OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Ah! Kawałek kamienia wypadł mu z łapy, gdy usłyszał za sobą głos. Gdy pracował nad swoimi eksperymentami, zazwyczaj towarzyszył mu Kaveh, który był znacznie bardziej czujny niż jego właściciel. Tym razem jednak kompan został na terenach stada, ponieważ i tak niespecjalnie mógł pomóc mu w pracy nad zaklęciem, ponieważ sam nie mógł używać maddary. To wytworzyło niebezpieczny precedens, gdzie Su bezkarnie odpływał we własny świat, zapominając o tym co otaczało go dookoła.Obecność smoczycy wyraźnie go zaskoczyła co było widać w nagłym obrocie głowy oraz nerwowym wzdrygnięciu. Powietrze dookoła Su zafalowało na krótki moment, gdy samiec instynktownie sięgnął do swojej maddary, ale zaraz opanował się, widząc że nie jest atakowany. Jego reakcja była szybka, ale wiedział dobrze, że gdyby obca smoczyca chciała mu zrobić krzywdę, to leżałby już w kałuży własnej krwi... Ubodło to jego dumę, musiał opracować jakąś czujkę która alarmowałaby go o obecności innych gdy zaczynał pracować.
– Mało prawdopodobny wynik. By zaatakować smoka na Wolnych Terenach trzeba być pewnym, że zabije się go od razu, a potem nie zostawi śladów by uniknąć konsekwencji. – odparł. Mimo zaskoczenia, jego głos był spokojny i opanowany, a turkusowe przyglądały się obcej smoczycy. – Niewielu decyduje się na taki ruch, co znacznie zawęża liczbę możliwych opcji rozwoju wydarzeń. – dodał, sugerując dwa możliwe scenariusze: albo obca była na tyle pewna swoich umiejętności, aby dokonać czegoś takiego, albo po prostu próbowała go przestraszyć.
Gdy jednak wspomniała o runach, szare ruszy poruszyły się zdradzając zainteresowanie. Czyżby smoczyca wiedziała jaka jest natura run i w dokładnie jaki sposób działają?
– Natychmiastowa śmierć to nie jest efekt, którego szukam. Jeśli pierwszy cios zawiedzie i walka się przeciąga, szukam pewnego sposobu zranienie przeciwnika. Co gdyby zamiast tkać powiedzmy kulę ognia, wystarczyło użyć nasyconego przedmiotu, w którym zamknięte jest gotowe zaklęcie? – urwał na moment podnosząc z ziemi kawałek skały. – Runy ataku mocy poprawiają przepływ mocy do tworu, ale skoro tak się dzieje, to dlaczego smoki nie używają ich przez cały czas? Są zbyt kosztowne w tworzeniu czy ciągłe ich używanie powoduje...efekty uboczne? – zapytał. Skoro już zdecydowała się go zaczepić i równie dobrze mógł spróbować wytargować od obcej odrobinę wiedzy.
[mention]Infamia Nieumarłych[/mention]