Wyspa na Jeziorze

Owalna wyspa znajdująca się dokładnie na środku Zimnego Jeziora. Dostać się na nią można wyłącznie drogą powietrzną lub wodną. W jej centrum znajduje się rumowisko wraz z górującą nad nim humanoidalną statuą.
.

Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2336
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę! To zdanie przyświecało mu przez całą drogę! Ogólnie nie miał pojęcia, gdzie idzie, ale to szczegół! Kilka smoków w Obozie mu mniej więcej powiedziało czego ma szukać, a raczej czego miał nie szukać! No i tak ogólnie powoli, ale do przodu! Ze sobą wziął swojego nieustraszonego kraba – wojownika, czyli Ctouklissa! Razem jakoś tak raźniej! Musieli odnaleźć Takharę, ale nie zrobią tego sami! TAKI BYŁ PLAN! Musiał pomóc im Prorok! On jest najwybitniejszym ze wszystkich smoków i ma nadzwyczajne moce, które mogą okazać się bardzo przydatne w podróży! No i Prorok, to jedna z tych osób, które raczej nie będą próbowały go zabić nie wiedzieć czemu! Oni mają ten swój cały kodeks moralny i w ogóle! No więc wyruszył, a o drogę pytał tych, których napotkał! NA PRZYKŁAD KRUKI!
– Panie Kruku! PANIE KRUKU! Wiesz w którą stronę do Wyspy Proroków? W PRAWO? TAK!? DZIĘKUJĘ! Pan jest bardzo dobrym krukiem, już idę w prawo! Paaa! – Jak powiedział, tak zrobił! Poszedł w prawo i niech bogowie dziękują losowi, bo był to akurat ten kierunek w którym miał iść! Czysto teoretycznie mógł iść w prawo, prosto, lewo, lub za siebie! Jedna na cztery decyzje będzie prawidłowa i to akurat była ta! A może kruki mu sprzyjają? Może zna język ptaków? KTO WIE! Wyruszył do przodu, a ostatecznie wzbił się w powietrze, nienawidził latać, ale dla Takhary zrobiłby wszystko! Wskoczyłby za nią w ogień i nawet by się z tego śmiał! Dużo pomagała mu nazwa "Wyspa Proroków" a raczej pierwsza jej część! Już wiedział, że szuka wyspy i wiedział również mniej więcej w jakim kierunku podążać! No i pan Kruk! Po długim czasie zobaczył jakąś dziwaczną wyspę, to też wylądował przed początkiem wody! Dość już latania, czas popływać! Dał nura i już chciał odbić w górę, gdy nagle zobaczył TAKHARĘ! To ona! ZNOWU! To naprawdę ona, topiła się! Była na dnie! Próbowała płynąć do góry, ale prąd wciągał ją w dół! Mówiła do niego, choć była pod wodą!
– Auuu-ra-ła-ła! Auuu.... – Rzuciła do niego i rozpłynęła się, a Axarus pojął, że było to jedynie złudzenie. Wyprostował łeb, który znajdował się nad wodą nieco, machał synchronicznie łapami, pływając tak, jak to go nauczyli! Powoli, ale do przodu i tak właśnie dotarł na sam brzeg Wyspy Proroków! Takharoooo, Axarus już niedługo po ciebie idzie! Znaczy, już teraz idzie! Jak miał znaleźć Proroka? Normalnie! Starym, prostym sposobem! Łazić i głośno wołać! W końcu przyjdzie! A jak go tu nie ma, to w końcu wróci! GENIALNE! No więc czas na realizację planu, miał tylko nadzieję, że Prorok gdzieś tutaj będzie! Jeśli ktoś ma mu pomóc, to musi być to Prorok! Axarus darzył go olbrzymim szacunkiem i bardzo go podziwiał!
– PANIE PROROOOOKUUU! TO JA, AXARUS! POMOOOOCY! Musisz mi pomóc, proszę! PANIE PROROOOKU! Wiem, że Pan tu jest! To w końcu Wyspa Proroków! O WŁAŚNIE! Wie pan może, jak witają się prorocy? No niech pan zgadnie! Na pewno pan nie wie! Uwaga.... NIE WITAJĄ SIĘ! Bo prorok jest tylko jeden! No jeden normalnie! Nie? Nie zrozumiał Pan? No jeden! Jak na przykład jedna matka jest tylko! No oprócz Wędrujących Fal, bo one tam chyba po sześć matek mają! Teraz pan na pewno zrozumiał! WRACAJĄC! Potrzebuje Pana pomoooocy! Musimy odnaleźć Takharę, ona się zgubiła! Potrzebuje naszej pomocy! Proszę, to moja najlepsza przyjaciółka! MUSIMY JĄ ZNALEŹĆ! A pan jesteś sercem tych ziem, Pan jeden masz takie moce! Proooszę pana! Będę pana dłużnikiem na zawsze! Dołączę do służby proroczej, zostanę pana podwładnym! Tylko musimy ją znaleźć, proszę! – Chodził i wołał, chodził i wołał! W końcu w ten sposób musiał znaleźć proroka! NO MUSI TU BYĆ! A jak się gdzieś schował, to Axarus miał chytry plan! Będzie opowiadał Prorokowi żarty, ten się zaśmieje, a Axarus znajdzie go po proroczym śmiechu! GENIALNE! Ctoukliss tymczasem siedział przywiązany do grzbietu Axarusa!
– (Niezrozumiałe, krabie bulgotanie Ctouklissa) – Krab też pomagał w szukaniu Proroka! A może wołał o pomoc? A może po prostu bulgotał sobie, bo jest krabem? Tyle możliwości, ale odpowiedź na to pytanie to wiedza tajemna!

~ Słownik Języka Nieumarłych (bądź nie) Wilków ~
– "Nieudacznik. To wszystko przez ciebie. "

Licznik słów: 687
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
/*kaszl* nie wiem czy się wam nie wbijam do tematu, ale jakby mam post silnie zależny od położenia, więc piszcie sobie swoje A ja będę swoje i potem się przeniose x'D

Świat to jakiś czas odwiedzał Skalnego Giganta. Nieraz nawet siedząc w środku z szponem zawieszonym w powietrzu nad gładką skałą. Jednak nigdy nie przemógł się by cokolwiek zapisać. Miał oczywiście, wiele notatek na kamiennych tabliczkach spisanych u siebie w grocie, lecz tutaj to było co innego. Był zbyt przytłoczony potrzebą by słowa dla potomności były idealne, nieskazitelny i najbardziej obiektywny jak się tylko dało. I tak też. Nie robił nic. Bo jakby miał patrzeć obiektywnie na wydarzenia, w których sam brał udział. Westchnął lekko się krzywiąc. Tym razem jednak było inaczej. No. Nie w kwestii spisywania. Ale to wyjście do Giganta było inne z gdyż w jego środku znalazły się nowe historie, które natychmiastowo przyciągnęły uwagę starego samca. ...Dawne dzieje Wolnych oraz... Sąd Wrotycza. Zmrużył ślepia. Zapowiadało się na ciekawą lekturę.
...
Po skończeniu, morski wyszedł na zewnątrz spoglądając w błękitne niebo. W skupieniu zebrał maddare, kierując wiadomość ku niejakiemu "Aedalowi".
~ Przeczytałem twoje runy Ognisty. Wspaniale posługujesz się słowem i pazurem, który je ryje. Informacje, przynajmniej ze strony Ziemistych, zgadzają się prawie idealnie, chociaż widzę pewien błąd pod koniec. Mrok wpierw opuścił grote, pozostawiając nas samych i nie przypominam sobie by ktokolwiek go gonił, ale dużo się wtedy działo mogłem czegoś nie zauważyć. Tak więc Cykuta padła już gdy Mroku nie było a Wrotycz wyleciał do Ognia po jej śmierci. A mimo wszystko, zechciałbyś się spotkać? Mam przeczucie, że będzie nam się dobrze gawędzić. ~

Licznik słów: 267
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Brat Win
Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 42
Rasa: wężowo-bagienny
Opiekun: Sztorm Stulecia
Partner: kamienna tabliczka

Post autor: Brat Win »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Nagle oczy się rozwarły. Głos niczym bęben zadudnił okropnie we łbie Ognistego. Wielki wąż wyciągnął łapska spod pięciu łbów, po czym ziewnął przeciągle – i tryliardy bąbelków uciekło w górę Oazy. Wirowały panicznie, znikając sprzed byczego pyska. Jak gdyby spieszyło im się bardziej do przebłysków, niż Aedalowi do rozmówcy. Hydra spojrzała z zaciekawieniem na plamistego, który zarzuciwszy łapskami, wystrzelił w górę za szlakiem powietrza. Tylko świst pozostał w leżu.
Już go nie było.
~ Wyczekuj mnie, jestem w drodze. ~ Rozbrzmiało w odpowiedzi, a niezmierna niskość, a także służalczość głosu, sugerowała kogoś wręcz starszego od Ziemistego, który go zwołał. Kogoś, kto szybko nie przyleci, bo go skrzydła już nie poniosą, i kogoś, kto specjalnie dłużył się z wypowiedzią by gardła nie nadwyrężyć. Zapowiadało się na to, że Światokrążca do wieczora będzie czekać, a nie ujrzy jeszcze pisarza.
Wtem plamista postać wyszła z jeziora. Wystarczyło, że słońce zaszło za chmurę srebrną i tabliczka łupnęła o ziemię. Wielkie jak dąb łapska wylęgły z tafli dłużące się cielsko. Plamiste i grube, okiełznane nastroszoną błoną między wężowym futrem. I oczy jego bez źrenic, koloru jak niebo, a czole kropa zwiastowała rozmówcę. Aedala, o kryzie przezroczystej, i o łzach Pacyfikacji, jaki to pędził... krokiem zanadto leniwym ku smokowi o tuszy podobnej. Spoglądał na niego wzrokiem pustym, zaś z uśmiechem łagodnym. Uszy królicze latały mu w ekscytacji. I gdy tylko ukłonił się nisko po jego stronie, uśmiech tak się poszerzył, że niebieskie dziąsła mignęły niedługo.
Niejeden polemizowałby, że więcej w nim Ziemi niż Ognia. Że nawet dusza Ziemista jednego maga zalęgła się w nim i w manierze formalnej ukazywała swój byt.
Z każdym dniem dowiaduję się o kolejnych kłamstwach Wrotycza – rzekł spokojnie, unosząc głowę przed starszym. – To zaszczyt słyszeć od kogoś, kto brał w tym udział.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc

KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2


Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Starzec z zaciekawieniem obserwował postać wyłaniającą się z wody. I niestety nawet z tak licznymi podobienstwami do Pacyfikacji Pamięci, nie skojarzył go z nią. Gdyby miał się zastanawiać nad pokrewieństwem jego i niektórych smoków, pewnie by musiał podejrzewać połowę młodych smoków, które spotyka.
Na jego wargach pojawił się wąski uśmiech, a z krtani wydobyło krótkie rozbawione parskniecie.
Mam tendencje do pchania się w kłopoty. Pewnie uczestniczyłem w większości interesujących wydarzeń, które rozgrywały się przez ostatnie stulecie. Chociażby w tym – zachichotał i wskazał tyłem dłoni na Skalnego Giganta. Następnie przydługo zamruczał.
Mmm. Czy po za ostatnim fragmentem, o tym co się działo w Ziemi usłuszałeś od Płomienia? Bo mam wrażenie, że poznaję moje słowa. – wyszczerzył wesoło kły, strzygąc przy tym różowymi uszami

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Brat Win
Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 42
Rasa: wężowo-bagienny
Opiekun: Sztorm Stulecia
Partner: kamienna tabliczka

Post autor: Brat Win »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Oczy Ognistego rozświetliły się jak dwie iskierki i nawet wątłe źrenice pojawiły się w zaskoczeniu. Przez chwilę wręcz zapomniał, że przed nim siedzi sama legenda i ogrom Skalnego Giganta, w którym przebywał w jesienne noce... zabrał dech w piersiach. Smok, niewiele mniejszy od niego samego, starszy o tyle by własnymi oczyma patrzeć jak głazy sypią się i rujnują wszystko na swej drodze. Jakieś nieokiełznane uczucie, jak gdyby po raz pierwszy widział zachód słońca, oblało go całego. Brało go bez ostrzeżenia.
Uszy zadrżały. Aedal wziął głęboki oddech. Powstrzymywał się przed okropnym, szerokim uśmiechem, a zachwyt skrył pod ścianą dymu, jaka wiła się leniwie z nozdrzy. Wyglądał na nieporuszonego, mogłoby się wydawać, że wprawdzie go tu nie było; gdyby nie diamentowe oczy. Te dwa kółka, które prześwitywały przez najgłębszą sadź.
Wzrok przeskoczył prędko na pysk rozmówcy, a nagle wargi pękły. Młodzian wygiął niepokaźnie usta w uśmiech, nie mogąc zrozumieć co się dzieje. Łuk brwiowy ścisnął kropę.
Przekręcił łeb w lewo. Miliardy myśli jak gwiazdy błysnęły, nozdrza fuknęły i niewiele więcej. Siedział przed mówcą, wbity w ziemię. Rozwarł lekko usta, kły ukazał, chciał coś powiedzieć. Grdyka skoczyła na szyi.
Przerwał nagle. Łapa ścisnęła mocniej tabliczkę i Aedal przytaknął niemo, sparaliżowany szokiem.
Następnie nachylił się z niedowierzaniem:
Kim jesteś?

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc

KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2


Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
Zaskoczony samiec uniósł jeden łuk brwiowy.
Obszerne pytanie. Pytasz o coś konkretnie? – zapytał w mieszance rozbawienia i zdziwienia. – Nazywam się Światokrążca, jestem starszym i wojownikiem Ziemi, niegdyś pod imieniem Żeru Zwierząt. A także byłym przywódcą Trzęsieniem Ziemi. Amatorem poszukiwania przygód i pakowania się w kłopoty. Miłośnikiem wszystkiego co dziwne i nieznane. Samozwańczym badaczem świata i od całkiem niedawna Czempionem Viliara. – odparł lustrując młodzieńca wzrokiem. Na pewno nie spodziewał się by ktokolwiek tak na niego zareagował. A na pewno nie ktoś spoza Ziemi.

Licznik słów: 86
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Brat Win
Dawna postać
Jeniec Trwałej Woli
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 478
Rejestracja: 29 kwie 2020, 21:36
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 42
Rasa: wężowo-bagienny
Opiekun: Sztorm Stulecia
Partner: kamienna tabliczka

Post autor: Brat Win »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,Pł,L,A,Skr,Śl,Kż,MP,MO,MA: 1| W,O: 2| Prs: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Altruista
Aedal nie odsunął się ani na chwilę, każdego słowa słuchał jak gdyby zesłanego od Kammanora – patrona Ognia, jego patrona. Czuł się jakby wszystkie sekrety świata otworzyły się przed nim niczym skrzynia zardzewiała, a wiedza, że ledwie fragment klucza widzi przed sobą, po raz pierwszy nie przeszkadzała mu wcale. W skrócie: czuł się błogo. Znalazł chrząszcza, złotego, a bardziej ten chrząszcz jego, i tak patrzył na Światokrążcę, Żer Zwierząt, na Trzęsienie Ziemi, na amatora i miłośnika, badacza i Czempiona Viliara.
Nie chciał się odsuwać. Pyskiem był tak blisko, jak gdyby tajemnice skarbca przemycał potajemnie. Domyślał się już ile roboty taka osoba mogła mu podsuwać, ile historii pod nos składać, ile pisania przed nim; a jaka spuścizna dla świata!
Zamarł, łapiąc się wszystkiego, i chyba pierwszy raz w swoim życiu mówił... ale bez przemyślenia, w chaosie, w niezmiernym zafascynowaniu, jakoby na skraju logiki:
Jak? Co zbadałeś? Co wiesz? Co się stało z Gigantem, co było jego powodem? Co miał na celu, co dalej? Czemu się zabijali? Co z Ziemią, przecież... na miłość Uessasa, tyle księżyców w jednym stadzie! Jako przywódca... toć to... pół historii, jak nie więcej! Co było powodem, kto był przed Panem, kto...
Zapowietrzył się cały, oddech uciekł mu z piersi ponownie i kręcił w niedowierzaniu łbem leciutko. Spiłowane szpony przejechały po mokrym włosiu, rozwarte oczy odbiegły na chwilę... oddychał głośno. Dyszał, jak gdyby przeleciał całe Wolne wzdłuż i wszerz. Ogień mu z gęby wylatywał, nozdrza jak kominy i powrócił ponownie, westchnąwszy, nachylił się z pokorą, półszeptem rzucając:
Co chcesz mi powiedzieć?

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ω boski ulubieniec – spotkanie duszka raz na polowanie lub misję, owocujące o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego"
Ω szczęściarz (xx.xx) – odwrócenie porażki akcji lub rzutu na wytrzymałość; do użycia raz na dwa tygodnie
Ω altruista – stałe -2 ST do wszystkich akcji towarzysza na misji lub polowaniu; modlitewny dar Dadu dla innego smoka raz na miesiąc

KK — MISIO (samica hydry)
S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
B, Skr: 1| A, O, Pł: 2


Kalectwa: +2ST do akcji fiz. i mag. ; +2ST do Perc. (wzrok)
Światokrążca
Dawna postać
Na dworze Nytby
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2676
Rejestracja: 18 cze 2018, 8:47
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 200
Rasa: morski
Opiekun: Gonitwa Myśli [*]
Mistrz: Szabla Kniei [*]
Partner: Feeria Ciszy [*], Aderyn

Post autor: Światokrążca »

A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 4
U: Pł,W,MP,MO,Kż,Śl,Skr.Prs: 1 | B,O,MA: 2 | A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Adrenalina, Nieugięty, Magiczny Śpiew, Pojemne Płuca, Wiecznie Młody
O na bogów, Ognisty za dużo pytań na raz! Wybierz jeden temat! Kto kogo zabijał? Co ma do tego Ziemia? ah! – zawołał potrząsając łbem gdy został zalany falą pytań. Doprawdy był niezwykle uradowany zainteresowaniem jakie wykazywał ten młody smok, ale w takiej formie nic nie wyjaśni bo rozdrobnią się na zbyt wiele wątków. Starszy złapał oddech i spokojniej już spojrzał na Oblubieńca.
Bardzo doceniam ciekawość, ale po kolei. Możemy zacząć od Giganta. A dokładniej od tego, że... nie wiem. – skrzywił się. – Nie wiem kto ani dlaczego, chociaż wiem po co. Widzisz – szeroko i dramatycznie machnął wskazując na niebo dookoła. – niegdyś nasze tereny otaczała magiczna Bariera Naranlei, która powstała by ochronić Wolne Stada przed napaściami Równinnych. Jeszcze za moich księżyców pisklęcych była nienaruszona. Wyobraź sobie, wiecznie migoczący horyzont, jakby powierzchnia bańki na wodzie. Oczywiście stąd nie byłaby widoczna. – uśmiechnął się pod nosem. – Ale kiedy miałem gdzieś około 15 księżyców... coś się stało. W Barierze pojawiły się dziury i nikt nie wie dlaczego, ba nikt nawet nie był światkiem ich powstawania, także nie jest wiadome czy nadejście jego – wskazał szponem na Giganta – ma z tym coś wspólnego. Ale właśnie w tym samym czasie Skalny Gigant przyszedł na na Wyspę Proroków, pozostawiają po sobie wielkie okrągłe ślady tam gdzie przeszedł przez nasze tereny. Aaa dokładnie od strony Torfowiska na granicy Ziemi i Wody... z-znaczy się aktualnie Ziemi i Plagi. – odchrząknął. – Gigant przyszedł, a za nim zlecieli się Wolni, w tym ja, oczywiście jako jeden z pierwszych. No chociaż ja to raczej przydreptałem. – zachichotał. – Wszystko co robiliśmy kończyło się na niczym, aż w końcu zaproponowałem innym by wszyscy spróbowali go zmęczyć obciążając jego unoszącą się rękę. I hej! zadziałało. Potem to już zeszło z górki, gdy smoki nareszcie zaczęły koordynować swoje ruchy i działać jako jedność zamiast jak rozpierzchłe robaki. ... W tym czasie zdążyłem prawie umrzeć dwa razy, ale na moją obronne. Nie z mojej winy! Wpierw mnie matka tak pociągnęła za ucho, że się wywaliłem na zbity pysk i straciłem przytomność, więc ona i ówczesny przywódca Wody Szlachetny Nurt musieli mnie odciągać. Bo widzisz stałem i krzyczałem do Giganta, próbując się z nim porozumieć i tak się złożyło, że gdy straciłem przytomność to akurat wielka łapa giganta zaczęła opadać na miejsce w którym leżałem – szponem wskazał na zapadnięte ruiny Jaskini Proroków. – ale matka chyba nie chciała by z jej syna zrobił się placek. Kiedy łapa Giganta upadła, uderzyła w jaskinie Proroków, bo właśnie na ich szczycie stałem, próbując znaleźć się trochę wyżej. Wyobraź sobie niepotrafiącego walczyć nielota w takiej sytuacji – uśmiechnął się zadziornie i mrugnął do młodszego samca rozbawiony.
Ale! Oczywiście to nie ja byłem jego celem a właśnie Jaskinie Proroków, bo w nich kryło się coś, czego nikt się nie spodziewał i właśnie po to Gigant do nas przybył by ukraść... źródło mocy Bariery Naranlei! Na szczęście, udało się go... krótko mówiąc zepsuć, zanim zdobył to po co tu przyszedł. – starszy odchrząknął. Był przyzwyczajony do swoich słowotoków, ale nie zmieniło to faktu, że odrobinę zaschło mu w gardle. A przecież miał jeszcze tyle do opowiedzenia na temat tego jednego wydarzenia! Samiec już chciał przejść do dalszego snucia opowieści, kiedy zmrużył ślepia.
Mmm będziesz to spisywał? Mam wrażenie, że lepiej mi idzie mówienie niż skrobanie szponem, chociaż chciałem opisać moje historie dla potomnych już od dawna. – zaśmiał się cicho.

Licznik słów: 569
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
// to ja odpisująca sobie super długo. Będziemy sobie najwyżej trochę przeszkadzać, ale tak – inny czas

Wołania nie usłyszał od razu, bo i nie było go na miejscu. Wyspę proroków odwiedzał prawdę mówiąc bardzo rzadko, czasami tylko lądował na jej powierzchni by odpocząć pomiędzy jednym a drugim stadem. Musiał przyznać, że niezależnie od swojej obiektywnej użyteczności, definitywnie był jednym z najczęściej podróżujących smoków w granicach umownej już, boskiej bariery. Na swoje nieszczęście, ale być może ulgę Axarusa, morski spędzał na jego terytorium tyle czasu, że prędzej czy później musieli się zastać. Słysząc z daleka jego okrzyki samiec zapikował ku zielonej postaci, lądując zdrowe dwa ogony od niego. Oddzielił się też przezroczytą barierą, żeby w razie czego go nie dotykał – Mów krótko, inaczej nie będę cię słuchał – rzucił mu surowo na dzień dobry. Nie był niezdolny do odbierania wyczerpujących monologów, ale sposób wyrażania się Axarusa był rodzajem nowomowy, której nie potrafił ścierpieć.
Wieź z twoim kompanem uległa zerwaniu?

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2336
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Już chciał tak właściwie wracać do Przystani, zawiedziony faktem iż nie udało mu się znaleźć Króla Wszystkich Proroków, ale on się zjawił! Axarus podskoczył aż z wrażenia, szczerze mówiąc nie wiedział, co teraz zrobić! Nigdy nie zakładał, że zajdzie aż tak daleko! Cholerne pole siłowe! Mackonur chętnie rzuciłby się na Strażnika, żeby go uściskać, albo po prostu padłby przed jego łapy, ale to głupie pole siłowe go ograniczało! Kiedyś trzeba wymyślić jakiś sprytny sposób przebicia się przez to coś! Może podkopem? Czy pole siłowe jest jeszcze głęboko pod ziemią, czy sięga aż do samych gwiazd? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi! Ale nie chciał na ten moment tego testować, miał ważniejsze sprawy do załatwienia!
~ STRAŻNIKU, TY ŻYJESZ! – Nie mogło zabraknąć tej właśnie reakcji, ale Axarus musiał oszczędzać swój limit słów! Strażnik wyraźnie powiedział, żeby było "krótko", więc musi być krótko! Jeszcze Prorok się zirytuje i sobie odleci i co wtedy? Kto pomoże Mackonurowi uratować Takharę? No właśnie! Szybko, musiał się skupić i używać tylko najistotniejszych informacji, nie owijać w bawełnę!
~ Strażniku najsprawiedliwszy, Strażniku najczystszy, Proroku najroztropniejszy, Strażniku Najmężniejszy, Proroku Najwierniejszy, ZWIERCIADŁO CIERPLIWOŚCI, podporo rodzin, oto ja twój wierny sługa Axarus i drugi wierny sługa Ctoukliss prosimy cię o pomoc! AAA, miało być krótko! Już, już, już, przechodzę do rzeczy! – Początkowo rzucił się na ziemi z łapami wyciągniętymi do przodu, jako znak posłuszeństwa Prorokowi, ale w końcu wstał, przez chwilę zapadła dosyć niezręczna cisza podczas której Axarus obmyślał dalsze słowa, ale nie trwała ona zbyt długo, jeszcze by się zirytował prorok!
~ Tak, została zerwana, ale jak powiadają szepty Przedwiecznych, to co zostało zerwane może zostać z powrotem zawiązane! Nie ma jej, ale ja wiem, że ona jest w niebezpieczeństwie! To moja najlepsza przyjaciółka, światło życia mojego! Jesteśmy jak czerń i biel, ogień i woda, uzupełniamy się i tworzymy całość! Ja wiem, że ona może być niebezpieczeństwie! MUSIMY JĄ URATOWAĆ! Ale do tego potrzebuję twojej pomocy, jest Pan moim bohaterem! Plan jest taki – szukamy jej tam, gdzie ostatnio była widziana, znajdujemy i ratujemy, jeśli będzie chciała, to dołączy do nas! Wpadamy i wypadamy, szybka przygoda! Musimy mieć pewność, że jest bezpieczna! – Następnie wyciągnął z torby kamień, którym początkowo chciał się rytualnie pociąć na znak prawdy i szczerych intencji, ale stwierdził, że Prorok jeszcze by go uznał za szaleńca i odrzucił kamyk na bok!
~ Proszę, potrzebuję twojej pomocy! Jeśli nam pomożesz, będę służył ci w życiu i w ŚMIERCI! Dozgonna i pozgonna wdzięczność! I mogę sprzątać świątynie! Wszystko już obmyśliłem, ale potrzebuję do tego Króla Proroków, czyli ciebie! Takhara nadawała memu życiu sens, a ja byłem zawsze dla niej, byliśmy najlepszymi przyjaciółmi! Nierozłączni jak pijawki na ciele po kąpieli w rzecze! Kim byłbym bez Takhary? Kim jestem? Musimy ją znaleźć! – Rzucił jeszcze raz, po czym znów padł na ziemię, składając dwie przednie łapy w całość, jako znak prośby! Ctoukliss przez cały czas udawał martwego kraba, ale nawet on nagle poruszył się i zaczął używać pięknych słów w kierunku Strażnika!
– (Niezrozumiałe, krabie, proszące bulgotanie Ctouklissa) – Ależ to była poezja, sam Axarus lepiej by tego nie przekazał! Poleciała mu aż łezka z oczu, takiego miał mądrego i wygadanego kraba!

Licznik słów: 525
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Ano żył, ale biorąc pod uwagę takie sytuacje – niestety.
Wysłuchał Axarusa nie przerywając mu, bo wiedział że jego uwagi prędzej aktywowałyby kolejny potok słów, niż oczekiwany rezultat. To smutne, że stado mające w swoich szeregach kogoś takiego jak Chaotyczna, musiało jednocześnie stanowić dom dla Axarusa, Jelita, Despotycznego, czy Neiry. Cóż za dziwna zbieżność swoją drogą. Gdyby wierzył, że bogom chciało się na tyle interweniować w smocze życia pomyślałby, że to jakiś rodzaj przekleństwa. Obecnie mógł to tłumaczyć jedynie przykrym zrządzeniem losu i przytłaczającym brakiem dyscypliny.
Nazywam się Strażnik Gwiazd. Jestem prorokiem. Nie życzę sobie żadnego innego nazewnictwa – Podkreślił najważniejsze, gdy dano mu szansę na wypowiedź – Proszę też byś nie padał więcej przede mną, bowiem jeśli to prośba, wywołuje przeciwny efekt – A skoro formalności mieli już za sobą, mógł głębiej zastanowić się nad sprawą, którą męczył go morski. Drzewny westchnął zrezygnowany, nawet nie kryjąc niechęci.
Kompan nie zerwałby z tobą więzi bez powodu Axarusie. Jeśli ją utraciłeś oznacza to, że zwierzę musiało mieć taką potrzebę – Nie znał kompanki morskiego, ale wiedział że jej gatunek był stworzeniem stadnym i hierarchicznym, więc przy takim paranoiku nie mogła spełniać swoich wilczych potrzeb. Nawet gdyby nie żyła, byłby to dla niej lepszy los, ale nie zamierzał tego sugerować. Axarus z pewnością by wszystko zanegował – Nie możesz wiedzieć czy jest zagrożona, skoro wasze umysły się rozdzieliły. Wyłącznie z tęsknoty czujesz, że cię potrzebuje.
Czasami dostajesz w życiu wyłącznie jedną szansę
– podkreślił surowo – Zawiązanie więzi z kompanem było krokiem z twojej strony. Teraz, jeśli wierzysz że wilczyca zasługuje na własne, nie kręcące się wokół ciebie życie, nie będziesz jej szukać, a pozwolisz wrócić gdy sama będzie na to gotowa. Potrafisz to dla niej zrobić? Czy może ty i twoje potrzeby są ważniejsze?

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2336
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
NIE POWIEDZIAŁ "NIE". To prawie jak sukces! Takie preludium do sukcesu! Gdyby Strażnik nie chciał uczestniczyć w wyprawie ku odzyskaniu Takhary, to powiedziałby to w tym momencie! Axarus wziął głęboki wdech, biorąc do siebie cały ten zapach i smak sukcesu! Mmm, to było znakomite! To było jak... jak węgiel! Teraz trzeba go tylko zamienić w piękny kamień szlachetny! Mackonur już zacierał łapy, teraz tylko tego nie zepsuć!
~ Ale to nie nazewnictwo, to jak... tytuły! Patrz ile smoki mają tytułów, Szyszka to ma z dziesięć i kilka nieoficjalnych nawet! Ty powinieneś mieć ze sto! Spokojnie, to tylko wyraz mojego szacunku do ciebie, Panie Proroku! Mój wujek też był prorokiem, no... a potem postanowiono podpalić go na stosie i zamknąć w lochach, ale to nie skończyło się dobrze dla oprawców! Wioska spłynęła wtedy krwią i zapanowała nowa władza! I padanie przed tobą to też znak szacunku, najpierw jesteśmy my, śmiertelnicy, potem Pan, Panie Proroku, a potem już tylko bogowie! Ale no już dobra, dobra! – Rzucił mentalnie strażnikowi, a potem zaczął nerwowo chodzić do przodu i do tyłu! I do przodu i do tyłu, bardzo się przy tym głowiąc nad pewną kwestią! Kiedy mogło dojść do zerwania więzi? Axarus wiedział, że została zerwana, ale nic nie pamiętał! Jakby puste pomieszczenie w jego umyśle, które dopiero trzeba zapełnić wspomnieniami!
~ Nie pamiętam, Panie Proroku! Zabij mnie, ale nie pamiętam! Zapadłem wtedy w jakiś taki dziwny sen, powiązany z tysiącem koszmarów i wizji, a potem się obudziłem i Takhary już nie było! Naprawdę! Nie, Panie Proroku, ja naprawdę to czuję! Takie wiesz, przeczucie w środku twojego ciała, nie masz podstaw, ale wiesz, że coś miało miejsce, bądź dopiero będzie mieć! Mam takie przeczucie właśnie! – Odpowiedział Strażnikowi, tym razem siadł na zadzie przed nim (jak tylko pole siłowe mu pozwalało) i skończył z nerwowym poruszaniem się z miejsca do miejsca na rzecz szybkich ruchów ogonem!
~ Zakładając, że szanse na to iż Takharze coś się stanie, to jeden kamyk, a na to, że będzie bezpieczna to dziewięćdziesiąt dziewięć kamyków, to trzeba to uznać jako bezwzględną pewność, że mojej kompance grozi niebezpieczeństwo! Nie można ryzykować w takich kwestiach! Panie Proroku, czy Pan ma jakiegoś kompana? Albo dziecko? To podobne uczucia! Takhara jest dla mnie wszystkim i dlatego zrobię dla niej wszystko! Każdemu należy się druga szansa, nawet mi! – Zaczął pochylać się raz w jedną stronę, raz w drugą, jak widać musi coś robić ze swoim ciałem, by dać upust nerwom! Co jeśli jakiś olbrzymi potwór porwał Takharę? Nie będzie miała z nim szans! Trzeba ją znaleźć, upewnić się, że wszystko w porządku!
~ Takhara i tylko Takhara! Dla niej gotów jestem się zabić! Podjąć się każdej klątwy! Zasługuje, zasługuje, ale może być w szoku! Mogła gdzieś uciec! Samotna wilczyca ma mniejsze szanse na przetrwanie niż taka w grupie! A jej stado jest bardzo daleko! Muszę się upewnić, że nic jej nie jest! I DAĆ JEJ WYBÓR, tak! Jeśli będzie chciała do mnie wrócić, to wtedy do mnie przyjdzie, jeśli nie, odejdzie na zawsze, ale teraz może nie wiedzieć jak wrócić! – Kolejne słowa leciały i leciały przez maddarę, a Axarus coraz bardziej się zamartwiał losem swojej wilczycy! Były dni, że wierzył iż sobie poradzi, a potem nadchodziły sny, okropne sny! Takhara rozszarpywana na tysiące sposobów! Koszmary, których nie był w stanie znieść
~ Panie Strażniku, proszę! Panie Proroku! Załóżmy, że podobna sytuacja HIPOTETYCZNIE, spotkałaby ciebie! Budzisz się, a twojej najlepszej przyjaciółki nie ma, prawdopodobnie uciekła w szoku! Zostawiłbyś ją na pastwę losu? Może nawet nie wiedzieć jak wrócić! Załóżmy... załóżmy, że to pisklę! Pisklę na pewno nie wiedziałoby jak wrócić! I uciekło z bólem głowy i w wielkim szoku! Proszę, Panie Proroku! Jeśli ktoś ma mi pomóc, to tylko Pan! Pan ma czyste serce, a to rzadkość! – Sięgnął po broń ostateczną, swojego kraba i przyjaciela, Ctouklissa! Był w jego łapach, a łapy skierowane były w stronę Strażnika, malutkie, krabie oczka zabłysnęły jak tysiąc gwiazd, do tego cichutkie, krabie bulgotanie! To na pewno przekona Proroka do pomocy! Kto jak nie on, zdolny byłby do uratowania Takhary?

Licznik słów: 673
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Drażniło go przejście ze słów na wiadomości mentalne, ale nie protestował, przyjmując je wciąż cierpliwie, a przy okazji obserwując jak morski nie może usiedzieć na miejscu. Sęk w tym, że samiec był, coby już nie mieszać faktów – upośledzony i Strażnik miał wątpliwości, czy osoba jego pokroju nie skrzywdziłaby wilczycy bardziej niż przeciętny smok. Mógł być od niej uzależniony emocjonalnie, w to nie wątpił, ale to nie dawało mu żadnych praw.
A gdyby z nim wyruszył, cóż takiego by zyskał? Obserwowałby jak morski zdobywa to czego chce, zaś on nie może nic zrobić. Wbrew temu co mogły sądzić smoki, naprawdę starał się unikać konfliktów, ale jednocześnie nie chciał działać wbrew sobie, bądź milczeć w obliczu łamanego prawa. Niestety kompanów żadne nie obejmowało, przynajmniej nie spisane wprost, dlatego wiele rzeczy można było względem nich samemu dointerpretować. Wizja wilczycy męczącej się z umysłem Axarusa musiała być dla bogów po prostu zabawna.
Czy potrafiłbyś obiecać, że gdy znajdziesz i pomożesz wilczycy, nie będziesz próbował związać się z jej umysłem jeśli odnalazła inne wilki albo pragnie pozostać samotna? – Nie odpowiedział na jego pytanie, ale zastanowił się nieco nad ideą potencjalnej wędrówki. Gdyby tylko obserwował, z dala od czynu, skupiłby się wyłącznie na umyśle Axarusa i być może korekcji jego chaotycznych działań.
Dlaczego jestem ci potrzebny na wyprawie? Nie wiem gdzie jest Takhara, a ponieważ to twoje zaniedbanie was rozdzieliło bogowie nie wskażą ci tak po prostu gdzie przebywa – Z perspektywy morskiego rzeczywiście byłby na wyprawie kompletnie bezużyteczny.
Miejsce... Kraba też nie jest przy smoku – mruknął niechętnie pod koniec. Te stworzenia nie przejmowały go akurat w ten sam sposób, jako że miały raczej nikłą samoświadomość, ale to nie oznaczało, że należało używać je jak przedmioty.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Mackonur
Starszy Słońca
Axarus
Starszy Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2336
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 122
Rasa: Morski x Drzewny x Borsuk
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Post autor: Mackonur »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Okaz Zdrowia; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Wyobraził sobie hipotetyczną sytuację, w której to odnajdują już Takharę! Axarus wyobrażał to sobie już setki razy, ale tym razem przyjmując nieco mniej optymistyczną wersję, w której nie rzucają się na siebie ze szczęścia i nie odchodzą w stronę zachodzącego słońca. Tym razem Axarus zastałby Takharę razem z wilczą watahą, do której kompanka należałaby i byłaby akceptowana przez resztę! No i nie chciałaby wrócić do swojego Mackonura, bardzo pesymistyczna wizja wydarzeń, ale jak najbardziej możliwa! Zielony stał tak w bezruchu, zastanawiając się, co też mógłby zrobić! Bardzo chciałby wtedy mimo wszystko zabrać ją z powrotem do terenów Wolnych Stad, ale wiedział iż nie jest to właściwa rzecz! NIE! Takhara ma prawo do własnej decyzji, ona jest tutaj najważniejsza! Jeżeli odnalazła się w świecie po zerwaniu więzi, to nie ma sensu jej zmuszać! Ważne, że jest szczęśliwa a Axarus wiedziałby, że nic jej nie jest!
~ Obiecuję! Wszakże najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo Takhary! Jeśli odnalazła inne wilki, to będę szczęśliwy! Tak jest z dziećmi, często idą w swoją stronę, ale ważne, że nie zatrzymują się w miejscu! – Przesłał mentalnie Strażnikowi, nieco uspokoił się przy okazji! Nerwowe ruchy troszkę ustały i jakby tak zamknąć jedno oko, przymrużyć drugie, przechylić nieco łeb w prawą stronę, to Axarus nawet stał w miejscu! Zadziwiające!
~ Jest Pan bardzo potrzebny, Panie Proroku! Znasz się na wszystkim, jesteś najlepszym Prorokiem! No, na równi z Wujkiem Hexarusem! NIE SŁYSZAŁEŚ TEGO, WUJKU HEXARUSIE! No, ale wracając! Potrzebujemy... MÓZGU w tej wyprawie! Smoka-wiedzy! Ja będę tropicielem! No i dopilnujesz, żeby wszystko się udało! Możesz nawet... iść daleko za nami! Bierny, lecz pomocny obserwator! Tropieniem Takhary zajmę się ja, problemy zaczną się gdy ją znajdziemy! Jeśli tam są inne wilki, to trzeba na nie uważać! Jeśli Takhara jest w szoku, to może nie kontaktować! Dużo różnych możliwości! Wtedy przyda się twoja ekspertyza! – Przesłał wyjątkowo spokojnie, nie licząc jednego małego krzyku! Wujek Hexarus nie może się dowiedzieć, że jego siostrzeniec stawia go na równi z innymi prorokami!
~ Naturalnie ich miejsce nie jest przy smokach, ale są stworzenia, którym należy się pomoc! Ctoukliss ma problemy z poruszaniem się i jedzeniem, muszę go karmić! Trzymam go u nas w Przystani i się nim zajmuję! Bez opieki się ciągle wywraca i nie może się podnieść! Mam też Nielotka, to mój ptaszek! Spadł chyba z gniazda i nie umie latać, próbowałem go uczyć, ale sam też kiepsko latam! No, ale Nielotek sobie radzi sam, tylko przychodzi do groty czasami po jedzenie, to dobry ptak! Wyszkoliłem go na prawdziwego łowcę robaków! Miałem też kiedyś ślimaka, nazywał się Śluzek! Bardzo mądry ślimak, tylko w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął! Mam teorię, że porwał go jakiś ptak, ale mam też szczerą nadzieję, że on nadal żyje i ma w dostatku roślinek do jedzenia! – Przesłał, głaszcząc przy tym delikatnie swojego kraba, który wydawał przy tym jakieś tajemnicze dźwięki! Tym razem Axarus się trochę rozgadał, bo lubił rozmawiać o zwierzętach i jakoś tak wyszło, że przy każdej opowieści pojawiła się okazja do wspomnienia o czymś jeszcze! I jeszcze i jeszcze! Jak każdy wiedział, Axarus był bardzo gadatliwym smokiem, który często wpada w pułapkę własnych słów!

Licznik słów: 517
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ❖Okaz Zdrowia❖
Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu.
❖Empatia❖
-2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
❖Przyjaciel Natury❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze.
❖Opiekun❖
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
❖Znawca Terenów❖
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.

Obrazek ✦Teigan – Wilczyca✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1 |

༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Stryjenka – Borsuczyca✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Krabuś – Krab tęczowy✦
Kompan Niemechaniczny
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Głos❖
Agatowy Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 268
Rejestracja: 06 lut 2017, 13:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 115
Rasa: morski
Mistrz: Strażnik Gwiazdy
Partner: Maybe 2 pięknych panów

Post autor: Agatowy Kolec »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,L,Skr,Śl,Kż,Prs,MP: 1 | Pł,A,O: 2
Atuty: Wrodzony Talent, Szczęściarz
Miało to miejsce wiele księżyców temu.
Kiedy Makron jeszcze nie znał swoich uczuć i nie miał pojęcia, że lekcja tutaj nauczona będzie jego najważniejszą.

Tuż po świcie Makron zjawił się nad małą plażą wyspy Proroka, niedługo po ostatniej nauce, którą otrzymał od Mistrza. Ciągle bolały go kości i rumienił się na samo wspomnienie. Udowodnione mu zostało, że no trochę w umiejętnościach mu brakuje.
Ale nie długo.
Dzisiejszego dnia to jednak nie w sprawie sparingu chciał spotkać się z prorokiem, a bardziej pragnął dowiedzieć się o paru innych. A mianowicie, ostatnio widział dużo smoków, co ten tego, są w parach. Wiele z nich były już w nich wcześniej, niektórzy nagle byli sami, ale no wiele razy się powtarzało, że smok z innym smokiem był.
No i wiadomo, to musiała być, no, taka bardzo dobra przyjaźń.
Zastanawiał się, czy wymagało to czegoś specjalnego czy nie.
W sensie nie, że specjalnie cechy czy znajomości, bo je się ma i on jest taki fajny, że na pewno powinien je mieć.
Bardziej, czy powinien o taką relację prosić w konkretny sposób.
Oczywiście nie potrzebował jej i nie miał zamiaru wcale nikogo pytać, a już na pewnie nie tego cieloka.
Ale, no, dobrze byłoby wiedzieć, tak na przyszłość.
BO MOŻE KTO WIE.
A i tak, fajnie by było może, nie wiem, mieć taką relację z mistrzem, o!
Na pewno wtedy wiele by się od niego nauczył, bo wiele czasu by spędzali.
Mimo to Agat wiedział, że to trochę upierdliwie i nie na miejscu byłoby pytać o takie płytkie rzeczy, więc przy okazji przychodził z innym kłopotem.
Ale o nim później.
Makron zaczął zbliżać się, przechodząc pomiędzy kamieniami i krzakami, staranie uważając, by nie przygnieść żadnej rośliny.
Oprócz trawy.
Po trawie chyba mogli chodzić, prawda?
Szedł w stronę centrum wyspy, spodziewając się, że może tam spotka mistrza, przyglądając się dziwnej stercie kamieni, znajdującej się w jej sercu.
Nie lubił gór, ale to było za małe, by móc się tak określić. Bardziej dziwny, nagle stromy pagórek z czystego kamienia? Czyżby... to była jaskinia proroka? Wyglądała jak coś takiego. Tylko Prorok mógłby żyć w czymś tak charakterystycznym.
Kolejny dowód na jego epickość.
Zaczął więc powoli iść w stronę dziwnej, wielkiej sterty kamieni, szukając gdzieś wejścia do jej wnętrza.

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Temat Muzyczny Dla Grubasa + Głos (nie umiem znaleźć głosu, którego brzmienie kojarzy mi się z gofrem)
Obrazek
Szczęściarz
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Kalectwa: niezdolność do mówienia, +1 ST do ziania, +1 ST do Wytrzymałości
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4260
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
// oh what the hell, nie wiedziałam że minął miesiąc

Dziw bierze, że Strażnik zgodził się na wyprawę z Axarusem, ale było w tym smoku coś dziwnie przyciągającego. Nie żeby wierzył w niego, czy nie daj borze go lubił, ale nie chciał też zupełnie to zostawiać, zwłaszcza gdy ten tak mocno zaangażował się w znalezienie wilczycy. Dobrym usprawiedliwieniem spędzenia z nim czasu byłaby tu choćby chęć obserwacji jego poczynań i na ile samiec postąpi zgodnie z rozsądkiem, gdy już nastanie czas konfrontacji.
Jako że Axarus wiecznie miał dużo do powiedzenia, a Strażnik nie chciał słuchać kolejnych mieszających mu w główie monologów, po prostu po prostu poinformował go o swoich zamiarach, a także gdzie i kiedy powinni się spotkać i na tym zakończył się ich dialog.

***

Do giganta nie dotarł, bo Strażnik w porę zagrodził mu drogę. Trudno powiedzieć co akurat robił, choć wyglądał na zmęczonego i wcale nie spodziewał się zaczynać dnia od interakcji. Oczywiście Agatowy wcale nie musiał chcieć odwiedzać właśnie jego, ale tak się złożyło, że skrzyżowały się ich drogi i Strażnik pomyślał, że nie przypadkowo. Wyprostował się dumnie na jego widok i skinął mu łbem
Szukałeś mnie? – Pytał bez entuzjazmu, zwyczajnie potrzebował informacji, żeby wiedzieć czy może się stąd oddalić.

Licznik słów: 206
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej