Srebrzysty staw

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Czarny Kolec2
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 11 lut 2014, 22:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czarny Kolec2 »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,P,S,A,MP,Skr: 1
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

– Świat nie istnieje od wczoraj, i jakoś Mu się to nie znudziło...On jest Wieczny. Śmierć jest wieczna.
Odparł, pokazując wyrazem pyska iż nie należy do otwartych umysłów, jeżeli mowa o religii. Bogowie, boginki, bożki...Śmierć pochłania wszystko.
Na drugie słowa Kanciarza, Czarny również się uśmiechnął. był to delikatny, lecz "brudny" uśmiech...Doskonale rozumiał, co podmiot liryczny ma na myśli. Chociaż wolał to przyprószyć dodatkowym smaczkiem...Widocznie trafił swój na swego.

– Zaczynam Cię lubić, bożku.

Powiedział, wstając z głazu na którym wylegiwał się, kompletnie zrelaksowany. Podszedł bliżej do smoka, z lekkością kota zeskakując ze swojego "podestu". Każdy krok miał dziwna elegancję, takt, a jednocześnie był drapieżny i dziki...Oczy smoka natomiast nadal ziały pustką, co kontrastowało z chytrym uśmiechem pyska.
– Dodaj do tego zaskoczenie, kiedy ten "ktoś" jest niepozorny. Albo jest ich...bratem. Wtedy jest...Frajda.
Powiedział, poszerzając swój uśmieszek, zaś w oczach Czarnego coś zaiskrzyło...Coś równie niepokojącego, co pustka. A nawet o wiele gorszego, bo jeżeli już okazuje jakieś emocje, to nie może się to skończyć dobrze.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rezerwacja!
I've always found the idea of death comforting. The thought that my life can end at any moment...Frees me.

Jesteś tym, co jesz...Czym zatem jestem?

Atuty:
Zwinny – Jednorazowo+ 1 do Zręczności
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
KP
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

-Ale świat ma swój kres. Kiedyś twój bóg się znudzi, a wtedy zakończy to wszystko. Pytanie tylko brzmi, czy zabije wszystkich na raz, czy też zakaże tworzyć nowe życia? I czy da radę, gdy śmiertelni i nieśmiertelni się zbuntują? – zapytał cicho swoim szumiącym głosem Kantujący Kolec, po czym ze spokojem w czerwonych ślepiach obserwował zaiste pełen gracji skok mordercy. Lubić? Zawsze dobry początek. Czarny nie musiał być wyznawcą, ważne by nie wchodził im w drogę...
... Właściwie zawsze mógł odnieść z tego powodu jakieś korzyści, prawda? Tak, to przyniosło Oszustowi na myśl dobry pomysł. Smoki lubią zysk, jak każdy. Są chciwe. A on będzie miał klejnoty jeśli będzie długo polował... Tak, to jest myśl!
Spojrzał teraz znów prosto w ślepia szaleńca, z którym mówił. Kto wie, co skrywał umysł Czarnego? Kanciarz nie zamierzał się przekonywać na swojej skórze, ale na innych już tak.
– Wkraść się w łaski, zaprzyjaźnić, rozkochać, omamić, wykorzystać, zdradzić, prześladować, zabić? Brzmi cudnie – uznał, wyszczerzając kły. Zadziałałoby to pewnie głównie na smoki przytulne, kochane, urocze... Oblizał się mimowolnie. Może Czarny zostanie sojusznikiem skrytobójcy? Ale, ale! Bez zapędzania się! Nie chciał w końcu być zdradzony przez sojusznika, więc musiał pierw lepiej Czarnego poznać.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Czarny Kolec2
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 11 lut 2014, 22:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czarny Kolec2 »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,P,S,A,MP,Skr: 1
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
– Nuda to przywara śmiertelnych. On nie czuje. Konsumuje. Nie nudzi się. Jest tym czym jest. Dzieli. Rządzi. Nie można pokonać Śmierci. Jest wieczna.
Odparł, nie zmieniając pozycji ani o krok. Demagogia nie podziała na niego...Jego umysł jest zbyt roztrzaskany, zbyt poszarpany i zniszczony aby wyciągnąć z niego cokolwiek. Może, gdyby egzystował w normalnej rodzinie...Ale nie egzystuje. Jego nowa rodzina – owszem, daje mu sens życia, lecz mimo to woli spędzać czas chadzając własnymi ścieżkami, jak kot. Robi to też dla bezpieczeństwa stada...jest bowiem niestabilny. Jeden atak paniki i piekło zawita na Ziemię...
Na drugie słowa Kanciarza, Czarny uśmiechnął się żywo, co było do niego zupełnie niepodobne. Jad Duszy powiedziałby pewnie, że wygląda teraz jak idiota. Ale to Jad.
Jakby spotkał kogoś podobnego do siebie...Co zdecydowanie poprawiło mu humor w tym akurat momencie... Świat jest jednak mały. A może to tylko gra, którą szaleniec prowadzi, czy może nagły atak euforii? Któż to może wiedzieć...

Licznik słów: 154
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rezerwacja!
I've always found the idea of death comforting. The thought that my life can end at any moment...Frees me.

Jesteś tym, co jesz...Czym zatem jestem?

Atuty:
Zwinny – Jednorazowo+ 1 do Zręczności
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
KP
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

Skinął powoli łbem. To, co Czarny mówił o śmierci, było całkiem logiczne – śmierć nie mogła po prostu się znudzić, bo inaczej albo nikt by nie umierał, albo wszyscy na raz by umarli i świat by się skończył.
Czarny Kolcu, powiedz mi, czy Wolni mają boga śmierci? zapytał ze spokojem. Wiedział, że Czarnołuski Adept był dłużej od Kanciarza i jego "rodziny" mieszkańcem Wolnych Stad. Powinien znać nieco lepiej te smoki i ich wierzenia, prawda? Czerwonooki spojrzał na uśmiech czarnołuskiego i poczuł zimny dreszcz. Bynajmniej nie był to lęk, ale po prostu.. Naturalna reakcja organizmu na tak niepokojący widok. Samiec potrząsnął łbem, wyrywając się z zamyślenia.
Czemu tu zamieszkałeś? zapytał ze spokojem, chcąc lepiej poznać mordercę.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Czarny Kolec2
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 11 lut 2014, 22:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czarny Kolec2 »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,P,S,A,MP,Skr: 1
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
– Mają. Lecz nie jest to...On.
Odparł. Śmierć nie ma twarzy. Nie ma ciała. Ona po prostu jest. Nie sądzi, jest sprawiedliwa. Zabiera i niegodziwca, i świętego. Nic więcej, nic mniej.
Na zapytanie Oszusta smok prychnął, odwracając łeb. Odwrócił się na pięcie, i ponownie wskoczył na płaski głaz, przy czym wyglądało to jakby wpłynął na niego tchnięty jakąś eteryczną siłą. Ruch tak płynny i nonszalancki, jakby był błędnym ognikiem tańczącym nad kurhanem.
– Dali mi sens. Więc jestem.
Odpowiedział, gasząc niemalże natychmiast entuzjazm z pyska. Nie wdawał się w rozmowy o przeszłości z nikim...Co najwyżej Nieśmiertelna może wiedzieć o tym, co przeżył. Nikogo więcej nie dopuszczał. Stado dało jego egzystencji sens, więc jest mu wierny. Każdy bowiem potrzebuje "usług" takiego jak on. Żniwiarza który zbierze plony. Potwora który zrobi to, czego inni nie chcą, bądź nie potrafią. Maszynę bez jakiejkolwiek bariery moralnej.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rezerwacja!
I've always found the idea of death comforting. The thought that my life can end at any moment...Frees me.

Jesteś tym, co jesz...Czym zatem jestem?

Atuty:
Zwinny – Jednorazowo+ 1 do Zręczności
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
KP
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

Skinął powoi łbem. Więc Czarny akceptował obecność innych bogów, ale to swojego uważał za tego głównego, wszechmocnego? Tyle Kanciarz wywnioskował z tej krótkiej wymiany zdań i myślał póki co, że się nie myli. Odpowiadało mu takie nastawienie Czarnego. Można było go przekonać o boskości, ale jednak nie czerpać z tego profitów umieszczając go w worku "wyznawców", ale też nie zostawiając w worze "wrogów". Neutralni byli potrzebni by zbalansować tę chwiejną strukturę. Widząc reakcję smoka na pytanie, jego zbywającą odpowiedź, przeklął w myślach. No... Dobra... Co by teraz..? Zmieni temat. Tak, to dobry plan.
Rozumiem, nie mów. Powiedz mi lepiej, czy wiesz, do czego to służy.. po tych słowach przywołał magicznie lodowe jajko wielkości kurzego, które roztopiło się w łapie Skrytobójcy i oczom Czarnego ukazał się Szafir.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Czarny Kolec2
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 11 lut 2014, 22:33
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 13
Rasa: Skrajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czarny Kolec2 »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,P,S,A,MP,Skr: 1
Atuty: Zwinny; Chytry przeciwnik
Smok przekrzywił łeb, zdziwiony błyskotką jaką mu Oszust zmaterializował. Do czego służy? A czort wie!
Jeżeli nie nadaje się do zabijania, jest dla niego bezużyteczne. Nikt bowiem nie wyjawił mu, czemu smoki szukają takich kamieni. Czemu podążają za błyskotkami. Dla niego, to po prostu błyszczące COŚ. Smok zniżył łeb i wyciągnął szyję, by się przyjrzeć, lecz nie widział praktycznego zastosowania tego...czegoś.
– Kamień. Błyszczący. Do rzucania?
Odparł, patrząc pytająco. No bo skąd miał wiedzieć, co to na 7 piekieł ma być?

Licznik słów: 81
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rezerwacja!
I've always found the idea of death comforting. The thought that my life can end at any moment...Frees me.

Jesteś tym, co jesz...Czym zatem jestem?

Atuty:
Zwinny – Jednorazowo+ 1 do Zręczności
Chytry Przeciwnik – W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
KP
Strasznik
Dawna postać
Kapłanka
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 283
Rejestracja: 10 sty 2014, 22:41
Płeć: Samica
Księżyce: 3
Rasa: Skrajny
Opiekun: Iskra Nadziei

Post autor: Strasznik »

Skinął powoi łbem, po czym odesłał kamień w lodowym jaju – czyli w taki sam sposób, w jaki go przyzwał. Potrząsnął powoli łbem, rozczarowany.
– Myślałem, że to ma jakieś zastosowanie. Widziałem tego nieco w grocie Nieśmiertelnej. – przyznał spokojnie. – Jak długo mieszkasz w Ogniu? – zadał kolejne pytanie, nieco zaciekawionym głosem. Chciał wiedzieć więcej o pierwszym poznanym przez niego smoku. W jakim celu? Chyba tylko by zaspokoić swoją naturalną ciekawość. Samczyk siedział wciąż, nie przejmując się faktem, że miał przed sobą mordercę wtapiającego się w tło nocy. Zwykły smok by się na pewno bał, coraz bardziej z każdą chwilą. Lecz Kanciarz nie był zwykły, nie był też wcale odważny – był szalony, a w tym szaleństwie być może tkwić będzie jego przyszła zguba.

Licznik słów: 125
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Karta Osiągnięć
Niebiańsko-Zaklęta Historia & Stare Postaci

Atuty:
~ Atut grupy I ~
~ Opis ~


Posiadane:
~ pożywienie ~
~ 0/4 0/4 ~
~ kamienie ~
~ brak ~
~ fabularne ~
~ brak ~
~ PH ~
~ 0 ~
Zagubiony Kolec
Dawna postać
Poszukiwacz Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 114
Rejestracja: 27 kwie 2014, 14:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Zagubiony Kolec »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 2
U: S, B, L , MP:3|
Atuty: Ostry wzrok
Zagubiony leciał od strony obozu ognia gdy w dole dostrzegł srebrzysty staw. Wybrał się tu by zbadać wspólne tereny. Jak zwykle leciał bardzo wysoko więc by obniżyć lot złożył po prostu skrzydła i skierował się niemalże pionowo w dół. Cieszył się pędem który czuł w całym swoim ciele i powietrzem płynącym z zawrotną prędkością po jego ciele. W ostatniej chwili wygiął ciało mocno do tyłu rozkładając szeroko skrzydła. Wylądował z głośnym łupnięciem w chmurze wzburzonego śniegu. Rozejrzał się po okolicy czując jak śnieg wokół niego powoli opada. Otrząsnął się z wszystkiego co się na nim osadziło i przysiadł na chwilę by delektować się atmosferą tego specyficznego miejsca.

Licznik słów: 107
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Wiedzieć to znaczy zdawać sobie sprawę z tego, co rozumiesz, i z tego, że czegoś nie rozumiesz."
Konfucjusz
"(...) miał balistyczne podejście do interpunkcji."
Sir Terry Pratchet


KLIN>>Zagubiony Kolec

Atuty:
– Ostry wzrok
" urodziłeś się z wyjątkowo wyostrzonym jednym z podstawowych smoczych zmysłów – wzrokiem, słuchem lub węchem. Polegając na nim masz większe szanse na sukces.
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość."
Bremor
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 452
Rejestracja: 12 sty 2014, 15:09
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Drzewny
Opiekun: Jaksiniowy Kolec

Post autor: Bremor »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1
Klerykowi nie dane było długo czekać, ponieważ wkrótce po nim nad stawem zjawił się i uzdrowiciel. Oczywiście poświata wyglądał na radosnego, chociaż zima wciąż trzymała się wolnych stad mocniej, niż można by przypuszczać. Białołuski samiec ruszył za swoim nosem, który doprowadził go do młodego Ognistego. Przystanął naprzeciwko niego i uśmiechnął się lekko, witając go w ten sposób.
To ty mnie wzywałeś? – zapytał, mrużąc lekko ślepia.

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Zagubiony Kolec
Dawna postać
Poszukiwacz Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 114
Rejestracja: 27 kwie 2014, 14:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Zagubiony Kolec »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 2
U: S, B, L , MP:3|
Atuty: Ostry wzrok
Zagubiony spojrzał spokojnie na przybyłego smoka. Skinął spokojnie głową.
-Witaj. Tak. To ja. Szukam Uzdrowiciela. Ale w innym celu niż większość smoków z mojego stada. Nazywam się Zagubiony Kolec. Potomek Nieśmiertelnego Ognia. Pragnę zostać uzdrowicielem. Zagubiony odetchnął chwilę zastanawiając się jak ubrać w słowa swoją prośbę.
-Chciałbym prosić Cię byś nauczył mnie jak leczyć smoki.

Licznik słów: 55
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Wiedzieć to znaczy zdawać sobie sprawę z tego, co rozumiesz, i z tego, że czegoś nie rozumiesz."
Konfucjusz
"(...) miał balistyczne podejście do interpunkcji."
Sir Terry Pratchet


KLIN>>Zagubiony Kolec

Atuty:
– Ostry wzrok
" urodziłeś się z wyjątkowo wyostrzonym jednym z podstawowych smoczych zmysłów – wzrokiem, słuchem lub węchem. Polegając na nim masz większe szanse na sukces.
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość."
Bremor
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 452
Rejestracja: 12 sty 2014, 15:09
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Drzewny
Opiekun: Jaksiniowy Kolec

Post autor: Bremor »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1
//kim był Zagubiony Ogień? nie kojarzę ;)


Wysłuchał słów adepta po czym skinął powoli łbem. Ostatnio jedna samica z ich Stada prosiła go o to samo, ale chyba zrezygnowała. A szkoda.
W porządku. Pomogę ci. – odparł, jednak na jego pysku pojawiło się zamyślenie.
Ale znasz przynajmniej podstawy magii i wiesz jak używać ziół? – zapytał, przechylając łeb lekko na bok i wpatrując się w młodego kleryka.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Zagubiony Kolec
Dawna postać
Poszukiwacz Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 114
Rejestracja: 27 kwie 2014, 14:22
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 11
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nieśmiertelny Ogień

Post autor: Zagubiony Kolec »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 3| P: 1| A: 2
U: S, B, L , MP:3|
Atuty: Ostry wzrok
///Tak to jest jak się pisze posty i ogląda filmy jednocześnie. Już poprawione.

Zagubiony westchnął cicho. Usiadł patrząc prosto na swojego nowego nauczyciela.
-Magią potrafię się potrafię się posługiwać. Na ziołach się jeszcze nie znam. Ale nadrobię to najszybciej jak znajdę kogoś kto zechce mnie z nimi zapoznać. Miałem nadzieję, że wystarczy opannować magię, żeby nauczyć się podstaw leczenia.

Licznik słów: 59
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Wiedzieć to znaczy zdawać sobie sprawę z tego, co rozumiesz, i z tego, że czegoś nie rozumiesz."
Konfucjusz
"(...) miał balistyczne podejście do interpunkcji."
Sir Terry Pratchet


KLIN>>Zagubiony Kolec

Atuty:
– Ostry wzrok
" urodziłeś się z wyjątkowo wyostrzonym jednym z podstawowych smoczych zmysłów – wzrokiem, słuchem lub węchem. Polegając na nim masz większe szanse na sukces.
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość."
Bremor
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 452
Rejestracja: 12 sty 2014, 15:09
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 6
Rasa: Drzewny
Opiekun: Jaksiniowy Kolec

Post autor: Bremor »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 3
U: B: 1
Białołuski uzdrowiciel przez chwilę milczał.
Teoretycznie masz rację, młody kleryku. Zawsze jednak uważałem, że lepiej zacząć od podstawowej wiedzy o ziołach. W końcu to one są podstawą leczenia. Dlatego sugeruję, żebyśmy zaczęli właśnie od nich, a później przeszli do samego leczenia magią. – odparł, spoglądając na Ognistego. Na jego pysku widniał lekki uśmiech, ale nic więcej nie powiedział. Właściwie to Zagubiony nie ma większego wyboru. No, trudno.

Licznik słów: 68
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Echo Odwetu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 808
Rejestracja: 03 sie 2014, 18:05
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 29
Rasa: Skrajny
Opiekun: Jad Duszy
Mistrz: Pani Wojny

Post autor: Echo Odwetu »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 4| P: 2| A: 1
U: A,O,Kż: 1| B,S,L,Skr,Śl,M: 2| W,MO,MP: 3| MA: 4
Atuty: inteligentny; kruszyna
Machozi wylądowała lekko niedaleko wody. Na samą jednak myśl o niej się wzdrygała. Że też naprawdę chce mi się to robić… przy… tym. Wzdrygnęła się w duchu na samą myśl o możliwości wpadnięcia do znienawidzonej cieczy powodowała u niej niemiłe uczucie. Mimo to, przyleciała tu nie tylko po to aby ponarzekać w duszy na wodę. Przybyła tu aby się podszkolić w umiejętności skoku. Potrząsnęła łbem odchodząc kilka kroków i wbiła wzrok w taflę. Wybrała miejsce takie, aby była w stanie przeskoczyć na drugą stronę bez rozpaczliwego machania skrzydłami aby się uratować w ostatniej chwili. Rozstawiła łapy na szerokość bioder i oparła skrzydła w zgięciach na ziemi, by po chwili wybić się z tylnych łap, skacząc i biorąc duży rozbieg. Cały czas skupiała wzrok na stawie, który miała przeskoczyć. Gdy była przy brzegu ciężar ciała przeniosła do przodu, licząc na to, że jej skrzydła zdołają to wytrzymać. Miała rację – zaleta z bycia mieszanką smoka wywernowego, silniejsze przednie kończyny. Gdy tylko te wylądowały w powietrzu, samica wybiła się tylnymi ze wszystkich sił. Wygięła ciało do tyłu, podczas gdy jej ogon balansował i pomagał zachować równowagę, skrzydła parły do przodu. Udało się, wylądowała po drugiej stronie. Cóż, nie był to już jej pierwszy, lecz trzeci trening tej umiejętności. Odwróciła się i
odbiegła kawałek, postanawiając spróbować czegoś innego. Odeszła na dwa razy większą odległość i wzięła wielki rozbieg, przyśpieszając maksymalnie. Wybiła się przy samej krawędzi z wodą, która ochlapała jej lekko futro przy skoku w dal. Gdy tylko wylądowała skręciła gwałtownie w prawo, wyginając ciało w daną stronę, a ogon w przeciwną. Wyskoczyła w górę kiedy tylko znalazła się przodem do tafli wody. Tym razem również się powiodło. Zadowolona z sukcesu tym razem była na tyle blisko krawędzi podłoża z wodą aby nie móc wziąć zbyt wielkiego rozbiegu, ani nawet normalnego. Jedynie kilkanaście szybkich kroków i już woda na nią czekała. Potrząsnęła ponownie łbem i wybiła się z łap, biorąc maleńki rozbieg. Jej tylne łapy uniosły ciało ledwie sekundę przed spotkaniem ze znienawidzoną cieczą. Przeskoczyła nad taflą wody nawet nie mrugając. Chciała mieć to już po prostu za sobą. Zrobiła jeszcze dwa podobne skoki, skręcając zaraz po wylądowaniu i wybijając się bez rozbiegu i przeskakując staw. Na sam koniec postanowiła, że najpierw zrobi mniejszy skok, a dopiero później mocniej się wybije przed krawędzią stawu, a jak postanowiła tak też zrobiła. Z treningu w sumie wyszła z tylko trochę ochlapanym wodą futrem. Trening skończony, mogła więc spokojnie opuścić te tereny, co też zrobiła.

Licznik słów: 409
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Czerwony Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 208
Rejestracja: 12 lip 2014, 14:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 19
Rasa: Zwyczajny
Mistrz: Jad Duszy

Post autor: Czerwony Kolec »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 2
U: B,S,L,MA,MO,MP,Śl: 1| A,O,W: 2
Atuty: wytrzymały; oporny magik
Czerwony już nie mógł się doczekać spotkania, na którym bliżej miał poznać bardzo ciekawego smoka. Leciał więc wysoko w górze, wypatrując spokojnego i luźnego miejsca. Gdy wreszcie zobaczył piękny stawik i zieloną łąkę nieopodal, postanowił, że tutaj zorganizuje schadzkę. Zniżył więc lot i zataczając koła, wylądował, chociaż jak zawsze dosyć opornie. Przynajmniej ograniczył ilość upadków przy tym manewrze do zera, teraz jest na etapie zarycia pazurami w ziemi. Adept poczuł się całkiem rozradowany, że się nie zabił lądując i otrzepał się z piasku. Krytycznym spojrzeniem zmierzył staw, stwierdzając, że pewnie musi się w nim kryć jakaś pułapka. Zresztą sam nie lubił wody, bo nie umiał pływać i raczej nigdy się tego nie nauczy. W każdym razie przypomniał sobie o swoim celu i nabrał powietrza. Starając się jak najgłośniej zaryczeć, wezwał Białego Kolca do spotkania. Jego ryk był nieco słabszy od innych z uwagi na wiek, jednak powinien być słyszalny dla zaproszonego. Naturalnie postanowił, że nie chce mieć w owym samcu z Życia wroga, więc musi być uprzejmy. Wybrał miejsce, w którym trawa była bardziej miękka i położył się, czekając. Wreszcie będzie o krok dalej w swoich zamiarach.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej