Smoki Wolnych Stad

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

"Obiecaj nam, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przeżyjemy.."

Niektórzy odchodzą, pozostawiając po sobie jedynie ślady,
Ty pozostawiłeś część siebie..
Los odebrał cię nam, ale pozostaniesz w pamięci,
Jako przyjaciel, brat,
Jako głos, który wskazywał właściwą ścieżkę,
Jako nieodłączna część nas.

~W hołdzie Rozsądnemu Kolcowi: grono SAP, rodzina i przyjaciele

Niech gwiazdy jasno ci świecą

"Wiesz, jaki ból jest najgorszy? Ten, po stracie najbliższej ci osoby"

Odeszłaś Motylku i nie było mnie przy Tobie...
Wraz ze swoim odejściem zabrałaś część mej duszy.
Słońce świeciło tylko, gdy kroczyłyśmy obie,
Teraz tamten świat doszczętnie się pokruszył.
Teraz jedyne co mogę dla ciebie zrobić, to poprzysiąc wieczne łowy,
I wieczną pamięć, i chwałę, nieugasłą, póki żyję,
Teraz dla mnie zostanie dzień tylko deszczowy,
I martwe słowa, które tutaj, na kamieniu wyryję...

~Dla Jaspis – Południowej Łuski, Motylka – najukochańszej siostry, najbliższej przyjaciółki, nieustraszonej wojowniczki i współzałożycielki naszego grona
Twoja siostra, Chaos oraz cały SAP

Umarłaś ciałem, ale duszą pozostajesz nieśmiertelna

"Skąd mam wiedzieć, czy życie i śmierć to nie to samo?"

Braciszku, tak bym chciała żebyś tu wrócił..
Odszedłeś, kiedy byłam zbyt daleko by ci pomóc..
Teraz twoja dusza jest wolna..
A ja nawet nie wiem gdzie powędrowałeś..
Braciszku, zostań ze mą, ja wiem że Ty mnie słyszysz..
Zostań bo cię potrzebuję, choć nie mogę zobaczyć..

~Dla Faelana – Zaciekłego Kolca, Indygo – dla brata, przyjaciela, współzałożyciela naszego grona – pozostaniesz w pamięci na wieki
Hołd i Chwałę składa ci twoja Chaos oraz cały SAP

Znajdź szczęście tam, gdzie teraz jesteś

"W końcu odszedłeś w Cień, tak jak z Cienia się zrodziłeś"

Może i nie Cień Cię zrodził, ale w Cieniu narodziłeś się na nowo.
Byłeś Światłem, które nie wielu potrafiło dostrzec.
Wiecznie Piękny, czasem Szkaradny.
Tym, który spełniał, a spełnić nie potrafił.
Niech tam, pośród Gwiazd zabłyśnie Twoje prawdziwe Piękno.
Pamięci Nixluna

"Mój kochany..
Być może ktoś zabrał Ci ciało
Może ktoś wycisnął z Ciebie ostatki duszy
Jednak reszta i tak pozostanie ze mną
Być może ktoś splunął na Twoje truchło,
Myśląc że wygrał batalie
Przekonany o swojej racji
Nieważne to dla mnie
Wybacz, nie jestem na tyle silna
I na tyle zepsuta, jak oni
By pomścić Cię
Z buzująca krwią w żyłach, dokonać samosądu
Ale nie taką mnie znałeś i nie taką pokochałeś, prawda?
Chcę byś tam w górze
Obserwował obraz, zabrany z żałosnego padołu
Wiedz że mimo iż wciąż było mi mało,
Ciepła Twego ciała, barwy Twego głosu
I byłam zbyt zachłanna, wciąż nienasycona!
Nie pamiętałam o tym
Że czas ulotny, że nic nie trwa wiecznie
Doceniam i pamiętać będę wszystko czego mnie nauczyłeś
I wszystko co mi dałeś.
Niech będzie Ci tam dobrze
Bogowie musieli mieć jakieś większe plany
Nacierpiałeś się już za dużo
Kiedyś się spotkamy, jeszcze spotkamy
I wtedy, jako dwie Gwiazdy zalśnimy obok siebie
I już nikt nas nie rozdzieli."

Ukochanemu Fáelánowi
Dedykuje ten zbitek słów nie mogąc wyrazić tego jak bardzo mi go brak.
~ Sekret ~

Odeszliście, niebawem traficie w meandry Zapomnienia, ale chociaż tutaj, na tym zimnym, bezdusznym kamieniu pozostanie Wasze imię.
Ono je zapamięta i Ci, którzy przybędą ciekawi swych Przodków.
Spoczywajcie w pokoju, znajdzie spełnienia tam, skoro nie dane było Wam odnaleźć je na ziemi pośród śmiertelnych.

Sombre Nieustraszona , Rankor Porywczy , Faolitiarna Promienna , Jinko, Scath, Dairine

Cisza. Wszędzie ciemność, mrok, który otacza całe to miejsce. Wydaje się, jakoby czas zatrzymał się w miejscu. Umilkły kruki, nie hukają sowy. Mijają sekundy, krótkie i ulotne, które wydają się być wiecznością.
Szept. Oddech. Bicie serca. Dłonie ciemności zaczynają się poruszać, kształtować coś z ciemnej materii. Z precyzją, zwinnością i skupieniem godnymi arcymistrza. Z początku nieskładna, czarna masa zaczyna nabierać kształtów, zaś ciemność zostaje rozświetlona blaskiem lazurowych ślepi.

Objęcia Cieni dały jej życie i w ich objęciach wydała swe ostatnie tchnienie. Ku chwale tej, która całe swoje życie poświęciła swej Rodzinie, pozostawiając każdemu z jej członków cząstkę swej wiedzy i mądrości.

Heulyn Krwawa, Krew Mandragory.
Wzbogacająca Pokolenie.
Szkarłatna Wojowniczka.
Skąpana w Cieniu.

Niech ich imiona spamięta chociaż kamień, który dotąd będzie trwać, aż go wiatr nie przemieni w pył.
Zatem niech i potomni z niego czytają, szeptając te imiona, aby nie przepadły w otchłani zapomnienia.
Dla tych, których zabrała Śmierć i tych, o których upomniała się Tułaczka

Aileen Niepokorna ;Kivuli Lekkoduszna ; Dirlilth Niezłomna ; Keezheekoni Niezgłębiona ; Etain Lśniąca ; Epilleth Oświecona ; Anthveyn Roześmiany ; Efemeryczny Kolec; Lilith Natchniona ; Szkarłat Zawistna ; Maetsu; Raweni; Xeithneth; Fellcorio; Vaereth i wszyscy Ci, których zabrała Śmierć złakniona młodości.

Dla Calamante

Byłeś moim nauczycielem. Byłeś tym kto pokazał mi nowe ścieżki i nowe rozwiązania. Byłeś tym, który pomógł mi odkryć kim jestem i czego chciałbym od życia.
Czasami jedno słowo, jedna opowiedziana historia sprawia, że nieświadomie zmieniamy czyjeś życie. Ty zmieniłeś moje.
Ty, który nadał sobie imię Wolność.
Ty, który ciągle biegłeś za tą wolnością, chociaż życie wciąż próbowało założyć Ci łańcuchy.
Ty, wrażliwy Mistrzu Przestworzy....
Nie chcę po Tobie płakać. Chcę tylko dziękować bogom za to, że skrzyżowali kiedyś nasze drogi. I wpatrywać się w poranne niebo, gdy księżyc z trudem ustępuje miejsca słońcu... w nadziei, że jeszcze kiedyś ujrzę zarys Twego płynącego w powietrzu ciała i poczuję na pysku podmuch wiatru spod Twoich skrzydeł.

Twój przyjaciel, Tejfe.

Ymra Niepozorna,
Mgławica Nicości, Czarodziejka Plagi
Niech twoja niespokojna dusza odnajdzie ukojenie w nicości.

Khuranowi Mściwemu
Chociaż ja nie powiedziałbym tak o Tobie nigdy,
Bowiem dla mnie byłeś kim innym,
Teraz kiedy w śniegu zaznałeś spokoju,
Patrzysz na nas z ukochaną matką u boku,
Pamiętaj Khuranie o swoim przyjacielu tam wysoko,
I miej na stary Cień w naszych sercach wciąż oko,
Chce wierzyć że jest Ci tam z nią raźniej,
Chociaż ciężko będzie zapomnieć jak było dawniej,
Ucałuj zapomnianych przodków,
I wspieraj stado w wychowaniu nowych podlotków.

~ Pamięci przyjaciela, pierwszego jakiego zdobyłem na tych terenach.
– Burdig ~

Suith Gorliwy
]

Byłeś jak światło wschodzącej Złotej Twarzy. Niewinny i czysty, pełen marzeń. Zawsze troskliwy, niosący pożywienie, w zmyślnych paczuszkach, ukazujących twoje oddanie.
I być może gdzieś tam, w twoim wnętrzu, rodził się ten, który sprostał by temu żywotowi. Nie dane Ci jednak było rozwinąć czarnych skrzydeł.
Niech Bogowie i dawni Przodkowie Ci towarzyszą.

Nie ma cię, nie ma nic.
Imienia ani pyska.
Cicho tak, pusto tak, już nigdy się nie zdarzysz.
Los coś dał, los coś wziął, nie pytał o zgodę.
Dym z pyska, krople krwi z łap, musiałaś od nas odejść?
Jak to jest, pytam w snach, pokochać ślad na piasku w paśmie górskim.
Nie mieć już dokąd iść i nawet nie móc zasnąć.
Byłaś moim marzeniem, modlitwą i ucieczką.
Byłaś wszystkim, lecz cię nie ma, moja ukochana.
Pokaż się, daj nam znak, zakołysz kiedyś wiatrem w lesie.
Tyle księżyców dawał czas i co się z nimi stało?
Byłaś wszystkim, marzeniem i ucieczką.
A teraz cię już nie ma, moja Eurith

Jaahvfadhowi Gorliwemu. Szarej Rzeczywistości. Uzdrowicielowi i ojcu.

Smoki Wolnych Stad

Kurhan Cienia