Bealyn

Miejsce, gdzie smoki zwracają się do sil wyższych.
Wyśnione Szczęście
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1475
Rejestracja: 16 sie 2023, 12:29
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 65
Rasa: Północna
Opiekun: Odłamek Raju* i Pokłosie Wyborów*
Partner: Oblicze Determinacji

Bealyn

Post autor: Wyśnione Szczęście »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs: 1| MO,MA,MP,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Znawca terenów, Gojenie ran

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Ukłoniła się przed posągiem Naranlei jeszcze raz, nim opuściła świątynię.

***

Krążyła pod świątynią przez pół dnia, nim zdecydowała się wejść do środka. Na rozwidleniu ścieżek zawahała się jednak. Wpierw jej wzrok pomknął ku pomnikom rodziny, w tym Uessasa, który zapewne byłby logiczniejszym wyborem. Bealyn jednak starała się myśleć nietuzinkowo, a w panteonie była tylko jedna oficjalnie znana smokom para.

Valanyan i Nenya.

Do tej pierwszej nie mogła pójść. Znaczy, nic nie stało na przeszkodzie, jednak czułaby się po prostu dziwnie poruszając z nią ten konkretny temat. Z tą drugą nie miała nigdy do czynienia, zawsze gdy próbowała poszerzyć swoje modlitewne horyzonty, coś zawsze zajmowało jej czas.

Weszła wreszcie do Wewnętrznej Jaskini i skłoniła się podobiźnie bogini sprytu. Podrapała się po skroni, nie bardzo wiedząc co powiedzieć. Może nie powinna czarnowidzieć? Brzuch znów zaczynał być widoczny, a to oznaczało, że wkrótce złoży jaja. Który to już nieudany lęg? Trzeci? Przestała chyba liczyć...

Przygryzła dolną wargę. Wstydziła się swojego problemu. Wokół niej kwitło nowe pokolenie. Córa pomimo swojego wieku rodziła kolejne pisklęta. Jej dzieci również miały dzieci. Bealyn czuła się taka bezradna. Momentami też, rzecz jasna, zazdrosna. Była tylko smokiem, a odczucia tego typu również ją nawiedzały.

Otworzyła pysk z zamiarem wypowiedzenia modlitwy, ale głos ugrzązł jej w gardle. Skuliła uszy i zwiesiła smutno pysk. Z torby wyciągnęła nieduże zawiniątko. Ostatnia słodka bułeczka, jaka jej została. Miała dla niej niezwykle sentymentalną wartość. Pieczywo było cenniejsze od sterty kamieni: to wtedy zawitała po raz pierwszy w mieście, które złączyło losy jej i Sekerina. Miało to być prowiantem na drogę powrotną, jednak w jej głowie utrwaliło się jako coś zgoła innego...

Ścisnęła wargi i położyła ten skromny majątkowo, ale bogaty emocjonalnie podarek na krawędzi piedestału. Nie potrafiła poprosić o nic konkretnego, bardziej życzyła samej sobie, żeby jej związek był równie udany co ciotki i jej partnerki. Żyły pewnie tyle księżyców, do ilu nikt nie potrafił liczyć, a nadal były ze sobą razem. Być może także Bealyn będzie potrzebowała takiej cierpliwości, aby doczekać się potomstwa z ukochanym.

// Nenya, dar: 1/4 innych (słodkie bułeczki)

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» zielarz «
+2 sztuki do zbieranych ziółł

» wybraniec bogów «
raz na tydzień ma +1 sukces do wybranej akcji

» szczęściarz «
raz na dwa tygodnie zamienia porażkę na sukces

» ostry węch «
dodatkowa kość percepcji dla testów na węch (zioła, zwierzyna)

» gojenie ran «
raz na tydzień wyleczenie jednej rany lekkiej lub
zmniejszenie powagi innej rany powagi maks. ciężkiej (20.04)


» znawca terenów «
dwa razy na wyprawę znajduje 4/4 jedzenia, kamień szlachetny
lub 10 szt. wybranego zioła. Zawsze trafia na min. 2 sztuki małej zwierzyny.
  

teufel ● ż. ziemi (mamut)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A,O: 2
bampan ● królik
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,Kż: 1

Nenya
Bóg
Bóg
Posty: 34
Rejestracja: 25 lip 2021, 13:57

Bealyn

Post autor: Nenya »

  Wyśnione Szczęście nie była nikim specjalnym dla Bogini Sprytu i Zręczności. Ot kolejny śmiertelnik u jej progu. Ziemna jednak miała okazje się zwrócić do bogini, która odpowiadała stosunkowo często. Do tego... temat, który poruszyła otwierając tutaj swoje strapione serce, sprawił że kojąca aura otuliła jej zmysły.
  – Baelyn... – Nenya zaczęła łagodnie. –  Z większości smoczych jaj nic się nie wykluwa, lecz mało kto chce się chwalić martwym lęgiem. Nasze małe nieszczęścia są wpisane w krąg życia, gdy nowe dusze nie wnikną do skorupek. Nie żałuj utraconego macierzyństwa. Cierpliwości. – głos wiśniowołuskiej bogini był opiekuńczy i melodyjny. Czasem wręcz przypominający cichy śpiew.

  Pozwoliła by słowa te opadły na umysł smoczycy. Po długich oddechach miękkiek, komfortowej ciszy, zaśmiała się perliście, pokrzepiająco. Słodkie bułeczka, zniknęły z świątyni, ale ich zapach jeszcze długo uniósł się w powietrzu.
  – Zdrowo się odżywiaj, kochana, i przerzuwaj kości. Niedobór wapna osłabia skorupkę.


Wyśnione Szczęście

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wyśnione Szczęście
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1475
Rejestracja: 16 sie 2023, 12:29
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 65
Rasa: Północna
Opiekun: Odłamek Raju* i Pokłosie Wyborów*
Partner: Oblicze Determinacji

Bealyn

Post autor: Wyśnione Szczęście »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs: 1| MO,MA,MP,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Znawca terenów, Gojenie ran
Nie pomyślała o tym w ten sposób. Czy nieodpowiednim byłoby zapytać o to Córę…? Smoczyca wydała na świat tyle dzieci, że mogłyby tworzyć osobne stado. Sęk w tym, że wszystkie je potraciła. Nie licząc Śwista, miała tylko te najnowsze. Bealyn nie była pewna czy sama by tak potrafiła. Nagle chęć posiadania dzieci przyćmiona została strachem o ich utratę. Miała ochotę zaśmiać się na tę przewrotną logikę.

Dar został przyjęty, pomimo bycia skromnym. Uzdrowicielka lekko uśmiechnęła się, a na radę bogini pokiwała głową. Chyba za dużo jadała gulaszu, a za mało tego, co powinna jako drapieżnik.
Spróbuję, choć nie brzmi to smacznie – przyznała, marszcząc lekko nos na samą myśl. – Dziękuję, Nenyo. – Skłoniła się nisko i opuściła po jakimś czasie świątynię. /zt

Licznik słów: 124
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» zielarz «
+2 sztuki do zbieranych ziółł

» wybraniec bogów «
raz na tydzień ma +1 sukces do wybranej akcji

» szczęściarz «
raz na dwa tygodnie zamienia porażkę na sukces

» ostry węch «
dodatkowa kość percepcji dla testów na węch (zioła, zwierzyna)

» gojenie ran «
raz na tydzień wyleczenie jednej rany lekkiej lub
zmniejszenie powagi innej rany powagi maks. ciężkiej (20.04)


» znawca terenów «
dwa razy na wyprawę znajduje 4/4 jedzenia, kamień szlachetny
lub 10 szt. wybranego zioła. Zawsze trafia na min. 2 sztuki małej zwierzyny.
  

teufel ● ż. ziemi (mamut)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A,O: 2
bampan ● królik
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,Kż: 1

Wyśnione Szczęście
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1475
Rejestracja: 16 sie 2023, 12:29
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 65
Rasa: Północna
Opiekun: Odłamek Raju* i Pokłosie Wyborów*
Partner: Oblicze Determinacji

Bealyn

Post autor: Wyśnione Szczęście »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs: 1| MO,MA,MP,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Znawca terenów, Gojenie ran
Po nietypowym spotkaniu z kolejnym duchem i przetworzeniu jego opowieści, Bealyn musiała sprawdzić ich wiarygodność. Równie dobrze nieboszczyk mógł ją wystrychnąć na dudka, a nie chciałaby się podpisać pod kłamstwem.

Znalazłszy się w Niszy Zadumy, pomachała wesoło posągowi dziadka. Teraz jednak stanęła przed piedestałem jego siostry.
Cześć, ciociu. Jak się miewasz? Wynalazłaś coś nowego? – zagadnęła wesoło, sięgając do torby po kilka schludnie zapisanych kartek papieru. – Nie chcę zajmować ci dużo czasu, ale, um... ostatnio spotkałam ducha smoka ze Stada Ognia, który opowiedział mi historię zdobycia Iskry Kammanora. Chciałam się tylko upewnić, czy to co mówił było prawdą – wytłumaczyła powód dzisiejszej wizyty, pokazując własnołapnie zapisane notatki. – Mogłabyś zerknąć? – poprosiła.

Strony mówiły o krasnoludzie szukającym zaginionego miasta w sercu góry, hordzie żywiołaków ognia, walce z przeogromną dwugłową bestią i… przemianie żywej, najnormalniejszej w świecie alpaki w żywiołaka, który finalnie został oswojony przez jedną z uczestniczek misji.

// Valanyan!

Licznik słów: 152
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» zielarz «
+2 sztuki do zbieranych ziółł

» wybraniec bogów «
raz na tydzień ma +1 sukces do wybranej akcji

» szczęściarz «
raz na dwa tygodnie zamienia porażkę na sukces

» ostry węch «
dodatkowa kość percepcji dla testów na węch (zioła, zwierzyna)

» gojenie ran «
raz na tydzień wyleczenie jednej rany lekkiej lub
zmniejszenie powagi innej rany powagi maks. ciężkiej (20.04)


» znawca terenów «
dwa razy na wyprawę znajduje 4/4 jedzenia, kamień szlachetny
lub 10 szt. wybranego zioła. Zawsze trafia na min. 2 sztuki małej zwierzyny.
  

teufel ● ż. ziemi (mamut)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A,O: 2
bampan ● królik
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,Kż: 1

Valanyan
Bóg
Bóg
Posty: 24
Rejestracja: 25 lip 2021, 13:54

Bealyn

Post autor: Valanyan »

Bealyn powitał znajomy zapach pergaminów, jakby wkroczyła przed chwilą do ogromnej biblioteki zamiast świątyni. Bogini niezobowiązująco opowiedziała o kilku projektach, nie wdając się jednak w szczegóły.
Świetnie się spisałaś z tymi kronikami, Bealyn. A wypytanie ducha o wydarzenia z przeszłości? Pomysłowe! – pochwaliła uzdrowicielkę głosem pełnym entuzjazmu. – Zobaczmy więc... – Po tych słowach zamilkła na chwilę, czasem wydając pomruki przytaknięcia podczas oględzin sprezentownych jej notatek. – Tak, wszystko się zgadza w kwestii wyprawy po Iskrę. Ale ten Ogień Kammanora? Nie był nagrodą w ramach przysługi, tylko podarunkiem dla piastuna chcącego krzewić wiarę w stadzie. Wielka szkoda, że się zmarnował. – Bogini jeszcze trochę mamrotała pod nosem coś na temat tradycji i przemijania, pogrążając się we własnych myślach. Bealyn już wiedziała, że z tego transu jej nie wyciągnie.

Wyśnione Szczęście

Licznik słów: 131
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wyśnione Szczęście
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1475
Rejestracja: 16 sie 2023, 12:29
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 65
Rasa: Północna
Opiekun: Odłamek Raju* i Pokłosie Wyborów*
Partner: Oblicze Determinacji

Bealyn

Post autor: Wyśnione Szczęście »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,A,O,Skr,Śl,Kż,Prs: 1| MO,MA,MP,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Znawca terenów, Gojenie ran
Z uśmiechem słuchała opowieści cioci, a potem czekała na werdykt. Na szczęście jej praca się nie zmarnuje. Podziękowała i pożegnała się z Valanyan, po czym od razu poszła spisać do wszystko do Giganta.

***

Po odejściu Okowów została jedynym uzdrowicielem w Stadzie. Na jak długo? Ciężko stwierdzić. Elsept wydawał się zainteresowany ziołami, lecz to jeszcze nic nie znaczyło. Ona sama jako pisklę miała je w nosie, a tu proszę, jakie zaskoczenie.
Zresztą, to nie nakład pracy ją martwił. Od tamtego dnia nie przespała wielu nocy. Prawdopodobnie przeżywała to bardziej niż sam Dion. Nie lubiła zawodzić innych. A w jego oczach nie dostrzegała zadowolenia z przeżycia. Zupełnie jakby wolał, aby jej się wtedy nie udało. Sama zaczynała w to wierzyć.

Przystanęła przed Ołtarzem za którym znajdował się pusty piedestał. Do tej pory nigdy się nad tym nie zastanawiała, ale Erycal był jednym z nielicznych bogów, którzy nie zasiedli z powrotem w świątyni. Kaltarel nie mógł, to jasne, lecz coś musiało być powodem dla którego patron uzd—

Zaraz, chwila. Te grzyby zawsze tu były?

Zmarszczyła lekko nos i podeszła nieco bliżej. Przesunęła łapą nad jednym z nakrapianych kapeluszy, delikatnie go dotykając opuszką. Cicho westchnęła.
Potrafię przyszyć prawie odrąbaną głowę, ale przerastają mnie głupie struny głosowe... – wymamrotała sama do siebie. – ... co by to było, gdyby wraz z tytułem twojego Wysłannika, można było leczyć kalectwa, mmm? – napomknęła niezobowiązująco. Nie żeby nie doceniała nagrody o której opowiadał prorok, lecz użycie jej było niezbyt... intuicyjne. Ledwo wykaraskała się z szoku i ataku paniki na widok pokiereszowanego przez Kajmana adepta. Jeszcze na jesieni uznałaby, że po prostu się do tego nie nadawała. Jednak ilość wykonanych przez nią leczeń, w tym takich zagrażających życiu, zdawała się tej tezie przeczyć.

Ewidentnie była ciekawa, czy i Erycal postrzegał ją jako swojego "wysłannika". Kto nadawał tytułom ich nazwy? Ona zdecydowanie nie czuła się jak ktoś wybrany. Nawet nie miała pojęcia, jak jej mocodawca wyglądał. Podobno był smokiem północnym. Jak ja, pomyślała. Pozostało jej jednak tylko obserwować zagrzybiały piedestał. Całkiem ironiczne. Koszmary ze zdekapitowanym adeptem prześladowały ją jak taka właśnie narośl. Co raz bardziej i bardziej, aż nie zostanie zupełnie nic. Może w którymś momencie smoczyca się nie obudzi?

Przesunęła prawą łapą po przegubie lewej, wzdychając bezgłośnie. Futro wizualnie pozostawało czyste i białe, lecz ona widziała na nim wiecznie krew tych, których mogłaby zabić, gdyby popełniła jakiś błąd przy opatrunku lub leczeniu magicznym. Jeszcze nie straciła żadnego pacjenta, ale... to przecież kwestia czasu, prawda?

// Erycal.

Licznik słów: 409
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
» zielarz «
+2 sztuki do zbieranych ziółł

» wybraniec bogów «
raz na tydzień ma +1 sukces do wybranej akcji

» szczęściarz «
raz na dwa tygodnie zamienia porażkę na sukces

» ostry węch «
dodatkowa kość percepcji dla testów na węch (zioła, zwierzyna)

» gojenie ran «
raz na tydzień wyleczenie jednej rany lekkiej lub
zmniejszenie powagi innej rany powagi maks. ciężkiej (20.04)


» znawca terenów «
dwa razy na wyprawę znajduje 4/4 jedzenia, kamień szlachetny
lub 10 szt. wybranego zioła. Zawsze trafia na min. 2 sztuki małej zwierzyny.
  

teufel ● ż. ziemi (mamut)
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 1| A,O: 2
bampan ● królik
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B,Kż: 1

ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej