Szmaragdowe ustronie

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ostoja będąc wtulona pod skrzydłem Szarlatańskiej, przez chwilę poczuła się jak małe pisklę... Jak bardzo ta gorycz braku ciepła matki jej doskwierała. Jednak wolała o tym nie myśleć, podała jedną miseczkę Wojowniczce a sama wzięła w łapy swoja i dała tam pól listka melisy. Szla za zaleceniami uzdrowiciela i nie chciała przesadzać z jej ilością.
Na pytanie smoczycy, ta wbiła wzrok w tonący liść. – Byłam wraz z Szarym i żagwią odbić Aohę. Byly tam.. Straszne rzeczy i Aoha... – zacisnęła szpony na miseczce robiąc na niej rysy. – Od tamtej pory jestem niespokojna, kiepsko śpię i miewam koszmary – westchnęła i wzięła łyk. Nie chciała ukrywać tego przed smoczycą, tamta wizyta w katakumbach odcisnęła na niej swoje piętno, choć pewnie na jej pisklęciu bardziej.
Wiesz, Aoha jest moim pisklęciem. Uznaję go za własne. Widzę... Jak bardzo potrzebuje matki – powiedziała to już z nieco większym entuzjazmem, nawet końcówka jej ogona drgała!
Machnęła łapą
Niee, nikt mie nie skrzywdził... Po prostu w wodzie mam rodzinę, pisklęta, partnera... i jeszcze więcej piskląt. Znajdujemy je jak grzyby po deszczu, chyba taki sezon wyklówkowy – wzruszyła barkami jakby to było coś zupełnie normalnego, a nie jakaś anomalia.
Ostatnio znalazłam z Pełnią Svara, nie lubi za bardzo się przytulać, ale jego ulubioną zabawka jest miska z wodą, jest uroczy! – zaśmiała się – ciekawe, czy chciałby się bawić z Aohą – westchnęła

Licznik słów: 231
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Żałobna Pieśń
Dawna postać
Ha'ara Jowialna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2028
Rejestracja: 22 sty 2020, 18:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 105
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Anioł
Mistrz: Diabeł
Partner: Strata

Post autor: Żałobna Pieśń »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MP: 3
Atuty: Pełny brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Gojenie ran;
Samica uchyliła miseczki biorąc pierwszy łyk i zaraz odkładając ją na bok by wrócić do gładzenia futra Sahidy. Zaczęła bawić się dłuższymi kosmykami plotąc niewielki warkocz. Sama nie mogła przyzwyczaić się do tego, że... Daje matczyne ciepło. Jej samej tak długo brakowało matki i szukała jej namiastki na tyle długo by w końcu samej się nią stać. Ale... Nie czuła się z tym źle. Dla Sahidy mogłaby być matką. Czy to we własnym przekonaniu czy na prawdę. Sięgnęłaby gwiazd jeśli zółtooka samiczka by tego zapragnęła.
Westchnęła słysząc jej słowa.
~ No już, już... Rozumiem że mogło wryć ci się to w pamięć ale spójrz. Aoha jest cały i zdrowy, a ktokolwiek to zrobił zapłaci za to własnym łbem. Spróbuj odnaleźć spokój w bliskich kochanie. Melisa niewiele ci pomoże.~ Powiedziała spokojnie wbijając wzrok w miseczkę młodszej samicy. Nie chciała by swój spokój uzależniła od tej zdradzieckiej rośliny.
~ Jesteś dzięki temu szczęśliwa? I... Czy tobie nie brakuje tego samego Sahido?~ Zapytała zniżając pysk na tyle by móc trącić ją w policzek.
Nie trafiało do niej jak zdrada jest postrzegana przez innych wolnych. Gdyby Sahida postąpiła tak samo w stosunku do Plagi... Już by nie żyła.
~ Oh... I nic ci za to nie grozi? Wiesz... To od zawsze była moja mała tajemnica. Kiedyś chciałam uciec z Plagi. Też do partnera... Też w Wodzie. Myślisz, że nigdy nie pożałujesz tej decyzji? ~ Obietnica już nie żałowała, że została w Pladze. Jej życie w końcu miało jakiś pozytyw. Może wcześniejsza śmierć też by je miała?
~ Gratuluję kochanie. I nikt nie broni ci sprawdzić. Jaah jest kołkiem w zadku, ale czasem można zobaczyć w nim miłego samca. Z pewnością zabierze małego na granicę jeśli ten dostatecznie mocno posuszy mu łeb. Ja... Też mam kilka nowych klutek. Ostatnich w moim życiu.~ Bo na więcej dzieci nie była gotowa.

Licznik słów: 304
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekKapie deszcz na mnie, smakiem przypomina płacz
Pusty dźwięk odbija się od pustych ścian
Ślepy błądzę uliczkami, nawet w pięknych snach
To chyba ciężki czas, może zostanę sam
Atuty:
~ Pełny Brzuch ~
Pomyśleć, że Ha'arze po zmianie rasy nie zmienił się żołądek. Dobrze dla stadnych łowców prawda? ( -1/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół)

~ Chytry Przeciwnik ~
Księżyce doświadczenia zmieniły szczęście nowicjusza w chytrość wyjadacza. Obietnica widzi twoje karty nawet jeśli skrzętnie chowasz je pod stołem (raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika)

~ Czempion ~
W każdej talii jest karta, która może zmienić przebieg rozdania. (dodatkowy sukces do ataku fizycznego, raz na walkę)

~ Gojenie Ran~
Dla Ha'ary to tylko draśnięcie!
(Raz na tydzień smok może samoistnie wyleczyć 1 ranę lekką LUB obniżyć powagę jednej z pozostałych ran)

Głos Szarlatanki
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Ostoja westchnęła głośno.
Piję melisę, bo potrzebuję spokoju. Ostatnio.... Na misji zasnęłam. Byłam w świątyni Kaltarela, wiesz co to magiczny sen, prawda? To jest ta śpiączka, na którą zapadają smoki, na wiele, wiele księżyców – wzięła łyk aby zwilżyć gardło. – Z początku chciałam znaleźć na tę dolegliwość lekarstwo, ale... Nie ma takowego. Magiczny sen, to po prostu coś w rodzaju obrony organizmu. Jeżeli smok jest ranny bądź zestresowany... Może zasnąć. – spojrzała na denko swojego naczynia. – A ja, przez te katakumby mam koszmary, nie mogę zapomnieć widoku Aohy ani innych, martwych piskląt. Dlatego sama powoli zasypiam, ale jeszcze z tym walczę. – wypiła napar do końca i dolała sobie znów, tym razem bez melisy.
Zima przymknęła lekko oczy – To nie takie proste, Aoha jest cały i zdrowy na ciele, ale złamano mu ducha, nie wiem... Jak on sobie z tym wszystkim radzi, boli mnie, że nie mogę być przy nim. – czuła jakby głos jej się załamywał.
Dodatkowo... Czuję jakby dni się zlewały, jakby wszystko było takie same... – westchnęła ciężko i wręcz oparła się całą sobą o samicę popijając swój napar z kubeczka.
Na słowa smoczycy postawiła zaciekawiona uszy – Też masz pisklęta? To wspaniale! – uradowała się po chwili, jakby cały smutek ją opuścił.

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Żałobna Pieśń
Dawna postać
Ha'ara Jowialna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2028
Rejestracja: 22 sty 2020, 18:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 105
Rasa: północny x olbrzymi
Opiekun: Anioł
Mistrz: Diabeł
Partner: Strata

Post autor: Żałobna Pieśń »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MP: 3
Atuty: Pełny brzuch; Chytry przeciwnik; Czempion; Utalentowany; Gojenie ran;
Sen... Magiczny sen. Jak wiele z życia jej odebrał. Jak wiele ważnych dla niej smoków zasypiało, niektóre nie budząc się wcale. Oczywiście, że wiedziała co to jest. I bardzo chciała by przestało istnieć.
~ Wielu z mojej rodziny śni tym snem. Wielu nigdy się nie obudziło. Mój ojciec śni tym snem niemal całe moje życie.~ Westchnęła posępnie. Jej ojciec... Legenda, żywa i potężna jak niegdyś pogrążona w tym magicznym stanie... Przeżywająca wszystko co dla niej było ważne. Szyderca przeżył Burdiga... Przeżyje pewnie i ją nawet nie słysząc pożegnania.
~ Dasz sobie z tym radę. Jeśli nie dla siebie to dla niego. Domyślam się co widziałaś... Sama byłam świadkiem rzezi na całym smoczym stadzie. Pisklęta, samice, starsi... Wszyscy zabici, niektórzy powieszeni za szyję na drzewach. Takich widoków się nie zapomina i rozumiem cię. On jednak potrzebuje matki... Silnej matki. Ciebie.~ Głos samicy był spokojny. Szarlatanka zawsze była przyzwyczajona do widoku krwi. Do patrzenia na jej bliskich walczących o ostatnie oddechy. Jednak wymagano od niej zimnej krwi. Nigdy nie zawiodła. Nigdy...
~ Ależ możesz. Plaga z chęcią przyjęłaby cię między nas... Choć wiem, że to raczej propozycja z tych łatwych do odrzucenia. Powiem tylko... Że mnie też cieszyłaby twoja obecność między nami.~ Uśmiechnęła się lekko. Miała jednak w wodzie całą rodzinę...
~ Zawsze możesz też poprosić Frar o wstęp. Też jest matką... W sumie przez większość życia była dla mnie jej zastępstwem. Myślę, że pozwoli ci spędzać z małym czas na jakimś skrawku naszych terenów.~ Bo tyle mogła dla niej zrobić. Wstawić się...
~ Bo w większości jest. Jednak czasem możemy sobie go umilić. Herbatą... Rozmową z kimś bardzo dla nas ważnym. Lub odrobiną... Łaskotek!~ Zakrzyknęła po czym zaczęła energicznie pocierać łapą o bok Sahidy wyłamując się tym samym z narracji jaką sama sobie prowadziła. Wracając na chwilkę do starej Ha'ary. Zabawa nie trwała jednak długo. Samica uśmiechnęła się podnosząc kubeczek z herbatą.
~ Mam... Niedawno pochowałam dwójkę... Byli niemal w twoim wieku i... Nie sądziłam, że jeszcze kiedyś spojrzę z miłością na własne pisklę. Modlę się by nigdy cię to nie dotknęło. I w sumie jedno z moich piskląt na pewno znasz. Albo nawet parkę... W Ziemi. Goździk i Brzoskwinkę. To moje pierwsze dzieci.~ Poinformowała choć miała wrażenie, że już kiedyś to mówiła. Trudno... Najwyżej powtórzy.

Licznik słów: 375
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekKapie deszcz na mnie, smakiem przypomina płacz
Pusty dźwięk odbija się od pustych ścian
Ślepy błądzę uliczkami, nawet w pięknych snach
To chyba ciężki czas, może zostanę sam
Atuty:
~ Pełny Brzuch ~
Pomyśleć, że Ha'arze po zmianie rasy nie zmienił się żołądek. Dobrze dla stadnych łowców prawda? ( -1/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół)

~ Chytry Przeciwnik ~
Księżyce doświadczenia zmieniły szczęście nowicjusza w chytrość wyjadacza. Obietnica widzi twoje karty nawet jeśli skrzętnie chowasz je pod stołem (raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika)

~ Czempion ~
W każdej talii jest karta, która może zmienić przebieg rozdania. (dodatkowy sukces do ataku fizycznego, raz na walkę)

~ Gojenie Ran~
Dla Ha'ary to tylko draśnięcie!
(Raz na tydzień smok może samoistnie wyleczyć 1 ranę lekką LUB obniżyć powagę jednej z pozostałych ran)

Głos Szarlatanki
Popiół Poległych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:57
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Północno – Zwyczajny

Post autor: Popiół Poległych »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Skr,MA,MO,A,O,Pł,Prs,Kż,Śl: 1| Lcz,MP:2
Atuty: Pechowiec, Parzystołuski, Obeznany
// zabieram temat xD"

Smok tym razem przybył na Szmaragdowe ustronie, chcąc wyciszyć się po ostatnich wydarzeniach. Czy dobrze robił, mówiąc stadu by wybaczyć zdrajcy? Czy to nie nie była najbardziej kręta droga z nich wszystkich? A może, pójście na skróty, zabijając Agnara, byłoby najlepszym pomysłem?
Tego nie wiedział, wszak był jeszcze młody, a już został wrzucony w wir dorosłości. Jakieś to czasem bywało ciężki.
Samiec podkulił przednie łapy niczym sarna i położył się w cieniu, dumając nad istotą życia i śmierci, między tym co słuszna a tym co dobre.

// Strażnik!

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❈ Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ❈ Parzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy (Zręczność)
❈ Obeznany: używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran
Kalectwo
Karłowate skrzydła – niezdolność do lotu
kolorki
|
ŚCIĄGA || ZIELNIK || MAPA || FULLBODY Obrazek
SenguisKK
sokół
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3
L,A,O,Skr: 1
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Przechadzając się po Ogniu, rzadko robił to w celu spotkania kogoś do rozmowy. Jeśli miał interes, wyznaczał czas, miejsce i stamtąd się już nie ruszał, aż rozmówca albo okoliczności nie określili takiej potrzeby. Gdy jednak przychodziło do Wspólnych, lubił losowe spotkania, a także badanie nowych miejsc, które za każdym razem odkrywały przed nim coś interesującego. Dzisiaj miał w prawdzie większą ochotę do rozmyślań niż dyskusji, ale czasami los decydował za niego.
Zagajnik pozwalał mu się wyciszyć, więc zebrawszy ze sobą kamienne tabliczki, ruszył wgłąb gęstwiny, zwinnie przemieszczając się pomiędzy smukłymi drzewami. Gdy zatrzymał się w dogodnym miejscu, by wyrzucić na ziemię swoje materiały, dotarło do niego, że zaledwie półtora ogona po prawej, w cieniu siedzi już ktoś inny. Jeśli nie spał, Strażnik powinien bez problemu zaalarmować go swoją obecnością.
Przyjrzał się mu, chłodno analizując wzrokiem jego sylwetkę i w razie skonfrontowanych spojrzeń, uprzejmie skinął łbem. Nie podchodził jednak, wręcz przeciwnie, wygodnie układając się na ziemi i skupiając na swojej pracy.

Licznik słów: 160
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Popiół Poległych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:57
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Północno – Zwyczajny

Post autor: Popiół Poległych »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Skr,MA,MO,A,O,Pł,Prs,Kż,Śl: 1| Lcz,MP:2
Atuty: Pechowiec, Parzystołuski, Obeznany
Jakiś czas temu Popiół otrzymał od Przywódczyni zielnik pod opiekę. Oczywiście smok wziął sobie do serca powierzone mu zadanie, był jeden mały szkopół. Powoli tracił kontrolę nad ilością ziół. Wszystko liczył, jednak pamięć płatała mu figle i po pewnym czasie tracił rachubę. Starał się zapisywać ich ilości na swój sposób, jednak nawet stawianie kresek za pomocą kredy, bywało mylące. W końcu z oddali usłyszał czyiś krok, zaciekawiony podniósł się z ziemi i ruszył w jego kierunku, nie spodziewał się jednak ujrzeć Strażnika. Smok, jak to miał w zwyczaju, ukłonił rogaty łeb w jego kierunku i przysiadł obok, zaciekawiony kamiennymi tablicami.
Witaj, Strażniku. Wybacz za moją ciekawskość, ale... Cóż to jest? – powiedział beznamiętnie, wskazując łapa na kamienną tablicę.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❈ Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ❈ Parzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy (Zręczność)
❈ Obeznany: używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran
Kalectwo
Karłowate skrzydła – niezdolność do lotu
kolorki
|
ŚCIĄGA || ZIELNIK || MAPA || FULLBODY Obrazek
SenguisKK
sokół
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3
L,A,O,Skr: 1
Strażnik Gwiazd
Prorok
Drzewo
Prorok
Awatar użytkownika
Posty: 4259
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Post autor: Strażnik Gwiazd »

A: S: 2| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,A,MP,Kż,Skr,Śl,M: 1| MA,MO: 3
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Ciekawość smoków, gdy miał z nimi bezpośrednią styczność w pierwszym skojarzeniu zazwyczaj uznawał za pozytywną, lecz gdy do świadomości przedzierały sie wspomnienia zmieszane z osobistymi uprzedzeniami, nie czuł względem tych pytań żadnej pewności. Spodziewał się, że zaangażowanie w przedmiot wyparuje, gdy tylko otworzy pysk, chcąc nawiązać interakcje.
Cóż. Czy to nie jasny znak, że być może nie powinien?
Skręcił wzrokiem na Popiół, a następnie odłożył podtrzymaną lewą łapą tabliczkę płasko na trawie.
Sporządzam notatki na temat zdarzeń, których byłem świadkiem – wyjaśnił ostrożnie, nie mając pewności czy dopytywał właśnie o to – Pismo bywa przydatne – dodał wzdychając i postukał pazurami o krawędź ciężkiego przedmiotu, nie odwracając wzroku od Ognistego. Otaczała go aura napięcia, jakby mu w czymś przeszkodzono i oczekiwał aż rozmówca przejdzie do rzeczy.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
.
Obrazek
.
[color=#747475] [color=#8A6969]
[color=#B69278]
[color=#C63C3C] [color=#B88576]
Popiół Poległych
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 456
Rejestracja: 20 kwie 2021, 22:57
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 29
Rasa: Północno – Zwyczajny

Post autor: Popiół Poległych »

A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Skr,MA,MO,A,O,Pł,Prs,Kż,Śl: 1| Lcz,MP:2
Atuty: Pechowiec, Parzystołuski, Obeznany
Pismo? Samiec bezceremonialnie podszedł bliżej Strażnika i zmarszczył czoło oglądając jego notatki. Bardzo przydałaby mu się taka umiejętność, może gdyby Prorok się zgodził?...
Wiesz, że jestem uzdrowicielem, taka umiejętność przydałaby mi się kontroli zielnika. Nauczysz mnie czytać i pisać? – zapytał przejeżdżając łapą po tabliczce, badając opuszkami łap jej zarysowania i wypukłości. Spojrzał chłodnymi oczami na smoka. Miał okazję popytać go o różne rzeczy, ale czy wypadało?
Zmieszał się nieco i odrobinę cofnął. – Czy pisanie na kamieniu jest wygodniejsze niż na skórze? A może jest to trwalsze? – spytał jak zwykle beznamiętnym tonem.

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❈ Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji ❈ Parzystołuski: -1 ST do wiodącego atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy, +1 ST do Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy (Zręczność)
❈ Obeznany: używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran
Kalectwo
Karłowate skrzydła – niezdolność do lotu
kolorki
|
ŚCIĄGA || ZIELNIK || MAPA || FULLBODY Obrazek
SenguisKK
sokół
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3
L,A,O,Skr: 1
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Pora Białej Ziemi nie miłowała słabych. Skutecznie tępiła każdy objaw słabości i mniejszego przystosowania wśród istot żywych. Tak to już działało. Niektóre drzewa nigdy nie odzyskają swoich liści, gdy wszystko inne zacznie budzić się do życia i, niczym grzyby po deszczu, spod zmarzliny zaczną wychylać się truchła zwierząt, którym mniej poszczęściło się w życiu. Wieczny cykl życia i śmierci, jeden zdycha, by inny mógł wykarmić jego ścierwem własną rodzinę. A Stada? Pod tym względem kpiły z Natury, wręcz plując jej w twarz, jakimś cudem wiecznie utrzymując się na granicy życia. Wyrwana kończyna? Do przyczepienia. Krwioplujczy kaszel? Parę ziółek i w drogę. Każda rana, każda letalna wada, która dla zwykłego jelenia, borsuka czy wilka byłaby jego ostatnią była… Do naprawienia. Ona sama oszukała śmierć. Jak długo Natura będzie jeszcze akceptować to wynaturzenie?
Śnieg ciął jej prosto w mordę, gdy brnęła przez kolejną, masywną zaspę na wspólnych terenach Stad. Podobno takie temperatury hartowały ciało i ducha, tak przynajmniej gdzieś zasłyszała. Pewnie od jakiegoś północnego imbecyla, który miał futro z kilkoma warstwami nawet w zadzie. Raz po raz po okolicy rozchodziły się kolejne prychnięcia, chrapnięcia i sapnięcia. Przez zalegając na nozdrzach śnieg nie szło oddychać, a w kontakcie z ciepłą skórą topniał i tworzył na jej pysku nieprzyjemną, mokrą warstwę. W gruncie rzeczy cała jej postać przypominała w obecnym momencie bardziej zaspę, niżeli gada. Jedną nietypową cechą był jej ruch. No i może dźwięki. Ale zapewne zdarzały się i bardziej nietypowe rzeczy na tym dziwnym świecie.
Koniec końców wtoczyła się do Szklistego Zagajnika, a tak przynajmniej jej się zdawało. Pośród tego białego puchu ciężko było o poprawne rozpoznanie własnej lokalizacji – każde drzewo wyglądało wprost identycznie. A tu było całkiem sporo drzew. I ewentualnych krzewów, na które przyszło jej się parę razy nadziać. Zbolałe, zmarznięte łapy powoli odmawiały posłuszeństwa, słońce natomiast nieubłaganie chyliło się ku zachodowi. Wkrótce będzie musiała ruszyć w drogę powrotną, inaczej przyjdzie jej tu zostać na całą noc. Śnieżnobiały krajobraz jakoś niespecjalnie ułatwiał eksploracje po ciemku, kto by pomyślał? Na pewno nie Pomiot, która obecnie była zbyt zajęta kopaniem sobie nory w śniegu, pomiędzy jakimiś iglakami, na kolejnej bezimiennej polance. W końcu dmuchnęła weń jęzorem ognia, grzejąc jej ściany na tyle, by dało się tu zatrzymać na jakiś czas, a potem wpakowała się do środka tyłem cielska, na zewnątrz pozostawiając tylko czerwonawy, rogaty łeb.

Licznik słów: 384
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Ira wybrała się na spacer, ale samotne przechadzki nigdy nie były jej dobrą stroną. Kaczuszka zagoniła się zbyt daleko i wkrótce całkowicie się zgubiła pośród śnieżnej zawiei i wijących wichrów. Bardzo rzadko opuszczała tereny Ziemi, a gdy już się to stało biedny, gospodarski ptak kompletnie zwariował i błąkał się kwacząc za swą właścicielką. Błąkająca się kaczuszka zeskoczyła z góry na jakieś wyjątkowo dziwaczny kamień i usiadła pomiędzy jego zakrzywionymi krawędziami. Z zadowoleniem zdała sobie sprawę, że skała jest nagrzana przez zachodzące słońce i zapewne jeszcze przez moment będzie oddawała słońce. Zadowolone stworzonko posadziło kuperek na ciepłym podłożu, nastroszyło piórka i przykurczyło się. W takiej właśnie pozycji zastała ją Kaskada dosłownie moment później – siedzącą wesoło na łbie Czarciego Pomiotu.
Uzdrowicielka zastygła przerażona tym widokiem w pierwszej chwili nie mając pojęcia z jakim stadem ma do czynienia. Zapachy były zbyt przytłumione przez świeży śnieg, poza tym nie stała jeszcze na tyle blisko, żeby się dobrze zorientować.
Ani drgnij, Ty... Jak ją zrzucisz albo... – fuczała ostrzegawczo Kaskada. – Ira, do mnie! – nakazała ostro. Ira bardzo ucieszyła się na widok swej właścicielki, co zaraz okazała za pomocą wesołego kwakania, acz nie uśmiechało jej się wskoczenie z powrotem w lodowaty, kłujący w łapki śnieg, dlatego została na nagrzanej skałce.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Najpierw uszy Pomiot usłyszały jakieś podejrzane dźwięki. Jakby… Kwakanie? Ale co tu na bogów mogła pośrodku tego śniegu robić kaczka? Słyszała, że niektóre smoki dopadają jakieś zaburzenia świadomości w taką pogodę. Co prawda, takie objawy chyba bardziej kojarzyły jej się z wizytami w górach, a ona aktualnie sterczała pośrodku jakiejś równiny.
Kwakanie zbliżało się co raz bardziej i bardziej, a Pomiot mimowolnie zaczął się spinać cały zad, cudem nie zwalając jej całej śnieżnej kopuły na łeb, czy właściwie na jej masywne cielsko, bo łeb wystawał na zewnątrz. W końcu dźwięk był tuż nad nią, ale ze zdziwieniem zauważyła, że nic raczej dodatkowo nie dociążyło jej chybotliwej struktury do ziemi. I nagle… Na łbie usiadła jej kaczka.
Niezbadane są wyroki boskie – jej najwyraźniej trafiła się w środku zimy kaczka. Zwierzę jakieś nietypowe, bo podejrzanie białe, ale co jej było narzekać? Trafiła się, to i się nie zmarnuje. Czart zaczęła powolne otwieranie paszczy, którą ostatecznie, po odpowiednim rozwarciu, zamierzała przechylić w bok i pochwycić biedne stworzonko w śmiertelnym uścisku.
Jak na złość całą misterną akcję musiała jej przerwać jej smocza towarzyszka. Tak samo jak ona, Pomiot zamarła w tej pozycji, w której ją zastała, czyli z zębatą mordą rozwartą w połowie, czającą się na jej kaczuszkę. Co miała teraz zrobić? Czekać tak? Ptak nic sobie nie robił z obecnej sytuacji, ba, nawet całkowicie ignorował nawoływania swojej właścicielki, która obecnie mogła na sobie poczuć bardzo nieprzystępne spojrzenie Czarta. Każdy tutaj puszczał swoje kurczaki i inne przeklęte stworzenia samopas?
Zdejmuj ze mnie swojego ptaka! – warknęła do niej Księżycowa, by ponownie zamrzeć w bezruchu, jakby kaczka miała jej co najmniej wydziobać oczy, gdy tylko spróbuje się za bardzo poruszyć. W końcu kto wie, co nieznajoma jej tutaj właściwie przyprowadziła. Równie dobrze to może być jakiś wściekły duch pod postacią kaczki, który właśnie szuka kolejnej ofiary.

Licznik słów: 303
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Burza zamarła ze zgrozy widząc, że olbrzymi, pełen kolców i rogów smok zamierzał się, żeby zjeść jej ukochaną Irę. Nie była do końca pewna czy ma do czynienia z samcem czy samicą – smoczyce przeważnie były smuklejsze, zgrabniejsze i bardziej eleganckie, zaś to tutaj było wyraźnie masywne, tęgie i obsypane wszystkim ostrym.
Nie zważając na to z kim dokładnie ma do czynienia słysząc warkot wystartowała do przodu z okrzykiem "Nie waż się grozić mojej kaczce!". W obawie, że obca (pachniała samicą, więc może to faktycznie była samica?) zaraz pożre Irę, Kaskada doskoczyła do niej i oparła obie przednie łapy na pysku Pomiot żeby go zamknąć, a najlepiej przygnieść do ziemi, choć trudno powiedzieć, czy jej ciężar wystarczy w starciu z taką siłą. Burza pochyliła łeb, by Ira mogła nań wskoczyć, czy może raczej nad nim przelecieć i usadowić się między barkami Kaskady – czyli tam gdzie zawsze. Kaczuszka nie wiedziała o co ten cały rejwach, ale słysząc ponaglający ton uzdrowicielki i jej zdenerwowanie natychmiast posłuchała.

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 686
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Obca zaczęła się zbliżać za szybko jak na pomiocie standardy, a to jeszcze bardziej ją poddenerwowało. Z jej mordy wydobył się finalny, ostrzegawczy syk, ale najwyraźniej nieznajoma zignorowała wszelkie próby przekazania jej swojej ewidentnej irytacji, mentalnie przeskoczyła nad próbą komunikacji słownej i teraz zamierzała przejść do fizycznej konfrontacji, której tajniki zaraz z przyjemnością księżycowa jej przekaże. Jedynie dziwiły ją słowa samicy. Przecież nie zamierzała zrobić zwierzęciu krzywdy… No cóż. Teraz już nie zamierzała robić zwierzęciu krzywdy. A reszta to dawno i nieprawda.
Była gotowa rozchylić szczęki jeszcze bardziej i ku własnej uciesze pochwycić puchatego zwierzaczka w paszczę, by mieć nad obcą nieco większą przewagę, ale lekko zmarznięte ciało zachowywało się zbyt wolno. Impet obu łap przygniótł pomioci łeb do ośnieżonej gleby, pozostawiając ją lekko oszołomioną, z pustym, tępym wyrazem mordy. Chwilę huczało jej we łbie, przed oczami przelatywały dziwne plamy, a z głowy uciekły wszelkie bardziej ambitne myśli niż: musisz oddychać, by żyć. Kaczka zdążyła już wylądować na głowie swojej właścicielki nim Pomiot zdążyła się ocknąć z tego marazmu i obdarować obcą rozwścieczonym warczeniem.
Jako, że słowa nie mogła z siebie w tym momencie wydusić, bo na łbie ciążyły jej obie łapy pachnącego ziemią gada, to wyciągając maddarę ze swojego źródła przemówiła: ~ No to się doigrałaś ~ po czym wierzgnęła wszystkimi swoimi łapami, stawiając się powoli do pionu. Lodowa kopuła, która wcześniej przykrywała jej ciało, runęła w dół, a obca mogła poczuć pod swoimi kończynami dziwny opór, gdy Pomiot powoli wypychała je ku górze. W końcu zwyczajnie przechyliła łeb w bok, by łapy nieznajomej opadły swobodnie na dół. I teraz mogła swobodnie piorunować samicę wzrokiem, co robiła z wielką pasją.

Licznik słów: 271
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Ścigająca Burzę
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 844
Rejestracja: 03 maja 2021, 11:28
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 23
Rasa: Morski
Opiekun: Cynamonowe Zauroczenie
Mistrz: Sekcja Zwłok
Partner: Alga (npc)

Post autor: Ścigająca Burzę »

A: S: 1| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż,MO: 1 | MP,MA,Pł: 2 | Lecz: 3
Atuty: Pechowiec, Empatia, Niezawodny, Furia Niebios
Czując ruch pod swoimi łapami (który był oczywisty) od razu rozłożyła skrzydła i wybiła się w powietrze. Miała pod łapami podłoże ruchliwe oraz niestabilne, a na łbie kaczkę, trudno zatem nazwać jej ruch lotem. Przypominało to raczej krzywe szybowanie, które skończyło się bardzo szybko, gdyż Kaskada zahaczyła brzegiem lewego skrzydła i glebę i wpakowała się w zaspę. Wygrzebała się z niej dosyć prędko, plując na boki śniegiem, prychając i mrugajac gwałtownie. Zaraz później kichnęła potężnie. Trudno powiedzieć, czy coś z tego dofrunęło do Pomiot, czy ta była zbyt daleko.
Ira w sama porę zeskoczyla ze swojej właścicielki i opadła na śnieg.
Mam nadzieję, że jesteś zadowolona. I głodna – syknęła kąśliwie, przecierając łapą pysk i oczy. Gdy już oczyściła paszczę zamrugała raz jeszcze i po raz pierwszy dokładnie przyjrzała się nieznajomej. Skrzywiła się.
Masz wyjątkowo małe oczy. Jakim cudem w ogóle coś widzisz?

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I'll be reaching out to kepp you safe____(AS WE FALL, AS WE FALL)__
xxxxObrazek
❁ Pechowiec ❁
(po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji)

❁ Empatia ❁
(– 2 ST do perswazji, – 2 ST do nakładania więzi)

❁ Furia Niebios ❁
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

❁ Niezawodna ❁
(brak kary ST za rany i choroby, odporność na rehaby)

❁ Kryształ Zielarza ❁
(+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół)
karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
_____karta kompana
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L, Kż: 1
Obrazek
Flora
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 28
Rejestracja: 09 cze 2022, 22:48
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 16
Rasa: Powietrzna

Post autor: Flora »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 1| A: 2
U: B,L: 1
Atuty: Magiczny; Szczęściarz
Przekraczając granice stada czuła niemały dreszczyk emocji. Po pierwsze, interesowało ją co kryło się za horyzontem. Nie od dziś. Nigdy nie pozbędzie się tej wścibskości. Po drugie, to okazja do poznania kogoś ciekawego.
Wchodząc do puszczy nie napotkała na swej drodze żadnego smoka. Znalazła za to urokliwy zakątek, który zachwycił ją kompozycją soczystych woni zdrowej polanki na której zakwitały kolorowe kwiaty. Stąpając powoli po zielonym dywanie z wyjątkowo miękkich traw nabrała ochoty na mały wypoczynek. Położyła się na trawie i obróciła na grzbiet rozkładając skrzydła, by ich nie ugniatać. Przednie łapy zgięła na piersi, a głowę oparła na mięciutkiej poduszce z mchu. Było jej dobrze. Słoneczko przedzierające się przez wysokie korony drzew ogrzewało przyjemnie jej brzuszek. Z tego wszystkiego ziewnęła przeciągle i rozanielona przymknęła oczy. Tylko na chwilę, aby nie rozpraszać się niepotrzebnie bodźcami z zewnątrz i skupić na cieple rozchodzącym się pod skórą.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej