Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Tym razem Strażnik był na miejscu nieco wcześniej, powiadomiony przez Sennah o nietypowej okoliczności.
Istotnie była nadzwyczajna, choć dla niewtajemniczonego nie było w kolejnym zebraniu nic nowego.
– Próbowałem skontaktować się z tobą tak jak sugerowałeś – rzekł do Błysku chłodno, przystając mu naprzeciw. Wiedział, że zaraz dołączą pozostali, ale postanowił skorzystać z tej chwili którą mieli dla siebie. Nawet jeśli szczerze nie wiedział jak powinien się zachować.
– Domyślam się że i tak tego nie potrzebujesz – dodał beznamiętnie, przysiadając na tylnych łapach. Nie robił mu jakiegoś wyrzutu, w zasadzie tylko stwierdzał fakt.
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Przybył też i Poranek. – Dzień dobry Błysku! Tobie Strażniku też dzień dobry! Oby Bogowie nas dzisiaj wsparli podczas misji, zwłaszcza w rozmowie z Płatkiem! – powiedział zbliżając się szybkim krokiem. Powitał tą dwójkę ciepłym uśmiechem. Starał się brzmieć optymistycznie, bo liczył na to, że Kapłanka nie odeśle go z kwitkiem za poprzednie czyny. Każdemu trzeba wybaczyć, prawda? Chciał uwierzyć, iż da mu drugą szansę, toteż starał się podejść do tego jak najlepiej.
Położył przed sobą dwa akwamaryny i poczekał na resztę drużyny.
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Przybyła niedługo po Astralu. Nie cieszyła jej bardzo wizja konfrontacji z Płatek, Idiaran Jens był ciekawszym... nie tyle co rozmówcą, ale może celem podróży. No ale nic, po Płatku do Iskry.
Zauważyła, że brakowało jeszcze Ważki, więc przysiadła sobie, chociaż na krótką chwilę. Powitała obecnych uprzejmym "dzień dobry" i położyła przed sobą zapłatę.
•••• ∅ pechowiec ∅po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ∅ pamięć przodka ∅-2 ST do walki z drapieżnikami na polowaniu/misji/wyprawie ∅ bestiobójca ∅tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami ∅ opiekun ∅stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu •••• ___Hradi – samiec pumy___________Hviske – samiec gryfa___
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1________S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl, Kż: 1______________B, L, Pł, A, O, Skr, Śl, MP: 1__ •••• teczka♥osiągnięcia♥adopcje #627d9b
Oj, no dobrze, niechaj już i będzie, że czasoprzestrzeń jednak trochę się dziś załamie.
Błysk więc w swym neutraliźmie, ale z brakiem przygnębienia wysłuchał, co Strażnik miał do powiedzenia i odpowiedział mu jeszcze zanim przyszła reszta. – Wybacz, nie sądziłem, że dostanę szansę na spędzenie czasu z rodziną. – rzekł dziwnie... normalnie. Nie ściągał swych ślepi z pysku proroka, który tak, jak zawsze wyglądał jakby kierowanie słów w stronę Błyska bylo nie lada wyzwaniem i równocześnie cierpieniem.– Czy czasem to nie Ty chciałeś porozmawiać? – podniósłby łuk brwiowy, gdyby mięśnie jego pysku na to by mu pozwoliły.
Akurat wtedy przyszli pozostali, więc oglądnął się na nich i przywitał ich pokornym skinięciem łba i tyle.
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Na koniec zjawiła się i Ważka. Obrzuciła spojrzeniem wszystkich obecnych, najdłużej wzrok zatrzymując na ojcu, ale nie odezwał się ani słowem. Sięgnęła tylko do torby i położyła na ziemi własne ofiary. Łącząc je z podarkami całej reszty robiło się tego... naprawdę sporo. Ale po co? Bogowie raczej... nie musieli jeść mięsa, nie byli w końcu tak przymuszeni do cielesności jak smoki. Chyba że jakoś wykorzystywali je do wytworzenia innego rodzaju energii. Magii? Czy błogosławieństwo było magią?
[pechowiec] po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu [parzystołuska] -1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy [przyjaciel natury] drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze [opiekun] stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu [wszechstronna] -1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M
• #Babi [lisiczka]###Mak [ryś]##.## S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1###S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1###B,A,O,Skr,Śl:1 Dmuchawiec [niemechaniczny gronostaj] – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach
• fullbody / teczka / Ważka vibes / KO / / / / uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Ponownie zjawiła się w świątyni. Nieco obawiała się, że Axarus znowu przyprawi ją o zawał serca, ale może niepotrzebnie się martwiła. Przywitała proroka niedbałym skinięciem pyska, była zbyt daleko myślami aby wdawać się w jakiekolwiek rozmowy. Położyła przed sobą jedynie zapłatę.
........☾ szczęściarz ☽1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)
........☾ pechowiec ☽po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
........☾ mistyk ☽raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego
........☾ magiczny śpiew ☽raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE Pollux – błękitny feniks A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2____Capella – czerwony feniks A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1Błysk przyszłości: 20.12
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Błysk miał swoje usprawiedliwienie, trudno było zatem mieć mi cokolwiek za złe. Dlaczego zatem poczuł niesmak? Wszystkie negatywne emocje koniec końców sprowadzał do jednego – do gniewu, więc na tym etapie sam siebie nie potrafił zrozumieć. To nie tak, że Błysk samodzielnie zapracował na tę parodię relacji jaką mieli. To oczywiste, że wolał szukać gdzie indziej, zwłaszcza po tym jak nie raz, Strażnik wyjaśnił mu czemu nie powinni się do siebie zbliżać. Dlaczego zatem był zły na niego? Zły za jego niedbałym, obojętny ton.
Chwilę po wypowiedzi Błyska nadeszła reszta drużyny. Trudno było w tych warunkach kontynuować, ale zachował profesjonalizm. Skinął im łbem, a nawet zaangażował się w komentarz Poranka. Zazwyczaj nie myślał dużo o misjach, dopóki nie dostawał dokładnej wskazówki od Sennah, którą mógłby przekazać, bądź kiedy zachowanie smoków nie sugerowałoby mu, że ich poczynania mogą wymagać z jego strony jakiejś inicjatywy. Zamrugał zatem, przytomniejąc z odrętwienia, które wywołała w nim krótka interakcja z szarym wojownikiem. Czemu obawiali się rozmowy z Płatkiem?
– To nie bogowie powinni was wesprzeć, jeśli przychodzi wam zmierzyć się z konsekwencjami własnych czynów – Spojrzał konfrontacyjnie na Poranka. Mgliste informacje, które otrzymał od Sennah malowały go nieco negatywnie, przynajmniej w jego percepcji, ale nie chciał wzbudzać w Ziemistym wrogości. Zamierzał, jeżeli musiał, ale nie chciał.
– Powinniście zrozumieć, że podejmowanie ostatecznych decyzji w imię asekuracyjności będzie obracało się przeciwko wam, ale nie tylko ze względów praktycznych powinniście się tego obawiać, co przez swoje sumienie. Mam nadzieję, że nauczyliście się czegoś, w szczególności ty Poranku i na przyszłość będziesz mniej gwałtowny. Nie wchodźcie w defensywę przed Płatkiem, jeżeli ma rację – Wyjaśnił na spokojnie, ale stanowczo, wyraźnie nie chcąc z tematu robić żadnego pola do dyskusji. Mogli tą informację uznać za oczywistą, jak to smoki zawsze czynią, gdy uważają, że i tak nie miały wyboru albo głupią, bo narzucał im swoje standardy.
– I nie traktujcie czyjegoś życia wyłącznie jako pomoc albo przeszkoda w osiągnięciu własnego celu– z tym stwierdzeniem zamknął pysk i pozwilił zadziałać błogosławieństwu. Nie spojrzał już na Błysk, ale gdy światło zniknęło, skupił na nim wiadomość mentalną ~ Chciałem porozmawiać, ponieważ sądziłem że ty tego potrzebowałeś~ Wiadomość była bardziej cierpka, niżby tego pragnął. Rzadko starał się zaangażować, a miał wrażenie, że zawsze gdy to robił i tak nie miało to żadnego znaczenia albo jedynie pogarszało sytuację.
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Przytuptał razem ze swoim wiernym krabem Ctouklissem, tuż za Sasanką. Kompan znajdował się jak zawsze – na grzbiecie swojego właściciela, uważnie obserwując z dogodnej wysokości, całą świątynię. Axarus zachowywał się trochę paranoicznie, bo ciągle odwracał się to za siebie, to znowu na boki. Jak przez mgłę pamiętał jeszcze niedawną misję z Ametystową... kto go porwał? Pamiętał tylko Strażnika, potem Sasankę, krzaki, no i na sam koniec była już tylko ciemność i znowuż Ametystowa, ale cała w ranach! Uratowała go, to już wiedział mniej więcej. Teraz musiał mieć oczy dookoła głowy, tak właśnie więc zrobił! No, prawie. Miał nos dookoła głowy, Nos Szyszki znaczy się! Miał ubezpieczać swojego twórcę, tak w wypadku kolejnych ataków. ~ W razie czego wiem, że mogę polegać na tobie! – Rzucił do Sasanki, co by nieco rozluźnić atmosferę, po czym wyciągnął z torby dwa malachity, które to ostatecznie znalazły się przed, jako zapłata za wyprawę. Niedługo powinien zjawić się Strażnik! Axarus myślał nad jego ostatnimi słowami, dlatego postanowił, że któregoś dnia odwiedzi Proroka na jego prywatnej wyspie, ten to się urządził. ~ Może poszukamy jakiegoś kompana dla ciebie? Ooo, kraby są bardzo mądre, prawda, Ctoukliss? – Ctoukliss jak zawsze zabulgotał na potwierdzenie, sam był przecież tego idealnym potwierdzeniem! Niedługo będzie mu się nawet należał tytuł włóczykija, to za te wszystkie wyprawy.
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
A no znów przylazł. Kolejna misja, tym razem z bratem! Będzie tez przyjaciel Echo i .. najbardziej lakoniczna smoczyca, z jaką kiedykolwiek miał do czynienia. Trzeba będzie bratu jakoś pomóc się z nią zejść.. chyba, że nie będzie szło, to się mu zaproponuje alternatywę.. mamy plan. O dziwo, miał dość dobry humor. Czaszkę dalej na łbie nosił, tyle, ze pomalował ja fikuśnie.. wokół pustych oczodołów na niebiesko, a zęby na żółto. Zmieszał także nieco żółtego z niebieskim, aby pomalować cała resztę na zielono.. ha, nieco lepiej! Teraz nieco smutniejsza cześć.. pozbywanie się drogocenności, oddawanie ich temu nudziarzowi.. trudno. Rzucił dary na ziemie, nieco niedbale, przysiadł na tyłku, czekając na resztę i Strażnika.
Ostry wzrokOstry węch/wzrok/słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, zioła) / wzroku (kamienie szlachetne) / słuchu (zwierzyna, drapieżnik)Chytry przeciwnikraz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnikaMistykraz na walkę +1 sukces do ataku magicznegoPoświęcenieraz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej motyw muzycznymotyw walkiMglejarka S:2 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:2
B, Skr, Śl:1 | A, O:2kolor=D2691E
Kalectwa: brak lewego skrzydła, niezdolność do lotu,
uszkodzenie krtani (niezdolność do mowy, +1 ST do wytrzymałości)
Ważka wylądowała z impetem na placu, ignorując ból eksplodujący w łapach od niewytraconego pędu. Był tylko Echo? Zbliżała się już pora wyruszenia, a na placu była... połowa drużyny. Skinęła łbem czarodziejowi i podeszła nieco bliżej. Pozwoliła Babi wyskoczyć z torby i rozprostować łapy, a sama wyciągnęła dwa kamienie i rzuciła je na ziemię przed siebie. Końcówka jej ogona drgała niecierpliwie.
[pechowiec] po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu [parzystołuska] -1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy [przyjaciel natury] drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze [opiekun] stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu [wszechstronna] -1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M
• #Babi [lisiczka]###Mak [ryś]##.## S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1###S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1###B,A,O,Skr,Śl:1 Dmuchawiec [niemechaniczny gronostaj] – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach
• fullbody / teczka / Ważka vibes / KO / / / / uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Mango przybył do świątyni równym, jak na kogoś bez łapy, krokiem. Pod skrzydłem miał schowane dwa kamyki na zapłatę, a na pysku malowała się lekka naturalność. Normalnie byłby to uśmiech czy łagodny, czy bardziej promienny, jednak ostatnimi czasy jakoś ciężej było mu utrzymać radosny humor, gdy nie było nikogo w pobliżu. Wśród innych smoków nie miał takiego problemu, gdyż czyjaś obecność była wystarczającym rozproszeniem negatywnych myśli. Dlatego też od razu po dotarciu na plac przed świątynią i dostrzeżeniu brata oraz postawa Mango momentalnie się zmieniła. -Ahoj towarzystwo. Wybaczcie za małe spóźnienie – powiedział pogodnym tonem, układając przed sobą turkus i cytryn. Na pysku pojawił się lekki uśmieszek i ślad jakichkolwiek zmartwień ukrył się w głębi, gdzie nikt ich nie dostrzeże.
I thank God every day That I woke up feelin' this way And I can't help lovin' myself And I don't need nobody else, nuh uh
~Chytry Przeciwnik~ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika ~Czempion~ raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego ~Magiczny Śpiew~ raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika ~Znawca Terenów~ znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy Ostatnie użycie Błysku Przyszłości:2022-06-02
~ ...Już wszystko rozumiem. ~ Odpowiedział... o dziwo prawie że tak samo cierpko Strażnikowi. Tak, już rozumiał. Strażnik na prawdę jest ślepy, i taki będzie po kres swoich dni. A już Błysk łudził się z myślą, że rzeczywiście Strażnikowi leży coś na sercu.
* * *
Kolejna misja przyszła szybciej niż się spodziewał. Choć jeszcze szybciej przyszła na nią reszta drużyny. Ups... No cóż. Położył zapłatę przy innych i oczekiwał na rozwój wydarzeń. Oby jego misja zakończyła się sukcesem... Jeśli wiadomo, co rozumieć przez jego misję. Hehe.
// 1/4 grzybów i 7/8 mięsa za 2.5.21
Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885 Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika – – – – – · Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka Motywy muzyczne: Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi Kalectwa: uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Kolejne błogosławieństwo przebiegło zwyczajnie, choć Strażnik odprawił smoki z pewnym opóźnieniem.
Nie miał nastroju na cokolwiek ale skinął wszystkim łbem, a potem odprowadził ich wzrokiem aż zupełnie zniknęli mu z oczu.
Nie mniej smętnie odprawiona została kolejna grupa, choć Strażnik wykrzesał z siebie nieco więcej energii do samego powitania.
Nie była zadowolona z tego, że musi prosić Strażnika o ochronę tej wrednej Sennah, czy moc Kaltarela by nie wystarczyła aby obdarzyć ochroną resztę smoków?. Na plac zjawiła się jako pierwsza, rozejrzała się dookoła aby się upewnić, że nie ma jej towarzyszy.
Grzecznie położyła zapłatę, przed łapami Strażnika, w postaci gładkich i świecących kamyczków.
❅ I Boski ulubieniec Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04). ❅ II Szczęściarz Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x ) ❅ III Tancerz Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw; TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Przybyła na miejsce zbiórki, z trudem targając za sobą dwa łosie, które jakimś cudem udało jej się znaleźć martwe na wyprawie. Wiedziała, że będzie musiała iść z Sahidą, ale mimo to jakoś nie była przygotowana na to. Gdy ją zobaczyła uśmiechnęła się niezręcznie, lecz zaraz uśmiech znikł a uzdrowicielka odwróciła wzrok i czekała na Strażnika.. chyba że już tu był, to wtedy się na niego patrzyła. Rzuciła przed sobą te dwa martwe łosie, mając nadzieję, ze jej odpuści tego trzeciego bo już raz była na wycieczce za granicę. W sumie to nawet dwa razy...
// 8/4 mięsa za misję 7.05 o 20:00
// zniżka za tytuł Odkrywcy o TU
Despotyczny również przybył na miejsce zbiórki od razu składając odpowiednią zapłatę. Ciekawiło go co tym razem spotka ich na misji zwłaszcza, że wyruszał z niedawną uczennicą swojej partnerki. Usiadł gdzieś z boku obserwując towarzyszy w wyprawie. Tylko żeby Strażnik ruszył ten swój zad, bo przecież nie mają całego dnia! Aczkolwiek oczywiście pokłóciłby się z nim trochę, bo dawno tego nie robili, a Despotowi przydałoby się nieco pośmiać. W końcu śmiech to zdrowie!
♣ Grupa I. Ostry Wzrok ♣ dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku ♣ Grupa II. Szczęściarz ♣ sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie(31.03) ♣ Grupa III. przyjaciel natury ♣ drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ♣ grupa IV. znawca terenów ♣ znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na 3 tygodnie w polowaniu/wyprawie. (07.04) następne użycie. ♥ Bonus z loterii: ♥ -1 ST we Wtorki! Despotyczna miłość łaknie aprobaty nawet od świata, który skazuje na zagładę.