Zagajnik

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Wart niezrównania ich z ziemią za to co wcześniej zrobili, pomyślała. Pewnych cen nie można było zapłacić w kamieniach szlachetnych. Wiele smoków uznałoby ząb za ząb, a w tym wypadku unicestwienie stada za unicestwienie za właściwą cenę, ale... jej wystarczyło odzyskanie terenów i spokój. Rachunki między stadami zostały wyrównane. Domyśliła się jednak, że smoczycy nie chodziło konkretnie o ich dawne porachunki z Wodą.
– O jaką wartość pytasz? Według mnie tereny są bezcenne dla rozwoju stada, ale w innych przypadkach zależy to od tego ile kto jest gotowy za nie dać. Nie słyszałam o standardowych cenach. – Zaśmiała się cicho na tą myśl.
– A co przedstawiają? – Zaciekawiła się, – Są dedykowane dla członków ceremonii czy raczej przypadkowe i po prostu ładne? – Takie dedykowane na pewno uczyniłyby ceremonie jeszcze bardziej wyjątkowymi.
– Zmieniłam, ale nie ma ono dla mnie wielkiego znaczenia. W Pladze i tak posługujemy się swoimi pierwszymi imionami. Ale pewnie chciałabyś, żebym ci je zdradziła, prawda? – Zmrużyła nieco ślepia i uśmiechnęła się, zupełnie jakby była to wielka tajemnica. Cóż, lubiła czasem wpleść trochę dramaturgii do swoich rozmów, inaczej było nudno.

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1672
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
Właściwie, nawet spodziewała się takowej odpowiedzi, choć miała niejako nadzieję na lepsze sprecyzowanie. No ale teren i jego cena to dość trudna kwestia. Prychnęła z lekkim rozbawieniem na ostatnie zdanie.
No właśnie ja też nie. Temu jestem ciekawa. – odparła spokojnie, próbując jednocześnie zakończyć temat. Co prawda dama go rozpoczęła, lecz było by jej lżej. Za to więc skierowała swoją uwagę na temat czarodzieja jaki był ich przywódcą.
Właściwie niespecjalnie dedykowane. Czasami są to po prostu ogniki rozświetlający nad adeptem, a czasami płomienny krąg gdzie mają się zebrać. Takie, bardziej ładne. – jednak specjalnie dobrane coś dla występującego na środek smoka? No też było ciekawą myślą.
Jeśli miałaś na myśli to, na które zmieniłaś, to nie zbyt. Skoro ono nie wiele dla ciebie znaczy, fajniej byłoby poznać pierwsze, które znaczy więcej. – uśmiechnęła się lekko do smoczycy.

Licznik słów: 140
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Kuszenie Diabła
Czarodziej Mgieł
Frar Pokrętna
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3643
Rejestracja: 07 sie 2018, 19:45
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 272
Rasa: Górska
Partner: Ilun Cichy*

Post autor: Kuszenie Diabła »

A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 2| A: 3
U: L,Pł,O,MP,W,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| B,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Chytry przeciwnik; Mistyk; Magiczny śpiew; Furia Niebios
Słuchała z zaciekawieniem o sztuczkach Przywódcy Ziemi i zastanawiała się czy też nie zacząć tak urozmaicać Plagijczykom ceremonii. Wydawało jej się to całkiem ciekawe, może chętniej by na nie chodzili? Miała już mówić coś o imionach które posiadała i o tym cienistym, które zarezerwowane było tylko dla najbliższych, ale wtedy poczuła ukłucie w sercu. Jaah?
– Wybacz, zapomniałam o czymś. Dziękuję ci za rozmowę, do zobaczenia! – Uśmiechnęła się lekko i skłoniła łeb, za chwilę zbierając się do lotu. Ur zanurzył się z powrotem w zaroślach, a nad Zagajnikiem znów zapanowała cisza.

//zt, przepraszam, interesy mnie wołają xD

Licznik słów: 98
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Quite an experience to live in fear, isn't it? That's what it is to be a slave.

Obrazek



Atuty:
Pechowa – Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
Chytra przeciwniczka – W czasie pojedynku/raz na dwa tygodnie w polowaniu/misji Frar może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Mistyczka – Raz na walkę Frar ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Magiczny Śpiew – Jeśli Frar zanuci podczas swojej akcji jej przeciwnikowi odejmuje się jeden sukces. Do użycia raz na walkę/misję.
Furia Niebios – Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Atka – biały kruk
Kompan fabularny

color=#952c2c
Pamięć Barw
Dawna postać
Zirka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1672
Rejestracja: 23 lis 2019, 11:23
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 100
Rasa: morski × zwyczajny
Opiekun: Beri i Chroma

Post autor: Pamięć Barw »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1 | P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,Prs,Skr,Kż,Śl,MP,MA,MO: 1 |O,L: 2 |A: 3
Atuty: Zwinna, Adrenalina, Twarda jak diament, Opiekun, Poświęcenie
//spoczkuś! Trzymaj się x3

Oh. Dobrze. Też mi było miło. Do zobaczenia! – pochyliła łeb podobnie jak ona i wręcz zerknęła za nią kiedy odlatywała. Zaś kokatrys odwrócił się zdziwiony do biesa Plagijczyki. I nagle zapadła cisza. Ledwo słyszała liście drzew ocierających się o siebie nawzajem.
Cicho się zrobiło, co nie? – chciała załagodzić trochę pustkę i odezwała się do kompana. Agree na to z zadowoleniem przyjął odezwanie sie do niego, lecz w sprawie ciszy gdaknął zgodnie.
Idziemy do domu? Pomalujemy sobie – rzekła do kokatrysa wstając, a gdy ten wskoczył jej na grzbiet i gdaknął, zrozumiała że mogą iść. Tak więc jeszcze wymieniając kilka zdań po drodze ruszyli do ich groty. Nie do Echa. Do ich. Gdyż choć u niego czuję się miło przez wspomnienia, to siebie czuję się zdecydowanie swobodniej.

//zt

Licznik słów: 136
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
#FFD700

ATUTY
Zręczny
Adrenalina
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Twardy jak diament
-1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość.
Opiekun
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów.
Poświęcenie
Raz na atak +1 sukces, ale + rana lekka dla atakującego.
Cała Zirka


Agree
S: 1 W: 1 Z: 1M: 1 P: 1A: 1
B: 1 L: 1 Skr: 1 Śl:1 Kż: 1| A: 2 O: 2

Aparycja Agree

Kalectwo: amputacja prawej tylnej nogi, + 1st do akcji fizycznych.
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Palenie Piskląt oczywiście jako matka zaczęła nalegać by Światło Głębin zaczął spędzać więcej czasu z ich pisklętami. Zabierać je na spacery, pobawić się z nimi. Cóż...nie żeby nie chciał spędzać z nimi czasu, jednak Światło kompletnie nie wiedział jak być ojcem. Któregoś dnia jednak Palenie była zajęta czymś, więc dzisiejszego dnia opieka spadła na niego. Nie trzeba wiele mówić że po jakimś czasie przebywania razem w jednej grocie, Światło zadecydował że spacer chyba nie będzie złym pomysłem. Wyjść na zewnątrz terenów Ziemi, przewietrzyć się. Zapomnieć na razie o politycznych dywagacjach w obrębie stada. Był ostatnio naprawdę spięty.
W końcu zdecydował się zabrać dzieciarnię do zagajnika, by obejrzały sobie nieco więcej terenów. Na razie Żuchwa i Operio mogły zmieścić mu się jeszcze na grzbiecie. Niech nieco pooglądają sobie widoki na zewnątrz granic stada. – Więc jesteśmy w zagajniku. Może zrobimy przerwę, co? – Zapytał, pozwalając im zejść z grzbietu, kładąc się na brzuchu.

Dodatkowo samiec zabrał ze sobą Algę, by nieco pomogła mu mieć oko na dwójkę. Była bystra, spostrzegawcza i ogółem nie dawała sobie wchodzić na głowę. Była całkiem dobrą niańką jak żadne nie mogło aktualnie ich doglądać.

/Operio, Żuchwa/

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Marchew po przetrwaniu ceremonii czuł się nieco lepiej. Wybudził się porządniej, rozruszał zastane stawy i, za poleceniem i przyzwoleniem przywódczyni przybył na tereny wspólne. Wziął ze sobą trochę ziół ze skarbca. Wszystko wyglądało na to, że zdecydowanie długo go nie było. Morax odszedł, zniknął, gdy umysł warzywa pogrążył magiczny sen. Teraz... nie mieli uzdrowiciela. Nie mieli wielu smoków, o których pamiętał sprzed swojej drzemki. Wiedział, że w takiej sytuacji jego wojownikowanie nie może dłużej wyglądać tak samo. Wiedział, że nie może sobie pozwolić na spełnienie własnych postanowień. Wcześniej stado było bezpieczne, względnie liczne, ze smokami, które były wystarczająco silne, by stanąć do jego obrony. Wiele się zmieniło.
Jego przybycie, bladego, chorego, z nawet jakimiś bardzo starymi, brudnymi ranami na ciele wiązało się z jednym. Przed wyruszeniem dalej musiał doprowadzić się do porządku. Nie był w stanie ryczeć, czy się odezwać, więc mentalną wiadomość skierował do uzdrowicieli. Plagi, Ziemi, Księzyca.
– Potrzebuję pomocy. Jestem S... Marchew Pustyni. Obudziłem się po długim czasie magicznego snu, chory, z niedoleczonymi, starymi ranami. Potrzebuję uzdrowiciela, który by się tym zajął. Przygotowałem trochę ziół, więc kto się zjawi – nie musi korzystać ze swoich. – posłał wiadomość w świat. Ostatnio, jak jeszcze chodził po terenach Ognia, mieli sojusz z Plagą, więc spodziewał się, że to właśnie ichniejszy uzdrowiciel zjawi się na miejscu.
_____
//Rany: 1x średnia , 1x lekka
Choroby: zapalenie gruczołów (smok nie może ziać ani mówić)

(yes, też nie pamiętam, skąd te rany)

Licznik słów: 239
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Nie robiła niczego szczególnego odkąd musiała odpoczywać po wyprawie, nie licząc bycia laikiem w kunszcie jej taty. Akurat sprzątała pracownię kiedy dotarło do niej osobliwe wezwanie. Właściwie prośba. Zdziwiła się, ale opłukała łapy z kurzu i wyleciała z obozu na północ, w kierunku szklistego zagajnika.

Wzdrygnęła się na samą myśl o tym miejscu. Ostatnio nie było tu zbyt dobrze. Namierzyła spojrzeniem wyróżniającą się sylwetkę pomarańczowego smoka na tle wszechobecnej bieli i przygotowała się do lądowania. W końcu znalazła się przed nim. Ognisty był trochę wyższy od niej, ale nie jakoś bardzo. Rosła z każdym dniem.
Dz-dzień d-dobry – przywitała się i uśmiechnęła przyjaźnie do nieznajomego. – N-nazywam s-się O-Ośnieżona Ł-Łuska. Z-zaraz c-ci— – urwała nagle, gdy w końcu wzrok nadgonił resztę zmysłów. Mrugnęła kilka razy. O rety! Te rany były zapaskudzone i zdecydowanie trochę stare. Nie była jednak na pozycji żeby Marchew Pustyni jakkolwiek karcić, toteż. – U-um. T-to j-ja z-zerknę c-co p-przyniosłeś. I... ł-ładne i-imię – pochwaliła, bo chociaż było osobliwe, to też na swój sposób wyjątkowe.

Zbadała po cichu pacjenta by się upewnić, czy jego rany na pewno były powierzchowne. Znalazła też niewyleczoną przez długi czas chorobę i powstrzymała skrzywienie się. Czemu niektóre smoki o siebie nie dbały? Nie potrafiła tego zrozumieć.
J-Jak s-się w-wiedzie O-Ogniu? – spytała by jakoś podtrzymać dialog podczas przygotowywania i aplikowania ziół.

Najpierw gardło, rany i tak nie pogorszą już bardziej stanu wojownika, a choroba mogła przerodzić się w coś paskudnego. Erlyn wyczarowała maddarą miedzianą miseczkę wypełnioną ciepłą wodą. Wyciągnęła z zapasów przyniesionych przez Marchew odrobinę orzecha włoskiego. Wsypała skorupki do gorącej wody i mieszała je ostrożnie pazurem uważając, by się przy tym nie oparzyć. Kiedy napar był gotowy to wręczyła go w łapy Marchwi.
T-trzeba w-wypić. T-tylko o-ostrożnie! G-gorące – poleciła miłym tonem i poczekała, aż samiec się do jej instrukcji zasotsuje.
Następnie przyłożyła palce do jego szyi. Był starszy od niej, więc raczej wiedział jak wyglądało leczenie i nie musiała go w żaden sposób ostrzegać. Wpuściła do organizmu maddarę i pozbyła się z podgardla infekcji. Przeczyściła gruczoły, uwalniając je od nieprzyjemnego ciśnienia oraz podrażnienia. Po wszystkim Marchew powinien znów móc ziać i swobodnie mówić.

// orzech włoski

Wypłukała łapy w czystej wodzie i zabrała się za leczenie ran. Wpierw musiała przygotować więcej ziół. Wybrała dużo babki, ale też odrobinę nawłoci. Zmiażdżyła liście babki w łapach i przyłożyła je wpierw do prawej przedniej łapy w okolicy nadgarstka, drugą serię na ogonie Ognistego. Do tej serii dodała też zmiażdżone liście nawłoci, które powinny zgrać się dobrze z babką i ułatwić leczenie ogona. Poprawiła listki na obu ranach upewniając się, że zakrywają te najbardziej uszkodzone miejsca.
I ponownie przeszła do leczenia maddarą, tym razem musiała się bardziej skupić. Oparła łapę o nasadę szyi wojownika, a magia zrobiła już swoje. Wpierw zadbała o infekcję w obu ranach i pozbyła się wszelkich bakterii. Zaraz potem musiała pozbyć się powodów dla którego obie krwawiły. Zacerowała postrzępioną, uszkodzoną skórę, regenerując ją na podstawie przylegających do niej zdrowych tkanek. Dzięki temu krwawienie powinno ustać, a rany się całkowicie zasklepić. Pomogła też łuskom Ognistego tak, aby nie były matowe i pozbawione koloru przez tak stare rany. Jak dobrze pójdzie to znów będzie cały pomarańczowy!

// lekka: babka
średnia: babka, nawłoć

Cofnęła się i wytarła łapy o śnieg. Przekrzywiła głowę przypatrując się swojej pracy. Nie zawsze się udawało, każdy miewał z tym problem, ale zazwyczaj nie było w jej przypadku tak źle dopóki nie miała do czynienia z poważnymi ranami. Te takimi nie były, jednak... nadrabiały to swoją starością.
N-Nie m-macie u-uzdrowiciela? – że też wcześniej o to nie zapytała! Zdziwiła się i przekrzywiła głowę.

Licznik słów: 598
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Widząc nadlatującą, puchatą samicę, jakby odruchowo się nastąpił, cofnął o krok, wyprostował. W życiu nie zdarzyło mu się jeszcze oberwać w taki sposób skrzydłem po nosie, ale i tak to robił, jakby z wewnętrznej, instynktownej obawy.
Skłonił łeb lekko, gdy się z nim przywitała. Otworzył nawet pysk, chcąc jej odpowiedzieć, lecz przez ból i ucisk w gardle nie wydusił z siebie nawet pojedynczego dźwięku. Skrzywił się, po czym uśmiechnął delikatnie, gdy smoczyca pochwaliła jego imię. Niestety, póki go nie wyleczy, nie będzie mogła liczyć na żywą rozmowę. No chyba, że...
~ Dziękuję. I miło poznać. ~ skierował swój głos wprost do jej umysłu. Widząc, jak uzdrowicielka się krząta i czaruje, zamiótł ogonem podłoże za sobą, pozbywając się zalegającego na nim śniegu, odkrywając wciąż mokre, ale nie aż tak mrożące krew w żyłach podłoże. Przysiadł sobie na przygotowanym tak miejscu, wiedząc, jak wiele czasu zazwyczaj zajmują uzdrowicielskie mikstury. I że nie skończy się na smakującym drewnem kompocie z orzechowych skorupek. Swoją drogą, kompocik z zawartości skorupek pewnie smakował by lepiej.
~ Zasnąłem wiele księżyców temu i obudziłem się ledwie wczoraj. Widziałem nowe pisklęta, lecz i braki w starszych smokach. Ciężko mi jednak jeszcze powiedzieć, jak wiele z nich po prostu nie zjawiło się na tym jednym spotkaniu z takich, czy innych względów... zakładam, że raczej sporo. ~ westchnąłby, gdyby tylko mógł, a tak jedynie rozchylił pysk, nim przypomniał sobie, że... nic mu to nie da. Przyjął z wdzięcznością podany mu po kilku chwilach napar z orzecha i powoli, raczej ostrożnie się nim uraczył. Przełykanie nawet chłodnej wody było trudne, więc z gorącą obchodził się jeszcze uważniej. Siorbał, chuchał, dmuchał, a na koniec oddał miseczkę pod łapy uzdrowicielki. Jakoś tak z przyzwyczajenia, mimo to, że widział, że była magiczna.
Gdy napar i maddara północnej zaczęły na nim działać, aż odchrząknął, gdy poczuł w końcu ulgę.
Dalej były liściaste opatrunki – nic nowego, przeżywał to już kilka razy. Maddara też była taka sama, więc i reszta leczenia przebiegła standardowo.
– Dziękuję Ci bardzo. odezwał się nareszcie własnym głosem. Jeszcze trochę za bardzo przy tym charczał przez to, od jak dawna nic nie mówił, ale – to kwestia przyzwyczajenia i rozgrzania strun głosowych.
– Nasz uzdrowiciel jest chwilowo niedostępny proszę zadzwonić później, a czekanie na powrót mogło by się skończyć jeszcze gorszym stanem mojego gardła. – odpowiedział. Mówienie o tym, że uzdrowiciel odszedł i nie mają żadnego nie świadczyło dobrze o stanie ich stada. Nie musiała wiedzieć.

Licznik słów: 403
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Marchew wydawał się równie sympatyczny, co wyglądał. Lubiła rozmownych, przyjaznych pacjentów, którzy nie patrzyli na nią jakby znosili jej obecność czy kuracje jakby były karą. Posmutniała trochę na wieść, że innemu stadu nie wiedzie się najlepiej. Nigdy nie życzyła komuś źle. Każdy zasługiwał na miłe, spokojne życie.
O-oh – wydukała, nie wiedząc co wiele więcej mogła powiedzieć – m-mam n-nadzieję, ż-że s-się u-ułoży – posłała mu pokrzepiający, ale niezbyt sprawczy uśmiech. W końcu niewielki miała wpływ na to co działo się w jej własnym stadzie, co dopiero innych.

Ściągnęła mu z ogona i łap zaschnięte już liście babki, z radością obserwując, że leczenie udało się bez większych przeszkód. Wypięła troszkę pierś, taka z siebie była dumna. Szło jej co raz lepiej! Pokruszyła resztki babki i nawłoci tak, by wsiąkły w pobliski śnieg i usiadła naprzeciwko samca.
M-możesz p-przekazać s-stadu, ż-że ch-chętnie p-pomogę. D-dopóki n-nie z-znajdziecie w-własnego u-uzdrowiciela – zaproponowała, unosząc łuki brwiowe przy zamkniętych oczach. Pogoda ducha rzadko ją opuszczała. Czasem tylko przyćmiewała ją jej niezręczność społeczna czy nieśmiałość. Otworzyła po chwili ślepia. – T-trzeba s-sobie p-pomagać, p-prawda? – przekrzywiła głowę. Dopóki leczyła ich ziołami to nie powinno być żadnym problemem.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
– Także mam nadzieję, że wszystko będzie tylko lepiej. Przez to, jak długo mnie nie było nawet nie orientuję się w obecnym stanie stad, nawet swojego. – westchnął lekko, czując wielką ulgę za sprawą tego, ze mógł znów swobodnie używać swego głosu. A co do swojej wiedzy... zdecydowanie zamierzał to zmienić.
– A skoro ja już mówię o Ogniu... to co tam w Pladze? Spotkałem niegdyś kilka smoków z tego stada, a nawet część mojej rodziny stamtąd pochodziła. – jeśli chciał się o czymś dowiedzieć, to sam musiał przekazać informacje, o których drugi rozmówca mógł nie wiedzieć. Tak działało prawo wymiany informacji. Co ciekawe, czy to przez sen, czy ostatnie wydarzenia na ceremonii, Marchwi brakowało charakterystycznej dla niego, sztucznej powagi. Był spokojny, życzliwy w głosie, może trochę zbyt ciekawski, ale cała jego duma gdzieś zniknęła. Co się stało? Czy coś zrozumiał? Czy może wręcz przeciwnie, załamał się wewnętrznie? Nikt nie wiedział. Poza nim samym.
Widząc dumną i zadowoloną z siebie młódkę miał ochotę poklepać ją po łepku jak pisklaczka. Powstrzymał się jednak i jedynie uśmiechnął cieplej.
– I oczywiście, przekażę stadu. W najgorszym wypadku sam zostanę uzdrowicielem. – zaśmiał się. Nie mówił tego poważnie, szczególnie gdy wiedział, że jeden z przyszłych adeptów aspiruje na zostanie uzdrowicielem. Gdyby jednak coś poszło bardzo nie tak... to zawsze była jakaś opcja, prawda?

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Oj. To nie mogło być miłe doświadczenie. Zasnąć i obudzić się w zupełnie innym stanie rzeczy. Chyba by się nie odnalazła. Czy jej tata też spał, dlatego potem odszedł z mamą? Bo ich to przytłoczyło?
O-oh – wróciła na ziemię i mrugnęła kiedy zadał jej to pytanie. – W-właściwie t-to d-dobrze. N-nasz p-przywódca j-jest m-młody, m-miły. D-dobrze m-mi t-tu. – Przyznała. Dalej czuła się jak odmieniec, ale nie traktowali jej źle. Jak wróbel między wronami, z tym, że te wrony broniły jej zawzięcie.

Uśmiechnęła się szerzej na jego słowa. Skończyła się już pakować i przełożyła pasek torby przez szyję, gotowa do lotu. Ale jeszcze tu została.
C-cóż, m-mam n-nadzieję, ż-że j-jednak n-nie b-będzie t-takiej p-potrzeby – zawsze lepiej wróżyło dla smoków, gdy uzdrowiciel nie miał w co łap włożyć. – R-rodzinę w P-Pladze? – powtórzyła za nim, przekrzywiając głowę. O kogo mogło chodzić?

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Pokiwał łbem ze zrozumieniem na odpowiedź samicy. Wydawała się pozostawać często zamyślona, ale nie było to nic złego.
– To świetnie Ośnieżona. Zaskoczyło by Cię, jak wiele smoków nie czuje się dobrze tam, gdzie się znalazło. Nawet jeśli by się wydawało, że wszystko z nimi w porządku. – powiedział. Czasem jednak widać, że coś jest nie tak. Agnar, Zorza, Mora... a to tylko kilka, które mocno się wyróżniały w jego pamięci. W końcu nie wiedział, co dokładnie sprawiło, że reszta zniknęła.
Kąciki jego pyska uniosły się wyraźniej, gdy spytała o rodzinę w Pladze. Wiedziała, że może ją to zainteresować, a on... cóż, po tak długim czasie chętnie zamieni parę słów z kimś i dowie się więcej.
– Samica, która złożyła moje jajo, jak i jaja sporej części mego rodzeństwa żyła w Pladze. Tam także część tego rodzeństwa została. Nazywała się Bandycka Groźba, jednak... wątpię, by akurat ona po takim czasie nadal żyła. Rodzeństwa za to... nigdy nie poznałem. To długa historia. – powiedział. Czy mu uwierzy i czy zna te smoki... to się okaże. Jest młoda, mogła nigdy nie słyszeć nawet o Bandyckiej.

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Odkąd Erlyn zorientowała się na nowo o wieku swojego partnera, poświęcała wolne chwile na studiowaniu ziół. Zwłaszcza tych poprawiających krążenie czy pracę serca. Nadal praktykowała to, czego uczyła się Abella. Eksperymenty na szczurach nie oddawały w pełni tego jak zareaguje na coś smoczy organizm, ale skoro mała dawka czegoś mogła zaszkodzić gryzoniom, to w przypadku smoka tym bardziej odpadała.

W końcu znalazła swoje własne remedium. Podczas nocnych przebieżek po szklistym zagajniku postanowiła się zatrzymać i wezwać partnera, o ile nie spał. Miała dobre wieści, tylko tyle przekazała, przynajmniej na razie. Obejrzała się sobie przez ramię. Jej oczom ukazał się przezabawny widok zziajanych kompanów, którzy nie mieli tak dobrej kondycji do biegania jak ich smoczyca. Z radością przywitali podłoże, kładąc się na nim w niedużej odległości od uzdrowicielki.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Ostatnia noc była ciężka, i to nie przez przeniesienie tak wielu rzeczy i zapasów. Te ukryli dobrze, chociaż kradzież była chyba najmniejszą z obecnych obaw.
Dla siebie i kompanów znalazł jakąś jaskinie, jej wejście nie rzucało się w oczy, minusem była panującą w środku wilgoć, którą bardzo szybko przeszło jego futro.

Leżał i myślał, zaś obok stała miska z parującą cieczą...

...

Tak minęła noc i niemal cały dzień, ten drugi przespał. Chyba zdążył odzwyczaić się od działania chmielu, przez co ten szybko zwalił go z łap. Powinien być na siebie zły? Zmuszanie nie miało najmniejszego sensu, to skończyło by się tak prędzej, czy później.
Wiadomość od Erlyn wkradła się do łba, wywołując delikatne drgnięcie. Pomyślał chwilę, by w końcu przesłać kilka słów, nic niezwykłego, ot informacja, że już leci. Chociaż w obecnej sytuacji, piesza wyprawa mogła okazać się bezpieczniejsza.

Do zagajnika wkroczył jakiś czas później, o dziwo wyglądając tak jak zawsze. Nie chciał jej martwić.
– A więc, co to za dobre wieści? – spytał, podchodząc spokojnym krokiem.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2031
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Otrzymawszy odpowiedź, że Maros już leci, postanowiła usiąść i pogrzebać w torbie. Czy na pewno zabrała ze sobą swój eliksir własnego wyrobu? I kilka innych rzeczy? Posiłek bogaty w ważne składniki odżywcze, krwisty kawałek mięsa. Hm!

Usłyszawszy kroki podniosła wzrok i ucieszyła się na widok partnera. W podskokach – bogom dzięki za powrót do zdrowia – pojawiła się blisko niego.
J-jesteś! Cz-cześć! Ostatnio sobie dużo myślałam i doszłam do wniosku, że przyda ci si-

Zaraz, coś było nie tak. Może nie widzieli się lekko ponad dzień, ale pamiętała doskonale jak pachniał. To? Nie było tym zapachem. Dziwna stęchlizna przywodząca na myśl niezbyt zadbaną jaskinię oraz chmiel, od którego robiło się jej niedobrze. Zamrugała i przyjrzała się czarodziejowi z niepokojem wymalowanym w ślepiach.
Maros? C-co się dzieje? – spytała ostrożnie.

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Uśmiechnął się delikatnie, widząc jej reakcje, nawet jeśli owy uśmiech oznacza jedynie delikatne uniesienie kącików pyska. Przez tak wiele czasu, nauczył się udawać, przy niej jednak tego nie robił.
Jej dobry humor, zbladł szybko, a zaraz po tym padło pytanie. Co się działo?
– Może najpierw powiesz mi, do jakich wniosków doszłaś? Coś czuję, że będą interesujące. – na prawdę starał się brzmieć pogodnie, ale ślepia wszystko zdradzały.

Szybko jednak zdał sobie sprawę, że raczej nie odpuści. Milczał długą chwilę, tak po prostu podchodząc bliżej i zatapiając bok pyska w futrze, na jej prawym boku szyi, zaraz za łbem. Zamknął na ten moment ślepia, wydychając powoli powietrze przez nozdrza.
– Jesteś dla mnie najważniejsza, Kruszyno. – ciche słowa bez problemu powinny zostać zrozumiane.

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej