Posąg Kammanora

Największa jaskinia, do której wkraczało się mijając Ołtarz wymian. Znajdowały tu się posągi najwyższych z bogów.
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Nie jestem ptaszkiem
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 750
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 47
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Posąg Kammanora

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak prawej przedniej łapy]

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

NARESZCIE!
Yulo wielokrotnie powtarzał mamie i cioci, że chciał do świątyni! Kiedy Eshel zdradził mu, że już był to wtedy zaczęły się codzienne pytania o to kiedy wyruszą. Kiedy wreszcie nadszedł ten dzień, gryfowatego smoka rozpierała energia i z radości prawie rozkopał całe legowisko mamy. Już słyszał o bogach i najbardziej to chciał... pójść do wszystkich! Oczywiście był nieco starszy, niż Eshel kiedy był w świątyni dlatego też wiedział nieco więcej.
Rozpierała go jednak energia na tyle duża, że był gotów samodzielnie iść do świątyni, jednak dreptanie jego tempem byłoby pewnie wycieczką na cały dzień. Finalnie więc siedział jeszcze na grzbiecie mamy, łapy rozstawiając na boki jej ramion. Niedługo już sam będzie biegał i skakał, a jak pobiegnie to i nadgoni szybko idące smoki!

W końcu znaleźli się niedaleko Świątyni i Yulo rozglądał się co chwilę wydając odgłosy zdumienia. Jakie widoki! Jakie zmieszane zapachy! Tu nie pachniało tak jak w domu, tu było dużo różnych zapachów bo też dużo różnych smoków przychodziło. Teraz akurat nie było nikogo oprócz niego, mamy i cioci, ale mu to nie przeszkadzało.
Zszedł pośpiesznie kiedy już byli przy wejściu i upomniany po prostu nie wparował pod piedestały i nie zaczął skakać dookoła nich śpiewając jakieś wymyślone naprędce słowa.
Sewar!Pójdziemy!– powiedział nieco zbyt donośnie bo wiedział, że Sennah była chyba niewiele większa od niego i może będzie chciała się w coś pobawić. Z nauki o istotach wiecznych po prostu nie wyciągał za wiele. Upływ czasu teraz nie wydawał się akurat istotny z jego perspektywy. Mama miała szczęście, że obie samice pilnowały go po obu stronach bo inaczej mógłby czmychnąć gdzieś gdzie nie powinien iść. W miarę więc spokojnie szedł, chociaż jego kroki były bardziej skoczne, niż przy normalnym chodzeniu.
Złapał w pysk poroże daniela i stał przez chwilę słuchając słów mamy. Na tyle był grzeczny, że z tym darem dla boga po prostu nie wyszedł jeszcze zanim mama nie przestała mówić.
Potem spojrzał na mamę, która dała mu znak, iż nadeszła jego kolej. Podszedł skocznie do piedestału i położył poroże przed sobą.
Hämn grore, pleuroer skaru,teba giri üme miobeke rumenis po fredierk! Temio yahe po ai inbolo ,teba udaro mior uyasha kane vana po enge. Tekine yur mior kuyak ko kuse,ümete miobeke caritas! wraz al tebi, ro grore pleuroru,ne yazi umandru, ne yazi rikuse! Ro grore, pleuroer duchu,teba giri üme miobeke rumenis po fredierk! yama guka, al anëo po mandau utha,tekine sekela da miore ilile udaror!remik miore baso an hämmoi,cotai mogli vyki'ern kunef de miore yabiza!Bogu potężny, wojowników duchu,
Twoja obecność jest naszym przewodnikiem w walce!

Wszyscy stajemy w jednym szeregu,
Twoja siła nas napędza jak lawa w wulkanie.

Twoje słowo nas inspiruje do boju,
Jesteś naszym patronem!
Wraz z Tobą, o potężny wojowniku,
Nie znamy słabości, nie znamy strachu!

Bogu potężny, wojowników duchu,
Twoja obecność jest naszym przewodnikiem w walce!

Stajemy dumnie, z wiarą w sercach płonącą,
Twoje wsparcie da nam niezłomną siłę!

Daj nam łaskę i błogosławieństwo,
Abyśmy mogli bronić tego co nam drogie!

Wyśpiewał przed kamiennym posągiem kiwając łbem na boki w rytm, który tylko on znał. Krew rajska robiła swoje i jego śpiew był czysty jak ptasi śpiew. Potem skłonił się ładnie i położył uszy po sobie. Potem spojrzał przez zad na mamę. Miał nadzieję, że wszystko dobrze zrobił. Eshel mówił, że bóg dmuchnął w niego ogniem, który nie bolał.
Yulo potem znów spojrzał na piedestał zachowując powagę.

Trefna Topola Znamię Bestii

Licznik słów: 562
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew (dorosły)
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność

Kalectwo: +1st do akcji fizycznych (brak prawej, przedniej łapy)
Trefna Topola
Uzdrowiciel Słońca
Uzdrowiciel Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 773
Rejestracja: 20 kwie 2023, 18:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 76
Rasa: Wężowy x Morski
Mistrz: Flądra
Partner: Znamię Bestii

Posąg Kammanora

Post autor: Trefna Topola »

A: S: 1| W: 3| Z: 5| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,Pł,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs,MO,W: 1| MP,MA: 2| Lcz: 3
Atuty: Pechowiec, Szczęściarz, Niezawodny, Uzdolniony, Wybraniec bogów
  • Topola przyszła tu wraz z Yulo i Bestią, ponieważ.. Jakże mogłaby nie być przy kolejnym rytuale poświęcenia dziecka? Tym razem zgodnie z tym co chciała Aie, zaczekały trochę dłużej na całość, słuchając się też Boga Siły.. Choć w sumie było to dla Topoli w jakiś tam sposób podwójnie zadziwiające, gdyż co działo się z duszą dziecięcia przez te wszystkie księżyce bez opatrzności boskiej?? Być może pieczę nad nimi sprawował jakiś inny, uniwersalny bóg przeznaczony do ochrony najmłodszych?
    Gdy wkroczyli, nie wdawała im się za mocno w dyskusję, wierząc że Bestia dużo lepiej zna tutejsze obyczaje. Gdy wręczyła mu poroże, nim zaczął śpiewać przepiękną pieśń to Czuwaliczka nałożyła mu na łebek zgrabnie zrobiony wianek z bardziej to elastycznych gałązek, gdzieniegdzie powtykane były kawałki kory dębu, którą znalazła przy drzewie (bowiem nie zamierzała obdzierać go ze "skóry") i już nienadających się do leczeń kwiatów dziurawca. Twarde drzewo i zioło wzmacniające kości, stosowane przy mocnych złamaniach. Być może tak przyodziany z podarunkiem jakim było poroże jelenia, ucieszy swą wizytą Kammanora!
    Nie zamierzała jednak przerywać mu w jego dźwięcznej modlitwie, samej zamykając oczy. No.. Nie rozumiała też niestety ani słowa. Gdy skończył, dopiero w myślach pokierowała swoją modlitwę.
    ~ Øverste og sterkeste Kammanor, med dine sterke poter hjelper du de fortsatt bittesmå vingene til den like lille gribben med det store hjertet til å vokse seg friske i en ånd av hengivenhet til flokken og i glansen av din styrke.Najwyższy i Najsilniejszy Kammanorze, swoimi silnymi łapami wspomóż maleńkie jeszcze skrzydła równie małego Gryfa o wielkim jednak sercu, by urósł zdrów w duchu oddania stadu i blasku Twojej siły. – po wszystkim otworzyła ślepia i łypnęła jeszcze raz na Młodego czy też będzie płonąć żywym ogniem jak Eshel a może tym razem Bóg trochę je dwie oszczędzi?

    Znamię Bestii Yulo

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Pechowiec ~
"Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki"
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.


~ Szczęściarz ~
"Bo głupi to ma zawsze szczęście!"
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]


~ Niezawodny ~
"Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie"
brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby

~ Wybraniec Bogów ~
"Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności"
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 50
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17

Posąg Kammanora

Post autor: Kammanor »

Smoki musiały przeczekać swoje nim osaczająca/ciężka/intensywna/potężna obecność boga objęła ich w swojej uwagę.
Młody zaczął śpiewać do posągu, a z kamiennych nozdrzy wyleciały kłęby czarnego dymu. Poroże podarowane przed kamienną podobizną pokryło się maleńkimi płomieniami, które to tańczyły w rytm pieśni, skacząc wyżej i wyżej. Od posągu biło teraz ciepło, na wskroś podobne do gorącego ogniska ogrzewającego łuski w chłodną jesienną noc.
Nim bóg zabrał głos, miękkie wibracje rozniosły się po ciele malucha.
  – Mały Promieniu, masz dobre brzmienie – Kammanor przemówił nisko i mrukliwie.
Potężna niewidoczna łapa dotknęła malutkiej piersi pisklęcia. Prawie parzące ciepło rozlało się po ciele młodego smoka. Mimo dziwnej intensywności tego doznania, nie odczuwał bólu. Mógł jedynie poczuć się… przytłoczony.
  – Weź ten płomień ze sobą i niech nigdy nie zabraknie ci odwagi.
Chociaż młodzian po tym wydarzeniu nauczył się ziać w tym samym wieku co reszta rówieśników… czuł w sobie pewne niewytłumaczalne ciepło, a same przyszłe promienie wyglądały na okazalsze niż te których można by się spodziewać po tak młodym smoku.
  – Będę obserwował.
Po tych słowach Kammanor się już nie odezwał znowu, ale jego obecność była odczuwalna zadziwiająco długo. Poroże natomiast paliło się spokojnym jednostajnym ogniem, a miast zapachu palonych kości, w powietrzu uniósł się zapach świeżo palonego świerkowego drewna.


Trefna Topola Gryfi Kolec Znamię Bestii

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Nie jestem ptaszkiem
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 750
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Księżyce: 47
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*

Posąg Kammanora

Post autor: Powiernik Pieśni »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A: 2| O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak prawej przedniej łapy]
Miejsce nierealnego dotyku było jak uszczypanie, a po ciele przeszedł dreszcz ciepła. Najpierw zdziwienie, potem zastanowienie, ukłucie strachu, niezrozumiałe ciepło... Ale było to przyjemne.
Mruknął, ale się nie odezwał, patrzył po prostu szeroko otwartymi ślepiami na posąg z którego nozdrzy dymiło. Potem rozdziawił pysk, ale nie wydobył słowa dopóki bóg nie zamilkł.
Mamo! On mnie ciepło!
Skomentował głośno pokazując łapą na posąg i w stronę palącego się poroża. Nie wiedział jeszcze co się właściwie stało i jak to wpłynie na jego dalsze życie, ale w obecnej chwili był zdziwiony tym co zaszło, jak to przebiegało, a także jak szybko to całe uczucie znikło.
Co się stało?
I czym właściwie było to błogosławieństwo? Czy to co czuł to było właśnie to czego powinien doświadczyć? Za dużo dorosłych pytań jak na tak małego pisklaka.


Znamię Bestii Trefna Topola

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I
Boski ulubieniec

Darmowy zwiad raz na miesiąc
II
Trudny cel:

+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

III
Tancerz

stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew (dorosły)
Serce Oddanie Neutralność Nieprzychylność

Kalectwo: +1st do akcji fizycznych (brak prawej, przedniej łapy)
Przeświadczenie Dobrobytu
Łowca Słońca
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 942
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal
Mistrz: Opoka Ognia

Posąg Kammanora

Post autor: Przeświadczenie Dobrobytu »

A: S: 2| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 2| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Skr,MA,MO,MP: 1| Pł,W,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów
Niedługo po odwiedzeniu Immanora podszedł do następnego piedestału.

Kammanor głosi szacunek hierarchii, zasadom i tradycji. W Słońcu, hmm, nie wiem czy mamy tradycje tak właściwie. Raczej się zatarły po fuzji Ognia i Księżyca o ile oni też jakieś mieli... Bóg ten głosi również honor i siłę. Co dla wojownika jest istotne. Skoro już wybrałeś tę ścieżkę, to weź to pod uwagę. Oh! Właśnie. Przy okazji. Musisz to znać.

Mówił do pisklęcia niedaleko, aż w końcu szturchnął go pyskiem i ogonem wskazał kamień przy wyjściu, na którym z daleka dało się stwierdzić, iż coś pisało.

Tam są zapisane Prawa Wolnych Stad. Przeczytaj i zapamiętaj je, a jeśli coś jest niejasne, to śmiało zapytaj.

Posłał Alduina sadzając przed głazem. A niech ma! Przy okazji doszkoli się w czytaniu, co go starał się uczyć w domu, na wyrzeźbionych przez siebie słowach i literach. Sam zaraz po tym wrócił do pomnika. Wyciągnął z kosza drugi, długi wieniec z ususzonych polnych kwiatów każdego rodzaju, pachnący i na ile pozwalał ich wysuszony stan o utrzymanych kolorach. Ten charakteryzował się większą ilością chabrów w kontekście koloru łusek Boga jak opisywały je kroniki i położył jak u Immanora pod piedestałem zaciekawiając się wtem, czy Strażnik sprząta w Świątyni na tyle, aby przejąć się nowym artefaktem.

Drobny podarek pod Twój pomnik. Mam nadzieję, że go przyjmiesz.

Uśmiechnął się uprzejmie. Skłonił rogaty łeb z szacunkiem, po czym zabrał liany kosz w zęby i poszedł bez czekania na odpowiedź – tak samo jak u Immanora.

Alduin

Licznik słów: 245
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzrost: 1,5 m ; Długość: 10 m ; Rozpiętość skrzydeł: 8,5 m
Tuiti potrafi podnieść przód ciała podobnie jak zwykły smok by zrobił stając na tylnych łapach, a jego długie ciało sprawia, że wyciąga w ten sposób od 4 do 5 metrów wysokości.
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy
Pielgrzym Światła
Wojownik Ziemi
Siderus Fioletowooki
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 396
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 69
Rasa: Górski

Posąg Kammanora

Post autor: Pielgrzym Światła »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Adrenalina, Czempion, Magiczny śpiew, Uzdolniony
Z pieśnią na pysku, górski smok podszedł do pomnika Kammanora. Uchylił przed nim łeb i podziękował.

Dziękujemy Ci chwalebny Kammanorze
Dziękujemy za siłę, którą nam dajesz
Twój gniew dosięga naszych wrogów
Tyś Tarczą, broniącą honoru smoków


Potem przeszedł dalej, w stronę kolejnego pomnika, śpiewając refren dziękczynnej pieśni.

Dziękujemy Wam chwalebni Bogowie
Wam ofiarujemy nasze dziękczynienie
Wielbimy Was za Wasze hojne dary
Dary Wasze są wielkie wobec smoków


// zt

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (Styczeń 2024)
Adrenalina: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Czempion: raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Częściej niż wszyscy inni masz kontakty ze światem pozaziemskim. Siły wyższe upodobały sobie Ciebie jeszcze przed narodzinami i czasem przymykają oczy na niektóre zasady, a spotkania z duszkami stały się elementem codzienności. Dodatkowo zawsze widzisz dusze martwych smoków, nawet jeśli one nie życzą sobie być widziane.

Bogowie w swojej łaskawości obdarzyli Cię nadzwyczaj pięknym głosem o cudownej mocy. Podczas walki lub misji przeciwnik, słysząc Twój śpiew, znieruchomieje na krótką chwilę zahipnotyzowany.
Wyśnione Szczęście
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1375
Rejestracja: 16 sie 2023, 12:29
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 65
Rasa: Północna
Opiekun: Odłamek Raju* i Pokłosie Wyborów*
Partner: Oblicze Determinacji

Posąg Kammanora

Post autor: Wyśnione Szczęście »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs: 1| MO,MA,MP,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Błyskotliwa, Wybraniec bogów, Znawca terenów, Gojenie ran
Pasterz zachęcał ją do odwiedzenia pomnika Kammanora. Podobno za krótką modlitwą i prośbą, można było uzyskać zdolność ziania ogniem. Nawet posiadając skrzela! Bealyn uznała ten fenomen za absolutnie fascynujący. Do tej pory nie modliła się jako-tako do bogów, bo było to dla niej odrobinę dziwne mając jednego z nich w rodzinie i widząc go w przyziemnych sytuacjach, ale może nie wygłupi się w żaden sposób.

Kiedy już znalazła się pod odpowiednim piedestałem, dygnęła po smoczemu, choć omal nie wywaliła się przy tym na pysk.
Dzień dobry, potężny Kammanorze – przywitała się odrobinę nerwowo. Nie chciała powiedzieć czegoś nie tak. – P-Pasterz mówił, że można uzyskać twoje błogosławieństwo do walki z ludźmi? Siłę ognia? Ja... właściwie marny ze mnie wojownik, ale chciałabym pomóc stadu, gdyby nadarzyła się taka okazja. Docenię każde wsparcie – ugięła lekko kark w ramach szacunku, nawet i trwogi.

Zastanawiała się jakiej barwy były jego łuski. Dziadek miał czerwone, jednak jego posąg był pozbawiony kolorów. Trywialna spraawa, ale jakże potrafiła ją zadręczać mentalnie!

Licznik słów: 166
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» błyskotliwa «
stałe -1 ST do etapu magicznego leczenia ran

» wybraniec bogów «
raz na tydzień +1 sukces do wybranej akcji (28.04)

» szczęściarz «
raz na dwa tygodnie zamienia porażkę na sukces (02.05)

» ostry węch «
dodatkowa kość percepcji dla testów na węch (zioła, zwierzyna)

» gojenie ran «
raz na tydzień wyleczenie jednej rany lekkiej lub
zmniejszenie powagi innej rany powagi maks. ciężkiej (20.04)


» znawca terenów «
dwa razy na wyprawę znajduje 4/4 jedzenia, kamień szlachetny
lub 10 szt. wybranego zioła. Zawsze trafia na min. 2 sztuki małej zwierzyny.
  

teufel ● ż. ziemi (mamut)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A,O: 2
bampan ● królik
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,Kż: 1

Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 50
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17

Posąg Kammanora

Post autor: Kammanor »

W świątynnej nawie rozbrzmiało niskie zainteresowane mruknięcie. Drobne kamymi zadrżały na posadzce, a Okopcona poczuła wibracje aż w swojej futrzastej piersi. Minęło kilkanaście długich oddechów nim coraz cichsze drżenie zniknęło ze Świątyni.
Chociaż samica nie usłyszała słownej odpowiedzi nagle poczuła dotyk potężnej łuskowatej łapy na swej piersi. Od miejsca dotyku rozlało się ciepło. Żar który z każdą sekundą się zwiekszał i promieniował po całym jej ciele. Jednak miast bólu, wewnętrzny żar przyniósł siłę i energię.
Płomienie i dyn buchnęły z pyska Okopconej Łuski.

+Płomień Kammanora

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1632
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 80
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Posąg Kammanora

Post autor: Władca Przeznaczenia »

A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony
Kiedy przybył do świątyni, księżyc już był wysoko na niebie. Był zmęczony i obolały po przebytej drodze. Rany pokrywające praktycznie całe jego ciało skutecznie pozbawiały go sił. Najbardziej doskwierająca była jednak niepewność, która drążyła dziurę w jego sercu. Wrócił, po tylu księżycach, wrócił. Wolny od cienia, nie stanowił już zagrożenia dla innych smoków. Jednak czy było jeszcze do czego wracać? Czy nie został uznany przez swoich współstadnych za zdrajcę? Westchnął cicho.
Na jego prawym barku widniała runa, jakby wypalony tatuaż kształtem przypominający Słońce. Na łuskach zaschnięta krew, cieknąca z licznych ran, szczególnie ta na grzbiecie była bolesna, ponieważ nieprzyjemne uczucie rozchodziło się po całym jego kręgosłupie. Powoli wkroczył do wewnętrznej jaskini, gdzie swój posąg miał jego patron. Stanął przed górującą rzeźbą przedstawiającą Boga Siły. Ukłonił się przed nim lekko.
– Wiedziałem, że ani na chwilę mnie nie opuściłeś. Dziękuję ci za to, że czuwasz nade mną od czasu, gdy przybyłem na tereny Wolnych Stad. Chciałbym ci się odwdzięczyć, gdybyś potrzebował kiedyś wiernego wojownika, jestem na każde twoje skinienie. W sercu na zawsze będę twoim Ognistym.
Chyba tylko dzięki niemu był w stanie w ogóle wrócić na wolne stada, pomimo stanu, w jakim się znajdował. Ci, którzy patrzyliby na niego z boku, zapewne byliby nieźle zdziwieni, jak Aventus jeszcze trzyma się na łapach. Krótka modlitwa skierowana do Kammanora jednak nie była jedynym powodem, dla którego przyszedł do świątyni.
Miał przecież też obowiązki wobec Słońca. Składał przysięgę, dawał słowo i mimo, że to co zrobił było najbezpieczniejszym rozwiązaniem, musiał ponieść konsekwencję swoich czynów. Próbował zaczerpnąć ze swojej maddary, jednak gdy tylko chciał wysłać impuls, jego umysł przeszedł przeszywający ból. Nie był w stanie nic z tym zrobić. Westchnął cicho. Może impuls doszedł do jej łba? Albo będzie musiał wymyślić coś innego. Nie miał zamiaru ryczeć w świątyni.
Jego kompan doskonale jednak znał intencje smoka. Znał lokalizację groty Arel. W ramach pomocy, wszedł do niej bez zaproszenia, dziobnął samiczkę kilkukrotnie, aby ją obudzić, a następnie zaczął prowadzić do świątyni.
Aventus wyciągnął ze swojej prowizorycznej, podniszczonej już torby pięknie zabezpieczony, niewiędnący kwiat lotosu. Wpatrywał się w jego piękne, niebieskie płatki. Chciałby przekazać go Citi, o ile jeszcze będzie miał okazję. Miał nadzieję, że jej się spodoba... I że wybaczy mu to, że ich zostawił na tak długi czas.

//Modlitwa do Kammanora oraz Powroty Słońca

Licznik słów: 380
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07-

-------------–
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2402
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 83
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Posąg Kammanora

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły
Nie spała – oczywiście, że nie spała. Nie po tej ceremonii, nie po tym... wszystkim. Sen oczywście byłby lepszym wyborem od rozdrapywania tych wszystkich zanadto świeżych ran, ale skoro nie chciał nadejść... Wylegiwała się więc z Kirimem, przed grotą, i słuchała dźwięków nocy. Owadów, szumu liści, pohukiwania sowy... głosów pojedynczych ptaków. Łopot nietoperzych skrzydeł. Kroczki.
Czyje? Kocurek uniósł głowę i wlepił ślepia w ciemność jeszcze nim przywódczyni wyłapała dźwięk. Miał pamięć do cudzych kompanów.

Jej gardło się ścisnęło, gdy rozpoznała Domanu; jedno dziobnięcie wystarczyło, by podążyła jego śladem, piekielnie zniecierpliwiona – gdyby tylko wiedziała, gdzie, na bogów... Spacer nie był odpowiednim tempem. Bo to znaczyło, że Żar żył.
Tak czy tak, szła. Szła, szła i szła, aż zaczęły boleć ją łapy; aż ochłonęła, a potem na powrót spięła, gdy dotarli do świątyni. Przekroczyła jej próg mimo wahania, przywołując kilka świetlików rzucających miękkie, żółte światło...
To wystarczyło, by dostrzegła smoczą sylwetką. Cóż – inną niż posągi bogów.
Przyspieszyła kroku.
Bogowie – wykrztusiła z trudem, oszołomiona widokiem niewyleczonych ran. – Żar. Potrzebujesz uzdrowiciela – dodała nagląco, po czym wyraźnie się zahamowała. Zastygła. Wzięła głęboki oddech.
Wróciłeś – podjęła znowu, już spokojniej, lecz... niepewnie. Złote ślepia lustrowały wojownika pytająco; uszy postawione na sztorc, a spuszone futro powoli już opadało. – Czyli... udało ci się?

Władca Przeznaczenia

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Malachitowa Noc
Uzdrowiciel Mgieł
Seaynah Mizerykordialna
Uzdrowiciel Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 3111
Rejestracja: 13 lip 2023, 12:50
Stado: Mgieł
Płeć: smoczyca
Księżyce: 49
Rasa: Północny Górski
Opiekun: Minoderia Mirażu; Grad Skał
Mistrz: Duszenie Cierni
Partner: Kołysany Wiatrem+

Posąg Kammanora

Post autor: Malachitowa Noc »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: Prs,B,Pł,O,A,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl: 1| L,Lcz,MA: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec; Empatia; Obeznany; Wybraniec Bogów;
Już jakiś czas temu Eshel zdradził jej sekret – przynajmniej dla niej to było niewiadomą – błogosławieństwa płomienia i wsparcia przez boga, jednego z dumniejszych, jeżeli wierzyć legendom.
A kilka dni temu Pasterz również potwierdził ów informację. Smoczyca w końcu przesłała kompletną listę chętnych smoków do pomocy na napad wymierzony przeciwko ludziom.
Gdyby smoczyca jeszcze się wahała, to ostatnie najście Łowców i atak na jej stado, a zwłaszcza młode smoki, gdzie został poważnie ranny Solaris, czy te krasnoludy, co podeszły pod obóz Mglistych, rozwiałyby wszelkie jej obawy.
Nie zdawała sobie sprawy z zakazu współpracy ich stad, jednak dla niej ważniejsze było przyczynienie się ich stada do osłabienia sił ludzi, a nie jakieś osobiste animozje między Pasterzem, a Infamią.
Szanowała swoją przywódczynię, jednak jej decyzje odnośnie tej wojny...
Potrząsnęła głową, wchodząc do świątyni, a jej krok stał się cichszy, bardziej miękki, gdy przemykała między posągami, zdjęta irracjonalną obawą pod ich szlachetnym obliczem wyrażonym w kamieniach.
Przystanęła przy jednym z większych posągów, jak nie największych, uwiecznionym w pół kroku, z wygiętą esowatą szyją, ogonem odbitym łagodnie w prawo, z rogami jak u żubra.
Przełknęła ślinę i skłoniła się przed posągiem, wypuszczając drżące powietrze. Dotąd bogowie wydawali jej się... legendą, jedynie duszki poznała w miarę blisko, a i to było dla niej nie lada zaskoczeniem. Jednak świadomość, że bogowie również optują za współpracą stad utwierdzała ją w przekonaniu, że dobrze czyni.
Witaj, dumny Kammanorze, wybacz mi, że nachodzę cię o tak niesmoczej porze. Przyszłam jednak błagać cię o twą łaskę, abym wytrwała w nadchodzących konfliktach, nie tylko tymi z ludźmi, ale również tym, co czeka mnie, gdy powrócę ze swymi dzielnymi bliskimi po walce, by zmierzyć się z gniewem swego przywódcy. Napełnił mnie swym ciepłem i pewnością siebie, której nie czuję. Czasami odnoszę wrażenie, że jestem źródłem kłopotów moich bliskich, a jednak... jednak wierzę, że tylko wspólnymi siłami, razem ze wszystkimi stadami, jesteśmy w stanie stawić czoła niebezpieczeństwu... i tak trochę, egoistycznie pragnę, aby inne stada spostrzegły, że Mgły nie są tak straszne, jak ich malują... nie chcę, abyśmy zostali sami, gdy... gdy niebezpieczeństwo sięgnie po nas swymi pazurami. Chroń proszę wszystkich członków najbliższej misji, aby ich ciosy były celne, a serca pełne odwagi, ale też współczucia dla tych, co obronić się nie mogą. Wierzę, że nawet wśród ludzi są tacy, którzy nie pragną rozlewu krwi, a bezpieczeństwa, jednak jak my smoki, tak i oni podlegają większym autorytetom.

Licznik słów: 396
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek  themegłos teczka postaci
Obrazek
Pechowa

po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Empatka
-2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi

Obeznana
używając przynajmniej jednego zioła więcej niż minimum, -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran

Wybranka Bogów
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Krwawiusz – demon    Łada – żywiołak wody (motyl)
S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2 | A: 1    S: 1 | W: 1| Z: 2 | M: 2| P: 3 | A: 1
B, Śl, Skr: 1| O, A: 2  Pł, L, Kż, MA, MO: 1| Śl, Skr: 2
Stribogia [harpia] – niemechaniczny
Ochronne
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym oraz Magicznym – 1
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Fizycznym – 5
⊰ ⋆ ⊱ Przed Atakiem Magicznym – 4

Leczące
⊰ ⋆ ⊱ Lekkie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Średnie – 0
⊰ ⋆ ⊱ Ciężkie – 0

– Pojętnego Ucznia
– Włóczykija (smok płaci za misję zwiadowczą o 1 kamień mniej)
– Kolekcjonera (aktywny – 07.12) (chroni przed omdleniem przez 2 tury)
– Zielarza (+ 1 sztuka o zbioru ziół)
– Obieżyświata
– Doświadczonego (aktywny) (smok może przebywać i polować na terenach specjalnych (głębiny) przez 6 tur)
– Ideału (aktywny) (błyskawiczne odnowienie zużytego Atutu)
– Szamana (smok otrzymuje w Warsztacie 15 sztuk wybranego zioła)
Tęsknota Wolności
Wojownik Ziemi
Morderca bez serca
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 244
Rejestracja: 30 gru 2022, 16:05
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: morski x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik
Mistrz: Gwiezdna Egzekucja

Posąg Kammanora

Post autor: Tęsknota Wolności »

A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Skr,Kż,Śl,Prs,MP,MA,MO: 1 |B,Pł,O: 2 |A: 3
Atuty: Pechowiec, Adrenalina, Twardy jak diament, Nieulękły
Kalectwa: Brak skrzydeł
//inny czas od posta wyżej

Po nietypowym spacerze, który skończył się ratowaniem tyłków grupki Mglistych, Nyan od razu ruszyła do świątyni. Planowała to zrobić już dawno temu, ale ciągle wypadało jej to z głowy i kiedy ostatecznie przyszła chwila, gdy ogień był potrzebny to musiała wzywać Wyśnioną do pomocy. Naprawdę powinna przestać odkładać takie rzeczy na później.
Stanęła przed posągiem Kammanora, mierząc go wzrokiem, po czym odchrząknęła i zabrała się do "modlenia".
– O wielki i potężny Kammanorze. Przybywam prosić o dar boskiego ognia, który rozdałeś już kilku Ziemistym przede mną. Wiem, że jestem z lekkim opóźnieniem, ale mam nadzieje, że wciąż przekazujesz te zdolność nowym smokom – mówiła donośnym tonem z nutą szacunku. Nigdy nie interesowało ją płaszczenie się przed bogami, ale tym razem warto było się pofatygować.

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Pechowiec
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu

Adrenalina
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Nieulękły
smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Tallulah – sokół norweski
S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2
L,A,O,Skr,Śl: 1
Ołtarz Wyniesionych
Starszy Mgieł
Veir Sakralna
Starszy Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 2259
Rejestracja: 20 gru 2020, 3:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Księżyce: 79
Rasa: Północna x Wężowa
Opiekun: Wybraniec, Valgerd
Mistrz: Burdig
Partner: Gwieździste Niebo

Posąg Kammanora

Post autor: Ołtarz Wyniesionych »

A: S: 1| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,W,Pł,A,O,MP,Kż,Skr,Śl: 1| L,Prs: 2| MO,MA: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Nieugięty; Utalentowany; Furia Niebios
Można powiedzieć, że leciała za Nyan. Miała ochotę zobaczyć, jak owieczki zlecą się do posągu fałszywego boga, na krótko po tym, jak jego płomień okazał się przydatny. Myślała, że będą to prawie wszyscy, ale tutaj się myliło i padło tylko na pyskującą (lecz przydatną, w końcu uratowała Veir życie) smoczycę z Ziemi.
Weszła za nią, chociaż jeszcze się nie ujawniała. Poczekała chwilę, po czym wkroczyła do komnaty, w której jeszcze nigdy wcześniej nie była. Z pogardą patrzyła na wszystkie pomniki i części Świątyni. Nie postarali się, w Horgifell mieli znacznie ładniejsze budowle. Tutaj wszystko wyglądało na robotę jakiegoś amatora. Gdzie jakieś zapierające dech w piersiach murale? Ściany wyglądające na żywe? Coś doskonalonego księżyc po księżycu w pogoni za nieuchwytną, pożądaną perfekcją? Ale czego innego mogła się spodziewać po Wolnych Stadach. Jedynie dziwiła się, że Strażnik nic z tym nie robił i pozwalał temu miejscu gnić i obrastać mchem.
Veir podeszła niedaleko Nyan, usiadła i oparła się o jedną ze ścian.
– Ten śmieszny płomień ci nie pomoże, Ziemista, a twoja wiara cię zaślepia. Sami musimy o siebie zadbać. Rozdawany jak owoce na targu... żałosne, nie uważasz? Coś takiego powinno wynikać z czegoś więcej niż rozdawnictwa. – Powiedziała do smoczycy, uśmiechając się i kręcąc głową, można powiedzieć, że nawet cichutko się śmiejąc. Bo nieco śmieszyła ją ta sytuacja. Wielki, potężny Kammanor rozdający swoje błogosławieństwo każdemu? Smoki, zlatujące się jak ćmy do ognia? I nawet trafne było określenie. Cieszyła się, że Mgły miały swoje wartości i o ile dobrze wiedziała – nikt tu po błogosławieństwo nie poszedł. Veir prędzej dałaby się zabić. Nigdy nie odebrałaby czegoś takiego.
Po chwili, gdy się już napatrzyła i nacieszyła tym widokiem – odeszła. Tak szybko, jak się tutaj zjawiła.

Tęsknota Wolności

Licznik słów: 285
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Pechowiec
Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
.
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. [Ostanie użycie – 13.09]

Nieugięta
Mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST.

Furia Niebios
Raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika.
Varnil – rosomak albinos
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, O, Skr: 1 | A,Śl: 2 ; Bestiobójca
    Błysk przyszłości: 23.08
.
Mosarba – renifer (niemech.)
Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 50
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17

Posąg Kammanora

Post autor: Kammanor »

  Gdy samica zaczęła mówić wokół pomnika Kammanora rozlało się przyjemene pokrzepiające ciepło. Jak gdyby usiadła przed ogniskiem w ciemną zimową noc.
Gruba łuskowata łapa dotknęła jej piersi. Chociaż nic nie widziała czuła jak rozpalający żar zaczyna spływać po jej mostku, płucach, trzewiach. Wszystko rozchodzące się od punktu styku. Nie było w tym bólu, lecz coś co przypominało nieokiełznaną, buzującą energię.
  – Jesteś silniejsza niż ci się wydaje Malachitowa Nocy – niski mruczący głos Kammanora rozległ się tuż przy jej ciele. Rozbrzmiewał w obu jej uszach, i przeszywał wibracjami jej klatke piersiową już nawet po tym jak boska obecność zniknęła ze świątyni.


Malachitowa Noc
+Płomień Kammanora

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 50
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17

Posąg Kammanora

Post autor: Kammanor »

  Po ciężkiej wędrówce Żar Słońca, czy też już – Władca Przeznaczenia, przybył ukorzyć się przed posągiem Pana Siły, Kammanora. Jak wiele zawdzięczał sobie, a jak wiele boskiej pomocy? Tego nie mógł wiedzieć. Ale mimo tego, że bóg milczał nagle pod jedną z przednich łap smoka coś zastukotało. Jeśli zerknął w tę strone, ujrzał emanującą boską mocą grudką miedzi.

Władca Przeznaczenia
+  grudka miedzi (+1 kostka do rzutu na Siłę)* – użyć do 21.12

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kammanor
Bóg
Bóg
Posty: 50
Rejestracja: 17 maja 2020, 18:17

Posąg Kammanora

Post autor: Kammanor »

Wrota Dziejów okazała się być osobą niegodną do chociażby spojrzenia na boską łaskę. Ledwie mrugnęła i w środku swojego wywodu, nagle ni stąd ni zowąd pojawiła się na środku wyspy proroków, daleko od światyni.

Natomiast Tęsknota Wolności po tym jak skończyła mówić poczuła dotyk łapy na swej piersi i gorące ciepło rozlewające się po jej ciele. Pewność siebie i gotowość do pracy napełniła jej duszę, a z pyska buchnął jej nowiusieńki, własny płomień.


Tęsknota Wolności
+ Płomień Kammanora

Wrota Dziejów
ZT -> viewtopic.php?p=603327#p603327 

Licznik słów: 83
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej