Strona 70 z 70

Legowisko

: 20 sty 2024, 16:20
autor: Prip

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Dla kogoś z poza wpływów monolitu, mogło być nie do końca zrozumiałe o co w tym wszystkim chodzi. I to było jak najbardziej normalne. A według samej Prip było to wręcz potrzebne. Monolit sam objawi się wobec swych wybrańców. Nawet jeżeli oni sami tego na początku nie dostrzegą, to los jak i życie zostały dokładnie tak pokierowane, aby ostatecznie zasiąść obok wielkiego monolitu. U kresu swego życia każdy kultysta tam trafia, aby pewnego dnia razem z nim powrócić. Nada życie wiecznie oraz doprowadzi do istnej perfekcji. A dla żyjących uczyni to samo. Monolit powróci. Może nie dzisiaj, może nie jutro. Nieważne jednak ile będzie trzeba czekać, jego dzieci będą go bronić. Obrona monolitu rzecz nadrzędna,
– Monolit govorit. On vedet nas po vernomu puti. Zdes' ya yedva slyshu yego. Eti zemli slishkom daleko. Odnako chem blizhe vy podkhodite k monolitu, tem sil'neye stanovitsya yego golos. Yesli vy deystvitel'no khotite ponyat' yego volyu, vy dolzhny poyti k nemu. Dazhe yesli zdes' kholodno i syro. On sogreyet vas. Vy pochuvstvuyete podderzhku. Vy pochuvstvuyete, chto kto-to prismatrivayet za vami. – Odpowiedziała uśmiechając się. Oczywiście nie było tego widać, jednak ona czasami o tym zapominała. Maska stała się zbyt bardzo integralna z nią samą. Zaraz potem usłyszała kolejne pytanie, na które również zamierzała odpowiedzieć. – Ona puteshestvuyet odna iz-za svoikh svyashchennicheskikh obyazannostey. Moi sestry vmeste s drugimi zashchishchayut monolit. My zhdem, kogda on snova pribudet. Imenno poetomu my oberegayem yego. –


Przeświadczenie Dobrobytu

Legowisko

: 22 sty 2024, 11:30
autor: Przeświadczenie Dobrobytu
– Rozumiem.. – odrzekł kiwając pyskiem. Chociaż miał dziwne wrażenie, że wewnątrz jaskini zaczęło panować nieracjonalny zaduch. Monolit. Pragnący popleczników nieokreślony słowem byt. Może faktycznie jakiś duch atencjusz. Było to ciekawe. Szczególnie jakby pomyśleć do czego są zdolne namówić smoki. Przykład Sekcji zapisał się w tym wyraźnie. Prip zdaje się głosić tylko jego wolę, lecz jej oddanie może poskutkować i w podobny sposób co w brew pozorom nastąpiło niedawno.
Wtedy zadał inne pytanie, na które uzyskał odpowiedź.
– I teperʹ Yego volya dlya vas sostoit v tom, chtoby vy provozglashali Yego volyu v mire.....– powiedział do niej nieco ciszej, aby po chwili: – A kto-nibudʹ kogda-nibudʹ videl "Monolit"?–

@Prip

Legowisko

: 11 lut 2024, 19:29
autor: Prip
Prip uważnie słuchała. Nieracjonalny zaduch był przykrywany przez nieracjonalną ilość oraz intensywność ziół znajdujących się w przedniej części maski. Można było nawet powiedzieć, że czuła się, jakby przemawiał przez nią sam święty monolit. Była wszakże jego częścią. Wysłannikiem. Każdy z nich wiedział czego pragnie monolit. I wszystko to, co pozwala wypełniać jego wole traktowane jest jak jego słowo. Monolit powróci. Powróci do swoich porzuconych dzieci.
A biorąc to, że była jego kapłanem. Z dumą odpowiedziała na jego pytanie.
– Videli. V podvalakh staroy polurazrushennoy kreposti. V koridorakh, zabytykh lozhnymi bogami. On zhdet. On blagoslovlyayet nas. Kogda ya vpervyye voshel v yego dvorets, to srazu pochuvstvoval, chto on so mnoy. Shel dozhd'. YA promok... No potom. YA pochuvstvoval teplo. Chto-to nevoobrazimoye. Vy dolzhny ispytat' eto. Togda vy tozhe budete krichat' vmeste s nami "Za Monolit!". – Zaraz potem samica obejrzała się w stronę wyjścia. Będzie musiała pozwiedzać te tereny. Trzeba było odpowiednio poznać teren. Tak, aby wiedzieć o nim jak najwięcej. W końcu trzeba będzie go przygotować na przyjęcie woli Monolitu. W ten bardziej, bądź mniej pokojowy sposób. Mimo, że ona raczej wolała kierować się mediacją, tak znała swoją rolę.


Przeświadczenie Dobrobytu