Świątynia

Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
.

ODPOWIEDZ
Osąd Gwiazd
Prorok
Siderus Fioletowooki
Prorok
Awatar użytkownika

"Skoro źle wam tu,
idźcie jak cztery końce ma ta pustynia
i pomiędzy nimi cztery krańce ma świat
szukając lepszego,
jednak Ci co odejdą, wrócić tu nie będą mogli."


~ Immanor, Powstanie Stad
Posty: 776
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,00m
Księżyce: 152
Rasa: Górski
Partner: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Świątynia

Post autor: Osąd Gwiazd »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Oddech Wiary, Nieugięty, Magiczny śpiew, Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Zatrzymał się w przedsionku Świątyni, przez chwilę podziwiając jej dziwne wrota. Majestat tego miejsca za każdym razem przyprawiał go o niewyjaśniony zachwyt. Nie była może tak pięknie udekorowana jak w jego ojczyźnie, ale dzięki temu dawała takie dziwne poczucie... naturalności.

Czy rodzice uczyli cię już, jak się modlić do bogów? – zapytał się młodej smoczycy. O samą wiedzę o bogach nawet nie pytał, bo raczej oczywistym było, że by o nich cokolwiek wiedziała. Inaczej Pasterz i Córa wypadli by bardzo, bardzo słabo, zaniedbując tak ważny aspekt smoczej kultury.

Chmiel

Licznik słów: 90
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad
Oddech Wiary: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony; w przypadku niepowodzenia – rana ciężka. Negatywny efekt nie uruchamia się podczas obrony Wolnych Stad ani w sytuacji zagrożenia życia proroków
– w walce o czempionat Viliara atut działa jak zwykła Adrenalina;
– smok może poprosić o wyłączenie atutu w dowolnej sytuacji;
– za obronę Wolnych Stad uznaje się też walki na misjach zwiadowczych (np. ratunkowych);
– za zagrożenie życia uznaje się walki bez ograniczeń gdzie przeciwnik ma kości na zadanie rany śmiertelnej oraz wszystkie sytuacje, gdzie ktoś atakuje proroków bez ich zgody, niezależnie od posiadanych kości.

Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Boreas (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Euros (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Notus (kobold)

Zefir (kobold)

Odnaleziona na Jawie
Starszy Łowca Ziemi
Starszy Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 322
Rejestracja: 18 paź 2023, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Wzrost: 1,2 m
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Słodycz Ziemi*, Pasterz Kóz*
Partner: Osąd Gwiazd

Świątynia

Post autor: Odnaleziona na Jawie »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,A,O,Kż,MP,MA,MO,Prs: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry słuch, Empatia, Przyjaciel natury, Znawca terenów, Otoczony
Kalectwa: Brak skrzydeł; +2ST do W, +1ST do S [karłowatość I stopnia]; +1ST do akcji magicznych
  • Szła cały czas dzielnie za Siderusem, choć oczywiście sam górski poruszał się o niebo szybciej niż ona. Po pierwsze był większy, po drugie miał przez to dłuższe łapy i po trzecie nie był karłem. Ale nie czuła się przez chwilowe braki w nadążaniu jakoś gorsza.. sama oglądała i podziwiała bogate zdobienia świątyni, co jakiś czas dotykając łapką jakiś bardziej skomplikowanych żłobień do których oczywiście dosięgnęła.. i odpływała gdzieś myślami.
    Dopiero pytanie starszego od niej smoka, wybiło ją z gonitwy myśli.

    – Mhm. Choć każdy ma swój sposób na modlitwę więc chyba nie ma jednego. – odpowiedziała, zadzierając łebek by na niego spojrzeć.

    Pielgrzym Światła

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Karłowatość I Stopnia – +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik). Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi Przyjaciel Natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. Smok zawsze zauważy utrudnienie. Znawca Terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Valkhi – t3, niedźwiedź (samiec)    Sadzawka – t2, cudorośl ląd. (samica)
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,SKR,ŚL: 1   B,A,O,SKR,ŚL:KŻ 1
Osąd Gwiazd
Prorok
Siderus Fioletowooki
Prorok
Awatar użytkownika

"Skoro źle wam tu,
idźcie jak cztery końce ma ta pustynia
i pomiędzy nimi cztery krańce ma świat
szukając lepszego,
jednak Ci co odejdą, wrócić tu nie będą mogli."


~ Immanor, Powstanie Stad
Posty: 776
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,00m
Księżyce: 152
Rasa: Górski
Partner: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Świątynia

Post autor: Osąd Gwiazd »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Oddech Wiary, Nieugięty, Magiczny śpiew, Uzdolniony
Skoro już przystanęli, położył się na ziemi niczym lew, żeby pisklę nie musiało tak bardzo zadzierać łba w górę. Podobnie zresztą zrobił, gdy rozmawiał kiedyś z Lalanje w tym samym miejscu.

To prawda, bogowie różne mają upodobania, jednak dobrze przygotowana modlitwa, będzie mieć podobną strukturę, niezależnie od wybranego adresata.

W Mieście Światła uczono ich tego konkretnego sposobu modlitwy, opracowywanego przez setki księżyców i wiele pokoleń modlących się smoków. Ostatecznie odkryli sposób, który był w stanie najlepiej oddać bogom szacunek i najczęściej otrzymywać od nich odpowiedzi.

Dobrą modlitwę można podzielić na trzy części: pochwalną, dziękczynną i błagalną. Jeśli wypowiesz ją w takiej kolejności i formie, pomożesz bogom w zrozumieniu tego, co masz ja myśli.

Gdy mówił, patrzył się na Chmiel w skupieniu, przekazując swą wiedzę jak stary nauczyciel, uczący młodego ucznia o podstawach działania świata.

Chmiel

Licznik słów: 137
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad
Oddech Wiary: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony; w przypadku niepowodzenia – rana ciężka. Negatywny efekt nie uruchamia się podczas obrony Wolnych Stad ani w sytuacji zagrożenia życia proroków
– w walce o czempionat Viliara atut działa jak zwykła Adrenalina;
– smok może poprosić o wyłączenie atutu w dowolnej sytuacji;
– za obronę Wolnych Stad uznaje się też walki na misjach zwiadowczych (np. ratunkowych);
– za zagrożenie życia uznaje się walki bez ograniczeń gdzie przeciwnik ma kości na zadanie rany śmiertelnej oraz wszystkie sytuacje, gdzie ktoś atakuje proroków bez ich zgody, niezależnie od posiadanych kości.

Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Boreas (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Euros (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Notus (kobold)

Zefir (kobold)

Odnaleziona na Jawie
Starszy Łowca Ziemi
Starszy Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 322
Rejestracja: 18 paź 2023, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Wzrost: 1,2 m
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Słodycz Ziemi*, Pasterz Kóz*
Partner: Osąd Gwiazd

Świątynia

Post autor: Odnaleziona na Jawie »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,A,O,Kż,MP,MA,MO,Prs: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry słuch, Empatia, Przyjaciel natury, Znawca terenów, Otoczony
Kalectwa: Brak skrzydeł; +2ST do W, +1ST do S [karłowatość I stopnia]; +1ST do akcji magicznych
  • Chmiel podeszła do boku Siderusa, siadając zaraz obok i rozglądała się po całej świątyni, ruchem uszu pokazując jednak że go bardzo słucha. A raczej bardzo uważnie go słucha. A więc było aż tak dużo rodzajów modlitw, hm?..
    – Dziadek zawsze dziękuje i zawsze chwali. To znaczy że można je łączyć? – a może według Siderusa to Pasterz modlił się w zły sposób? Dla Chmiel dziękowanie za wszystko i wychwalanie poniekąd było taką częścią interakcji z bogami, choć musiała przyznać że nigdy nie była świadkiem żadnych błagań więc ten temat a raczej struktura szczególnie ją zainteresowały. Nie chciała jednak zalewać Pielgrzyma pytaniami – sama tego nie lubiła, wydawało się to niegrzeczne i chaotyczne. A chyba.. mieli dużo czasu?

    Pielgrzym Światła

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Karłowatość I Stopnia – +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik). Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi Przyjaciel Natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. Smok zawsze zauważy utrudnienie. Znawca Terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Valkhi – t3, niedźwiedź (samiec)    Sadzawka – t2, cudorośl ląd. (samica)
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,SKR,ŚL: 1   B,A,O,SKR,ŚL:KŻ 1
Osąd Gwiazd
Prorok
Siderus Fioletowooki
Prorok
Awatar użytkownika

"Skoro źle wam tu,
idźcie jak cztery końce ma ta pustynia
i pomiędzy nimi cztery krańce ma świat
szukając lepszego,
jednak Ci co odejdą, wrócić tu nie będą mogli."


~ Immanor, Powstanie Stad
Posty: 776
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,00m
Księżyce: 152
Rasa: Górski
Partner: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Świątynia

Post autor: Osąd Gwiazd »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Oddech Wiary, Nieugięty, Magiczny śpiew, Uzdolniony
Hmm... może nie powiedział tego wystarczająco prosto...

Nawet trzeba – odpowiedział pisklęciu. – Modlitwę zaczynasz od chwalenia boga czy bogini, mówiąc jak jest wielka, jak bardzo jest ważna dla ciebie i mówisz o tym, co czujesz w sercu, gdy możesz się z nią spotkać. Wszakże, nie jesteś wobec bogów ani niewolnikiem, który boi się swojego pana, ani najemnikiem, który oczekuje jedynie zapłaty. Twoja modlitwa powinna płynąć z twojego serca i tą miłość warto bogu pokazać.

Przyjrzał się Chmiel, mając nadzieję, że tym razem będzie lepiej uważać.

Takim chwaleniem zaczynasz swoją modlitwę. To jest część pochwalna. Potem, w tej samej modlitwie, przechodzisz do pozostałych dwóch części: najpierw do dziękczynnej, a potem do błagalnej. Kolejność ma tu bardzo duże znaczenie, tak samo jak uwzględnienie wszystkich trzech części w swojej modlitwie.

Chmiel

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad
Oddech Wiary: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony; w przypadku niepowodzenia – rana ciężka. Negatywny efekt nie uruchamia się podczas obrony Wolnych Stad ani w sytuacji zagrożenia życia proroków
– w walce o czempionat Viliara atut działa jak zwykła Adrenalina;
– smok może poprosić o wyłączenie atutu w dowolnej sytuacji;
– za obronę Wolnych Stad uznaje się też walki na misjach zwiadowczych (np. ratunkowych);
– za zagrożenie życia uznaje się walki bez ograniczeń gdzie przeciwnik ma kości na zadanie rany śmiertelnej oraz wszystkie sytuacje, gdzie ktoś atakuje proroków bez ich zgody, niezależnie od posiadanych kości.

Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Boreas (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Euros (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Notus (kobold)

Zefir (kobold)

Odnaleziona na Jawie
Starszy Łowca Ziemi
Starszy Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 322
Rejestracja: 18 paź 2023, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Wzrost: 1,2 m
Księżyce: 80
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Słodycz Ziemi*, Pasterz Kóz*
Partner: Osąd Gwiazd

Świątynia

Post autor: Odnaleziona na Jawie »
A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,A,O,Kż,MP,MA,MO,Prs: 1| Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry słuch, Empatia, Przyjaciel natury, Znawca terenów, Otoczony
Kalectwa: Brak skrzydeł; +2ST do W, +1ST do S [karłowatość I stopnia]; +1ST do akcji magicznych
  • Doceniła że po prostu jej to opisał, choć rozumiała że wszystko jest zawsze.. w jednym pakiecie. Po prostu do tej pory wszelkie modlitwy były zazwyczaj jednego rodzaju i nikt nie skupiał się na tym aby je ze sobą łączyć. Ciekawe czy spowodowane to było tym iż smoki niekoniecznie były tak wdzięczne czy niekoniecznie błagały?
    – Rozumiem. A co jeżeli nie chcę o nic prosić boga a tylko się pomodlić? To.. niegrzeczne za każdym razem o coś błagać. – to trochę tak, jak chodzenie do dziadków i proszenie wiecznie o jedzenie czy jakieś datki na kwarce. Dla Chmiel w jakiś sposób takie zachowanie było niegrzeczne i wolała skupić się na tym, by samemu coś osiągnąć. Błaganie bogów.. było chyba drogą na skróty?

    Pielgrzym Światła

Licznik słów: 123
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Karłowatość I Stopnia – +1 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, płodność od 30 księżyca Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół. Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik). Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi Przyjaciel Natury: drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. Smok zawsze zauważy utrudnienie. Znawca Terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Valkhi – t3, niedźwiedź (samiec)    Sadzawka – t2, cudorośl ląd. (samica)
S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1    S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,A,O,SKR,ŚL: 1   B,A,O,SKR,ŚL:KŻ 1
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Świątynia

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
Czas na misję specjalną, która yyy... tak, niczym się nie różniła od wszystkich innych misji, tak!
Jak zwykle półpustynny samiec udał się na plac przed Świątynią, tym razem jednak... rozglądając się dookoła jakoś bardziej. Sprawdzał, czy w okolicy czaił się Strażnik!
Położył na ziemi swoją zapłatę za błogosławieństwo w postaci wyrzeźbionego podobieństwa sylwetki Sennah w piaskowcu (co prawda nie górnych lotów, bo artystą nie był, ale przynajmniej się starał!) i postanowił odezwać się do Boginni wiadomością mentalną, bo miał do niej tajemnicze pytanie!
~ Psst, Sennah, bo nie wiem, czy Strażnik podsłuchuje czy nie, dlatego pytam się tak a nie na głos, ale... czy wiesz może co lubi Strażnik? Chcielibyśmy przynieść mu z wyprawy miły prezent, tak po prostu, o! ~ zupełnie żadnych innych niecnych prezetnych zamiarów! No dobrze, mógł się przyznać do jednego, chciał chociaż raz zobaczyć, jak Strażnik się uśmiecha.
Z cierpliwością oczekiwał na resztę aż również przybędą!

//darmowe błogosławieństwo (misja zwiadowcza) dla 1 osoby – użyj do końca '23 na misję 29/12/23, 17:00

Piaskowa Wichura Przeświadczenie Dobrobytu Sennah

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Śpiew znad Pustkowi
Starszy Piastun Słońca
Starszy Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 285
Rejestracja: 16 sty 2023, 21:22
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Wzrost: 1,75m
Księżyce: 111
Rasa: Skrajny
Partner: Tui Tui

Świątynia

Post autor: Śpiew znad Pustkowi »
A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 4| P: 2| A: 1
U: W,L,Pł,Skr,A,O,Śl,MP,MA,MO: 1 |B,Prs,Kż: 2
Atuty: Wrodzony Talent; Niestabilny; Alchemik; Uczony
Kalectwa: +1ST do akcji fizycznych [brak połowy ogona]
Niedługo po Rytmie przybyła i Wichura. Zawinięta w swój szaliczek, z Guciem wyglądającym nieco blado przez niskie temperatury i gotowością do wyprawy. Brakowało jej tylko jednego, ale to raczej nie będzie problemem...
– Cześć! Gotowy? – odezwała się na miejscu do brata, po czym otarła o niego łbem na przywitanie.

/ agat, granat, szmaragd za misję 29.12.2023, 17.00

Licznik słów: 58
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
I Wrodzony talent
II Niestabilny: dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
III Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/08)
IV Uczony

brak połowy ogona [+1ST do akcji fizycznych]; niewyleczona migrena (+1 ST do wszystkich akcji)

Maja – pancernik pustynny, T:1 (A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1, U: B,KŻ: 1)
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Świątynia

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Wkrótce i on raźnym krokiem dotarł na plac. Widząc swoich towarzyszy wyprawy od razu podszedł do nich bliżej, zatrzymując się po drugiej stronie Rytmu.
– Dzień dobry, wam! Jak nastroje? – zagaił ich dwoje. Po tym położył trzy kamienie przed sobą, aby poczekać na pojawienie się Sennah. A może tym razem pojawi się Strażnik? – myślał. Chociaż myślał tak też ilekroć nie widział go na ceremonii.

//onyks, ametyst, tygrysie oko za misję 29/12/23, 17:00
@Piaskowa Wichura @Rytm Wydm

Licznik słów: 78
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Świątynia

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
Podskoczył szczęśliwie zarówno na widok siostry i w tym samym momencie przybywającego Tui. Oczywiście przyjął rodzinne przywitanie z otwartymi skrzydłami.
– Jak nigdy dotąd. O, hej również i tobie, Tui. Nastrój... w porządku, nie najgorzej. Miło widzieć waszą parę, chyba w równie dobrym nastroju, prawda. – przechylił łebek na bo, wycofując się o krok do tyłu, żeby smoki siedzące po dwóch stronach Khamsina mogły mieć na sobie również widok!

Piaskowa Wichura Przeświadczenie Dobrobytu

Licznik słów: 73
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Osąd Gwiazd
Prorok
Siderus Fioletowooki
Prorok
Awatar użytkownika

"Skoro źle wam tu,
idźcie jak cztery końce ma ta pustynia
i pomiędzy nimi cztery krańce ma świat
szukając lepszego,
jednak Ci co odejdą, wrócić tu nie będą mogli."


~ Immanor, Powstanie Stad
Posty: 776
Rejestracja: 25 cze 2023, 14:43
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,00m
Księżyce: 152
Rasa: Górski
Partner: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Świątynia

Post autor: Osąd Gwiazd »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 5
U: W,B,Pł,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1 |L,Prs,O: 2 |A: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Oddech Wiary, Nieugięty, Magiczny śpiew, Uzdolniony
Zerknął w stronę przybywających na plac Słonecznych i wszedł razem z Chmiel nieco głębiej do świątyni, żeby nawzajem sobie nie przeszkadzać. Pomyślał chwilę nad pytaniem pisklęcia, po czym mruknął krótko.

Warto mieć zawsze jakiś cel, jeśli przychodzisz do bogów z modlitwą. W ten sposób im również łatwiej będzie na nią odpowiedzieć. Nie musisz prosić o rzeczy tylko dla siebie. Ba, nawet lepiej, jeśli będziesz upraszać o łaski i błogosławieństwa dla innych. Dla rodziny, dla przyjaciół, czy nawet dla nieznajomych, którzy mogliby takowych potrzebować.

Położył się znowu na ziemi, wpatrując się w Chmiel pytającym wzrokiem.

Powiedz mi, dlaczego modlisz się do bogów? Czemu przychodzisz tutaj, żeby z nimi rozmawiać?

Nie miał na myśli zniechęcenia jej do modlitw i do spotkań z bogami. Wręcz przeciwnie, chciał poznać jej motywację, jaki ona miała powód, żeby to robić. W ten sposób mógł jej lepiej pomóc.

Świetlna Łuska

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
> wygląd < > theme <
Boski Ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad
Oddech Wiary: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony; w przypadku niepowodzenia – rana ciężka. Negatywny efekt nie uruchamia się podczas obrony Wolnych Stad ani w sytuacji zagrożenia życia proroków
– w walce o czempionat Viliara atut działa jak zwykła Adrenalina;
– smok może poprosić o wyłączenie atutu w dowolnej sytuacji;
– za obronę Wolnych Stad uznaje się też walki na misjach zwiadowczych (np. ratunkowych);
– za zagrożenie życia uznaje się walki bez ograniczeń gdzie przeciwnik ma kości na zadanie rany śmiertelnej oraz wszystkie sytuacje, gdzie ktoś atakuje proroków bez ich zgody, niezależnie od posiadanych kości.

Nieugięty: mdlejąc, smok może wykonać ostatnią akcję, a przeciwnik ma do swojej +4 ST
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika

Boreas (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Euros (kobold T2)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: B,A,O,Skr,Śl: 1

Notus (kobold)

Zefir (kobold)

Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Pomalowany Barwami
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,6
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Świątynia

Post autor: Powiernik Pieśni »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Byli po niebezpiecznym zwiadzie w którym Obejmujący został bardzo ciężko ranny, a on... cóż, może już nie rozpaczał bo emocje opadły, ale był zdecydowanie zły na siebie, bo nie potrafił uchronić bliskiej osoby przed nieszczęsnym losem. Może to wręcz Yulo przyniósł mu tego pecha? Nie umniejszając mu, on ochronił elfa moment wcześniej, ale to żadna wymówka dla wojownika. Nawet bez łapy przecież powinien chronić...
Potem było już tylko zamartwianie się w którym serce mu krwawiło widząc nieprzytomnego Ciirioha. Przez to wszystko nie był pewny czy dowiedzenie się o śmierć osoby bliskiej nie jest mniej gorsze... Znacznie trudniejsze było bezradne patrzenie, jak cierpi i niknie w oczach jego... przyjaciel? Nie wiedział, nie był pewny, a i zapytać o to na pewno nie zamierzał, bo w tamtej chwili czuł takie uniesienie, że nie potrafił się powstrzymać, ale w drodze do Świątyni nieco emocje opadły. Myślenie sercem przestało rządzić jego ciałem i teraz tylko myślał o tym jakie ewentualnie kamienie będzie musiał pozyskać dla Obejmującego. Miał jakieś zapasy, miał też znajomości i zawsze mógł poprosić przywódczynię, aby za kilka innych kamieni dała takie, które potrzebowali dla Ciirioha. Oczywiście, Yulo na razie nie myślał o sobie i o swoim braku łapy. Zresztą w większej mierze się raczej przyzwyczaił do jej braku.
W ciszy wszedł do świątyni i westchnął widząc wszystkie piedestały. Ten Sennah był pusty oczywiście. Wciąż czuł coś do bogini, która po prostu zaczęła ignorować go, a on nie mógł znieść myśli, że już nawet nie stanowi na tyle ciekawego smoka, żeby mu odpowiedzieć wprost na wypowiedziane wyznania. Cóż, bóg miłości stwierdził, że sam sobie tą smycz zaczepił do niej i że sam musiał ją ściągnąć. Tak właśnie zrobił, nawet jeśli to bolało.
No, to jesteśmy...– powiedział niepewny patrząc na piedestał boga uzdrowicieli, który był w stanie uleczyć nawet braki łap. Czy czuł się na siłach, aby prosić chociażby o cenę? Dla niego kalectwo nie było czymś co tak łatwo po prostu odpuścić i zapomnieć. Chwalmy bogów za ich błogosławieństwo leczenia, ale każda taka rana sprawiała, że smok mógł po prostu zginąć. Ciirioh na oczach Yulo prawie umarł. Samo myślenie o tym sprawiało ból wojownikowi Słońca... Oby nigdy nie miało to więcej miejsca. Lepiej on, niż Obłoki.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 367
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
SłodziakKK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2 || U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Przychylność w wypowiedzi
Barwy Ziemi
Przywódca Ziemi
Wysłany przez wiosnę
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA WYGLĄD TECZKA
~~~~~



~~~~~
Smile for me!
Posty: 1619
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,96
Księżyce: 121
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych*
Mistrz: Czereda Czerwi*
Kompani

Świątynia

Post autor: Barwy Ziemi »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
On myślał o czymś zgoła odmiennym. Oczywiście pamiętał walkę z czerwiem. Cios, którego nie zdołał uniknąć. Uderzenie o filar i przenikający ból, kiedy skalny odłamek przebił jego gardło na wylot. I krew. Jej upajający zapach, kiedy w ostatniej chwili przytomności wodził wzrokiem za resztą towarzyszy, by upewnić się, że są bezpieczni. Dostrzegł Rytm, Othelę i Yulo, który właśnie podpalał bestię. A także uciekającego elfa, wyprowadzającego z pomieszczenia zemdlałą partnerkę. Uratowali ją. On ich ochronił, przyjmując za nich uderzenie. Życie ich wszystkich zdawało się odpowiednią ceną za jego własne cierpienia. A łuna ognia była najpiękniejszym z ostatnich widoków, który mógłby sobie wymarzyć. Niczego więc nie żałował, kiedy już wybudził się z pomocą uzdrowicielskiego dotyku. Nie żałował, bo i nie wiedział, że jego czyn i tak nie zdołał ochronić wszystkich. Ale chyba lepiej, że nikt mu nie powiedział, że profesor również o mało co się nie wykrwawił. Wówczas czułby się winny, że nie wytrwał choć chwilę dłużej, by zasłonić go po raz kolejny. Towarzysze powiedzieli mu jedynie, że wszystkie elfy przeżyły, a ta wiedza go cieszyła. Na tyle, że bez przeszkód śmiał się i żartował, choć ledwie kilka chwil wcześniej gasnął w oczach. A to co się stało na końcu? Tego to dopiero nie mógł wyrzucić z pamięci! To liźnięcie czuł na policzku do tej pory! Przez to przez całą drogę zastanawiał się czy istniał jakiś sposób, żeby skłonić Yulo do podarowania mu jeszcze jednego buziaczka.

...i dostał go. Dostał, ale od Aterala. Od wydarzeń ze zwiadu minęło ledwie kilka dni, a on ponownie zaglądał w oczy panu Śmierci. Ledwie kilka wschodów, a on utracił głos, zianie i tylną łapę. Pozwolił się więc zaprowadzić Yulo do świątyni, nie mając nawet siły się z nim sprzeczać. W ciągu niecałego księżyca niemal wykrwawił się dwa razy, więc chyba nie dziwne, że jego ciało było zadziwiająco słabe. Słabe i chwiejne. Szedł więc powoli, ślizgając się na kamieniach i kuśtykając niemrawo. To kalectwo było dla niego zupełną nowością, więc nawet nie miał pojęcia jak się efektywnie poruszać. Wyrzucał więc z siebie nieme przekleństwa, potykając się i tracąc równowagę. Zaciskał jednak kły i szedł dalej. Nie zamierzał się poddawać, a wrodzony upór pchał go do postąpienia kolejnego kroku, aż wreszcie wkroczyli na poświęcony bogom teren. Obejmującego ogarnęła ulga, że ich spacer wreszcie dobiegał końca. Do tej pory nie miał pojęcia, że bycie trójłapym to taka męczarnia. A więc myśl o tym, że Powiernik żył w ten sposób od księżyców, zdecydowanie mu imponowała.
~ Aha! Nareszcie! ~ zakrzyknął uradowany, od razu osuwając się na ziemię obok Słonecznego. Złapał wówczas oddech, po czym gestem łba wskazał Gryfowi pomnik ~ No dobra, to ty pierwszy! ~ rzucił wesoło, zdecydowane trzymając się swojej rzuconej żartem obietnicy. Skoro mieli pytać o ceny, to należało skłonić do tego także Yulo! Aha! I nie ma przeproś!

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 464
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~
Obrazek :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu

:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.


:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
  
[#80a158|#387B73|#7da595]
Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Pomalowany Barwami
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,6
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Świątynia

Post autor: Powiernik Pieśni »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
A po co dokładać komuś zmartwień skoro finalnie wszystko skończyło się prawie dobrze. Owszem to Ciirioh się poświęcił i chociaż Yulo dokładnie nie widział co się stało... bo był przed drugim samcem, to widział jak już upadał i serce mu zgubiło kilka uderzeń. Nigdy wcześniej tak emocje nim nie targały, od kiedy spotkał się pierwszy raz z nim... cóż, przechodził od stanu żałosnego pogodzenia się z losem, przez zdziwienie, rozbawienie, złość, wdzięczność... Potem znów dopadała go rozpacz i niemoc, żeby potem znów wybuchały w nim uczucia wdzięczności i szczęścia.
Ledwo co przeszli przez jedno, a już stało się drugie nieszczęście. Yulo obawiał się, że wydarzenia mogły zdecydowanie wpłynąć na Ciirioha. Uważnie mu się przyglądał, ale nie wypowiadał swoich obaw. Ich podróż mogła być trochę dłuższa, ale musiał też nieco przyzwyczaić samca do tego stanu w którym był. Sam miał taki czas, że nienawidził chodzić i w tedy po prostu leżał w grocie użalając się nad sobą, pozwalając sobie na samotne chwile słabości. On przez to nie musiał przechodzić, a przynajmniej nie sam.
Po trzech takich poślizgach, Yulo mruknął i podszedł do boku Obłoków, aby mu pomóc.
Tak, ziemia jest jeszcze podmokła, dodatkowo łapa się wydaje tam być... Dałbym sobie łapę uciąć, że wiem jak to jest.
Po kilku krokach w ciszy Gryf odniósł się również do tego co sam myślał.
Teraz więcej odpoczynku i w ogóle... Ja postaram się organizować kamienie dla boga.
Oj jak on dobrze znał ten upór, brnięcie pod prąd wody, która tak bardzo próbuje zepchnąć. Ciirioh postrzegał częściowo świat takim jakim widział go tyle czasu Yulo... ale z tego powodu akurat Powiernik czuł się gorzej. Nigdy nie chciał, aby drugi samiec stracił chociaż ułamek ze swojej radości. Pocałunek... liźnięcie. Cóż, było to posunięcie, którego się po sobie nie spodziewał i teraz był speszony, bo nie był pewny czy dając upust uczuciom postąpił dobrze. Cholercia, miał całkowicie rację w tym swoim liście... Nie potrafił mu spojrzeć w ślepia i powiedzieć czegokolwiek... Był niczym więcej, niż tchórzem.

Chyba żartujesz. Idziesz pierwszy. Ani z tobą pogadać, ani też dobrze poskakać i chodzisz jakbyś był wypity... Oh, swoją drogą mama mi zostawiła wino jakbyś chciał spróbować. Nie jest słodkie, wykrzywia dziób, ale... Cóż, pewnie chociaż na chwilę odsunie smutki.
Uniósł kikut wskazując na posąg.
Ja żyje z tym już na prawdę długo, nie znaczy to, że niedługo tego nie zmienię. Najpierw poznamy cenę twoich kalectw, mój drogi, a potem ja ewentualnie o to zapytam. Jak potrzebujesz odpocząć to poczekamy i następnym razem tu przylecimy, abyś się tak nie męczył.
Yulo siadł na zadzie i czekał. Oczywiście przepychanie Ciirioha w stronę posągu byłoby uciążliwe, ale nie niemożliwe.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 442
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
SłodziakKK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2 || U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Przychylność w wypowiedzi
Barwy Ziemi
Przywódca Ziemi
Wysłany przez wiosnę
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA WYGLĄD TECZKA
~~~~~



~~~~~
Smile for me!
Posty: 1619
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,96
Księżyce: 121
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych*
Mistrz: Czereda Czerwi*
Kompani

Świątynia

Post autor: Barwy Ziemi »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
Nie musiał i nie zamierzał. Może i kilka nieszczęść zbiegło się dla niego w czasie, ale to nie znaczyło, że on planował się poddawać. Użalanie się nad sobą z pewnością nie przyniosłoby mu niczego dobrego, więc zdecydował się na inny sposób. Akceptację. Po prostu przyjął swoją nową rzeczywistość i zamierzał w niej wytrwać, nawet jeśli obawiał się reakcji rodziny. Tak. Tego zdecydowanie bał się najbardziej. Gdyby nie perspektywa wymalowanego na ich pyskach smutku, to Ciirioh pewnie znacznie mniej przejąłby się swoim kalectwem. Nie był jednak sam. Były smoki, które się o niego zamartwiały, a on nie chciał dokładać im jeszcze większej liczby ciężarów. Z tego powodu wciąż zamierzał się uśmiechać! Musiał okazać w ten sposób swoją siłę, nawet jeśli jego ciało było w złym stanie. Bo to faktycznie się zmieniło. Widać było po nim, że porusza się z trudem. I nie, nie chodziło tu jedynie o brak łapy. Utrata krwi zrobiła swoje i po prostu odczuwał zmęczenie. Bardzo chętnie położyłby się i zasnął, żeby choć trochę się zregenerować. Poza tym... dotarło do niego coś jeszcze. Zdał sobie wreszcie sprawę, że nie chce umierać ani zostawiać swoich bliskich, dlatego wykiełkowało w nim maleńkie postanowienie. Nie szarżuj. Nie przeginaj. Nie wyrywaj do przodu. Zastanów się przed atakiem. Myśl niby prosta, ale dla niego jakże nowa!
~ Zachowaj łapę. Wierzę Ci na słowo! ~ odparł z rozbawieniem, przyjmując pomoc Yulo bez protestów ~ Ale przyzwyczaję się, nie? Niedługo będzie lepiej ~ dodał, uśmiechając się lekko. I tak, wcale nie był pewien kogo próbował przekonać. Siebie czy Gryfa? A może ich obu? Nie miało to jednak większego znaczenia, kiedy brnęli dalej przed siebie. Krok za krokiem. Podskok za podskokiem. I poślizg. Coraz rzadszy, ale jednak mu się zdarzało, kiedy nieopatrznie nadepnął na skrytą wśród pojawiających się traw kałużę błota ~ Nach! Prześpię się trochę i będę jak nowy! ~ odpowiedział Powiernikowi, chichocząc przy tym w jego umyśle ~ Też poszukam kamieni. Dam radę! One jedne akurat nie uciekną na mój widok! ~ zażartował, rzucając Yulo na wpół rozbawione, a na wpół zdeterminowane spojrzenie. Naprawdę nie zamierzał bowiem siedzieć w grocie. Skoro Słoneczny normalnie polował, to i on nie powinien mieć problemów z dłuższym spacerem! Najwyżej będzie sobie robił przerwy na odpoczynek. Albo się potknie i ubabrze w błocie! Niezależnie od tego i tak zamierzał próbować! Wszak jakoś udało mu się tutaj dokuśtykać, prawda? A skoro tak, to i gdzieś indziej będzie mógł kuleć! A jak będą szukać we dwoje, to pójdzie im szybciej. Mhm! Właśnie tak!

Będąc pod pomnikiem, jedynie przewrócił z rozbawieniem oczami. No oczywiście! Mógł się domyślić, że to nie będzie takie proste! W takich przepychankach oboje mieli jednak doświadczenie, więc chyba i Yulo nie myślał, że Ciirioh tak po prostu odpuści! Teatralnych ruchem ułożył więc sobie łapę na piersi, po czym posłał Słonecznemu łobuzerski uśmiech.
~ Och! Jak na moje, świetnie się dogadujemy! A i w kicaniu jesteśmy równi ~ odrzucił te argumenty, wystawiając ku Powiernikowi czubek zielonego języka. Wszak rozmawiali, prawda? Może i z pomocą maddary, ale zawsze! A jeśli o skoki chodzi, to przecież oboje byli trójłapi! Yulo faktycznie miał większe doświadczenie w łapaniu równowagi, ale kwestią czasu było, by i Ciirioh na nowo okiełznał swoje ciało ~ Wierz mi, Yulo! Twoja łapa bardziej nam się przyda. Mógłbyś wreszcie porządnie mnie objąć! A i wino łatwiej będzie ci podać ~ zakrzyknął z rozbawieniem, specjalnie pochylając szyję w stronę Powiernika. Mrugnął przy tym do niego figlarnie, ewidentnie nawiązując do ich krótkich uścisków.

Potem z wolna przekrzywił łeb, pozwalając sobie na nieco rozmarzony uśmiech. Wino? W sumie nigdy żadnego nie pił. Jedynie wuj dał mu spróbować pitnego miodu, a Obejmującemu czasem tęskno było do jego smaku! Bez wahania podłapał więc temat.
~ Lubię alkohol. Przyjemnie uderza do łba ~ skomentował wesoło, po czym wyciągnął długi palec w stronę posągu ~ Więc nie marudź i pytaj, żebyśmy mogli iść się upić! Ja już rozmawiałem przecież z Erycalem, więc będę tuż za tobą, żeby dawać ci wskazówki! ~ zażartował po raz kolejny, próbując przekonać Yulo do swojej racji. Nie zadowalało go bowiem jego "potem" ani "ewentualnie". Skoro już oboje tutaj byli, to oboje wyjdą znając cenę uzdrowienia. I przy tym zamierzał obstawać Ciirioh!
Odpoczywać zaś nie chciał, więc pokiwał przecząco łbem. Wolał najpierw załatwić tę sprawę, a dopiero potem pozwolić sobie na sen.

Powiernik Pieśni

Licznik słów: 712
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~
Obrazek :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu

:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.


:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
  
[#80a158|#387B73|#7da595]
Płatki na Wietrze
Starszy Czarodziej Ziemi
jesieniara
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1204
Rejestracja: 13 cze 2023, 16:50
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,45m
Księżyce: 84
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik – Już nie żyje :)
Mistrz: Czereda Czerwi ♥
Partner: ♥ !!! XEeeRIIIIII !!! ♥
Kompani

Świątynia

Post autor: Płatki na Wietrze »
A: S: 3| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,Prs,Pł,B,MP,MA,O,Kż,Śl: 1| L,Skr: 2| A,MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Magiczny śpiew
Uh, w końcu.
Przyleciał.
Troszkę mu to zajęło, w międzyczasie starał się o tym za bardzo nie myśleć. Ostatnie wydarzenia nieco mu pomogły. Niedawno miał swoją Ceremonię, nowe imię, kompan i te sprawy. Tak, to skutecznie odciągnęło jego myśli od tej całej rozmowy z Nyan i tego, że uh, umarł. Ale no, nie mógł sobie od tego uciekać w nieskończoność. Kiedyś musiał tu przylecieć. I nawet chciał spróbować zrobić to sam, bez wołania Nyan, czy innego Yamiego.

Czy po tym wszystkim będzie już… Normalny? Czy to właśnie ta, uhhh, śmierć, była źródłem jego słabości? Czy to przez nią Kokoro go wtedy zwyzywała? Uh, nie wiedział. Na pewno życie po tym będzie… Dziwne. Możliwe że łatwiejsze, ale… Dziwne. Tak. To znaczy, tak mu się wydawało. Może nawet zniknie mu ten koszmar? Ależ by tego chciał... Yhm, chyba. Skoro może to być wspomnienie, to czy faktycznie chciałby się go pozbyć na dobre? Może wolałby to jakoś zachować, jako pamiątkę. No bo po tym nie zostanie już ślad, tak?

W międzyczasie dotarł pod Posąg i... Uffff, ucieszył się, że jednak nie był sam. Pomimo tych swoich zapewnień z wcześniej, chyba jednak nie byłoby mu wcale łatwiej być tu samemu. Więc chyyyba pierwszy raz ucieszył się na widok Obejmującego. Gdyby go tu nie było, to prawie na pewno zawołałby Yamiego. Obaj mają podobne, wesołe usposobienie, którego nawet zaczął trochę oczekiwać. Uh, jest z nim źle... W ostateczności miał też swoją siostrę.

Uśmiechnął się do obu samców. Podszedł do nich niepewnie i zatrzymał się w pewnej odległości.

– Ohhh, yhm, cześć – powiedział niepewnie, a zaraz po tym przywitaniu jego pysk przybrał już typową dla samca mimikę. Czyli przygnębiony i niezbyt szczęśliwy wyraz. No cóż, tamto szczęście było tylko chwilowe i nijak nie mogło konkurować z ogólnym samopoczuciem związanym z tym, jak czuł się z tą nową wiedzą... Którą jeszcze do końca nie przetrawił. Nie podszedł też do Posągu nie chcąc przeszkadzać im obu. Czekał więc w takiej jakby... Kolejce?

Obejmujący Obłoki
Powiernik Pieśni

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:
Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Magiczny śpiew: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika


Roko – Panda Czerwona (T2) (samiec)

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1

U: B, A, O, Skr, Śl: 1


by Ciandoo

Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Pomalowany Barwami
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,6
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Świątynia

Post autor: Powiernik Pieśni »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Musiał pamiętać o tym, aby nie wykłócać się o rzeczy, które nie warto było. I tak zaczynał już postrzegać swoje życie i swoją dolę nieco jako ich wspólny ciężar, a tym bardziej los Ciirioha uznawał również za swój własny.
Wolę, abyś się nie musiał przyzwyczajać. Po prostu pozbądźmy się tego utrapienia, a jak będziesz chciał sobie pokicać to ci skleimy żywicą łapę do podbrzusza i poudajesz kalekę.
Wyjaśnił swój punkt widzenia i uśmiechnął się smutno do niego. Na prawdę było mu przykro kiedy myślał o tym całym cierpieniu, które teraz było w życiu kogoś tak mu bliskiemu.
Na następne tylko mruknął i przymrużył ślepia. Sugerował mu, aby rzucał się na niego z łapami? Może gdyby chciał go przewrócić, ale przeważnie skupiał się na obejmowaniu samą szyją. Ostatni raz uczepił się łapami matki i to było jeszcze za czasów kiedy był podrostkiem... Cóż, pod tym względem to Yulo faktycznie był mniejszy i może właśnie tak powinien to robić, aby poprawnie go obejmować? Nie praktykował za dużo tego, zwykle takie objęcia były spowodowane wielkimi emocjami. Arel na przykład też objął, ale nie łapami... hm...
Obejmować Cię mogę nawet z kikutem, a wino podawać mogę maddarą, bo dużej precyzji nauczył mnie Yami w tej kwestii. Poza tym... nie mam kubków, byśmy pili na zmianę, chyba że boisz się mojej śliny.– skomentował nieco prowokująco i też nieco nachylił się muskając lekko płytą dziobową szyję samca, ale nie objął go tylko posmakował jego zapach i znów się nieco odsunął. To nie czas i miejsce na takie.... rzeczy.

Wysłuchał kolejnych słów i potem miał już gotową odpowiedź, ale zapowietrzył się kiedy zobaczył wchodzącego trzeciego samca. Patrzył na Ciirioha i wydawało mu się, że nieco go ignorował, ale wcale nie czuł przez to zazdrości. Stawiając siebie obok Obejmującego to zawsze wybrałby jego jako rozmówcę i cel obserwacji ślepi. Tak na prawdę czuł dumę z tego, że ktoś taki jak on poświęcał mu tak dużo czasu.
Wypijemy, możesz być pewny. A teraz...– odwrócił się całym ciałem do nadchodzącego smoka i zarazem przez to nieco powiększył odległość od Ciirioha. Może nie powinien tak naciskać na samca w taki sposób, może bycie na wyciagnięcie pyska było... zbyt blisko?
Niemniej odrzucił teraz tą myśl i skupił się na Kaiu.
Miło Cię widzieć. Poza tym dobrze, że jesteś... Zastanawialiśmy się kto pójdzie pierwszy. Jestem za tym, abyś poszedł pierwszy, co Ty na to Ciirioh? Poza tym przyda mu się pomoc przyjaciela ze stada. Ja będę szedł za wami.
i przeniósł wzrok na Obłoczka, a na jego pysku wykwitł szczery uśmiech.

Obejmujący Obłoki Pąk Róży

Licznik słów: 426
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
SłodziakKK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2 || U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Przychylność w wypowiedzi
Barwy Ziemi
Przywódca Ziemi
Wysłany przez wiosnę
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA WYGLĄD TECZKA
~~~~~



~~~~~
Smile for me!
Posty: 1619
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,96
Księżyce: 121
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych*
Mistrz: Czereda Czerwi*
Kompani

Świątynia

Post autor: Barwy Ziemi »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
Zaniósł się śmiechem, który zabrzmiał zdecydowanie mniej naturalnie niżby sobie tego życzył. Wybrzmiała w nim pewna gorycz, jakby sam siłą powstrzymywał się od wygięcia pyska w smutnym uśmiechu. To nie byłaby wielka zmiana ekspresji. Jego wesołość musiałaby jedynie nieco przygasnąć, a kąciki ust opaść smętnie ku dołowi. Zadziwiająco łatwo byłoby okazać słabość. Może nawet mógłby się na to zdobyć. Gdyby nie to że... że Powiernik i tak odczuwał już przez niego zbyt wielką ilość negatywnych emocji. Upierał się więc przy swojej radosnej masce, pod którą skrywał także własne zmęczenie. Jeszcze chwila. Chwileczka. I będzie mógł pozwolić sobie na odpoczynek! Teraz zaś musiał podtrzymywać swoje rozbawienie, żeby nikogo już bardziej nie zmartwić.
~ Ha! Niech będzie! ~ rzucił wesoło, tak naprawdę gryząc się w język. Powinien bowiem powiedzieć coś zupełnie innego. Właściwe byłoby napomknięcie o tym, że i tak zdążą minąć księżyce nim uzbierają odpowiednie kamienie. Że czas prędko pogna naprzód, tak czy tak zmuszając go do przyzwyczajenia się do braku łapy. A może powinien po prostu zażartować? Palnąć coś pokroju: Och, Yulo! Daj kilka rad początkującemu kalece! Ale nie. Nie. Po prostu nie. Powstrzymał się, uznając że nie powinien przekraczać granicy. W wypowiedzi Powiernika i tak była zawarta wystarczająca ilość ironii. Żywica. Dobre sobie. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby udawać tego, przez co obaj właśnie przechodzili. Akurat oni doskonale wiedzieli jak to jest kicać. Z tym że nie mieli większego wyboru.

Pod pomnikiem rozmowa toczyła się w przyjemniejszym kierunku, więc i jego uśmiech nabrał szczerości. Łobuzerski błysk wcale nie znikał z jego oczu, pobudzając znajdujące się w jego ciele zapasy energii.
~ Nie, wcale się jej nie boję ~ odparł z pewnym rozbawieniem, a jego głos nabrał zaczepnego tonu. Tym samym, zdecydowanie się nie odsunął, kiedy Powiernik zbliżył do niego swój łeb. Ba! Wręcz bardziej się przybliżył, pozwalając sobie na jeszcze szerszy uśmiech! Sam zdecydowanie nie uważał, że istniało coś takiego jak "nieodpowiedni czas i miejsce", więc nie powstrzymał łapy, którą sięgnął do policzka Gryfa. Zachichotał, czując na piórach oddech Słonecznego. Sam przeczesał palcami jego jasne futro, jakby rozważał czy nie opłaciłoby mu się przytrzymać go w ten sposób przez choćby chwilę dłużej ~ Z kikutem może i możesz mnie objąć, ale bez niego mógłbyś to zrobić znacznie lepiej! Wyobraź sobie co by było, gdybyś znów miał dwie dłonie ~ mruknął zaczepnie w odpowiedzi, jak zwykle upierając się przy swoim. Przytulanie szyją czy skrzydłami było przyjemne. Ale gdyby zbliżyli się na tyle, żeby wpaść we własne objęcia...? Obejmujący przymknął ślepia, przekręcając łeb w stronę Powiernika. Rozwarł szczęki, jakby chciał skubnąć go zębami za uchem... Ale wystarczyło że mrugnął, a samca już nie było. Odsunął się. Tylko czemu?

...ach. Mieli towarzystwo. Ciirioh nie zorientował się od razu, bo wciąż pozostawał skupiony na Gryfie. Westchnął niemo, pozbawiony ciepła drugiego ciała, nawet w tej chwili nie zastanawiając się nad tym, dlaczego tak bardzo mu zależało na bliskości Słonecznego. Może naprawdę potrzebował przytulenia? Chwili na wylanie z siebie kilku łez, żeby mogły zejść z niego te wszystkie emocje, które zgromadził w sobie podczas trwającego księżyca? Tak. Może faktycznie dlatego miał ochotę chwycić Powiernika za łapę, żeby ścisnąć ją lekko. Żeby... znów odzyskać jego uwagę, którą teraz zaskarbił sobie Kairaki. Och! Ale co on tu właściwie robił? Dopiero ta myśl otrzeźwiła go na tyle, by mógł się skupić na rozmowie.
~ Och? Za nami? Tylko bez oszukiwania! Po wszystkim dokładnie wypytam Cię o wszystko, co powie Ci Erycal. Nie wywiniesz się! ~ zaczepnie pogroził Yulo palcem, mając nadzieję że pomysł by to on zamykał ich pochód nie był jedynie okazją do stworzenia sobie momentu na ucieczkę. Bowiem i Ciirioh mógł próbować go zatrzymać! Wszak przepychanie go w stronę posągu byłoby uciążliwe, ale nie niemożliwe, prawda? Z tą myślą zwrócił się w stronę Pąku, racząc go radosnym uśmiechem i prędkim skinięciem łba ~ Możemy tak zrobić. Ale najpierw trzeba się upewnić, że Pąk przyszedł tu w tym samym celu co my! Ty też chcesz zapytać o cenę uzdrowienia, Kairaki? ~ zagaił go, próbując niepostrzeżenie przyjrzeć się samcowi. Bowiem Obejmujący nie miał pojęcia, co mogłoby dolegać Kairakiemu. Wszak ten nie uczestniczył w wojnie z ludźmi, a na arenach Ciirioh go nie widywał. Gdzie mógłby nabawić się kalectwa? I to takiego, którego nie da się spostrzec? Tym samym Obejmujący nie był pewien czy Pąk po prostu nie zabłądził we wnętrzu Świątyni. Skąd bowiem mógłby wiedzieć, że wydarzenie przez które Kairaki się tutaj pojawił, miało miejsce jeszcze przed jego własnym wykluciem!

Pąk Róży
Powiernik Pieśni

Licznik słów: 738
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~
Obrazek :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu

:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.


:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
  
[#80a158|#387B73|#7da595]
Płatki na Wietrze
Starszy Czarodziej Ziemi
jesieniara
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1204
Rejestracja: 13 cze 2023, 16:50
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,45m
Księżyce: 84
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik – Już nie żyje :)
Mistrz: Czereda Czerwi ♥
Partner: ♥ !!! XEeeRIIIIII !!! ♥
Kompani

Świątynia

Post autor: Płatki na Wietrze »
A: S: 3| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,Prs,Pł,B,MP,MA,O,Kż,Śl: 1| L,Skr: 2| A,MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Magiczny śpiew
Czy sytuacja w jakiej ich zastał jakkolwiek mu przeszkadzała, dziwiła albo coś? Skądże. Y, to znaczy, no dobra, może tylko odrobinkę poczuł się intruz. Uhm, chyba wybrał sobie zły czas na wizytę… Ale skoro już im przeszkodził i przyszedł, to raczej się nie wycofa, czy cokolwiek takiego, byłoby to co najmniej… Dziwne. Może tylko obarczył ich zmieszanym i niepewnym spojrzeniem i tyle.

Może też tak leciutko, trochę raczej odruchowo, skrzywił się na insynuację że z Obejmującym się przyjaźni. Uh.

Ale no dobra, ruszył w ich stronę niepewnie, zastanawiając się w międzyczasie, co jeszcze takiego spotkało Obejmującego, że mówi przy pomocy maddary. Spotkała go większa krzywda niż tylko ucięta łapa? Najwyraźniej.

– Oh, yhm, tak – powiedział w końcu, w stronę Obejmującego, kiedy już nieco się do nich zbliżył. Wyglądał jakby się wahał czy dodać coś jeszcze czy nie, ale, póki co raaczej zatrzymał to dla siebie. Najwyżej dostanie pytanie albo coś. Huh, dziwnie mieć imię, które się lubi. Jak dobrze że Obejmujący przestał mówić do niego Nieugięty. – Yy, tak, mogę pójść pierwszy – dodał jeszcze niepewnie w stronę Yula, tak o, żeby mieli pewność że zgodził się na ich propozycję.

Już miał ich w zasadzie minąć i iść dalej, ale z jakiegoś powodu zawahał się, kiedy zrównał się z Obejmującym. Zatrzymał się w pół kroku. Z jednej strony, przecież jest kaleki, to może przyda mu się pomoc? Z drugiej, wcześniej przytulał się z Yulem, więc może on mu pomoże... Tylko ten powiedział że będzie iść za nimi. Uhhh... Gdyby tylko nie ta dziwna niechęć do Obejmującego, to może Kairaki zareagowałby inaczej, bardziej naturalnie, czy coś, a zamiast tego... Po prostu zatrzymał się przy nim i spojrzał się na niego tak trochę, hm... Wstydliwie? Może niechętnie? Z pytającym spojrzeniem. Uh, tak trochę pomyślał, że może dobrze byłoby zbić tę niechęć do chociaż obojętności i nawet próbuje tylko... No, przez troszkę księżycy wmawiał sobie te różne rzeczy, miał te różne myśli(że Obejmujący jest lepszy, szybciej awansował, jest większy, silniejszy i tak dalej i tak dalej) i tak trochę ciężko mu to wyplewić. Ale się stara! Pewnie kiedyś po prostu przeszedłby obok obojętny na to! Chyba... A tak to w bardzo dziwny sposób oferował pomoc... Czy coś, chyba. Uhh, zależy jak drugi samiec to zinterpretuje, zwłaszcza że Kairaki nie wykonał żadnego zapraszającego ruchu.

Sam Obejmujący przyglądając się Kairakiemu… No nie zauważył niczego nietypowego. To znaczy, jego postawa; niepewna, zdenerwowana i spięta, była dla Kairakiego całkiem naturalna. Więc jeśli coś mu się przydarzyło, to na pewno nie było tego widać. Mógł też normalnie mówić!


Powiernik Pieśni
Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 425
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:
Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Magiczny śpiew: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika


Roko – Panda Czerwona (T2) (samiec)

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1

U: B, A, O, Skr, Śl: 1


by Ciandoo

Powiernik Pieśni
Wojownik Słońca
Pomalowany Barwami
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1021
Rejestracja: 05 maja 2023, 16:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,6
Księżyce: 89
Rasa: Skrajny: Rajsko-Północny
Opiekun: Znamię Bestii*
Partner: Spijający Barwy

Świątynia

Post autor: Powiernik Pieśni »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,O: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Trudny cel, Tancerz, Utalentowany
Taak, trochę niezręcznie wyszło, bo oboje znali Kaia i obściskiwanie się tak w jego obecności byłoby niestosowne i nietaktowne. To nie tak, że się wstydził tego co krążyło mu na myśli przy Ciiriohu, ale przecież... przecież to tylko takie igraszki. No ale mniejsza teraz.
Yulo kiwnął łbem na znak zrozumienia i postanowił nie odzywać się już, a jedynie obserwować jak drugi samiec podchodzi i finalnie równa się z nimi.
To dopiero dziwne... trzy samce stojące w jedne linii. Otaczali Ciirioha jak więźnia. Na pysku Słonecznego pojawił się uśmiech.
Bardzo poważnie podchodzę do obietnic i dlatego obiecuję ci, że zrobię to samo co ty, zapytam... o cenę.– skomentował w końcu i po prostu poczekał, aż reszta się wreszcie zbierze. Widząc, że jednak nie ruszyli od tak razem, zdążył się rozejrzeć nieco niepewnie.
Czekacie jeszcze na coś?– zapytał w eter, a potem poczekał, aż Ciirioh pierwszy wyznaczy krok marszu.
Kiedy już go wyprzedzą to po prostu pozwoli sobie na powolny krok za nimi, a wzrokiem będzie śledził przednie barki Obejmującego, aby w końcu przenieść nieco zamyślone spojrzenie na posąg w świątyni.

Obejmujący Obłoki Pąk Róży

Licznik słów: 185
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Atuty
SłodziakKK
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 2 || U: L,Skr,Śl,A,O: 1
Fullbody || Theme || Głos Smoka+Śpiew
Przychylność w wypowiedzi
Barwy Ziemi
Przywódca Ziemi
Wysłany przez wiosnę
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA WYGLĄD TECZKA
~~~~~



~~~~~
Smile for me!
Posty: 1619
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,96
Księżyce: 121
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych*
Mistrz: Czereda Czerwi*
Kompani

Świątynia

Post autor: Barwy Ziemi »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
Och? A więc Kairaki jednak nie zbłądził? W ślepiach Obejmującego pojawił się zdziwiony błysk, ale w żaden werbalny sposób nie skomentował tej rewelacji. Uznał, że skoro samiec sam nie chce się podzielić dręczącym jego ciało problemem, to nie ma sensu na niego naciskać. Wszak jego kalectwa może i nie było widać na pierwszy rzut oka, ale to nie znaczyło, że nie istniało. Musiało skrywać się gdzieś głębiej, tak jak jego własna blizna, która uniemożliwiała mu wykrztuszenie z siebie choćby słowa. I choć ciekawiło go, co mogło się przytrafić Pąkowi, tak zachował na tyle taktu, by nie dać się ponieść swoim emocjom. Samiec sam by mu powiedział gdyby tego chciał. A skoro tego nie zrobił, to może wspomnienie jego wypadku wciąż było zbyt bolesne? Ciirioh nie był pewien, dlatego jedynie uśmiechnął się lekko i skinął Kairakiemu łbem, wykazując w ten sposób zrozumienie. A że ten zgodził się iść pierwszy? Ha! To nawet jeszcze lepiej! Uśmiech Obejmującego jakby się powiększył, kiedy tylko to usłyszał. No no, najwyraźniej jego przepychanki z Yulo właśnie zostały rozsądzone! I całe szczęście!
~ No! I to właśnie chciałem usłyszeć! ~ zaćwierkał wesoło, ponownie zwracając się w stronę Powiernika. Złożona przez niego obietnica ucieszyła Ciirioha, który wcale tego nie krył. Wszak udało mu się skłonić Gryfa do odzyskania łapy! No, albo chociaż w jakiś sposób się do tego przyczynić, bo czy to jego zaczepki go do tego przekonały, to już nie mógł wiedzieć. Liczyło się jednak tylko to, że Słoneczny był wreszcie gotów na odzyskanie pełnej sprawności i wkrótce naprawdę będzie cały i zdrowy!

A potem? Potem Ciirioh zachichotał niemo! Czemu? Ano, poczuł się jak pisklę! Był największy z całego ich zgromadzenia, a i tak pozostali skakali wokół niego, jakby naprawdę nie mógł chodzić. Wszak Ołtarz nie był już daleko! Może i był zmęczony i nieco słaniał się na nogach, ale chyba powinien dać radę dojść na miejsce o własnych siłach! I chyba faktycznie przesądzało tu sprawę. Nie zamierzał ryzykować upadku, skoro miał koło siebie dwa smoki, które tak uparcie oferowały mu pomoc. Obejmujący skorzystał więc z niemej propozycji Kairakiego i wsparł się o jego bark, kiedy wstawał z posadzki. Trzymał się tak przez chwilę, na nowo łapiąc równowagę. Dopiero wówczas uśmiechnął się do Pąku, nie kryjąc wdzięczności.
~ Dzięki, Kairaki! Jesteś ekstra! ~ rzucił wesoło, szczerząc przy tym kły w szerokim uśmiechu. Mrugnął też do niego figlarnie, jakby i jemu dawał znać, że nie ma co się zamartwiać. Wszak Ziemny i tak już wyglądał na zestresowanego! ~ Och! I nie denerwuj się, dobra? Erycal może i nie jest zbyt rozmowny i bije od niego chłodna aura, ale z pewnością nam pomoże! ~ zwrócił się jeszcze do niego, próbując wesprzeć go na duchu. A może też i ostrzec, żeby wiedział z czym będzie miał zaraz do czynienia! Po tych słowach zerknął też na Powiernika, który najwyraźniej trochę się niecierpliwił. Ciirioh zaśmiał się więc ponownie, po czym zwrócił się w stronę Ołtarza.
~ Na nic! Już idziemy. Tylko nie zgub się po drodze! ~ zapewnił go i zażartował wesoło, gestem łba zarządzając początek marszu. Sam kicał więc przy boku Kairakiego, żeby w razie potrzeby zdążyć się go złapać. Choć miał nadzieję, że tym razem oszczędzi sobie potknięć!

Pąk Róży
Powiernik Pieśni

//zt

Licznik słów: 533
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~
Obrazek :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu

:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.


:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
  
[#80a158|#387B73|#7da595]
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej