Skalny zakątek

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Skalny zakątek

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Och? Po prostu wiedział? Naprawdę było to takie łatwe? W takim razie dlaczego on nie potrafił się jeszcze określić? Może po prostu... nigdy się nad tym nie zastanawiał? Nie zdarzało mu się jeszcze dzielić smoków na kategorie dotyczące piękna i być może w tym tkwił jego błąd. Z reguły patrzył po prostu na to, czy ktoś był skory do uśmiechu czy nie. No i czy miał ochotę się bawić, oczywiście! Tym samym niekoniecznie zwracał uwagę na płeć i... Och! Ślepia rozszerzyły mu się w nagłym zrozumieniu, jakby właśnie pojął szkopuł, który do tej pory mu umykał. Ha! Jakby pomyśleć o tym w taki sposób, to naprawdę nie było w tym nic trudnego! Musiał tylko określić czy kogoś lubi czy nie, a ocenę wyglądu mógł zawsze nadrobić. Tak jak to robił teraz, przyglądając się uważnie Czajce w zgodzie z jego instrukcjami! I do jakich wniosków doszedł? Że ten istotnie miał w sobie przykuwającą wzrok urodę. A do tego we łbie gnieździły mu się niezgorsze pomysły! Oj tak! Słoneczny zdecydowanie zapunktował, udając duszka! Obejmujący przyjął bowiem, że ten nie umyka przed śmiechem, a to najbardziej cenił w smokach. Uwielbiał tych radosnych, więc i wszystkich zawsze starał się rozweselać. Z różnym skutkiem, oczywiście!
Mhm! – zamruczał potwierdzająco w odpowiedzi, posyłając Czajce uśmiech tak szeroki, że aż zmuszający go do przymknięcia ślepi. Tak, tak! Taka odpowiedź zdecydowanie była wystarczająca! Zdołała go wszak doprowadzić do własnych wniosków, które od razu przyjął za pewne. Nie sprzeczał się z nimi, czując że były właściwe.

I może nawet bardziej pociągnąłby Ślad za język, gdyby nie obrazy, które nagle zamigotały mu przed oczami. Z wrażenia aż rozwarł pysk, kiedy dookoła niego wyrosły drzewa o niespotykanych dotąd kształtach. Z wymalowanym na pysku oczarowaniem, rozglądał się na boki, jakby nie chciał, żeby umknął mu choćby najmniejszy szczegół! Nigdy bowiem nie widział takiego lasu, a ten zdecydowanie zrobił na nim wrażenie. A kiedy doszedł do tego śpiew ptaków? Obejmujący aż zachichotał krótko, wyciągając łapę ku maddarowym tworom, jakby chciał ich dotknąć. I nawet bardzo chętnie by to zrobił! Był pewien, że taka dżungla była jeszcze piękniejsza na żywo, niż ta którą widział dzięki wspomnieniom Czajki. Och, jakże wiele by dał, by kiedyś zawędrować w takie miejsce! Przejść się pod koronami tych wszystkich drzew, ćwierkać z ptakami i obserwować życie sobie podobnych, odwiedzając ich w gniazdach i szałasach! Rozmarzył się wyraźnie, chcąc jak najlepiej zapamiętać całą tę scenerię.
Ładnie? Cudownie! Niesamowicie! – zakrzyknął w odpowiedzi, wyraźnie podekscytowany – Jest tak kolorowo, roślinność jest gęsta i te wszystkie ptaki...! A zapach? Jak pachniało? Pewnie słodko, co? W takim miejscu musieliście mieć pełno owoców! – założył, nie mając bladego pojęcia czy ma rację czy nie. Po prostu z takimi roślinami kojarzyły mu się przeróżne barwy, a to doprowadziło go właśnie do takich a nie innych wniosków – I jeszcze mieszkały tam elfy? To znaczy, że znasz ich język? – dorzucił jeszcze jedno pytanie, szczerze zainteresowany odpowiedzią. On sam wychował się bowiem wśród smoków i tylko smoków, a każda inna rasa była mu praktycznie obca. Tym samym inne kultury pozostawały dla niego tajemnicą, a przecież wiadomo, że takowe należało odkrywać!

Cała ta ekscytacja jednak powoli gdzieś umknęła, kiedy zdał sobie sprawę, że Słoneczny najwyraźniej nie zamierzał wyplątywać się z jego uścisku. On sam zaś pojął, że przytulanie obcych niosło za sobą konsekwencje, których zdecydowanie nie wziął wcześniej pod rozwagę. Czajka zdawał się bowiem wyraźnie zadowolony z sytuacji w której się znaleźli, a fakt że w żaden sposób tego nie skomentował sprawił, że ogon Obejmującego podrygiwał za nim, rozgarniając śnieg na boki. Nikomu chyba nie było do śmiechu, a to właśnie tego spodziewał się Ciirioh. Mieli się trochę poprzekamarzać, rozbawieni swoimi mianami, ale to... To było coś innego. Coś zdecydowanie odmiennego od przytulania rodziny i nawet on z tym swoim lekkodusznym podejściem zdołał dostrzec różnicę. Tym samym jego myśli podryfowały do poprzedniego tematu, nakazując mu jego ponowne rozważenie. Nie puszczał jednak Słonecznego, samemu również czerpiąc przyjemność z takiej bliskości. Po chwili ciszy ułożył nawet łeb na czubku głowy Czajki, mierzwiąc oddechem wyrastające tam pióra. Uśmiechnął się wówczas łobuzersko, korzystając w ten sposób z wyraźnej różnicy w ich wzroście. Milczał tak jeszcze chwilę, jakby rozważał czy warto było przerywać ciszę. Ostatecznie nie mógł się jednak powstrzymać. Nigdy nie był cierpliwy, a ciekawość wręcz go zżerała, dlatego przesunął nieco pysk ku miejscu, w którym powinno znajdować się ucho jego rozmówcy.
A ja? Pociągam Cię, Czajko? – mruknął, podkreślając wyraźnie użyte wcześniej przez samca słowo. Rozbawienie zaś nie zniknęło z jego głosu. Albo przynajmniej niezupełnie. Przerodziło się w jego inną formę, która nadała jego słowom głębokiego tonu.

Ślad Chmur

Licznik słów: 762
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Ślad Chmur
Łowca Słońca
Prawdziwy Ptak
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 365
Rejestracja: 14 lis 2023, 15:48
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 21
Rasa: Rajski x Drzewny
Opiekun: Wiqru, K'aspikuna
Mistrz: K'aspikuna

Skalny zakątek

Post autor: Ślad Chmur »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 1
U: L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| B,Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz; Bystrooki; Opiekun
    Był o wiele bardziej zachwycony niż mi się wydawało, chociaż co się dziwić, skoro w żadnej dżungli jeszcze nie był. Do tego jego wnioski nie były aż tak chybione, bo tak, było trochę owoców, ale to jak wszędzie – nawet w sąsiedztwie Wolnych widziałem sporo krzewów owocowych czy innych sadów. No właśnie, przecież ludzie mieli też sady! Aczkolwiek jedynie mylił się co do jednego:
    —
Tak, było dużo owoców, jak wszędzie zresztą, acz nie walały się pod łapami, dalej trzeba było ich szukać, chociaż znaliśmy mniej więcej obfitsze drzewa lub miejsca. Tak, pachniało tam słodko, acz nie wszędzie. Przez dużą wilgoć w powietrzu wszelkie zapachy drzew były mocniejsze. Dziwnie było wychodzić poza nią, czuło się wtedy taką suchość, ale da się przyzwyczaić. I tak, znam elfi, w mowie i piśmie. Nawet liznąłem troszkę ich kultury — powiedziałem, układając się nieco wygodniej w jego ramionach. Jeśli chciał, mógłbym mu wykreślić na ziemi parę słów w ich alfabecie, w tym rzecz jasna swoje imię.
    Wzdrygnąłem się lekko, kiedy położył na mnie swoją głowę. Oh? Tego się nie spodziewa- nagle po plecach przeszedł mi przyjemny dreszcz. Ah, niech sobie dmucha w te piórka jak chce, było to bardzo przyjemne. Czy naprawdę tak szybko zdał sobie sprawę ze swoich upodobań? Nie śmiał się przy tym ani nic, jakby sam się cieszył tą chwilą. Ciekawe, ciekawe.
    Znów się wzdrygnąłem, kiedy wyszeptał mi coś do ucha. Czy on... czy on dalej się jakoś bawił? Czy naprawdę ta krótka rozmowa wystarczyła, aby zaczął do mnie uderzać? Co mu odpowiedzieć? Był ładny, tak, do tego zabawny i ciekawy świata, więc dobrze ze mną współgrał, ale... Hm. A spróbujmy tak:
    —
Nie byle kto dostaje ode mnie komplement na dzień dobry — odszeptałem mu, układając odpowiednio głowę. Patrząc na to jak wziął się do roboty, pewnie zrozumie moją odpowiedź.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 24.04.2024

Bystrooki
trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji

Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


Wisnu (żubr) Utulu (Kogut)
Żubrochmur (żywiołak powietrza żubr)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,MO,MA Skr,Śl: 1
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Skalny zakątek

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Nietrudno było wyczuć przemykające po ciele dreszcze, kiedy trzymało się kogoś w ramionach. Tym samym delikatne drżenie przyciągnęło uwagę Obejmującego, który uśmiechnął się z wolna. Och? A więc Czajka lubił, kiedy jego oddech mierzwił mu pióra? Dobrze, w takim razie dmuchnął w nie jeszcze raz, ciekaw czy otrzyma identyczną reakcję. Właśnie na tym w tej chwili skupiał się Ciirioh. Na obserwacji i na sprawdzaniu granic. Ciekaw był, co mógł a czego nie mógł zrobić, a także kiedy w końcu dobrnie do momentu, który sprawi że Ślad gwałtownie się od niego odsunie. Gdzie miał dotknąć? Gdzie przesunąć łapę? Gdzie sięgnąć oddechem? Skomplikowane myśli, które kołatały się po łbie jego towarzysza zdecydowanie mu się nie udzieliły. Był zbyt pochłonięty własnymi testami, których znaczenia i rezultatów jeszcze nie pojmował. Wiedział tylko, że podobały mu się reakcje samca na każdą najdrobniejszą przyjemność, którą mógł mu sprawić. To było nowe. Nowe i zadziwiająco satysfakcjonujące.
Czyli to trochę jak... – zaczął odpowiadać, co zmusiło go do ponownego przesunięcia łba. Nie chciał przecież potargać Czajce piór! No, albo przynajmniej nie za bardzo – ...jak zejście z wysokich gór i wzięcie pierwszego pełnego oddechu? – porównał, niekoniecznie rozumiejąc pojęcie wilgoci. Ale skoro było duszące, to skojarzyło mu się z ośnieżonymi szczytami, gdzie również oddychanie pełną piersią mogło sprawiać trudności. Tym samym powrót na równiny był przyjemny i błogi jak mało co! Czy tak właśnie mógł czuć się Czajka, kiedy wracał do dżungli? Nie miał pojęcia i też niezbyt długo się nad tym zastanawiał. Bowiem wystarczyło, że usłyszał o elfach, a znów zapałał entuzjazmem! – Cudnie! I elfi i ich kultura... Bardzo się różnią od naszych? Pewnie tak, co? W końcu to długowieczne dwunogi! W czym mogłyby nas przypominać? – zastanowił się na głos, wyraźnie zainteresowany tematem. Zdecydowanie miał więc ochotę na więcej ciekawostek! Ale jakich? Pff... wszystkich najlepiej! Choć nie zadał konkretnego pytania, pozostawiając Czajce duże pole do popisu.

A potem? Potem zaśmiał się nisko, słysząc szept Czajki. Delikatne spazmy wstrząsnęły jego ciałem, kiedy zrozumiał że okrężna odpowiedź tak na prawdę znaczyła po prostu "tak". Teraz miał już pewność, która wcześniej pozostawała jedynie w sferze domysłów i poczuł się z tym... dobrze. Niekoniecznie potrafił określić to uczucie, ale po prostu zrobiło mu się miło, że ktoś myślał o nim w takich kategoriach. Tym samym odgiął nieco szyję, żeby móc spojrzeć Czajce w oczy. Praktycznie stykał się z nim przez to dziobem, co sprawiło że krawędzie jego pyska znów uniosły się w łobuzerskim uśmiechu.
Och? Czyli szczęściarz ze mnie, co? – odmruczał w odpowiedzi, nie utraciwszy swojej wesołości – A co z przytulaniem, hm? Od każdego żądasz uścisków na dzień dobry? – dodał, wyraźnie się z nim drocząc. Jakby dla podkreślenia swoich słów, zsunął jedną z łap w dół grzbietu Czajki, pozwalając by jego pióra połaskotały go między palcami. Tak, kolejny test. Z uwagą świdrował samca wzrokiem, by dowiedzieć się czy udany.

Ślad Chmur

Licznik słów: 477
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Ślad Chmur
Łowca Słońca
Prawdziwy Ptak
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 365
Rejestracja: 14 lis 2023, 15:48
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 21
Rasa: Rajski x Drzewny
Opiekun: Wiqru, K'aspikuna
Mistrz: K'aspikuna

Skalny zakątek

Post autor: Ślad Chmur »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 1
U: L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| B,Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz; Bystrooki; Opiekun
    Wznów się wzdrygnąłem, acz tym razem zauważalnie słabiej – mogłem się spodziewać, że będzie to powtarzać (musi w końcu oddychać), więc byłem przygotowany na podmuchy w pióra. Obecny stan rzeczy nie przeszkadzał mi ani trochę. Ba, mógłby wręcz trwać dłużej! Było naprawdę przyjemnie; nie wiedziałem jedynie, czy samemu powinienem coś robić – wszak był sporo wyższy ode mnie oraz jestem przez niego obejmowany, a to nie pomaga w wykonaniu jakiegoś ruchu.
    Hm. Czy to faktycznie było jak wzięcie pierwszego wdechu po wędrówkach w górach... Chyba? Byłem w jakichś, ale nie na tyle wysoko, abym odczuwał drastyczne różnice. W przypadku dżungli też wynikało to pewnie z przyzwyczajenia – teraz mógłbym się czuć trochę obco w takiej, za długo żyłem w tutejszym klimacie. Zaś fragment o elfach nieco mnie zaskoczył. Chodziło mu o kulturę czy... wygląd? Był z Wolnych, więc nie musiał znać ras zewnętrznych. Mimo wszystko jednak zetknięcie się z kimś takim bywa ciekawe.
    —
Ano, różnią się kulturowo. Bliżej im do ludzi niż smoków pod wieloma względami. Mogą też tworzyć runy, które są inne niż te smocze. Nie powiem ci jak to dokładnie działa, bo z oczywistych powodów nie byłem nauczany ich robienia. Wiem tylko, że mają różne właściwości. Pokazać ci ich alfabet i parę słów? — zapytałem na koniec, obmyślając w głowie co jeszcze poza swoim imieniem będę mógł mu przedstawić.
    Nieco się zdziwiłem, kiedy zmienił pozycję głowy tak, że był przede mną. I wpatrywał się we mnie, a ja w niego. Miał piękne, niebieskie oczy. Zacząłem rozumieć czemu ci wszyscy ludzcy minstrele śpiewali o oczach tych urodziwych kobiet – naprawdę było w nich coś czarującego. Jak tylko zbliżył głowę, byłem nim tak oczarowany, że aż miałem ochotę polizać go po dziobie. Wstrzymałem się z tym jednak, nie wiedząc jak zareaguje (tym bardziej że pewnie była to tylko chcica spowodowana chwilą, a przynajmniej w to chciałbym wierzyć), mimo tego że sam się ze mną droczył i wyraźnie flirtował; niech toczy się to trochę wol-
    Sapnąłem cicho, kiedy wykonał gest. Ah, ten dotyk był przyjemny. Trochę zbyt przyjemny... Przysunąłem się nieco bliżej niego, mrucząc cicho.
    —
Żądam uścisków? To nie ja przytulam obcego smoka. To ja jestem szczęściarzem, że ktoś taki jak ty mnie obejmuje — odpowiedziałem cicho, uśmiechając się przy tym.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 386
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 24.04.2024

Bystrooki
trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji

Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


Wisnu (żubr) Utulu (Kogut)
Żubrochmur (żywiołak powietrza żubr)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,MO,MA Skr,Śl: 1
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Skalny zakątek

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Runy? Elfy naprawdę potrafiły robić takie rzeczy? Cóż, w sumie czemu nie! Przecież był to prastary gatunek, więc z pewnością mieli jakieś przepisy i tradycje, które przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie. Musieli mieć, bo inaczej nie mogliby się rozwijać! A Obejmujący wątpił, by rasa która zdołała przetrwać (a do tego najwyraźniej zajmowała się handlem) nie była do tego zdolna. Tym samym pokiwał w zrozumieniu łbem, śmiejąc się nawet cicho w reakcji na słowa Czajki. No jasne, że nie byli chętni, żeby nauczyć go sztuki wytwarzania run! Ale ciekawe czy równie skrupulatnie ukrywali przed nim cały ten proces. Może dałoby się go dyskretnie podejrzeć? Rozbawiła go ta myśl.
Mmm... szkoda – odparł więc, bo i jego rosnące zainteresowanie nie zostało w pełni zaspokojone – Ale ciekawe czy jako smoki moglibyśmy w ogóle ich użyć. A jeśli nie, to co? Wybuchłyby nam w łapach? – zaśmiał się ponownie, żartując wyraźnie. Tak naprawdę obstawiał bowiem, że taka runa po prostu byłaby dla nich bezużyteczna. Jak zwykły kamień podniesiony przy rozdrożu. Ale czy wersja z samozniszczeniem nie była bardziej fascynująca? Dla niego z pewnością! Dał się jednak bez żadnych protestów odciągnąć od tego tematu, kiedy kolejna z propozycji obiecywała mu perspektywę poznania choć kilku elfich słów. Oczy aż rozbłysły mu jasno, kiedy żywiołowo kiwał łbem.
Och, jasne! – zakrzyknął z entuzjazmem, poluzowując nawet nieco swój chwyt, żeby Czajka mógł bez większych przeszkód pisać po ziemi. Bo to planował, prawda? Ciirioh wlepił więc w niego oczekujące spojrzenie, wodząc uparcie za każdym jego ruchem.

Skoro Ślad patrzył mu prosto w ślepia, to i Obejmujący przez chwilę się na tym skupił. Nie zamierzał bowiem przerywać kontaktu wzrokowego, który najwyraźniej też miał jakieś istotne znaczenie w ich... W ich czym? Grze? Bliskości? Wojownik nie był pewien jak to nazwać, więc porzucił te myśli, nie chcąc się nimi zadręczać. Zamiast tego wciąż się uśmiechał, kiedy zdał sobie sprawę, że oczy Czajki były wyjątkowo ciemne. Brązowe. Zadziwiająco łatwo było się w nich przejrzeć, kiedy tak trwali w bezruchu przez kilka uderzeń serca. Aż to milczenie przerwał cichy pomruk łowcy, który zwrócił uwagę Ciirioha. Och! A więc ten rodzaj dotyku był jeszcze przyjemniejszy? Najwyraźniej tak było, skoro Słoneczny próbował się do niego przysunąć. Obejmujący mu tego nie utrudniał, ale czy faktycznie była między nimi jakakolwiek wolna przestrzeń, którą dałoby się zająć?
Szczęściarzem... – powtórzył zaraz za Śladem, zupełnie jakby sam wcześniej nie użył tego słowa. Mruknął przy tym nisko, przesuwając łeb nieco na prawo, by móc wychylić się nad barkiem łowcy. Dzięki temu mógł wodzić wzrokiem za własną łapą, którą tym razem pociągnął z powrotem ku górze. Pod pióra, dlatego dotyk był lekki, żeby przypadkiem ich nie podważyć – W takim razie częściej muszę spełniać prośby obcych – dodał z rozbawieniem, najwyraźniej upierając się przy swojej wersji. Tej wedle której cała ta sytuacja była sprawką Czajki i jego wypowiedzi. Tym samym, wyraźnie dawał łowcy do zrozumienia, że mimo wszystko to jego uważa za prowodyra tych uścisków.

Przez cały ten czas nie patrzył na Ślad. Uparcie śledził ruch własnej łapy, którą wkrótce ulokował u nasady szyi Słonecznego. Tam bawił się przez chwilę jego piórami, przeplatając je sobie między palcami. Milczał też, aż wreszcie krawędzie pyska drgnęły mu wyraźnie, w kolejnym z szerokich uśmiechów.
No? Czajko. Masz jeszcze jakieś życzenia? – zagaił niewinnie, choć czuł się zgoła odwrotnie. Tak... chyba jednak powinien nazwać to grą. I to niebezpieczną. Miał bowiem wrażenie, jakby stąpał po cienkim lodzie. Jego łapa znieruchomiała zupełnie, w oczekiwaniu na odpowiedź Czajki. Rozbawione ślepia zaś ponownie odnalazły te Śladu, odzyskując najwyraźniej jego uwagę.

Ślad Chmur

Licznik słów: 590
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Ślad Chmur
Łowca Słońca
Prawdziwy Ptak
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 365
Rejestracja: 14 lis 2023, 15:48
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 21
Rasa: Rajski x Drzewny
Opiekun: Wiqru, K'aspikuna
Mistrz: K'aspikuna

Skalny zakątek

Post autor: Ślad Chmur »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 1
U: L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| B,Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz; Bystrooki; Opiekun
    Obejmujący zadawał trudne pytania, na które w teorii powinienem znać odpowiedź, w praktyce było jednak inaczej – nie chcieli dawać smokom run, traktując je w pełni jako swoje dzieło do użytku własnego.
    —
Niestety nie odpowiem Ci na te pytania. Elfy które ja znałem nie chciały dzielić się runami ze smokami. Wolały pójść i ich użyć, kiedy tego potrzebowaliśmy — powiedziałem z delikatnym smutkiem w głosie. Lubiłem zaspokajać czyjąś ciekawość – w końcu ta wiedza na coś mi się przydaje – więc żałowałem, że trafił na tak grząski grunt.
    Nieco posmutniałem, kiedy się odsunął, ale cóż – sam chciałem. Narysowałem więc na ziemi parę znaków pazurem, nieco się nachylając. Miały być w miarę czytelne, ale nie za bardzo dokładne – i tak nie znał alfabetu, więc nawet nie zapamięta zapisu.
    —
Tu masz alfabet, po kolei, wszystkie znaki. — Powiedziałem mu jak się je wymawia. Potem wskazywałem konkretne słowa, wraz z wymową: — A tu moje imię, Aiwen. Tu natomiast dorosłe, Mente Fanya. Twoje to Echor Fanui. Dal Anar to Stado Słońca, a Dal Aarde to Stado Ziemi. — Musiałem przyznać, że już dawno nie używałem tego języka. Ciekawe, że dalej go pamiętam.
    Znów się wzdrygnąłem, na jego kolejny ruch. Tym razem lżej, bo i sam był delikatniejszy. W obawie o moje pierze? Miło z jego strony; chociaż sam pewnie wie jak jego wyrywanie bywa nieprzyjemne, a obecnie chodzi mu jednak o sprawianie mi przyjemności niż bólu.
    Zmrużyłem delikatnie oczy po komentarzu o obcych. Jeszcze czego! Zamierza przytulać każdego obcego smoka na ich prośbę? Ja przynajmniej zrobiłem to mądrze, wykorzystując zbieżność imion! Nie byłem oczywiście naprawdę obrażony, ale i tak ciekawiło mnie ile było w tym prawdy.
    —
Nie puszczaj mnie — szepnąłem, kiedy zapytał się o życzenie. Było banalne, wręcz wyrwane z jakichś ballad miłosnych, ale szczere – nie chciałem żeby przerywał. Było tu tak przyjemnie. Aż zapomniałem liczyć te niepoliczalne posążki.

Obejmujący Obłoki

Licznik słów: 329
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 24.04.2024

Bystrooki
trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji

Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


Wisnu (żubr) Utulu (Kogut)
Żubrochmur (żywiołak powietrza żubr)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,MO,MA Skr,Śl: 1
Spijający Barwy
Zastępca Ziemi
Zastępca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 765
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 41
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych
Mistrz: Czereda Czerwi

Skalny zakątek

Post autor: Spijający Barwy »

A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl,O: 2| A:3
Atuty: Pechowiec, Nieparzystołuski(S), Tancerz
Och? Naprawdę wolały zawłaszczać dla siebie całą robotę? To było... intrygujące. Ciirioh nie potrafił inaczej tego nazwać, żeby nie zabrzmiało to po prostu brzydko. Bowiem od razu przyszło mu na myśl, że znana Czajce grupa elfów, zwyczajnie nie ufała smokom. Tym samym nie mógł mieć za złe Słonecznemu jego niewiedzy. Ba! Był nawet zadowolony z zasłyszanej odpowiedzi, bo nie spodziewał się, że ją otrzyma! Wszak jedynie sobie żartował, a Ślad i tak znalazł dla niego w pełni poważny odzew.
Hmph – burknął, przekrzywiając w zastanowieniu łeb – Marnotrawstwo! – zakrzyknął w końcu, śmiejąc się głośno. A co konkretnie miał na myśli? Czas. Tylko tyle i aż tyle! W końcu czekanie na elfa musiało się strasznie dłużyć. No i sam elf też musiał porzucać swoje zajęcia, żeby przyjść i użyć runy! Wszystko szło by zdecydowanie sprawniej, gdyby nie wprowadzili tak nierównego podziału. No, przynajmniej tak wydawało się Ciiriohowi! Wszak nawet nie wiedział jak naprawdę wyglądała sytuacja, więc mógł się całkowicie mylić. Nie przeszkadzało mu to jednak, kiedy wzruszał z rozbawieniem barkami.

Może i faktycznie nie zapamięta zapisu, ale nie znaczyło to, że nie zamierzał spróbować! Czajka nie musiał się więc obawiać, że zapanuje między nimi dystans. Ten niemal wcale się nie zwiększył, bo Ciirioh nachylał się nad rysowanymi znakami z wielkim zainteresowaniem, zaglądając przy tym Słonecznemu przez bark. Bezwiednie powtarzał też za nim, kiedy ten wymawiał poszczególne litery w alfabecie. Czasem robił to nawet kilkukrotnie, marszcząc zabawnie łuki brwiowe. Nie zorientował się jednak, że to robi, bo pozostawał skupiony na swoim zadaniu! Wszak niecodziennie miało się okazję na zasłyszenie obcego języka! A Obejmujący doskonale wiedział, że ich znajomość była niezwykle przydatna. Nie zamierzał więc pominąć żadnego słowa, które ulatywało z pyska Śladu!
Niesamowite! Brzmi tak... inaczej! – zaćwierkał, nie kryjąc ani zdziwienia ani fascynacji – Obco, ale melodyjnie. Założę się, że śpiewane w tym języku pieśni są śliczne! – zakrzyknął wesoło, strzygąc przy tym uchem. Mhm, zdecydowanie podobał mu się ten akcent. A może to tylko efekt nowości? Pf! Nieistotne! Niezależnie od powodu, i tak porządnie się podekscytował! – Powiedz coś jeszcze, Aiwen – poprosił z uśmiechem, wlepiając w Słonecznego wyjątkowo jasne spojrzenie. I tak! Specjalnie użył tej wersji imienia, koniecznie chcąc spróbować powiedzieć coś po elficku! Nie miał pojęcia czy przypadkiem czegoś nie przekręcił, ale i tak był z siebie zadowolony. Aż ogon zadrżał mu z wrażenia!

A potem? Potem zachichotał cicho, słysząc życzenie Czajki. Samiec mógł poprosić dosłownie o wszystko! Naprawdę o cokolwiek! I najpewniej Obejmujący zrobiłby co w jego mocy, żeby spełnić nawet najabsurdalniejsze z poleceń, bo przecież sam się zaoferował. A Ślad co? Chciał jedynie wciąż się przytulać! Ciirioh nie potrafił więc powstrzymać swojej wesołości, uznając zachowanie Słonecznego za... urocze. Nijak nie znał się na miłosnych balladach, ale potulnie przesunął łapę z powrotem na grzbiet Słonecznego, żeby znów zamknąć go w szczelnym uścisku. Po chwili ułożył nawet łeb przy szyi Czajki, pochylając się znacząco, żeby tego dokonać. Tym samym wtulił pysk w jego pierze, sprawiając że to Ślad górował teraz nad nimi wzrostem.
O tak? – mruknął z rozbawieniem, orientując się przy okazji że... Słoneczny ładnie pachnie. Hm.

Ślad Chmur

Licznik słów: 516
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~

~ Pechowiec ~
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

~ Nieparzystołuski ~
-1 ST do siły i wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy.

~ Tancerz ~
stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną


~~~~~

RODZINA | WYGLĄD | TECZKA

~ Talha ~
Kompan niemechaniczny (lis)

~~~~~
[#80a158 – mowa |#387B73|#7da595 – mentalki ]
Ślad Chmur
Łowca Słońca
Prawdziwy Ptak
Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 365
Rejestracja: 14 lis 2023, 15:48
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 21
Rasa: Rajski x Drzewny
Opiekun: Wiqru, K'aspikuna
Mistrz: K'aspikuna

Skalny zakątek

Post autor: Ślad Chmur »

A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 1
U: L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Kż,Prs: 1| B,Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz; Bystrooki; Opiekun
    Tłumaczyłem mu więc różne słowa, co i rusz rysując i zmazując ślady na piasku. Starałem się wybierać słowa podobne w zapisie, żeby łatwiej kojarzył znaki. Podawałem również te prostsze w wymowie oraz powszechniejsze, licząc że przy okazji się czegoś nauczy. Jeśli jeszcze starczyło mu zapału, przeszedłem do podstaw gramatyki jako ciekawostka.
    Na jego pytanie jedynie kiwnąłem głową. Czas mijał mi przyjemnie w jego – hehe – objęciach. Jednakże, kiedy zbliżał się wieczór, musiałem z przykrością pożegnać się ze smokiem i wrócić do siebie – nazajutrz planowałem polować.


Obejmujący Obłoki
//zt

Licznik słów: 94
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 24.04.2024

Bystrooki
trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji

Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


Wisnu (żubr) Utulu (Kogut)
Żubrochmur (żywiołak powietrza żubr)
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,MO,MA Skr,Śl: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej