Mała plaża

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Szczypawica
Dawna postać
wredny kłębuszek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 27 maja 2015, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ja sam!
Mistrz: JA SAM!
Partner: Ja znów!

Post autor: Szczypawica »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: P: 2

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Oho, tracimy podparcie. Miał ochotę spanikować, ale miał wrażenie, że zadziałałoby to jedynie na jego niekorzyść. Dlatego też starał się utrzymać spokojne bicie serca i równy rytm przebierania łapami nawet gdy nie czuł już ogona nauczyciela na swoim ciele. Ah, no i wtedy też się zaczęło – bo oto mógł faktycznie odpłynąć i poruszać się jakkolwiek w tej dziwnej, chociaż fascynującej cieczy. Ale dostał też jasne zadanie, gdzie ma się przemieścić. Właściwie było mu to na łapę, nie bardzo wiedział jak płynąć gdziekolwiek indziej niż przed siebie, dlatego też odpychając się siłą wody, wkrótce był już przy swoim NOWYM ZNAJOMYM, zatrzymując się... Właściwie na nim. I chociaż siła uderzenia wcale duża nie była, uznał że to najlepszy sposób na wyhamowanie. Oczywiście mógł po prostu przestać przebierać łapami, postarać się jakoś utrzymać równowagę czy coś, ale to byłoby zdecydowanie za proste. Tak było zabawniej!

Licznik słów: 143
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme Song
Moje pojawienie się na tym świecie było zupełną pomyłką. Okaleczony, zawistny i młody doprowadzę go do ruiny!
I siedz
ąc na swoim dziele...

, tak? Spójrz, teraz nic Cię nie skrzywdzi!

Atuty:

Przedmioty posiadane:
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Mokra kulka uderzyła we mnie. Było to bardzo zabawne tak, że zaśmiałem się głośno
ładne lądowanie. – klepie delikatnie po główce ogonem jako pochwałę – Widzisz tamten kamień – pokazuje mu głaz znajdujący się półtorej skrzydła od nas – Popłyń tam i zawróć przy kamieniu. Użyj do tego ciała. Wygnij je w łuk, a następnie zawróć. – posyłam pisklakowi miły uśmiech – Chyba to nie jest za trudne dla ciebie?

Licznik słów: 70
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Szczypawica
Dawna postać
wredny kłębuszek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 27 maja 2015, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ja sam!
Mistrz: JA SAM!
Partner: Ja znów!

Post autor: Szczypawica »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: P: 2
Za trudne? Pf! Uśmiechnął się zadowolony, znów szczerząc ząbki, tym razem jednak był to pozytywny akcent. Odwrócił łepek do kamienia i wypruł przed siebie na tyle szybko na ile umiał. Może nie była to zawrotna prędkość, ale dla takiego szczeniaka jak najbardziej! Gdy w końcu dotarł do celu, zastanowił się moment. Wygiąć ciało, co? Owszem, wygiął je w łuk z boku oczywiście, bo przecież nie będzie na środku wody organizować sobie gimnastyki i zaczął trochę wolniej i ostrożniej przebierać łapami, coby w razie co nie uderzyć w głaz. Jakoś nie miał zamiaru na uszczerbki na ciele czy nawet chwilowe otarcie się o coś takiego. Przecież to mogło być brudne! Gdy sukcesem zakończył się i obrót, na powrót się wyprostował, znów dzielnie wracając do nauczyciela, tym razem jednak udało mu się wyhamować przed nim, nie przysparzając mu kolejnego uderzenia. Sukces moi drodzy, sukces!

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme Song
Moje pojawienie się na tym świecie było zupełną pomyłką. Okaleczony, zawistny i młody doprowadzę go do ruiny!
I siedz
ąc na swoim dziele...

, tak? Spójrz, teraz nic Cię nie skrzywdzi!

Atuty:

Przedmioty posiadane:
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Manewr nawet udał się pisklakowi
Nawet dobrze teraz przypłyń do mnie i przede mną zawróć. Tylko mnie nie uderz. – zaśmiałem się na ten głupi tekst

//Spróbuj się rozpisać jak wyginasz ciało itp

Licznik słów: 33
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Szczypawica
Dawna postać
wredny kłębuszek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 27 maja 2015, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ja sam!
Mistrz: JA SAM!
Partner: Ja znów!

Post autor: Szczypawica »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: P: 2
Ha, oczywiście, że się postara! Napięte niczym struna ciało zaczynało pisklęcia się słuchać już o wiele lepiej tak więc i jemu swobodniej było poruszać się w wodzie po opanowaniu podstaw. Już bez pośpiechu, bez paniki powoli ruszył w stronę nauczyciela, zagarniając lekko zgiętymi łapami wodę i wypychając ją za siebie. Będąc dość niedaleko, praktycznie tuż przed nim (W końcu to niewielka kupka futra, nawet z ogonem nie musiał się przejmować, że go uderzy) nie zatrzymał się, ale wygiął swoje ciało w bok. W raz za ciałem oczywiście pospieszyła szyja, od której wszystko się zaczęło a zakończyło na ogonie, który miał mu służyć jako ster. I chociaż najpierw nie rozumiał co to właściwie ten ster jest, chyba w końcu pojął. Jego łapy nie przestawały pracować, chociaż będąc w stanie półobrotu było to dla niego nieco dziwne; dlatego czym prędzej się wyprostował pokonując wcześniej jednak jakąś odległość ażeby właśnie nie wpaść po raz kolejny na smoka o białych łuskach. Całkiem miłe to z jego strony, nie sądzicie?

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme Song
Moje pojawienie się na tym świecie było zupełną pomyłką. Okaleczony, zawistny i młody doprowadzę go do ruiny!
I siedz
ąc na swoim dziele...

, tak? Spójrz, teraz nic Cię nie skrzywdzi!

Atuty:

Przedmioty posiadane:
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Kolejny sukces ucznia
Teraz spróbuj zrobić ósemkę. Chyba nie powinno być to dla ciebie trudne? – chwile myślałem nad tym co powiedziałem – Ty pewnie nie wiesz co to ósemka? Ósemka to taki znak – pokazuje pisklakowi łapką. Zataczam nią charakterystyczny znak ósemki dwa kółka – Teraz do dzieła bezimienna włochata kulko – zaśmiałem sięprzyjażnie

Licznik słów: 55
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Szczypawica
Dawna postać
wredny kłębuszek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 27 maja 2015, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ja sam!
Mistrz: JA SAM!
Partner: Ja znów!

Post autor: Szczypawica »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: P: 2
Ano, dobrze, że obcy smok zdołał już pojąć, że czarna kluseczka nie należy do najbardziej ogarniętych smoków na świecie jeśli idzie o znajomość terenu i wytłumaczył pisklęciowi czym owa ósemka jest. I bardzo dobrze, bo teraz mógł stwierdzić, że problemem nie będzie! Co zaś do włochatej, bezimiennej kulki... Właściwie nawet nazywanie się Kulką było jak najbardziej w porządku, zarzucił łebkiem, mrugając do smoka bo nie znajdując za bardzo innej mimiki do przekazania "heej, jesteś w porządku" i odpłynął kawałek, żeby w razie co nie uderzyć w smoka, ale też nie na tyle daleko żeby ten nie zdążył mu pomóc gdyby coś się stało. Na co oczywiście nikt nie liczył! Więc jak zacząć ósemkę, hm? Przepłynął kawałek prosto, po chwili wyginając ciało delikatnie w lewo. Wręcz wysunął koniuszek języka podczas wykonywania tego zadania, tak się biedaczyna skupił! Uznał ostatecznie, że nawet taki kulkowaty ogon zapewnia dobre sterowanie, więc nauczony już jak się tym posługiwać, robił to bez większego problemu. Gdy już udało mu się zatoczyć coś na kształt półkola, na powrót wyprostował swoje ciało aby znajdowało się ono w linii prostej – no, oczywiście żeby było też całkowicie pod wodą poza łbem, którym przecież powietrze trzeba łapać! Znaczy, łapać trzeba nosem ale nieważne. Musiał i tak wymanewrować tak, aby lekko się odwrócić i przeciąć po skosie miejsce, gdzie zaczynał pływać; dopiero po wykonaniu tego mógł ostro wykręcić ciało w prawo. Przez chwilę miał wrażenie, że coś idzie nie tak – zaczął wtedy mocniej przebierać łapami, starając się nie dojść do głosu chwilowej panice. Po chwili jednak faktycznie wszystko się uspokoiło, a on spokojnie przepłynął kolejne półkole, prostując się na powrót i zawieszając w miejscu rozpoczęcia ósemki. Chyba było w porządku... prawda?

Licznik słów: 280
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme Song
Moje pojawienie się na tym świecie było zupełną pomyłką. Okaleczony, zawistny i młody doprowadzę go do ruiny!
I siedz
ąc na swoim dziele...

, tak? Spójrz, teraz nic Cię nie skrzywdzi!

Atuty:

Przedmioty posiadane:
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Bardzo dobrze szło mokrej kule.
Teraz spróbuje zrobić slalom, zawrócił i jeszcze ósemeczka na koniec. Tyle nauki powinno ci starczyć jak na pierwszy raz. – powiedziałem z lekką dumą w głosie.

Licznik słów: 31
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Szczypawica
Dawna postać
wredny kłębuszek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 30
Rejestracja: 27 maja 2015, 15:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Ja sam!
Mistrz: JA SAM!
Partner: Ja znów!

Post autor: Szczypawica »
A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: P: 2
No cóż, najwyraźniej smok był po prostu dobrym nauczycielem a Szczypawica nie takim najgorszym uczniem. Bo jakby nie patrzeć, skoro chciał kiedyś podbijać świat, to musiał najpierw sporo umieć, prawda? Okej, więc ósemka na koniec a wcześniej slalom, tak? Po części kojarzył o co może mu chodzić i jeśli dobrze kojarzył to będzie dużo skręcania. No nic, to ruszamy! Faktycznie dobrze, że jest to ostatnie co ma zrobić bo futro zaczynało mu ciążyć coraz bardziej, co to za woda, no... No, koniec rozważań. Walcząc z chęcią opuszczenia tego bardzo mokrego zbiornika skręcił na powrót swoje ciało w lewo. Ale jak slalom to slalom – wiedział, że będzie musiał płynnie przejść od tego w skręt w prawo a to wyglądało na gorsze zadanie. Mimo wszystko zebrał się w sobie na tyle, aby najpierw przekręcić górną połowę ciała, w ślad za nią dolną – no i na końcu ogon, którym wciąż sobie dzielnie pomagał. Tak kilkukrotnie powtórzony manewr stawał się coraz pewniejszy i sam uczeń wykonywał go do momentu, kiedy nie uznał, że jest już w porządku. Właściwie wtedy zaczął się trochę obawiać widząc, że wypłynął troszkę za daleko... Ale to nic, cii. I tak musiał zawrócić; przekręcił się więc w bok wciąż dzielnie zagarniając wodę i już po chwili w polu jego widzenia znalazł się białołuski. Jeszcze tylko ósemka i możemy wychodzić, uff. Pamiętał ją, przecież wykonywał to przed momentem; dlatego też bez większego problemu już skręcił tułów w lewo i zatoczył półkole aby po chwili znów przejść do wyprostowanej jak struna sylwetki. Pamiętał, że aby to jakoś wyglądało będzie musiał przeciąć sobą miejsce, w którym zaczął płynąć – tak też oczywiście zrobił, a gdy tylko je minął na powrót pozwolił, aby jego ciało wykręciło się w prawo. Zaczynał czuć się w tym naprawdę dość pewnie! I znów powtórka z bycia prostym. Co za zabawa.
Chociaż ciężko.
Wodo, chyba się nie polubimy, co?

Licznik słów: 312
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Theme Song
Moje pojawienie się na tym świecie było zupełną pomyłką. Okaleczony, zawistny i młody doprowadzę go do ruiny!
I siedz
ąc na swoim dziele...

, tak? Spójrz, teraz nic Cię nie skrzywdzi!

Atuty:

Przedmioty posiadane:
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Byłem dumny z tak pojętnego ucznia. Futrzak a woda mu nie przeszkadza
Na początek wystarczy tego pływania – podszedłem do niego, chwyciłem go ogonem i położyłem na własnym grzbiecie – Podobała ci się nauka? – pytam się go wracając do brzegu, gdzie go delikatnie położyłem na plecy

/Raport Pływanie I chcesz jeszcze fabu?

Licznik słów: 53
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Pomyślny Kolec
Dawna postać
Przynosi szczęście
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 180
Rejestracja: 09 lip 2015, 2:40
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 27
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Pomyślny Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: S,L, MP: 1|A,O,B: 2|W,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz, Pamięć Przodka
Według tego, co dowiedział się o egzystowaniu w stadzie i na terenach, które podobno były wspólne, teraz nie powinien być tu sam. Przecież zapomniał bardzo wielu rzeczy, jak choćby podstawy samoobrony. Był więc niczym pisklę pozostawione na pastwę nieznanego i często okrutnego świata, tylko czy się tym przejmował? Ani trochę. Zawsze mógł stwarzać pozory w razie konieczności, a i tak sądził, że nie będzie do tego zmuszony. Cóż też mogło mu się stać? Czy naprawdę los rzucałby mu pod łapy kłody gdy przeżył tyle okropieństw? Prawdę mówiąc, było to całkiem prawdopodobne, ale pragnął sądzić inaczej. Poza tym, nie mógł usiedzieć na miejscu mając w zasięgu łapy tyle nowych miejsc do zwiedzania.
Szedł brzegiem jeziora, upajając się zapachem wody, roślin i ziemi. Trawa łaskotała go w łapy, szmer wody i trel ptaków sprzyjały dobremu nastrojowi, a wszechobecny spokój tylko utwierdzał go w przekonaniu, że nic mu tu nie grozi. Na jego pysku błąkał się leniwy, błogi uśmiech, sprawiając, że pozornie przerażająca i potężna istota jakim był smok, stawała się w dziwny sposób sympatyczna. A może Pomyślnemu nigdy nie będzie dane wyglądać dostojnie, poważnie i wrogo? Wcale by się pewnie nie przejął.
Głowę niósł wysoko, mrużąc niebieskie ślepia przed blaskiem porannego słońca. W spokojnej tafli wody odbijał się bok jego sylwetki, a załamane światło igrało na zielonych łuskach, przydając im szlachetności najprawdziwszych szmaragdów. Wśród spokoju poranka, szmaragdowy samiec wyglądał wcale majestatycznie, ale zupełnie nie zdawał sobie z tego sprawy.

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Post autor: Administrator »
Płonąca kula na bezdennym przestworzu w górze płonęła jasno, niczym ogień. Złocisty blask skąpał wszystko w swym świetle, rozjaśniając zielenie traw i korony drzew. Wody rzucały barwne refleksy, powietrze było przyjemnie nagrzane, jednak dla młodej Cienistej było to stanowczo za mało. Chociaż łączyła w sobie geny dwóch skrajnych gatunków – jednego ciepłolubnego, drugiego miłującego chłód – zdecydowanie odziedziczyła więcej po pustynnych przodkach. Cóż z tego, że dziedzictwem północnych nosiła długą, krwistą grzywę, a jej skrzydła oblekały pióra? W zdecydowanej części porastały ją pyszne karminowe łuski, a także złociste niczym promienie płonącej kuli, okalające jej pysk, szyję i brzuch. Ten dzień nie niósł w sobie ekscytacji nauki. Dotąd dumnie nosząca głowę, dzisiaj spuszczała ją, wodząc lazurowymi ślepiami po podłożu, nie zauważając niczego dookoła siebie. A przecież piękno było dla niej równie ważne, co Stado.
Ach, Stado.
Nie rozumiała tego napięcia, które ostatnio narodziło się wszędzie wokół. Do tego nieroztropnym krokiem, goniona pragnieniem wiedzy, zraziła do siebie możliwą Mistrzyni. Żałowała tej straty, bo wiedziała, że trudno będzie jej zyskać równe dobrego nauczyciela. A wbrew oczekiwaniom przywiązała się do białołuskiej, którą spotkała nie długo po wykluciu koło tego dziwnego Stawu.
Westchnęła, zamiatając ogonem kupkę sypkiego piasku, który zaścielał plażę wokół ogromnego Zimnego Jeziora. Zastanawiała się, czy nosi swą nazwę dlatego, że faktycznie jest zimne?
Wróciła do swych rozważań. Tak, utrata tak kluczowego Mistrza była druzgocąca, dlatego mimo wszystko cieszyła się, że Jesień Bzów nie odmówiła jej pomocy.
Nie lubiła, gdy wszystko szło łatwo, jakby zbiegała ze stromego zbocza. Lepiej było się natrudzić i dojść do czegoś o własnych siłach tak, jak walczyła o to, aby mogła zostać drugim Uzdrowicielem Weyru Cienia. Może i nadal nie wiedziała, dlaczego Przywódca nie patrzył na ten pomysł przychylnie, ale liczył się fakt, że swoją pracowitością pokazała, iż nie zamierza się poddać. Był to wart swej ceny wysiłek, który zapłaciłaby i tysiąckrotnie. Mogła być z siebie dumna, bo coś osiągnęła, chociaż nie zamierzała spoczywać na laurach. Och, zdecydowanie nie. Teraz czekała ją jeszcze cięższa praca. Nie wiele może brakowało jej do spełnienia pewnych wymogów szkolenia, ale to nie oznaczało, że młodej to wystarczyło. Ona musiała być przydatna, niezastąpiona, tak jak białołuska, może nawet i bardziej. Nigdy więcej nie chciała czuć się gorsza.
Pociągnęła nosem, wyczuwając w powietrzu wilgoć, jednak inną niż tą, którą pozostawiała po sobie burza i deszcze. Zmrużyła złociste powieki, unosząc trójkątny łeb, rozglądając się dookoła.
Dostrzegła przy brzegu jeziorka błyszczącą w promieniach ognistej kuli szmaragdową postać. Nigdy jeszcze nie widziała smoka o takim odcieniu łusek. Do tego zdawało się, iż te są nie tylko szmaragdowe, ale błyskały wieloma odcieniami, nawet różem, fioletem i pomarańczem.
Przystanęła, a ogon znieruchomiał za nią.
Zamrugała powiekami. Ach, piękno! Czy mogło być coś wspanialszego od tego daru, który nikt w dzisiejszych czasach nie chciał docenić?
Pozwalała, aby przez kilka chwil blask płonącej kuli na bezdennym przestworzu w górze opływaj ją, wydobywając pyszne czerwono złote refleksy z łusek. Po wstępnym szkoleniu z kamuflażu przyłożyła wiele starań, aby je oczyścić, wypolerować, by nie zatraciły swej urody. Ułożyła pióra i wyczesała szponami grzywę, tak że błyszczała jedwabiście i zdrowo. Na koniec wtarła w łuski olejki ze zmiażdżonych kwiatów goździków. Chociaż owoce kaliny były piękne, czerwone i okrągłe niczym perły, a smak miały nie najgorszy, śmierdziały okrutnie, dlatego nie zamierzała ich wykorzystywać.
Wypuściła w końcu powoli powietrze przez nozdrza i ruszyła w stronę samca. Nie spieszyła się jednak, stawiając każdy krok z dumnym rozmysłem, a jednak robiła to tak płynnie, z wrodzoną gracją, iż nie można było odmówić jej swoistego uroku.
Stanęła na wyciągnięcie skrzydła od samca, zerkając w delikatnie zmarszczoną toń jeziorka. Jej obraz falował, niczym płatek na wietrze. Uśmiechnęła się do swego odbicia, błyskając końcówkami białych kłów, a następnie przekrzywiwszy lekko łeb na bok, zerknęła lazurowym ślepiem na samca.
Pachniesz niemal tak, jak te wody, a nawet przypominasz nieco te falujące przy dnie trawy. Niespotykany kolor łusek, niezwykle zacny – wyznała dźwięcznym głosikiem, a chociaż ten wydawał się wyjątkowo pogodny, tak różny od jej wczesniejszego zamyślenia, jej pysk pozostał uprzejmy, aczkolwiek uważny.

Licznik słów: 661
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Pomyślny Kolec
Dawna postać
Przynosi szczęście
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 180
Rejestracja: 09 lip 2015, 2:40
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 27
Rasa: Zwyczajny

Post autor: Pomyślny Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: S,L, MP: 1|A,O,B: 2|W,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz, Pamięć Przodka
I jemu w znajomą już woń, subtelnie wkradła się nowa. Przystanął, wyciągnął szyję i wzrokiem szukał przybysza. Jest! Znalazł! Brodzi wśród traw, jaskrawa jak płomyk i onieśmiela swą barwą zachody słońca. Nim się spostrzegł, już go dostrzegła i szła ku niemu, więc i on ruszył ku niej. A gdy stanęli na przeciw siebie, oboje uśmiechnięci i kompletnie pozbawieni uprzedzeń, Pomyślny poczuł się naprawdę szczęśliwy. Potrafił dostrzec piękno w pozornie nieznaczącym spotkaniu, jednym uśmiechu, czy słowie i cieszyć się nim. Ta cecha była najpiękniejszą jaką posiadał.
Nie pamiętał, by w czyichś myślach czy słowach jakiś jego fragment określono pięknym. Ha! Pamięć była jego przekleństwem i wybawieniem. Wolał nie pamiętać wielu rzeczy, ale tęsknił za tymi, które musiały być przyjemne. Na pewno jakieś były. Podobne tej chwili, nieoczekiwanego komplementu od nieznajomej.
Miał chęć sobie pogratulować. Czy nie tak miało być? Spokój, radość i przyjemność. Żadne tam obawy i zmartwienia!
Ukłonił się z uznaniem, schyliwszy rogaty łeb przed samiczką, a gdy uniósł głowę śmiał się szczerze, a choć głos bez wątpienia miał niski, tony łagodziła przyjemna miękkość.
Ty zaś pachniesz jak kwiaty, a twoje łuski mają barwę maków i słoneczników. I również są zacne. – Wyraźnie bawiło go to określenie, więc nie mógł się powstrzymać i użył go wobec samiczki. Na oko była od niego trochę młodsza, ale powoli zdawała się tracić piesklęcą nieporadność. Widział to w miękkim kroku i gracji z jaką stawiała łapki gdy się zbliżała. Jeśli już miał iść tropem kwiatowych porównań, przyszedł mu na myśl różany pączek. Jeszcze nie mógł szczycić się pięknem rozkwitłego kwiatu, ale już był różą, więc pozostawiał obietnicę.
Myślę, że wokół jest dużo więcej przyjemniejszych woni, niż moja. – Zamknął oczy by skupić się na zapachu, który wyłapał chwilę wcześniej. Silna, przyjemna woń kwiatu. Pamiętał ją doskonale, ale nie mógł przypomnieć sobie jego nazwy. Obrócił głowę w kierunku zapachu, podejmując coś na kształt tropu. – Czujesz? Taki biały kwiat. Rośnie na krzakach. – Uśmiech na chwilę stał się nieobecny. – Nie mogę sobie przypomnieć... – Cmoknął i westchnął zrezygnowany. – Jak zobaczę, to sobie przypomnę. – Zapewnił, wyraźnie zachęcając spojrzeniem i uśmiechem, by za nim podążyła.

Licznik słów: 353
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Mała plaża. Chwila momento. Na terenach cienia jest plaża?! Ech nieważne. Kravsax wylegiwał się na przyjemnym prażącym słońcu. Czego mu więcej potrzeba. A no tak. Zimniejszy wiatr schłodził mu delikatnie łuski. Przymknął oczy o wyciszył się na wszystko. Błoga cisza i spokój. O tak...

Licznik słów: 44
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Leciałem nad miejscami pokoju z moja córeczką na plecach, z Czarką. Ulewa została z Zorzą. Przelatywaliśmy nad zimnym jeziorem kiedy zobaczyłem wylegując się znajomą mordę.
Wylądowałem przed nim i go mocno przytuliłem.
cześć Krav, jak tam? – dyskretnie liznąłem go w polik – Krav poznaj jedną z moich córek. Czarko poznaj mojego znajomego Kre

Licznik słów: 54
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Czarka
Dawna postać
Umarła w spokoju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 41
Rejestracja: 17 sie 2015, 16:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tygrysi Kolec
Mistrz: Życie i Śmierć
Partner: Może kiedyś...

Post autor: Czarka »
A: S: 1|W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Gdy Shiro wylądował, Czar widząc innego smoka, ześlizgnęła się po ogonie ojca. Chowała się za tylnią łapą Tygrysa, po chwili przemknęła do jego przedniej łapy. Słysząc swoje imię, niechętnie wyszła zza swojej kryjó. Na ugiętych łapkach wyszła zza łapy Shiro. Znów biała plamka zrobiła się jaśniejsza. –Dzeń Dobry– Przywitała się nieśmiało.

Licznik słów: 51
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Czarka tak? – Uśmiechnął się. Czyli Tygrys dorobił się pisklaka, a dokładniej pisklaków jednak że były jeszcze dwa to akurat o tym nie wiedział. – Mała śliczna Czarka. U mnie dobrze Shiro, a u ciebie? – Spojrzał jeszcze na Czarkę.
Ciekawe czy to jego czy adoptowane. Przyjrzał się jej dokładnie. Chyba adoptowane bo nie widać podobieństwa. No ale dobre i to, prawda? Przysiadł koło Shiro, nieznacznie wychylił łeb, i liznął go po policzku. Potem odwrócił się w stronę Czarki.
Chodź do "wujka" Kry. – Uśmiechnął się pobłażliwie.

Licznik słów: 88
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Popatrzyłem na chowającą się za moją nogą samiczkę
Czarko on ci nic nie zrobi. Jeśli coś by chciał to by mnie tu wraz z tobą nie było. – posłałem jej miły uśmiech – Wiesz co kra ja dorobiłem się trójki pisklaków. Znalazłem dwa jaja na granicy z cieniem i jednego uratowałem i przygarnąłem. Przecież wiesz, że niemożna było zostawić dwa takie jajka aby zamarły i obumarły, albo takiego topiącego się pisklaka. Żal serce ściska.

Licznik słów: 74
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
Czarka
Dawna postać
Umarła w spokoju
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 41
Rejestracja: 17 sie 2015, 16:14
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tygrysi Kolec
Mistrz: Życie i Śmierć
Partner: Może kiedyś...

Post autor: Czarka »
A: S: 1|W: 1| Z: 2| I: 1| P: 1| A: 3
Słowo "wujek" przekonało w pewnym stopniu przekonało samiczke, a całkowicie przekonało ją słowa ojca. Podeszła truchtem do Cienistego smoka. Obeszła go do okoła, przeglądając się mu uważnie, ocierając się o jego łapy jak kot. Usiadła przed "wujkiem", uśmiechnęła się wesoło. Popatrzyła w jego oczy, jagdyby było coś tam napisane. –Wujek Kra?– Zapytała, spoglądając na tate.

Licznik słów: 55
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Tak, wujek Kra. – Spojrzał znacząco na Shiro. – No chodź do wujka. – Uśmiechnął się.
Cóż Krav został wujkiem. Tego się jeszcze nie spodziewał. Wynika z tego. Że jako tako ma jakąś nową rodzinę... Przypomnieli mu się rodzice. Zamknął na dłuższą chwilę oczy. Zaraz je jednak otworzył patrząc na Czarkę. Pisklak. Smoczek. A on tego pisklaka. Wujkiem.

Licznik słów: 58
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Słodki Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1399
Rejestracja: 15 kwie 2015, 9:52
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 0
Rasa: Skrajny
Partner: Czarująca Łuska*

Post autor: Słodki Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 2| P: 2| A: 1
U: L,B,W: 1
Patrzyłem na te dwójkę dzieci. Kra jeszcze był dzieckiem. Na moim pysku królował cisza uśmiech, miły. Pełen dobroci.
Widać że cię polubiła. Jeśli chcesz wiedzieć mam jeszcze dwa pisklaki. Jedna samiczkę w jej wieku i samca gdzie w okolicy 6-7 księżycy. A jak ma sie mój brat Nixlun?. – bylem ciekaw co słychać u mojego brata.

Licznik słów: 56
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by smok nie zrobił, próbując nadać życiu jakiś sens

~EQ:
Jedzenie:
– Mięso: 3/4
– Owoce 0/4

Inne:
– Brak
Mechaniczne:
– Brązowy żeton (kolędy )

Avatar by Piaskowa :3
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej