Miejsce, gdzie stosunki, niegdyś przyjacielskie, pełne miłości, zmieniły się diametralnie. Teraz jest to teren, gdzie bezbronny, młody smok może czuć się najmniej bezpiecznie.
Uniosła lekko brwi na uwagę o kompanach.
– Urocze – posłała mu zadziorny uśmiech. – Ale ja też mam dwóch kompanów. – Przypomniała mu. Co by to był za problem napuścić ich na siebie, a Erlyn skorzystałaby z okazji i wymknęła się na boku? Żaden!
Zrzedła jej jednak mina kiedy wspomniał o atakowaniu. Od razu przypomniało się jej co zaszło w świątyni.
– Uh, lepiej nie – mruknęła, wzdrygając się. – Sam Kammanor dał mi do zrozumienia, że mam tego nie robić. – Jak inaczej mogła interpretować ciszę w tej sprawie?
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Problem żaden, Emis zapewne z chęcią wplątał by się w jakąś bójkę, agdyby to nie on ją wywołał? Jeszcze lepiej. – Ale wiedział bym, że im zwiałaś, tak więc zbyt daleko byśmy nie wyszli. – kompani nie mieli jej na siłę trzymać, a jedynie poinformować go, gdyby uzdrowicielka podjęła podróż za nim. Szkoda, że wtedy o tym nie pomyślał.
Cofnął łeb, gdy usłyszał o Kammanorze. – Mimo wszystko, wolał bym, żebyś to umiała. – chociaż ciężko było uwierzyć, że podsunął by jej takie coś w rozmowie.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Zmrużyła oczy i odchyliła głowę jakby to miało jej pomóc lepiej go widzieć.
– N-nie jestem dzieckiem – przypomniała mu, chociaż odczuła rozlewające się po ciele ciepło na myśl o takiej samczej zaborczości i nadopiekuńczości. Wyparła jednak te uczucie, przynajmniej chwilowo. Powinnaś być zła, Erlyn. Zła, a nie rozpalona!
Na moment udało się jej o tej nowej, wewnętrznej rewelacji nie myśleć dzięki pobocznemu tematowi ich rozmowy.
– To nie to, że nie potrafię walczyć. Nie atakuję z wyboru – wzruszyła ramionami w nadziei, że to wystarczy. Wolała nie rozmawiać z nikim o prawdziwych powodach. Wstydziła się ich. – Zresztą dobra obrona może zadać obrażenia. Jakoś tak. – Zmarszczyła nos.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Jak by tak patrzeć, to spora część smoków była dla niego młodzikami, a nie był przesadnie stary. – Nie jesteś, ale to nie znaczy, że nie będę się o Ciebie tak martwił i pilnować gdy trzeba, zwłaszcza po ostatnim śledzeniu mnie. – to, że teraz nie wychodził poza tereny wolnych, nie oznaczało, że zawsze tak bardzie. Nie lubił tu siedzieć zbyt długo.
Miała rację, sam tak walczył, ale do tego nadal potrzebne były umiejętności i niejeden trening. – Prawda, da się obrócić atak przeciwnika tak, by zaszkodził atakującemu. Ale jeśli trafisz na kogoś silniejszego, a nawet równego sobie, to jak poleganie wyłącznie na szczęściu i liczenie, że tym razem to on się potknie, a nie ty. – cofnął łeb na tyle, by móc na nią zerknąć. – Nie wiem dlaczego tak tego unikasz, ale póki nie będę miał pewności, że w razie czego, nie będziesz potrafiła zadbać o siebie w kolejnej takiej sytuacji. – pomyślał chwilę, czy aby na pewno nie przesadzał. – Do tego czasu, wolał bym, żebyś nie wychodziła poza tereny Wolnych Stad. – ostanie zdaniem dodał nieco bardziej stanowczo.
– Pokaż mi, że się mylę i potrafisz, wtedy nawet sam zabiorę cię gdzieś.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Zabierze ją gdzieś? Dokąd? Cały czas patrzyła na niego nierozumnie, zupełnie jakby jej próbował wmówić, że woda jest sucha a na niebie nie widniały chmury. I… czy on właśnie…?
– Nie będę z tobą walczyć – zaoponowała natychmiastowo. – Nawet w ramach treningu. – Dodała, kuląc lekko uszy. Poza tym i tak nie miała ochoty ruszać za granicę po tym wszystkim, a w stadzie miała wystarczająco dużo obrońców, więc nie musiała wychodzić poza strefę własnego komfortu.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Poleganie wyłącznie na innych, potrafiło nieźle skopać zad. A co jeśli tych obrońców w stadzie nie będzie? – Nie musisz ze mną, chociaż tak było by najprościej. Masz w stadzie niejednego czarodzieja, wojownika. – nie zamierzał odpuścić tego tematu, tu chodziło o jej bezpieczeństwo. Viliar nie zawsze będzie w stanie jej pewnie pomoc. – To nawet nie musi być atak skierowany na smoka, a zwykły kamień, czy drzewo. Masz po prostu pokazać, że umiesz i skorzystasz z tego, gdy będzie trzeba.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Wtedy miała dwójkę bardzo silnych kompanów, nic straconego.
– Nie. – Teraz to ona się uparła, wręcz nadąsała jak pisklę. Odwróciła się do niego tyłem, eksponując swoje plecy. Nie miała najmniejszej ochoty walczyć, nawet zwierzyny nigdy nie zaatakowała. Nie po to wybierała rolę uzdrowiciela, aby czuć się zmuszoną do czynienia komukolwiek krzywdy.
Edel spojrzał na czarodzieja, częściowo wynurzając się z ciemnej grzywy swojej smoczycy.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Westchnął cicho, masując łapą luki brwiowe, gdy odwróciła się tyłem. – Przecież, nie każe Ci atakować wszystkiego co się rusza. Masz umieć to zrobić w ostateczności, jak wtedy na równinie.
Chwila ciszy, podczas której obrzucił spojrzeniem kolibra, patrzącego właśnie na niego. – Zrób to chociaż dla mnie. Ty nie lubisz się o mnie martwić, w drugą stronę działa to tak samo. Oszczędź staruchowi nerwów. – zawiesił na moment wzrok. – Nie każdy atak, oznacza chęć zabicia. Jeśli tego się obawiasz...
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Niski cios. Poniżej pasa, jak to mawiali najemnicy. Erlyn jednak siedziała nadal, skamieniała jak posąg.
– Moją rolą jest leczyć, nie walczyć. Potrafię się bronić, to wystarczy – wydukała, dodając po chwili nieco ciszej. – Nie z-zmuszaj mnie do tego. Nie chcę tego robić. – Pomijając paraliżujący strach ilekroć miało to miejsce, smoczyca zwyczajnie zgwałciłaby czymś takim własną osobowość i swoje ideały.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Patrzył w ciszy, nieprzyjemnie ciągnącej się chwili milczenia, przynajmniej dla niego. Ogon powoli przesunął się po ziemi, otaczając jego łapy, na koniec ciasno się naokoło nich zaciskając.
~ Powinieneś....
~Erys, wróć proszę do groty. Nie potrzebuję teraz dobrych rad.
– Nie zawsze będzie miał kto Ci pomóc, nawet Viliar. – spuścił wzrok na swoje łapy, teraz ukryte w białym i czarnym futrze. – Nie zmuszę, przekonywać na siłę też nie będę, ale pomyśl o tym proszę.
Jeśli po kolejnej, dłuższej chwili nie drgnęła, zrobił ten kroczek do przodu, by usiąść zaraz za nią. Delikatnie otrzeć się nosem o kark i i ułożył łeb na jej lewym barku, nie obciążając jej zbyt mocno.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
– Nie polegam na mojej relacji z dziadkiem. Znaczy, on sam mi mówił, by go wołać, kiedy będę zagrożona – próbowała sobie przypomnieć czy kiedykolwiek go sama z siebie o coś takiego prosiła, jednak nic nie mogła znaleźć w zwojach pamięci. – A p-poza tym to nie ma nic wspólnego z moim dziadkiem. Zawsze taka byłam. – Zapewniła.
Nastąpiła chwila ciszy, po której poczuła na karku lekkie tarcie. A potem nacisk na barku. Niezbyt duży. Przygryzła lekko dolną wargę. Czy to oznaczało koniec rozmowy, czy może zmianę podejścia? Oby to pierwsze. Z tym drugim nie potrafiłaby raczej stać na swoim. Chyba. Nie miała pewności.
– W-wtedy p-powinniśmy byli się obronić i uciec. O-od bełtu w zadzie nikt jeszcze nie umarł. – Nieświadomie zacytowała słowa Viliara. – M-moje ataki niczego by tam nie zmieniły. Było ich za d-dużo. – A zresztą nie widziała nic złego w taktycznym odwrocie.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Brak odpowiedzi od leszego oznaczał dwie rzeczy. Albo posłuchał, chociaż raz. Albo zaraz tu przyjdzie i zacznie prawić morały prosto do ucha, skoro mentalnie nic nie dają. Immanorze wielki, oby to pierwsze. – Mimo wszystko, cicho liczę, że kiedyś zmienisz zdanie. – mruknął, nieco poprawiając łeb.
Co samo zbliżenie, miało na celu? A to pozostawi dla siebie, być może jakiś ukryty cel, a może zwyczajnie dodanie jej otuchy, by nie zaczęła na nowo odsuwać się. – Mogliśmy, ale czy dała byś radę polecieć, czy nawet pobiec po tak dużym wysiłku i tylko chwili snu? – ona przynajmniej trochę wtedy spała, on nie bardzo. Jak gdyby, nigdy nic zaczął bawić się kosmykiem grzywy na jej grzbiecie.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Wątpiła, że to nastąpi. Prędzej Viliar zmieni powołanie na boga pokoju. Ale wolała tego nie mówić na głos.
Natomiast zabił jej ćwieka tym pytaniem. Czy było retoryczne? Chyba tak. Smoczyca pomyślała, czy faktycznie byłaby w stanie wtedy lecieć. Prędzej ona niż on, uznała. A nie zostawiłaby go, wróciłaby się po niego gdyby jej udało się uciec, a jemu nie. Przetarła łapą pysk.
– L-lepiej chyba już do tej sprawy nie wracać – uznała po chwili, poddając się. Rozmowa na ten temat niczego nie zmieni.
Edel zazdrośnie dźgnął dziobem jeden z palców Pokłosia, ale to bardziej przypominało lichą próbę szturchnięcia. Jego pani, jego grzywa, sio!
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
Nie kontynuował tematu, tak jak chciała. Chociaż takich pytań było wiele, a jego nadal ciekawił zapach tych siatek. Niestety, jedyna istota, która mogła coś wiedzieć, zwiała. Ale to dobrze, przynajmniej jest spokój.
Nie mógł za to powstrzymać delikatnego uśmiechu, jaki cisnął się na pysk, gdy koliber spróbował okazać swoją zazdrość. Puścił kosmyk, jednak nie wycofał się, a jedynie zjechał nieco niżej, gdzie za cel obrał nową kępkę futra. – A ponoć, to Emis jest zazdrośnikiem. – rzucił cicho, ciekaw co ptaszyna zrobi.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
Tak przywykła do obecności kolibra, że uodporniła się na jego ruchy. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, co Edel wyrabiał wobec Pokłosia.
– Hm? Co masz na my- oh. – Szybko dodała dwa do dwóch. Zachichotała. – Moja grzywa to jego gniazdo. Nie lubi się dzielić. – Wytłumaczyła, ale jej mięśnie machinalnie się rozluźniły od samego delikatnego dotyku. Nie zauważyła jak bardzo była spięta podczas ich rozmowy.
Edel nie odpuszczał. Cała grzywa była jego, tylko jego! Potuptał w dół, za palcami Marosa i znowu go „dziabnął” swoim długim i wyjątkowo nieszkodliwym dziobem.
◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗ was someone to hold me up, rather than tear me down
»wygląd⬩rodzina⬩theme«— zielarz — +2 sztuki do zbieranych ziół_ _— retoryka — -2 ST do testów perswazji— ostry węch — dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)
— szczęściarz — jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)eisern⬩ samiec demona S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2______ ______ehelos⬩ ż. wody (widłoróg) S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2edel⬩ samiec kolibra 1 niemechaniczny kompan
A on miał lubić? Dobrze, że to tylko kompan, inny smok raczej by tak nie mógł. – Może da się go czymś przekupić. – podniósł łeb, by zerknąć na drobnego kolibra. Starał się jak mógł, nic jednak nie był w stanie zdziałać. Zbyt mały. – Mogę mu dać zastępcze gniazdo, do czasu, aż mi się znudzi. – zaraz po tym, wymownie wrócił łapą w futro, nieco mocniej zatapiając w nim palce. Poszedł jednak na ustępstwo, przez co jego łapa znajdowała się pod końcówką grzywy.
Bawił się nim chwilę. – Jak się czujesz? Dawno o to nie pytałem.
It’s misery within a past that I just can’t erase It’s alright, cause I don’t give a damn
kalectwa bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych samotny wojak tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną pełny brzuch -1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół niestabilny dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze