Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
Przybyła spóźniona. Rozejrzała się.. nie było ani brata, ani siostry. Cóż, pewnie zaraz się zjawią, rodzinny wypad będzie ciekawym doświadczeniem. Przysiadła na zadku, wyłożyła dary za błogosławieństwo, po czym odpaliła papieroska. Z dymu zaczęła za pomocą maddary formować ciekawe kształty, a to wilk, a to czapla.. jako zabicie czasu. Jej stosunek do strażnikowej „ochrony” podczas wypadów było niezmienne, ale nie chciała sobie psuć humoru myśleniem o tym pajacu i jego bogini. Zwykle te wyprawy były w jakimś stopniu emocjonujące. Z pewnością będzie ciekawie.
Na miejscu pojawił się również ona, lądując na skraju placu. Podeszła do siostry witając ją delikatnym uśmiechem, by zaraz po tym w odpowiednim miejscu ułożyć mięso zabitego niedawno rekina do tej pory znajdujące się na jej grzbiecie. Do tego dorzuciła nieco owoców oraz jajek, oraz ciałko orła. Powinno wystarczyć.
Ułożywszy z tego zgrabny stosik przysiadła obok Arii i czekając na Pełnie, jak i samego Strażnika.
// 5/4 mięsa, 2/4 owoców, 1/4 jajek za misję 19.10
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Nieczęsto zdarzały się rodzinne wypady. Ostatnie dotyczyły Szakłaka i Żaby księżyce temu – obydwu już ich nie było. Oby Arii i Chaos nie spotkał ten sam los.
Samiec przybył na miejsce i przywitał się z siostrami pomrukiem i uśmiechem. Spojrzał na Strażnika i delikatnie skinął mu łbem. Postęp! Wcześniej olewał go dokumentnie, teraz nawet zawiesił na nim wzrok! Położył dary w odpowiednim miejscu i czekał.
__ So when it's black this insomniac take an original tack Keep the beast in my nature under ceaseless attack __________________________________
________adopcje✶błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________ – 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭ raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭ raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭ (moc, wytrzymałość) Burru – gryf A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu Wutai – sowa śnieżna
Nim wyruszyła z Algą za barierę musiała jeszcze prędziutko skoczyć do świątyni po błogosławieństwo. Ech, formalności. Ile sił w skrzydłach pofrunęła na miejsce, gdzie, po przybyciu, przywitała się ze Strażnikiem za pomocą delikatnego uśmiechu i cichego "witaj, proroku". Położyła przed nim zapłatę, odczekała aż ten zrobi czary-mary i pospieszyła do Algi, a później za barierę.
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Zanim wyruszą zrywać korę z kolejnych drzew, należało uiścić opłatę za błogosławieństwo. Goździk przybyła do świątyni razem z Astralem, dreptając wesoło obok niego i całą drogę opowiadając mu niesamowicie ciekawe historie. Miała wyraźnie dobry humor, a pyszczek się jej nie zamykał. – ...no i właśnie wtedy usłyszeliśmy ten pisk! Spojrzeliśmy do góry, a tam małe ptasie pisklę wypadło z gniazda! Trufla był bliżej i zrobił takie wziuuuum, no i słuchaj, udało mu się złapać tego pisklaka. Postanowił oddać go jego ptasie rodzinie i odłożył go do gniazda. A w środku między jajami.. piękny czerwony rubin! Myślę, że to duszki go wynagrodziły za jego dobre serduszko. – Skończyła swoją opowieść w momencie, w którym wkroczyli na plac. Jeśli Strażnik kręcił się gdzieś w pobliżu, pomachała mu wesoło łapką na powitanie, a następnie położyła przed sobą zapłatę.
• ostry węch • dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie) • szczęściarz • 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie • lekkostopy • trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania • opiekun • stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów, kompani mają +1 turę na polowaniu • znawca terenów • znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie
zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
ostatnie uż. szczęściarza 20.10 | lekkostopy – marzec 0/3 | znawca – marzec 0/2 | ostatnie uż. błysku przyszłości 03.11
Atuty Dixi:
regeneracja– raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich
ran wybranego stopnia o jeden szczupły– potrzeba o 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Raźnym krokiem przywędrowała na plac przed Świątynią. Przy czym od razu, kiedy dostrzegła swoim towarzyszy przygód, rozpromieniła się na pysku. Uśmiech lekko zmizerniał, jak chciała doszukać się Echo, lecz prędko zajęła myśli czymś innym.
– Witaj Strażniku! Dobry humor? – zwróciła się życzliwym tonem głosu proroka. Potem powędrowała spojrzenie na Goździk i Poranka.
– Cześć, wam. Jak samopoczucie przed wyprawą?
#FFD700
ATUTY Zręczny Adrenalina Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka Twardy jak diament -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość. Opiekun Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Poświęcenie Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego. Cała Zirka
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Poranek towarzyszył Goździk w trakcie drogi do Świątyni, choć więcej go było ciałem niż rozumem przy tej paplaninie. Pod koniec nieco się obudził, aby posłuchać o bohaterskim czynie kompana partnerki. – Ciężko mi się sobie wyobrazić delikatnego Trufla, tym bardziej, że jeszcze złapał tego pisklaka. Na pewno nie zmyślasz? – spytał, po czym przywitał Strażnika oraz Pogodną uśmiechem oraz skinieniem głowy. Położył przed sobą sporo rzeczy, sponsorując też siostrze wyprawę. A co mu tam, ma gest, a wiedział, że Pogodna dopłaca często do skarbca stada.
// 2/4 grzybów, 2/4 ślimaków i granat za misję 22.10
2x opal za błogo Pogodnej za misję 22.10
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Zjawił się przed świątynią, na placu, razem ze swoim ukochanym krabusiem-zdobywcą, który dzielnie siedział na nim i wymachiwał swoimi szczypcami. Czekała ich kolejna misja, a nawet kilka w bardzo krótkim odstępie czasu, ale na samym początku była najważniejsza misja, która dotyczyła odnalezienia biologicznej rodziny Arii Ciszy. Axarus miał nadzieję, że jej rodzice jeszcze żyją, to byłoby ciekawe spotkanie! Postawił przed sobą rubin i opal, a następnie już po prostu po cichutku czekał na Modraszkę i Strażnika, nieco się stresując. Co jeśli im się nie uda? Modraszka byłaby wtedy bardzo smutna, a on tego nie chciał.
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Przybyła i Aria. Wiele myślała o tej wyprawie, znalezienia swojej drugiej rodziny. Pierwsza zawsze będzie wod.. znaczy, księżyc, czyli smoki, które uratowały ją od niechybnej śmierci. Jeżeli nawet jakiś czas temu się na nich boczyła, wolała trzymać na uboczu, to czuła się ogólnie w stadzie całkiem dobrze. Jednak w głębi serca przez lata jej krótkiego życia kiełkowała pewna niepewność i tęsknota. Czy Ci, których utraciła jeszcze żyli? Czy szukali jej, tęsknili za nią? Jej obowiązkiem było podjęcie chociaż próby odnalezienia swojej biologicznej rodziny. Zobaczyła Axarusa i właściwego przywódcę stada księżyca (czyt. Krabusia). Zaćwierkała wesoło, przytuliła się do starego łowcy i poklepała kraba. Wyłożyła haracz dla paskudnego strażnika. Dziś był jednak dzień, gdy nawet ten nie był w stanie zepsuć jej humoru.
Który to już raz wchodzi na ten plac? Ciężko spamiętać, ale na pewno było tych wizyt kilkanaście. Dzisiaj dla odmiany nie taszczyła ze sobą góry mięsa, a po zgrabnym wylądowaniu z torby wyjęła dwa kamienie szlachetne na zapłatę, trafiły one w odpowiednie miejsce, a ona przysiadła i czekała na Axarusa.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Znów tutaj był. Przybył jako pierwszy ze swojej ekipy trzymając w swej nowej, metalowej łapie dwa kamienie mające być zapłatą. Pojawiwszy się na miejscu kiwnął lekko łbem Strażnikowi, położył przed nim podarki, niechaj mu służą i go rozpieszczają, po czym czekał. Miał co do tego wyjścia spore obawy, miejmy nadzieję, że okażą się płonne.
__ So when it's black this insomniac take an original tack Keep the beast in my nature under ceaseless attack __________________________________
________adopcje✶błysk przyszłości: 23.03 → pełny brzuch_________________________________ – 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
→ niestabilny___________________________________ dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka✭ mistyk ✭ raz na walkę +1 sukces do ataku mag.___✭ poświęcenie ✭ raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej___✭ utalentowany ✭ (moc, wytrzymałość) Burru – gryf A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2Tatakae – cień kazuar A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2Souba – ptak gromu Wutai – sowa śnieżna
Kalectwa: +2ST do W; Niezdolność mówienia, ziania, wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą
Czasoprzestrzeń 24.10:
Zazwyczaj przychodzi się przed świątynię z zapłatą, a tym razem Axarus zjawił się ze zwłokami Mułka. Przykrył kawałkiem materiału i trawą, żeby nie robić zbyt dużego zamieszania. Czy Strażnik się domyśli? Wiedział, że Absolut zmarł, do tego Axarus zadał mu bardzo osobliwe pytanie ostatnim razem, a teraz to. W każdym razie – nikt nie powstrzyma Mackonura przed "uratowaniem" swojego synka, a przynajmniej tak on to przez cały czas widział. Położył przed sobą jaspis i cytryn, po czym spojrzał na Fille. Będzie dobrze. Krabuś siedział na łowcy i starał się jakoś go wspierać, szepcząc mu motywacyjne rzeczy do uszka.
Czasoprzestrzeń 25.10:
Zjawił się ponownie, następnego dnia, akurat tak się złożyło, że odbywał trzy misje z rzędu. Próbował nie dać po sobie znać, że ekhem... wykradł się wczoraj potajemnie z Fille do tego jeziora i próbował wskrzesić zmarłego. Położył przed sobą dwa bursztyny, zapłata za misję, krabuś oczywiście był uprzywilejowany przez układny ze Strażnikiem i nie musiał płacić, a przecież był najważniejszym członkiem tej drużyny!
//jaspis, cytryn, 2x bursztyn za obie misje 24. 10 i 25.10
❖Okaz Zdrowia❖ Odporność na choroby, brak +2 ST po 110 księżycu. ❖Empatia❖ -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi ❖Przyjaciel Natury❖ Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. ❖Opiekun❖ Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu. ❖Znawca Terenów❖ Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła raz na polowanie/wyprawę/2 razy na polowanie łowcy.
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Gdy parę dni temu przyszło mu błogosławieństwem odprawiać drużynę Księżycowych (których wciąż czasami odruchowo określał Wodnymi), jedynym co szczególnie przyciągnęło jego uwagę, było przywitanie Pełni. O ile nie cierpiał palenia, nie sądził by swoim narzekaniem mógł wynegocjować od Arii jego zaniechanie, toteż musiał gdzieś szukać pozytywów.
Drzewny odpowiedział przewodnikowi równie krótkim, choć nie mniej znaczącym kiwnięciem łba, zastanawiając się co uległo zmianie.
-–
Innego dnia pewien sympatyczny aspekt stanowiła dyskusja Ziemistych, którą zdecydowali się pociągnąć aż do placu. Rzecz jasna nie miał okazji się w nią wsłuchać, zwłaszcza że ucięli ją chwilę przed wyłożeniem zapłaty, ale było coś ocieplającego w myśli, że smoki potrafiły rozmawiać o przyziemnych sprawach. Niestety fizyczne wdrożenie w to jego osoby, co uczyniła Pamięć, zarzucając retorycznym pytaniem, zburzyła sielankowe wyobrażenie. Skutecznie powstrzymał skrzywienie się i uprzejmie skinął jej łbem, ale nie odpowiedział. Nie sądził, że chciała usłyszeć od niego elaborat na temat samopoczucia, a krótkie, nieanalityczne komentarze go nie satysfakcjonowały. Zapewne dlatego tak rzadko z kimkolwiek rozmawiał.
Na szczęście nim jego przemyślenia podążyły w jeszcze mniej przyjaznym kierunku, Ziemiści doświadczyli błogosławieństwa bogini i mogli w spokoju się rozejść.
-–
Jeszcze później przyszło mu odprawić znajomą Arię i Mackonura. Tym co zdołało odcisnąć się w pamięci z tego spotkania, była podejrzana zamiana ról między obiema postaciami, bowiem to samica wydawała się mieć dobry nastrój, podczas gdy Axarusa coś gryzło.
-–
Aż nadszedł rzecz jasna, czas teraźniejszy.
Strażnik spojrzał na przykrytą materiałem postać, a potem wrócił pytającym wzrokiem do Mackonura i towarzyszącej mu Kwintesencji. Nie był w stanie rozpoznać postaci, którą samiec przytargał ze sobą, ale zielony smok ubliżał mu, jeśli sądził, że sam smród zwłok nie zwróci jego uwagi. Na szczęście, choć niezupełnie łagodziło to sytuację, krytyce nie podlegała przynajmniej forma płatności, gdyż nic nie wskazywało na to, że to właśnie tym ciałem Mackonur chciał wynegocjować błogosławieństwo.
Czyżby miało to związek z wskrzeszającym jeziorem, do którego kiedyś nawiązywał?
– Nie bralibyście ciała, gdyby nie było istotne w misji – zastanowił się na głos, choć już wtedy w jego tonie pobrzmiewała krytyka – Ale trudno mi sobie wyobrazić dobry powód, poza pogrzebem, który nie byłby dla niego lekceważący – Postukał pazurami przed sobą. Z drugiej strony wcale nie musiało być to smocze mięso, prawda? Przy zwłokach zawsze mógł się pomylić, zwłaszcza gdy nie zbadał ich bezpośrednio.
Niemniej – cokolwiek teraz mówił nie do końca miało wpływ na to czy wyruszą. Mógł narzekać, ale nie byłby w stanie ich zatrzymać, gdyby szli w paszczę śmierci.
Zjawiła się na miejscu już po słowach Strażnika, wylądowawszy miękko na ziemi. W łapie tradycyjnie niosła pakunek, a w nim zapłatę dla proroka czy też dla samej bogini Sennah. Jej myśli były zajęte tym, co ostatnio spotkało jej stado – koszmary jakby... Podążyły za nimi. Czy w Wodzie (Księżycu) działo się to samo? Będzie musiała dopytać, ale to – później. Najpierw formalności.
pechowiec | po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji
trudny cel | +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
twarda jak diament | stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Yeccaqui przybył na miejsce, tym razem bez Firrela – goblin lizał bowiem rany po ostatnim incydencie na polowaniu. Ponieważ był sobą, po prostu przyniósł w łapie kamienie, aby załatwic sprawę szybko. Łowca wyłożył przed siebie szmaragd, topaz i turkus, po czym powiedział krótko: – Proszę o boską ochronę podczas wyprawy.
Boski ulubieniec (nast. użycie: 22.11): raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Pamięć przodka: -2 ST do walki z drapieżnikami
Bestiobójca: tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
Strateg (nast. użycie: 01.11): raz na pojedynek/bitwe/misje/dwa tygodnie polowania +1 akcja podczas walki przeciwko co najmniej 3 przeciwnikom/polując na co najmniej 4 sztuki zwierzyny
Gojenie ran (nast. użycie: 8.05): raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi jednej rany średniej/ciężkiej, nie można użyć w czasie walki
Znawca terenów (nast. użycie: 17.11): znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu
Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów
Kompan: Firrel (goblin) – karta kompana
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
B,A,O,Skr:1
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Aj aj aj! Znowu spóźniona!
Smoczyca wylądowała twardo na ziemi, przejeżdżając kawałek po śliskiej trawie. Zdyszana położyła swoje dwa kamienie przy proroku i skinęła łbem na przywitanie.
– Dzień Dobry Strażniku! Przepraszam za spóźnienie!
Nie miała dobrego wytłumaczenia na swoje zachowanie więc nawet nie próbowała.