Łąka głazów

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Łąka głazów

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Duży Kolec postanowił skorzystać z okazji, że był już pełnoprawnym adeptem – jakkolwiek głupie i bezsensowne to nie było – i przejść się na tereny niczyje. W końcu taka okazja żeby zobaczyć nowe miejsca i porównać, jak bardzo różnią się od domu wydawała się wyjątkowo kusząca. Tak więc młodzik z determinacją wyruszył w podróż, zatrzymując się przy różnych biomach by spojrzeć to tu, to tam, co się czai dookoła w różnych kryjówkach. Na dłużej przycupnął przy jakiejś łące. Ale ze skałami. Przełaził między nimi, nisko ziemi, co jakiś czas wysuwając język i wydając z siebie cichutkie, niemalże niesłyszalne syknięcia. Łatwiej mu wtedy było się skupić. Właściwie to robił to już machinalnie.
Nie spodziewał się towarzystwa. Patrząc po stadzie Mgieł smoków nie było aż tak sporo, żeby miał napotykać co rusz jakąś nową mordkę. Właściwie to poza okropnymi zapachami nikt mu się za bardzo nie rzucił w oczy. Ale wracając. Zatrzymał się na dłużej, unosząc nieco zad. Przyglądał się intensywnie w kępkę trawy przed sobą poruszanej lekko wiatrem. Wytrzeszczył oczy, wytężył wzrok. Był pewien, że lada moment, tylko chwila cierpliwości, i to wszystko mu się zwróci z nawiązką.

Robaczywy Kolec, Żucza Łuska

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Łąka głazów

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Robaczywy ledwo co mógł powstrzymać swoją ekscytację: wspólna wycieczka! I to z Żuczą Łuską! Dawno się nie widział z Żuczą, dużo spała (tak jak i Gęsi teraz, tak jak i on sam wcześniej). Zatoczył skrzydłami dwa potężne koła i wydał z siebie dźwięk pomiędzy śmiechem, a wyciem, po czym wpadł mu do głowy pomysł, któremu nie poświęcił nawet ułamka uderzenia serca na przemyślenie, zanim spróbował go wykonać. A tym pomysłem mianowicie była beczka. Lotnicza beczka. Czy Keni kiedykolwiek takową robił? Nie. Ale był wysoko w powietrzu, więc nawet jeśli mu nie wyjdzie, to będzie miał dużo czasu na próbę wyrównania lotu. Jak dokładniej wyglądała jego beczka, i co dokładniej on robił? Ciężko stwierdzić, sam adept nie był pewien. Smok wiedział tylko, że finalnie skończył z powrotem lecąc normalnie, nawet jeśli manewr był wszystkim, tylko nie płynnym, a żółtogłowy odrobinkę stracił orientację po tym i troszeczkę się potem miotał w powietrzu. Manewr zakończony krytycznym sukcesem, haha!
    ~To jak, lądujemy tutaj?~ zagaił mentalnie do koleżanki wyrównując lot. – Tu są ogromne skały, a pod ogromnymi skałami mogą być ogromne robaki! – tym razem już wykrzyczał ponad szum powietrza. I jeśli adeptka wyraziła zgodę, zanurkował w dół, żeby będąc już blisko ziemi rozłożyć skrzydła i uderzyć nimi potężnie, wytracając całą swoją prędkość i lądując względnie delikatnie.
    Otrzepał się niczym pies i zaśmiał się w głos. Następnie potrząsnął łbem jeszcze raz i wyszczerzył zęby w stronę adeptki (oczywiście jednak to dalej był Keni, wiec ten wyszczerz i tak był bardzo mocno zabarwiony uśmiechem). Ciemne oczy zalśniły wesoło.
    – Kto znajdzie większego żuka wygrywa? –

    Żucza Łuska, Duży Kolec
    //sorry, Robaczywy jeszcze cb nie znalazł, Kęsku xD

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Żucza Łuska
Adept Ziemi
Adept Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 102
Rejestracja: 07 paź 2022, 19:40
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 27
Rasa: Morsko-bagienna
Opiekun: Mirri i Proszek

Łąka głazów

Post autor: Żucza Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,Pł,L,A,O,W,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Ostry słuch, Szczęściarz
Miała bardzo długi sen. Pamiętała, że położyła się obok swojego ukochanego braciszka Gaesaia, przytulając się do jego kolorowej grzywy. Wiedziała, że tego dnia była znacznie bardziej zmęczona, niż jakiegokolwiek innego. Niewiele pamiętała ze swoich snów... ale śniły jej się bardzo niepokojące rzeczy. Jakieś olbrzymie, bardzo wysokie budowle o dziwnych kształtach, których nie była w stanie opisać.
A obudziła się w grocie Wujka Szaleja! Dziwne to było, bo wcale tam nie poszła spać. Hmm. Powinna odwiedzić ojca i go zapytać, czy on ją tam przeniósł. Wyszła z groty Wujasa, cała zaspana, ziewając. Tam natknęła się na Keniego, z którym ostatecznie postanowiła się przejść na wycieczkę! Później się tatę odwiedzi. No bo co złego mogłoby go spotkać? Że niby zostałby okrzyknięty zdrajcą, stracił łapę i został wygnany do innego stada? Absurd!
Leciała sobie więc z Robaczywym, no i zaśmiała się, jak próbował robić beczkę. Ale śmieszne ruchy!
~ Ooo, to dobre miejsce! Ciekawe czy znajdziemy tam takie gigantyczne żuki, chciałabym jednego oswoić! Myślisz, że się da? Na pewno się da, muszę to zrobić! O, może ty też, Keni? – Zaproponowała, no i razem z nim wylądowała, brakowało jej w tym gracji, no i tak dosyć sztywno to zrobiła, ale nie dbała o elegancję, liczy się skuteczność.
~ A kto przegra ten... dż... dż-dżdżownica! – Krzyknęła i ruszyła szukać żuczków, podnosząc skały, pniaki i wszystko inne, co mogło pod sobą kryć jakieś robaczki. Gdzieś tam jej w oddali mignął Kęsek, to wyszczerzyła oczy w jego kierunku. Tyknęła Keniego rogami z przyzwyczajenia, mógł to pamiętać z ostatniej ich rozmowy.
– Paaatrz, żuczek... błękitny. – Szepnęła do niego i wskazała przed siebie.

Robaczywy Kolec, Duży Kolec

Licznik słów: 271
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
𓆣 Atuty 𓆣
𓆣 Ostry Słuch 𓆣 Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
𓆣 Szczęściara 𓆣 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
𓆣 Bazz – Błotnik 𓆣
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
A, O, L, Śl, Skr: 1
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Łąka głazów

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
Zastrzygł ogonem – bo nie miał dużych uszu – na nowy, nieznajomy dźwięk. Wychylił się zza krzaka, depcząc przypadkiem kępkę trawy, którą to poddawał sumiennej obserwacji. Krzyki, coś w rodzaju krzyków nadchodziło z niedaleka. Zerknął w bok raz, drugi, może nawet dostrzegł jakiś kolorowy strzępek ciała smoków pośród lasu. Prychnął tylko sam do siebie pod nosem, patrząc na zgniecioną trawę z niemrawą miną. Uniósł łapę i wycofał się, a tu nagle mrówka. I to całkiem pokaźna, czerwona mrówa! Capnął ją łapą jeszcze raz, lżej, patrząc jak wywija na parkiecie. Hehe. Na jego pysku zabłądził mały uśmieszek. Nikt więcej nie krzyczał, toteż pewnie już sobie poszli czy coś tam, i tak go jakoś nie za bardzo obchodzili jacyś obcy. Przyległ do gleby, podając mrówce pomocny... pazur? Do wspięcia się na jego łapę. Wpatrzony z nową iskrą w szybko poruszające się stworzenie nawet więcej nie oglądał się za siebie.

Robaczywy Kolec, Żucza Łuska

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Łąka głazów

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • ~Ja bym chciał spotkać jeszcze raz jednorożca ze spotkania młodych, na którym się wyklułaś, haha! Ale taki oswojony robal... Gigantyczna skolopendra. Oj taaaak. I musi się dać! A jeśli się nie da...~ Błysnął zębami w stronę Żuczej ~To my tego nie wiemy, a o czym się nie wie, to ciebie nie dotyczy, hehehehehehhe~

    Podążał za młodszą smoczycą z uśmiechem na pysku. Żaden pieniek, żaden kamień nie ukryje robaków przed tą dwójką. Oczywiście sprawdzał inne miejsca niż adeptka, nie chciał przecież zosatać dżdżownicą.
    Rogi Żuczej Łuski wyostrzyły się wraz z jej wiekiem, ale na szczęście nie tylko ona dorastała: Robaczywy też już się robił stary. A profitem bycia starym grzybem (nie licząc ostrzejszych rogów i kolców) były twardsze, bardziej wytrzymałe łuski. Więc koniec końców tyknięcie Żuczej dało ten sam efekt co księżyce temu: nagłe ukłucie, zaborczo wymagające uwagi smoka kłutego.
    Keni instynktownie drgnął na sensację, a następnie zerknąął w stronę wskazaną przez smoczycę. Rzeczywiście. Ni byli tutaj sami.
    Jego oczy zalśniły psotnie.
    -Błękitny smoczy żuczek... ale nie taki przystojny jak inny błękitny smoczy żuczek, którego znam powiedział cicho i odtyknął (także kłująco) niebieskołuską w bark hakiem z końca ogona, po czym od razu skupił się na nowym smoku
    -Wygląda, jakby na coś polował. Albo coś ciekawego tam było... Może to on wygra nasz konkurs na znalezienie największego żuka, heh- Keni otwarł pysk, próbując wyłapać zapach nowego smoka. Nie był z Ziemi, to na pewno. Ale czy był samotnikiem, czy był z Ognia, czy z Mgieł... niestety tereny wspólne były uczęszczane przez wszystkie smoki, więc żółtogłowy nie był w stanie stwierdzić, skąd był nowy smok. (Nowy dosyć mały smok)
    No coż.
    Podejść? Ale jeśli na coś poluje...
    ...
    Eh, Keni z jednej strony pamiętał, jak Ved zaregował na mentalkę, ale nowy smok nie był Vedem, oraz kto powiedział, że adept uczył się na swoich własnych błędach.
    ~Heeeeeej, panie smoku~ finalnie przesłał, wraz z pewną świadomością kierunku, skąd mentalka została wysłana i wrażeniem machania łapą na przywitanie.

    Rzucił uśmiechem w stronę Quetzy i wskazał łbem na nowego smoka, po czym ruszył do przodu czymś w stylu skradania się, ale jednak nie do końca. Chciał być zauważony przez smoka, ale nie chciał spłoszyć... teoretycznego czegokolwiek, na co smok być może polował.
    Jeśli smok nie wyrażał jakiegoś strachu, albo wyraźnego dyskomfortu na zmniejszającą się odległość Keniego (i pewnie Żuczej) to Robaczywy pojawił się z boku nowego smoka i wyszeptał -Na co się czaimy?–

    Duży Kolec Żucza Łuska

Licznik słów: 402
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Żucza Łuska
Adept Ziemi
Adept Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 102
Rejestracja: 07 paź 2022, 19:40
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 27
Rasa: Morsko-bagienna
Opiekun: Mirri i Proszek

Łąka głazów

Post autor: Żucza Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,Pł,L,A,O,W,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Ostry słuch, Szczęściarz
– Ciekawe, co się z nim stało... i z tym wilczkiem! – Nadal się zastanawiała, chciałaby wiedzieć. Zaniosła wilczkowi kamyczek, jak była jeszcze świeżo po wykluciu, ale nie pamiętała właściwie, co wydarzyło się dalej.
– Ooo, taka jak mnie kiedyś ugryzła? Tylko w gigantycznej wersji? Ale to by musiała być groźna! – Powiedziała i zaśmiała się, gdy też Keni się zaśmiał. No tak, jak ich nie wiedzą, to się nie liczy!

I cóż, czyli jej różki nadal działały! A haczykowatego ogona Keniego najpierw nieco się wystraszyła, bo się nie spodziewała, że on też tak może.
– Jaki błękitny, smoczy żuczek? Ahhh... – Odpowiedziała Keniemu, czy jemu chodziło o nią? Szybko, musiała coś wymyślić i to tak bardzo szybko, też musiała coś miłego powiedzieć!
– Ale obu błękitnym żuczkom, brakuje do żółtego, krokodylego chrząszcza wodnego! – Powiedziała, zadowolona z tego, co wymyśliła.
– O nie, nie ma opcji! Ale mamy potencjalną dżdżownicę, więc żaden Ziemisty nie zasłużyłby wtedy na to miano. – Wpadła na ciekawy pomysł. Albo mu przechwycą jego robaczka, albo upewnią się, że znajdą lepsze!

Sama Żucza zaczęła się skradać, ale stanęła gdzieś w połowie drogi, w odróżnieniu od Keniego. Wyobraziła sobie swojego drugiego ulubion... nie, nie drugiego. Może trzeciego? Yyy, w TOP 5 ulubionych żuczków i chrząszczy! Ta różnica, że miał być wielki jak pięść dorosłego, olbrzymiego smoka. Zielony, mieniący się, skrzydełkami machający, przepiękny chrząszcz. Miał latać, zbierać informacje i kto wie! Może zrobić psikusa błękitnemu smokowi? No, powinien się kręcić wokół niego, zaraz przy jego głowie. Porozumiewawczo mrugnęła do Keniego, jeżeli ją jeszcze widział.

Robaczywy Kolec. Duży Kolec

Licznik słów: 261
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
𓆣 Atuty 𓆣
𓆣 Ostry Słuch 𓆣 Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
𓆣 Szczęściara 𓆣 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
𓆣 Bazz – Błotnik 𓆣
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
A, O, L, Śl, Skr: 1
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Łąka głazów

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
Potrząsnął lekko głową, kiedy zwrócił jego uwagę nowy odgłos trzepoczących robaczych skrzydełek. Kątem oka dostrzegł wielobarwny ruch. Obrócił głowę. Pewnie byłby uwierzył, że to jakiś żuk i się nim zainteresował, lecz wiadomość mentalna jaka dotarła do jego umysłu skutecznie wytrąciła go z równowagi. Obcy głos. Wskazujący na jakieś miejsce? Tam, bliżej krzaków? Nawet się nie zawahał, obracając się i szybkim marszotruchtem zaszarżował w stronę miejsca gdzie się zaczaili. Wykrzywił lekko pysk na znajomą Ziemską woń. Obrzydlistwo.
HEJ – ryknął z całej siły, uśmiechając się lekko zadziornie i gwałtownie jednocześnie do nich wpadł. Byli... więksi. Uh oh. Ale to nie powód do bycia zlęknionym! Nie znał lęku, o! Spojrzał to na jedno, to na drugie, i domyślił się szybko o co może chodzić. Obronnie zastawił krzaki ciałem. – To MÓJ robal! – zawłaszczył go sobie psychicznie. I nie było nawet gadania, już jego, o!

Czerada Czerwi, Żucza Łuska

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Łąka głazów

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Finalne ani "plan" Żuczej ani Robaczywego nie wypalił, przez najzwyczajniejszy brak koordynacjo-współpracy. Najpewniej można było się z tego czegoś nauczyć, jednak Keni nie miał czasu przetrawić dłużej tej myśli, gdyż nowy smok z pewnością i zdecydowaniem kamienia lecącego w dół zbocza wparował przed nich.
    Gdy młodszy smok już przytruchtał na swoje upatrzone miejsce i krzyknął na nich, Keni wstał z krzaków, żeby od razu pomyśleć, że oh joj, on nie był przyzwyczajony jeszcze do takiego górowania nad kimkolwiek, i położył się znowu. Następną myślą było powtórzenie sytuacji ze spotkania z Opresyjną: a mianowicie ale uroczo się ten smok denerwował!
    (Jakaś odległa i cicha część umysłu adepta zakwestionowała, czy aby na pewno wszystko z żółtogłowym było w porządku, ale dosyć szybko została zagłuszona bezużytecznymi anegdtotkami o rodzajach kory drzew)
    Uśmiechnął się przyjaźnie i zerknął na Żuczą, po czym z powrotem na nowego smoka
    -Mmmmmm, dobrze. Czy to jest twój finalny wybór? Chrząszcz zaiste piękny, ale po pierwsze: nie wystarczy go znaleźć, trzeba go też przypilnować, żeby nie uciekł, bo inaczej od razu się przegrywa – powiedział, wymyślając zasady poszukiwań w danym momencie -Po drugie, jak już złożysz swoje – zakręcił łapą kółka – wejście. To już nie możesz go wycofać, i jeśli albo ja, albo moja przyjaciółka, Żucza Łuska tu, o. Tak w ogóle, Nazywam się Robaczywy Kolec, haha. O czym to ja... a tak! Jeśli znajdziemy większego żuka, to też przegrywasz.... i wtedy jesteś dżdżownica. – przekręcił łeb i wyszczerzył zębiska w uśmiechu -Wiec jesteś pewien? Jak jest jeden robal, to jest ich i więcej –

    Żucza Łuska Duży Kolec

Licznik słów: 260
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Żucza Łuska
Adept Ziemi
Adept Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 102
Rejestracja: 07 paź 2022, 19:40
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 27
Rasa: Morsko-bagienna
Opiekun: Mirri i Proszek

Łąka głazów

Post autor: Żucza Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: B,Pł,L,A,O,W,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1
Atuty: Ostry słuch, Szczęściarz
Podeszła do Dużego Kolca i Keniego, nieco niezadowolona, że jej magiczny chrząszcz w ogóle nie zdał egzaminu.
– Wcale nie, to mój robal! Tylko... tylko zostawiłam go tu sobie, czekał na mnie, bo to grzeczny i mądry chrząszcz. – Nieco wykrzywiła w pysk w grymasie, mimowolnie i odruchowo. No nie była zbyt dobrą kłamczuchą, ale chciała tego robala! Może nie był największy i najładniejszy, ale nadal fajny i uroczy.
– Ale wiesz co, możesz go sobie wziąć, widziałam tutaj ostatnio takiego dużego żuka z takim olbrzymim, dużym rogiem. Jak go znajdę, albo Keni, to na pewno nie będziemy dżdżownicami! Nazywa się jednożuk, bo to połączenie jednorożca i żuka. – Tym razem poszło jej nieco lepiej i nawet obyło się bez grymasu. Robaczywy na dobrą sprawę określił dobry plan ich narracji, której po prostu się trzymała, dokładając swoje trzy kamienie szlachetne. A jeżeli chodzi o żuka, którego opisała? Przez przypadek powiedziała o prawdziwym gatunku, chrząszczu herkulesie! Jednak po prostu połączyła swojego mitycznego, niebieskiego żuka z jednorożcem, którego chciał mieć Keni.

– Jak się w ogóle nazywasz? My mamy dodatkowe punkty, bo imiona związane z robaczkami. No, chyba, że też masz takie. – Zapytała się Mglaka, patrząc mu się na robala. A potem mrugnęła jeszcze do Keniego porozumiewawczo i stworzyła sondę... która miała szukać robaków, docelowo większych od tego tutaj! Może faktycznie coś tutaj jeszcze się kryje? Plus, mogą zacząć z przewagą, jak się Duży nie skapnie, że już "sondują".
W ogóle – bardzo jej się spodobało, gdy Keni nazwał ją przyjaciółką, więc mimowolnie się uśmiechnęła, delikatnie, podobnie jak z grymasem na samym początku. Nie miała zbyt wielu znajomych w Ziemi, więc bardzo miło to było usłyszeć!

Czereda Czerwi, Duży Kolec

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
𓆣 Atuty 𓆣
𓆣 Ostry Słuch 𓆣 Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
𓆣 Szczęściara 𓆣 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
𓆣 Bazz – Błotnik 𓆣
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
A, O, L, Śl, Skr: 1
Trans Bitewny
Wojownik Mgieł
Moldath Gargantuiczny
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 437
Rejestracja: 28 lut 2023, 22:43
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 55
Rasa: pierwotny x górski
Opiekun: Poławiacz Szczurów
Partner: Nowy Porządek

Łąka głazów

Post autor: Trans Bitewny »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,L,MP,MO,MA,Kż,Śl,Skr,Prs: 1| O,A,W: 2
Atuty: Pełny Brzuch; Adrenalina; Twardy jak Diament; Nieulękły;
Kęsek patrzył to na jedno, to na drugie, nie rozumiejąc skąd śmierdzące smoki się urwały. Widać było, że kompletnie inna liga, ale jako że zbyt wielu znajomości nie miał, a i trochę nudno było czasem tak samemu ślęczeć, to dlaczego by nie zagrać w tę ich grę? Oczywiście, na swoich własnych zasadach.
Kiedy mówili przez pysk młodszego zdążyło przewinąć się wiele emocji. Złość, niezrozumienie, zaskoczenie. Może nie tak dobrze widoczne na smoczym obliczu, ale na pewno częściowo dało się zauważyć płynne przejście z jednego do drugiego.
Po pierwsze, to MÓJ robal, bo to ja go złapałem – stwierdził tonem niezwykle pewnego siebie dziecka i złapanego w łapę żuczka pokazał trzymając go między dwoma palcami – a po drugie, jak go nie pilnujesz, to też jest mój, bo go złapałem – dodał do Żuczej, nie zwracając uwagi na jej pozwolenia. Po co mu one? Sam sobie pozwalał, duh.
Czemu miałby uciec? Przyjaciele nie uciekają od swoich przyjaciół – machnął żuczkiem przed ich pyskami, pokazując siłę trzymania żuczka. Niesamowita moc, gigantyczna zręczność i precyzja. – Jaka dżdżownica? Ten jest słaby? Ale nie liczy się wielkość... znaczy, to też, bo łatwiej się najeść, ale smak jest ważniejszy – skwitował z miną eksperta, kompletnie nie rozumiejąc o jakie zawody im chodzi. W jedzeniu robali? – I jestem, ten. Pożeracz. Pożeracz Robali, to moje imię. Też mam robacze – dodał szybko, całkowicie pewien że w ten sposób zaskarbi sobie dodatkowe punkty prestiżu wśród rozmówców. Chociaż tak szczerze to nie tak, że mu zależało... chyba.

Czereda Czerwi, Żucza Łuska

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pojedynki wygrane: 2 || Przegrane: 7 || Remisy: 1 || W tym przegrane w pierwszej turze: 3

Odnośnie adrenaliny: Trans Bitewny często podczas walk wpada w bitewny szał. Nie przeszkadza mu ból i uwielbia ryzyko. Rany z adrenaliny można dawać z powodu nadwyrężania ciała i jeśli robi coś niestandardowego, dopasować do jego ataku/obrony. Na pewno nie wykonuje zbyt precyzyjnych ruchów, skupiając się na byciu szybkim i/lub widowiskowym, więc jestem otwarta na równie kreatywne rany B) + często narzeka na delikatne nadgarstki.

[PEŁNY BRZUCH] – 3/4 pożywienia wymaganego do sytości. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
[ADRENALINA] – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
[TWARDY JAK DIAMENT] – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość.
[NIEULĘKŁY] – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


#89cff0 – mowa, #ecc8bc – mentalki
Czereda Czerwi
Wojownik Ziemi
Żółta Glizda
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 392
Rejestracja: 14 wrz 2022, 17:15
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 57
Rasa: bagienny x pustynny
Opiekun: Wrzawa Wierzb oraz Zapierający Dech
Mistrz: Syn Przygody
Partner:

Łąka głazów

Post autor: Czereda Czerwi »

A: S: 4| W: 3| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 5
U: B,Pł,W,Kż,Śl,Skr,MO,MA,MP: 1| L,A,Prs: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Magiczny śpiew
  • Keni absolutnie uwielbiał Żuczą. Jednożuk! Piękne. Chociaż na grymas samcy adept musiał zdusić śmiech: udało mu się to.... połowicznie. Na pewno poszerzył mu się uśmiech i oczy zabłyszczały, gdy ten rzucił w jej stronę spojrzenie, ale tak ogółnie to nie wydał żadnego podejżadnego dźwięku. Sukces!
    -Mmmmm, tak. Jesteśmy pewni, że gdzieś tutaj jest. Widziałem jednego, jak byłem pisklakiem; był absolutnie niesamowity Gracja jednorożca i piękno żuka.!
    Przekręcił łeb w bok i podniósł łuk brwiowy, uśmiechając się przyjaźnie
    -A gdybyś rozwarł swoje palce?– powiedział, samemu rozczpierzając palce u dłoni.-Nie wiesz, czy chciałby zostać, czy nie. Oczywiście dodatkowe punkty są też, jeśli nie trzeba trzymać żuka, bo chyba przyjaciół też nie powinno się trzymać na siłę, hmmm?"

    Na pytanie odpowiedział tylko jednym słowem, trzymając kontakt wzrokowy i nie mrugając (oczywiście rozbawiony uśmiech był na miejscu) -Dżdżownica.–
    A smak? Czy Keni wiedział, jak smakuą robaki? Na pewno wiedział, jak smakuje trawa, ale czy robaki? Hmmm... Tate chyba by dostał zawału serca, a potem by go wydziedziczył, gdyby Robaczywy zaczął po prostu jadać żuki, tak o. A poza tym, żuki, wije i inne były mega śliczne i tak fajnie się poruszały, że Keni akurat uważał, że lepsze są do obserwowania z daleka, niz jedzenia, ale widać każdy smok jest inny.
    Smok cienia był trochę mały o młodym zpachu, jak na smoka o pełnym imieniu, ale jeśli tak się przedstawił, to żółtowgłowy nie widział powodu, żeby tak go nie nazywać. Ukłonił się więc głęboko i powiedział
    -Pożeraczu Robali ze stada Cienia! Niechaj więc igrzyska czas zacząć! Liczy się wielkość, kolory, kształt znalezionego insekta, jak i ogólnie powiązanie imienia z robalami oraz zbudowana więź robacza! Czyli to, gdzie siedzi, czy ciebie gryzie, czy nie i co najważniejsze, czy z własnej woli, czy próbuje uciec. Przegrany zostaje dżdżownicą na czas wyżej nieokreślony! Używanie czarów oraz brudne sztuczki są jak najbardziej dozwolone, z zastrzeżeniem, że nikomu nie może stać się żadna krzywda, oraz że zabicie czyjegoś robaka liczy się jako automatyczna przegrana do potęgi! Zwycięzca... ah... – nezręcznie podrapał się po łbie i zerknął na Żuczą -Wzięłaś coś ze sobą? Coś, co mogłoby być nagrodą? Bo ja trochę nie pomyślałem, hehe!–

    //Żucza Łuska Duży Kolec bojour xD

Licznik słów: 359
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"𝑾𝒊𝒔𝒆 𝒘𝒐𝒓𝒅𝒔 𝒂𝒓𝒆 𝒍𝒊𝒌𝒆 𝒂𝒓𝒓𝒐𝒘𝒔 𝒇𝒍𝒖𝒏𝒈 𝒂𝒕 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒇𝒐𝒓𝒆𝒉𝒆𝒂𝒅. 𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒅𝒐 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒐? 𝑾𝒉𝒚, 𝒚𝒐𝒖 𝒅𝒖𝒄𝒌 𝒐𝒇 𝒄𝒐𝒖𝒓𝒔𝒆."

~ 𝑩𝒐𝒔𝒌𝒊 𝑼𝒍𝒖𝒃𝒊𝒆𝒏𝒊𝒆𝒄 ~
darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.08)

~ 𝑻𝒓𝒖𝒅𝒏𝒚 𝑪𝒆𝒍 ~
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki
atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

~ 𝑻𝒂𝒏𝒄𝒆𝒓𝒛 ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

~ 𝑴𝒂𝒈𝒊𝒄𝒛𝒏𝒚 Ś𝒑𝒊𝒆𝒘 ~
raz na pojedynek/polowanie odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

grupa IV
Obrazek

| 𝑾𝒚𝒈𝒍𝒂𝒅 | 𝑻𝒉𝒆𝒎𝒆 |
sefsderwrefdffhjhjhsdggd



Pimpuś – ż. wody
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1

Huragan Popiołów
Czarodziej Mgieł
Aazghul Niebosiężny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 715
Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 102
Kanibalizm: 4
Rasa: bagienno-północny
Opiekun: Sekcja Zwłok
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Wielu, ale głównie samotność

Łąka głazów

Post autor: Huragan Popiołów »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| B,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny; Nieugięty; Przezorny; Gojenie Ran; Poświęcenie;
To miejsce dobrze odstawało od reszty klimatu Szklistego Zagajnika. Wdrapał się na jeden z większych głazów i przymknął oczy.
Retwarh?
Tak?
Czemu tak długo cię nie było?
Mówiłem, chciałem na emeryturę.
Co to?
Spokój od wszystkiego. Posłuchaj Huragan, bo tak się nazywasz teraz.
Głos Retwarhu zrobił się poważniejszy. Musimy urządzić jej pogrzeb.
Aazghul nie był do końca przekonany, ale nie miał żadnego kontrargumentu. Już nie mówiąc o tym, że gdy Retwarh hibernował, Proszek poszedł do Świątyni i się pomodlił. Pewnie Retwarh uciąłby mu skrzydła tu i teraz, gdyby się dowiedział. Dlatego zakopał to wspomnienie głęboko, ukrywając to pod wąskimi źrenicami „bytu”.
W końcu położył się i spojrzał na protezę łapy. Wydał z siebie niesprecyzowany pomruk, a później oparł brodę o zimny kamień.


// Malachitowa Noc

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.11.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Kalectwa: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; brak lewej przedniej łapy +1st do akcji fizycznych; niemożność lotu

vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh
color=#1C56AD color=#851755
Memento te pulverem esse.
Malachitowa Noc
Uzdrowiciel Mgieł
Seaynah Mizerykordialna
Uzdrowiciel Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3111
Rejestracja: 13 lip 2023, 12:50
Stado: Mgieł
Płeć: smoczyca
Księżyce: 49
Rasa: Północny Górski
Opiekun: Minoderia Mirażu; Grad Skał
Mistrz: Duszenie Cierni
Partner: Kołysany Wiatrem+

Łąka głazów

Post autor: Malachitowa Noc »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: Prs,B,Pł,O,A,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl: 1| L,Lcz,MA: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec; Empatia; Obeznany; Wybraniec Bogów;
Ostatnia misja nie dawała jej spokoju. Dotąd nie zamieniła za wiele słów z ów czarodziejem, który krążył jej po głowie, a podczas schodzenia pod ziemię...
Sama nie wiedziała, być może jej umysł szukał czegoś, czym będzie mógł się rozproszyć, na czymś skupić, aby nie przetwarzać bólu, który zakorzenił się w jej duszy.
Do tego ten ostatni sen, walki na wyspach, gdzie niemal straciła siostrę.
Zdecydowanie potrzebowała rozproszenia.
Dlatego też obserwowała Aazghula. Jakoś coś w nim ją onieśmielało. Nie była też pewna poręczenie Hermesa. Nie umiała pojąć, jak...
Ale zamierzała się tego dowiedzieć, to jasne jak oblicze Złotej Twarzy spozierające spomiędzy chmur.
Ruszyła więc za nim, ciekawa. Nie chciała podsłuchiwać, jednak nic nie mogła poradzić na to, że gdy przystaneła, natkneła się na jego rozmowę... i co dziwniejsze, każde z głosów miało inną manierę i brzmienie. Zmarszczyła nos, strzygąc uszami, wypuściła powoli powietrze i wyszła zza głazu, kołysząc ogonem.
Aazghul... Hm. Wybacz, że cię nachodzę... nie chciałam podsłuchiwać, ale... – zacięła się i zamilkła, obwodząc jagodowym językiem pysk.
Wypuściła powoli powietrze w cichym westchnięciu.
Pozwolisz? – zmieniła taktykę, wskazując nosem miejsce koło niego.
Wiem, że to nie moja sprawa... jednak moja ciekawość, która zresztą już nie raz wpakowała mnie w tarapaty, nie daje mi spokoju... Wydaje się, że poza tobą... jest jeszcze ktoś. Zresztą, sama nie wiem, jeżeli mogę zapytać, jak to się stało? – zdecydowanie paplała i było jasne, że się nieco plącze, zawstydzona własnym wścibstwem.

Huragan Popiołów

Licznik słów: 241
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  themegłos teczka postaci
Obrazek
Pechowa

po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Empatka
-2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi

Obeznana
używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran

Wybranka Bogów
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Krwawiusz – demon    Łada – żywiołak wody (motyl)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2 | A: 1    S: 1 | W: 1| Z: 2 | M: 2| P: 3 | A: 1
B, Śl, Skr: 1| O, A: 2  Pł, L, Kż, MA, MO: 1| Śl, Skr: 2
Stribogia [harpia] – niemechaniczny
Ochronne
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym oraz Magicznym – 1
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym – 5
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Magicznym – 4

Leczące
⊰ ⋆ ⊱ Lekkie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Średnie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Ciężkie – 0

– Pojętnego Ucznia
– Włóczykija (smok płaci za misję zwiadowczą o 1 kamień mniej)
– Kolekcjonera (aktywny – 07.12) (chroni przed omdleniem przez 2 tury)
– Zielarza (+ 1 sztuka o zbioru ziół)
– Obieżyświata
– Doświadczonego (aktywny) (smok może przebywać i polować na terenach specjalnych (głębiny) przez 6 tur)
– Ideału (aktywny) (błyskawiczne odnowienie zużytego Atutu)
– Szamana (smok otrzymuje w Warsztacie 15 sztuk wybranego zioła)
Huragan Popiołów
Czarodziej Mgieł
Aazghul Niebosiężny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 715
Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 102
Kanibalizm: 4
Rasa: bagienno-północny
Opiekun: Sekcja Zwłok
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Wielu, ale głównie samotność

Łąka głazów

Post autor: Huragan Popiołów »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| B,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny; Nieugięty; Przezorny; Gojenie Ran; Poświęcenie;
Słysząc kroki poderwał głowę jak spłoszona sarna, ale gdy oczy dostrzegły sylwetkę Malachitowej rozluźnił nieznacznie ciało.
O patrz! To ta ładna samica przy której boku walczyliśmy. Retwarh mruknął jedynie w głowie Proszka, oblizując rozerwane szczęki swojego awatara.
Proszek gdyby mógł trzepnąłby go w twarz, ale nie chciał rozpoczynać bójki, bo byt był od niego zdecydowanie silniejszy.

Spokojnie, nie przejmuj się. Nie jesteś pierwsza. Już kiedyś Hermes tak mnie zaszedł, gdy chciał dowiedzieć się o Retwarhu – odparł po jej pierwszych słowach.
Siądź jak chcesz – przesunął bezwładne skrzydło nową łapą, dając jej miejsce do spoczęcia. Gdy ta jednak usiadła, oparł pysk, patrząc się przed siebie, nie na nią.
To było dziwne siedzieć tak blisko koło kogoś prawie obcego. Nawet jeśli ładnego i młodego. Nie pamiętał, kiedy jego łuski mogły wyczuć ciepło drugiej istoty. A nie. Pamiętał.
Jak przez mgłę.
Jak Retwarh chciał zabić Hrasa. Ciepło cudzej krwi.
Nieprzyjemny? dreszcz przebiegł wzdłuż jego kręgosłupa, ale jedynie puchaty ogon zadrgał. Znowu zaczynał mieć jednocześnie sprzeczne emocje. A przez chwilę był całością.
Przez chwilę miał spokój we własnej głowie, ciszę, szczęście…
…samotność.
Retwarh… Jest ze mną od początku. Od odkrycia mojego źródła. Jeszcze dzisiaj pamiętam ten ból, jakby miało rozerwać mi wszystko od środka, a czerwona klatka chciała zgnieść moje kości razem z mięśniami i krwią, tworząc jedynie miazgę. Był tam i cieszył się moim cierpieniem. Prawie wydłubałbym sobie oczy, gdyby nie moja matka. Potem… przywykłem do niego, a on zaczął się uczyć jak może dawać też coś od siebie. I… I tak jesteśmy razem, na dobre i na złe. Choć częściej na złe – spoglądał na kamienie w oddali i dopiero kilka długich sekund po zakończonym monologu spojrzał na Malachit.
Jak odejdzie i nigdy się do mnie nie odezwie…
No cóż, nie zdziwiłoby mnie to.
Astral chciał mnie zabić za tamtą akcję z Hrasem.

Niebieskołuski dwunogosyn. Warknął Retwarh wciąż tylko w głowie starca.

// Malachitowa Noc

Licznik słów: 315
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.11.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Kalectwa: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; brak lewej przedniej łapy +1st do akcji fizycznych; niemożność lotu

vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh
color=#1C56AD color=#851755
Memento te pulverem esse.
Malachitowa Noc
Uzdrowiciel Mgieł
Seaynah Mizerykordialna
Uzdrowiciel Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3111
Rejestracja: 13 lip 2023, 12:50
Stado: Mgieł
Płeć: smoczyca
Księżyce: 49
Rasa: Północny Górski
Opiekun: Minoderia Mirażu; Grad Skał
Mistrz: Duszenie Cierni
Partner: Kołysany Wiatrem+

Łąka głazów

Post autor: Malachitowa Noc »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: Prs,B,Pł,O,A,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl: 1| L,Lcz,MA: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec; Empatia; Obeznany; Wybraniec Bogów;
Pomyśleć, że po tylu księżycach powinna umieć już prowadzić normalne konwersacje. Jednak czasami jej umysł się nieco plątał, a najczęściej to jej język.
Gdyby była nieco słabsza, po prostu poddałaby się żałobie, więdnąc dzień, po dniu, jednak głębokie poczucie obowiązku jej na to nie pozwalało, jej rodzina, która na nią liczyła, siostra, tata, matka, młoda Perunika... Kompani. Stado.
Czasami jednak zastanawiała się, czy to, że nauczyła się odsuwać od siebie część bólu, aby przywdziać maskę dawnej siebie, nie oznaczało, że jest coś nie tak z jej sercem.
Ale potem ból atakował znowu, gdy zostawała sama w swej grocie, otulona delikatnym blaskiem opalizujących kamieni oraz górskich roślin, gdy wiatr dął w szczelinach, zawodząc. Ona zawodziła z nimi.
Czasami marzyła, aby po prostu żyć dalej. Byleby tylko ból zniknął.
Dopiero po takich doświadczeniach, po zaznajamianiu się z cierpieniem tego świata, z jego jednostkami, mogła chociaż trochę zrozumieć ból Erkal i nawet jej współczuć, chociaż nie zmieniało to na łuskę jej stosunku do tej rozchwianej smoczycy.
Dlatego też umiała, chociaż w delikatnej smudze cienia, próbować współczuć czarodziejowi. Nie litować się nad nim, ale pochylić nad problemem rozłamu duszy.
Zerknęła kątem ślepia na klapnięte skrzydło, które przypominało po prostu błonę, lub połę płaszcza dwunogów, gdy przesunął je, aby mogła usiąść.
Przycupnęła koło niego, tutaj już bez krępacji, bo jednak bliskość innych smoków nie była dla niej niczym złym, nauczona za młodu mnóstwa czułości i bliskości, uważała to za równie naturalne, jak oddychanie.
Owinęła ogonem lewą łapę, spoczywając po jego prawej stronie, kierując spojrzenie na jego profil. Słuchała w skupieniu, nie przerywając cichej opowieści, która płynęła z jego pyska.
Kiedy skończył i spojrzał na nią, uśmiechnęła się lekko samymi kącikami gadzich warg.
To musiało być przerażające, kiedy część ciebie dążyła do samodestrukcji... jednak tam, w dole, Rethwarh? Dobrze wymawiam jego imię? W każdym razie... o n ... zdawał się znać tą lodową ostrouchą. To wydaje się, hm, nie umiem pojąć, bo to trochę tak, jakbyś był ty i on? – próbowała pojąć różnicę między nimi, a Hrasvelgiem.
Nagle ją coś tknęło i położyła po sobie uszy, chichocząc z zażenowaniem.
Wybacz, Retwarth, wcale cię nie ignoruję, witaj – i pomachała samcowi przed pyskiem łapą.
Oh, no szło jej wprost cudownie.

Huragan Popiołów

Licznik słów: 368
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  themegłos teczka postaci
Obrazek
Pechowa

po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Empatka
-2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi

Obeznana
używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran

Wybranka Bogów
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Krwawiusz – demon    Łada – żywiołak wody (motyl)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2 | A: 1    S: 1 | W: 1| Z: 2 | M: 2| P: 3 | A: 1
B, Śl, Skr: 1| O, A: 2  Pł, L, Kż, MA, MO: 1| Śl, Skr: 2
Stribogia [harpia] – niemechaniczny
Ochronne
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym oraz Magicznym – 1
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym – 5
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Magicznym – 4

Leczące
⊰ ⋆ ⊱ Lekkie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Średnie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Ciężkie – 0

– Pojętnego Ucznia
– Włóczykija (smok płaci za misję zwiadowczą o 1 kamień mniej)
– Kolekcjonera (aktywny – 07.12) (chroni przed omdleniem przez 2 tury)
– Zielarza (+ 1 sztuka o zbioru ziół)
– Obieżyświata
– Doświadczonego (aktywny) (smok może przebywać i polować na terenach specjalnych (głębiny) przez 6 tur)
– Ideału (aktywny) (błyskawiczne odnowienie zużytego Atutu)
– Szamana (smok otrzymuje w Warsztacie 15 sztuk wybranego zioła)
Huragan Popiołów
Czarodziej Mgieł
Aazghul Niebosiężny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 715
Rejestracja: 16 wrz 2021, 12:12
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Księżyce: 102
Kanibalizm: 4
Rasa: bagienno-północny
Opiekun: Sekcja Zwłok
Mistrz: Kwiecisty Rapsod
Partner: Wielu, ale głównie samotność

Łąka głazów

Post autor: Huragan Popiołów »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,O,A,W,Skr,Śl,Prs: 1| B,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Niestabilny; Nieugięty; Przezorny; Gojenie Ran; Poświęcenie;
Aazghul uśmiechnął się lekko, a jego melancholijne spojrzenie zastygło trochę dłużej na jego pysku. Wtem jednak Malachitowa przywitała się z Retwarhem. Gdy machnęła mu łapą przed pyskiem zaśmiał się cicho.
To może zacznę od przedstawienia Retwarhu… Bo on tutaj może powiedzieć więcej. Tylko… On jest wulgarny. I w słowach i czynach. Proszę nie patrz na mnie przez jego pryzmat, nie chcę, żeby kolejne smoki traktowały mnie jak potwora – powiedział to wciąż z uśmiechem na pysku, ale jego oczy nie zdradzały rozbawienia. Były tak samo smutne jak od początku opowieści.
Proszę. Dodał w myślach.
Ale mi antyreklamę zrobiłeś, dzięki dzbanie.
Oczy Proszka zwęziły się, a powietrze zaczęło wokół niego delikatnie wibrować od wydostającej się z szalejącego źródła mocy. Smoczyca mogła poczuć emocje smoka na własnych łuskach, a jego głos przyjął wręcz widzialną formę. Futro na szyi i ogonie Proszka zaczęło lekko falować, choć nie wiał żaden wiatr.
Witaj piękna smoczyco. Malachitowa Noc, dobrze pamiętam? Retwarh jestem. Chciałabyś dowiedzieć się więcej o tamtej bryle lodu? Cóż, stoczyliśmy z jej podwładną walkę na śmierć i życie. I moja… – urwał, a jego niski melodyjny ton głosu, który błyszczał się niebieskimi poblaskami maddary – za każdym razem gdy opuszczał pysk Proszka – przygasł od irytacji i przestał brzmieć jak próba poderwania smoczycy. –…moja ukochana Władczyni mi pomogła. Później, gdy próbowałem dać jej prezent od siebie, bogowie Wolnych Stad ją zabili. Choć do niczego „tragicznego” koniec końców nie doszło. Ten palec jest jedyną pamiątką po niej – poruszył drewnianym palcem własnej łapy. – Wszystko przez niego czuję, jakby był przedłużeniem mojego ciała.
Chrząknął, a wibracje irytacji zniknęły z otoczenia Malachit i Aazghula.

// Malachitowa Noc

Licznik słów: 273
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (10.11.2023)
Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.
Gojenie ran: raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej – uwaga, nie można łączyć z Regeneracją
Poświęcenie: raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej
Kalectwa: +1 ST do umiejętności fizycznych i magicznych, kamieni można szukać tylko z użyciem magicznej sondy, widzi kontury i zarysy na czarno białym tle; brak lewej przedniej łapy +1st do akcji fizycznych; niemożność lotu

vox Rejwach || theme Rejwach || theme Retwarh || vox Retwarh
color=#1C56AD color=#851755
Memento te pulverem esse.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej