Młode Spotkanie XVI

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Jutrzenka Serc
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 408
Rejestracja: 19 gru 2020, 21:43
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Morski x Drzewny
Opiekun: Goździk i Astral

Post autor: Jutrzenka Serc »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 4
U: W,B,Pł,Kż,Prs,Skr,A,O,MP,Śl: 1 | L,MA,MO: 2
Atuty: Pełny Brzuch, Trudny Cel, Twardy jak diament

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Na wezwanie odpowiedziała też Iskierka, która przybył w końcu na skały pokoju. U jej boku kręcił się Brodacz, którego musiała przecież wziąć ze sobą. Mała nie zdążyła się nawet porządnie rozejrzeć, a już coś się kotłowało. Podbiegła zaraz do Sahidy, przy której się zatrzymała. Szafirowe ślepia zmierzyły Plagusów, których widziała pierwszy raz na oczy. Musnęła łagodnie Sahidę barkiem jako znak, że jest z nią i zmierzyła chłodnym spojrzeniem smoki, próbując też wyłapać o co dokładnie poszło. W końcu, nie do końca przy tym była i musiała zrozumieć, nim rzuci się na nie z zębami, prawda? Chociaż, czy Iskra mogła ich zaatakować? Nie myślała o tym jeszcze, ale najważniejsze, że już to przyszła i gotowa była pomóc przyjaciółce.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Auty
Pełny Brzuch
-1/4 pożywienia wymaganego do sytości.
Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

Trudny Cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika,
drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej

Twardy jak Diament
stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość



Kelpie – MakutraKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1|
|B, A, O, Skr: 1|


Pegaz – MakogonKK
|S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1|
|B, L, A, O, Skr: 1|
|Atut: Kruszyna|






F0E690
Oblubienica Mroku
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 203
Rejestracja: 25 gru 2020, 8:27
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 26
Rasa: północny x zwyczajny
Opiekun: Posępny Czerep

Post autor: Oblubienica Mroku »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 4| A: 1
U: W,B,Pł,L,O,MP,MA,MO,Prs,Śl,Kż: 1|A,Skr:2
Atuty: Boski ulubieniec; Empatia
Astralis starała się nie zwracać uwagi na kłótnię między innymi smokami, w końcu tak dostojnemu smokowi jak ona nie wypadało żreć się i wyzywać bez jakiegokolwiek powodu, rozległa więc się na kamieniu spokojnie układając swoje futerko i spoglądając co się dzieje. Przysłuchując się rozwojowi sytuacji i coraz większemu zbiorowisku w pewnym momencie głośno ziewnęła i powiedziała:
– No i po co wam ta kłótnia? Chyba nikt nie będzie miał z tego korzyści,dodatkowo chciałabym zauważyć, że zwołanie nas wszystkich tutaj nie jest przypadkowe i ma to swój cel którym raczej nie jest to żebyśmy tworzyli między sobą wrogie kontakty, nieprawdaż? – Rozciągnęła się jeszcze bardziej i czekała na reakcję innych.

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aria Ciszy
Dawna postać
Niezapominajka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 621
Rejestracja: 22 gru 2020, 14:56
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 39
Rasa: powietrzny x wężowy
Opiekun: Fen i Szyszka
Mistrz: Żabol*
Partner:

Post autor: Aria Ciszy »

A: S: 1| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: W,B,Pł,L,O,Prs,MA,MO,Skr,Śl: 1| Lecz,A: 2| MP: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Błyskotliwy; Wybraniec Bogów
Modraszka przypałętała się na to spotkanie razem z najmądrzejszą na świecie ciocią Rucze! Nie przepadała za nadmiarem smoków, a tutaj, jak się zjawili, i się rozejrzała, to było dużo takich dziwnych smoków, i o różnych zapachach.. Bała się ich, nie ufała im. Z nimi przyszedł pierzaczek, więc uznała, że to będzie jej strefa komfortu, wspięła się na niego, siadając mu w okolicy szyi, i zaczęła drapać.. Rozglądała się dookoła, oceniając zgromadzenie.. Niektórzy byli głośni, inni byli brzydcy.. Jej uwagę przykuł jednak jakaś chyba jej rówieśniczka, taka futerkowa, ładna.. Może będzie się chciała pobawić potem? Wbijała wzrok szafirkowych oczu w Sahidę, podśpiewując cichutko, jednak była zbyt nieśmiała, żeby zaczepić bardziej.. nową koleżankę?

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch , wzrok , słuch ) mają dodatkową kość.
Szczęsciarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
(następne użycie:02.11)
Błyskotliwa
-1 ST przy etapie magicznym leczenia ran
ObrazekFull body dorosłamotyw muzyczny color=7FFFD4 Cierń – cieńS:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
L, MA, MO, Skr:1
Blekot – hipogryf S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B, L, A, O, Skr:1
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 717
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 66
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne

Post autor: Czarci Pomiot »

A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Skr,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O: 2| A: 3
Atuty: Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Musiała się powstrzymać przed ciężkim westchnięciem. Którego z elementów, którymi wprost emanowała, te obce gadziny nie rozumiały? Wydawało jej się, że groźny, odpychający wygląd w zupełności wystarczy, żeby jakieś gadatliwe istotki trzymały się ładne parę ogonów dalej. Wygląda na to, że będzie teraz musiała prowadzić jakieś pogaduszki z drugim smokiem. O bogowie, za jakie grzechy. Zmierzyła Stoicką wzrokiem i jeszcze zanim się odezwała, do nozdrza dotarła jej woń Plagi. Tylko tego jej brakowało.
Czarci Kolec. Woda – odparła, skinąwszy jej łbem. Może chociaż lakonicznymi odpowiedziami uda jej się zakończyć tą rozmówkę? – Jeszcze nic. Strażnik pewnie zaraz coś wyjaśni.
Pomiot skupiła swój wzrok na białej smoczycy, która właśnie wylądowała i rozglądała się po okolicy. Gdy tylko widziała, że zawiesza na niej spojrzenie, wiedziała, że zaraz będzie miała nowy problem. Zasłużyła sobie czymś na tą wzmożoną atencję ze strony większości ruszających się tutaj istot? Wnerwiła o jeden raz starego za dużo?
Zmrużyła oczy słysząc obelgę Rogatej. Oh, czyli tak będzie teraz to spotkanie wyglądać? Nie odczuła tego jako obrazę, raczej jako trafną uwagę. Była paskudna z mordy i miała za dużo nóg. Tak czy siak, lubiła tak wyglądać. Wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Pierwszy raz od początku spotkania działo się coś ciekawego. Zamierzała się jednak odwdzięczyć pięknym za nadobne.
Matka nie zapomniała cię przypadkiem utopić? Może warto by było się upomnieć, bo nie wyobrażam sobie życia z taką mordą – warknęła w odpowiedzi, naśladując Plagijkę i także unosząc rogaty łeb. Może będzie miała równie okrutne poczucie humoru i nie rzuci się zaraz na nią z pazurami.
Sapnęła ciężko, słysząc, że znów ktoś się do nich zbliża. Oderwała wzrok od Rogatej i spojrzała na przybysza, który właśnie przyszedł jej z pomocą. Cóż. Na pewno pachniał ziemią, więc to wróżyło nieco lepiej. Skinęła łbem Sahidzie, dziękując za wsparcie. Nie potrzebowała go za bardzo, ale liczyły się chęci. Potem spojrzała na nadchodzącego samca.
Przeglądałeś się ostatnio w jakiejś sadzawce, zębatku? – mruknęła do Zodda, odpowiadając na jego komentarz. Sam wyglądał wyjątkowo paskudnie. A miała jedynie spokojnie powyzywać się z jakąś gadziną z Plagi. Do czego to doszło?
Widziała, że sytuacja zaczęła się robić co raz bardziej gorąca, a z każdą chwilą dołączyły do nich nowe smoki. Zaraz przypadkiem wywołają pisklakową wojnę i wtedy dopiero będzie problem. Ponownie westchnęła ciężko. To był zły dzień na wyjście ze swojego legowiska. Cholernie zły dzień.
Słysząc z oddali głos jakieś obcej gadziny, ponownie zmrużyła oczy. Znalazł się cholerny niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci.
Hej, ty tam! Futrzaku z kamienia! Prosił się ktoś o twój wkład, czy po prostu myślisz, że kogoś tutaj obchodzi twoje zdanie? Przyjemnie jest rzucać komentarze parę ogonów dalej od akcji, ale zapraszamy bliżej – huknęła do Destrukcyjnej. Nie będzie jej pisklak w jej wieku mówił co ma robić.
~ Teraz możemy ich tu zostawić i popatrzeć z daleka jak się rozszarpują – wysłała wiadomość do Rogatej. Nie wiedziała, czy umie się w ten sposób komunikować, więc zerknęła na nią porozumiewawczo. ~ No i będziemy mogły się powyzywać dalej.

Licznik słów: 498
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
♉︎ Adrenalina ♉︎   Malar – demon
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr: 1|MA,MO: 2

♉︎ Czempion ♉︎
  
Głos ♉︎ Theme ♉︎ Battle Theme
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego Fullbody

♉︎ Furia niebios ♉︎
  
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Błysk przyszłości: 26.05.2023
  
Kalectwo: trzy pary łap – 5/4 mięsa do sytości

#9f0f0f
Czas Końca
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 295
Rejestracja: 22 lis 2020, 23:42
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 15
Rasa: górski x powietrzny
Opiekun: Bandycka Groźba
Mistrz: Bandycka Groźba

Post autor: Czas Końca »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,W,MO,MA,MP,Skr,Śl,Prs: 1| Pł,A,O: 2
Atuty: Pełny brzuch; Adrenalina; Wiecznie młody;
Przykro mi, że tobie nie dali za to ani jednego, ani drugiego – parsknęła nawet nie patrząc na Ziemną. Jej kolczasty ogon bujał się na boki, gdy coraz więcej smoków zaczynało przekrzykiwać się, jeden przez drugiego, lecz jej szkarłatne ślepia były wciąż utkwione w Wodnej, którą celowo zaczepiła w ten sposób.
Zaraz sssię przekonamy – rzuciła neutralnie do Zodda, tej chodzącej kobry bez przednich łap. Westchnęła głośno i ciężko, gdy do teatrzyku wpakowały się kolejni osobnicy. Odwracając się w kierunku Skarabeusza musnęła kantem skrzydła bok siostry. Lekko. Dawała jej tylko znać, że docenia gest pomocy, a Ziemna należy do niej. Vic też należało się trochę zabawy... pytania, czy Widmowa pragnie takiej akurat rozrywki już sobie nie zadała. A powinna.
Przyłączam sssię do pytania kolegi – jej głos na powrót stał się lodowaty, o neutralności nie było tu mowy, gdy zwracała się do kolorowego młodziaka, którym już zajął się Yar. Cieszyła się, że była z Plagi. Nie walczyła sama, miała solidne plecy w postaci pozostałych członków swego stada. Głos zabrało kolejne pisklę, ale to pachniało Ognistymi, a do tych Kage nie skakała bez wyraźnego powodu. A gdy wreszcie padła tak wyczekiwana przez Plagijską odpowiedź ze strony Czarciej, ta najeżyła się groźnie i wpiła w nią spojrzenie szkarłatnych ślepi, których źrenice zwęziły się gwałtownie. Zdawałoby się, że zaraz dojdzie do mordobicia, lecz wnet Kage zarechotała skrzekliwie, a jej ogon uderzył o ziemię z głuchym łupnięciem.
Głośśśno ujadasz! ...To dobrze, potrafisz sssię odwinąć. Rzadka cecha u kogośśś ssspoza Plagi. – Uradowana obróciła się na siostrę. Nie potrafiła przemawiać w myślach, co ją irytowało i po raz pierwszy pożałowała, że nie włada maddarą. "Patrz, siostro ma, nie dość, że paskudna, to jeszcze potrafi szczekać prawie tak jak ja!" Co z tego, że Vicrja nie miała szans czegoś takiego zrozumieć. Później jej wytłumaczy. Przysłuchiwała się, jak Czart warczy na Ognistych, na co nawet nie mrugnęła. Dopóki zostawiła w spokoju Plagę wszystko było w porządku, a wobec pyskówek Ogień mógł obronić się sam.
Dobra. Ale nie właź mi więcej do głowy, nie lubię tego. Zębatka bierzemy? Też jessst passskudny – zniżyła głos i pochyliła się nad Pomiot, gotów oderwać się nieco od powstałego zbiegowiska. Nie żeby zamierzała się spoufalać, ale poplotkować mogły śmiało, może Kage wyciągnie coś ciekawego od Wodnej. Miała ikrę i miała temperament, a więc zasługiwała na chociaż trochę uwagi.
Posssłuchajcie zielonej koleżanki zamiasssst wciskać nosssy w nie ssswoje sssprawy – huknęła głośnie, unosząc rogaty łeb i obrzucając pozostałych zebranych ostrymi spojrzeniami. Może z wyjątkiem Ognistych, ci byli jej neutralni, dopóki nie stawali przeciwko niej samej. – Tylko mała rada na przyszłośśść, zielona. Nie próbuj rozssstawiać Plagi po kątach – przestrzegła na końcu, gdy już podnosiła zad. Na koniec rzuciła jeszcze krótkie, ale znaczące spojrzenie siostrze, Yar i Szarlotce. Jeśli będą mieć problem niech tylko mrukną. Pazury i kły Kage były do ich dyspozycji, tak samo jak czasami palący ją w gardło kwas, a stalowe, pełne groźby spojrzenie zasponsorowała Skarabeuszowi, Sahidzie i jej małej towarzysce, Modraszce. Tej ostatniej dlatego, że się napatoczyła.

Licznik słów: 504
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Avatar autorstwa Spaczonego Źródła.

1. Pełny brzuch – pożywienia wymaganego do sytości. Leczona dostaje bonus już od min. ilości ziół

2. Wiecznie młoda – brak kary +2 ST po ukończeniu 100 księżyca. Smok pozostaje płodny.
3. Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Ochrona niewinnych – jednorazowo na polowaniu/wyprawie/misji: wszystkie drapieżniki atakujące smoka natychmiast odpuszczają i odchodzą; odesłanych drapieżników nie można zaatakować.

Arashi – leszy
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 3| A: 1
B, MA, MO, Skr: 1
Ostoja Zimy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 778
Rejestracja: 13 gru 2020, 22:01
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: północno-powietrzny
Opiekun: Bojowy Okrzyk i Pogoń Brzasku
Partner: Pełnia!

Post autor: Ostoja Zimy »

A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,P,W,Śl,Kż,MP,MA,MO,Prs,O: 1 |L,A,O,Skr: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Szczęściarz, Tancerz
Obniżyła łeb i wbiła pazury w ziemię, lepsza przyczepność dałaby jej spore szanse na obronę, bądź atak w razie potrzeby. Nigdy nie wiadomo kiedy takie sprzeczki słowne zamienią się w mordobicie. Z bólem w uszach słuchała syku białej Plagijki. Bredziła od rzeczy, pisklę już się pogubiło, czy chciała się popisać, czy połechtać swoje ego, albo może się nudziła i stąd prowokowała inne pisklaki. Zauważyła Zodda i kiwnęła mu głową na przywitanie, może później zamieni z nim więcej słów, choć cieszyła się że go widzi. Lubiła sobie z nim od czasu do czasu porozmawiać.
Złote oczy powędrowały do czarnej Plagijki, jej wygląd był... intrygujący. Choć przez chwilę mogło wzbudzić niepokój, była tajemnicza co wzbudziło ciekawość Ziemnej. – Pff. Sama też jesteś pisklęciem – zaśmiała się bez krzty złośliwości. Jakby na to nie patrzeć, wszyscy tu byli podrostkami, może niektórzy byli starsi od innych, a jedynym dorosłym smokiem, był Strażnik Czegoś – Tam. Dwa inne smoki ze stada Plagi były dosyć spokojne, choć różowy samczyk starał się też zainterweniować i stanąć po stronie koleżanki. Sahida zauważyła, jak jedna ze smoczyc łypie na nich co jakiś czas, a raczej na jednego ze smoków. Dokładnie na tego, który rozmawiał ze Skarabeuszem.
Wypuściła ciężko powietrze nosem. Astralis miała rację, przyszli tu w jednym celu, choć wzywanie piskląt z różnych stad mogło już z samego założenia rozpocząć niemałą bójkę. – Ciężko się z Tobą nie zgodzić – powiedziała wzdychając. Widać było, że ta ostra wymiana zdań poruszyła inne pisklęta. Na szczęście Mirri starała się zachować zimną krew i uspokoić wszystkich.
Sahida poczuła jeszcze większy gniew, tym razem na Wodną. Zniżała się swoim zachowaniem bardziej od Plagowej samicy. Co ten Pełnia musi z nią mieć, o Bogowie!
Na szczęście szybko uspokoiła ją Iskierka. Zamruczała czując jak pomarańczowo-łuska ociera się o nią, a ta, odwzajemniła to.
A niech się rzucają do gardeł! Nie ma sensu brać w tym udziału. Była rozczarowana zachowaniem sześcionogiej. Można by rzec, że w całym tym zajściu najbardziej rozczarowująca była biała, rogata smoczyca, choć może reszta plagowych nie była tak zadufana w sobie, choć oczywiście postawa bronienia kogoś ze swojego stada była odrobinę zrozumiała. Schowała pazury widząc, że nie będą one potrzebne i podeszła do niebieskiego pisklaka. Widziała jak na nią zerkała z oddali, nie chciała jej przyprowadzać w to całe zamieszanie. Od małej też czuła woń stada Wody. Może ta nieznajoma nie będzie tak butna jak jej koleżanka ze stada. – Hej, jestem Sahida, chyba się nie przestraszyłaś tej sprzeczki? – posłała niebieskiej ciepły uśmiech – Ty też witaj – popatrzyła na hipogryfa, choć wolała go nie głaskać. Nie znała się za dobrze na zwierzętach a wolałaby aby nie oddziobał jej łapy. Krótka rozmowa z tak urocza istotką dobrze jej zrobi, po rozmowie z ssssyczącą Plagijką.
Teraz miała dobry widok na Skarabeusza, popatrzyła na niego z wdzięcznością, że był przy niej w tej dziwnej sytuacji. – Ciekawe po co nas wezwano, hm? – przeciągnęła się prężąc kręgosłup a następnie tylne łapki.

Licznik słów: 488
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❅ I Boski ulubieniec
Boski ulubieniec: raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni ( ostatnie użycie 12.04).
❅ II Szczęściarz
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie ( ostatnie użycie x )

❅ III Tancerz
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

Przedmioty fabularne na sobie:
-- Dwie złote bransolety na prawej łapie od Safari;
-- dwie pary kolczyków po dwie na każde ucho od Pełni;
-- Samodzielnie upleciony koszyczek z suchych traw;


TECZKA || GŁOS || MAPA || ROAR


Lotka – sroka
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
L,Kż: 1

Obrazek
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Zrobiło się straszliwie głośno, a ona hałasów nie lubiła. Zerkała ukradkiem co jakiś czas na swojego ulubionego kolegę, aż w końcu nie wytrzymała. Poznała go na tyle by wiedzieć jak mocno uderza to w jego komfort. Na pewno się tam źle czuł. Skorzystała z okazji spowodowanej przez gwar i faktu, że praktycznie każdy się skupiał na kłótni między dziećmi. Zaszła długiego samczyka od tyłu i wtedy, gdy nikt nie patrzył (łącznie z jego towarzyską, za którą się ustawił), capnęła Rubinowego Kolca. Zasłoniła mu oczy skrzydłem i szepnęła do ucha.
Chcę cię tutaj – bąknęła nieśmiało, a gdyby nie łuski, to pewnie by się zaczerwieniła ze wstydu.
Tak jak powiedziała, tak zrobiła. I tak nikt tego nie zauważy. Ciągnęła go w tył, do miejsca gdzie przed chwilą sobie siedziała. Nawet odstąpiła mu nagrzane już miejsce przy kamieniu, siadając przy drugim boku adepta. Spoglądała w kierunku proroka na podwyższeniu, jak gdyby nigdy nic. Czasem próbowała nieśmiało przesunąć łapkę na jego własną, ale gdy tylko go musnęła – zmieniła zdanie i cofała swoja kończynę.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Oblubienica Mroku
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 203
Rejestracja: 25 gru 2020, 8:27
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 26
Rasa: północny x zwyczajny
Opiekun: Posępny Czerep

Post autor: Oblubienica Mroku »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 2| P: 4| A: 1
U: W,B,Pł,L,O,MP,MA,MO,Prs,Śl,Kż: 1|A,Skr:2
Atuty: Boski ulubieniec; Empatia
– To, że różne dziwne zachowania stada plagi są normą, są plotkami które często było mi dane słyszeć, lecz w tym wypadku nasza towarzyszka przedstawiająca to stado w miarę je neguje, natomiast po tobie, sześciołapa, jako wodnej a do tego jeszcze samicy nie powinno przystawać tak grubiańskie zachowanie, a do tego ten język, zero klasy z twojej strony. Dlatego też podziękuję za ofertę aby dołączyć, lecz obecny stan sytuacji uwłacza w moje wartości i dobre wychowanie. – Rzekła do czerwonego smoka, posyłając dominujące spojrzenie.
Dzięki za poparcie Sahida, no ale widocznie tak to już jest – zaśmiała się miło do swej przyjaciółki.
Chwilę później spostrzegła również małe niebieskie pisklę blisko Sahidy. Ciekawe kto to? Wygląda bardzo uroczo – pomyślała gładząc swoje delikatne futro i włosy

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Wydawało mu się, że rozpęta się burza między Kage i szkarłatną nieznajomą, ale jednak wyszło inaczej. Najwyraźniej się sobie spodobały. Adept przyglądał się ich interakcji, a na uwagę ognistej ledwo zwrócił uwagę. Nie wiedział po co było to spotkanie i nie był pewien skąd pisklak ją wytrzasnął. Równie dobrze mogli zostać zwołani tylko po to, by zostali porwani, ale z drugiej strony ich piastunka też tu przyszła, i była jakaś nieco starsza smoczyca. Dalsze słowa smoka Ognia były zwróceniem uwagi, która również, cóż, nie mogła jej przynieść żadnej korzyści poza potencjalnym podjudzeniem sześciołapej smoczycy. I czemu samicy nie przystawało takie zachowanie? W Pladze i samice i samce zachowywały się jak chciały i nikt nie robił o to problemu.
Yarhra dalej pozostawał spięty, dlatego niemal podskoczył, gdy czyjeś skrzydło zasłoniło jego pole widzenia. Dopiero na znajomy głos się nieco uspokoił. Co prawda ich ostatnie spotkanie skończyło się trochę niezręcznie, ale... miło było znów spotkać Ametystową Łuskę. Syn Frar skinął jej głową na przywitanie, a gdy smoczyca zaczęła go ciągnąć w tył, ruszył za nią. Końcówka jego długiego ogona musnęła delikatnie bok Szarlotki.
Też chodź, przesłał wiadomość do jej umysłu, zerkając w jej kierunku.
Nie chciał, by nieco starsza adeptka pozostała sama w tym zbiorowisku. Była bardzo miła i otwarta, ale zdawała się nie zauważać, że z niektórymi smokami – szczególnie obcymi – lepiej uważać. Trochę się o nią martwił przez to.
Co tu się dzieje – powiedział do niebieskawej smoczycy, gdy usiedli na miejscu, do którego go przyprowadziła.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Jaśniejąca Konstelacja
Dawna postać
typical y/n
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1856
Rejestracja: 07 gru 2020, 8:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Jaskiniowy
Opiekun: Żabi Plusk*
Mistrz: Gasnący Gwiazdozbiór
Partner: Dziedzictwo Wojny*

Post autor: Jaśniejąca Konstelacja »

A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 5
U: W,L,Skr,Prs,B,A,O,Śl,Kż: 1| Pł,MA,MP: 2| MO: 3
Atuty: Pechowiec; Szczęściarz; Mistyk; Magiczny Śpiew; Uzdolniony
Zerknęła w kierunku tłumu, choć niechętnie.
Nie wiem – powiedziała takim tonem, jakby niezbyt ją ta sytuacja przejmowała. Pomiot była silną smoczycą, a Sasanka nie pomagała nikomu na siłę. – Ale tam jest tak głośno. Tutaj nie rozchodzi się tak ich skrzek, prawda? – uśmiechnęła się ulotnie.
Uciszyła się i zerknęła w kierunku Szarlotki, niepewna czy ta zamierza z nimi pójść. Wyczuła drgania przy Rubinowym, a że nic nie powstało (ku niezadowoleniu samiczki, bo bardzo chciałaby posmakować jego szkarłatnego śniegu), to musiała być wiadomość mentalna. Wiedziała chociaż tyle. Przygryzła policzek od środka. Musi go zapytać teraz, zanim ktoś ich podsłucha.
Hej, czy... – urwała, bijąc się z myślami. – Spotkałbyś się ze mną jutro na granicy? Chciałabym ci coś pokazać. – Powiedziała trochę tajemniczo, ale wyraźnie zawstydzona. Jeszcze nie wiedziała jak go poinformować, że zostali rodzicami. Ale przytulali się, tak jak babcia i dziadek, a to oznaczało jedno. Z tego jajka, które przygarnęła, na pewno się coś wykluje. Zostanie mamą ją trochę przerażało, jednak na myśl, że tatą byłby Rubinowy... jakoś zrobiło się jej lepiej.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
you tied my hands behind me, brought me to my knees
I gave up happiness just to see you pleased

| wygląd | rodzina | theme | adopcje |

........☾ szczęściarz ☽ 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (xx.xx)

........☾ pechowiec ☽ po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji

........☾ mistyk ☽ raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

........☾ magiczny śpiew ☽ raz na pojedynek/dwa tygodnie
polowania, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika


I have come to realize that love is but a war
I'VE GIVEN UP, NO, I WON'T FIGHT NO MORE
Pollux – błękitny feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,Skr: 1| MA,MO: 2
____Capella – czerwony feniks
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: L,A,O,Skr: 1
Błysk przyszłości:
20.12

Obrazek
#6c7b9c #93709c
Milczenie Maków
Dawna postać
Yarhra Skryty
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 689
Rejestracja: 10 sty 2021, 18:34
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 45
Rasa: wężowy
Opiekun: Frar, Ilun
Mistrz: Shiron

Post autor: Milczenie Maków »

A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| Skr,Śl,Pł: 2| MA: 3
Atuty: Ostry słuch; Szczęściarz; Bestiobójca, Nieulękły
Pokręcił głową przecząco, przecież wiedział doskonale co się działo przed chwilą, sam brał udział w tej sytuacji. Wskazał palcem dorosłego smoka i trzy ogniste kule.
Chodzi o to – sprostował.
Nietrudno było wywnioskować, że chodziło mu o wezwanie do skał pokoju jak i jego cel. Nie słyszał nigdy o czymś takim i był skonsternowany tym, że mało kto zdawał się szczególnie przejmować sytuacją, w której się znaleźli. Jakby to było coś normalnego. Nawet smoki z jego stada zdawały się zachowywać podobnie, może prócz Vicjry.
Zerknął w okolicę głowy adeptki i nadstawił uszu, gdy ta zapytała go o spotkanie na granicy. Trochę go zainteresowała, dlatego kiwnął głową w odpowiedzi. Nie zadawał pytań, bo z jej tonu wywnioskował, że raczej nie była skłonna powiedzieć mu już teraz. Wyczytawszy z jej postawy zawstydzenie odrobinę się niepokoił, ale zaraz w jego głowie pojawiła się inna myśl. Może nauczyła się używać magii i chciała mu pokazać? To by pasowało.

Licznik słów: 155
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wygląd theme adopcje

ostry słuch » wszystkie testy percepcji na polowaniu
oparte na słuchu mają dodatkową kość

szczęściarz » odwrócenie porażki akcji na sukces raz na 2 tygodnie

bestiobójca » tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami
nieulękły » smok ma pierwszy ruch w walce
przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze


mowa » #b28537 maddara » #cd5c5c


xxxxxxxbłyskotka – wilk xxxxx iskierka – żywiołak wodyxxxxx
A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1 xxx A: S:1|W:1|Z:1|M:1|P:3|A:1xxxxx
U: B,A,O,Skr,Śl:1 xxxxxxxxxx U: B,Pł,MA,MO,Skr:1xxxxx

przedmioty fabularne » czerwona wstążka, torba od frar
uprząż thear od shirona, dwie gałązki bzu koralowego
Marchew Pustyni
Dawna postać
Warzywo
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 762
Rejestracja: 28 gru 2020, 19:25
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 67
Rasa: górski x północny
Opiekun: Trzask Płomieni
Partner: Trochę ziemi

Post autor: Marchew Pustyni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 3
U: W,Kż,B,Pł,Skr,AO,Śl,MP,MA,MO: 1| L: 2
Atuty: Ostry węch, Parzystołuski, Twardy jak diament,
Niektóre smoki przybyły z małym opóźnieniem. Jednym z nich był mały... No, może już nie aż tak całkiem mały, ale nadal niezbyt szybki Mekhan. Tata pozwolił mu przyjść na spotkanie. W końcu tutaj nie będzie sam! I ponoć będzie miał okazję poznać boginię Lata! Nie do końca był pewien, kim ona jest i co właściwie robi. W końcu pisklę jeszcze nigdy lata nie zaznało. Właściwie – nadal mało znało, szczególnie smoków.
Mekhan kroczył dzielnie przez śnieg, aż nie dotarł na szczyt. Tak wiele różnych smoków! Otworzył pyszczek w radosnym uśmiechu, wypuszczając kłęby pary. Spojrzał po kolei na każdego i aż nie mógł się napatrzeć. A do tego było tu tak przyjemnie ciepło! Ogon malca machał w ekscytacji. Ach, warto wspomnieć – tata nie wypuścił go z groty bez odpowiedniego oręża. Pod prawym skrzydłem miał zawieszone swoje wierne narzędzie, które bardzo mu pomogło przy nie jednej zabawie – dopasowana do jego wielkości łopatka!
– Heeej! Jestem Mekhaaaan! Jeszcze się wszyscy nie znamyy, ale miło będzieee poooooznaaać! – zakrzyknął radośnie, nie będąc jeszcze świadomym zaistniałych na wzgórzu kłótni.

Licznik słów: 176
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Póki nie będzie miał wyraźnie większej jednej ze statystyk – parzystołuskiego proszę przypisywać do siły

#ae7346 – kolor mówiony
Spojrzenie Widma
Dawna postać
Vicjra Nieodgadniona
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 288
Rejestracja: 20 lis 2020, 16:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 58
Rasa: Pustynny Górski
Partner: Niepotrzebny

Post autor: Spojrzenie Widma »

A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,L,O,A,W,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok; Chytry przeciwnik; Mistyk; Poświęcenie
Na nieprzekonującą ripostę pierzastej odpowiedziała jedynie miażdżącym spojrzeniem. Nie widziała sensu w informowaniu jej, że jest już adeptką, zresztą mogłoby się okazać, że młodsza smoczyca też już przeszła swoją ceremonię, a wówczas Vicjra straciłaby nieco prawo do spoglądania na nią jak na gorszą. Upewniwszy się więc, że samica zostawiła jej siostrę w spokoju i zauważając, że Kage najwyraźniej dogadała się ze swoją rozmówczynią, odwróciła się i odeszła o parę kroków. Zatrzymała się jednak, by zmierzyć wzrokiem zieloną, wyglądającą na dorosłą smoczycę i drugą, nieco młodszą, pachnącą Ogniem.
Nigdy nie próbuj mówić Pladze, co ma robić. Ty i twój "strażnik" nie macie nad nami władzy – rzuciła spokojnie najpierw do zielonołuskiej. Potem zerknęła jeszcze raz na samicę z sojuszniczego stada. – Ciebie też to dotyczy, Ognista.
Wypowiedziawszy te słowa, odmaszerowała beztrosko i usiadła z boku, z dala od towarzystwa. Kage wyraźnie wolała porozmawiać w spokoju, Yarhra i Szarlotka też sobie znaleźli coś do roboty, a Vicjra chciała odrobiny spokoju. Mogłaby jeszcze coś powiedzieć samcowi z Ognia o łuskach w dziwne plamy, ale po co? Yarhra już się nim zajął i teraz panował względny porządek.
Tak więc białooka przycupnęła z dala od pozostałych i się rozluźniła, co jednak nie znaczy, że straciła czujność. Z uwagą wszystkich obserwowała, sprawdzając, czy ktoś się do niej nie podkrada, albo nie próbuje zaatakować innych Plagijczyków.

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

» OSTRY WZROK «
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)

» CHYTRY PRZECIWNIK «
raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika – Ostatnie użycie – 28.06.21

» MISTYK «
raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

» POŚWIĘCENIE «
raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej


FULLBODY | DRZEWO GENEALOGICZNE | GŁOS | RYK VICJRY | MOTYW


gray
] white
]
Światło Głębin
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 584
Rejestracja: 09 gru 2020, 12:00
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Wężowy x Morski
Opiekun: Łupieżca Nektaru
Mistrz: Echo Zbłąkanych

Post autor: Światło Głębin »

A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Skr,MP,Śl,Kż,A,O: 1| Pł,Prs,MO, MA: 2
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Zaklinacz, Znawca Terenów
Cała zabawna konwersacja zbierała coraz więcej gapiów i uczestników. Plamiasty zmrużył oczy na czerwonego smoka z Plagi, który właśnie podszedł. Nie fatygowałby się nawet w braniu tym udziału gdyby nie fakt że nie można było zostawić Sahidy kompletnie samej przeciw, bo Plaga miałaby znaczną przewagę. Szybko dołączyła także Iskra. W końcu i Mirri musiała się wtrącić ze swoim. Fakt że była chyba najstarszym smokiem tutaj oprócz Strażnika. Żuczek wzruszył lekko barkami na ostrzegawcze spojrzenie jakie mu dała. No co? Tylko starał się kontrolować sytuację! Skarabeusz następne rzucił okiem na Ognistą. Musiał przyznać że mówiła słusznie, jednakże nie był pewny czy ktokolwiek będzie jej słuchać, biorąc pod uwagę że nie wyglądała wcale na starszą niż reszta. Poza tym część smoków raczej nie lubiła tych co się mądrzyli, zwłaszcza smoki takie jak te z Plagi. Z zainteresowaniem Skarabeusz obserwował rozwój wydarzeń, chociaż miał nadzieję że nie dojdzie tutaj do użycia pazurów i kłów.
W końcu jednak przedstawicielka wody udowodniła że potrafi pyskować tak dobrze jak i Plagijczycy. Zastanawiał się jaka będzie reakcja. Jednak ku jego zdumieniu sytuacja się dość szybko rozładowała. Hm. Czyli czterooka nie miała na tyle pustego łba by rzeczywiście wszczynać walkę na spotkaniu.
Smoki w końcu zaczęły się powoli rozchodzić. On nadal pasywnie obserwował sobie wszystko ze skały. Do Sahidy dołączyła także mała samiczka z Wody, którą nieco kojarzył także w poprzednich zawodów. Modraszka? Czy coś takiego? Samiec postanowił nie ruszać się z miejsca, mając ładny widok na to co się działo dookoła, jak i na Strażnika. Skarabeusz skupił swój wzrok na Sahidzie, posyłając mentalną wiadomość. ~ Nie jestem pewien. Jednak odradzałbym zwracanie uwagi na smoki z Plagi. Z tego co widzę sami jedynie szukają uwagi, podskakując do reszty stad. Lepiej nie dawać im czego chcą. ~ Powiadomił ją co sądził o całej sytuacji. ~ Z resztą...jak widać nawet ich domniemani sojusznicy nie chcą stanąć po ich stronie. ~ Zerknął kątem oka na Destrukcyjną Łuskę. W końcu skupił się na mniejszej samiczce o niebieskich łuskach. – Nazywam się Skarabeusz. Chociaż wydaję mi się że już spotkaliśmy się na ostatnich szrankach. – Przedstawił się, pozwalając sobie na lekki uśmiech. Po chwili by nieco rozejrzeć się po innych smokach, Skarabeusz w końcu miał czas przyjrzeć się nieco temu co znajdowało się koło Strażnika. Nie przypominał sobie żeby widział takie płonące kule wcześniej.

Licznik słów: 381
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry Wzrok – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku//raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie/misji smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +2 do ST.
Zaklinacz – stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną.
Znawca terenów – Znawca terenów: znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dużego zioła raz na trzy tygodnie w polowaniu (następne użycie 17.12)

Pisklęce Oczy :: jednorazowego użytku, -2 ST na wybrany test Aparycji
Obrona przed drapieżnikiem – do obrony przed drapieżnikiem (bez areny viliara)

Dialog ~ #d66922 :: Maddara ~ #A4BCD8

Obrazek
Alga ~ Kelpie
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:3 | A:1
B:1 | A:1| O:1 | Skr:1 | Śl: 1

Kalectwo: Brak Skrzydeł
– Brak zdolności lotu
Prostota Czerwi
Dawna postać
Szar Puszczańska
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 458
Rejestracja: 12 sty 2021, 18:24
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 36
Rasa: Wężowy x Drzewny
Mistrz: Shiron (*)

Post autor: Prostota Czerwi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 4
U: Pł,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| B,Skr,Śl: 2 | MA: 3
Atuty: Wrodzony talent; Empatia; Przyjaciel Natury
Na odpowiedź Czarciego Kolca jedynie skinęła głową w podziękowaniu. Tyle jej wystarczało. Jeśli ona nie wie, to ktoś inny w końcu wyjaśni jej sytuację.
Nagle jednak zrobiło się dużo tłoczniej, a znajoma Adeptka z Plagi (Kage?) wydawała się zacząć łańcuch agresji w tłumie. Stoicka leżała nieruchomo, starając się jedynie nasłuchwać wydarzeń, ale unikać zaangażowania. Znajome jej smoki z Plagi wydawały się okazywać jej jakieś sygnały wsparcia i opieki. Doceniała to, ale byłoby lepiej, gdyby po prostu wszyscy się nie kłócili. Szum rozmów wydawał się ją otaczać, niczym bańka irytujących częstotliwości. Położyła łapy na uszach, zaciskając oczy.
I nagle poczuła muśnięcie. Otworzyła oczy. Yarhra.
Podniosła się z ziemi na lekko drżących nogach, po czym bez słowa podążyła za nim i nieznaną smoczycą. Zmarszczyła lekko pysk bez słowa, słysząc jej dziwne pytanie. "Coś pokazać". Brzmiało tajemniczo.
Chyba się nie znamy – powiedziała zmęczonym głosem. – Stoicka Łuska. Szkolę się na łowcę.
Nie chciała pozostać poza rozmową. Inaczej czuła, że Yarhra ją tutaj przyprowadził tylko z litości. Potrafiła sobie sama znaleźć przyjaciół! Po prostu dzisiaj nie wyszło. Te smoki zachowywały się nielogicznie. Przecież Kage i Czarcia wyraźnie się lubiły. Gdzie problem?

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Maros
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 6191
Rejestracja: 08 maja 2020, 12:46
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 122
Rasa: Północny
Opiekun: Sosnowy Pocisk*, Przesilenie Północne*
Mistrz: Strażnik Gwiazd
Partner: Odłamek Raju

Post autor: Maros »

A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Prs,Kż,O,MP,Śl: 1| L,Skr: 2| MA,MO: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Samotny wojak; Utalentowany; Pojemne płuca
Gdy jedno z młodych powiedziało jej, jaką wiadomość otrzymało od razu domyśliła się o co chodziło. Sama za młodego była na takim spotkaniu, to i dwójką piskląt powinna być, przynajmniej nauczą się czegoś pożytecznego.
Oboje wylądowali na grzbiecie smoczycy, z nakazem mocnego trzymania się futra. Nie potrafili jeszcze latać, a podróż piechotą była by zbyt długa. Ostrożnie wzbiła się w powietrze i ruszyła w kierunku Skał Pokoju. Oczywiście, młode przez całą drogę chroniła maddarowa bańka. Jej zadaniem było skryć maluchy przed wiatrem oraz nagłymi pomysłami samodzielnej nauki lotu. Za nimi podążał cień, również gotowy by interweniować, gdyby coś zaczęło się dziać.
Gdy byli nad celem ich podróży, wypatrzyła wolne miejsca i powoli obniżyła lot. Mocniejsze machnięcia skrzydeł tuż przed ziemią zapewniły w miarę miękkie lądowanie. Bańka zniknęła, a dzieciaki mogły poczuć ciepło bijące od tworów znajdujących się niedaleko Proroka. Na moment ułożyła się na ziemi, by ułatwić im zejście, a gdy już znajdowały się naprzeciwko jej w ich łebkach rozbrzmiał jej głos.
~ Ten brązowy smok siedzący o tam ~ tu wskazała łbem w kierunku drzewnego ~ To Strażnik Gwiazd, jest Prorokiem. Gdy będzie wam opowiadał różne rzeczy, bądźcie grzeczne. Dobrze? ~ posłała im delikatny uśmiech, po czym każde z nich otrzymało krótkie liźnieciami po łbie. Rozejrzała się po zebranych, namierzające kilka młodych z ich stada oraz piastuna. Jeśli pochwyciła jej spojrzenie, do niej również posłała krótką wiadomość.
~ Zerknęła byś, na jeszcze dwa maluchy? ~ była by spokojniejsza, wiedząc, że ktoś ma na nich oko. Dopiero teraz zerkneła w kierunku prowadzącego spotkanie i skinęła mu łbem na przywitanie.

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
It’s misery within a past that I just can’t erase
It’s alright, cause I don’t give a damn

kalectwa
bezpłodność ; +2 ST do akcji fizycznych

samotny wojak
tabela ran woj/mag do walki, ale min. 6 sukcesów
w witalkę by zadać ranę krytyczną


pełny brzuch
-1/4 pożywienia do sytości ; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

niestabilny
dodatkowa kość do testów na magię; niepowodzenie = rana ciężka

pojemne płuca
raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej