanie iskier... chociaż jeden smok na pewno robił coś użytecznego. Dar nie miał na to słusznej odpowiedzi bo sam przecież przespał ten okres. Poza tym zdawał sobie sprawę dzięki Strażnikowi jak może być postrzegany przez innych. Cóż... miał swoje powody dla których zjadł iskrę. Miał nadzieję, że jego plan wypali jednak życie dało mu dość mocno po łapach. Z drugiej strony właśnie dlatego tu teraz stał. Wiedział jakie zagrożenie niesie ze sobą ta potworność i chciał być pierwszy w kolejce do zgładzenia go. Czekał w milczeniu i wcale nie trwało to długo. Również skinął łbem prorokowi i słuchał.
Jak na razie nie usłyszał nic nowego. Sam zapytał Strażnika czemu żył skoro to coś zabiło Zaranną, a potem jego syna i inne smoki posiadające duże ilości maddary. Swoją drogą czy to możliwe by było to to samo stworzenie co w jego ciele? Zmrużył ślepia.
– Czy istnieje coś potężniejszego od bogów? Mówisz o czymś większym, a jednocześnie podkreślasz, że inni bogowie się nie boją. Nie dziwi mnie również, że żaden z nich nie chce się poświęcić dla śmiertelnych. Czy istnieje szansa by umieścić to coś w słabszym ciele? Słabszym mam na myśli śmiertelnika nie boga. Tak wiem... mówiłeś, że potrzeba silniejszej duszy by związać ją z tą słabszą. W sumie brzmi to delikatnie podobnie do kompanów... mniejsza. Mówię o więzieniu dla niego w ciele. Czy można zabić ciało i powiązane z nim obie dusze w środku? Nie znam się na świecie spirytualistycznym, ale pragnę zrozumieć. Mówi się, że nasze jestestwo po śmierci idzie ku gwiazdom. Immanor płaczący i Immanor wyjący ku niebu, legenda mówi, że to on powołał nas wszystkich, śmiertelnych do życia.
mówił spokojnie obserwują pysk starego Zimy. Wszechmądry i potężny... zawitał u niego raz jako młodziutki smok, wtedy jeszcze nauczał. Dar darzył tego smoka szacunkiem.
Słysząc pytanie Strażnika starzec uniósł brew ku górze i spojrzał na niego z niedowierzaniem.
Do kroćset turzych odchodów czy ten smok miał jaja przepiórki w głowie zamiast mózgu?
Są tu by prosić o pomoc i radę, a ten wywala na wierzch przeszłość. Dar nienawidził rozmawiać o swojej, a co dopiero ktoś kto w końcu uwolnił się od innych smoków. Męczących, wiecznie zadających pytania i roszczących sobie prawo do jego wiedzy za opłatą. Dar chybaby oszalał jeśli miałby tyle księżyców uczyć innych.
– Poprosiłem Strażnika o audiencję u ciebie, wybacz za jego maniery.
rzucił widząc łapę Kaltarela wbijającą się lekko w ziemię. Nie zbaczajmy z tematu... błagał w myślach Strażnika. Wtedy też usłyszał żarcik boga.
– Jeśli Cień miałby być kimkolwiek poza martwą masą to może od razu powołajmy Żer Zwierząt na boga, hm?
dodał pod nosem nie mogąc się powstrzymać.

Licznik słów: 436
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Żaden z bogów nie był gotów zainteresować się sprawą, czy była to jedynie wizja Kaltarela, który zdążył tak mocno zwątpić w odpowiedzialność istot równych sobie? Strażnik wiedział, że nie zależało mu na smokach, gdyż na jego pozycji byłoby to najpewniej zbyt wycieńczające, ale nie dziwił się też frustracji śmiertelników, którym nie dane były żadne wskazówki.
Utknął pomiędzy.
Dar tymczasem wydawał się co do samobójstwa nie mieć żadnych wątpliwości, jakby o całej rozmowie że Strażnikiem zapomniał, lub co gorsza przyzwyczaił się dzięki niej do podobnego konceptu. Ależ absurd.
Nie boją się, ponieważ lekceważą problem, tak jak ty swoją śmierć– wytknął Darowi cicho –Viliar pomógł śmiertelnym osłabić Mrok i od tego czasu jego morderstwa ustały, a co więcej zaczął nawiązywać ze smokami zwyczajny kontakt. Czy istnieje szansa, że to nie kwestia zmiany preferencji, a tylko tymczasowa przerwa?– Absolutnie nie w jego intencji było podważać boską wiedzę, choć słowo "teoria" użyte przez Kaltarela nieco go zaskoczyło, jakby Zima nie bał się ujawnić przed niższym smokiem, że może brakować mu informacji. Jeśli pojmował w sposób zwyczajny, ale po prostu widział i czuł więcej, jego perspektywa naprawę mogła być aż tak obca Straznikowi?
Zamyślił się na moment, egoistycznie zgłębiając ten koncept, podczas gdy Kaltarel pozwolił sobie na resztę wypowiedzi, którą Dar natychmiast zdecydował się podsumować.
Że za co przepraszał? Za Strażnika? Czy jemu kompletnie odjęło rozum?
Akceptuję, że mnie nienawidzisz, ale upokarzanie mnie przed bogiem mógłbyś już podarować, ty chory psychopato.
Na głos nie skomentował, bo i nie było sensu, zwłaszcza że rozsądniej w takiej sytuacji było po prostu Dar zignorować, akceptując, że ze starości z trudem pojmował pewne wartości. Nie musiał widzieć Strażnika za osobę wyżej niż on sam, nie musiał go nawet lubić, gdyż uderzenie serca poświęconego na refleksje wystarczyłoby, żeby korygowanie proroka przed bogiem uznać za głupie i niestosowne. Dziecinne do jasnej cholery. Tak samo zresztą jak wtrącenie do dyskusji imienia jednego z Ziemistych.
Jeśli Mrok byłby zainteresowany czymś więcej niż smoki, po drodze i tak jest zmuszony nabrać sił. Czekanie aż to zrobi wydaje się błędne, więc być może prawidłową drogą jest tutaj przekonanie pozostałych bogów, iż Mrok nie jest zwyczajny. Nie jest żadnym demonem ani elfem, z którym gady mogłyby się rozprawić samodzielnie. To jedyny rodzaj wroga, przy którym smoki mają powody posądzać bogów o bezczynność– Bo jeśli kontakt z bogami zerwał się, tak jak opowiedziała Dzika, w wyniku tortur na Oprawcy Gwiazd i jeśli Mrok także narodził się z jego cierpienia, czyja to była wina? Czyjego braku interwencji?
Może Kaltarel miał rację. Może jego umysł rzeczywiście był zbyt mały i nie potrafił pojąć sensu tych zjawisk. Nie mógł ufać ani smokom, ani bogom.
Ale nadal ich szanował. Nadal był ciekaw dlaczego decydowali się na takie rozwiązania. Dlaczego pozostawienie smoków samym sobie i akceptacja ich gniewu były w porządku. Czy sami byli zagubieni? Czy bali się przyznać, że są mali, dlatego wszystko wikłali w sekrety i wyższy sens? Mógł to zaakceptować, lecz musiał mieć pewność, że nie dokłada się do jednego wielkiego kłamstwa.
Nie wiem co zrobiłeś w przeszłości Kaltarelu, ale jeśli sądzisz że wciąż nie dość dużo, być może dobrym kolejnym krokiem byłoby zaangażowanie się w dokończenie żywota Mroku– Bo zmianę w jego postawie odnotował, tak samo jak fakt że zestawił swoją pokutę z zadośćuczynieniem, którego mógłby podjąć się Mrok. Tyle że tyle nie wystarczyło i na pewno o tym wiedział. Nie wystarczyło sto, ani dwieście, ani nawet tysiąc księżyców wyrzeczeń żeby pozbyć się winy. Tak, pewne rzeczy istniały dożywotnio, postawa Kaltarela jedynie to udowadniała. Mogli jedynie świadomie zaakceptować, że cierpienie nie kończyło sie, tak samo jak służba.
Ale może Zima widział to inaczej. Może mowa o tym co uczynił frustrowała go, gdyż pragnął postrzegać się za czystego. Strażnik nie mógł wiedzieć, ale w głębi duszy liczył, że mieli z Kaltarelem coś wspólnego.

Licznik słów: 624
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej