Jezioro

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Pazur
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 72
Rejestracja: 05 lut 2014, 11:41
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Powietrzny
Opiekun: Życiodajna Trucizna

Post autor: Pazur »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: Pł,S: 1| B: 3

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Rozpoczęcie kolejnego treningu na pewno w jakiś sposób poprawi kondycję Pazura, ale również pozwoli mu na lepsze poznanie swoich możliwości. Jednak trzeba od czegoś zacząć. Tak samo, jak przy nauce biegania tak i teraz będzie musiał trochę pobiegać, więc od razu zabrał się za swoją robotę. Najpierw powoli, a potem trochę szybciej zaczął ruszać łapami. Było to wszystko oczywiście płynne. Powinien zacząć od pozycji no, ale musi przecież się nauczyć robić to z normalnych czynności, a nie cały czas tylko przyjmować pozę i pozę. Może się nauczyć robić ja szybciej, ale na pewno nie będzie jej robił cały czas. No nic. Nie będzie się rozmyślał nad rozpoczęciem biegu. Po prostu najpierw zaczął od przedniej prawej i tylnej lewej i tak na przemian poszły potem kolejne dwie łapy. Zaczął powoli biec i robił to co raz to szybciej. Kiedy nie mógł już biec szybciej zaczął robił odbicie czy tam skoki najpierw przednich łap w tym samym czasie, a potem tylnych. Skoki były co raz to dłuższe, więc więcej czasu przebywał w powietrzu. Kiedy tak biegł w powietrzu musiał przecież wreszcie skręcić, a w takim momencie to nie jest takie proste, jak by się wydawało. Najpierw przechylił się na prawo stronę wraz z lekkim wygięciem ogona w prawo, a potem zaczął łapami odbijać się w lewo co dało piękny sposób skrętu. Potem znowu zaczął skakać najpierw przednimi, a potem tylnymi łapami. Tak przebiegł dość długi dystans, bo jakieś dziesięć skoków, ale nie było to coś co mogło go tak łatwo zmęczyć. Przecież kondycję wyrobić sobie zawsze trzeba nie? Potem pozostał jeszcze tylko skręt w lewo. No i tak też zrobił. Po chwili wygiął ciało wraz z ogonem w lewą stronę, a za pomocą łap odbijał się w prawo. W taki oto sposób udało mu się zrobić ósemkę chociaż nie wyglądało na to no, ale zawsze może się nagiąć trochę zasad. Po wszystkim usiadł i przez chwilę zaczął odpoczywać. Chwila odpoczynku i już mógł biec dalej, bo przecież musi wreszcie w jakiś sposób potrafić lepiej biegać, bo to w przyszłości na pewno w mniejszym, bądź też w większym stopniu przyczyni się do jego polowań, a może nawet i uratuje mu życie? No, ale on woli nie rozmyślać się nad takimi sprawami tylko od razu wziąć się do roboty, bo od leżenia i odpoczywania na pewno nie nauczy się tego tak szybko, jak by miał to zrobić podczas treningu czy tam nauki, bo równie można to nazwać. Dla niego jest to trening ze względu, że biegać już potrafi, a gdyby chciał się uczyć to przecież musiałby mieć nauczyciela no nie? Tym razem również nie przyjmował pozy ze względu, że mu to nie było tak bardzo potrzebne, jak by to na początku mógł wywnioskować. Kiedy się uczył to na pewno musiał jakoś zacząć, ale teraz? To mu jakoś nie wypada. Później chciał zacząć tak, jak to jest na początku czyli powoli, aż się rozpędzi, ale chciał spróbować czegoś nowego, więc musiał zrobić to inaczej. Kiedy już by się rozpędził to przecież skacze najpierw przednimi, a potem tylnymi łapami, więc spróbować w ten sposób zacząć bieg na pewno będzie nie co trudniejsze i nauczy go czegoś. Od razu bez gadania zabrał się za start. Tylko przypomniał sobie, że nie potrafi jeszcze skakać, więc będzie musiał jednak zaczynam, jak jakiś początkujący. Najpierw przednia prawa i tylna lewa łapa, a potem dwie kolejne w taki sam sposób. Zaczął się po woli rozpędzać po czym już po chwili mógł zacząć skakać z przednich na tylne łapy i biec tak szybko, jak tylko potrafił. Tym razem jego skręty będą gwałtowniejsze i bardziej trudniejsze do wykonania. Na początek przechylił ciało w prawo wraz z ogonem i odpychał się łapami w lewo, ale po jednym takim odbiciu jego ciało przechyliło się w drugą stronę i tym razem odbijał się w prawo. Kolejny krok to było to samo, lecz w przeciwną stronę i tak cały czas, aż nie zrobił tego pięćdziesiąt razy. Na pewno w jakimś stopniu był to wyczerpujący trening, ale jego to za bardzo nie przejmowało ze względu, że musiał zrobić, bo chciał i wiedział, że bez tego nie da się tak bardzo dobrze żyć w świecie, gdzie jest pełno zagrożeń i równego typu niebezpieczeństw. Skończył trening po czym usiadł i chwilę odpoczywał rozglądając się czy nie grozi mu niebezpieczeństwo. Chwila relaksu nikomu jeszcze nie zaszkodziła, a między każdym treningiem należy zrobić sobie chociaż malutką przerwę.

Licznik słów: 725
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
I –
II –
III –
IV –

Obrazek
Mięso:
Kamienie:
Inne:



Obrazek
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Uradowany, że wreszcie nadrobię zaległości szedłem sobie wraz z tatą na spotkanie z pewną Cienistą. Obiecała, że nauczy mnie pływania i skoku, bo jakoś do tej pory nie nauczyłem się tak podstawowych umiejętności. A przecież to jest karygodne, nie umieć pływać! Co prawda średnio uśmiechało mi się wchodzić do lodowatej wody, ale jak mus to mus.
Mam nadzieję, że się nie utopię.– oznajmiłem tacie siadając nad brzegiem jeziora.
-Ja też.– zaśmiał się tata.– A tak poważnie, przecież, to nic strasznego. Myślę, że raz dwa opanujesz tę sztukę.– uśmiechnął się pokrzepiająco.
-Ja też.– skinąłem łbem. -To chyba nie jest przyjemne.– westchnąłem spoglądając na gładką toń wody. Na brzegu piętrzył się śnieg, nieco udeptany, ale gdzie niegdzie tworzył puszyste pagórki.
-Skąd możesz wiedzieć, dopóki się nie spróbujesz, to się nie przekonasz.– oznajmił z miną myśliciela tata.
-Tak, tak, kto nie ryzykuje ten nie zyskuje....– mruknąłem.

Licznik słów: 143
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Pojawiła się i ona. Biała smoczyca zapikowała w dół i zwinnie wylądowała, ryjąc pazurami w głębokim śniegu. Uśmiechnęła się do Pięknego i skinęła mu łbem na powitanie.
– Zacznijmy od pływania.
Zaproponowała bez wstępów. Podeszła do brzegu i zaczęła wchodzić do wody. Zadrżała od zimna. Brrr.
– Zapraszam. Na początek poczuj wodę. Podryfuj tam gdzie masz dno. Sprawdź ruch łap w niej, oswój się.
Mówiła sama dryfując na brzuchu.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-Cześć.– przywitałem się doprawiając słowa szerokim, szczerym uśmiechem. Przyjrzałem się samicy, która do mnie podeszła. Wyglądała na przyjaźnie nastawioną i miłą.
-Tylko uważaj synu!– nakazał ojciec, jak zwykle nieco przewrażliwiony.
-Jasne tato.– wzruszyłem ramionami wchodząc do wody za Rozkwitem. W pierwszym odruchu chciałem się cofnąć. Lodowata woda przepływała między moimi łapami i pazurami wprawiając w odrętwienie. Skrzywiłem się zmuszając do postąpienia jeszcze kilku kroków. Łapy grzęzły mi w mulistym, nierównym dnie. Wodorosty łaskotały delikatnie, gdy mąciliśmy wodę naszymi ruchami. Zerknąłem na Rozkwit. Wyglądała na tak samo nieprzekonaną co do tego pomysłu, jak i ja.
Wszedłem kawałek dalej. Oczywiście nie pierwszy raz mam styczność z wodą, ale nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do tego, by pływać, czy chociażby przechadzać się po brzegu. Dlatego też z ciekawością wszystko badałem.
Zapadałem się w dnie, mój ogon unosił się bezwładnie na wodzie poruszany jej prądami. W pewnym momencie spad był wyczuwalnie większy i nagle, zamiast mieć wodę do trzechczwartych łap, sięgała do piersi.
-Zimno.– mruknąłem.
W końcu zanurzyłem się cały. Ale trwało to tylko chwilę. Pozwoliłem by woda zmoczyła moje łuski na skrzydłach oraz do połowy na szyi. Ułożyłem się na niej ostrożnie tak, by bezwładnie unosić się na wodzie.

Licznik słów: 196
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Talaith skinęła łbem.
– Jednak nam smokom nie grozi taka niska temperatura. Jesteśmy wytrzymali. Oczywiście nie powinno się siedzieć zbyt długo w takiej temperaturze. Dlatego nauka będzie szybka.
Odparła z pokrzepiającym uśmiechem.
– Odbijesz się od dna i zaczniesz naprzemiennie machać łapami. Przednimi zagarniasz wodę pod siebie, a tylnymi wypychasz za. Łeb miej uniesiony, by nie zachłysnąć się wodą. Skrzydła przy ciele. Ogon swobodnie. O tak...
Poprawiła pozę ciała i ruszyła wgłąb jeziora. Płynęła swobodnie, nieśpiesznie. Jej ruchy zdawały się dynamiczne, ale miały w sobie ten ład. Odpłynęła kawałek od Pięknego.
Teraz ty!
Zawołała, odwracając łeb.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-Może i nam nie zagraża, ale i tak jest zimno.– powiedziałem szczękając zębami. Im dłużej przebywałem w tej wodzie, tym bardziej sztywniałem.
-No dobrze, to chyba nie jest trudne.– powiedziałem z lekkim powątpiewaniem.
Odepchnąłem się od mulistego dna. Trochę było to niewygodne i poślizgnąłem się lekko, ale mimo to jakoś udało mi się wyłożyć na wodzie bez zachłyśnięcia. Ułożyłem ciało tak, jak nakazała mi Rozkwit. Szyja, kręgosłup i ogon tworzył praktycznie prostą linię, z tym, że szyja była nieco bardziej uniesiona do góry, tak, by woda nie wlatywała mi do nozdrzy, a ogon swobodnie poruszał się na tafli wzburzonej wody. Skrzydła przycisnąłem (o ile to możliwe) jeszcze bardziej do siebie. Moje ruchy były sztywne, a to dlatego, że mięśnie mi chyba zamarzły! Mimo to zmusiłem się do ruchu. Wyciągnąłem przednie łapy przed siebie i zagarnąłem wodę pod siebie tak, jak robiła to Cienista. Woda przepływała mi między pazurami, ale mimo to poczułem, że trochę przesunąłem się do przodu. Tylnymi łapami wypchnąłem wodę spod siebie tak, jakbym się od czegoś odbijał, co sprawiło, że znów przesunąłem się kawałek.
-Tylko ze spokojem synu! Równo i spokojnie!– słyszałem głos taty dobiegający z brzegu. Jasne jemu było łatwo mówić bo nie musiał przebywać w tej lodówce. Skupiony na pracy łap nie odpowiedziałem mu nic. Dalej machałem łapami, wpadłem już nawet w swoisty rytm raz, dwa, raz, dwa. Przyciągałem do siebie wodę przednimi łapami i odpychałem od siebie tylnymi. Starałem się poruszać ze spokojem, bez chaotycznych ruchów, które mogłyby skończyć się dla mnie zakrztuszeniem. Podpłynąłem bliżej Rozkwitu.

Licznik słów: 252
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Spoglądała na smoka i uśmiechnęła się do niego ciepło.
– Bardzo ładnie. To nie potrwa długo. A teraz skręty. Wykręcamy tułów w kierunku, który nas interesuje, a wodę zagarniamy na drugą stronę. Popatrz.
Płynęła i nagle wygięła ciało na lewo. Łeb, tułów, ogon.
– Skręcam w lewo, zagarniam wodę na prawo.
Potem odbiła w drugą stronę, robiąc slalom.
– Analogicznie. Odparła i obejrzała się na Pięknego.

Licznik słów: 66
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-Jasne.– kiwnąłem łbem łykając przy tym zimnej wody. Kaszląc i krztusząc się pozbywałem się tego, co wleciało mi do płuc. Fuj. Wykrzywiłem pysk w grymasie.
Przepłynąłem jeszcze kawałek do przodu machając łapami tak, jak kazała Rozkwit. Przednimi zagarniałem pod siebie, tylnymi wypychałem. Coraz lepiej mi to szło. Moje ruchy zaczynały być bardziej zgrane, już nie tak chaotyczne.
W końcu więc wykonałem kolejne zadanie. Skręt w lewo. Wygiąłem się w łuk, przechylając łeb i tułów w stronę, w którą chciałem skręcić, a ogon, jak to się dzieje też przy biegu powędrował jakby na prawo, pomagając mi zachować balans. Po wygięciu ciała w łuk zacząłem zagarniać wodę na prawo. Odpychałem się od niej by zrobić nawrót, a gdy w końcu udało mi się wykonać łagodny łuk znów przepłynąłem kawałek prosto. Jak się okazuje zakręty nieco hamują całą procedurę płynięcia. Dlatego też nim wykonałem skręt w prawo odepchnąłem się parę raz od wody płynąc prosto. Gdy znów zabrałem prędkości zarzuciłem ciało w prawo. Wygiąłem się w łuk kierując cały swój tułów na prawo, ogon zaś unosząc się swobodnie na wodzie przeniósł się na lewo. Poruszał się delikatnie, jakby był moim sterem. Przy tym zakręcie odpychałem się od wody lewą stroną ciała. To znaczy zagarniałem wodę na lewo. Gdy wykonałem w miarę, jak dla mnie, poprawny zakręt znów przepłynąłem kawałek prosto.

Licznik słów: 217
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Talaith obserwowała smoka i płynęła dalej. Robił to dobrze, więc nie pouczała go już.
– Zrobimy na koniec ósemkę. Płyń za mną. I uważaj na ruchy łba w wodzie. Czasem takie zachłyśnięcie może być śmiertelne. Szczególnie, gdy będziesz pływał sam.
Odparła łagodnym i cierpliwym głosem, a potem ruszyła. Odbiła lekko w lewo i płynęła po ukosie. Potem ciało powędrowało mocno w prawo, a łapami zagarniała na lewo wodę. Zawróciła. Wyprostowała się i przepłynęła po ukosie, prosto. Teraz wygięła ciało w lewo i zrobiła wszystko analogicznie. Znów zawróciła. Wykonała ósemkę.

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
-Dobrze. Będę pamiętał.– przytaknąłem. Na koniec...Czyżby to było ostatnie ćwiczenie? Tak szybko? Właściwie moje zdrętwiałe łapy i ogon pomału wracały do życia. Nieco ruchu pomogło im przywrócić krążenie i teraz mimo że nadal czułem chłód, nie był on tak dokuczliwy jak na początku.
Ruszyłem za Rozkwit w sporym odstępie, tak, by widzieć jej ruchy. Płynęła lekko po kosie w lewą stronę więc i ja machając łapami płynąłem za nią. Przygarniałem do siebie wodę przednimi łapami, by tylnymi ją wypychać. Zauważyłem, że to nie szybkość ruchów stanowi o szybkości płynięcia, a dokładność. Trochę to było zaskakujące, ale dzięki temu wiedziałem, że zamiast machać bezsensu łapami muszę wyciągać je mocno do przodu i przyciągać do siebie jak najwięcej wody, a gdy ją wypycham moje ruchy muszą być dynamiczne i pewne.
Moje ciało stworzyło łuk, gdy wygiąłem się w prawo, alby skręcić. Czułem jak woda stawia mi opór, gdy zmieniałem kierunek. Ogon, który poruszał się swobodnie na wodzie wygiął się w lewo, równoważąc moje ciało. Odpychałem wodę prawymi łapami i gdy w końcu się wyprostowałem przepłynąłem za Rozkwitem kawałek po ukosie w prawo. Po raz kolejny nabrałem prędkości wykonując coraz swobodniej ruchy łapami. Zagarniać, wypychać, zagarniać, wypychać, to nawet nie jest takie trudne- uświadomiłem sobie w pewnym momencie.
Nadszedł czas na skręt w lewo. Wygiąłem ciało w łuk. Swobodny, łagodny łuczek, który utworzył się, gdy zarzuciłem ciałem w lewo pozwolił mi na skręt. Z wysiłkiem zagarniałem wodę prawą stroną. Co prawda znów straciłem prędkość, ale zakręt wyszedł perfekcyjnie (przynajmniej taką miałem nadzieję).
No i proszę! Właśnie zakończyłem ćwiczenie! Przepłynąłem jeszcze kawałek prosto, by domknąć swoją ósemkę i zatrzymałem się przy Rozkwicie.
Oddech miałem nieco przyspieszony, ciało rozgrzało się już całkiem. Nie było tak źle, chociaż już teraz mogę stwierdzić, że fanem pływania to raczej nie jestem.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Uzdrowicielka Cienia bez słowa popłynęła ku brzegowi. Przebierała łapami płynnie i pomagała sobie ogonem, lekko kręcąc nim na boki. Ale pomagał jej tylko dlatego, że miała rozłożyste pióra na końcówce. Niczym ogon rybi. Wyszła w wody i wytrzepała się. Wyglądała o wiele chudziej, niż gdy była sucha. Bardzo chudo można powiedzieć. Stworzyła ognistą kulę, tuż nad śniegiem, który zaczął się topić pod wpływem ciepła. A ona schnąć. Obejrzała się.
– Co dalej? A! Skok.
Odparła i rozstawiła lekko łapy, ugięła je. Skrzydła przycisnęła do ciała, a ogon był przedłużeniem tułowia. Łeb zniżyła.
– Pozycja początkowa. Przyjmij ją.

/raport pływanie I
(pierwszy post nauki skoku)

Licznik słów: 104
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Wypłynąłem na brzeg tuż za nauczycielką. Uff.. w końcu ląd, w końcu sucho, nie zaraz, nadal jestem mokry, a zimny wiatr sprawia, że czuję się, jakbym zaraz miał się stać lodowym posągiem. Szybko osuszyłem się przyjemnie ciepłym wiaterkiem wytworzonym przez maddarę. Ciepłe powietrze owiało moje mokre, zmarznięte łuski, aż nie chciałem neutralizować czaru. Stałem tak chwilę ogrzewając się, gdy Rozkwit tymczasem przyjęła pozycje i nakazała mi zrobić to samo.
-Synu weź się do roboty!– mruknął z dezaprobatą tata, który ni stąd ni zowąd znalazł się za mną.
-Nie widzisz, że się suszę. Nie poganiaj...– warknąłem odwracając się do niego. Patrzył na mnie chłodnymi oczyma.
-Nie rozczulaj się nad sobą. Rozkwit Morku czeka, a ty się zachowujesz jak Pisklę. -pokręcił łbem.
-Jasne, jasne, jestem pisklę....– machnąłem ręką. Nawet nie było się co spierać.
Zerknąłem na pozycję nauczycielki i przyjąłem taką samą. Rozstawiłem łapy tak, że pomiędzy nimi zmieściłaby się jeszcze jedna, gdybym takową posiadał. Ugiąłem je lekko, ale nie za mocno, żebym przypadkiem nie klapnął na zadek. Usztywniłem ogon i wyprostowałem go tak, by był przedłużeniem kręgosłupa, szyję opuściłem, a skrzydła przycisnąłem mocniej do tułowia.
-Gotowe.– uśmiechnąłem się radośnie do nauczycielki.

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Smoczyca nieświadoma tego co dzieje się w umyśle Pięknego, była skupiona na nauce. Jednak nie wyglądała na zniecierpliwioną. Dała czas smokowi na wysuszenie się. Potem poprosiła.
– Popatrz i powtarzaj za mną.
Ugięła mocno łapy, aż brzuchem prawie dotykała śniegu pod sobą. Ogon spięła, łeb zniżyła. Nagle wybiła się, prostując łapy. Podskoczyła wysoko, a gdy lądowała zamortyzowała upadek poprzez ugięcie łap.
– Podczas lądowania łapy niezbyt sztywne, ale nie za miękkie. Ciągłe napięcie mięśni pozwoli ci kontrolować najlepiej ruchy. Spróbuj.

Licznik słów: 80
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
//Ojciec jest w jego głowie, ale jak do niego mówi to ty też to słyszysz :P


-Tak jest!– uśmiechnąłem się rozochocony. Uważnie obserwowałem Rozkwit, która odepchnęła się od zimnego śniegu i wyskoczyła do góry niczym kangur. No to nie może być aż tak trudne. Wystarczy tylko....no właśnie. Zgiąłem łapy jeszcze mocniej, tak, że moje łuski na brzuchu lekko muskały zimny śnieg, ale były to tylko przelotne, niezbyt częste, delikatnie muśnięcia. Gdy już tak bardzo się zniżyłem następne co należało zrobić to zniżyć jeszcze łeb, jak Rozkwit, spiąć mięśnie i mocno wypchnąć łapy do góry. Tak też zrobiłem. Odepchnąłem się z całej siły od podłoża, musiałem pomóc sobie ogonem, bo przy wyskoku poślizgnąłem się na ośnieżonym podłożu. Udało mi się jednak zachować równowagę. Lot do góry był krótki, szybko zatrzymałem się w górze na ułamek sekundy, by zacząć spadać ku dołowi. Spadek w dół, jak nietrudno się domyślić był szybszy niż wyskok, dlatego już po chwili, gdy moje łapy praktycznie miały dotknąć ziemi ugiąłem je lekko asekurując lądowanie. Prawie jak przy locie.

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
Arradir
Dawna postać
niezła gnida
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 640
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:49
Płeć: Samiec
Księżyce: 1
Rasa: Skrajny
Opiekun: Spojrzenie Mroku

Post autor: Arradir »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 2 | I: 1 | P: 2 | A: 3
Smoczyca skinęła łbem.
– A teraz spróbujmy do przodu i do tyłu.
Odparła i pokazała. Skok do przodu – przycupnęła na zadzie bardziej i odbiła się pod ukosem. Przednimi łapami sięgnęła do przodu i to nimi wpierw dotknęła śniegu. Potem opadła na zadnie.
Potem ugięła mocno przednie łapy i odbiła się z nich do tyłu. Ogon uniosła wysoko, najbardziej jak potrafiła.
– Pamiętaj o ogonie, by ci nie przeszkadzał.
Wyjaśniła i wylądowała na zadnich łapach. Potem na przednich. Spojrzała na pięknego.
– Teraz ty.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Krzyk Honoru
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 759
Rejestracja: 20 lut 2014, 17:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 40
Rasa: Górski
Mistrz: Niegasnąca Iskra i Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Krzyk Honoru »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 1| A: 1
U: P,W,Skr,Śl: 1| L,S :2| B,O,MP: 3| A: 4| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny; Niezdarny wojownik; Mistyk
Ha! Udało mi się! Skoczyłem sobie ładnie i pięknie i nie usłyszałem żadnych zarzutów! Czyżbym był tak genialny, czy to na prawdę jest takie proste? Stawiam na to drugie, ale i tak fajnie wiedzieć, że mi się powiodło.
-No dobra.– skinąłem łbem. Poprawiłem pozycję wyjściową ugiąłem łapy, bardziej opadając na te tylne, niż na przednie. Mój ogon znajdował się bardzo blisko ziemi, był sztywny i stanowił doskonałe przedłużenie kręgosłupa. Wypchnąłem tylne łapy mocno do góry ustawiając się lekko po skosie. Skrzydła trzymałem blisko ciała, by nie przeszkadzały, a ogon balansował lekko utrzymując równowagę. Gdy zbliżałem się do lądowania wyciągnąłem przednie łapy, które gdy tylko dotknęły leciutko podłoża zgiąłem, by zamortyzować upadek. Za nimi na ziemi wylądowały tylne łapy, które także ugiąłem by nie zrobić sobie krzywdy. Gotowe!
Teraz czas na kolejną próbę. Tym razem, coś trudniejszego, a mianowicie skok w tył. Przeszło mi przez myśl, że chyba nie będę często używał tej umiejętności, ale może akurat kiedyś się przyda....
No nic ugiąłem łapy, tym razem cały ciężar ciała spoczywał na łapach przednich. Był one ugięte mocniej, niż tylne, przez co moje ciało miało w tym momencie dziwną pozycję. Ogon uniosłem wysoko tak, by przy skoku nie plątał się między łapami. Wyskoczyłem do góry odpychając się mocno przednimi łapami. Dziwne uczucie skakać w tył....Właściwie bardziej wyczułem, niż dostrzegłem, że muszę lądować. Moja łapy opadły miękko na ziemię. Najpierw tylne, potem przednie. Przy lądowaniu zachwiałem się, ale ogon szybko ruszył mi z pomocą i opanowałem sytuację. Zerknąłem na Rozkwit pytająco.

Licznik słów: 248
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Przedmioty Posiadane : P: 51/4 mięsa, 1/4 owoców
K: perła, rubin, nefryt, jaspis, cytryn, bursztyn, akwamaryn, szafir, rubin, szmaragd, 2x diament, 2x opal, 3x agat, 3x ametyst
Inne: eliksir ulepszający wytrzymałość, eliksir leczący rany ciężkie, eliksir leczący rany średnie, tajemnicza księga, naszyjnik z ciemnym kamieniem


PH: 5:

Atuty:

Inteligentny- Jednorazowo +1 do Inteligencji
Niezdarny Wojownik-Kiedy smok jest atakowany fizycznie, atakujący ma dodatkowe +1 do ST. Umiejętność uniemożliwia zostanie wojownikiem i łowcą.

mistyk -Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

Jeśli gdzieś nie odpisuję przez 48 godzin to kopcie mocno na pw


Honor to stroma wyspa bez brzegów. Nie można na nią wrócić, gdy się ją już opuściło.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej